Gdy usłyszałem tą historię nie mogłem uwierzyć, że nadarzyła mi się taka okazja.Po kilku minutach od końca historii podjąłem decyzję, że przekroczę portal i zacznę nowe życie. Gdy już miałem wejść do portalu, jakiś jegomość podszedł i złapał mnie za ramię mówiąc :
-Czy na pewno chcesz tam wejść ?
-Oczywiście ,że tak! [odpowiedziałem stanowczo]
-Dobrze, skoro chcesz tam wejść, to weź mój miecz.Służył mi on dobrze, ale u nas mi się on nie przyda.
-Bardzo ci dziękuje, - powiedziałem serdecznie - ale nie mogę go przyjąć.
-Weź go mówię ci, przecież widzisz jak stary jestem. Gdybym choć z dzieckiem próbował walczyć, i tak bym przegrał.
-Dobrze wezmę go - powiedziałem niechętnie - ale jeśli kiedyś mi się uda wrócić, to obiecuję, że choćby na twoim grobie, ale oddam ci miecz!
-Cieszę się, ale jeżeli ci się coś stanie, to przysięgam, że zapije się na trupa!
-Dobrze będę uważał na twój miecz i na siebie. Obiecuję na mój stary łuk, którego nie używam, bo nie potrafię, ale który ma dla mnie wielką wartość, bo jest on przekazywany w mojej rodzinie od wieków.
Gdy rozmowa się skończyła, już nic nie mogło mnie powstrzymać. Więc z odwagą i darem od tajemniczego jegomościa wszedłem do portalu, by zacząć nowe życie.
//Przyjęty