1
Zakończone wyprawy / Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« dnia: 26 Listopad 2017, 12:31:35 »
Progan zakasał rękawy i wyciągnął z torby, którą zawsze miał przy sobie nóż myśliwski i inne przybory potrzebne do pozyskiwania trofeów. Miał w tym wprawę. W szeregach konkordatu często zajmował się oprawianiem zwierzyny. Zwierzyny pospolitej i często spotykanej. Nigdy jednak Progan w swoim życiu nie oprawiał wampira. Wiedział jedno - że nie może się zaciąć, aby nie dopuścić do zmieszania się krwi wampira z jego krwią. Musiał byś ostrożny. We władaniu nożem myśliwskim miał jednak znaczną wprawę. Dołączył chętnie do Nordów, którzy już zajęli się patroszeniem wampirów, biorąc się wpierw za niższe i jak leci.
Wupy oprawiało się bardzo prosto. Do bardziej cennych i wartościowych trofeów należały ich pazury i kły. Oprócz swojej wielkości, ostrości i wytrzymałości nie różniły się niczym szczególnym od pazurów i kłów innych drapieżników. Jednakże pazury i kły WAMPIRA były już czymś, za co kolekcjonerzy, zwłaszcza w mieście płacili sowicie. Obcinanie pazurów polegało na odcięciu ich razem z palcami, a potem oprawieniu każdego pazura osobno i wrzuceniu go do wora. Podobnie sprawa się miała z zębami, wbij nóż w dziąsło, podważ, wyrwij kieł, pozbądź się dziąsła i tkanki miękkiej. Zbieranie krwi, której ostatnie resztki szumiały w żyłach wampirów nie było proste. Zwłaszcza że często wupy były dość mocno posiekane. Najłatwiej było ją pozyskiwać z tych, którzy zginęli od strzałów z kusz i łuków. Napełnianie butelek i worków posoka zajmowało trochę czasu, jednak Progan i pozostali nie tracili go na pozyskiwanie całego płynnego surowca. Ot, brali go tyle ile udało im się wycisnąć. I szli dalej.
Ze strzygoniami było więcej roboty. Tutaj prócz pazurów, kłów i krwi, w cenie były skrzydła tych wielkich wampirów niższych oraz całe ich łby. Wiadomo, jeżeli chciało się mieć łeb, nie można było wyrywać z niego zębów. Dobrze wyprawiona głowa strzygonia była na pewno cennym trofeum i musiała pięknie prezentować się nad kominkiem. Dlatego też Progan nie wyrywał zębów, ale odcinał całe łby. Oprawiał je, aby nie ważyły za dużo. Usuwał mózgi, języki, ślinianki, tak że zostawała czaszka i pokrywające ją skóra z mięśniami twarzoczaszki. ÂŚrodek był pusty, przez co stanowił dobre naczynie na pazury, których właścicieli Progan pozbawiał szybkimi ruchami noża. Starszy już człowiek męczył się przy tym. Jego oczy, na które widział coraz gorzej męczyły się szybko, całe szczęście Nordowie rozstawili zapalone pochodnie i łuczywa dookoła miejsca patroszenie przeciwników. Ocierał pot z czoła, rozmazując przy tym krew, którą był upaprany aż po łokcie. Był myśliwym.
Oprawiłem:
12x Wup
3x Strzygoń
pozyskałem:
40x kły wupa
52x pazury wupa
16 litrów krwi wupa
5x skrzydła strzygonia
12x pazury strzygonia
3x łeb strzygonia
6 litrów krwi strzygonia
Wupy oprawiało się bardzo prosto. Do bardziej cennych i wartościowych trofeów należały ich pazury i kły. Oprócz swojej wielkości, ostrości i wytrzymałości nie różniły się niczym szczególnym od pazurów i kłów innych drapieżników. Jednakże pazury i kły WAMPIRA były już czymś, za co kolekcjonerzy, zwłaszcza w mieście płacili sowicie. Obcinanie pazurów polegało na odcięciu ich razem z palcami, a potem oprawieniu każdego pazura osobno i wrzuceniu go do wora. Podobnie sprawa się miała z zębami, wbij nóż w dziąsło, podważ, wyrwij kieł, pozbądź się dziąsła i tkanki miękkiej. Zbieranie krwi, której ostatnie resztki szumiały w żyłach wampirów nie było proste. Zwłaszcza że często wupy były dość mocno posiekane. Najłatwiej było ją pozyskiwać z tych, którzy zginęli od strzałów z kusz i łuków. Napełnianie butelek i worków posoka zajmowało trochę czasu, jednak Progan i pozostali nie tracili go na pozyskiwanie całego płynnego surowca. Ot, brali go tyle ile udało im się wycisnąć. I szli dalej.
Ze strzygoniami było więcej roboty. Tutaj prócz pazurów, kłów i krwi, w cenie były skrzydła tych wielkich wampirów niższych oraz całe ich łby. Wiadomo, jeżeli chciało się mieć łeb, nie można było wyrywać z niego zębów. Dobrze wyprawiona głowa strzygonia była na pewno cennym trofeum i musiała pięknie prezentować się nad kominkiem. Dlatego też Progan nie wyrywał zębów, ale odcinał całe łby. Oprawiał je, aby nie ważyły za dużo. Usuwał mózgi, języki, ślinianki, tak że zostawała czaszka i pokrywające ją skóra z mięśniami twarzoczaszki. ÂŚrodek był pusty, przez co stanowił dobre naczynie na pazury, których właścicieli Progan pozbawiał szybkimi ruchami noża. Starszy już człowiek męczył się przy tym. Jego oczy, na które widział coraz gorzej męczyły się szybko, całe szczęście Nordowie rozstawili zapalone pochodnie i łuczywa dookoła miejsca patroszenie przeciwników. Ocierał pot z czoła, rozmazując przy tym krew, którą był upaprany aż po łokcie. Był myśliwym.
Oprawiłem:
12x Wup
3x Strzygoń
Sorry but you are not allowed to view spoiler contents.
pozyskałem:
40x kły wupa
52x pazury wupa
16 litrów krwi wupa
5x skrzydła strzygonia
12x pazury strzygonia
3x łeb strzygonia
6 litrów krwi strzygonia
Sorry but you are not allowed to view spoiler contents.