Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Wątek zaczęty przez: Osgar w 27 Lipiec 2015, 11:22:18

Tytuł: Po pierwsze: nie zaczynaj!
Wiadomość wysłana przez: Osgar w 27 Lipiec 2015, 11:22:18
Nazwa wyprawy: Po pierwsze: nie zaczynaj!
Prowadzący wyprawę: Funeris Venatio
Wymagania do uczestnictwa w wyprawie: Logiczne myślenie, poprawna polszczyzna, walka dowolną bronią 50%
Uczestnicy wyprawy: Osgar

-Dobrze...

Osgar cierpliwie stał, przyglądając się jak Gerin grzebie w jakiś papierach, szukając informacji o jego zadaniu.
Tytuł: Odp: Po pierwsze: nie zaczynaj!
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 27 Lipiec 2015, 12:09:03
//W dialogach po myślniku jest spacja. ;)



Gerin dotarł wreszcie do odpowiedniej karty, zapisanej drobnym maczkiem.
- Ach, widzisz, już pamiętam. Gmina Raschet, w której się znajdujemy, posiada również niewielkie miasteczko o tej samej nazwie. Widać je często z wież i murów naszej cytadeli, więc zapewne wiesz, o którym mówię. Tym razem, dzięki Ci Zartacie, nikt nie ma problemów. To żadna bestia, czy inny pomiot. Organizuje się swego rodzaju turniej, pokazówkę, gdzie przedstawiciele różnych stanów i profesji spotykają się na ubitej ziemi. Bractwo ÂŚwitu nie miało zamiaru wystawiać nikogo, lecz pojawiła się persona ubliżająca honorowi naszej organizacji. Jako że turniej jest dla amatorów, każdy rekrut może zgłosić się i reprezentować Bractwo. Wypadło w tym momencie na Ciebie... chłopcze. Wybacz, zapomniałem imienia.
Tytuł: Odp: Po pierwsze: nie zaczynaj!
Wiadomość wysłana przez: Osgar w 27 Lipiec 2015, 12:28:11
- Przepraszam. Nie przedstawiłem się. Jestem Osgar. Nigdy do tej pory nie widziałem żadnego turnieju, nie mówiąc już o uczestniczeniu w takim... Czy powinienem coś wiedzieć o tej imprezie, czy wszystko zostanie wytłumaczone na miejscu?
Tytuł: Odp: Po pierwsze: nie zaczynaj!
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 27 Lipiec 2015, 12:57:42
- Nie bój się, to nie żaden turniej rycerski z wielką pompą, raczej seria krótkich potyczek i ogólnych testów sprawnościowych. A wszystko wytłumaczą Ci na miejscu. W mieście mamy spory oddział swoich rycerzy, urzędują w budynku straży miejskiej. Najlepiej zgłoś się do nich, oni Cię dalej pokierują.
Tytuł: Odp: Po pierwsze: nie zaczynaj!
Wiadomość wysłana przez: Osgar w 27 Lipiec 2015, 13:06:59
- W takim razie chyba mam ostatnie pytanie. Kiedy rozpoczyna się turniej?
Tytuł: Odp: Po pierwsze: nie zaczynaj!
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 27 Lipiec 2015, 13:23:07
- O Zartacie... to już jutro będzie. Lepiej żebyś ruszył na miejsce jak najszybciej, rozeznał się w sytuacji i pod okiem naszych braci w mieście odpowiednio się przygotował.
Tytuł: Odp: Po pierwsze: nie zaczynaj!
Wiadomość wysłana przez: Osgar w 27 Lipiec 2015, 13:43:50
- W takim razie ruszam natychmiast. Do zobaczenia.

Osgar pożegnawszy się z Gerinem skierował się od razu do wyjścia z siedziby Bractwa. Nie posiadał jeszcze niczego, co mógłby zabrać ze sobą, oprócz tego co już miał na sobie, więc nie było żadnej potrzeby zahaczania po drodze o jego celę, w której przyszło mu mieszkać. Tym razem przynajmniej nie czeka go żadne niebezpieczeństwo, jak już zauważył Gerin. Zamiast tego miał powalczyć dla uciechy ludzi, którzy przyjdą oglądać te walki. Walka z inteligentnymi istotami jest całkiem inna, od tych z bezmózgimi potworami. Może być trudniejsza, ale z reguły jest mniej chaotyczna. No i łatwiej jest odgadnąć ruchy kogoś kto myśli tak samo jak my, niż jakiegoś warczącego pomiotu. W związku z tym, Osgar był całkiem zadowolony z misji, którą sobie wybrał. Tymczasem doszedł już do bram tego potężnego obiektu. Miał przed sobą kilka kilometrów wędrówki. Nie przeciągając więc tego dłużej w czasie, ruszył do tego miasteczka. W końcu im szybciej tam dojdzie, tym więcej czasu będzie miał na zapoznanie się z regułami i przygotowanie do tego "turnieju".
Tytuł: Odp: Po pierwsze: nie zaczynaj!
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 27 Lipiec 2015, 15:37:37
Osgar dotarł do miasta (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Raschet). Stał właśnie przy północnej bramie, jak się zdążył dowiedzieć, zwanej Rycerską. Po drodze mijał wielu podróżnych, jadących wierzchem, na różnych wozach i kramikach, a także podróżujących pieszo. Kilkukrotnie minął barwnych i dostojnie odzianych wojowników, którzy zmierzali w stronę miasta. W miejscu, gdzie się znajdował, przy bramie, stało kilku miejskich strażników opartych o gizarmy, paru kupców, wieśniaków i przejezdnych. Były też oczywiście dzieci, które pałętały się zawsze i wszędzie.
Tytuł: Odp: Po pierwsze: nie zaczynaj!
Wiadomość wysłana przez: Osgar w 28 Lipiec 2015, 09:48:52
Osgar nie chcąc błądzić po mieście i szukać budynku straży miejskiej postanowił zapytać się o drogę strażników. W związku z tym podszedł do nich i zagadał.

- Przepraszam. Jestem rekrutem Bractwa ÂŚwitu. Mam się tutaj spotkać z rycerzami tej organizacji. Urzędują ponoć w budynku straży miejskiej. Moglibyście wskazać mi drogę?
Tytuł: Odp: Po pierwsze: nie zaczynaj!
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 28 Lipiec 2015, 16:48:44
- Pójdzie w przód, w stronę  rynku, ale nie do końca. Przed rynkiem skręci na tę stronę, co nią się po tyłku drapie, prawą to jest. Tam zobaczy tedy taki barbakan, co go tylko barbakanem zowią, a ino gruba dziadyga to jest. Ino jak dojdzie do tego barbakanu-nie-barbakanu, to to nie tam. Musi się cofnąć i iść w drugą stronę. Na lewo znaczy się. Tam od razu zobaczy proporzyce, choręgwie i inne. To tam budynek rycerostwa, zakunników.
Tytuł: Odp: Po pierwsze: nie zaczynaj!
Wiadomość wysłana przez: Osgar w 28 Lipiec 2015, 17:08:35
- Dziękuję za pomoc... - Osgar podziękował i poszedł dalej. Szczerze mówiąc to kompletnie nic nie zrozumiał, o co chodziło temu mężczyźnie. Musiał jednak wyciągnąć z tego przydatne informacje. Wiedział, że szuka budynku z proporcami. Nie wiedział natomiast w końcu czy ten budynek jest po lewej, czy po prawej stronie. Teoretycznie mógłby iść dokładnie tak, jak go skierowano, ale stwierdził, że nie ma sensu tak się w kółko kręcić. Skoro trzeba się  cofać to znaczy, że można obrać kierunek tak, aby nie było trzeba się cofać. W związku z tym Osgar ostatecznie postanowił rozglądać się za jakąś uliczką po lewej stronie drogi. Zwracał przy tym uwagę, czy nie ma tutaj kogoś, kto mógłby mu precyzyjniej wyłożyć, jak dostać się do tego budynku.
Tytuł: Odp: Po pierwsze: nie zaczynaj!
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 28 Lipiec 2015, 18:59:29
Przed Osgarem, kilkaset metrów dalej, faktycznie stał budynek opatrzony proporcami. Pękaty, przysadzisty, widać, że miał służyć celom również obronnym. Dwupiętrowy, z niewielkimi oknami, raczej otworami strzeleckimi, niźli właściwymi okiennicami. U wejście kręciło się kilku ludzi, albo i nieludzi, z tej odległości trudno było zawyrokować.
Tytuł: Odp: Po pierwsze: nie zaczynaj!
Wiadomość wysłana przez: Osgar w 29 Lipiec 2015, 09:41:27
Osgar zauważywszy budynek nieznacznie przyśpieszył kroku, chcąc jak najszybciej rozpocząć przygotowania. Może te walki nie miały być jakoś bardzo ważne, ale Osgar był osobą ambitną - nie lubiącą przegrywać. Gdy doszedł do budynku, zagadał do osób, które tam zobaczył.

- Dzień dobry. Jestem Osgar, rekrut Bractwa ÂŚwitu. Szukam rycerzy, stacjonujących w tym mieście.
Tytuł: Odp: Po pierwsze: nie zaczynaj!
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 29 Lipiec 2015, 14:51:26
Osgar już przed samym dojściem na miejsce zorientował się, że widzi właśnie rycerzy Bractwa ÂŚwitu. Dwóch zakonników stało na warcie przed budynkiem, opierając się strażniczym zwyczajem o swoje długie halabardy, sennie spoglądając na świat i nie robiąc zupełnie nic. Po małym dziedzińcu przed budyniem krążyły również inne osoby z pobliskiej cytadeli - kilku rekrutów, następnych dwóch rycerzy, nawet jeden paladyn, czytający krytycznie jakiś raport w obecności miejskiego rajcy.
- A w czymże to możemy Ci pomóc, drogi bracie? - odezwał się jeden z tych nieruchomych dotąd wartowników.
Tytuł: Odp: Po pierwsze: nie zaczynaj!
Wiadomość wysłana przez: Osgar w 29 Lipiec 2015, 17:30:27
- Mam reprezentować Bractwo w walkach, które się tutaj jutro odbędą.
Tytuł: Odp: Po pierwsze: nie zaczynaj!
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 30 Lipiec 2015, 11:05:28
- A, to świetnie się składa, bo po mojej warcie miałem się tym wszystkim zająć. Kończę za niecałe pół godziny. Jak Ci na imię?



//Wybacz opieszałość, ale w ostatnich dniach mam strasznie mało czasu na dosłownie każde zajęcie.
Tytuł: Odp: Po pierwsze: nie zaczynaj!
Wiadomość wysłana przez: Osgar w 30 Lipiec 2015, 14:42:34
- Osgar. Już mówiłem... - Rekrut lekko się zirytował. - A więc rozumiem, że za te pół godziny pokażesz mi na czym będzie polegać moje zadanie. Czy jest może coś co mógłbym zrobić, nim czas Twojej warty dobiegnie końca?

//Spokojnie. Sam nie mam ostatnio zbyt wiele czasu, tak więc mi to nie przeszkadza.
Tytuł: Odp: Po pierwsze: nie zaczynaj!
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 30 Lipiec 2015, 18:36:01
Rycerz, który okazał się Rogerem, pacnął się w czoło, aż mu kapalin zabrzęczał. No przecież faktycznie, rekrut się przedstawił, ale on był nieco rozkojarzony i jakoś tak do końca tego nie zarejestrował. Zmierzył go teraz nieznacznie wzorkiem, przekalkulował sobie coś w głowie i się uśmiechnął, więc rachunek wyszedł raczej na korzyść nowego zakonnika.
- Wiesz, na razie nic się nie dzieje, więc możemy sobie nieco wyjaśnić. Widziałeś już miasto?
Tytuł: Odp: Po pierwsze: nie zaczynaj!
Wiadomość wysłana przez: Osgar w 30 Lipiec 2015, 18:45:33
- Właściwie tylko tyle, co od bramy... no tej od strony Bractwa... eee Rycerskiej chyba, do tego miejsca, więc raczej nie wiele. Chciałem dotrzeć tutaj jak najszybciej, aby mieć czas na przygotowanie się, więc nie rozglądałem się po mieście za bardzo.
Tytuł: Odp: Po pierwsze: nie zaczynaj!
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 30 Lipiec 2015, 23:20:40
- No nic nie szkodzi. Chciałem się po prostu dowiedzieć, czy już szranki widziałeś. Właśnie, umiesz dobrze jeździć konno?
Tytuł: Odp: Po pierwsze: nie zaczynaj!
Wiadomość wysłana przez: Osgar w 31 Lipiec 2015, 15:17:16
- Eee konno? A to nie mają być takie walki, że będziemy stali w jakimś wyznaczonym miejscu i się trzaskali? - Osgara przerażała myśl walki konnej. Konia w rodzinie nigdy nie mieli, to i nie miał jak nauczyć się jeździć. - Na konia nawet jeśli się jakoś wdrapię, to pewnie zaraz z niego zlecę.
Tytuł: Odp: Po pierwsze: nie zaczynaj!
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 31 Lipiec 2015, 23:30:48
- A to się nie przejmuj, tak tylko pytałem. Bo jeżeli większość by wyraziła chęć walki w strzemionach i na kopie, to mus nam by było przystać. A że i tak większość uczestników woli piechtą się potykać, tedy problem jakoby rozwiązuje się sam. - No i tak sobie jeszcze chwilę rozmawiali, aż rycerzowi skończyła się warta i ruszyli gdzieś tam przed siebie uliczkami miasta.
- W jakiej broni czujesz się najlepiej?
Tytuł: Odp: Po pierwsze: nie zaczynaj!
Wiadomość wysłana przez: Osgar w 02 Sierpień 2015, 09:38:01
- Właściwie to jedyna broń jaką potrafię się posługiwać, to ten miecz. - Pokazał na rękojeść broni, wesoło dyndającej u jego lewego boku. - Nawet żadną tarczą nigdy nie operowałem... Poradzę sobie bez niej?
Tytuł: Odp: Po pierwsze: nie zaczynaj!
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 02 Sierpień 2015, 16:03:54
- A to już od Ciebie zależy, drogi bracie. Jeśli się okaże, że coś tam w tobie drzemie, to sobie poradzisz. Przeciwnicy raczej nie są zawodowymi szermierzami, to turniej o charakterze raczej amatorskim, w którym my z racji naszej biegłości brać udziału nie powinniśmy. Znalazł się jednak jakiś paniczyk, który wyzywał i pomstował, rzucał rękawicą i pragnął zmierzyć się z kimś z Bractwa. Nie chcąc młodziana pogruchotać, posłaliśmy więc po jakiegoś rekruta, co to, wybacz szczerość, jeszcze zbyt dobrze mieczem czy młotem robić nie potrafi. ÂŻeby sprawiedliwie było.
Idąc uliczkami miasta dotarli wreszcie na rynek, na którym ustawiono już szranki, odgrodzono udeptaną ziemię od reszty placu, ustawiono podwyższenie i kończono klecić niewielką trybunę. Kręciło się tutaj wielu pracowników, głównie krasnoludów i orków, chociaż oczywiście jako mieszkańców nie brakło i rzeszy ludzi.
- Tutaj będziecie się potykać. Ubita ziemia, po rycersku, chociaż tylko ten paniczyk z jakiegoś tam podobno rodu pochodzi. Chyba że i w Tobie krew zacna płynie?
Tytuł: Odp: Po pierwsze: nie zaczynaj!
Wiadomość wysłana przez: Osgar w 02 Sierpień 2015, 16:25:09
- Rozumiem. Gdzieś te umiejętności w końcu trzeba nabyć. A to jest doskonała okazja, aby spróbować swoich sił i w bezpiecznych warunkach, sprawdzić czego się nauczyłem. - Osgar podążał za bratem, aż do rynku gdzie ujrzał miejsce w którym przyjdzie mu się zmierzyć z przeciwnikami. Przez chwilę przyglądał się, jak pracownicy krzątają się, przygotowując plac na jutrzejsze wydarzenie. Następnie ponownie zwrócił swój wzrok w kierunku rozmówcy, który kontynuował opowieść o najważniejszym przeciwniku. - Niestety nie. Pochodzę z biednej, wiejskiej rodziny, a szlachciców znam jedynie z okradania i gnębienia nas - prostych ludzi. Przyda się takiemu nauczka. Opowiedz mi proszę trochę o tym turnieju.
Tytuł: Odp: Po pierwsze: nie zaczynaj!
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 02 Sierpień 2015, 16:37:36
- W drodze eliminacji ostało się czterech zawodników, reszta odpadła w przedbiegach, bo eliminacje o złote pióro, które jest główna nagrodą, trwają od paru dni. Ty wskakujesz od razu do ostatniej czwórki. Jutro będzie losowanie, zobaczymy z kim Ci się przyjdzie potykać. Wygrani z dwóch około południowych potyczek zmierzą się potem w finałowej walce. Będzie trochę widowni, burmistrz, paru rajców, pewnie jakieś niewiasty chcące podziwiać śmiałków...
Tytuł: Odp: Po pierwsze: nie zaczynaj!
Wiadomość wysłana przez: Osgar w 02 Sierpień 2015, 17:18:04
- Czyli czekają mnie jedna, albo dwie walki. Mam oczywiście nadzieję, że będą dwie. Jakie będą panować zasady podczas samej walki? Kiedy jeden z uczestników, będzie uznany za pokonanego? No i co się stanie jeżeli nie będę się mierzyć z tym szlachciurem? W końcu może być tak, że trafi do tej drugiej walki i odpadnie przed finałem. Albo tam dojdzie, a ja nie. 
Tytuł: Odp: Po pierwsze: nie zaczynaj!
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 02 Sierpień 2015, 18:23:15
- Nic się nie stanie. Turniej to turniej, jak on przegra, to nie będzie mógł się niczym chełpić, bo przegrał i tak. Jak ty przegrasz w swoim pierwszym pojedynku zanim jeszcze dojdzie do potyczki z nim, to po prostu będzie gadał, żeś i tak nie godzien był, by się z nim potykać. - Następnie rycerz wyjaśnił, że walka toczy się aż do poddania, do pierwszej dużej krwi lub niezdolności do dalszej walki. Nie chodzi o to, żeby się pozabijać, ale jak komuś coś się stanie, to nikt pretensji mieć nie będzie. I jeżeli jeden z uczestników wystąpi na przykład z samym mieczem, to i drugi zobowiązany jest stanąć z takim samym żelastwem, bez tarczy i pełnej płyty. O rozrywkę w końcu chodzi.
Tytuł: Odp: Po pierwsze: nie zaczynaj!
Wiadomość wysłana przez: Osgar w 03 Sierpień 2015, 09:35:51
- Aha. Czy powinienem wiedzieć o turnieju coś jeszcze? Na przykład coś o pozostałych uczestnikach?
Tytuł: Odp: Po pierwsze: nie zaczynaj!
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 03 Sierpień 2015, 18:25:43
- Miałem gdzieś listę nazwisk, ale to i tak raczej nic Ci nie pomoże. Oglądałem parę walk, tych wcześniejszych, tutaj raczej nikt nie może się równać chociażby z naszymi paladynami, więc nie masz się zbytnio czym przejmować. Chociaż ten paniczyk wydawał się jakiś taki chytrawy, musisz na niego uważać. Nie wiem czy będziesz pierwszy się potykał, czy zaraz po nim, ale daj Zartacie, byś jednak wpierw miał okazję przyjrzeć mu się bliżej.
Tytuł: Odp: Po pierwsze: nie zaczynaj!
Wiadomość wysłana przez: Osgar w 04 Sierpień 2015, 14:31:00
- Aha. Teraz już chyba wszystko wiem. Czy jest coś, czym mógłbym się teraz zająć? Nie lubię bezczynności.
Tytuł: Odp: Po pierwsze: nie zaczynaj!
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 04 Sierpień 2015, 17:46:35
- Możesz na ten przykład potrenować. Potrzebujesz sparingpartnera? Służę uprzejmie. Poza tym na pewno znajdzie się coś w pracach raczej bardziej porządkowych, patrolach, w kwatermistrzostwie. Akurat tego zawsze pełno.
Tytuł: Odp: Po pierwsze: nie zaczynaj!
Wiadomość wysłana przez: Osgar w 06 Sierpień 2015, 09:13:20
Osgar stwierdził, że na początek rzeczywiście przyda mu się mały trening, coby troszkę utrwalić sobie przyswojone całkiem niedawno umiejętności.

- W takim razie jak chcesz możemy trochę potrenować. Macie jakieś miejsce, gdzie moglibyśmy uczynić to w spokoju? Tutaj możemy troszkę przeszkadzać, a i ktoś mógłby uznać, że zagrażamy bezpieczeństwu.
Tytuł: Odp: Po pierwsze: nie zaczynaj!
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 06 Sierpień 2015, 11:40:35
- Nie tyle ja chcę, to proponuję tobie jedną z opcji spędzenia reszty dnia. - Co do spokojnego miejsca, to szybkim krokiem znaleźli się z powrotem przy budynku straży, na tyłach którego mieścił się mały plac treningowy. Rycerz dobył miecza, stanął w pozycji szermierczej i rozkazał Osgarowi zaatakować. Lewą rękę miał wyciągniętą, żeby móc nią balansować, prawą trzymał miecz przed siebie, w stronę rekruta. Stopy miał rozstawione niezbyt szeroko, z prawą do przodu.
Tytuł: Odp: Po pierwsze: nie zaczynaj!
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 26 Sierpień 2015, 10:59:56
//Brak kontaktu z uczestnikiem wyprawy. Jeżeli do 6 września się nie odezwie (1 miesiąc od ostatniego posta), to zakończę wyprawę.
Tytuł: Odp: Po pierwsze: nie zaczynaj!
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 12 Wrzesień 2015, 15:55:46
Rycerz zaatakował pierwszy. Szybkim wypadem zbił z nóg bezradnego przeciwnika, walnął go po łbie aż ten stracił przytomność. Uznano, że był niezdolny do stanięcia w szranki następnego dnia.

WYPRAWA ZAKOÑCZONA NIEPOWODZENIEM !!!
PODSUMOWANIE: Osgar miał wziąć udział w turnieju, jednak został kontuzjowany na treningu i nie doszło do pojedynków z jego udziałem.

NAGRODY: BRAK

TALENTY: BRAK