Wjechali do miasta i zostawili konie w stajni. Gunses zaprowadził Aragorn do zejścia do kanałów pod miastem. Znał te drogi. Nie raz tędy przemykał. Przeszli głównymi arteriami podziemnego systemu kanałów. Skręcali, kluczyli, trafili na zejście w dół. Zeszli, wkroczyli do części gdzie zaczynały się katakumby. Szereg poziomów, niezbadanych i nieodkrytych. Przeszli przez specjalny tunel prowadzący w dół, aż do długiego, przeogromnie długiego korytarza. Tam czekali już nieśmiertelni. Wojownicy Wampirów i Siewcy ÂŚmierci. Na widok Cadacusa klęknęli na kolano, spuścili głowy oddając cześć Władcy Wampirów. Strzegli portalu prowadzącego w dół.
(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/e/ee/Portal_prowadz%C4%85cy_do_Pi%C4%85tej_%C5%9Awiatyni.jpg)
- Zapraszam - rzekł Gunses
Gunses wkroczył za nim. Ciemność i chłód. Poczucie nicości. Rozbicie na części pierwsze i wariacka podróż pomiędzy światami. I już. Stali w Przedsionku. Portal w sali do której trafili był dziesięciokrotnie większy. Zajmował całą ścianę i... był lustrem. Lustrem okutym w solidne ramy, rozciągniętym na całą ścianę. Lustro zdawało się mieć płynną konsystencję, a z głębi dochodziło błękitne światło. ÂŚwiatło to opromieniało salę z której się znaleźli. Była to spora, prostokątna sala. Królowały tu płaskorzeźby, tak charakterystyczne dla Wampirów. Sceny bitewne, sceny ważnych i wzniosłych uroczystości. Dokładnie na przeciwko lustra, które było portalem znajdowały się wrota. Ogromne, na całą powierzchnię. Solidne drewno okute metalowymi, stalowymi i złotymi prętami. Na wielkich, ba! Na potężnych zawiasach, o sporej wielkości kołatkach umieszczonych bardzo nisko, bo na wysokości naszych głów. Wrota były lekko rozchylone. Niby niewielka szczelina, a przeszedłby przezeń dorosły Ork. Wampir podążył na przód i przeszedł przez wrota.
Ujrzeli salę ogromną i piekną. Jej środek stanowił ogromny plac w kształcie koła z wyrysowanym pentagram obrysowanym kołem. W sali było kilkanaście mostków, łączyły one plac dziedzińca z platformą dookoła niego. ÂŁuki łączące poszczególne płaszczyzny unosiły się nad wodą. To z niej, z głębi wody słychać było ten dźwięk... Wszystko było zrobione niczym pałac letni, niczym twierdza, niczym galeria sztuki, niczym pole bitwy. Sieć kanałów, mostków, kamiennych posągów, rzeźb, wielkich sof, potężnych obrazów, regałów i postumentów pod księgi…
- Pamiętam jakby to było wczoraj... - Tak, Piąta ÂŚwiątynia skryta przed oczyma ludzi głęboko pod ziemią była przeogromna. Wampir przemierzył najpierw kilkumetrowy mostek łączący dwie platformy, a potem wkroczył na płytę dziedzińca. Dziedziniec był w kształcie koła, ogromnej okrągłej tarczy. Daleko po bokach znajdowały się spiralne, masywne, misternie zdobione kolumny. Na piątce z nich znajdowały się specjalne luki, a przed tymi kolumnami stały dostojne podstawy do ksiąg. Kilkanaście metrów od kolumn znajdował się dziedziniec z wytyczonym okręgiem. Okrąg nie był zwykły. Było to koło, złożone z okręgów, każdy okrąg składał się z symetrycznych do siebie kawałków płyt. Każdy kawałek mieścił na sobie wyryty znak. Wampir kroczył płytą. Okrąg miał średnice 100 kroków. Pierwszy największy okrąg nosił na sobie kilkanaście płyt. Drugi z kolei podzielony był tak samo, ale każda płyta tworzyła dwie osobne, o innym znaku. Liczba okręgów była Gunsesowi znana. Jego oczy policzyły okręgi w jednej chwili. Było ich 23. Pod podłogą skryty był ogromny mechanizm, który w zależności od przedmiotu umieszczonego w punkcie ÂŹródła, obracał okręgi ustawiając je w sekwencji otwarcia konkretnego portalu. Gunses wiedział, że portal ma przypisane kilka ÂŹródeł, wtedy to po ustawieniu odpowiedniego przedmiotu portal ustawia konfiguracje magicznych płyt potrzebną do otwarcia portalu. Portal ten, zwał się Portalem Numenorskim.
Nad nim zaś unosił się Pan Dusz, Kryształ W Korona Rady, Krwawy Kryształ.
(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/1/14/Krwawy_Kryszta%C5%82.JPG)
Lewitujący minerał w którym stworzony został wymiar dla dusz wybranych wampirów. Kryształ na przestrzeli wieków wytworzył własny rodzaj inteligencji. Jego przeznaczeniem było stać się posłusznym Gunsesowi. I tak też się stało. Kryształ opuścił się, lewitował teraz przez wampirem ciesząc się jego obecnością. Cadacus położył na nim dłoń, ich jaźnie połączyły się.
Dookoła zaś, za linią wody, niczym pióropusz szamana, niczym promienie stającego słońca rozciągały się rzędy regałów. Regały te miały wysokość 10 metrów, długość ich liczona zaś byłą w setkach metrów. Znajdowała się tutaj cała wiedza ludzkości z zamierzchłych czasów. Pomiędzy regałami były sofy, biurka, podstawy pod księgi, wszystko to, co potrzebne badaczom i uczonym. A uczonych i badaczy było tutaj sporo. Ponad 150 osób, nie licząc wojska wampirów, stale wertujących księgi i stare manuskrypty.
Stojąc na dziedzińcu usłyszeliście znów dźwięk. Oto zbliżał się Strażnik Piątej ÂŚwiątyni. Woda rozbiła się, wytrysnęła, lecz zamarłą w powietrzu, lewitując. Ponad wami górował smok morski.
(http://wiki.kf2.pl/images/0/00/Levi.jpg)
- Tu i Teraz. Przeklęty na Imieniu i na Duszy. Panie mój - powiedział Vulturius.
- Witaj, przyjacielu - odrzekł Gunses i skinął mu głową - Pamiętasz? - zapytał i spojrzał na Aragorna
- Aragorn - rzekł Vulturius i skinął głową
(http://wiki.kf2.pl/images/0/00/Levi.jpg)
- Ciało nowe, lecz duch ten sam. Tak długo przy zdrowiu jak długo na świecie jedna kropla wody ma swe jestestwo.
- Chodźmy Aragornie. Aerandir leży w Sali Hibernacji. Pozwól - powiedział i poszli. Skierowali się w korytarz utworzony z rzędów 23 i 24. Przeszli kilkaset metrów mijając studiujących księgi uczonych. Podeszli do ściany, uruchomili mechanizm. Kamienna ściana zatrzęsła się, przesunęła i ukazała korytarz. Weszli do środka, kamienne drzwi zamknęły się za nimi. Korytarz był oświetlony pochodniami, było tu ciepło, a powietrze było bardzo suche. Przeszli pustym korytarzem aż do kolejnej ściany. Znów uruchomili mechanizm, odsunięty fragment ukazał im salę hibernacji. Sala była okręgiem, dookoła której promieniście ustawione były kamienne sarkofagi. Było ich wiele, część kryła w sobie swoich lokatorów. Po przeciwnej stronie od wejścia stało biurko, obok niego siedziała Yasmin. Wampirza medyczka.
(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/f/f9/Yasmin-NPC.jpg)
- Witaj, mój panie - powiedziała wstając i skinęła głową
- Witaj, Yasmin. Przybyliśmy obudzić Aerandira.
- Tak jest. Sarkofag N025 - powiedziała i podała mu księgę.
- Dziękuję... - powiedział i skierował się z Aragornem pod odpowiednie numer. Stanęli przed kamiennym grobowcem. Gunses podał księgę draconowi
- Zapoznaj się z tym. Strona 34.
Formuła i rytuał odhibernowania
Prawa ustanowione podczas III Zjazdu Synów Nocy
03 Veris roku 339
Pracę naukową „Rytuały i formuły zaśnięcia i wybudzenia co do hibernacji” napisała Virginia Fox
„Prawidłowość hibernacji leży bowiem w samym Wampirze poddającym się hibernacji jak i w Wampirze prowadzącym” – Virginia Fox
Ustawa prawna
Punkt 272 artykuły 272a, 272b, 272c, 272d i 272e.
§272a – „Każdy Wampir zahibernowany na okres mniejszy niż dwa lata zostanie wybudzony z Kamiennego Snu w czasie pośredniego zagrożenia.”
§272b – „Każdy Wampir zahibernowany na okres większy niż dwa lata zostanie wybudzony z Kamiennego Snu w czasie bezpośredniego zagrożenia.”
§272c – „Każdy Wampir zahibernowany bez względu na okres może zostać wybudzony na rozkaz jednego z najwyższych urzędów państwowych.”
§272d – „Wampir, który poddaje sam siebie hibernacji bez Wampira prowadzącego na okres powyżej dwóch lat, ma obowiązek złożenia w Najwyższym Urzędzie informacji o swej planowanej hibernacji oraz o miejscu spoczynku.”
§272e – „Wampir, który poddaje sam siebie hibernacji bez Wampira prowadzącego na okres powyżej dwóch lat zostanie wybudzony z Kamiennego Snu w czasie bezpośredniego zagrożenia.”
Wybudzenie Wampira z Kamiennego Snu zwie się potocznie odhibernowaniem. Odhibernowanie może odbyć się w dwojaki sposób. Pierwszy sposób opiera się na mocy Wampira zahibernowanego. W przypadku, kiedy hibernacja ma trwać mniej niż dwa lata Wampir sam może się wybudzić. Używa wtedy reszek swej krwi, aby umysł powrócił z nicości do normalnego funkcjonowania. Natomiast inny sposób jest to wybudzenie Wampira przez innego Nieśmiertelnego. Ten sposób jest stosowany zawsze w przypadku gdy hibernacja trwa dłużej niż dwa lata oraz w niektórych przypadkach trwania ÂŚnięcia krótszego niż dwa lata. Zaleca się, aby wybudzenie z każdego stanu hibernacji przeprowadzał doświadczony i dojrzały Wampir. W przypadku bezpośredniego zagrożenia zahibernowanego Wampira, przebudzenia może dokonać młodszy Wampir, musi jednak zachować ostrożność.
Przy każdym rodzaju odhibernowania potrzebna jest krew. Wampir będąc w letargu straci część swojej krwi lub cała jego krew zasycha. Do funkcjonowania potrzeba więc kilku litrów (od 5-8 litrów). Krew najczęściej dostarcza się do ciała Wampira specjalnymi urządzeniami, w przypadkach krytycznych można podać Wampirowi krew do ust, aż do w pełni odzyskania sił lub zanurzyć do w krwi. Ważne jest aby podając krew wypowiedzieć znaczące słowa: „Wstań!” „Obudź się!” „Ożyj!”. Taka forma odhibernowania jest niebezpieczna. Wampir zostaje nagłym rozkazem przywrócony rzeczywistości, a to może nieść ze sobą konsekwencje. Zaleca się kilka zdań. Podanie imienia oraz powolne wybudzanie. Najlepiej jednak kiedy wybudza doświadczony i dojrzały Wampir, znający formułę i rytuał.
Wybudzony Wampir jest w pełni sił po podaniu mu odpowiedniej ilości krwi. Wiek Wampira po wybudzeniu jest taki, w jakim Wampir został zahibernowany.
-33-
Rytuał:
Kiedy nadejdzie czas wybudzenia z Kamiennego Snu, zahibernowanemu Wampirowi podaje się krew Wampira który go wybudza. Krwi musi być około jednego pełnego kielicha. Płyn podać trzeba do ust Wampira względnie wlać w serce. Zaraz po tym, wypowiadając odpowiednią formułę należy podać Wampirowi kolejne partie krwi. Może być to krew ras wyższych lub niższych. Nie zaleca się podawania krwi zwierząt wybudzanemu Wampirowi. Można użyć do tego kielicha – podając Wampirowi krew doustnie, lub użyć mechanizmu – który podaje krew zarówno doustnie jak i do serca oraz głównych tętnic. Rytuał procesów odhibernowania jest znacznie uboższy niż rytuał wprowadzający w hibernację lecz jest równie ważny. Bowiem Wampir podający krew przekazuje wraz z nią informacje o świecie w jakim żyje, dzięki czemu zahibernowany Wampir dowiaduje się o realiach świta. Jeśli Wampir podający krew ma chaos w głowie lub jest pod wpływem środków odurzających lub silnych emocji, może odbić się to na zahibernowanym. Bowiem zahobernowany zostanie do swych żył mentalność Wampira, który wybudza, a tym samym jego niepokój. Może to doprowadzić do nieprawidłowego wybudzenia, a co za tym idzie zaburzeniu ruchów współczulnych, częściowego zaniku pamięci etc., etc. Zaleca się przed wybudzeniem uspokojenie umysłu, wyciszenie emocji i uczuć. Zapewni to pomyślne odhibernowanie Wampira.
Formuła:
Należy zaznaczyć, że formułę należy wypowiadać dostojnie i głośno.
- Ja (podaje się imię i nazwisko Wampira dokonującego odhibernowania), (podaje się stanowisko na którym się znajduje Wampir dokonujący odhibernowania), powołują Ciebie (podaje się imię i nazwisko zahibernowanego Wampira), synu/córko zrodzony/stworzony z/przez (podaje się imiona rodziców poczynając od matki / podaje się imię i nazwisko Wampira który dokonał przeistoczenia) abyś wyrwał swe ciało z letargu. Wzywam byś powrócił do świata, do swej Rasy! Ja to zrywam okowy twego Kamiennego Snu. Duszo (podaje się imię zahibernowanego Wampira), tyś była z tym ciałem połączona więzłem nierozerwalnym, przywróć umysł z zaświatów do ciała! Krwi z mej krwi, oto wzywam cię, abyś uderzyła swą mocą w żyły i ciało (podaje się imię Wampira). Twe ciało, o Dziecię Nocy, wzywam do życia. Niech powstanie z Kamiennego Snu zrywając kajdany letargu. Oto wracasz do świata, na chwałę swej Rasy! Witaj (podaje się imię i nazwisko Wampira)
Wybudzony Wampir może być na początku osłabiony, jednak dostarczenie odpowiedniej ilości krwi zniweluje wszystkie dolegliwości.
Jeśli nie jest nam znane imię i nazwisko Wampira oraz jego personalia jego rodziców/Wampira który dokonał przemiany nazywamy Wampira "Nieśmiertelnym" zaś rodzinę/Wampira który dokonał przemiany "Rodem Wampirzym".
-34-