Forum Tawerny Gothic
Tereny Valfden => Dział Wypraw => Wątek zaczęty przez: MistrzZygfryd w 13 Luty 2014, 21:11:05
-
Nazwa wyprawy: "A może wina" - czyli epicka popijawa u bandytów
Prowadzący wyprawę: Mohamed
Wymagania do uczestnictwa w wyprawie: Luz
Uczestnicy wyprawy: MistrzZygfryd
Valfandei doszedł na piechotę do K'efiru. Najemnicy i bandyci, którzy stali na zabrudzonych kaczym, krowim, kurzym i świńskim gównem drogach, pili piwa z kufli, śmiali się i klęli. Z oddali słychać było krzyki ranionych wojowników na Mordowni i wrzaski chłopów na powolne woły. Elf wszedł do karczmy.
(przy okazji łyknę miksturkę leczenia ran (0,3l)[do Isentora])
-
//Zasady dla wyprawy :) (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Zasady_uczestnictwa_w_wyprawie) Przeczytaj, zapoznaj się ;D
//Dwa: Troszkę źle postąpiłeś. Bo powinieneś napisać, jak ruszasz. Wtedy MG prowadzący zadanie - w tym przypadku ja, opisuje twoją drogę. Bo może być sytuacja, że coś lub ktoś Cię zaatakuje podczas podróży ;) Jednak przemilczę na razie ten wypadek, bo wiem że jesteś nowy i jeszcze nie wszystko rozumiesz :)
Od razu od wejścia poczułeś zapach pieczeni. Był wieczór, karczma była w sumie cała zapełniona. Rozglądając się, dostrzegłeś karczmarza który czyścił kufelki.
-
- Witaj, karczmarzu. Słyszałem, że ktoś chce zaatakować bandytów po pijaku. To prawda? Jeśli tak, to niech idzie do kowala. Może on wbije mu rozum do głowy swoim młotem - silił się na żart elf.
//Jak inaczej nazwać mojego elfa oprócz "dziecię lasu" i "Valfandei"? Bo nie mam zbytnio pomysłu.
-
//Nazwiskiem, przezwiskiem, przydomkiem. Mojego dawnego bohatera zwałem szarym wilkiem, bo nosił tatuaż. Zależy też od profesji. Nie wiem, Sokolim okiem? :D
So wut? - przyszło mu na myśl. Panie, pan już dzisiaj za dużo wypił. Co pan gada? - Zaczął się śmiać. Dość śmieszna sytuacja.
-
Ja pierdolę, co za człowiek
- Ledwie, kurwa, do karczmy wszedłem. Gadaj! Talseis mówił, że ktoś taki tu jest - próbował zmusić do mówienia Valfandei, na którego mówili "Bomba", gdyż potrafił ni stąd ni zowąd wybuchnąć szałem.
-
Pstryknął palcem, dwóch dryblasów zaciągnęło Cię za karczmę. Po chwili zjawił się także twój kontakt. Głupiś?! Wiedziałem kto Cię przysłał... <facepalm>. Jesteś spalony człowieku, tu u mnie w karczmie. Wielu ludzi, w których masz wniknąć siedzi właśnie w karczmie. A ty się wydzierasz, kto Cię przysłał?! Mądryś nie jest, ale dobra. Twoim celem jest grupa panująca na północy. Niby zwykli bandyci, ale coś mi śmierdzi przemytem...
-
- Dobrze... - rzekło dziecię lasu, i opuściło K'efir kierując się na północ w poszukiwaniu owej grupy zbójów.
-
Jadąc szlakiem, mijałeś wędrowców spieszących do domów. Gdy już byłeś na odludziu, usłyszałeś warczenie zza krzaków. Potem następne, i następne. Cóż to mogło być? Czy warto ryzykować?
-
Czyżbym słyszał... Eee, to pewnie wilki. Zabiłem jednego z łatwością, to i te zabiję - pomyślał z pogardą i sięgnął po broń.
-
Jeden to jeden, ale Cztery? (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Wilk). Raczej ciężki orzech do zgryzienia. Ale cóż, może i dało by radę... Wilki zaczęły chodzić w okół Ciebie, a jeden szykował się do skoku.
-
Wilk skoczył. Elf wykonał unik. Zwierzę wylądowało tuż pod jego nogami. Valfandei z lasu Donva'ss zamachnął się z góry i przeciął wilka w pół, choć mięso i kości stawiały opór ostrzu.
-
Pozostałe trzy nie zostały jednak bierne w tej sytuacji. Rzuciły się na cb, chcąc Cię rozszarpać.
-
//Shiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiit zginę! Na bank zginę!!! Are you fuckin' kiddin' me, Mohamed?! <poirytowany> Od wilków? Ja nie mogę! Mogłem, kurwa, iść dalej!
<facepalm> <facepalm> <facepalm> <facepalm> <facepalm> <facepalm> <facepalm> <facepalm> <facepalm> <facepalm> <facepalm> <facepalm> <facepalm> ,
-
//Shiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiit zginę! Na bank zginę!!! Are you fuckin' kiddin' me, Mohamed?! <poirytowany> Od wilków? Ja nie mogę! Mogłem, kurwa, iść dalej!
<facepalm> <facepalm> <facepalm> <facepalm> <facepalm> <facepalm> <facepalm> <facepalm> <facepalm> <facepalm> <facepalm> <facepalm> <facepalm> ,
//One nie atakują na raz wszystkie. Masz szansę, ładnie rozpisz po prostu uniki. Miałem zamiar Cię tylko lekko drasnąć :P
-
//Wyprawa anulowana.