Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Zakończone wyprawy => Wątek zaczęty przez: Dragosani w 28 Czerwiec 2019, 19:14:11

Tytuł: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 28 Czerwiec 2019, 19:14:11
Nazwa wyprawy: Uwolnić krucze skrzydła
Prowadzący: Dragosani, Narrator
Wymagania: zgoda prowadzącego
Uczestnicy: Dragosani, Samir, Imago



Dragosani dotarł do polany, którą wskazał na miejsce spotkana z ludźmi, których wynajął. Właściwie to z wampirem i maurenem. Siedział w furgonie i dłubał coś sztyletem w kawałku drewna, dal zabicia czasu. Jego koń, wyzwolony z zaprzęgu, pasł się nieopodal. Furgon wampira okryty był grubym płótnem, które w istocie było kilkoma warstwami tkaniny, co w zasadzie całkowicie odgradzało promienie słoneczne, pogrążając wnętrze w przyjemnym mroku. Sam Drago siedział jednak na zewnątrz, okryty swoimi wiernymi skórami tarlessta i wypatrywał Imago i Samira.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 28 Czerwiec 2019, 19:37:37
Wkrótce potem z zarośli nieopodal rozległo się przyjazne, końskie parskanie. Normalnie Samir nigdy by nie dopuścił by jego koń samowolnie wydawał z siebie dźwięki, teraz jednak zależało mu na tym by zasygnalizować swoją obecność wcześniej. Niby przeczuwał że król rozpozna go swoimi wyostrzonymi zmysłami wcześniej, wolał jednak nie kusić losu. Toteż gniady koń maurena zaparskał sympatycznie, a chwilę później wyjechał z zarośli. Bystre oczy zabójcy szybko odnalazły wampirzy karawan i Samir popędził konia, lekkim kłusem dojeżdżając do króla.
- Wasza wysokość - pozdrowił Dragosaniego i zeskoczył z siodła. Poluzował siodło, dając odsapnąć wierzchowcowi.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 28 Czerwiec 2019, 19:56:40
Z kolei po Samirze zbliżał się Imago. Wampir nie wyposażony jeszcze w cudowna skórę z tarlessta, osłaniany tylko przez długą szatę, płaszcz, kaptur oraz arafatkę unikał promieni wieczornego słońca. Drzewa okazały się w tych manewrach nie określonym sprzymierzeńcem.  Gorzej będzie potem, na polanie, na którą krótko po tym dotarł, wychodząc z zieleniutkich zarośli. Widząc okrycie, jakim był wóz podszedł z pośpiechem, okrywając się tak szczelnie jak tylko mógł odzieniem. Nie pewnie, bo z chwilą zawahania wszedł pod płachty.
- Witajcie- powitał towarzyszy tuż przed tym. - Cholera, nie mogliśmy się spotkać po zmroku? Nie uśmiecha mi się usmażyć w pierwszym dniu pracy- syknął, widocznie poirytowany. Wychylił się z spod wozu. - I z czego jest te wdzianko, że nic ci się nie dzieje, wasza wysokość?
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 28 Czerwiec 2019, 20:33:10
- Nie mówiłem, że mamy się spotkać za dnia - odpowiedział Dragosani na słowa Imago. Odrzucił kawałek drewna, schował sztylet do pochwy i zeskoczył z wozu. Musiał zaprząc konia do wozu. Zabrał się więc do pracy. Imago w wozie zobaczył dwie beczki oraz trzy zwinięte płachty materiału. Gdy już koń został zaprzęgnięty, wampir wskoczył na wóz. I wtedy odpowiedział Imago.
- Jeżeli nie wiesz co to jest, to musisz się jeszcze wiele nauczyć o tym jak być wampirem - stwierdził. - To skóra zwierzęcia znanego jako tarlesst. Duże bestie, ciężko je znaleźć i ubić. Silne i niegłupie. Do tego zioną ogniem. Ich skóra odbija promienie słoneczne. Idealny materiał na pancerze dla wampirów. Kto cię przemienił, że ci tego nie wytłumaczył i nie załatwił pancerza?
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 28 Czerwiec 2019, 20:47:02
Młody wampir zwrócił uwagę na beczki i płachty materiału. Pociągnął mocniej nosem, chcąc przebić się wyczulonym węchem przez drewno beczek. Wyczuć co było w środku. Choć miał przeczucia, że była to krew.
- Cóż, nie do końca zmienił mnie z mojej własnej woli - mruknąl Imago. Do tej pory czasami dotykał brzucha, w miejscu, gdzie został pchnięty sztyletem. - Stało się to, gdy dołączałem do gromadki ptaszków. Ot, w jakiejś zabitej dechami wsi dał mi do picia swoją krew po czym pchnął sztyletem w brzuch. Obudziłem się potem, zdrowy i co ważniejsze żywy. Dużo mi nie wytłumaczył. Nie wiem jak się nazywał - wyjaśnił. - Ale trochę się sam uczyłem i kształciłem. Wiem, że oczywiście porą wampira jest noc, wiem o konieczności chleptania krwi, o wyczulonych zmysłach i sile kilku dorosłych ludzi. Wiem też o lepszym refleksie. Słyszałem też, że niektóre wampiry potrafią przerazić samym spojrzeniem, odbić bełt z kuszy, czy nawet czytać wspomnienia z krwi. Ale jak posiadły tą wiedzę jest dla mnie tajemnicą. Miałem nadzieję... - przerwał na chwilę. - Że jako doświadczony wampir mnie przyuczysz, albo chociaż nakierujesz. Lepszy jeden "dobry" wampir więcej, niż kolejny dzikus. Nie musisz się obawiać o swoich poddanych. Ich szyje są bezpieczne dopóki nie mordują i nie gwałcą. Ahhh, głupi ze mnie idealista, co?
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 28 Czerwiec 2019, 21:07:32
- To nawet ja wiem więcej o wampiryzmie - powiedział z uśmieszkiem Samir i złapał lejce swojego konia, prowadząc go do furgonu. Sprawnie zaprzęgł rumaka do wozu, stwierdzając że nie będzie męczył się w siodle, skoro wampir zapewnił pojazd. A i jego rumak nie będzie aż tak obciążony - Ale to dobrze, że nasz podły świat nie odarł cie jeszcze z tej niewinności. To urocze w pewien sposób.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 29 Czerwiec 2019, 10:00:59
Imago z beczek wyczuł zapach, który przywodził mu na myśl morze. Zdecydowanie nie była to krew. Dragosani westchnął.
- I właśnie przez takich jak on mamy teraz plagę zdziczałych wampirów na północy - skomentował. - Brak odpowiedzialności, chaotyczne działania i przemienianie ludzi bez przemyślenia tego. Dobrze byłoby go wytropić i... porozmawiać z nim. No ale skoro nie znasz nawet jego imienia, to raczej mało możliwe. - Gdy Samir wskoczył na wóz, Drago szarpnął lekko lejcami, dając swojemu wiernemu rumakowi znak (i tej szkapie Samira), aby ruszył.
- Idealizm czy nie, nie ma to znaczenia. Liczy się tylko porządek. To najlepsza broń przeciwko chaosowi. Więc tak, mogę ci wskazać drogę, abyś nie wpadł pod wpływ ciemności. Umiejętności o których mówisz są prawdą. Chociaż to akurat dość proste sztuczki. Potem w nocy zatrzymamy się na chwilę, aby konie odpoczęły, to wtedy napoimy cię krwią i spróbujemy nieco cię podszkolić. Wziąłeś kuszę, Samir? - na koniec zwrócił się do maurena.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 29 Czerwiec 2019, 10:11:48
Po wskoczeniu na wóz mauren rozsiadł się wygodnie. zapatrzony w korony drzew gdzieś w oddali. Pozornie oddalony, wydawało się że nie zważa na to co mówią jego kompani, zabójca słuchał jednak uważnie. Przyzwyczaił się do pozorowania wiedzy większej niż posiadał, jednak jego znajomość wampiryzmu nie była tak duża jak sam by tego chciał. Dlatego słuchał z uwagą, choć to co akurat teraz mówił król było raczej podstawami.
- Oczywiście, nawet dwie - powiedział, ściągając z pleców elanoiską kuszę. Pokazał ją Dragosaniemu - Nie ma takiego kopa jak zwykła, ale mogę wystrzelić trzy bełty naraz. Przydaje się. Nie mam niestety srebrnych bełtów, bo okazało się że wszyscy łuczarze nagle wyjechali z miasta. Druga, zwykła valfdeńska jest przy siodle, zakryta kocem - wskazał na swojego rumaka, gdzie istotnie przy siodle widać było juki i przytroczony kołczan pełen strzał. Kusza, zgodnie ze słowami maurena, była zakryta przed oczami postronnych obserwatorów.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 29 Czerwiec 2019, 10:36:34
- Brzmi jak plan- Imago odrzekł królowi na propozycję przeszkolenia. Miał tylko nadzieję, że nie zaczną od razu w niego strzelać z kuszy. Postanowił, że jak już trochę się poduczy, to spróbuje znaleźć wampira, który go przemienił. Sam by z nim chętnie pogadał. Samir ciekawe miał kusze. Na jednej z nich, elanoiskiej dostrzegł jakieś oznaczenia.- Te oznakowania to od łuczarza? - spytał.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 30 Czerwiec 2019, 16:57:07
Wóz wyjechał na trakt. Ciągnięty był teraz przez dwa konie, więc Drago musiał bardzo uważać, aby nie przeszarżować z taką mocą pojazdu. Bezpieczeństwo na traktach było drogie jego sercu, więc nie zamierzał narażać innych podróżnych. Nie, żeby ktoś był w tej chwili na trakcie, ale przezorny zawsze zabezpieczony!
- Elanoiska. - Dragosani poznał rodzaj kuszy po specyficznym mechanizmie. I opisie samego Samira. - Wredna rzecz. Szczególnie, gdy kusznik nie jest ofermą.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 01 Lipiec 2019, 12:20:18
- Tak, to oznaczenie rzemieślnika który wykonał kuszę. Miałem to zdrapać, ale nie było okazji - odpowiedział Imago i przeniósł wzrok na króla - To prawda. Prywatnie lubię myśleć że strzelam nawet nieźle, chociaż do mistrzostwa nieco mi jeszcze brakuje. Lepiej władam kataną niż strzelam. Ale wszystko z czasem. Swoją drogą... skąd wiesz o naszym małym stowarzyszeniu? To nie jest do końca publiczny sekret.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 02 Lipiec 2019, 12:31:14
- Ktoś, kto jest królem ma dowolnej ilości zasoby na cokolwiek tylko zachce - wtrącił Imago. - Władza i wpływy dają wiedzę, a wiedza coraz większe wpływy. Strzelam, ze wasza wysokość wie o nas właśnie przez władzę oraz wpływy, z dodatkiem pieniążków, rzecz jasna.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 02 Lipiec 2019, 17:45:58
- To tylko część odpowiedzi - odparł Dragosani. Istotnie, jego pozycja dawała mu dostęp do wielu źródeł zdobywana informacji. Często takich, które powinny pozostać ukryte. - Ale też możesz zajrzeć do archiwów swojej organizacji. Może znajdziesz tam coś ciekawego - dodał tajemniczo, nie wyjaśniając w zasadzie niczego.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 02 Lipiec 2019, 19:09:14
- Archiwa są niekompletne - odpowiedział równie tajemniczo Obi-Wan Samir i wyciągnął jeden ze stalowych noży, kładąc jednocześnie kuszę na kolanach i zabrał się do dokładnego zdrapywania napisu z kolby. Robił to powoli i starannie, nie chcąc zostawić koślawego bohomazu na boku swojej pięknej kuszy - To że król wie ma jednak pewien sens. To zamczysko, było nie było, rzuca się w oczy. Skoro jednak znałeś i utrzymywałeś, hmm, relacje z moją poprzedniczką to nie zamierzam tego zmieniać. Może ewentualnie tę relację, że tak powiem, wzmocnić. Bo i podejrzewam królestwu przyda się czasem oportunistyczny patriota.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 02 Lipiec 2019, 20:10:08
Drago mruknął coś pod nosem, gdy usłyszał o niekompletnych archiwach.
- Taka hipotetyczna relacja na pewno byłaby niezmiernie korzystna dla obu stron - odparł wampir. - To jeden z powodów dla których zdecydowałem się na waszą pomoc, nie angażując w to Bractwo. Chcę zobaczyć jak sobie poradzicie z tą, bądź co bądź, dość nietypową misją. I skoro rozmowa tak nam zeszła na nasze zadanie... Jak wasze przygotowania?
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 03 Lipiec 2019, 12:20:41
- Nie wiem jak mój kolega. Ja niezbyt mogę sobie pozwolić na srebro - odparł niechętnie Imago. No bo w sumie, taka była prawda. Będzie musiał sobie jakoś poradzić bez niego.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 06 Lipiec 2019, 10:56:15
- Przygotowania nie miały dotyczyć tylko srebra - odparł wampir. - Co z informacjami? Dowiedziałeś się czegoś o forcie i jego okolicach? To nie jest jakaś ukryta wiedza, przynajmniej lokalizacja fortu, co jest w pobliżu. Chcę wiedzieć czy muszę was to wszystko mówić. I, Samir, mówiłeś, że poślesz tam ludzi. Zrobiłeś to?
Gdy tak jechali, zebrały się ciężkie chmury i zaczął padać deszcz. Antares spojrzał w niebo i wciągnął głęboko powietrze w płuca.
- Atunus idzie - stwierdził. - Niedługo Hemis. Widziałeś już Hemis jako wampir, Imago? - zapytał młodego krwiopijcy. 
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 07 Lipiec 2019, 23:58:42
Imago chwilę zastanawiał się nad pytaniem starszego wampira. Przypominał sobie jedną z hemisowych nocy, choć w hemis prawie zawsze jest noc. To wtedy puścił z dymem destylarnię Mogora, zabił go, a jego imię zaczęło powoli rozchodzić się po podgrodziu.
- Miałem już tę przyjemność - odparł. - Ładna pora, kiedy ryzyko usmażenia się jest o wiele mniejsze - mruknął. Musiał zaakceptować, że za dnia jego siła i szybkość to był jedynie promil jego maksymalnych możliwości. Siły pozwalającej unieść dorosłego mężczyznę i cisnąć nim w dal. Szybkości pozwalającej dogonić każdego uciekiniera.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 08 Lipiec 2019, 19:42:01
Zapadała noc. Nad traktem zaczynał panować mrok, czego powodem była zarówno pora dnia, jak i zachmurzone niebo. Deszcz przestał padać, pozostawiając po sobie zapach wilgotnej ziemi.
- Możesz wyjść, Imago - powiedział Drago, gdy promienie słoneczne już nie zagrażały wampirom. Sam zdjął maskę i zsunął kaptur, uwalniając ciemne włosy. Kontrastowały one z jego oczami. Przeraźliwie jasnymi, w przeciwieństwie do czarnych lub czerwonych oczu większości wampirów.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 08 Lipiec 2019, 19:48:53
Wampir wpierw tylko delikatnie wychylił się, jakby nie ufając słowom króla. Nie ufał nikomu, status społeczny tego nie zmieniał. Młody wampir wyszedł po chwili z wozu. Rozprostował się po paru godzinach jazdy i bezczynnego siedzenia. Jasność oczu Drago mu nie umknęła. Sam miał oczy a barwie krwisto czerwonej. W odpowiednim świetle błyszczały złowrogo.
- No to co teraz? - spytał, w sumie ciekawy następujących rzeczy.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 09 Lipiec 2019, 08:09:34
- Piękni jesteście, zaiste - mruknął pod nosem Samir, komentując po swojemu odsłaniających swe krasne oblicza. Sam miał typowe dla jego pochodzenia ciemnobrązowe oczy, w mroku wyglądające niemal jak dwa kawałki węgla osadzone w oczodołach. Odłożył kuszę, z której zdążył już usunąć napis z nazwiskiem krasnoludzkiego rzemieślnika i wyciągnął sakwę z solą, podając ją Imago - O ile mnie Welissa nie orżnęła jest tutaj kilogram soli. Dla siebie też oczywiście wziąłem. Mam też srebro, niedużo co prawda, bo udało mi się zamówić tylko nóż, ale mam nadzieję że to wystarczy. Co do moich ludzi zaś... - tutaj zwrócił się już czysto w kierunku Dragosaniego - Wysłałem kilku szpiegów w okolice Fortu, mają obserwować okolicę i zapisywać wszystko co podejrzane. Jeden z nich powinien na nas czekać na trasie z pełnym meldunkiem. Imienia, ma się rozumieć, nie zdradzę - uśmiechnął się lekko, błyskając w mroku białymi zębami, odcinającymi się wyraźnie od ciemnej skóry - Ma jednak mieć wszystkie informacje o obecnych ruchach z i do Fortu, a także o tym co się dzieje w okolicy.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 09 Lipiec 2019, 16:32:51
Imago przyjął od maurena "podarek". Na wyczucie zważył sakwę. Chyba go nie orżnęła. Wampir schował sól tak, żeby przypadkiem jej gdzieś nie zgubić.
- Przydałoby się w sumie zaplanować wszystko - zauważył Imago. - Nasz przyjazd do fortu nie zwróci zbyt dużo uwagi?
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 09 Lipiec 2019, 16:44:14
- Czyż to nie wpisuje się do mitów o wampirach? - zapytał Drago. - Tak starannie podtrzymywanych przez Gunsesa w czasie świetności jego Sabatu. - Wampir pokierował konia w stronę brzegu rzeki, który był nieopodal. Uznał, że warto będzie tutaj dać odpocząć koniom. Zatrzymał wóz na skraju niewielkiej przestrzeni wolnej od drzew, o łagodnym brzegu prowadzącym do rzeki. Ni to plażyczka, ni to polanka, ot placyk ziemi graniczący z rzeką i otoczony drzewami. Nie wjeżdżał wozem daleko, aby go nie zakopać. Zatrzymał go na skraju placu ziemi i zeskoczył z wozu, aby uwolnić konie od zaprzęgu.
- Zostaniemy tu jakiś czas - powiedział. - Konie niestety nie są zwierzętami nocnymi, a ja wolę nie ryzykować, że zaczną się nam potykać o kamienie. A i wykorzystamy ten czas na sformuowanie jakiegoś planu. - Odpiął od pasa biegnącego w poprzek piersi niewielka butelkę owiniętą cienka skórą. Rzucił ją Imago.
- Napij się, bo coś blado wyglądasz.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 09 Lipiec 2019, 16:50:51
Imago ziewnął, słysząc krótki monolog Drago. Coś o jakimś Gunsesie i Sabacie. Młody wampir nie bardzo rozumiał, co o tym sądzić. Nie wiedział o co chodzi. Na razie nie zaprzątał sobie tym głowy. Przyjął butelkę od wampira i zgrabnie złapał ją w powietrzu. Przyjrzał się jej chwilę. Odkorkował ją, powąchał przy szyjce, po czym wypił, raczej spodziewając się, czym jest zawartość.
Badał kubkami smakowymi pochodzenie i smak. Otarł usta.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 10 Lipiec 2019, 18:31:47
Tymczasem w innym miejscu na wyspie, miejscu, do którego zbliżała się Krucjata złożona z dwóch wampirów i skrytobójcy, pojawił się czarnoskóry Kruk. Powoli, acz nieubłaganie zbliżał się do majaczącej w niedalekiej odległości twierdzy. Fort Harad, twierdza utworzona na początku dawnej wojny domowej z Sado Kherem. Od jakiegoś czasu służąca mu za gród rodzinny, miejsce, w którym mógł odpocząć i nabrać sił przed kolejnymi wyprawami w cztery strony świata. Usłyszał już dala krzyk strażnika z jednej z kilku wież strażniczych, a kilka chwil później dojrzał niewielki oddział konny wyjeżdżający w jego stronę. Na czele zauważył zaufanego doradce, mędrca i przyjaciela. Muhmed się zbliżał.
W końcu był w domu.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 10 Lipiec 2019, 20:10:46
Zaraz po zatrzymaniu wozu Samir zeskoczył na ziemię i pomógł wampirowi zająć się końmi, zawsze to dodatkowa para rąk, zwłaszcza że pojazd ciągnęły dwa wierzchowce. We dwóch sprawnie sobie poradzili, a chwilę później uwolnione i zadowolone konie szczypały trawę nieopodal.
- Ciekawa zmiana swoją drogą. Pamiętam Sabat i całą tę arystokratyczną otoczkę jaką tworzyły wokół siebie wówczas wampiry. Dzisiaj wampir kojarzy się raczej z bestią z północy, potworem chcącym pożreć dzieci - powiedział i spojrzał przeciągle po obu królu i świeżaku z jego organizacji - Bez urazy oczywiście. Nie powtarzam bezmyślnie mitów prostactwa. Plan zaś... Mogę dostać się do środka, spenetrować fort, przy okazji wykorzystując pozostałych kruków do tego zadania. Jak już będziemy mieli potwierdzone informacje gdzie dokładnie przebywa nasz opętany przyjaciel będziemy mogli rozplanować pułapkę. Z solą i wszystkimi kręgami które możesz narysować.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 11 Lipiec 2019, 16:42:18
Po smaku krwi Imago rozpoznał, że pochodziła z wilka. Raczej nie kosmicznego, co może byłoby nawet lepsze. Stary wampir przysiadł na pniaku. W pogłębiającej się ciemności był niemalże niewidoczny. A przynajmniej dla śmiertelnych oczu.
- Tak było od zamierzchłych czasów - powiedział. - Wampiry zawsze albo były arystokracją na szczytach zamkowych wież, albo potworami w mrokach jaskiń. Tak zawsze były przedstawiane. I nie bez powodu. Zarówno zdziczali, jak i wielkie i dumne rody, zawsze popełniały te same błędy. Popadanie w skrajność. - Westchnął. - Sam wpadłem kiedyś w tę pułapkę. Wpadł w nią Gunses i wielu innych. Teraz jednak rozumiem. Podczas gdy ucywilizowanie jest niezbędne we współczesnym społeczeństwie, wampir nie może lekceważyć swoich instynktów. Musi znaleźć równowagę pomiędzy rozsądkiem a dzikością. Perfekcyjny balans, jaki powinno mieć wszystko. - Zamilkł na chwilę.
- Zatem z planem powinniśmy zaczekać, aż zbierzemy więcej informacji. Teraz to byłoby gdybanie. Zbierzcie może trochę drewna. Rozpalimy ognisko. I nie jesteś głodny, Samirze? Krwi ci raczej nie dam, ale może coś by się złapało w lesie.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 11 Lipiec 2019, 16:52:51
- Równowaga jest ważna. Jak i w moim fachu, bycie bezmyślnym mordercą źle się skończy, ale też bycie nadmiernie, hm, wstrzemięźliwym również do niczego nie prowadzi. - zgodził się Samir i przysiadł - No mógłbym coś zjeść. Mam co prawda suchary, tak na zaś, ale jak kręci się w pobliżu coś sympatycznego to mogę to ustrzelić. Nie umiem oprawiać zwierzyny, ale słyszałem że nasz miłościwy król jest biegły w tej sztuce. Imago może w tym czasie pozbierać drewno i rozpalić ognisko.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 11 Lipiec 2019, 17:10:37
Imago nie miał nic do dodania w sprawie równowagi. Obaj, zarówno Samir jak i Drago mieli całkowitą rację. Z resztą, Imago też zachowywał taki balans. A przynajmniej też się starał.
- Tak się składa, że znam się co nieco na polowaniu - wtrącił młody wampir. - Dzika, czy sarnę oskóruję bez problemu - dodał. - W dodatku wyczuję z dalszej odległości, ale zależy od was. Musiałbym tylko kuszę i kilka bełtów dostać.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 11 Lipiec 2019, 20:37:00
Drago wzniósł lekko ręce.
- Na mnie nie patrz - odparł. - Mógłbym ci co najwyżej pistolet pożyczyć, ale pewnie nie masz pojęcia jak się go używa. - Poklepał swój wierny pistolet, spoczywający w kaburze u pasa. - Ale masz rację, Samirze, dawniej spędziłem nieco czasu w łowczych chatach i nauczyłem się kilku sztuczek. Dziwny to był okres. - Zaśmiał się.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 11 Lipiec 2019, 20:51:28
- I tak bym go nie chciał - odrzekł Dragosaniemu. Nie przepadał za bronią palną. - Jest głośny. Trudno z nim o precyzję. Moja broń jest cicha i precyzyjna. Elegancka, na bardziej... cywilizowane czasy - wyjaśnił. - No dobra Samir, ty poluj, ja pozbieram drewno.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 12 Lipiec 2019, 18:45:31
- Jak ręka ci lata od marszczenia nietoperza, to serio może byc trudno o precyzję - burknął Drago. Od lat używał broni palnej i mimo jej wad, był jej zwolennikiem. Tego typu broń była przyszłością. Jeszcze długa droga zanim zastąpi łuki i kusze, ale wampir miał czas. Mógł poczekać i obserwować rozwój tej technologii. - No to idźcie sobie do lasku. Ja posiedzę tutaj i pomyślę.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 12 Lipiec 2019, 19:13:25
- Pomyśleć mówisz... jasne - odpowiedział Samir i mrugnął porozumiewawczo do króla i wstał, gestem przywołując do siebie Imago - To chodź świeżak. Mam drugą kuszę przy siodle, zobaczymy jak tropisz i strzelasz. 
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 12 Lipiec 2019, 19:25:23
- No to chodźmy - odrzekł Imago, wyłapując mrugnięcie maurena. - To... miłego pucowania berła, wasza wysokość! - dodał jeszcze.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 13 Lipiec 2019, 11:43:20
I tak oto dwójka zabójców poszła sobie do lasku, aby pobawić się swoimi bełtami. Dragosani zaś został przy wozie, w ciemności, aby w samotności robić to, co Dragosanie robią same w ciemności. Pewnie rozmawiał z głosami, które słyszał tylko on, czy coś.

Las był żywy i niespokojny, jak to lasy nocą. Po zaroślach biegały zwierzęta, ponad głowami maurena i wampira zahuczała sowa (https://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Sowa). Gdzieś tam w oddali słychać było jak coś większego biegnie przez krzaki, łamiąc gałęzie. Las dla Imago był pełen szarych kształtów, niezwykle wyraźnych w ciemności. Dla Samira był pełen, cóż... ciemności. Gdzieniegdzie tylko światło gwiazd i księżyców przebijało się przez chmury i drzewa.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 13 Lipiec 2019, 12:07:54
- Las nocą... Cudowne miejsce - mruknął Samir - Nie mam mikstur, także muszę bazować na twoich zmysłach. Mów gdzie idziemy i w co strzelać - powiedział cicho do Imago, jednocześnie napinając swoją kuszę elanoiską. Nie obawiał się wędrówki przez pogrążony w ciemności las, co prawda mogło tam czyhać dosłownie wszystko, ale mauren ufał swoim możliwościom.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 13 Lipiec 2019, 12:19:08
Imago rzecz jasna zabrał z konia Samira kuszę, oraz kołczan z żelaznymi bełtami.
Las był pełen życia, świetnie widocznego dla młodego wampira. Szkoda, że Samir nie mógł widzieć tego, co krwiopijca. Widok był... piękny. Kolejna zaleta bycia wampirem.
- Celów jest pełno - odrzekł. - Zaraz coś znajdę Widział ich sporo. Wampir zaczął pochłaniać zapachy, głębokimi, mocnymi wdechami. Wyłapywał zapachy potencjalnej zwierzyny, a jednocześnie obserwował też różne kształty. Szukał czegoś, co byłoby sarną, bądź dzikiem. Najpopularniejsza wszak zwierzyna. Skupił się na jednym z kształtów. Był on mniej więcej na północny zachód od wampira i jego towarzysza. Przyjrzał się uważnie.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 13 Lipiec 2019, 12:29:20
Kształt poruszył się i zachrumkał. Jak dzika świnia. Albo dzik. Zwierz podniósł swój łeb i spojrzał prosto w oczy Imago. Jego pysk pomiędzy kłami ruszał się, dzik musiał coś jeść. Jednak gdy dostrzegł wampira zerwał się do ucieczki, szeleszcząc przy tym liśćmi krzaków. Oddalał się szybko na swoich grubych nóżkach.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 13 Lipiec 2019, 12:47:53
- Dzik jest zły. Dzik ma bardzo ostre kły. - mruknął Imago i podniósł kuszę do ramienia. Chwila przycelowania, wstrzymanie oddechu. Naciśnięcie spustu. Strzał. Bełt poleciał w stronę dzika, błyskawicznie go doganiając. Trafił dzika w od tyłu, w kark. Zwierze straciło momentalnie równowagę, przekoziołkowało i zaryło głucho o ziemię, by po paru sekundach umrzeć. - Hm... - mruknął wampir.- Myślę, że trafiłem.

//W poprzednim poście z konia Samira wziąłem:

Przepraszamy, ale nie możesz zobaczyć ukrytej zawartości. Musisz się zalogować, aby zobaczyć tę zawartość.


//Zostaje 29 bełtów.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 13 Lipiec 2019, 17:12:24
Cos zakwiczało z krzaków i odbiegło w dal, łamiąc zarośla po drodze. Czyli Imago trafił, ale nie zabił dzika na miejscu. Zwierze zapewne odbiegło w szoku kilkaset metrów, aby paść gdzieś w rowie. Należało więc je wytropić, zanim coś innego się nim zainteresuje. Do nozdrzy Imago dobiegł ostry zapach krwi.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 14 Lipiec 2019, 10:01:46
- Chodź za mną, po moich śladach - polecił Imago i odłożył kuszę na plecy. Oblizał się czując zapach krwi, po czym ruszył w stronę, z której słyszał dzika. Dodatkowo kierował się też zapachem czerwonej, życiodajnek cieczy.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 14 Lipiec 2019, 12:21:42
Nie mając lepszego pomysłu Samir ruszył za wampirem, czujnie trzymając kuszę przy ramieniu. Ze swoimi ludzkimi zmysłami nie mógł za wiele poradzić w ciemnym jak maureńska dupa lesie.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 14 Lipiec 2019, 13:33:34
Dzik istotnie leżał kilkaset metrów dalej, w zarośniętym rowie. Krzaki były połamane i zakrwawione, co doprowadzało nieokiełznane jeszcze zmysły młodego wampira do szału. Ale dzik był martwy i w sumie gotów do oprawienia.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 14 Lipiec 2019, 13:55:29
Dzik leżał. Zakrwawione krzaki i otoczenie działało na zmysły wampira jak najgorszy narkotyk na świeżo upieczonego ćpuna. Imago przetarł oczy i potrząsnął głową, po czym zbliżył się do truchła dzika. Wziął na palec odrobinę jego krwi i posmakował, po czym chwycił truchło, chcąc na próbę je podnieść, aby określić ciężar, choć wątpił, by nawet jego nadludzka siła pozwoliła mu to podnieść.
- Chyba będę potrzebował pomocy z... - odchylił jedną z dolnych nóg wilka, by ocenić płeć.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 15 Lipiec 2019, 16:18:32
Dzik był samcem. Imago mógł to poznać po nabrzmiałym, skórzanym worze zwisającym pomiędzy tylnymi nogami zwierzęcia. Był to naprawdę imponujący wór. Sam dzik też był całkiem pokaźny, więc nawet dzięki swojej wampirzej sile Imago nie bardzo mógł go podnieść. Pewnie dałby radę go ciągnąć pojedynczymi zrywami.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 16 Lipiec 2019, 12:22:08
- ...z nim - dokończył po chwili. Puścił nogę dzika.- Ty łap za tył, ja za przód i jakoś go zaniesiemy - powiedział do Samira. - W razie czego, ostrzegę nas przed zagrożeniem.
Średnio chciało mu się targać truchło samemu. Nie było leciutkie, nawet dla niego.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 16 Lipiec 2019, 13:43:49
Samir przewidział sytuację i już podnosił dzika od głowy, zostawiając zad wampirowi.
- I tak wywęszysz albo usłyszysz. A ja jako biedny, słaby człowiek muszę mieć lepsze oparcie - powiedział bezczelnie, łapiąc za kły które zapewniały mu pewny chwyt.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 16 Lipiec 2019, 19:09:15
No i wzięli dzicze truchło, aby zaciągnąć je na miejsce ich prowizorycznego obozu. Trochę im to zajęło. Dzik był zwierzęciem ciężkim, jego ciało z pozoru nie aż tak wielkie, było zbite niczym krasnoludzka kupa. imago miał wrażenie, że większość tego ciężaru skupiona była w skórzanym worze dzika, który obijał mu się rytmicznie o nogi, gdy wampir niósł zwierzę. Powoli docierali na miejsce. Aż tak daleko to nie było. Czuły słuch wampira wychwycił cichy głos Dragosaniego, jak gdyby stary wampir z kimś rozmawiał.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 16 Lipiec 2019, 20:26:05
No i tak nieśli potężne cielsko dzika. Jajca świniaka obijały się o nogi wampira, choć nie zwracał on na to zbytniej uwagi. Zbliżali się do prowizorycznego obozowiska. Wytężył jeszcze bardziej słuch, chcąc dosłyszeć więcej niż tylko głos Dragosaniego. Może jakieś słowa.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 18 Lipiec 2019, 21:26:18
Imago nie dosłyszał nic więcej, gdyż wraz z ich nadejściem rozmowa urwała się. Jeżeli w ogóle miała miejsce. Obozowisko wyglądało tak jak je pozostawili. Wóz, konie i Dragosani siedzący na pniaku.
- Szybko wam poszło - stwierdził wampir, patrząc na upolowanego dzika.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 18 Lipiec 2019, 22:00:58
- Gildia myśliwych powinna zatrudniać wampiry - stwierdził i odstawił dzika, gdy dotarli. Popatrzył z zaciekawieniem na Dragosaniego, po czym zaczął znowu mówić. - Dobra. Wy się pobawcie z Edkiem, a ja poszukam trochę drewna. - jak powiedział tak zrobił. Odwróciwszy skierował się ponownie w las. Szukał na ziemi zarówno gałązek, jak i chrustu czy czegoś co mogłoby posłużyć za podpałkę. Wytężył też słuch, by w razie czego ostrzegł go przed niebezpieczeństwem.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 18 Lipiec 2019, 22:04:18
- Pałętał się taki nieopodal, grzech było nie skorzystać. Imago go trafił, ja niewiele widzę w takich ciemnościach. Aż kusi samemu się napić wampirzej krwi i rzucić z mostu... - mruknął po odłożeniu truchła na ziemię. Sięgnął po nóż, trzymany w specjalnej pochewce na piersi i obrócił w ręku, podając wampirowi - Uczynisz honory? Jak ja się za to zabiorę to tylko zniszczę skórę i mięso.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 19 Lipiec 2019, 16:19:57
- I byś obudził się połamany. Nie polecam takiego sposobu - skomentował wampir. Następnie wstał. W jego dłoni pojawił się sztylet o ciemnej barwie, dobyty nie wiadomo skąd.
- Chcecie skórę i kły? - zapytał, kucając przy dziku. Obejrzał dokładnie ciało i odwrócił je na grzbiet. - Zawsze to kilka grzywien - dodał, zabierając się do pracy. Zaczął ostrożnie, lecz z niemałą wprawą rozcinać skórę.

Tymczasem Imago szukał chrustu. No i znajdywał gałęzie, patyki i inne takie.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 19 Lipiec 2019, 16:27:05
- Jaki byłby ze mnie mauren gdybym nie chciał? Zawsze to dodatkowy grosz - powiedział mauren, z pewną dozą fascynacji przyglądając się procesowi oprawiania zwierzyny. Musiał nadrobić braki w edukacji, wszak potwory na Valfden panoszyły się z podejrzanie dużą częstotliwością, a grzywny zawsze są przydatne. A przecież niedawno zjawił się w dzielnicy handlowej kupiec skupujący takie właśnie cuda. A skórę ewentualnie rzuci u siebie w komnacie.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 19 Lipiec 2019, 16:33:49
Kiedy już uznał, że zebrał wystarczająco, Imago powrócił do prowizorycznego obozu.
- Jak tam się bawicie - zapytał maurena oraz wampira. Oceniał też robotę króla przy dziku.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 19 Lipiec 2019, 21:35:00
Dragosani sprawnie pozbawił dzika skóry, odcinając ją ostrym sztyletem od ciała. Trochę to zajęło. Nie był to proces, który należy popędzać, nawet dla osoby doświadczonej. Jeden zły ruch mógł zniszczyć skórę. Za to wiele ruchów precyzyjnych mogło sprawić, że skóra stawała się świetnym trofeum. W końcu wampir pozbawił dzika skóry. Usunięcie kłów było w sumie formalnością. Odłożył je na bok.
- Nie wiem jak się tym podzielicie i niezbyt nie to obchodzi, ale możecie to sobie wziąć. Teraz pora na mięso i krew! - I znów zabrał się do pracy. Najpierw upuścił nieco krwi do opróżnionego wcześniej przez Imago flakonu. Krew dzika do najlepszych nie należała, ale lepsze to niż nic. Na koniec zabrał się za mięso. Odciął kilka kawałków, które wydawały mu się najlepsze. Z jedzeniem śmiertelników miał kontakt, jednak sporadyczny. Nie mogło ono mu zastąpić krwi. Ale swoje wiedział.
- No to pora rozpalić ogień - powiedział i nakazał Imago, aby ten ułożył zebrane drewno w coś, co nadawałoby się na proste ognisko. Mógł do tego użyć runy albo magii demonicznej. Jego pioruny mogły podpalić suche drewno. Ale uznał, żę to byłaby lekka przesada. Dlatego użył normalnego krzesiwa. Rozbłysk iskier i chwilę później ognia, rozjaśnił najbliższą okolicę. Przyzwyczajone już do ciemności oczy musiały przywyknąć do światła.
- Ale jedzenie sobie zrobić musisz już sam - powiedział do Samira i zasiadł na swoim pniaku.

Pozyskuję:

- 0,3 litra krwi dzika
- 2m2 skóry dzika
- 2 kły dzika
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 20 Lipiec 2019, 13:14:32
Imago musiał docenić myśliwskie umiejętności Dragosaniego. Starszy wampir a przy tym monarcha sprawnie poradził sobie z dzikiem, pozbawiając ciało skóry, kłów, oraz odrobiny krwi. Imago nie martwił się o to, że reszta się zmarnuje. Las zaopiekuje się resztkami dzika.
Gdy ognisko rozświetliło się pomarańczowo-żółtym płomieniem, wampir odwrócił na chwilę wzrok, ale tylko na chwilę, sekundę bądź dwie. Wziął też jeden z kawałków mięsa. Jako wampir nie musiał co prawda jeść, ale chciał spróbować.
- Wampiry nie muszą co prawda jeść, ale tak dawno tego nie robiłem, że przyda się moim szczękom jakiś trening - powiedział, piekąc mięso. - Jak będziemy w Harad, chciałbym tej krwi dzika - powiedział do Dragosaniego. - Może się przydać.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 20 Lipiec 2019, 16:50:36
- Ja nawet nie będę komentował jak to dziwnie zabrzmiało - odparł Drago. - Chociaż na upartego coś w tym jest. Z czasem może nauczysz się jak skutecznie używać kłów w walce. I pazurów... i skrzydeł... - dodał z dość złowrogim uśmieszkiem. - Ale do tego jeszcze długa droga. Szkolenie fizycznych umiejętności to tylko połowa tej drogi. Ważny jest też umysł. - Popukał się po czole. - No chyba, że chcesz skończyć jako dzikus z północy. Byłem tam niedawno i nie polecam. Wielu ich tam wyrżnąłem, ale to wciąż zbyt mało.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 20 Lipiec 2019, 21:45:30
- Więc jak to wygląda? Jakie mądrości i porady masz dla mniejako wampira? - spytał, gryząc mięso. Ciepłe, chrupiące z zewnątrz i soczyste. Przeżuł. - Kodeks moralny pewnie pomaga, ale to nie wszystko.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 21 Lipiec 2019, 10:18:48
- Kodeks moralny już posiadasz - zaczął wampir. - To może ci pomóc, może nie, zależy od siły twojej woli. Gdy cię głód przyciśnie może obudzić się w tobie bestia. To nawet nie jest czysto wampirza natura. Głodni ludzie również są w stanie dokonać potwornych czynów. Wampiry po prostu odczuwają to bardziej. Dlatego muszą mieć silniejszą wolę, aby utrzymać bestię w ryzach. No ale ja ci mogę mówić o tym wiele, a w krytycznej sytuacji i tak możesz się poddać. Dlatego najlepiej byłoby, gdybyś wybrał się na północ, do Revar. Jeżeli przeżyjesz i wrócisz, to zrozumiesz do czego może doprowadzić zboczenie ze ścieżki kontroli. W sumie jest tam wiele jaskiń, to wszak góry. Więc nie trudno tam znaleźć tarlessty, więc i skóry można zdobyć. Teoretycznie mógłbym się nawet tam wybrać z tobą, właśnie dla tarlesstów.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 21 Lipiec 2019, 11:44:09
Samir jadł za to w milczeniu i przysłuchiwał się rozmowie dwóch wampirów. Nie miał nic do dodania, nie znał się na tym, wiedział jedynie jak krwiopijców zabijać, miał nawet w domu odpowiednio spreparowaną głowę, którą trzymał jako trofeum. Uważał że uśmiechała się ładnie w stronę gości. Nic zatem nie mówił i zajadał swoje pieczyste.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 22 Lipiec 2019, 14:35:14
- Gdy głód mnie przydusi, to na podgrodziu jest pełno ścierwa - odrzekł. - Ale fakt, głód nie raz powodował ciche "podszepty" w głowie - wyjaśnił. Podróż do Revar wydawała mu się logicznym pomysłem i pewnie to też zrobi. Zwłaszcza, jeśli będzie można pozyskać tam cenne skóry tych cieniolubnych bestii. - Zawsze jestem skory do wycieczek. A co do głodu, no to cóż, zawsze można by się nauczyć upuszczać krew i kupić kilka flakonów.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 22 Lipiec 2019, 17:50:08
- Fakt, na podgrodziu jest pełno szumowin. Ale nie lepiej dopaść jakąś młodą, niewinną dziewicę? Nie znam się co prawda krwi, ale czy krew tejże dziewicy nie będzie smakowała lepiej? W końcu to młoda, zdrowa i piękna osoba, w przeciwieństwie do tych szumowin które spędzają życie na szlajaniu się po najgorszych miejscach tej wyspy, chlaniu i zażywaniu dziwnych substancji - wtrącił się Samir - No i opór stawia też jakby mniejszy... Znaczy, tak słyszałem.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 22 Lipiec 2019, 18:26:15
- Fakt, stawia raczej mniejszy opór, ale atak na taką dziewczynę to chyba oznaka dzikości. Taki atak na byle kogo w sensie - wytłumaczył się. - A jak połamię takiemu robakowi kilka kości przy posiłku, to się lepiej pije - dodał jeszcze i zaśmiał się. - Niektóre drapieżniki bawią się zwierzyną, a ja jestem właśnie takowym.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 23 Lipiec 2019, 19:37:07
- Heh - odpowiedział Drago i pomasował się po policzku jakby na wspomnienie czegoś. - No to ja wam z wieloletniego doświadczenia powiem, że krew dziewicza dobrowolnie darowana jest o wiele lepsza od siłą zabranej. I tutaj myślę, że obaj macie jako takie pojęcie o czym mówię. Jednak jeżeli kręci cię branie siłowe, to jednak osoby wprawione w walce są lepszą zwierzyną. Bo co to za wyzwanie upolować młode dziewczę? To nie zaspokoi bestii. Oczywiście jeżeli jesteś dzikim, to obchodzi cię tylko zaspokojenie głodu. I absolutnie nic innego.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 23 Lipiec 2019, 22:09:42
Imago był zadowolony. Chyba znaleźli wspólny punkt z Dragiem. Przynajmniej na tyle, że było teraz wiadome, że Imago ma potencjał nie zdziczeć. Wszak szumowin nigdy raczej nie zabraknie.
- Ciekawi mnie jeszcze jedna sprawa - powiedział po chwili, dojadając swój kawałek dzika. - Czemu podczas gdy niektóre wampiry wyglądają humanoidalnie, inne są zwierzętami? Przerośniętymi nietoperzami, którymi prowadzi tylko i wyłącznie zwierzęcy głód i instynkt?
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 27 Lipiec 2019, 10:28:50
- Na to pytanie jest ciężko udzielić jednoznacznej odpowiedzi - odpowiedział Dragosani. - Ponieważ zależy ona od rodzaju wampira. Niektóre są oddzielnym gatunkiem, z pozoru tylko podobnym do wampirów wyższych jak się nas nazywa, inne to zdegenerowane wampiry wyższe. Słyszałem, że nadmierne żywienie się krwią demonów może do tego doprowadzić. Alko skażenie Plagą. Można też zyskać pewne... ulepszenia ciała po spożyciu krwi innych wampirów. Ale nie wszystkich i to raczej niebezpieczny proces - powiedział co wiedział (albo co chciał powiedzieć) i dał czas Imago do namysłu.



Najedli się i napili, część mięsa zabrali ze sobą, aby Samir im z głodu nie padł, i ruszyli w dalszą drogę. Minęła ona bez zakłóceń. Trakt był bezpieczny, jako że łączył stolicę z południem. Po kilku dniach dotarli do granic gminy Vodaemin. Na jej terenie znajdował się cel ich podróży, fort Harad.
- Gdzie mamy spotkać się z twoimi ptaszynami? - Drago zapytał Samira. 
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 27 Lipiec 2019, 11:18:11
Słysząc pytanie mauren stanął w strzemionach, rozglądając się uważnie po okolicy. Przed sobą widział zabudowania, stanowiące pierwszą osadę którą napotka każdy podróżny po wjeździe do Vodaemin. Widząc proste, chłopskie chaty Samir z powrotem usiadł w siodle i skierował wzrok na króla.
- Przed nami jest wieś, tak mała że nie wiem czy ma jakąkolwiek nazwę. Jeden z moich ludzi będzie tam na nas czekał. Reszta jest w głębi gminy, w pobliżu Fortu.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 27 Lipiec 2019, 15:51:11
- Ciekawe zarządzanie - mruknął Imago. - Wieś bez nazwy. Może jeszcze na mapie jej nie ma? - prychnął z wnętrza wozu. Mohameda jeszcze nigdy nie widział w siedzibie. Całą robotę robił Samir, to też wniosek był tylko jeden. Jeden z tych maurenów był pracowity, drugi nie zaznał bata był leniem. Ciekawiło go który był wyżej w hierarchii.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 27 Lipiec 2019, 16:05:49
- Sporo jest takich osad, ale większość z nich leży w głuszy. Ta tutaj pewnie ma jakąś oficjalną nazwę, ale ja jej nie kojarzę. Musiałbym pogrzebać w dokumentach w pałacu. A tego robić nie zamierzam - powiedział Drago, gdy wjeżdżali do wioski o nieznanej nazwie. Osada była niewielkie, ot ledwie kilka budynków. Takich najważniejszych dla podróżnych, wszak wioska leżała przy szlaku i pewnie z niego się utrzymywała. Był więc tutaj kowal i karczma. I niewiele więcej. Ludzie rzucili im tylko kilka ciekawskich spojrzeń, lecz były one raczej spojrzeniami na potencjalny zysk, nie z czystej ciekawości. Karczma, która znajdowała się w osadzie była w zasadzie większą chatą. Gdyby ktoś chciał ją porównać do Obieżyświata, to dostałby po ryju od każdego szanującego się pijaczka w Efehidon. No ale była i zapewne jakieś usługi oferowała. Nie wyglądało na to, aby miała teraz wielu gości. Późne Atunus nie było porą odpowiednią do podróży.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 27 Lipiec 2019, 16:57:09
Pod karczmą, owinięta w bury, wełniany płaszcz, siedziała istota. Trudno było określić kształt owej istotki, bowiem odzienie wierzchnie sprawiało że zamiast humanoidalnej sylwetki przechodnie widzieli jedynie nieokreśloną, zbudowaną z fałd tkanin strukturę. Gdy Samir podjechał bliżej, przeczuwając co zastanie, istota poruszyła się nagle i zrzuciła kaptur, odsłaniając twarz niziołki. Kobieta skinęła na maurena głową i ledwie dostrzegalnie wskazała stajnię przy karczmie. Zabójca więcej nie potrzebował, skierował konia w tę stronę i wjechał do środka, po czym zeskoczył z siodła. Niziołka pojawiła się tam chwilę później, zrzucając ciężki płaszcz.

(https://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/6/6b/Npc_ellie.jpg)

- Mistrzu - pozdrowiła swego przełożonego - Panowie wampiry...
- Witaj Ellie - przywitał się Samir z delikatnym uśmiechem na ustach.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 27 Lipiec 2019, 19:26:44
W tym czasie Mohamed przechadzał się po forcie i robił niespodziewane wizytacje strażnikom. Część z nich już na starcie dostała solidny opierdol za niewypełnianie swoich obowiązków. Hazard i popijawa może i były nieodłączną towarzyszką żołdaków ale tych pospolitych, których odsyłano do patrolowania podgrodzia. Ktoś, kto miał go strzec nie mógł spać nachlany pod kątem albo być rozkojarzony przez przegraną partię w kartach.
Po kolejnej z rzędu wizytacji dotarł w końcu do swojego biura, w którym jak doniósł mu jeden z służących czekał na niego Muhmed. Wszedł więc bez większych obaw i przywitał starego przyjaciela.
- Jak się mają sprawy, druhu? - zapytał po pewnym czasie sięgając do barku i wyciągając flaszkę. - Wysłałeś zwiadowców? - dodał po chwili.
- Tak, panie. Dwie grupy, tak jak prosiłeś.
- I jak? Są jakieś informacje?
- Grupa wysłana w okolice Ereno wysłała niedawno kruka. Ahmid sukcesywnie zwalcza resztki bandyctwa z grodu w którym niedawno byliście. Natrafili ślad na coś większego. Ten wampirzy Lord którego, za przeproszeniem, zajebała Panienka Malkain nie był jedynym.
- Rozumiem - zamilkł na chwilę by wyczyścić szklanicę. - A co z drugą grupą?
- Część powróciła jakiś czas temu. Przeszukali granicę całej gminy ale nie natrafili na ni jeden ślad Bękartów. Zdaje się, że nie wykonują na razie żadnych ruchów. Najwidoczniej śmierć konwoju nie wywarła na nich żadnego wrażenia.
- Nie doceniasz ich, Muhmed. - Mohamed podrapał się po brodzie. - Walczyłem z nimi ramię w ramię, a nim stała się oficjalną organizacją przynależałem do nich. To są twarde skurwysyny i łatwo nie odpuszczą. - zaśmiał się na chwilę. - A druga część?
- Nadal są w terenie. Na tą chwilę pojechali na tereny nowych włości by zobaczyć czy aby na pewno nie szykuje się tam żadna rewolta. Powinni być na dniach.
- Dziękuje - powiedział. - Doceniam.
Zapadła na chwilę cisza, którą przerwał czarnoskóry przyjaciel Mohameda.
- Wiesz, że prędzej czy później przyjdzie ci się zmierzyć z tymi, którzy wiedzą o twoim przyjacielu?
- Wiem. I będę na to gotowy. Ale jeszcze nie teraz. Jeszcze nie...
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 27 Lipiec 2019, 19:45:09
Dragosani zaprowadził wóz do wskazanej stajni. Rzucił wiejskiemu chłopakowi monetę, aby zajął się końmi i wozem. Teraz trzeba było porozmawiać. Wampir rzucił Samirowi spojrzenie pytające "Ile ona wie?".
- Słyszałem, że możesz nam pomóc, panno Ellie - zaczął Drago, pomijając kwestie przedstawiania się. Nie było to spotkanie towarzyskie, więc nie było to konieczne.

16235 g - 1 g = 16234 g
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 27 Lipiec 2019, 20:20:37
Niziołka spojrzała poważnie na zebranych, mimo że musiała w tym celu zadzierać głowy. szczególnie w przypadku Samira, który przewyższał ją wzrostem dwukrotnie. Upewniła się, że nie ma w pobliżu niepożądanych uszu i zaczęła.
- Nasi ludzie otoczyli Fort Harad. Nie militarnie oczywiście, obserwują i gromadzą informację. Mamy czujkę na podgrodziu fortu, sugeruję by był waszym następnym kontaktem. Samir będzie wiedział kto - Ellie wymieniła z maurenem porozumiewawcze spojrzenia, po czym wróciła do rzeczowego raportu - Wstępne raporty potwierdzają to czego się spodziewaliśmy. W Harad stacjonuje garnizon sześćdziesięciu strażników. Trzydziestu to średnio wyszkoleni i kiepsko wyposażeni gwardziści, w kupie siła jednak podejrzewam. Jest jeszcze dwudziestka rekrutów, radzę uważać, co prawda wyszkoleni są parszywie, potykają się o własne nogi maszerując, ale są zbrojni w kusze oraz dziesiątka elfich łuczników. Znaleźliśmy też dwa tajne wejścia do fortu, mogą się przydać. Nie mówię gdzie są bo ich nawet nie widziałam, czujka na podgrodziu was we wszystko wtajemniczy. Rozpoznaliśmy też najważniejszą osobę w forcie poza panem tych ziem, jest to Muhmed, tutejszy kapitan straży i zarządca twierdzy. Na podgrodziu działają też dwie spore szajki, ale nie przyglądaliśmy im się zbyt uważnie, nie mają za dużego znaczenia. Ot, złodzieje i mordercy, którzy w przerwie od zbójowania gryzą się między sobą jak zwierzęta. Poza tym nic ciekawego, ot taka lokalna forteca ze starym weteranem w środku - podsumowała brutalnie szczerze Ellie.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 27 Lipiec 2019, 20:25:32
Mauren w spokoju wysłuchał słów niziołki. Dostrzegł spojrzenie króla i jedynie skinął uspokajająco głową, wolał tego nie mówić przy samej Ellie i Imago, ale do fortu Harad wysłał ludzi których poznał i którym ufał. Nie posłałby byle łotrzyka na tak ważne zlecenie, nie bez pewności że potrafi trzymać język za zębami i ma właściwe umiejętności. A wiedział że Ellie była jedną z takich osób.
- Sugeruję rozpoznanie tajnych wejść do fortu, przedostanie się do środka i dorwanie tego Muhmeda, może to nam zaoszczędzić sporo roboty. Nie będziemy musieli polować, kapitan straży pozwoli nam zastawić pułapkę - powiedział do Dragosaniego i Imago.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 27 Lipiec 2019, 20:33:12
- Też o tym pomyślałem - powiedział Drago, wysłuchawszy niziołki oraz Samira. - Ten Muhmed przy odpowiedniej... perswazji, może okazać się dla nas kluczem. Albo chociaż źródłem sekretów celu. Wolałbym jednak uniknąć niepotrzebnego rozlewu krwi, nawet pośród pachołków w straży fortu. To ma być precyzyjna operacja, schwytać cel i zrobić co trzeba. - Celowo uniknął wdawania się w szczegóły. - Możesz nam podać rysopis Muhmeda?
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 27 Lipiec 2019, 20:45:58
- Nie ryzykowaliśmy infiltracji samego fortu, dlatego nikt nie podszedł do niego na tyle blisko by go narysować. Ale widujemy go na blankach, wtedy wygląda mniej więcej tak - Ellie wyciągnęła zza pazuchy szkic.

(https://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/8/87/Muhmed.jpg)

- Jeśli potrzebujecie oczu w środku fortu mogę wysłać wiadomość nawet teraz, Kruki czekają na taki sygnał, ale zasugerowano nam rozgarnie tego bezpieczniej, dlatego nie zaglądaliśmy do środka.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 27 Lipiec 2019, 23:09:13
Imago przez dłuższą chwilę milczał. Słuchał, analizował, myślał. Zapowiadało się na przynajmniej czasowe wyelimonwanie, bądź zmanipulowanie tym Muhmedem. Czarnuch poganiał czarnucha do roboty w jego forcie. Arcyciekawe.
- Uszy i oczy w forcie by się przydały, można nawet zareagować - odezwał się po chwili, nie patrząc na nikogo szczególnego.- Planami fortu by się w sumie nie pogardziło, ale wiadomo, że raczej ich nie dostaniemy. Ten Muhmed wychodzi w ogóle? Ułatwiłoby to robotę.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 28 Lipiec 2019, 09:41:02
- Jesteście pewni, że wasi ludzie mogą wejść do fortu niepostrzeżenie? - Drago zapytał zarówno Samira jak i Ellie. - Gdyby cel dowiedział się o akcji i zareagował... Wtedy może wydarzyć się tak naprawdę wszystko. Jeżeli mielibyśmy wysłać kogoś do środka, muszą być to osoby dobre w swoim fachu. I nieświadome szczegółów naszego celu tutaj. - Było to może nieco wredne, tak wysyłać ludzi w paszczę lwa bez informowania ich o zagrożeniu. Ale Drago nie mógł ryzykować, że złapani ich zdradzą.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 28 Lipiec 2019, 10:10:50
- Prawdopodobnie tak, mogliby wejść niepostrzeżenie - wzruszył lekko ramionami Samir - Dlatego poleciłem im tego nie robić, zawsze coś może pójść nie tak, strażnik w niewłaściwym momencie wyjdzie się odlać, kucharka nagle się odwróci... Wolę improwizować nie mając idealnie wszystkich informacji niż ryzykować wpadkę.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 28 Lipiec 2019, 10:36:02
- Hmm... - Drago zamyślił się. - W takim razie nie wysyłajmy na razie nikogo do środka. Jedziemy do Harad, zatrzymamy się na podgrodziu. Stamtąd wejdziesz do fortu, Samirze. Sam, ostrożnie. Dam ci kilka mikstur, które mogą ci się przydać. Twoim celem będzie zlokalizowanie Muhmeda. Spróbujesz wyprowadzić go z fortu. - Po namyśle dodał jeszcze. - W sumie ja też mogę spróbować tam wejść. Nocą nikt nie zwróci wielkiej uwagi na nietoperza latającego pod sklepieniem. Imago możemy wprowadzić później, gdy poznamy nieco teren. Albo jednym z tych tajnych przejść, no ale i tak dobrze byłoby się rozeznać najpierw.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 28 Lipiec 2019, 10:44:08
- Myślałem o tym samym. Mam zdolności by infiltrować teren, mogę wejść do środka i odnaleźć Muhmeda. Gdybyś mógł polatać w środku w formie nietoperza to byłoby to nieocenione, ja niestety taką magią nie władam. A zawsze dobrze wiedzieć co znajduje się za rogiem. Jeśli masz paraliżującą truciznę to po prostu podam ją Muhmedowi i wyniosę go na zewnątrz albo zniosę w odosobnione miejsce.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 28 Lipiec 2019, 10:47:24
- To nie jest magia - dodał tylko Drago z tajemniczym uśmieszkiem. - Jeśli wszyscy będziemy wewnątrz, to myślę, że lepiej już go nie wynosić. Znajdziemy sobie odpowiednie miejsce w forcie.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 28 Lipiec 2019, 11:17:55
- Ma to sens - zgodził się Samir i popatrzył po zgromadzonych - Zatem myślę plan jest gotów, czy potrzebujemy od obecnej Ellie czegoś więcej? - spytał, wodząc wzrokiem po wampirach. Na Ellie nie patrzył, zresztą to nawet nie było jej prawdziwe imię. Wolał nie zdradzać imion swoich współpracowników, ufał królowi ale nie widział potrzeby wtajemniczania go we wszystko co Kruki robiły.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 28 Lipiec 2019, 18:08:27
- Raczej to nam na razie wystarczy - odpowiedział wampir. - Reszty wszak możemy dowiedzieć się od kontaktu na podgrodziu. Więc sugeruję od razu tam wyruszyć. Nie ma co czekać, to i tak niedaleko.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 28 Lipiec 2019, 20:26:32
Samir skinął krótko głową.
- Dobra robota Ellie - powiedział tylko, a niziołka również skinęła głową i założyła na siebie swój ciężki płaszcz i ruszyła w swoją stronę - W konie zatem?
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 28 Lipiec 2019, 20:43:03
- Tak - odparł krótko Drago i poszedł po wóz. Po chwili już czekał na wampira i maurena przed stajnią, gotów do drogi.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 28 Lipiec 2019, 23:08:52
Znów milczący Imago wysłuchał ustaleń bardziej doświadczonych towarzyszy, po czym wlazł z powrotem do wozu.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 29 Lipiec 2019, 10:24:30
Jechali nie aż tak długo, kiedy ich oczom ukazały się zabudowania podgrodzia fortu Harad. W oddali zaś, otoczony chatami, znajdował się sam fort.

FORT HARAD (https://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Fort_Harad)

(https://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/c/c1/Fort_harad.jpg)

Słońce powoli chyliło się ku zachodowi, zabarwiając okolicę szkarłatnymi promieniami. Nadchodziła noc, pora łowów.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 29 Lipiec 2019, 11:12:05
Imago czuł już, że słońce zachodzi. Jakoś podświadomie. Mimo tego nie ryzykował i nie wychylał się. Nie był przecież idiotą.
- To masz jakiś sposób na tą "odpowiednią perswazję" względem wiadomo kogo? - zapytał Dragosaniego, mówiąc rzecz jasna o Muhmedzie.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 29 Lipiec 2019, 12:13:30
Drago uśmiechnął się lekko.
- Na wydobycie z niego informacji mam co najmniej trzy sposoby. Cztery, jeśli liczyć "po dobroci". Zaś co do przekonania go do współpracy z nami... cóż, szczera rozmowa zawsze przynosi korzyści. - Znów się uśmiechnął, nie do końca miło.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 31 Lipiec 2019, 15:24:51
- Zawsze można poznać go z pięścią i butem - westchnął. - Ten duet potrafi nawet najtwardszego skłonić do przyjacielskiej rozmowy.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 31 Lipiec 2019, 15:34:05
- Nie, nie potrafi - sprostował Dragosani. - Ból jest najgorszą metodą na wydobycie informacji. I tym bardziej na skłanianie do współpracy. - Minęli budynek, który musiał być burdelem i wjechali głębiej na teren podgrodzia. Co niektórzy ludzie spoglądali na przybyszów, jednak bez zbytniej ciekawości.
- Jakieś pomysły, gdzie możemy spotkać nasz kontakt? - Drago zwrócił się cicho do Samira.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 31 Lipiec 2019, 15:44:06
- Zależy od człowieka. Ja tam coś wiem o kontaktach wampiro-pięścio-ludzkich - uśmiechnął się paskudnie. Wysłuchawszy Dragosaniego zamyślił się na moment.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 31 Lipiec 2019, 15:50:17
- Dragosani ma rację - powiedział cicho Samir, rozglądając się po podgrodziu - Ludzie boją się bólu i prędzej czy później zrobią wszystko by go uniknąć. Weź przypadkowego przechodnia na spytki, poddaj go odpowiednio długim torturom a przyzna się do dosłownie wszystkiego - słysząc pytanie króla Samir kontynuował rozglądanie się, po czym nachylił się lekko w stronę wampira - To krasnolud, powinien się jakoś wyróżniać. Gdzie może stać nie jestem pewien. Jeśli nie pokazuje się publicznie rozglądajmy się za symbolem, powinien być dość... charakterystyczny, znając jego poczucie humoru.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 31 Lipiec 2019, 15:56:20
- Krasnolud? - Imago przewrócił oczami. Westchnął ciężko i splunął. Nie znosił tych kudłatych, chlejących knypków. - Jakie ma te poczucie humoru?
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 31 Lipiec 2019, 17:27:21
Drago westchnął.
- Krasnolud i kruk - mruknął. - Proszę, powiedź mi, że to nie jest Silion. Jeszcze jego by mi tutaj brakowało - dodał, rozglądając się za symbolem, który mógłby powstać w umyśle krasnoluda.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 31 Lipiec 2019, 18:22:50
- Poczucie humoru? Jak każdy krasnal, żadne - odparł - Ale wydaje mu się że jest cyniczny i wygadany. Zobaczycie zresztą - mruknął, wskazując na koślawy napis "KRUL TO PAŁA". Podjechał bliżej, oglądając uważnie okolicę. Kontakt powinien być w pobliżu, nie dało się podrobić tego unikalnego charakteru pisma.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 31 Lipiec 2019, 19:00:48
Drago zakręcił oczyma, gdy zobaczył znak, który był napisem. Iście krasnoludzkie poczucie humoru.
- On wie, że ja to ja? - zapytał tak niby przypadkiem. Również rozglądał się za kradnoludem. Który raczej powinien nie wyróżniać się z tłumów i tym właśnie się wyróżniać. Tak jakby wyróżniać, wywyższać, ale w drugą stronę.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 01 Sierpień 2019, 14:53:40
Imago zostawił w wozie swoją flachę, uprzednio pociągając sobie z niej. Szkoda by byłaby, gdyby jedna z dwóch takich butelek poszła w cholerę. Nasłuchiwał i wytężył węch. Być może woń alkoholu zaprowadzi bądź wskaże im krasnala.

//Zostawiam w wozie:
Nazwa: Wytrawne whisky
Opis: Edycja limitowana whisky, wydestylowane na podgrodziu w zniszczonej już destylarni im. Kertha. Zawiera jeden litr znamienitego, mocnego whisky o ciężkim, torfowym aromacie.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 01 Sierpień 2019, 18:52:12
Krasnolud prawdopodobnie nie wiedział że Dragosani jest Dragosanim, nie zagłębiał się wszak w tak głębokie, filozoficzne debaty. Gwizdnął cicho w ich kierunku, co wampirze zmysły niezawodnie wychwyciły. Miał na sobie podobny płaszcz jak Ellie, gruby i ciężki, skutecznie maskując wszelkie cechy szczególne, kamuflując niemal idealnie w tej brzydkiej, jesiennej pogodzie. Gestem skinął na kompanię by wprowadzili wóz w wąską uliczkę, gdzie pojazd mieścił się na tak zwaną grubość lakieru i wskazał na drzwi w drobnej wnęce, prowadzące do jakiejś zapomnianej przez bogów rudery. Gdy weszliście do środka krasnolud zaprowadził was do największego pomieszczenia, wyglądającego jak skrzyżowanie pijackiej speluny z leżem super złoczyńcy i ściągnął kaptur, odsłaniając twarz.

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.15752-9/67107489_2100294120274602_7896949770638327808_n.jpg?_nc_cat=111&_nc_oc=AQlEzF1K85J-EMrQ-QxjcgurhsDXCGZstJKTXSWMSqSvfB-L1qfNr3RZFDanVQDeUXZwBrjH3Se245lFJxWpYFbP&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=8f06bf6af4c79e55f94869fb3d322673&oe=5DE79B28)

- Witam w Kwaterze - oznajmił i przeciągnął spojrzeniem po zgromadzonych - Dotarliście widzę bez przeszkód, obserwowałem. Nie przyciągnęliście całe szczęście uwagi. W czym mogę pomóc? Wódki nie oferuję bo w pracy jesteśmy... Chyba że panowie nalegają.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 01 Sierpień 2019, 18:57:40
- Witaj, nie będziemy pić, a przynajmniej ja nie - powiedział Samir, podając krasnoludowi rękę - Ellie wspomniała że jesteś najwyższy szarżą na podgrodziu. Opowiedz zatem, jak wygląda sytuacja? Pojawiło się coś o czym powinniśmy wiedzieć?
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 01 Sierpień 2019, 19:08:06
- Ano jestem - krasnolud pociągnął nosem - Do fortu prowadzą co najmniej dwa ukryte przejścia. Podejrzewam istnienie trzeciego, ale nie mogłem go znaleźć, możliwe że idzie gdzieś dalej, poza podgrodzie. Te dwa zaś... Pierwsze jest w, hehe, burdelu - krasnolud zarechotał rubasznie - Ale nie polecam. Wiem tyle co usłyszałem ale sporo z tym pierdolenia, trzeba znać hasła, tłuc się na jakiejś arenie. Drugie wejście jest bardziej obiecujące, prowadzi przez piwnicę nieopodal. Wejście jest zakryte, ale nic nie umknie temu sokolemu wzrokowi - krasnolud wskazał na swoje oczy, z czego jedno było ewidentnie ślepe, bowiem było pokryte bielmem, prawdopodobnie stara rana wnosząc po przecinającej je bliźnie - I to tutaj bym na waszym miejscu uderzał. Główna brama odpada, pilnie strzeżona, mysz się nie prześlizgnie. Ewentualnie może nietopyrz jaki - dodał, patrząc na wampiry - Poza tym bez zmian, dzień jak co dzień, dzień po dniu. Warty się zmieniają jak w zegarku, co sześć godzin, nikt podejrzany nie wchodził ani nie wychodził z fortu. Nie sądzę by wiedzieli o obecności mojej czy moich chłopców.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 01 Sierpień 2019, 19:57:31
Dragosani wszedł za Samirem i krasnoludem do jamy złoczyńcy. Ściągnął kaptur i maskę. Rozejrzał się wokół bez zbytniego zainteresowania.
- Muhmed - powiedział gdy krasnolud skończył mówić. - Co o nim wiesz? Opuszcza czasami fort? - zapytał. Potem nadejdzie czas na inne pytania.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 01 Sierpień 2019, 20:40:37
- Rzadko. Głównie wtedy gdy wymaga tego sytuacja - stwierdził po chwili zastanowienia. - Ostatni jego wyjazd, nota bene kilka dni temu, związany był z przybyciem Mohameda Ibn Omar Khaleda, pana tego włości. Wraz z oddziałem zbrojnych wyjechał mu na spotkanie. - Krasnolud zrobił krótką przerwę by złapać oddech. - Czasami zdarza mu się zejść do podgrodzia by sprawdzić jak żyje się poddanym jego pana. No i by pociupciać w burdelu, hehe.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 01 Sierpień 2019, 21:47:37
Drago rzucił krótkie, porozumiewawcze spojrzenie Samirowi, gdy usłyszeli o przybyciu ich celu.
- Wiemy coś o wnętrzu fortu? Na przykład gdzie położone są kwatery Muhmeda i Mohameda? - zapytał.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 03 Sierpień 2019, 17:01:01
- Niestety, ale nie - odpowiedział na pytanie. - Choć mamy powody przypuszczać, że kwatery Mohameda znajdują się w zachodnim skrzydle fortu. Na murach przy tej stronie znajduje się więcej strażników. Rozstawione są też czujki w strategicznych miejscach. Tylko przy tym konkretnym skrzydle. Wątpię, żeby zachowywali taką ostrożność przy kimś mniej ważnym. Choć oczywiście może to być zmyłka.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 03 Sierpień 2019, 21:18:33
Drago skinął krótko głową.
- Czyli trzeba będzie się tego dowiedzieć. No ale to już raczej wewnątrz. Wiadomo coś, dokąd prowadzi to ukryte wejście? Raczej nie uśmiecha mi się wyjście na środku stołówki garnizonu w trakcie kolacji.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 03 Sierpień 2019, 21:46:19
Mohamed był więc w forcie. Ułatwiało to znacznie robotę. Nie trzeba było czekać na jego przyjazd, bądź co gorsza ryzykować nie wiedząc, czy jest. Teraz te ryzyko było warte podjęcia. Młody wampir raczej słuchał, pozwalając Dragosaniemu pytać. Sam rozglądał się co jakiś czas i nasłuchiwał, czy przypadkiem nie są podsłuchiwani.
- Zawsze możesz powiedzieć, że przyniosłeś deser - mruknął Imago, uśmiechając się pod arafatką nałożoną na dolną część twarzy Wolał nie zadawać pytań, by przypadkiem nie zdradzić intencji drużyny.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 04 Sierpień 2019, 13:05:08
- Tak, krwawy deser - Drago zaśmiał się krótko. -  W sumie wtedy nie trzeba byłoby się przejmować skrytym działaniem. Ale nie, nie warto. To jak, wiesz coś o drugiej stronie tego przejścia? - ponaglił krasnoluda.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 04 Sierpień 2019, 13:57:38
- No pewnie, przecież chodziłem tym przejściem w tę i nazad - opowiedział zgryźliwie krasnolud, ale pod ciężkim spojrzeniem Samira odchrząknął niepewnie i zaczął od nowa - Znaczy... nie, nie wiem gdzie. Mogę jedynie zakładać że prowadzi do jakiegoś odosobnionego pomieszczenia, widziałem dwie osoby korzystające z przejścia i wyglądali jak ktoś kto nie chce przyciągnąć uwagi.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 04 Sierpień 2019, 14:04:45
- ... - Dragosani skomentował żart krasnoluda. - To teraz pokażesz nam gdzie jest wejście. - Spojrzał na Samira i Imago. - Potrzebujecie jeszcze czegoś? Jeśli nie, to można spróbować dostać się do środka. Noc zapadła i przez całe Hemis słońce nie wróci, idealna pora na polowanie.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 04 Sierpień 2019, 14:14:20
- Poczęstuj tylko tą krwią, którą upolowałem, kierowniku i mogę ruszać - odrzekł Imago po chwili namysłu. Zmierzył przenikliwym spojrzeniem krasnoluda. - A ty popracuj nad żartami, Herbert. Mogę na ciebie mówić Herbert? Wyglądasz jak Herbert. Znałem kiedyś Herberta, też był krasnoludem - prychnął, udając, że odpłynął.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 04 Sierpień 2019, 14:49:29
Samir zacisnął pięści, chrupnęły kostki i nie mogąc ani nawet nie chcąc się powstrzymywać Samir strzelił krasnoluda prosto w pysk. Cios wysokiego, barczystego maurena posłał krasnoluda na ziemię, a ze złamanego nosa polała się krew.
- Następnym razem odzywaj się z nieco większych szacunkiem - pouczył szpiega Samir i spojrzał na króla - Ja już mam wszystko co chciałem, możemy ruszać. Słyszałeś, prowadź do przejścia - polecił jeszcze krasnalowi.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 04 Sierpień 2019, 15:19:43
Powalony krasnolud warknął głucho, ale nic nie powiedział. Splunął krwią i smarknął przeciągle, zalewając i siebie i podłogę jeszcze większą ilością krwi. Sięgnął po szmatę i przytknął ją do nosa, próbując powstrzymać krwotok.
- Chodźmy zatem - powiedział i wstał, zakołysał się lekko, ale wkrótce złapał równowagę i skinął na was, kierując się do wyjścia. Zaczął was prowadził zaułkami podgrodzia, wąskimi drogami pomiędzy chatami, unikając niepożądanych spojrzeń. Kto wie kto mógł się napatoczyć nawet w hemisową noc. Wkrótce doprowadził was do prostej chaty, obok której widać było wąskie schodki w dół, prowadzące do piwnicy. Machnął na was ręką i sam poszedł pierwszy. W środku nie było zbyt wiele, ot, prosta piwniczka z czymś w rodzaju starego kredensu pod jedną ze ścian. Krasnolud wskazał ślady na podłodze które mogły pochodzić tylko i wyłącznie od częstego przesuwania mebla.
- Tędy wchodzą - stwierdził oczywistość.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 04 Sierpień 2019, 17:07:35
Drago ruszył za krasnoludem. Nie rozglądał się, sprawdzając czy ktoś ich nie obserwuje. To byłoby dziwaczne zachowanie, zwracające uwagę. Ufał swoim innym zmysłom, wiedząc że w razie czego, dowie się o potencjalnych świadkach na długo przed jego towarzyszami. Szedł więc za zgryźliwym brodaczem przez pogrążone w mroku podgrodzie. Tak odmienne od tego z Efehidon, lecz jednocześnie w wielu aspektach podobne. Dotarli w końcu do budynku, w którym ukryte było tajne przejście.
- Dobrze - skomentował wampir. Kiwnął głową na kredens. - Więc odsuń to i wejdź pierwszy. Gdy będę pewien, że nie prowadzisz nas w pułapkę, będziesz mógł sobie pójść.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 06 Sierpień 2019, 15:12:24
- No rusz się - warknął po chwili drugi wampir, zniecierpliwiony krasnoludem. - Nie mamy całego roku - dodał jeszcze, wskazując palcem na miejsce, w którym znajdować się miało przejście.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 06 Sierpień 2019, 15:25:41
Krasnolud przeniósł wzrok na Imago, a jego twarz pociemniała.
- A kim ty w ogóle kurwa jesteś, świeżak, hę? - zagaił uprzejmie - Jakieś kruwa wampirzątko się przypałętało i będzie mi teraz rozkazywać? Buła na mordę od kruczego mistrza to żaden wstyd, ale ty kurwa nietoperku zamkniesz teraz mordę bo sobie zaraz sparing urządzimy i inaczej będziesz śpiewał.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 06 Sierpień 2019, 15:29:15
Imago zaś splunął pod nogi krasnoluda.
- Ja tylko powtarzam co szef mówi, Herbert - odpowiedział grzecznie. - A jak chcesz spierdolić robotę mistrza bójką, to śmiało - warknął niegrzecznie, ściskając pięść tak, że kości strzeliły nieprzyjemnie. - Ja tylko mówię jak jest. A jest tak, że nie mamy czasu na twoje pierdolenie i dumę - skończył jeszcze, już znacznie spokojniejszym głosem, lecz wciąż typowo swoim. Zimnym i nieprzyjemnym.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 06 Sierpień 2019, 15:40:21
Następne co poczuł Imago to uderzenie w tył głowy. Nadeszło absolutnie nie spodziewanie. To Dragosani zdzielił go otwartą dłonią. Nawet wyszkolone oczy Samira i krasnoluda ledwie mogły dostrzec ruch starszego wampira. Cios nie był mocny. Ot, miał tylko ochłodzić temperament Imago.
- Zachowaj profesjonalizm - pouczył krótko Drago. - Z ty zabieraj się do pracy. Nie mamy czasu na sparingi i inne fochy. I też nie po to was wynająłem.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 06 Sierpień 2019, 15:43:57
Weź się, tato (https://youtu.be/PdK4caI2Vl0?t=8) - prychnął Imago, macając się po głowie. Zerknął jeszcze na Herberta, który okazał się typowym krasnoludem.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 06 Sierpień 2019, 17:08:11
Krasnolud splunął jedynie pod nogi Imago i zabrał się za otwieranie przejścia. Chwycił mebel i warcząc głucho zaczął go odsuwać. Po chwili już nie tak tajemne przejście stało otworem.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 06 Sierpień 2019, 17:10:26
Dragosani poczekał cierpliwie aż brodaty karzełek poradzi sobie z większym od niego meblem. Nawet się przy tym nie zaśmiał, chociaż wyglądało to dość zabawnie. Kiwnął głową na ujawnione przejście. Krasnolud miał jeszcze jedno zadanie do wykonania. Pokazać na sobie, że przejście jest bezpieczne.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 06 Sierpień 2019, 17:14:42
Bezimienny krasnal otrzepał spodnie, koszule i kubrak, odetchnął głęboko i sięgnął za pazuchę. Palcem pokazał że potrzebuje chwili przerwy, odkorkował pojemnik i pociągnął kilka tęgich łyków zdolnych wprawić w zdumienie każdego prawdziwego moczymordę. Dopiero wtedy przeżegnał się, zmówił krótka modlitwę do Ellmora i ruszył przejściem.
W tunelu było ciemno. Krasnolud spostrzegł, że na ścianie wisi pochodnie, lecz nawet jej nie ruszył. Nie miał zamiaru przebywać tutaj długo. Przeszedł jeszcze kilka metrów. Krok po kroku, pocąc się i oddychając głęboko. Żadne ostrze nie ucięło my głowy, ani jedna zatruta strzałka nie wbiła mu się w ramie i ani razu nie wpadł do wilczego dołu wypełnionego palami pomazanymi kupą. Przełknął ślinę.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 06 Sierpień 2019, 20:19:25
- Dobra, wyłaź - przemówił Dragosani, gdy upewnił się, że krasnolud jednak ich w pułapkę nie prowadzi. A jeżeli prowadzi, to nieświadomie, więc nie ma co go narażać. - Dalej pójdziemy sami. Dobrze się spisałeś.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 06 Sierpień 2019, 21:23:56
Gdy tylko krasnolud czmychnął Samir nachylił się lekko do króla.
- Twój brak zaufania wobec moich ludzi jest raniący - powiedział cicho, z lekkim rozbawieniem w głosie - Chociaż w tym przypadku akurat się nie dziwię. Chodźmy zatem, i tak już straciliśmy sporo czasu na te "sprzeczki" - dodał jeszcze i ruszył tunelem, ostrożnie oczywiście.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 06 Sierpień 2019, 21:37:30
No a za wampirem i murzynem szedł kolejny wampir. Milczał. Wytężał zmysły, nasłuchiwał i przygotowywał się, zarówno mentalnie, jak i fizycznie. Czuł, że niedługo przyda mu się pełnia sił i jego możliwości.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 06 Sierpień 2019, 22:22:38
- Przecież to krasnolud, nie człowiek... - odparł Dragosani i zatrzymał gestem Samira. - Lepiej będzie jeśli przodem pójdzie któryś z nas. - Kiwnął głową na Imago. Na siebie nie mógł kiwnąć głową. - Przecież nie będziemy tam zapalali pochodni, a ty w ciemności jeszcze wejdziesz na ścianę. Imago, chcesz posłużyć jako wykrywacz pułapek? Dostaniesz krwi, coby lepiej sobie poradzić - spojrzał na młodszego wampira. - Dojdziemy we trójkę do końca przejścia i sprawdzimy pomieszczenie, gdzie się ono kończy. W razie czego, zabezpieczymy je. - Wiadomym było, co miał na myśli. - Gdy będziemy mieli już jako tako bezpieczny przyczółek, trzeba będzie zlokalizować Muhmeda. W tym celu złapiemy jakiegoś strażnika i zobaczę co kryje jego krew. - Odpiął od paska jedną z fiolek z krwią. - Imago, pij - podał ją wampirowi.

Przekazuję:
- 0,3 litrowa fiolka z krwią dzika
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 07 Sierpień 2019, 10:22:32
- A no mogę. I tak na razie lepszego zastosowania dla mnie nie ma - uśmiechnął się do Dragosaniego. Samir rzecz jasna mógł tego nie widzieć, ale król owszem. Wziął też od niego fiolkę z krwią, odkorkował ją, po czym pociągnął z niej solidnie. Krew dzika smakowała zdecydowanie gorzej od ludzkiej, ale lepsza taka niż żadna. Imago poczuł dreszcz, który przeszedł po nim. Jego zmysły jeden po drugim wyostrzyły się jeszcze bardziej, jeżeli było to nawet możliwe, choć równie dobrze mogła to być ekscytacja z napicia się tym życiodajnym, szkarłatnym płynem. Wszelkie otarcia na ciele wampira w ciągu sekund zagoiły się. Wampir rozejrzał się, wsłuchał, wczuł. Oddał pustą fiolkę Dragosaniemu.
Ruszył przez już nie tak tajne przejście. Pewnie i ostrożnie. Wyczulił do granic wszelkie swoje zmysły, choć pewnie i tak aura percepcji Dragosaniego okazałaby się o wiele bardziej pomocna. Niemniej jednak, to Imago był czujką.

//Odbieram:
- 0,3 litrowa fiolka z krwią dzika

//Przekazuję:
- 0,3 litrowa pusta fiolka
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 07 Sierpień 2019, 11:01:57
Ruszyli ciemnym tunelem, Imago jako pierwszy, potem Samir i na końcu Dragosani. Stary wampir zasunął za nimi kredens, coby z zewnątrz ich przejście pozostało niezauważone. Mebel ów posiadał od strony ściany rączki, zapewne w tym właśnie celu. Dla wampir ustawienie kredensu na jego pierwotnej pozycji nie było trudne.
Cała trójka przeszła w milczeniu tunel. Samir nawigowany był przy pomocy wampirów. Samo przejście też trudne nie było. Nie było zakrętów, podłoże było względnie równe. Dotarli do końca tunelu. Tam, w ciemności, Imago dostrzegł drabinę prowadzącą do drewnianej klapy. Tam musiało być wyjście w forcie. Zza klapy nie dobiegały żadne dźwięki, nawet dla wyczulonych uszu wampira.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 08 Sierpień 2019, 20:03:48
Widząc że Imago nie kwapi się do otwarcia klapy Samir przepchnął go bezceremonialnie na bok i podszedł bliżej. Dotknął delikatnie drewna i po chwili pchnął klapę w górę, delikatnie oczywiście by nie narobić hałasu, a po prostu uchylić lekko właz. Wyjrzał, starając się ocenić gdzie jest.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 08 Sierpień 2019, 20:09:49
Przez szczelinę do tunelu wpadło bardzo delikatne światło. Ledwie dostrzegalne, lecz po mroku przejścia robiło różnicę. Zdawało się ono nie mieć źródła bezpośrednio w pomieszczeniu, do którego klapa wychodziła, lecz za drzwiami prowadzącymi do niego. Przebijało się pod nimi. Blask ognia, zapewne świec oświetlających korytarz.
W ciemności pomieszczenia Samir dostrzegł dwa krzesła, jakieś szafki i okryte kapa łóżko. Czyżby sypialnia? Łóżko było puste i zdawało się nie mieć pościeli. Tylko ta kapa, chroniące zapewne przed kurzem.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 08 Sierpień 2019, 20:14:44
Nie widząc nikogo w zasięgu wzroku Samir ostrożnie podniósł klapę, uważając by nie wydać żadnych podejrzanych dźwięków. Nie chciał by zawiasy zaskrzypiały czy klapa huknęła o ścianę lub podłogę, zwabiając ciekawskiego strażnika. Mauren wolał uniknąć zbędnego rozlewu krwi. Gdy juz klapa była w górze Samir chwycił się krawędzi i sprawnie podciągnął do góry, wskakując bezszelestnie do pomieszczenia. Rozejrzał od razu, trzymając rękojeść noża w pogotowiu.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 08 Sierpień 2019, 20:37:48
Pomieszczenie było puste. Ciche wejście Samira zdawało się nie przyciągnąć niczyjej uwagi. Za ciemnoskórym do komnaty wślizgnął się Dragosani. Rozejrzał się czujnie. Ot, nieużywana sypialnia. Wampir podszedł cicho do łóżka i położył na nim pakunek, który zabrał wcześniej z wozu. Otworzył go i gestem przywołał Samira. Wewnątrz były cztery mikstury. Po etykietach zabójca mógł poznać, że były to trzy mikstury niewidzialności i jedna trucizna z czarnego bzu.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 09 Sierpień 2019, 12:54:56
Po jednej dla każdego zatem, pomyslał Samir i sięgnął po jedną fiolkę z miksturą niewidzialności i wsunął ją do kieszonki na piersi. Następnie podszedł do drzwi i przycisnął do nich ucho, starając się usłyszeć cokolwiek w korytarzu. Wolał nie wejść prosto na strażnika.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 10 Sierpień 2019, 11:46:14
Bezpośrednio przed drzwiami strażnika nie była. A przynajmniej Samir nic nie słyszał. Ot, jedynie odległe odgłosy, typowe dla fortu. Część z nich może była naprawdę odległa, niesiona przez kamienne ściany. Inne mogły być bliższe. To ciężko było stwierdzić. Dragosani podał jedną z mikstur Imago.
- Może się przydać - szepnął cicho, niemalże niesłyszalnie dla śmiertelnego ucha. - Zostań w okolicy i pilnuj aby nikt się tutaj nie kręcił. Jeżeli ktoś przyjdzie postaraj się go odciągnąć. Zabijaj w ostateczności i ukrywaj ciała. Tylko ostrożnie, tutaj masz miksturę niewidzialności. Nie działa ona długo, więc nie zmarnuj jej na głupoty. Jakby coś się zmieniło, przylecę jako nietoperz i dam ci znać.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 10 Sierpień 2019, 14:26:56
Uznając że czułe wampirze zmysły, których zaczynał coraz bardziej zazdrościć, z pewnością wychwyciłyby jakis ruch zaraz za drzwiami i obaj towarzysze nie daliby mu wejść w pułapkę, toteż Samir otworzył cicho drzwi i wyjrzał na korytarz, rozglądając się uważnie. Patrzył gdzie prowadzą korytarze fortu i czy przypadkiem nie ma kogoś w pobliżu kogo mogliby porwać i przesłuchać.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 11 Sierpień 2019, 12:12:54
No a Imago wyszedł na końcu i również odebrał miksturę. Schował ją.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 11 Sierpień 2019, 17:11:37
Drzwi uchyliły się lekko, gdy Samir spróbował je otworzyć. Korytarz, w którym się one znajdowały, biegł w obie strony, po czym zakręcał (z obu stron). Na jednej z jego ścian zawieszony był metalowy świecznik, na którym spoczywała gruba świeca, dająca dygoczący blask płomyka. Okien nie było widać, może znajdowały się dalej.
Dragosani zaś, nie mając raczej nic więcej do powiedzenia, przemienił się w nietoperza. Ot tak, był wampir i nie ma wampira, a jest za to tylko mały nietoperz. Towarzyszyła temu niewielka chmurka ciemnego oparu, który natychmiast się rozwiał. Nietoperz wyleciał przez drzwi, przemykając szybko i bezszelestnie pod sufitem. Poleciał w prawo.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 11 Sierpień 2019, 20:18:04
Latając sobie w postaci netoperka Dragosani trafił w końcu na mały patrol straży. Byli to zwykli żołdacy jakich wielu w forcie, jednak ich zachowanie nie było normalne. Na twarzach gościł wyraz wkurwienia, zaś sami strażnicy klęli pod nosem. Dragosani był w stanie, dzięki swoim zmysłom, dosłyszeć strzęp ich rozmowy.
- ...pierdolony Muhmed. Chodzi taki po forcie i myśli, że mu wszystko wolno. Ciekawe jak zareagował by Panicz gdyby wiedział, że jego zaufany człowiek wykorzystuje wszystkie kurwy w okolicy, a nas, zwykłych poddanych traktuje jak zwykłych śmieci...
- Siedź cicho, Dimitrij. Ściany mają uszy, wiesz o tym doskonale.
- Nie będę cicho. Nie w czasie, gdy wysyłają nas na takie durne prace jak patrolowanie zamku. Kto Ci się włamie do tego fortu? Wszystkie wejścia są obstawione, a to jedno tajemne także jest pod pilną ochroną. Pozostałe są zawalone przeta.
- Nasz pan ma powody sądzić, że prędzej czy później ktoś zechce na niego zapolować. Czemu, nie mam pojęcia. Ale wolę się mu nie narażać. Pamiętasz co zrobił z ostatnim?
- Tak. Jego flaki przez tydzień sprzątali z sali audiencyjnej.
- No właśnie. A teraz jest w jeszcze paskudniejszym humorze. Byłem u niego niedawno. Wszedł do tej swojej paskudnej sali rytualnej ciągnąc za sobą jednego z więźniów. Zdecydowanie wolę być tutaj, niż tam. Biedak był może i mordercą, ale wiesz doskonale, że nasz pan...
- Teraz ty siedź cicho, Swiergot! O tych sprawach się nie mówi. Ani szeptem, ani na głos.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 11 Sierpień 2019, 22:38:33
Ostatni z sypialni wyszedł młodszy wampir. Jakkolwiek to brzmiało. Jego robota była prosta. Pilnować okolicy, trzymać z dala od niej wszystkich niepowołanych przybyszy - czyli każdego kto nie jest królem-wampirem i nieopętanym maurenem-krukiem w randze mistrza. Rozejrzał się, zostawiając otwarte drzwi. Postanowił nasłuchiwać. Jego słuch był teraz najbardziej pożytecznym zmysłem. To on byłby w stanie ostrzec go o zagrożeniu czy jakimś przybyszu. Potem zostaje już odwrócić uwagę, ogłuszyć bądź jeśli trzeba zabić. Zabić. Nie byli to niewinni ludzie. Żołnierze potencjalnego wroga - opętanego Kruka. Zagrożenie dla misji i niewinnych.
Wampir nasłuchiwał i wypatrywał.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 12 Sierpień 2019, 10:33:02
Dragosani zakręcił nad głowami nieświadomych strażników i skierował się w drugą stronę. Mógłby wylądować i zdobyć ich krew, aby dowiedzieć się więcej, ale wolał też nie ryzykować alarmu. Tak więc zawrócił i poleciał do swoich towarzyszy. Ledwie zdążyli wyjść z sypialni. Wylądował i przemienił się w humanoidalną formę.
- Dalej jest patrol - szepnął. - Dość daleko, więc akurat o ten nie musimy się raczej martwić. Podsłuchałem rozmowę i wydaje mi się, że wiem gdzie jest Mohamed. W "sali rytualnej", jak to określił jeden z nich. To nie brzmi dobrze... Ale najpierw i tak trzeba dorwać Muhmeda.

Tymczasem Imago usłyszał kroki i ciche mamrotanie, jakby ktoś się zbliżał i bluzgał pod nosem. Dragosani zamilkł w tej samej chwili, patrząc w kierunku z którego dobiegały te odgłosy. Dobiegały zza zakrętu korytarza, po lewej stronie drzwi do sypialni. Nie było jeszcze widać kto to nadchodzi, był za rogiem, lecz zbliżał się.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 12 Sierpień 2019, 12:39:06
Imago wysłuchał Dragosaniego. Przyniósł on dobre wieści. W dodatku zrobił to w ekspresowym tempie. Skinął głową, bo król miał rację. Wpierw Muhmed, potem Mohamed. Usłyszał też kroki i cichutkie gadanie. Jakby klnięcie, zbliżające się. Popatrzył w stronę  z której nadchodził dźwięk. Popatrzył na Samira i Drago, po czym palcem wskazał by weszli z powrotem do sypialni. Drzwi były cały czas otwarte. Narodził się w jego głowie plan. Szybkimi migowymi przekazami objaśnił plan. Schować się, zaczekać aż nieznajomy będzie przechodził kołu lekko uchylonych drzwi i pojmać go. Miał nadzieję, że kompani rozumieli, sam wszedł i zaczął czaić się.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 12 Sierpień 2019, 17:05:47
Dragosani złapał Samira za ramię i zaciągnął go do sypialni. Tam też się schował, coby nie być widzianym przez uchylone drzwi. Kroki zbliżały się, mamrotanie przerodziło się w zrozumiały szept.
- Se wymyślił gamoń jeden, bo tez nie mam co robić, noż kurza noga... - I tak, gdy Iamgo czaił się, żeby złapać przechodnia do drzwi, kroki zatrzymały.
- Co jest? - Dało się słyszeć głos. - Ktoś nie zamknął drzwi? To na co ja klucz brałem, noż kurza twarz... - I kroku znów zaczęły się zbliżać. Ów ktoś chciał najwyraźniej wejść do sypialni, gdzie już trzech facetów było.


// Statystyki na wszelki wypadek. (https://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Elfi_%C5%82ucznik)
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 13 Sierpień 2019, 17:18:08
I nagle z mroku na gardło elfa spadła ręka, która złapała je w stalowym uścisku, zduszając wszelkie jęki czy krzyki. Zaraz potem na jego splot słoneczny spadł cios otwartej ręki, który wybił z jego piersi dech. Kolejny pewnik, że nie wyda z siebie alarmowych dźwięków. Imago, wciaż trzymając elfa za szyję złapał go ramię, wczepił mocno palce w materiał jego ubioru i ciało i szarpnął w stronę sypialni w której był. Zatkał mu usta jedną ręką, zdzielił kilka razy po twarzy.
- Drzwi! - syknął do Dragosaniego i Samira, trzymając elfa.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 13 Sierpień 2019, 19:48:46
Imago wciągnął niewinnego elfa do sypialni siłowo, mimo że ten sam do niej wchodził. Następnie zaczął proces obezwładniania go. Niestety, obezwładnienie dorosłego, zdrowego mężczyzny to nie taka łatwa sprawa. Przewaga fizyczna była jednak po stronie wampira, to też elf nie bardzo mógł coś zrobić. Szarpał się tylko, próbując uwolnić, lecz nie zamierzał się uspokoić. Do czasu.
- Izaar - szepnął Drago i elf osłabł. Zwiotczał. I zachrapał. - Możesz go puścić - Drago powiedział do młodszego wampira.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 13 Sierpień 2019, 20:05:43
Samir zamknął drzwi.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 16 Sierpień 2019, 20:53:35
Z kolei Imago, gdy Samir już zamknął drzwi a Drago zaklęciem uśpił elfa, puścił długouchego. Poradzili sobie całkiem nieźle. Musiał to przyznać. Choć byłoby trudniej, o wiele trudniej gdyby nie szybka interwencja króla. Dziwne. Imago zawsze myślał, że wampiry są niezdolne do rzucania magicznych zaklęć. Będzie musiał o to spytać. Potem. Innym razem.
- Co teraz? - spytał szeptem, gdy już odstąpił od elfa. Popatrzył na maurena i wampira.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 17 Sierpień 2019, 11:09:41
Dragosani podszedł do śpiącego elfa i kucnął przy nim.
- Teraz się pewnie przebudzi, bo będę musiał go ugryźć - odpowiedział na pytanie. I to też zrobił. Przycisnął elfa do ziemi, coby nie uciekł, zatkał mu usta dłonią i wgryzł się w jego kark. Długouchy otworzył oczy, zaczął szarpać się i próbować krzyczeć, lecz uścisk wampira był dla niego zdecydowanie zbyt silny. Antares skupił się na wspomnieniach elfa, ukrytych w jego krwi. Widział obrazy, słyszał strzępy dźwięków. Filtrował je. Potrzebował tylko niektórych.

Rolled 1d2 : 2, total 2


Oderwał się w końcu od karku elfa. Ten się wciąż szarpał.
- Tylko krzyknij a zginiesz. Rozumiesz?  - powiedział do elfa ponurym tonem. Oczy długouchego rozszerzyły się ze strachy. Pokiwał głową. Wampir puścił go. Elf nie krzyczał, lecz szarpnął się o niemalże odskoczył do ściany. Było to o tyle zabawne, że leżał na ziemi, przez co wyglądał jak pstrąg trzepoczący się na trawie po wyciągnięciu z rzeki.
- Uosh izaar - zainkantował wampir, zanim elf zdążył zrobić coś więcej. Łucznik uspokoił się. Otępiał, jakby był pod wpływem jakiegoś transu.
- Teraz zapomnisz o tym, że zostałeś tutaj wciągnięty i ugryziony. Zapomnisz o tym, że nas widziałeś - rozkazał Drago.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 17 Sierpień 2019, 11:11:27
Dragosani ujrzał w wizji krwi, że elf widział się z Muhmedem kwadrans temu. Prawa ręka Mohameda była w swoim gabinecie, pracowała nad jakimiś dokumentami.
- Tak... Zapomnę... - grzecznie zgodził się elf. Jego spojrzenie było nieco ogłupiałe.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 17 Sierpień 2019, 11:14:06
- Izaar! - powiedział ponownie wampir, kierując dłonią w stronę elfa. Ten grzecznie zasnął. Drago podszedł do niego i, niczym ojciec, wziął go na ręce. Przeniósł go na łóżko.
- Bo jeszcze wilka dostanie. Elfy są tak delikatne - mruknął wpół do siebie. Odwrócił się do towarzyszy.
- Muhmed jest w swoim gabinecie. Ten gabinet znajduje się dokładnie nad nami. - Spojrzał w górę, na sufit. - Tam go znajdziemy.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 18 Sierpień 2019, 17:27:51
- Miło z twojej strony - mruknął Imago, gdy Drago ułożył elfa na łóżku. Uśmiechnął się przy tym. Popatrzył za wzrokiem króla.- Gabinet jest obstawiony strażą? Może się nie obyć bez walki.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 19 Sierpień 2019, 12:00:12
- Oczywiście, że tak - odparł drago z krzywym uśmieszkiem. - Za łatwo by było. Drzwi pilnuje trójka strażników. Tylu widziałem w jego wspomnieniach. Ale nie jestem w stanie powiedzieć, czy ktokolwiek jest na korytarzach. W sumie noc jest, więc większość załogi fortu może spać, albo rżnąć w karty, udając, że są na warcie.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 19 Sierpień 2019, 12:19:02
- Dobrze, że mamy te mikstury, które nam dałeś - mruknął Imago. - Można by spuścić im wpierdol i wywabić go hałasem tegoż wpierdolu. Albo zdjąć ich po cichu i po ludzku zapukać. Masz jakiś czar na kneblowanie?
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 21 Sierpień 2019, 22:40:54
- Hałasując ściągniemy na siebie zbędną uwagę - odparł Drago. - I tak, mogę użyć czegoś takiego. Dwójkę z nich mogę uciszyć praktycznie od razu, potem będę musiał chwilę odczekać... sporo tłumaczenia dlaczego, nieważne więc na razie. Swoją drogą to ciekawe skąd to wiedziałeś... - Spojrzał podejrzliwie (https://miro.medium.com/max/1200/1*RSuZC5ZglLe7zyVcYcrmBA.jpeg) na Imago. - Ale może lepiej byłoby ich po prostu uśpić. Nawet jeśli obudzi ich upadek, to i tak da nam to potrzebną chwilę. Tylko ktoś musiałby zająć się trzecim.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 23 Sierpień 2019, 21:45:39
- Jak bardzo jesteśmy przywiązani do tej zasady "nie zabijaj"? - zagaił Samir - Bo jeśli niezbyt mocno to mogę tego trzeciego strażnika zdjąć praktycznie z miejsca, po cichu. Albo po prostu wykorzystam zamieszanie w postaci wampira rzucającego czary i go podduszę.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 24 Sierpień 2019, 12:51:46
- To są wciąż moi poddani - odparł Dragosani. - Służą demonowi nieświadomie. Nie mogę ich skazać za to na śmierć. Podtrzymuję więc to, o czym mówiłem już wcześnie. Zabijamy tylko w ostateczności. Wystarczy, że z Imago zajmiecie się trzecim, uniemożliwicie mu wszczęcie alarmu, krzyk czy ucieczkę. W chwilę po tym jak uśpię jego kolegów, będę mógł zrobić to ponownie. Teraz właśnie przydadzą się nam mikstury niewidzialności. - Podszedł do pudełka i wziął z niego pozostałe fiolki. Z miksturą niewidzialności i trucizną.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 29 Sierpień 2019, 11:28:58
- Pijemy teraz, czy bezpośrednio przed potyczką? - spytał Imago. Był ciekaw jak im to wszystko wyjdzie. Trzech niewidzialnych mężczyzn kontra trzech widzialnych trepów.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 30 Sierpień 2019, 13:14:25
- Później, przed potyczką - odparł wampir. - Mikstury działają raczej krótko. Chodźmy. - Podszedł do drzwi i otworzył je ostrożnie. Rozejrzał się po korytarzu i kiwnął na Kruki, że można iść. Znał drogę, widział ją w pamięci elfa.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 19 Wrzesień 2019, 12:36:05
Imago skinął starszemu wampirowi. Więcej słów nie trzeba było, to też nic nie mówił. Na znak króla ruszył, rękę trzymając blisko swoich orionów. Broń mała, łatwa do ukrycia i niezwykle niebezpieczna. Szedł ostrożnie, z wampirzą gracją, wytężając przy tym zmysły, które wzmocniła krew.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 19 Wrzesień 2019, 12:42:06
I tak przeszli korytarzami zamku pogrążonego w nocnej ciemności. Szli ostrożnie, powoli, aby nie narobić zbyt wiele hałasu. Wspięli się po schodach. w końcu Dragosani zatrzymał ich gestem dłoni. Stanęli tuż przed zakrętem korytarza. Zza rogu błyskał blask ognia, zapewne ze świeczników na ścianach. Wampir ostrożnie wyjrzał za róg. Wystarczył moment aby zbadał otoczenie. Byli na miejscu. Kiwnął głową na swoich towarzyszy. Nadeszła chwila aby się przygotować do wypicia mikstur i usunięcia z drogi przeszkody.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 23 Wrzesień 2019, 14:29:49
Młodszy wampir odpowiedział skinieniem swojej głowy. Z pasa dobył fiolkę z miksturą, którą całkiem niedawno dostał w swoje ręce. Po cichu ją odkorkował i wypił duszkiem jej zawartość. Schowawszy naczynie przygotował się na działanie eliksiru. Ciało Imago zaczęło zanikać, aż w końcu po paru chwilach całkowicie zniknęło z pola widzenia Dragosaniego i Samira. Choć na pewno nie zniknęło dla wyostrzonych zmysłów tego pierwszego. Młody kruk sam wychylił zza rogu, aby rozeznać się w sytuacji. Gdy już to zrobił, powoli i ostrożnie, jak drapieżnik na łowach, wyszedł na korytarz, na którym znajdowało się trzech gwardzistów pilnujących wejścia do gabinetu Muhmeda. Za cel obrał najbliższego strażnika. Stał oparty o ścianę ramieniem, plecami do wampira. Łowca starał się nie robić hałasu, albo chociaż, żeby hałas ten był jak najmniej podejrzany. W końcu dotarł tuż za ofiarę. Założył mu szybko dźwignię, zatkał usta i nos swoją dłonią i zdusił wszelkie krzyki. Zacisnął się uścisk na jego szyi, w miejscu takim, iż szybko odciął dopływ tlenu do mózgu. W ciągu najbliższych paru sekund gwardzista tracił przytomność i osuwał się na ziemię. Teraz nadszedł czas na Dragosaniego...
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 23 Wrzesień 2019, 16:22:45
Strażnicy byli senni, wszak był to środek nocy. Nie zwrócili więc uwagi na kroki Imago, zapewne biiorąc je za echo odległych odgłosów. Jednak zareagowali, gdy młody wampir zaczął dusić jednego z nich. Lub raczej próbować go obezwładnić w ten sposób, gdyż nie bardzo potrafił to zrobić.
- Ej! - zaczął jeden z nich, lecz nie zdążył kontynuować. Zza rogu wyszedł Dragosani, gotów do użycia magii.
- Izaar! - Wskazał dłonią pierwszego z gwardzistów. Ten zasnął, oparł się o ścianę i powoli osunął na ziemię. - Izaar! -- powtórzył wampir, wskazując na drugiego. On również momentalnie zasnął. Nie stał jednak obok ściany, więc zaczął się przewracać na twarz. Dragosani błyskawicznie do niego doskoczył i złapał go w połowie upadku. Ułożył go na ziemi. Nie chciał aby ból nagłego kontaktu z kamienną posadzką go obudził. Spojrzał na Imago, który dalej trzymał strażnika. Ten nie mógł się oswobodzić aby krzyknąć, ale jak na złość nie chciał zemdleć. Drago skinął do Samira, aby podszedł.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 24 Wrzesień 2019, 16:26:18
Imago zdusił siarczyste przekleństwo w zarodku, nie chcąc zdradzić swej obecności na całym zamku. Widząc, że Drago poradził sobie z dwoma pozostałymi strażnikami, młody wampir poprawił nieco chwyt (https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/d/d7/Maldives25a-rear_choke.jpg/393px-Maldives25a-rear_choke.jpg), naciskając na tętnicę szyjną i łącząc dłonie tuż za głową strażnika. Może tym razem się uda. A jak nie, to Drago poprawi magią.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 24 Wrzesień 2019, 16:53:53
Zanim jednak Drago zdążył rzucić zaklęcie, strażnik zacharczał. Jego ciało zwiotczało. Prawie całe. Między jego nogami, pod materiałem jego spodni, widać było stwardniały walcowaty kształt. Drago parsknął.
- Chyba mu się spodobało - mruknął. Podszedł do drzwi. Wyciągnął pistolet z kabury. - Gotowi?
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 24 Wrzesień 2019, 17:15:17
Imago cicho westchnął i odstawił nieprzytomnego strażnika na ziemię. Ostrożnie, aby się nie zbudził. Również podszedł do drzwi. Wyjął jeden z orionów, rzeźbionych w kształt nietoperza. Skinął Dragosaniemu na znak, że jest gotowy.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 26 Wrzesień 2019, 13:52:10
- Tylko spokojnie - mruknął Drago, nie chcąc aby Imago cisnął orionem w czoło Muhmeda. Zerknął jeszcze czy wszyscy gotowi i czy nikt nie nadchodzi korytarzem, po czym nacisnął klamkę i otworzył drzwi. Wszedł do środka i wycelował pistolet w znajdującą się tam postać.
- Muhmed? - zapytał. - Musimy porozmawiać. I nie radzę krzyczeć. To się źle skończy dla ciebie i całej załogi tego fortu. - Nie było to wypowiedziane tonem groźby. Raczej suchym stwierdzeniem faktu.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 28 Wrzesień 2019, 15:22:55
Za Dragiem do pokoju wszedł Imago. Wślizgnął się jak cień, szeleszcząc jedynie cicho swym płaszczem. Orion w jego dłoni leżał dobrze, w każdej chwili gotów, by polecieć w ramię Muhmeda. Wampir nie odzywał się, obserwując jedynie mężczyznę. Każdy najmniejszy ruch nie byłby w stanie uciec wampirowi.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 03 Październik 2019, 12:47:15
Zbrojny w nabitą, elanoiską kuszę Samir ubezpieczał za to drzwi. Muhmed, będąc na celowniku pistoletu starszego wampira i w zasięgu oriona młodszego nie mógł się wyrwać, totez mauren upewniał się, że nikt niepowołany nie zmierza w ich kierunku.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 06 Październik 2019, 20:21:09
Muhmed podniósł leniwie wzrok z nad wielkiego zwoju i uśmiechnął się leniwie w waszą stronę. W jego oczach czaił się błysk, ale z pewnością nie był to błysk zaskoczenia. Raczej... Zrozumienia.
- To zabawne. Jeszcze kilka godzin temu mówiłem mu, że przyjdzie mu się zmierzyć z tymi, którzy na niego polują. Choć nie spodziewałem się, że będą to członkowie jego własnej organizacji - prychnął nieco rozbawiony i spojrzał na Imago trzymającego oriona. Nie skomentował tego.
- Czego chcecie? - zapytał po chwili kierując się do Dragosaniego. - I proszę nie stwierdzać, że to się źle skończy. Gdybyście mieli złe zamiary, albo chęć skrzywdzenia kogokolwiek, oglądalibyśmy się teraz z odległości kilkudziesięciu metrów, oddzieleni grubym murem i załogą fortu. Przybyliście by pomóc czarnemu i z całą pewnością nie chcecie mordować wiernych obywateli Valfden.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 06 Październik 2019, 21:43:44
Dragosani opuścił broń.
- Więc wiesz o jego stanie i ostrzegłeś go. Mógłbym uznać to za oznakę wrogości wrogości, ale... - Spojrzał na stojącego obok młodszego wampira. - Opuść broń. - Znów spojrzał na Muhmeda. - Ale rozumiem, że i ty chcesz mu pomóc. Zdajesz sobie sprawę z tego, że jego obecny stan tylko mu szkodzi. Nawet jeżeli on sam twierdzi co innego. Zresztą to nie jest tak naprawdę Mohamed. Możemy zatem pomóc sobie wzajemnie, aby uwolnić go od kajdan, które więżą jego umysł.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 07 Październik 2019, 13:35:08
Imago nie spuszczając oczu z Muhmeda opuścił uzbrojoną w orion rękę. Nie schował go jednak. Ukrył go tylko od oczu mężczyzn. Postanowił pozwolić Dragosaniemu prowadzić dialog. Sam był z kolei jak cień.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 07 Październik 2019, 17:18:17
- To nie tak, że go ostrzegłem. Stwierdziłem suchy fakt po tym jak jego towarzysz wymordował oddział Bękartów którzy go pojmali. Zawsze chciałem dla niego dobrze. Przyjął mnie pod swój dach i obdarzył zaufaniem jakiego nigdy nie miałem. I choć było to w czasach gdy ten przeklęty demkn już w nim był, ten prawdziwy Mohamed jeszcze się pojawiał, dbał o poddanych i siebie. Ale coś się zmieniło. I to nie tylko to, że demon ma na niego wpływ. On... Jakby nawiązał z nim więź. Dogaduje się z nim i nie broni przejmować ciała, choć kto wie? Być może Mohamed nie ma już na tyle sił by stawić mu opór gdy ten chce przejąć kontrolę. Nie znam się na tym, jestem prostym żołnierzem. Wiem jednak, że stał się wyjątkowo niebezpieczny więc musicie się przygotować - zaczerpnął oddechu. - Co chcecie wiedzieć?
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 07 Październik 2019, 19:52:17
Drago zwrócił się do Samira i Imago.
- Wnieście naszych śpiochów. Jeszcze wilka dostaną tam na korytarzu. - Bardziej chodziło mu o to jednak, aby nikt się na nich nie natknął. - I zamknijcie drzwi. Widzę, że sobie porozmawiamy. - Potem spojrzał na Muhmeda.
- Z mojego doświadczenia mogę ci powiedzieć, że to stek bzdur. Może demon cię nimi nakarmił, może Mohamed naprawdę w to wierzy. Ale to nie tak działa. Ofiara demona, opętany, nie może opierać. Jest niewolnikiem. Ale do rzeczy. Potrzebuję informacji. Jak wygląda rutyna dnia Mohameda? Robi coś, udaje się gdzieś w określonym czasie? Jeżeli tak, to gdzie? Jak wyglądają te pomieszczenia? Pytam o to, ponieważ mogę stworzyć pułapkę. Krąg magiczny, który uniemożliwi demonowi działanie. Ale to będzie widoczne, więc dobrze byłoby do ukryć, zakryć czymś, tak aby nie wzbudzało podejrzeń.
 
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 09 Październik 2019, 19:55:17
Któryś już raz w ciągu misji Imago skinął drugiemu wampirowi głową. Schował oriona do przeznaczonego mu miejsca i wyszedł z pomieszczenia. Podszedł do strażnika, którego poddusił do utraty przytomności, po czym ostrożnie, by go nie przebudzić przeniósł do sali. Zrobił to samo z dwoma pozostałymi, których uśpił Dragosani. Drzwi nie zamykał, postanawiając, że może to zrobić Samir.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 19 Październik 2019, 19:53:10
- Jest nieprzewidywalny jeśli chodzi o rozkład dnia. Kiedy zawita do twierdzy zazwyczaj po prostu się przechadza. Czasami tylko... - zawiesił się jakby nie był pewny tego czy dobrze robi - czasami zawita do sali rytualnej. Znajduje się jakieś sześć minut drogi stąd. Wyjdziecie, skręcicie w prawo przy najbliższym rozwidleniu, a później schodami po lewej aż do samego dołu. Niestety nie wiem jak się tam dostać, ani jak wygląda pomieszczenie. Mohamed nikogo tam nie wpuszcza.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 19 Październik 2019, 22:00:38
- Tak naprawdę nie musimy się włamywać do samej sali rytualnej - odezwał się milczący do tej pory Samir - Wiemy jaka droga do niej prowadzi, możemy zastawić pułapkę tam, po drodze. Nie ma sensu błądzić skoro wiemy że prędzej czy później i tak tam przejdzie. A wtedy go złapiemy i... hmm.. odrobaczymy.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 20 Październik 2019, 12:45:15
- Już słyszałem nieco o ten komnacie... - Dragosani zamyślił się. Podsłuchał wcześniej jak dwójka strażników mówiła, że Mohamed (lub raczej to co siedziało w jego ciele) zaciągnął do owej komnaty jakiegoś nieszczęśnika.
- I nie widzi mi się wchodzenie na nieznany teren, szczególnie gdy wiemy, że jest tam potężny przeciwnik... i mamy szansę zastawienia pułapki na naszych warunkach. Co ze strażą? - zwrócił się znów do Muhmeda. - Ktoś patroluje tę część fortu?
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 21 Październik 2019, 11:20:49
- To skrzydło jest wyjątkowo pilnowanie. Mohamed sam wybrał najlepszych wojowników by strzegli najważniejszych komnat, jak i jego prywatnego gabinetu. Choć w wieczornych porach częstotliwość patroli się nieco zmniejsza to nadal jest ich wystarczająco dużo by szybko wykryć wroga. Wszak wystarczy krzyknąć, a pół zamku się obudzi. O tej porze akustyka jest porażająco dobra.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 21 Październik 2019, 12:08:16
Imago przez dłuższą chwilę milczał, pozwalając by inni planowali i rozmawiali. Sam nie miał raczej nic do dodania, przynajmniej dopóki nie padł temat straży.
- Jesteś jego prawą ręką - powiedział, wbijając przenikliwe spojrzenie w jego oczy.- Masz również dowodzenie nad tymi żołnierzami. Możesz zarządzić jakieś ćwiczenia, wywołać fałszywy alarm, czy coś w ten deseń - dodał. - Zostawić tam minimalną ilość straży, która nie będzie tak dużym problemem jak pół garnizonu.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 21 Październik 2019, 13:15:12
- Nawet niekoniecznie fałszywy alarm, to się przecież szybko wyda. Równie dobrze możemy podpalić najbardziej odległą od sali rytualnej część fortu, wtedy z pewnością wszyscy, łącznie z obecnym tu Muhmedem, ruszą do gaszenia pożaru, dając nam możliwość przekradnięcia się dalej - wtrącił Samir.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 21 Październik 2019, 13:27:15
- Też o tym pomyslałem - powiedział Dragosani, spoglądając na Samira. - W takim wypadku musielibyśmy się rozdzielić. i wyklucza to raczej dobre przygotowanie się do zasadzki, może nawet trzeba będzie wejść do sali rytualnej. To będzie niebzpieczne, więc nie wymagam, abyście ze mną szli. Ale docenię pomoc. Druga osoba musiałaby udać się do najlepszego miejsca na wzniecenie dywersji. - Spojrzał na Muhmeda. - Twoje bezpośrednio pomoc tej osobie, Muhmedzie, byłaby niezwykle wskazana. Pomagjąc nam, pomożesz Mohamedowi.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 21 Październik 2019, 13:42:29
- Jeśli chodzi o odwołanie straży, to ten pomysł nie wypali. Nie, jeśli chodzi o to skrzydło. Nad nimi rządzi tylko Mohamed. A jeśli wydam taki rozkaz może to wydać się podejrzane, a jeśli dojdzie to do Mohameda, to nie znajdziecie go przez najbliższe kilka lat -odpowiedział Imago.- Jak mogę pomóc?
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 21 Październik 2019, 14:03:13
- Ja pójdę zjarać jakąś chałupę, ewentulanie pół fortu - Imago powiedział do zebranych. Nie wiadomo było, czy żartował. - Z demonem tylko bym zawadzał, a wy znacie Mohameda - dodał jeszcze. - Co najlepiej podpalić w forcie, by przerzucić straże z sal Mohameda, a przy tym nikogo nie zabić? - zapytał Muhmeda. Ostatnie słowa, o nie zabiciu nikogo powiedział nadzwyczaj wyraźnie, gdyż to było najważniejsze. Żaden niewinny nie mógł ucierpieć. -Nie chcę by ktoś zginął w pożarze.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 23 Październik 2019, 13:53:49
- Zatem ustalone, Imago podpali część fortu, my we dwóch zaś przyczaimy się w sali rytualnej i zastawimy tam pułapkę. Wiemy gdzie mamy się udać - mauren spojrzał na Dragosaniego - Potrzebujemy czegoś jeszcze?
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 23 Październik 2019, 15:00:40
- Soli - odparł Drago. - Ale to już mamy. - Wampir zamyślił się. - Imago masz jeszcze fiolkę po miksturze? - Spojrzał na Samira. - Moznaby wsypac do niej soli. Rzucisz czymś takim Mohamedowi w twarz. Szkło go pokaleczy, sól wejdzie w rany. Dla człowieka to byłoby bolesne. Dla demona będzie nie do zniesienia. Ja go najpierw oślepię, aby nie mógł się zasłonić. Ale najpierw... - Jego wzrok wrócił do Muhmeda. - Potrzebuje łyk twojej krwi. Muszę upewnić się, że mówisz prawdę i nie planujesz nas zdradzić. Rozumiesz, że w obecnej sytuacji nie mogę na to pozwolić. Możesz spuścić niego do pucharu. Potem wyleczę twoją ranę własną krwią.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 23 Październik 2019, 21:56:41
- Mam - odrzekł krótko i wyjął ją ze specjalnego miejsca na pasie, który przecinał jego pierś. Wręczył fiolkę Samirowi.

//Przekazuję:
fiolka 0,3l
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 27 Październik 2019, 07:58:15
- Dzięki - odpowiedział Samir i sięgnął po sakiewkę z solą, przesypując ją do otrzymanej fiolki - Czuję się jak kura domowa... No nic, gotowe - przypiął fiolkę do pasa - Sam nie chciałbym dostać tym w twarz, a co dopiero opętany - mruknął z rozbawieniem i podszedł do Muhmeda, sięgając jednocześnie nóż. Rozpruł mu rękaw, sięgnął po naczynko do zebrania krwi i beznamiętnie wbił ostrze w ramię mężczyzny. Polała się krew, Samir wyszarpnął stalowy nóż i spokojnie zbierał krew, nie miał do końca pojęcia ile konkretnie toteż naczynko pod koniec procedury było raczej pełne niż puste. Gdy już skończył przytknął fragment oderwanej koszuli Muhmeda do jego rany i odwrócił się do krola - Napój gotowy, życzę smacznego.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 28 Październik 2019, 11:55:18
Próby Samira do pozyskania krwi skończyły się fiaskiem. Zranił Muhmeda, fakt, ale nie zdołał  spuścić jego krwi pucharu, którego do tego użył. Nachlapał tylko na podłogę. Drago westchnął. Podszedł, wziął naczynie od maurena i sam to zrobił.
- Krew to nie winiacz, tak jej nie przelejesz - powiedział jeszcze. Zebrał łyk krwi do pucharu. Odstawił go na bok, po czym sztyletem zranił własną dłoń i wlał jej łyk do innego naczynia. Podał je Muhmedowi. - Pij, to zregeneruje twoją ranę. - Sam zaś wziął puchar z krwią Muhmeda i wypił ją, skupiając wolę, aby prześledzić wspomnienia Muhmeda, dowiedzieć się komu tak naprawdę jest lojalny. Swemu panu, czy potworowi, który używał jego ciała.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 03 Listopad 2019, 21:19:33
Wspomnienia pokazywały mało, ale wystarczająco dużo, jeśli chodziło o kwestię Mohameda. Był dla niego dobrym kompanem i sługą od czasu, gdy Kruk znalazł go w stolicy po wojnie z Ardenosem. Muhmed niemal od samego początku wiedział, że jego pan jest opętany, ale wykonywał rozkazy zgodnie z poleceniami. Bo wszakże, wszystkie powierzone mu zadania polegały na poprawie bytu mieszkających w Fort Harad ludziach. To z polecenia Mohameda wybudowano kilkanaście nowych chat i pościągano bezdomnych niemal z całej gminy. Wszystko zaczęło się jednak psuć w momencie, gdy wydawało się, że demon przejął kontrolę. Rozkazy, które wtedy padały z całą pewnością nie były skierowane od Mohameda i, chcąc czy nie, zaczął przeciw temu działać. Stąd też to Mohamed musiał wiele kwestii w Forcie załatwiać sam.
Wspomnienia jednak nie pokazywały tego, dlaczego Muhmed wcześniej nie zgłosił się po żadną pomoc, ani nie zaoferował swojej.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 05 Listopad 2019, 11:53:15
Dragosani otworzył lekko przymknięte oczy.
- Taaak... - szepnął. - Zdajesz się być dobrym człowiekiem, któremu zależy tylko na szczęściu mieszkańców. Ufam więc, że rozumiesz, że musimy oczyścić duszę Mohameda. Dla niego samego, jak i okolicznych ludzi. Pomożesz obecnemu tu Imago w wykonaniu dywersji. Ja z Samirem zaś udamy się do Mohameda, aby zrobić to co musimy. Nie obawiaj się, twojemu przyjacielowi nic nie grozi. Czego nie mogę powiedzieć o zamieszkującym jego ciało demonie. Gdy się ponownie spotkacie będzie już całkowicie sobą. Albo ja będę martwy. - Zakończył z ponurym uśmiechem. - Wszyscy gotowi?
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 05 Listopad 2019, 15:23:52
- Gotów - potwierdził mauren, napinając dla pewności kuszę.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 05 Listopad 2019, 18:49:59
Dragosani odpiął od pasa kamyk z wyrzeźbioną na nim runą. Podał go Imago.
- To runa Heshar - powiedział. - Ułatwi ci zadanie. Wiesz jak się używa run?
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 07 Listopad 2019, 12:21:42
- Magiczne słowo? Abrakadabra domku spłoń? - odpowiedział żartem.- Wiem, dzięki. - przyjął runę i ją schował.

//Przyjmuje: runa heshar
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 07 Listopad 2019, 12:52:34
- Mniej więcej - odparł Drago i spojrzał na Muhmeda z wzrokiem mówiącym "Pilnuj aby nie zrobił nic głupiego". - Idźcie pierwsi, my zaczekamy tutaj chwilę aż zacznie się zamieszanie. Potem przemkniemy się pod osłoną naszych sztuczek.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 09 Listopad 2019, 18:47:01
Muhmed wstał zza biurka i skierował się w stronę drzwi. Kiwnął głową do Imago i przekroczył próg. Odetchnął głęboko nim postawił kolejne kroki. Do czego to doszło, że musiał zdradzać własnego pana, by żyło się lepiej?
- Mogą pojawić się niespodzianki, wampirku. Jesteś na to gotowy?
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 16 Listopad 2019, 12:05:25
- Tak - odrzekł, idąc za Muhmedem.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 17 Listopad 2019, 21:25:35
- Chodźmy zatem - powiedział Muhmed i poprowadził Imago przez drzwi.
- Mogę cię zaprowadzić w dowolne miejsce w forcie, ale jeśli kogoś po drodze spotkamy... cóż, nie gwarantuję że zdołam ich okpić. Straż jest wierna Mohamedowi... I niespecjalnie za mną przepada. Przynajmniej część z nich... - Wyjrzał za róg, aby upewnić się, nie nie mówi właśnie o wilku. - Więc jaki masz plan na dywersję, nietoperku? - zapytał.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 17 Listopad 2019, 21:26:23
Tymczasem Dragosani usiadł na krześle, które zajmował wcześniej Muhmed.
- Wybacz, muszę przysiąść, już nie te lata - powiedział do Samira.
- Poczekamy chwilę. Usłyszymy raczej, gdy zacznie się coś dziać. Przygotuj miksturę, będzie trzeba działać szybko.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 18 Listopad 2019, 10:38:00
- W razie czego myślę, że sobie poradzę z paroma żołdakami. Gorzej z tym, by ograniczyć ofiary do minimum - odpowiedział. Wytężył swój nadludzki słuch, chcąc usłyszeć jakiekolwiek ślady obecności strażników w okolicy. - Tak jak było mówione w twoim gabinecie, coś spalimy. Tylko musisz mi powiedzieć co w tym forcie przykuje uwagę załogi, gdy już w stanie w płomieniach.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 20 Listopad 2019, 15:07:08
- Heh, składzik alkoholu - prychnął Muhmed. - To by na pewno odwróciło uwagę tej bandy. Albo może coś w stajni? Chociaż niespecjalnie cieszyłaby mnie możliwość skrzywdzenia koni. Jest jeszcze spiżarnia, magazynek, w którym służba trzyma rzeczy niezbędne do funkcjonowania fortu... - Muhmed zamilkł, zastanawiając się nad innymi potencjalnymi meijscami.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 23 Listopad 2019, 10:34:24
Wampir poświęcił chwilę na zastanowienie. Co najłatwiej by się zapaliło i odwróciło uwagę? Jego też nie cieszyła perspektywa krzywdy koni. Pożar spiżarni mógłby zaszkodzić bardziej niż by tego było potrzeba, ale też by poskutkowało.
- Prowadź do składziku alkoholu - powiedział po chwili.- Alkohol się najłatwiej zapali.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 26 Listopad 2019, 12:48:38
Muhmed poprowadził więc Imago. Schodzili w dół, zapewne w podziemne, chłodniejsze części fortu. Po drodze jednak napotkali na grupkę trzech strażników. Przechodzili korytarzem, zmierzając w sobie tylko znanym celu.
- Cholera, to farad - szepnął Muhmed. Praktycznie niesłyszalnie, ledwie nadając brzmienie oddechowi. Zapewne wiedział, że czuły słuch wampira i tak to wychwyci. - Staraj się nie rzucać się w oczy - dodał i pewnie ruszył korytarzem, aby ich wyminąć.

// I poproszę o rzut kością 1d6.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 26 Listopad 2019, 14:38:44
Bez komplikacji się nie mogło obyć, podczas wędrówki. Imago w towarzystwie Muhmeda napotkał trzech strażników. Innego wyjścia, jak w paszczę lwa nie było. Wampir nie miał problemu, by usłyszeć towarzysza. Postarał się więc rozluźnić i nie rzucać w oczy. Z dobrym nastawieniem ruszył za Muhmedem.

Rolled 1d6 : 2, total 2
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 27 Listopad 2019, 13:19:14
Strażnicy minęli Imago i Muhmeda. Jeden z nich spojrzał kątem oka i tylko prychnął, ale nie zatrzymali się, poszli dalej. Mauren zaś poprowadził wampira na niższy poziom. Było tutaj nieco zimniej, nie było okien. W końcu dotarli do drzwi. Na zamku wisiała pokaźna kłódka. Muhmed wyciągnął jednak klucz i otworzył ją.
- Zapraszam do środka. - Gestem przepuścił Imago.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 28 Listopad 2019, 17:24:39
Imago zignorował strażników, gdy tylko ich minął. Skoro się udało, to nie było sensu przejmować się w jakimś prychaniu. Wampir szedł tak za maurenem, aż trafili niżej. Temperatura była wyraźnie chłodniejsza. Nie trzeba było wampirzych zmysłów, by to odczuć. Brak był też okien, a co ważniejsze - były zakłódkowane drzwi. Muhmed otworzył je i przepuścił Imago. Ten jednak stał w miejscu. Skinął głową na otwarte drzwi.
- Ty pierwszy - mruknął chłodno.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 29 Listopad 2019, 11:20:23
Muhmed westchnął cicho i przewrócił oczami. Wszedł do pomieszczenia. Wewnątrz znajdowały się drewniane stojaki, na których piętrowo ustawione były beczki. Stojaków było sześć, ustawionych po trzy pod ścianami po obu stronach komnaty. Na lewo i prawo od wejścia. Każdy stojak miał miejsce na sześć beczek, trzy na dole, trzy powyżej. Nie były one jednak zapełnione, dwóch beczek brakowało. W jednej umieszczony był kranik, po którym zaś stało wiadro ze szmatą. 
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 04 Grudzień 2019, 16:05:11
Tymczasem Dragosani usiadł na krześle, które zajmował wcześniej Muhmed.
- Wybacz, muszę przysiąść, już nie te lata - powiedział do Samira.
- Poczekamy chwilę. Usłyszymy raczej, gdy zacznie się coś dziać. Przygotuj miksturę, będzie trzeba działać szybko.
- Starość nie radość, hm? - zagadnął na poły retorycznie Samir i sam oparł się o ścianę, obracając w dłoniach miksturę. Nasycony magią płyn przelewał się cicho w naczyniu - Nie żebyś szczególnie staro wyglądał, no ale. Ciekawe jak naszemu młodemu wampirkowi idzie. Coś nie słychać pościgów i wybuchów.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 04 Grudzień 2019, 16:14:32
- Czyli do tej pory raczej nie zwrócił na siebie uwagi - skomentował wampir. - No ale właśnie powinien. - Zaczął oglądać rzeczy pozostawione na biurku. Tak, dla zabicia czasu, niespecjalnie przywiązując uwagę co tam właściwie widzi. I nie ruszał czegoś, co wyglądało na pamiętnik Muhmeda. Pewnych rzeczy nie wypada robić. A przynajmniej nie przy świadkach. - Powiedź mi, Samirze... Jak to jest być Krukiem, dobrze?
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 10 Grudzień 2019, 15:58:24
Imago wszedł do pokoju chwilę po Muhmedzie. Rozejrzał się. Przysunął wiadro bliżej pod kranik, po czym odkręcił go, chcąc zobaczyć czy i jaki alkohol znajduje się w beczce. Przyjrzał się też samemu pokojowi. Materiał z jakiego był wykonany mógł przeszkodzić, bądź utrudnić wzniecenie pożaru.
- Co tutaj trzymacie? Jakieś sikacze, czy coś mocniejszego? - spytał Muhmeda.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 10 Grudzień 2019, 16:10:50
W nozdrza Imago uderzył zapach mocnego alkoholu. Zapewne produkcji krasnoludzkiej.
- No chyba już się domyślasz - odparł Muhmed. Sam pokój miał kamienne ściany i sufit, lecz na podłodze wyłożone były deski. Sama podłoga zapewne też była kamienna, deski po prostu zakrywały kamień.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 13 Grudzień 2019, 13:01:33
- Czyli do tej pory raczej nie zwrócił na siebie uwagi - skomentował wampir. - No ale właśnie powinien. - Zaczął oglądać rzeczy pozostawione na biurku. Tak, dla zabicia czasu, niespecjalnie przywiązując uwagę co tam właściwie widzi. I nie ruszał czegoś, co wyglądało na pamiętnik Muhmeda. Pewnych rzeczy nie wypada robić. A przynajmniej nie przy świadkach. - Powiedź mi, Samirze... Jak to jest być Krukiem, dobrze?
-  Moim zdaniem to nie ma tak, że dobrze albo że niedobrze. Gdybym miał powiedzieć, co cenię w życiu najbardziej, powiedziałbym że ludzi. Ekhm... Ludzi, którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam. I co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję życiu. Dziękuję mu, życie to śpiew, życie to taniec, życie to miłość. Wielu ludzi pyta mnie o to samo, ale jak ty to robisz? Skąd czerpiesz tę radość? A ja odpowiadam, że to proste, to umiłowanie życia, to właśnie ono sprawia, że dzisiaj na przykład buduję maszyny, a jutro... kto wie, dlaczego by nie, oddam się pracy społecznej i będę ot, choćby sadzić... znaczy... marchew - powiedział Samir i zamrugał lekko.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 13 Grudzień 2019, 13:19:07
- Cieszę się twoim szczęściem - odpowiedział Dragosani, nie do końca słuchając wywodu Samira.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 13 Grudzień 2019, 13:22:24
Tymczasem w składziku alkoholu pojawił się problem. Imago usłyszał kroki na korytarzu, zbliżające się do pomieszczenia. Kroi zwolniły na moment i wampir mógł usłyszeć jak ktoś mruczy do siebie.
- Otwarte...? - Osoba ta ruszyła do składziku i zajrzała przez otwarte drzwi. - Co tu się dzieje? Muhmed? - Strażnik, bo nim była osoba, na co wskazywał ubiór, spojrzał na maurena i na wampira, zdziwiony ich obecnością.



Do drzwi komnaty Muhmeda ktoś zapukał.
- Panie Muhmed? - odezwał się głos zza nich.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 13 Grudzień 2019, 13:28:45
- Nie słuchałeś co? - powiedział z nutą rozbawienia Samir, chwilę później słysząc stukanie do drzwi. Momentalnie wyprostował się i spojrzał na wampira, unosząc jednocześnie ramię z nożem. Bezszelestnie podszedł za drzwi, szykując się w razie czego do nagłego ataku. Nie zamierzał zabijać, celny cios w potylicę wystarczył. A przynajmniej powinien.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 13 Grudzień 2019, 13:41:52
Dragosani też spojrzał na drzwi. Widząc jak Samir się do nich podkrada, sam również wstał i zbliżył się do drzwi. Skinął głową do maurena i stanął w drugiej strony, aby w razie czego asystować. Klamka poruszyła się i drzwi otworzyły się. Do środka wszedł szczupły mężczyzna, zapewne strażnik. Może zaniepokoił się widząc brak straży przed drzwiami. Zrobił krok w głąb pomieszczenia, spojrzał w bok i zobaczył wampira. Oczy rozszerzyły mu się ze zdziwienia i strachu.
- Kim...? Co? - Kątem oka dostrzegł śpiących strażników w pomieszczeniu. Oczy rozszerzyły mu się jeszcze bardziej i już nabierał oddechu aby krzyknąć.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 13 Grudzień 2019, 15:21:12
- E! - szepnął Samir, przyciągając uwagę straznika i jednocześnie zaatakował. Uderzył w idealnym momencie, mężczyzna akurat odwracał głowę w jego kierunku, mauren trafił go rękojeścią noża idealnie w skroń, powalając na ziemię. Chcąc się upewnić Samir przyklęknął nad nim i poprawił, pod wpływem ciosu aż zadudniło. Mauren wstał i trącił drzwi, zamykając je cicho - Przynajmniej to z głowy. Ciekawe czego chciał.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 13 Grudzień 2019, 17:04:53
- Możemy go ocucić i zapytać - odparł wampir. Schylił się i bez wysiłku przeciągnął go do pozostałych pozbawionych zmysłów strażników. - Robi nam się tutaj powoli sypialnia. Śmiesznie będzie jak zaczną się budzić. - Wyjrzał przez drzwi, zanim je zamknął. - Zbyt długo to trwa.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 13 Grudzień 2019, 18:57:16
- Oh! - stęknął wampir widząc strażnika. - Jestem Gabriel Angelos, valfdenskiej sławy ekkerundzki degustator napojów wysoko procentowych. Na zlecenie Pana Muhmeda testuję jakość trunków tej fortecy. Wszak musi być najwyższych lotów dla dzielnej załogi - wyjaśnił, brzmiąc tak wiarygodnie jak tylko mógł. - Nie chciałby pan pomóc w degustacji tego oto wspaniałego trunku? Wasza pomoc byłaby doceniona - dodał, macając mieszek. Ukradkiem mrugnął Muhmedowi. Zbliżył się do strażnika, nie wykonując żadnych gwałtownych ruchów. W każdej chwili gotów był dobyć noża.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 14 Grudzień 2019, 13:09:10
- To prawda - zgodził się Samir i w zamyśleniu potarł dłonie - Sprawdzamy dlaczego to się tak przeciąga czy trzymamy się planu? Myślę że można dać im jeszcze chwilę czasu.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 14 Grudzień 2019, 13:21:47
- Oh! - stęknął wampir widząc strażnika. - Jestem Gabriel Angelos, valfdenskiej sławy ekkerundzki degustator napojów wysoko procentowych. Na zlecenie Pana Muhmeda testuję jakość trunków tej fortecy. Wszak musi być najwyższych lotów dla dzielnej załogi - wyjaśnił, brzmiąc tak wiarygodnie jak tylko mógł. - Nie chciałby pan pomóc w degustacji tego oto wspaniałego trunku? Wasza pomoc byłaby doceniona - dodał, macając mieszek. Ukradkiem mrugnął Muhmedowi. Zbliżył się do strażnika, nie wykonując żadnych gwałtownych ruchów. W każdej chwili gotów był dobyć noża.

Strażnik nie wyglądał na przekonanego.
- Co ty bredzisz, kim ty kurwa jesteś? - zaczął sięgać op broń. - Pan Mohamed o tym wie? - Spojrzał na Muhmeda. - Coś nie wydaje mi się. Pójdziecie ze mną. Obaj. - Dobył miecza.

Strażnik (https://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Gwardzista)


Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 14 Grudzień 2019, 13:23:19
- To prawda - zgodził się Samir i w zamyśleniu potarł dłonie - Sprawdzamy dlaczego to się tak przeciąga czy trzymamy się planu? Myślę że można dać im jeszcze chwilę czasu.

- Imaga nie będziemy szukać, niech sobie radzi sam - odparł wampir. - Damy mu jeszcze kilka minut. Jeżeli nic się nie stanie, idziemy do tej sali rytualnej. Przekradniemy się jakoś. A jak się nie uda... - Położył dłoń na rękojeści szabli.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 14 Grudzień 2019, 21:07:06
- Brzmi jak plan - zgodził się mauren i oparł wytatuowaną dłoń o rękojeść katany. Mimo wszystko kusiło go po prostu złapać za ostrze i siłą przebić się dalej, ale wiedział lepiej by tego nie robić. Toteż z powrotem oparł się o ścianę i zapatrzył w przestrzeń, czekając na efekty działań Imago.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 16 Grudzień 2019, 14:56:36
Imago tak czy siak osiągnął swój zamiar. Plecenie bzdur dało wampirowi dość czasu aby skrócić dystans do strażnika.
- Trzeba było udawać idiotę - mruknął.
Natychmiast dobył katany jednym, płynnym ruchem, który był zarazem pierwszym atakiem - cięciem znad głowy, wycelowanym w bark strażnika. Miecz strażnika powędrował od razu do obrony, osłaniając właściciela poziomym blokiem. Stal obiła się o srebro, metale zazgrzytały. Imago skrzywił się, widząc z czego wykonana jest broń strażnika. Musiał skończyć walkę szybko, jak najszybciej, by nie dać strażnikowi czasu na wszczęcie alarmu, bądź zranienie go. Wampir wykonał ruch arcy-nieczysty. Kopnął przeciwnika kolanem w krocze. Siła uderzenia była tak duża, że strażnik zgiął się w pół i jęknął cicho. Imago wykonał zaś tuż po tym zamach i rękojeścią katany uderzył w okrytą hełmem głowę przeciwnika. Siła ciosu zwaliła gwardzistę na ziemię, gdzie Imago docisnął go do ziemi i dla pewności zdzielił kilka razy, aż ten straci przytomność.
Imago podniósł się znad ogłuszonego strażnika. Popatrzył w stronę Muhmeda. Skinął głową na maurena.
- Pilnuj go. Ja się zajmę resztą - rzekł po czy schował broń na swe miejsce. Wyjął nóż i zaczął dziurawić zapełnione alkoholem beczki, tak, aby ten wylewał się z nich. Jednocześnie lał też alkohol do wiaderka, skąd wylewał je na beczki. Po krótkim czasie piwniczka i beczki były solidnie oblane alkoholem. Imago schował nóż i dobył runy. Pozostało tylko wycofać się do wejścia i użyć magii zamkniętej w kamieniu.
- Zabierz go stąd - mruknął.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 16 Grudzień 2019, 16:04:06
Muhmed przemilczał całą akcję Imago. Gdy wampir zaczął dziurawić beczki, posłusznie wywlekł nieprzytomne ciało strażnika z pomieszczenia.
- Gdy zacznie się palić można by go ocucić coby alarm wywołał. Tylko musiałbyś się gdzieś ukryć - zaproponował. Tymczasem drewniana podłoga piwniczki zalewana została alkoholem. Jego ostry zapach wypełniał pomieszczenie.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 17 Grudzień 2019, 11:39:33
Imago wycofał się z pomieszczenia na tyle, by ani ogień, ani rozpalony alkohol nie dosięgnął go. Gdy był już w bezpiecznej acz efektywnej odległości, chwycił mocno runę, zaś drugą rękę wyciągnął przed siebie. Wymierzył w rozlewający się na podłogę alkohol.
- Heshar! - syknął, aktywując runę. Z dłoni kruka wystrzelił ognisty podmuch, który od razu zapalił rozlany alkohol. Efekty zaraz powinny się pojawić. Imago zaś odsunął się. Zaczął rozglądać się za miejscem do ukrycia się, żeby Muhmed mógł ocucić strażnika.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 17 Grudzień 2019, 16:00:25
Runa zadziałała, posyłając ku cieczy podmuch ognia. Drewniana podłoga oblana alkoholem natychmiast zajęła się ogniem. Płomienie zaczęły się rozprzestrzeniać. Imago zaś znalazł nieopodal drzwi, zapewne prowadzące do innego składzika. Nie były zamknięte na klucz. Mógł teoretycznie się tam schować, chociaż musiał uważać aby nie zostać odkrytym... i aby nie stać się ofiarą pożaru, który sam wywołał. Muhmed tymczasem ocucił strażnika. Ten, nagle obudzony i spanikowany widokiem ognia nie kwestionował nawet obecności maurena i z krzykiem zaczął zwoływać pozostałych, aby pomogli mu gasić pożar tak drogocennego zasobu.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 17 Grudzień 2019, 16:02:43
Ciszę nocy w forcie przerwało poruszenie. Ktoś krzyczał o ogniu, ktoś biegł po korytarzu. Dragosani uniósł głowę.
- Zaczęło się - powiedział krótko i mgnienie oka później w miejscu w którym stał, nad podłogą skrzydłami trzepotał niewielki nietoperz. Zawirował pod sufitem, czekając aż Samir wypije miksturę i otworzy drzwi.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 18 Grudzień 2019, 16:20:31
Słysząc słowa króla Samir wstał i skinął jedynie głową i sięgnął po miksturę. Krótkim ruchem odkorkował ją i przyłożył do ust, wychylając w jednym łyku. Magiczny płyn rozlał się dziwnym chłodem po jego przełyku, a po chwili dostrzegł jak jego ciemna skóra znika, niemalże rozpływając się w powietrzu. Zanikający mauren zerknął jeszcze na wampira i otworzył drzwi. Gdy te się otworzyły nie było już za nimi nikogo, przynajmniej pozornie. Samir wyszedł na korytarz, rozejrzał się czy nikt nie zauważył nagle otwierających się drzwi i zamknął je cicho, po czym ruszył w stronę sekretnego sekslochu Mohameda.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 19 Grudzień 2019, 12:03:47
Dragosani, w postaci nietoperza, wystrzelił przez otwarte drzwi. Zawirował pod sufitem korytarza, obrzucając Samira piskami i poleciał dalej. Niewidzialny zabójca mógł tylko za nim podążać. Droga do wejścia do komnaty rytualnej trwała kilka minut. W zamku ewidentnie panowało poruszenie. Samir musiał kilka razy przystanąć tuż przy ścianie, aby biegnący strażnicy na niego nie wpadli. Dragosani zaś radośnie latał sobie nad ich głowami, całkowicie ignorowany. W końcu dotarli do celu. Wejście do komnaty było na końcu schodów, prowadzących w dół, za drewnianymi drzwiami. U szczytu schodów, a więc pilnując samego wejścia, stała dwójka strażników. Byli wyraźnie poddenerwowani, ale nie mogli opuścić stanowisk. Dragoperz przeleciał nad ich głowami i wylądował na schodach za strażnikami. Powrócił do swojej zwyczajnej formy. Lekki szmer powietrza, który temu towarzyszył ostrzegł strażników.
- Co jest...? - zaczął jeden, odwracając się. Drugi również spojrzał w tył.
- Bu! - wybąknął Drago, odwracając uwagę strażników od Samira, który zaczął się już pojawiać. Mikstura przestałą działać.

2xStrażnik (https://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Gwardzista)
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 19 Grudzień 2019, 12:10:17
Na dół zaś, do składzika przybiegł tłum strażników. Od razu zaczęli w panice biegać i próbować ugasić płomienie. Ktoś rozsądny zebrał kilku chłopa, po czym pobiegł z nimi do studni po wodę. Inni próbowali wejść do pomieszczenia, aby wyciągnąć z niego beczki, które jeszcze nie płonęły, ale bez efektu. Imago zaś, schowany był w pomieszczeniu obok. Dym zaczął przepływać do jego kryjówki, co mogło być niebezpieczne.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 22 Grudzień 2019, 13:09:48
Dym zaczął dostawać się do składzika, w którym przypadkiem ukrył się Imago. Słyszał też zamieszanie. Próbowano gasić pożar i ratować beczki. Wampir cicho wyszedł z kryjówki, po czym udał się w stronę z której przyszedł. Miał zamiar przedostać się do tajnego przejścia, którym całą trójką tu przyszedł.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 03 Styczeń 2020, 19:12:53
Korzystając z efektu zaskoczenia Samir zaatakował natychmiast, bez chwili wahania. Doskoczył do pierwszego strażnika, lekkim ruchem ręki uwalniając ukryte ostrze i pchnął nim krótko, pomiędzy łączenie napierśnika a hełmu, wprawnie wbijając stalowe ostrze w miękki kark przeciwnika. Klinga zazgrzytała lekko, trąc o żelazo hełmu i wbiła się gładko pomiędzy kręgi szyjne. Mauren pchnął jedynie konającego strażnika na ziemię i odwrócił się do drugiego, który zdążył dobyć już miecza, Samir prostym kopniakiem prosto w ramię odtrącił uzbrojoną rękę i doskoczył, uderzając błyskawicznym, mocnym sztychem, wbijając klingę ukrytego ostrza prosto w wizjer hełmu. Trafił w oko, długie ostrze przebiło narząd i wbiło się w mózg, zabójca dla pewności skręcił jeszcze ramię na ile pozwalała mu wąska szczelina nakrycia głowy, upewniając się że nie żyje. Pozwolił strażnikowi opaść na kolana i przytrzymał go lekko, by nie spowodował nadmiernego huku upadając na ziemię.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 03 Styczeń 2020, 19:18:47
Dragosani spojrzał tylko na szybka akcję Samira.
- Spodziewałem się, że nie obejdzie się bez rozlewu krwi, mimo że chciałem tego uniknąć. - Spojrzał w dół schodów. - Nie ma co się ociągać. Gdy wejdziemy do środka oślepię go zaklęciem. Ty wtedy uderzysz solą. Jego ból da mi krótka chwilę na dopadnięcie go. - Mówiąc to zdjął rękawicę. Demoniczna tkanka lśniła w mroku. - I wtedy będzie po wszystkim.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 03 Styczeń 2020, 19:23:25
Dym zaczął dostawać się do składzika, w którym przypadkiem ukrył się Imago. Słyszał też zamieszanie. Próbowano gasić pożar i ratować beczki. Wampir cicho wyszedł z kryjówki, po czym udał się w stronę z której przyszedł. Miał zamiar przedostać się do tajnego przejścia, którym całą trójką tu przyszedł.

Zamieszanie wywołane pożarem może umożliwiłoby Imago niepostrzeżone wymknięcie się, gdyby nie to, że musiał przejść przez korytarz pełen ludzi. Straż fortu jednak zadawała się nie zwracać uwagi na to, że jego strój różni się od ich uniformów i że jego obecność tutaj jest podejrzana. Byli zbyt spanikowaniu. Nim Imago zdążył się zorientować, ktoś wcisnął mu wiadro w ręce i kazał lecieć po wodę. Niektórzy już wracali ze swoimi wiadrami, inni biegli napełnić kolejne.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 03 Styczeń 2020, 21:31:09
Samir popatrzył krótką chwilę na demoniczną rękę króla.
- A mamusia ostrzegała przed dotykaniem się w złych miejscach... - mruknął jak gdyby do siebie i wsunął ukryte ostrze z powrotem w karwasz, po czym sięgnął po fiolkę wypełnioną solą i podrzucił ją raz i drugi - Gotów.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 07 Styczeń 2020, 14:27:30
Zamieszanie wywołane pożarem może umożliwiłoby Imago niepostrzeżone wymknięcie się, gdyby nie to, że musiał przejść przez korytarz pełen ludzi. Straż fortu jednak zadawała się nie zwracać uwagi na to, że jego strój różni się od ich uniformów i że jego obecność tutaj jest podejrzana. Byli zbyt spanikowaniu. Nim Imago zdążył się zorientować, ktoś wcisnął mu wiadro w ręce i kazał lecieć po wodę. Niektórzy już wracali ze swoimi wiadrami, inni biegli napełnić kolejne.

Imago zbyt dużego wyboru nie miał - wiadro wziął i poszedł. Niby aby pomagać w gaszeniu pożaru. Szybko jednak zmienił kierunek kroków do miejsca, w którym znajdowało się przejście, jakim razem z Drago i Samirem tu przyszedł. Nie pozbywał się wiadra. Zawsze mógł udawać, ze się zagubił. Wampir rozglądał się także za bardziej wystawnymi rzeczami w forcie. Coś, co można by kolokwialnie podpierdolić.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 09 Styczeń 2020, 13:01:17
Zeszli schodami na dół, starając się nie robić przy tym zbyt wielkiego hałasu. Woleli dać demonowi jak najmniejszą szansę przygotowania się do obrony. Dotarli do ciężkich, dębowych drzwi. Dragosani nacisnął klamkę... i drzwi ustąpiły. Wampir odetchnął. Mogły wszak być zamknięte. Wszedł do środka. Jego zmysły były absolutnie skupione, błyskawicznie zbadał otoczenie. Komnata rytualna kiedyś musiała służyć innemu celowi. Była to duża sala na kwadratowym planie z czterema kolumnami wspierającymi kopułowe sklepienie. Kolumny pokryte były czarnyni runami, komnata zaś rozświetla była setkami czarnych świec porozstawianymi na świecznikach i na posadzce. Na samym środku znajdował się ołtarz. Prosty, wyciosany w kamieniu, pierwotny. Leżał na nim człowiek. Związany, nagi i przerażony. Jego ciało pokryte było runami wykreślonymi krwią. Nad nim stał Mohamed z okrutnie wyglądającymi narzędziami w dłoniach, zajęty zrywanien kawałka skóry z nieszczęśnika. Ofiara wrzasnęła z bólu. Mohemed spojrzał znad swojej zabawki na przybyszów.
- Aenye! - krzyknął Drago wyciągając dłoń. Błysnęło jasne światło, porażając oczy Mohemeda.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 10 Styczeń 2020, 11:12:43
Imago zbyt dużego wyboru nie miał - wiadro wziął i poszedł. Niby aby pomagać w gaszeniu pożaru. Szybko jednak zmienił kierunek kroków do miejsca, w którym znajdowało się przejście, jakim razem z Drago i Samirem tu przyszedł. Nie pozbywał się wiadra. Zawsze mógł udawać, ze się zagubił. Wampir rozglądał się także za bardziej wystawnymi rzeczami w forcie. Coś, co można by kolokwialnie podpierdolić.

Wiadro w garści wampira było jako taką wymówka aby nie być zatrzymywanym. W forcie panowało poruszenie, ludzie biegali coby coś zrobić z pożarem. Jednak wracając do pokoju z ukrytym przejściem Imago natknął się na Farada, strażnika, którego spotkał wcześniej z Muhmedem.
- Ty! - zaczepił go Farad. - Byłeś wcześniej z Muhmedem, gdzie on teraz jest? Bo mamy poważniejszy problem...
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 10 Styczeń 2020, 11:53:05
Zaraz za wampirem do pomieszczenia wpadł Samir, dzierżąc w prawej dłoni fiolkę wypełnioną solą. Gdy tylko król oślepił opętanego Kruka mauren zamachnął się i niczym cisnął butelką prosto w jego czarną mordę. Trafił idealnie, naczynie rozprysnęło się w kontakcie z twarzą na tysiące drobnych kawałków, pozwalając soli trafić do każdego zakamarka i każdego otworu w głowie Mohameda. Nie tracąc rezonu Samir sięgnął po srebrny nóż, zachodząc Kruka od boku, ubezpieczając Dragosaniego.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 10 Styczeń 2020, 12:26:58
Szkło butelki rozbiło się o twarz Mohameda, raniąc ją. Sól dostała się do ran. Nawet dla człowieka byłoby to niezwykle bolesna. Demona poraził zaś ból wręcz niewyobrażalny. Zapewne mógłby się z niego szybko otrząsnąć, zebrać swą wolę i skoncentrować się, aby użyć swych demonicznych mocy. Ale potrzebował na to czasu. A Dragosani już biegł. Król przeskoczył nad ołtarzem i pojękującym, wpół przytomnym człowiekiem. Wpadł na Mohameda, który wrzeszczał i trzymał się za twarz. Pchnął go prawą ręką w pierś, obalając go na ziemię, lewą chwycił go za czoło. Demoniczna tkanka zalśniła, gdy król wezwał swoje zdolności i wdarł się wolą w umysł Mohameda. A Mohamed, po tak długim czasie, ujrzał światło. Mauren miał wrażenie jakby odetchnął świeżym powietrzem, po wielu latach spędzonych w zatęchłym lochu. Jakby znów poczuł wiatr we włosach i promienie słońca na twarzy.
- Skocz no po jakiegoś medyka - powiedział Drago do Samira. - Jakby ktoś się stawiał, powiedź, że ich pan jest ranny. - Potem spojrzał na Mohameda. - Wiem, że boli, ale skup się. Jak się nazywasz?
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 10 Styczeń 2020, 16:32:23
Słysząc polecenie Samir skinął jedynie głową, wsunął do pochwy za cholewą buta nóż i wyszedł przed salę. Zerwał z martwego strażnika hełm i nasadził go byle jak na włosy, by nieco zakamuflować swoją tożsamość i poszedł w kierunku głównych korytarzy.
- Meeeeedyk! - wydarł się - Lekarza! Dziedzic jest ranion!
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 10 Styczeń 2020, 17:16:05
Wiadro w garści wampira było jako taką wymówka aby nie być zatrzymywanym. W forcie panowało poruszenie, ludzie biegali coby coś zrobić z pożarem. Jednak wracając do pokoju z ukrytym przejściem Imago natknął się na Farada, strażnika, którego spotkał wcześniej z Muhmedem.
- Ty! - zaczepił go Farad. - Byłeś wcześniej z Muhmedem, gdzie on teraz jest? Bo mamy poważniejszy problem...

Wampir prawie przeklnął, widząc strażnika, którego wcześniej już minął. Zdusił jednak brzydkie słowo i ugryzł się w język. Przybrał poważną minę, a słysząc pytanie złapał pewniej za uchwyt wiadra, by w razie czego móc przywalić Faradowi.
- Nie wiem - odrzekł. - Gdy wybuchł pożar, on zwołał alarm, ja zacząłem pomagać przy gaszeniu - wyjaśnił. -A co się stało? - spytał.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 10 Styczeń 2020, 20:13:24
Samir, przyodziany w krzywo założony hełm, pobiegł nawoływać za medykiem. Nie minęło długo, aż natknął się na kogoś.
- Olaboga, co teraz, dziedzic ranion został! - spanikował napotkany strażnik. Młodszy człowiek, samotne panikujący z powodu pożaru. Teraz miał jeszcze kolejny powód do paniki. - Moi bogowie, ojej, Muhmed rzekomo coś zna się na szyciu ran, może on pomoże! - zawołał, załamując ręce.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 10 Styczeń 2020, 20:14:46
Wampir prawie przeklnął, widząc strażnika, którego wcześniej już minął. Zdusił jednak brzydkie słowo i ugryzł się w język. Przybrał poważną minę, a słysząc pytanie złapał pewniej za uchwyt wiadra, by w razie czego móc przywalić Faradowi.
- Nie wiem - odrzekł. - Gdy wybuchł pożar, on zwołał alarm, ja zacząłem pomagać przy gaszeniu - wyjaśnił. -A co się stało? - spytał.

- Dwa trupy się stały. - Farad splunął. - I to jeszcze straż przed tą cała komnatą rytualna pana... ech.. ale ja tam nie wejdę aby sprawdzić co się stało. Pamiętam jeszcze co zrobił z ostatnim, który tam bez pytania zajrzał...
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 10 Styczeń 2020, 21:33:31
Narastający, paniczny wręcz bełkot młodego strażnika rozdrażnił nieco Samira. Nie dając się ponieść emocjom złapał jedynie młodzika za ramiona i potrząsnął nim gwałtownie.
- Chłopie, ogarnij się! - warknął - Do medyka prowadź, nie do kogoś kto może coś tam umie, tylko do lekarza!
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 18 Styczeń 2020, 14:14:09
Chłop ogarnął się i gdzieś pobiegł. Samir ruszył za nim, wszak sam chciał aby go poprowadzono do medyka. Mógł dostrzec poruszenie w całym forcie. Wciąż widoczne były efekty dywersji Imago. Dotarli w końcu do miejsca, gdzie mógł przebywać Muhmed. Przy składziku alkoholi, nadzorował gaszenie pożaru. Praca szła dość sprawnie, pomieszczenie wciąż się dymiło, lecz płomienie dogasały. Muhmed spojrzał na przybyszów. Natychmiast poznał Samira. Skinął głową do młodzika i ten ulotnił się.
- Potrzebna moja pomoc? - zapytał mauren.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Imago w 20 Styczeń 2020, 14:00:16
- Dwa trupy się stały. - Farad splunął. - I to jeszcze straż przed tą cała komnatą rytualna pana... ech.. ale ja tam nie wejdę aby sprawdzić co się stało. Pamiętam jeszcze co zrobił z ostatnim, który tam bez pytania zajrzał...

- No dobra. Szukaj więc Muhmeda - odrzekł pewnie Imago. - Ja raczej z tą komnatą rytualną ci nie pomogę. Choć niezbyt to pasuje do miejsca... - dodał w lekkim zamyśleniu nad ostatnim zdaniem. - Muhmed powinien być w pobliżu składziku alkoholu, gdzie wybuchł pożar - wyjaśnił jeszcze wampir.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 22 Styczeń 2020, 20:17:22
- Ja, ja... - mruknął zdezorientowany, zraniony i rozproszony mauren. - Ja...
Choć próbował coś z siebie wykrztusić, ni cholere nie mógł dokończyć wypowiedzi. Czuł się zagubiony, nie wiedział gdzie jest, co się dzieje, ani dlaczego król stoi nad nim, jakby zaraz miał zostać ścięty. Jedyne co mógł stwierdzić na pewno to to, że czuł się niewyobrażalnie lekki, wolny od katusz, które cierpiał przez ostatnie lata.
Gdy próbował sobie przypomnieć niektóre wydarzenia, w ich miejscu wiało jeno zimną, mroczną pustką. Nie pamiętał wielu miesięcy, jak nie lat ze swojego istnienia w symbiozie z A'abielem. Niektóre zaś wyjątkowo dobrze utkwiły mu w pamięci.
- Mohamed, Panie - odpowiedział w końcu po dłuższej chwili milczenia. - Nazywam się Mohamed, syn Omara, rodu Khaled - wyrecytował dobrze opanowaną formułę.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 22 Styczeń 2020, 20:36:11
- Dobrze, coś tam pamiętasz - stwierdził Dragosani. - Byłeś opętany - wyjaśnił. Wstał i założył rękawicę, ukrywając demoniczną tkankę jego ręki. - Ale już po wszystkim, wypędziłem twojego gościa. Zaraz ktoś powinien się zjawić tutaj, aby opatrzyć twoje rany. - Spojrzał na popłakującego mężczyznę, przywiązanego do ołtarza. Podszedł do niego, aby go uwolnić. - Tego tutaj również, kimkolwiek on jest. - Spojrzał znów na maurena. - Pamiętasz cokolwiek z tego okresu? Wiesz jak nazywał się demon?
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 22 Styczeń 2020, 20:40:38
- Przebłyski. Część wspomnień jest nad wyraz wyraźna, część natomiast kompletnie wymazana. A część tylko częściowo. Pamiętam na ten przykład pojmanie przez Bękarty. Choć jak się uwolniłem, tego nie wiem. - odpowiedział na pierwsze pytanie. - Co do drugiego pytania - A'abiel. Imię tego przeklętego pomiotu rozbrzmiewa mi w głowie od czasu, gdy na Zuesh odwiedził mnie jego "pan"
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 22 Styczeń 2020, 20:48:40
- Typowa reakcja - skomentował wampir na słowa o strzępkach wspomnień. - Z czasem wspomnienia mogą wrócić... albo nie, jeśli będziesz miał szczęście. - Z zainteresowaniem pokiwał głową, słuchając dalszych słów. - A'abiel - parsknął. - Demony wprost uwielbiają paskudne imiona. Ale co masz na myśli mówiąc o jego "panie"?
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 22 Styczeń 2020, 20:56:42
- W czasie drugiej bitwy o Zuesh czas stanął w miejscu, a wydarzenia w okół jakby nie istniały. Wtedy z obłoków dymu przybył on, a za nim kroczyła śmierć. Jeśli pamięć mnie nie myli z tych nielicznych strzępów wspomnień, miał na imię Nirsal. Nie wiem co się stało, nie wiem jak, ale przeciągnął mnie na swoją stronę. Sprawił, - jakby dokładnie wiedział, że tak ma być - że przyzwałem A'abiela wprost do swojego ciała. Nie wiem, nie pamiętam aż tak dokładnie tamtych chwil. Cała ta bitwa od początku była skazana na przegraną, nie miałem czasu na rozmyślanie. Trzeba było zabierać dupę na statki, jeśli nie chcieliśmy skończyć jako papka po meteorach.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 22 Styczeń 2020, 21:04:38
- Oczywiście Nirsal, jakżeby inaczej... - mruknął Drago, jakby doskonale wiedział o kim Mohamed mówi. - Powinienem zabić cię za to, za poddanie się jego woli - powiedział zimno. - Ale nie zrobię tego. Miałem niestety okazję zetknąć się z demonami i wiem, że nie miałeś wielkich szans na przeciwstawienie się. Teraz powinieneś skupić się na uporaniu się z problemami, jakie mogły wyniknąć w czasie kiedy byłeś pozbawiony kontroli. W tym już ci nie mogę pomóc.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 23 Styczeń 2020, 09:54:09
Chłop ogarnął się i gdzieś pobiegł. Samir ruszył za nim, wszak sam chciał aby go poprowadzono do medyka. Mógł dostrzec poruszenie w całym forcie. Wciąż widoczne były efekty dywersji Imago. Dotarli w końcu do miejsca, gdzie mógł przebywać Muhmed. Przy składziku alkoholi, nadzorował gaszenie pożaru. Praca szła dość sprawnie, pomieszczenie wciąż się dymiło, lecz płomienie dogasały. Muhmed spojrzał na przybyszów. Natychmiast poznał Samira. Skinął głową do młodzika i ten ulotnił się.
- Potrzebna moja pomoc? - zapytał mauren.
- Tak. Udało nam się to co udać miało, z tym że wynikły pewne... komplikacje. Potrzeba nam medyka, chodźmy - odpowiedział jedynie mauren i skinął na Muhmeda, który przy pożarze już ewidentnie nie był potrzebny, a Mohamed zaś potrzebował tej pomocy teraz. Przynajmniej jeśli nie chciał zachować pokancerowanej mordy. Samir sprawnie przedostał się przez fort, który zdążył już dobrze poznać i dotarł do "sali zabaw".
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 23 Styczeń 2020, 12:36:35
- No dobra. Szukaj więc Muhmeda - odrzekł pewnie Imago. - Ja raczej z tą komnatą rytualną ci nie pomogę. Choć niezbyt to pasuje do miejsca... - dodał w lekkim zamyśleniu nad ostatnim zdaniem. - Muhmed powinien być w pobliżu składziku alkoholu, gdzie wybuchł pożar - wyjaśnił jeszcze wampir.

- Ech, no dobra. Widzę, że po wodę latasz, to leć. Trupy wszak nie uciekną, hłehłe! - zaśmiał sie strażnik i sobie poszedł.

- Tak. Udało nam się to co udać miało, z tym że wynikły pewne... komplikacje. Potrzeba nam medyka, chodźmy - odpowiedział jedynie mauren i skinął na Muhmeda, który przy pożarze już ewidentnie nie był potrzebny, a Mohamed zaś potrzebował tej pomocy teraz. Przynajmniej jeśli nie chciał zachować pokancerowanej mordy. Samir sprawnie przedostał się przez fort, który zdążył już dobrze poznać i dotarł do "sali zabaw".

Samir poprowadził Muhmeda do sali rytualnej. Widząc trupy Muhmed westchnął.
- Już widzę wasze komplikacje - skomentował. - To były dobre chłopaki. Uparte i trochę głupawe, ale dobre... trzeba będzie powiadomić rodziny. - Zszedł na dół i minął otwarte drzwi.
- Panie mój! - zawołał i podszedł do Mohemeda. Zaczął oglądać jego twarz. - Kilka szwów i będziesz panie jak nowy, może z kilkoma bliznami. Co z nim? - Spojrzał na wciąż pojękującego mężczyznę na ołtarzu.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 23 Styczeń 2020, 12:38:14
- On tez potrzebuje pomocy medycznej - odpowiedział chłodno Drago. - W razie czego jestem gotów oddać nieco swojej krwi. Ma właściwości lecznicze.
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Samir w 23 Styczeń 2020, 15:20:40
- No co ja ci powiem, Muhmed, mogli się nie pchać pod miecz... - mruknął Samir i spojrzał na króla, oferującego swoją krew do leczenia - Przydatna cecha, ta lecznicza krew. Są jakieś granice których nie może wyleczyć?
Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 23 Styczeń 2020, 17:13:57
- Głupoty niestety nie leczy - odparł wymijająco wampir, obserwując jak Muhmed zaczyna zajmować się rannymi. Obrażenia Mohemeda nie były dotkliwe, ot kilka zadrapań i ran na twarzy jakby golił go pijany goblin. Mężczyzna z ołtarza zaś miał oznaki tortur i oczywiście był w szoku.
Minęło trochę czasu i Muhmed zdołał pomóc rannym. Pożar ugaszono, trupy znaleziono. Imago się znalazł, op czym Dragosani wyprowadził swoje Kruki z fortu. Boczną furtką. Wrócili do wozu.
- Dziękuję wam za pomoc - powiedział. - Oczywiście to co się tutaj wydarzyło ma pozostać tajemnicą. - Wyciągnął dwie pokaźne sakiewki. - To powinno pomóc wam w jej dochowaniu. - Podał ciężkie mieszki Samirowi i Imago. - No cóż, ja wracam do stolicy. Jeżeli chcecie, możecie mi towarzyszyć. Albo zostać tutaj, wasza wola.



WYPRAWA ZAKOŃCZONA POWODZENIEM

Dragosani otrzymał informacje o opętanym Mohemedzie i postanowił przeprowadzić egzorcyzm. Potrzebował do tego jednak pewnej pomocy, dlatego tez wynajął dwójkę Krwawych Kruków - Samira i Imago. Cała trójka wyruszyła na południe, do fortu Harad, w którym to wedle uzyskanych informacji przebywał Mohamed. Sama podróż przebiegła bez większych problemów. Potem należało jednak zachować czujność, król nie chciał ostrzec demona o swoim przybyciu. Wykorzystując kontakty Samira drużyna dowiedziała się o ukrytym tunelu wiodącym do dolnych poziomów fortu. Wykorzystali to przejście, aby dostać się do środka. Ukrywając się i skradając, korzystając przy tym z pomocy miejscowego kapitana i odrobiny dywersji, zdołali dotrzeć do Mohameda, na którym Dragosani przeprowadził egzorcyzm.



Nagrody:

Samir - 10 denarów
Imago - 10 denarów



Talenty:

Samir
Aktywność: 1 srebrny talent
Opisy: 1 srebrny talent
Walka: 1 srebrny talent

Imago:
Aktywność: 1 srebrny talent
Opisy: 1 srebrny talent
Walka: 1 srebrny talent

Tytuł: Odp: Uwolnić krucze skrzydła
Wiadomość wysłana przez: Patty w 23 Styczeń 2020, 19:40:37
- Głupoty niestety nie leczy - odparł wymijająco wampir, obserwując jak Muhmed zaczyna zajmować się rannymi. Obrażenia Mohemeda nie były dotkliwe, ot kilka zadrapań i ran na twarzy jakby golił go pijany goblin. Mężczyzna z ołtarza zaś miał oznaki tortur i oczywiście był w szoku.
Minęło trochę czasu i Muhmed zdołał pomóc rannym. Pożar ugaszono, trupy znaleziono. Imago się znalazł, op czym Dragosani wyprowadził swoje Kruki z fortu. Boczną furtką. Wrócili do wozu.
- Dziękuję wam za pomoc - powiedział. - Oczywiście to co się tutaj wydarzyło ma pozostać tajemnicą. - Wyciągnął dwie pokaźne sakiewki. - To powinno pomóc wam w jej dochowaniu. - Podał ciężkie mieszki Samirowi i Imago. - No cóż, ja wracam do stolicy. Jeżeli chcecie, możecie mi towarzyszyć. Albo zostać tutaj, wasza wola.



WYPRAWA ZAKOŃCZONA POWODZENIEM

Dragosani otrzymał informacje o opętanym Mohemedzie i postanowił przeprowadzić egzorcyzm. Potrzebował do tego jednak pewnej pomocy, dlatego tez wynajął dwójkę Krwawych Kruków - Samira i Imago. Cała trójka wyruszyła na południe, do fortu Harad, w którym to wedle uzyskanych informacji przebywał Mohamed. Sama podróż przebiegła bez większych problemów. Potem należało jednak zachować czujność, król nie chciał ostrzec demona o swoim przybyciu. Wykorzystując kontakty Samira drużyna dowiedziała się o ukrytym tunelu wiodącym do dolnych poziomów fortu. Wykorzystali to przejście, aby dostać się do środka. Ukrywając się i skradając, korzystając przy tym z pomocy miejscowego kapitana i odrobiny dywersji, zdołali dotrzeć do Mohameda, na którym Dragosani przeprowadził egzorcyzm.



Nagrody:

Samir - 10 denarów
Imago - 10 denarów



Talenty:

Samir
Aktywność: 1 srebrny talent
Opisy: 1 srebrny talent
Walka: 1 srebrny talent

Imago:
Aktywność: 1 srebrny talent
Opisy: 1 srebrny talent
Walka: 1 srebrny talent
Zaakceptowano.