Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Wątek zaczęty przez: Hagmar w 01 Luty 2020, 19:08:08

Tytuł: Ryzykowna przesyłka
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 01 Luty 2020, 19:08:08
Nazwa wyprawy: Ryzykowna przesyłka
Prowadzący: Narrator / Samir
Wymagania: zgoda prowadzącego
Uczestnicy: Hagmar

Po opuszczeniu knajpy szybko przekalkulował że kupno albo najem konia odpada. Do Leamis najszybciej będzie barką z Ombros do portu w Bukowym Polu. Tak więc Hag ruszył z Gniazda do Ombros. Pieszo.
Tytuł: Odp: Ryzykowna przesyłka
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 01 Luty 2020, 19:26:13
Daleko nie miał, bowiem Krucze Gniazdo położone było u podnóża nieco na północ od Ombros, toteż Hagmar, mając ciągle z górki, szybko przebył dzielący go dystans pomiędzy twierdzą a miastem. Wkrótce też dotarł do najbiedniejszej, zewnętrznej dzielnicy noszącej czarującą nazwę Zwłoki. Szybkie spojrzenie na otoczenie i mieszkańców łatwo dało do zrozumienia skąd nazwa. By dostać się do portu trzeba było przejść, niestety, przez całe miasto.

(https://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/4/4b/Ombros8.jpg)
Tytuł: Odp: Ryzykowna przesyłka
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 01 Luty 2020, 20:34:17
I przejść Zwłoki tak by się nimi nie stać, nie stracić mieszka itd. Toteż rękę trzymał na woreczku. Po za tym był "obwieszony" nożami, toteż nikt normalny nie powinien go zaczepić. Znał nieco miasto i wiedział jak dojść do portu.
Tytuł: Odp: Ryzykowna przesyłka
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 02 Luty 2020, 10:45:02
Znał drogę toteż i przedostał się szybko przez miasto. Nikt go nie zaczepiał. Zbiorowa inteligencja meneli i pijaków, którzy krążyli sennie po ulicach Zwłok bezbłędnie wyczuwała w nim przedstawiciela organizacji przestępczej i jako takiego nie planowali nawet podchodzić. Niedługo potem znalazł się w porcie, można powiedzieć najważniejszej dzielnicy i części Ombros.

(https://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/9/97/Ombros5.jpg)
Tytuł: Odp: Ryzykowna przesyłka
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 02 Luty 2020, 18:27:30
W pewnym sensie uwielbiał porty i ich zapachy, dźwięki, podły alkohol, tanie dziwki i bogatych kupców których można skroić z mieszka gdy piją w tawernie. Ale na kradzież kieszonkową Hagmar nie miał nastroju. Wzrokiem szukał jakiegoś statku. Stąd wszystko płynęło na południe.
Tytuł: Odp: Ryzykowna przesyłka
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 03 Luty 2020, 08:27:26
W porcie w gotowości do wypłynięcia stały trzy staki. Jednym z nich była zwykła krypa towarowa, ewidentnie przeciążona, z ponurym krasnoludzkim kapitanem u steru. Skołutniona broda zdobiła niezbyt urodziwą twarz, a błędny oczy śledziły przygotowania do drogi. Drugim statkiem był prosty dubas, niemal gotowy do wypłynięcia, robotnicy właśnie wnosili ostatnie worki towaru na pokład, a jego kapitanem był energiczny niziołek, biegający i doglądający przygotowań niczym mysikrólik. Ostatnim statkiem który miał dziś opuścić post był mały statek handlowy o wdzięcznej nazwie "Karypel", dowodzony przez rosłego orczego kapitana o wyglądzie co najmniej rzezimieszka. Pociętę bliznami ciemię i krzywy wyraz twarzy dały niezawodnie znać o fachu jaki kapitan wykonywał, a nie było to z pewnością nic legalnego.
Można rzec port w Ombros nie ściągał najuczciwszych czy najsympatyczniejszych przedstawicieli fachu żeglarzy czy handlarzy.
Tytuł: Odp: Ryzykowna przesyłka
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 03 Luty 2020, 16:19:03
Gdyby były tylko dwa to rzuciłby monetą. A tak miał trudny wybór. Ork budził najmniejsze zaufanie. Niziołek biegał jakby miał sraczkę a krasnolud na obłąkanego. Hagmar wybrał statek krasnoluda. Podszedł blisko ewidentnie przeciążonej jednostki, na tyle by jej kapitan go usłyszał.
- Panie kapitan, szukam statku płynącego do Bukowego Pola.
Tytuł: Odp: Ryzykowna przesyłka
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 05 Luty 2020, 13:50:01
Krasnolud przeniósł na ciebie spojrzenie ciemnych, czarnych niemalże oczu.
- Nuu... mogę cię niby zabrać, bo tak się jakby składa że będziemy przepływać obok. Ale jaki w tym mój biznes jest, nieznajomy? - zagadnął i wyciągnął z kieszeni sfatygowaną fajkę, którą zaczął nabijać cuchnącym tytoniem.
Tytuł: Odp: Ryzykowna przesyłka
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 05 Luty 2020, 20:22:16
- Przeszedłem kurs marynarski, mogę też po prostu zapłacić.
Tytuł: Odp: Ryzykowna przesyłka
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 06 Luty 2020, 12:51:23
Krasnolud zamyślił się głęboko, pyknął kilka razy z fajki, wydmuchał z płuc paskudny, gryzący w oczy dym i rozjaśnił się nagle.
- Jak umiesz się zachować na statku to wskakuj, przyda się dodatkowa para rąk do pracy - oświadczył i gestem zaprosił cię na łajbę, samemu wchodząc raźnym krokiem na pokład. Wysłużone drewno zaskrzypiało złowrogo, ale nic więcej się nie stało - Jak widzisz przewozimy nieco towaru, także uważaj by nic się spierdoliło do rzeki - wskazał na spiętrowane skrzynie, które pomocnicy kapitana właśnie spinali pasami. Dość nieporadnie prawdę powiedziawszy.
Tytuł: Odp: Ryzykowna przesyłka
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 06 Luty 2020, 18:06:25
- Z całym szacunkiem, ale przewozicie ewidentnie za duży ładunek. Potem zobaczył jak załoga nieodpowiednio spina pasami skrzynie. Podszedł. - A te skrzynie zaraz się spierdolą, a jak nie zaraz to przy pierwszym gwałtowniejszym manewrze.
Tytuł: Odp: Ryzykowna przesyłka
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 06 Luty 2020, 18:58:11
- E, bez nerwów, spokojna twoja, nic nie pierdolnie - zbagatelizował krasnal i rozsiadł się koło jednej ze skrzyń, cały czas pykając z fajki - Jak chcesz to pomóż, mus ci się lepiej znać niż nam najwyraźniej. W ogóle to Hossod jestem, kapitan i właściciel tej oto łajby  - machnął ręką na jednego z pachołków, który odwiązał cumę z nadbrzeża i długą tyczką odepchnął barkę, a drugi pomocnik postawił pojedynczy maszt, łapiąc nieco ciepłego, wiosennego powietrza. Łódź w akompaniamencie upiornego skrzypienia zaczęła opuszczać port.
Tytuł: Odp: Ryzykowna przesyłka
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 06 Luty 2020, 20:52:49
- Hagmar jestem. Czy znam się bardziej? Nie wiem. Uważałem na kursie, bo też robie w branży transportowej. Powiedział i pomógł lepiej zabezpieczyć ładunek poprawiając napięcie zapięcia pasów, na tyle na ile pozwoliły.. Pierdolnie jak nic. Pomyślał o barce. - W ogóle, skąd u krasnoluda chęć żeglowania kapitanie?
Tytuł: Odp: Ryzykowna przesyłka
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 07 Luty 2020, 08:44:32
Pomocnicy nie podziękowali za pomoc, burknęli jedynie coś pod nosami i sami rozsiedli się przy rufie, wyciągając z zatłuszczonych tkanin prowiant, najwyraźniej uznając że mają przerwę. Krasnolud zaś spojrzał na ciebie przychylniejszym wzrokiem.
- E, pewno nie wiesz jak to jest w Torgonie, ale żadna to bajka tam żyć - powiedział i zapatrzył się w horyzont. Krypa powoli opuszczała port i kierowała się w stronę rzeki - Wszystkie kopalnie obstawione, a nie zamierzałem zapylać sobie płuc w jakichś podrzędnych kopalniach węgla, to i zwróciłem się w kierunku handlu. A że na Valfden robota się znajdzie to i jestem. Swoją drogą dobrze ześ do Otiego nie poszedł, tego niziołka co latał po nabrzeżu jak kot z pęcherzem. Straszny to chuj jest i jakby cię zabrał to pewnie tylko po to żeby obrabować i utopić w rzece - pyknął ponownie z fajki, a łajba zakołysała się pod wpływem bocznej fali. Zaskrzypiała przy tym przeraźliwie.
Tytuł: Odp: Ryzykowna przesyłka
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 07 Luty 2020, 16:29:11
- Tak jak myślałem, nie mam zaufania do niziołków. Jeden mnie raz o mało nie wydał straży, gdy przewoziłem dla mistrza pewne zioła. To było zanim przybyłem na Valfden. I masz rację, nie warto marnować zdrowia na podłą robote. To skrzypienie mu nie pasowało, ale kim był by wchodzić kapitanowi w obowiązki? - Tylko czemu się narażać przeładowując statek ponad kreskę? No i załoga, co aż się pali do pracy.
Tytuł: Odp: Ryzykowna przesyłka
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 12 Luty 2020, 13:12:54
- Pieniądz zawsze się przyda, a jak w dwa kursy zrobię odpowiednik trzech to po prostu zarabiam więcej - wyjasnił krasnolud - Ryzykuję też więcej, prawda to, ale takie to czasy że każdy orze jak może. Te leniwce są i tak na końcu kontraktu, szkoda mi ich wyrzucać, niedługo przypływa moja rodzina z Torgonu, będą pomagać w biznesie, także uwolnię się od tych obwiesi - kontynuował myśl w miarę jak barka wpływała na płytkie wody rzeki, kierując się na południe.
Tytuł: Odp: Ryzykowna przesyłka
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 12 Luty 2020, 20:49:31
- Mi zawsze mówiono że z rodziną to najlepiej wychodzi się na obrazie. Tylko trzeba stanąć tak by zawsze móc się łatwo wyciąć. Odparł żartobliwie.
Tytuł: Odp: Ryzykowna przesyłka
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 14 Luty 2020, 08:46:53
Krasnolud zaśmiał się gromko i pyknął ponownie z fajki. Barka płynęła leniwie w dół rzeki.
- A może to i prawda. Raz jak mnie szwagier oszukał to aż... a kurwa, szkoda gadać, szkoda ryja strzępić - dodał krasnolud, nie chcąc kłopotać podrożnego swoimi problemami - A co cię Hagmarze ciągnie do Bukowego Pola? Jak pamiętam to nic tam nie ma oprócz wątpliwej jakości dziewcząt i paru bandyckich szajek.
Tytuł: Odp: Ryzykowna przesyłka
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 14 Luty 2020, 18:50:01
- Musze się dostać do Leamis, a to najszybsza droga. Bukowe Pole mnie nie interesuje. Ot, robota na drugim końcu kraju, nisko płatna i w okropnych warunkach. Odpowiedział.
Tytuł: Odp: Ryzykowna przesyłka
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 17 Luty 2020, 08:20:45
- Rozumiem, nie wnikam. Każdy orze jak może - powiedział zamyślony krasnolud i pogonił pomocników do roboty, dlatego też barka zyskała nieco na prędkości, przechodząc ze ślimaczą na żółwią. I tak też barka turlała się po trochu, w dużej mierze korzystając z nurtu rzeki, aż po bliżej nieokreślonym czasie dowlokła się do Bukowego Pola. Miasteczko zamajaczyło w oddali, na lewym brzegu pyszniły się piękne, bukowe pnie, niechybnie chluba okolicy i rodowód nazwy miejscowości.
- Nu, widzi mi się że to Bukowe Pole. W porcie cię ostawić Hagmarze, czy wolisz wyskoczyć gdzieś na dziko?   - zagadnął kapitan w dziwnym przypływie dobroci.
Tytuł: Odp: Ryzykowna przesyłka
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 17 Luty 2020, 14:46:58
- W porcie, muszę na spokojnie znaleźć transport do Leamis. I może coś zjeść?
Tytuł: Odp: Ryzykowna przesyłka
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 18 Luty 2020, 12:48:43
- Gdzie zjeść to nie powiem, bo i chyba tylko raz byłem w miasteczku, i prawie mnie wtedy zabili, także żadnego miejsca nie polecę - zaśmiał się krasnolud i gestem polecił skręt barki w stronę portu. Polecenie zostało wykonane i łajba zaczęła powoli kierować się w stronę nabrzeża - Leamis mówisz... Przez okolicę co jakiś czas ciągnie karawana mojego znajomka, Ojgena, możliwe że będzie w okolicy. Łatwo poznać, bo to obwoźny kowal, jego wóz ma taką uroczą podkowę na szczycie wozu. Jakbyś go zobaczył to powołaj się na mnie, zabierze cię ze sobą.
Tytuł: Odp: Ryzykowna przesyłka
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 18 Luty 2020, 14:35:02
- Dziękuję, to miło z twojej strony. Pomóc wam przy rozładunku, czy coś?
Tytuł: Odp: Ryzykowna przesyłka
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 18 Luty 2020, 15:12:25
- Nie trzeba, my dalej na południe płyniem - odpowiedział kapitan, a barka dopłynęła do pirsu i delikatnie przybiła do brzegu. Nie dość delikatnie jak się okazało, bowiem jedna ze skrzyń zaczęła się niebezpiecznie przechylać i zaraz gotowa była wpaść do wody - Łapać ją kuuurwa! - wydarł się krasnolud w stronę pomocników.
Tytuł: Odp: Ryzykowna przesyłka
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 18 Luty 2020, 18:10:49
- Mówiłem kurwa! Ryknął biegnąc prędko co by skrzynię pomóc uratować. Wydawać by się to mogło dziwne, ale Hagmar czuł że będzie to praktyczne. Warto mieć przyjaciół w różnych miejscach. A po za tym... lubił szerzyć dobro.
Tytuł: Odp: Ryzykowna przesyłka
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 19 Luty 2020, 13:26:35
We trójkę, bowiem dwóch pachołków również ruszyło wcale prędko do ratowania towaru, udało wam się opanować skrzynię i usadzić ją z powrotem na miejscu. Jeden z pomocników sięgnął po dodatkowy pas i szybko zabezpieczył towar, kilka minut później całość zdawała się stać dużo pewniej, choć oczywiście barka nadal była mocno przeciążona.
- Oj tam oj tam, za mocno przybiliśmy do brzegu. Dzięki ci za pomoc Hagmarze, jakbyśmy się kiedyś jeszcze spotkali mam u ciebie dług.
Tytuł: Odp: Ryzykowna przesyłka
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 19 Luty 2020, 13:56:10
- Niema sprawy, gdyby interesy z rodziną nie szły, lub gdybyś szukał wspólnika to mieszkam na podgrodziu Efehidonu, od strony Eloriz przy porcie rzecznym. Powiedział, popatrzył jeszcze na skrzynie. - Dzięki za pomoc, bywaj i powodzenia. Pożegnawszy kapitana udał się w stronę bramy miejskiej, miał nadzieję natknąć się na tego całego Ojgena. By jak najszybciej dotrzeć do Leamis.
Tytuł: Odp: Ryzykowna przesyłka
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 19 Luty 2020, 14:27:47
Podróż przez miasteczko przebiegła sprawnie bo i Bukowe Pole było raczej, jak to mówią, zadupiem to i szybko Hagmar znalazł się za bramą miasta. Nie było niestety widać żadnej karawany ani nawet wozu, przynajmniej w zasięgu wzroku. Jak okiem sięgnąć pustka, przynajmniej na tę chwilę.
Tytuł: Odp: Ryzykowna przesyłka
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 19 Luty 2020, 15:23:27
Trudno. Pomyślał, gdyby mógł już dawno gwizdnąłby gdzieś komuś konia. Ale nie, nawet złodzieje muszą kupowac. Ruszył więc drogą w stronę Leamis, no bo co inne mógł zrobić.
Tytuł: Odp: Ryzykowna przesyłka
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 19 Luty 2020, 18:23:09
Droga, jak to typowa droga nie będąca głównym szlakiem handlowym składała się z ubitej ziemi i okazyjnych poszerzeń na których wozy mogły się mijać, a prowadziła prościutko do Leamis. Pogoda dopisywała, złośliwi mogli nawet powiedzieć że za bardzo, słońce bowiem ładnie przypiekało, w końcu to środek lata i to wyjątkowo w historii Valfden ciepłego. Wszystko zdawało się wręcz promieniować gorącem, horyzont migotał osobliwie od ciepła bijącego od powierzchni ziemi. I tak też Hagmar maszerował aż nie dostrzegł popasających podróżnych. Lśniące w słońcu zbroje niechybnie zdradzały zbrojnych. Póki co byli jednak jeszcze dość daleko.
Tytuł: Odp: Ryzykowna przesyłka
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 19 Luty 2020, 22:25:30
- Zaczyna się... Mruknął sam do siebie, Bractwo Świtu wręcz "kochał". Tak samo jak maureni uczciwą pracę. Otarł pot z czoła i szedł dalej, rycerzyków poprosi o wodę. I może obskubie paru z dóbr doczesnych. Które to są wszak drogą do grzechu.
Tytuł: Odp: Ryzykowna przesyłka
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 20 Luty 2020, 08:05:03
Wkrótce też dotarłeś do obozujących rycerzy. Było ich trzech, kazdy odziany w przeszywanice na które narzucili kolczugi, pasy zaś mieli obciążone buzdyganami. Bawełniane płaszcze przerzucone przez ramię zdobił herb Bractwa Świtu, słowem byli to typowi rycerze lokalnego zakonu rycerskiego. Teraz ewidentnie przeklinających opancerzenie i pogodę, bowiem zarówno oni jak i ich bojowe rumaki źle znosili pogodę. Powodem popasu okazał się jeden z rycerzy, klęczących obok swojego konia, tuż przy małej brzózce rosnącej na poboczu. Nie modlił się, jak się okazało, a dyszał ciężko, hełm z nosalem leżał odrzucony gdzieś na bok, a jego dwóch towarzyszy patrzyło na niego z troską, najwyraźniej upał dał mu się nieco zbyt mocno we znaki. Jeden z nich dostrzegł cię i wyprostował się, po czym po chwili wahania pozdrowił gestem.
- Witaj wędrowcze - zagaił - Odpoczniesz z nami chwilę w tę pogodę rodem z otchłani? - zagaił przyjaźnie.
Tytuł: Odp: Ryzykowna przesyłka
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 20 Luty 2020, 16:04:32
- Szczęść Zartat rycerze. Pozdrowił ich równie przyjaźnie. - Chętnie, nie pogardziłbym odrobiną wody. Idę z Bukowego Pola do Leamis, myślałem że upał zelżeje. A wam, co się przytrafiło Spytał, nie by go to martwiło.
Tytuł: Odp: Ryzykowna przesyłka
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 20 Luty 2020, 20:52:42
- Zapraszamy zatem pod brzózkę, tutaj tak nie grzeje, powiedzmy - zaprosił rycerz i wskazał wolną kulbakę na której, jeśli chciał, mogłeś spocząć i sięgnął po tęgi bukłak, podając ci go - Wody ci u nas dostatek, częstuj się. Stanęliśmy bo na patrolu jesteśmy, a że słonko za mocno przygrzało to Keenan gorzej się poczuł. To i stoimy, lepiej się poczuje i jedziemy dalej. A ciebie co sprowadza w te strony, wędrowcze?
Tytuł: Odp: Ryzykowna przesyłka
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 21 Luty 2020, 14:43:58
- Praca. Odparł siadając na kulbace i popijając kilka solidnych łyków. Oddał bukłak. Myślał czy by czegoś nie podpierdolić ale... mogłoby to być podejrzane. - Szukam pracy, a w zasadzie to znalazłem przy budowie osady pod Bastardo. A po drodze odwiedzam szwagra. Nie miał szwagra, ale pod zamkiem Bękartów naprawdę wyrastała mała osada.
Tytuł: Odp: Ryzykowna przesyłka
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 04 Marzec 2020, 15:39:28
- Odwiedzić rodzinę to rzecz słuszna - pokiwał głową rycerz i obejrzał się na towarzysza, który zdawał się dochodzić do siebie - Podrzucić cię może, obywatelu? Zawsze to szybciej na końskim grzbiecie.
Tytuł: Odp: Ryzykowna przesyłka
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 04 Marzec 2020, 20:01:57
Kurwa... - A chętnie rycerzu. Dziękuję. Mnie niestety na konia nie stać.
Tytuł: Odp: Ryzykowna przesyłka
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 07 Sierpień 2020, 11:11:53
// Czy wyprawa będzie kontynowana?