Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Zakończone wyprawy => Wątek zaczęty przez: Dragosani w 10 Sierpień 2016, 11:30:47

Tytuł: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 10 Sierpień 2016, 11:30:47
Nazwa wyprawy: Sprzątanie świata
Prowadzący wyprawę: Dragosani
Wymagania do uczestnictwa w wyprawie: Zgłoszenie się w "Obieżyświecie", podstawowe umiejętności walki.
Uczestnicy wyprawy: [member=26611]Torstein Lothbrok[/member], [member=16726]Malavon[/member], [member=26120]Silion aep Mor[/member], [member=25802]Themo[/member], [member=25891]Thoiran[/member].



Zbliżało się południe. W czasie hemis nie różniło się ono wielce od północy. Ot, słoneczna poświata lśniąca wokół jednego z księżyców Marantu, zapewniająca niewiele światła i ciepła. Było przez to chłodno. Prószył śnieg. Była to więc idealna pora na usunięcie ciał z niedawnej bitwy! Grupa pracowników porządkowych zebrała się przy bramach miasta. Szykowali wozy, niezbędne sprzęty. Sama grupa była dość duża, liczyła kilkaset osób. Ciał do spalenia było bardzo dużo. Potrzebowali jednak kogoś, kto ich obroni w razie potrzeby. Pola po bitwach też mogą być niebezpieczne.
Osoby, które się do tego zgłosiły zostały wezwane na miejsce. Mieli się tutaj stawić zanim grupa wyruszy, w przeciwnym wypadku nie będą brali udziału w tej nudnej i nieznaczącej misji.
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Torstein Lothbrok w 10 Sierpień 2016, 11:42:57
Pierwszy zjawił się wiking, Bękart Rashera, szlachcic Torstein.  Jego skórzana zbroja i płaszcz dawały mu ochronę od chłodu i zimna. Stał więc tak, z rękoma skrzyżowanymi na piersi, czekał na wymarsz. Myślał nad tym, co może tam spotkać.
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 10 Sierpień 2016, 11:58:47
W oddali, na wzgórzu, pośród sypiącego w oczy śniegu i ogólnej zawieruchy dało się dostrzec czarnego niczym noc rumaka, który spoglądał na zebranych w jednym miejscu ludzi przenikliwym wzrokiem. Wokół konia roztaczała się pewna swoista otoczka tajemniczości.

(http://img11.deviantart.net/d6bb/i/2011/012/6/d/__black_horse___by_whitespiritwolf-d37045x.png)

Na jego grzbiecie siedział odziany w płaszcz z narzuconym na głowę kapturem oraz zasłoniętą twarzą jeździec. On także przyglądał się uważnie grupie pakującej wóz. Nigdzie mu się na chwilę obecną nie spieszyło.
Na spokojnie, powoli ruszył przed siebie kierując się w stronę bramy miasta, miejsca gdzie miał pomóc.
Gdy dojechał na miejsce, nie odsłaniając arafatki z twarzy rzekł.
- Jestem. Co mamy robić?
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Thoran w 10 Sierpień 2016, 17:29:48
Sprzątanie powojennej zawieruchy, musi być niezwykle uciążliwe. Począwszy od najwyższych szczebli, kończąc zaś na najniższych. Na tych, na których skupimy się przez najbliższe chwile. Mianowicie na usuwaniu ciał poległych w boju żołnierzy. Ekipa "sprzątająca" będzie miała trudne zadania, zaś my będziemy tam, aby żyło im się lepiej. Osłaniając ich przed maruderami, leśnymi stworami czy w końcu trupojadami, które zapewne zbiegną się na pole stare pole walki, aby nasycić swe puste żołądki.
Skierowałem swe kroki prosto do bram miasta. Tam gdzie tłoczyli się ludzie i stały wozy wraz ze sprzętem. Widząc ten rozgardiasz upewniłem się, że nie przyszedłem za późno. Wszak podpis na liście do czegoś zobowiązywał.
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Malavon w 10 Sierpień 2016, 18:38:00
Stawiłem się w wyznaczonym miejscu nie zwracając zbytnio uwagi na resztę grupy.
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 10 Sierpień 2016, 19:21:41
Na horyzoncie pojawił się kolejny czarny koń. Podróż nie była całkiem spokojna i będzie pewno gorzej. Ogier pamiętał co tutaj się działo ostatnim razem. Im bliżej miejsca bitwy, tym swąd jatki był silniejszy. To samo czuł jeździec. Nigdy nie zapomni tej walki. Najchętniej by tu się nie pojawił, ale nie mógł ciągle uciekać. Może świadomość godnego pożegania ofiar podniesie go na duchu. Zabawne, przed chwilą było, że nie może uciekać, a ta robota też jest swego rodzaju ucieczką. Od pracy w izbie, opieki nad hrabstwem czy Bękartami.
W końcu dotarł na miejsce zbiórki. Themo zszedł z konia i przywitał się z obecnymi.
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 10 Sierpień 2016, 19:42:27
Ochotnicy mogli zauważyć, że nie byli jedyną grupą ochroniarzy. Było to w sumie logiczne. Na tak liczny oddział sprzątaczy, pięć osób raczej by nie wystarczyło. Jakoś tam się jednak złożyło, że każdy z tej piątki znajdował se bliżej pozostałych, niż ochotników z innych grup. Co za przypadek! W końcu na scenie tego spektaklu pojawiły się jeszcze dwie osoby odziane w pancerze strażników miejskich.
Jeden z nich był człowiekiem o obfitych kształtach. Jeżeli owe kształty były zaokrąglone. W skrócie - był gruby. Gruby, wysoki, łysawy i wieku średnim. Twarz miał rumianą i poczciwą. Drugi był jego przeciwieństwem. Niski i chudy, o twarzy bladej i pełnej pryszczy czy czegoś w tym rodzaju. Obaj byli ludźmi. W przypadku drugiego było to co prawda wątpliwe, lecz nie wyglądał tez na krasnoluda czy innego niziołka. Ot, niski, brzydki człowieczek. Palił sobie skręta. Poskręcanego. Grubasek zatrzymał się i spojrzał na nieco rozproszona grupę.
- To wy jesteście ochotnikami? - zapytał. - Myślałem, że będzie was więcej... no trudno! Jestem kapral Haggs, a to jest kapral Jiggs. Jesteśmy ze Straży Miasta Efehidon. - Wyprężył się dumnie. Na tyle, na ile pozwalał mu napięty brzuchem napierśnik. - Mamy za zadanie dowodzić waszą grupa w czasie tego... ee... zadania. - Zerknął niepewnie na swojego towarzysza, który milczał. - No... to zbierzcie się w jako taką grupę. Zaraz będziemy ruszali.
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Torstein Lothbrok w 10 Sierpień 2016, 20:26:58
Ta beczka ma dowodzić? Chyba w jadłodalni.- pomyślał wiking i podszedł do Themo. To ten człek miał wyłączne prawo dowodzić nim. Przynajmniej na razie. Zasalutował.
-Generale, czego się spodziewasz? Trupojady, bandyci?
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Malavon w 10 Sierpień 2016, 20:50:38
Ziewnąłem nieco znudzony całą oprawą wojskową i ustawiłem się mniej więcej koło reszty zebranych "ochroniarzy". Jeśli ci którzy padli od moich zaklęć byli podobni, to nie powinienem dostawać wyroku a nagrodę. Niestety pewnie nie wielu podzielało moje osobiste poglądy na takie sprawy.
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 10 Sierpień 2016, 21:03:02
Mężczyzna podjechał do TheMo i stanął koniem obok niego tak by nie przeszkadzać wozom w przejeździe. Postanowił że będzie się trzymał raczej z tyłu i szył do wrogów z dystansu podczas samej jazdy.
Narazie niski jeździec wyglądający jak beduin w wersji zimowej siedział na swym rumaku i ostrzył srebrny nóż o skórzany pasek .
- Mam nadzieję że będzie się tutaj działo coś ciekawego. Nienawidzę nudy. - mówił znudzonym głosem.
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Thoran w 10 Sierpień 2016, 22:02:38
Po wypowiedzi kaprala już mniej więcej wiedziałem jak to będzie wyglądało. Pan wojskowy będzie dowodził dopóki nie zrobi się za gorąco. Wtedy znając życie ktoś będzie musiał zachować zimną krew i uporać się z zaistniałymi problemami, a na końcu w raporcie wojak i tak wyolbrzymii swoje zasługi w całym przedsięwzięciu. Przewróciłem tylko oczami podczas jego przemowy i dołączyłem do reszty ochotników. Dwóch z nich znałem z organizacji i wiedziałem, że można na nich polegać. Co do reszty, to wkrótce się okaże.
- Czołem ! - rzuciłem w stronę zebranych podnosząc prawicę w geście powitania.
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 11 Sierpień 2016, 01:28:02
Mężczyzna siedział w siodle i spoglądał na ludzi uwijających się przy pakowaniu wozów, trzeba przyznać że było ich tutaj naprawdę dużo ale to i tak było nie wiele w porównaniu z armią którą dowodził przy obronie Atusel.
Schował nóż, wyjął swe kusze i szybko je załadował po czym przywiesił je do pasa tam gdzie były pierwotnie.
Kruk spojrzał na wojaka i kiwnął mu głową witając się.
- Witaj wojowniku. - rzucił w jego stronę.
Odczepił od pasa manierkę z bardzo mocnym alkoholem i wziął łyka spoglądając na "dowódcę" akcji.
Straż miejska... Ci co zawsze srają w gacie w przypadku większego zagrożenia... Heh... Ciekawe jak im pójdzie. - uśmiechnął się sam do siebie pod arafatką i pociągnął ponownie łyka zakrywając po tym twarz.
- Komuś łyka? - spytał kulturalnie - Tak żeby wzmocnić żołądek przed tymi paskudztwami...
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Torstein Lothbrok w 11 Sierpień 2016, 08:48:03
-Dziać, się będzie działo coś. Pozostaje mieć nadzieję, że jakieś skurwysyny się wychylą by machnąć im toporem.- odrzekł na słowa Silliona. Chwilę potem i on dobył kuszy. Pewnie chwycił, skierował w dół, zahaczył o ucho butem i nacuągnął cięciwe, a gotową do strzału kusze odłożył na bok.
-No i może, coś się zbierze po tych ścierwach.
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 11 Sierpień 2016, 11:09:30
Gdzieś tam z przodu rozległy się gwizdy. Pochód zaczał powoli formować jako taką kolumnę, wyjeżdżając przy tym na wozach przez bramy. Haags odchrząknął.
- No to ruszamy. Zbierać się! - zawołał do swojej grupy. Szedł na czele i starał się zachować pozoru odpowiedzialności. Jiggs nie. Jiggs podszedł do zaarafatkowanego jegomości. Wygrzebał z jakiś otchłani swojego odziania blaszaną manierkę.
- Też mam. Chce ktoś? - zaproponował, iście duch towarzystwa.
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Thoran w 11 Sierpień 2016, 17:42:07
I tak oto Jiggs w prosty aczkolwiek subtelny sposób skonfundował moją osobę. Już miałem sięgnąć po manierkę wyciągniętą przez krasnoluda, gdy kapral (nie posądzałbym go oto) także zachęcał do spożycia procentowego trunku. Niestety, aby wybrnąć z owej niezręcznej sytuacji musiałem odmówić zarówno krasnoludowi jak i dzielnemu żołnierzowi służącemu królestwu. W znany każdemu sposób pokręciłem głową na znak sprzeciwu i podziękowałem za ofiarowany napitek robiąc dobrą minę do złej gry.
- Dzięki, ale w pracy nie piję - odparłem zrezygnowany, poprawiając w między czasie topór oraz puklerz. Tak, aby dobrze leżał na plecach i nie przeszkadzał podczas podróży.
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Torstein Lothbrok w 11 Sierpień 2016, 18:23:22
Torstein nie chciał alkoholu od żadnego z proponujących. Nie miał ochoty, a także nie chciał pić na służbie. Wykonał więc przeczący gest prawej ręki i oddał się wymarszowi. Jego lewa dłoń spoczęła na głowicy miecza, prawa była wolna. Myśli też.
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 11 Sierpień 2016, 18:29:35
Mężczyzna tak więc przypiął swoją manierkę spowrotem do pasa. ÂŚciągnął z pleców swój topór o kształcie smoczych paszcz i położył go sobie w poprzek konia przytrzymując go jedną ręką a drugą trzymając zmusił konia do marszu przed siebie.
Zachowywał ostrożność i czujność.
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Malavon w 11 Sierpień 2016, 21:02:32
-Za mocne na moją elfią głowę. - odparłem proponującym osobnikom. Częściowo była to prawda, a częściowo wynikało to z nawyków których nabyłem jeszcze w czasach Gildii. Co jak co, ale koncentrację mag musiał mieć nienaganną. Do wszelkich zbójów i bandytów również to pasowało o ile zajmowali się czymś naprawdę odpowiedzialnym.
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 12 Sierpień 2016, 12:49:43
Jiggs wzruszył ramionami i sam pociągnął łyk ze swojej manierki. W tym czasie wyjechali z miasta. Kierowali się na zachód. Chód hemis był nieprzyjemny, lecz nie był to też wyziębiający mróz. Ot, irytujący chłodek. Było to w sumie zbawienne, biorąc pod uwagę gdzie się wybierali. Gdyby to był środek astas, smród zapewne byłby znacznie bardziej wyczuwalny.
Kolumna wozów toczyła się powoli po trakcie. Droga nie byłą daleka, ale przy takiej karawanie nie można było podróżować zbyt szybko. Więc był to idealny czas, aby zająć czas rozmową, oczywiście cały czas obserwując otoczenie.
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Torstein Lothbrok w 12 Sierpień 2016, 13:38:00
Wiking wewnątrz radował się z hemis. Wszak chłodne powietrze to godny przeciwnik smrodu rozkładających się trupów.
Natura widocznie włada nawet nad demonami, skoro nawet ich truchła się rozkładają. Torstein z kolei szedł swym normalnym tępem. Gdzieś w okolicy Themo i Thorana. Zwrócił się w końcu do tego drugiego.
-Małośmy gadali. Powiedz ino coś o sobie. - poprosił.
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 14 Sierpień 2016, 01:06:06
Mężczyzna jechał sobie spokojnie przed siebie, nie odzywając się do nikogo na razie. Nie chciał innym przeszkadzać w ich rozmowach.
Gdyby ktoś go zagadnął, nie miałby nic przeciwko temu lecz póki nic takiego się nie dzieje to zachowywał ciszę.
Siedział w siodle, trzymał sobie na spokojnie topór pilnując by mu nie spadł z kolan i wypatrywał niebezpieczeństw na drodze.
Wiedział że nie może pozwolić sobie na to by chociażby część z tych niewinnych ludzi została zabita lub pokiereszowana dlatego zachowywał czujność, wiedział jaka tutejsza straż jest "skuteczna".

// Drago, coś nam to bardzo powoli idzie.
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 14 Sierpień 2016, 11:23:02
// To od was zależy jak szybko będzie to szło. Nie odpisujecie, to i ja nie odpisuję.


Po kilku godzinach podróży karawana w końcu dotarła do mostu. Wszędzie wokół leżały ciała demonów (i nie tylko). Bohatersko polegli obrońcy Valfden zostali już dawno zabrani i odprawiono odpowiednie ceremonie pogrzebowe. Pozostały tylko truchła najeźdźców. Zaczynały się już rozkładać, chociaż chłód hemis na szczęście nieco to spowolnił. Przyciągały jednak padlinożerców. Nawet nie wchodząc wgłąb byłego pola bitwy można było dostrzec ścierwojady i inne zwierzęta, korzystające z tej wątpliwej jakości uczty.
- Oho, już widzę, że trzeba trochę oczyścić teren, zanim wejdą pracownicy... - mruknął Haggs. - Nie ma co mitrężyć, do dzieła, panowie! - rzekł do grupy. Inne odziały ochroniarzy także zaczynały brać się do pracy. Wszystko było zorganizowane, każdy oddział odpowiadał za jeden sektor terenu. Naszej piątce przypadł pas terenu wysunięty najbardziej na północ. Trochę zwierząt pożerało tam zwłoki. Troche wilków i ścierwojadów. W pewnym oddaleniu widać było tez grupkę zębaczy.


11 x ÂŚcierwojad (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/%C5%9Acierwojad)
10 x Wilk (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Wilk)
3 x Zębacz (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Z%C4%99bacz)
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 14 Sierpień 2016, 11:45:24
Mężczyzna jechał powoli za wszystkimi, obserwował więc też całą trasę i wypatrywał niebezpieczeństw, powoli zbliżali się do mostu.
Było zimno i ślisko, mokry śnieg lepił się do kopyt koni i kół wozów a te napierając na niego sprawiały że chrzęścił w charakterystyczny sposób, taki typowo zimowy.
Mężczyznę coś tknęło by schować topór i dobyć swych dwóch załadowanych zwykłymi bełtami kusz.
Dojechali do mostu a tam zauważył grupkę stworów które jeszcze ich nie zauważyły, jeździec był w bezpiecznej odległości do strzału tak więc przycelował w stronę zębaczy na raz oboma broniami i pociągnął za spust.
ÂŻelazne pociski poszybowały przed siebie niczym dwa głodne wilki wyskakujące z krzaków na bezbronną sarenkę. Doleciały do głów zębaczy i wpiły się głęboko w ich czaszki doszczętnie przebijając mózgi i zostając tam na dobre.
Dwa potwory padły, reszta zaś rzuciła się na oddział straży miejskiej. On zaś szybko przeładował jedną z kusz i wycelował w ostatniego z zębaczy...
Posłany bełt poleciał ze świstem przebijając powietrze z impetem i roztrzaskując czaszkę wroga.
Jedna z kusz została ponownie nabita, jeździec zeskoczył z wierzchowca, szybkim ruchem dobył swego szklanego noża i udał się na swój śmiercionośny taniec.
Podbiegł od tyłu do dwóch wilków atakujących jednego ze strażników i pierwszemu z nich wypalił w łeb z kuszy, drugą ręką, dzierżącą nóż zaś wbił się w bok zwierzęcia robiąc długie, zamaszyste pociągnięcie.
Psowaty zawył z bólu lecz zanim zdążył się odwrócić i zaatakować to poczuł przenikliwy ból w okolicy karku, przeszywające białe zimno przeszywające na wskroś. Po tym nagły ból, chłód i ciemność.
Ten osobnik już nikogo nie ugryzie...

11 x ÂŚcierwojad
8 x Wilk
0 x Zębacz

//100% kusza + Potencjał bojowy = 4 finiszery
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Torstein Lothbrok w 14 Sierpień 2016, 12:26:53
Wiking akurat ziewnął, gdy zajechali na dawne pole bitwy. Dość duża liczba różnego rodzaju stworzeń pożywiało się demonicznymi truchłami, niektórzy zaś zaczęli eksterminacje. Nim się obejrzał, zębaczy nie było. Wielka to była szkoda, ale trza było brać, póki było.
Torstein załadował kuszę. Klęknął na zaśnieżonej ziemi, jednym kolanem i oparł kuszę kolbą o ramię. Obrał na cel wilka, który zbudził się z posiłku. Bełt poszybował, pofrunął niczym ptak, dzięki lotkom. W końcu zatopił się w szyi wilka, jak włócznia Rashera. Kończąc życie zwierza.
Na tym wiking nie zaprzestał. Dobył swego niezawodnego miecza w prawice oraz topora w lewicę. Pobiegł ku grupie wilków, spośród których, jednego już ustrzelił.
Gdy był już w odległości stosownej dla jednego z wilków, pies wybiegł i skoczył na najemnika. Torstein uskoczył w bok i dopadł szybko wilka, z całej siły rąbiąc toporem w jego grzbiet. Bestia zdechła od razu. Nie było jednak czasu by wyciągnąć topór z truchła.
Torstein wykonał piruet i ciał po szyi kolejnego wilka, który się zbliżał. Następny już się zbliżał. Skoczył, na swoje nieszczęście, wiking uskoczył. Dopadł wilka, kopiąc go w brzuch. Kop powalił bestię z nóg, miecz wbił się w jej płuca. 
Wiking podszedł do truchła w którym tkwił jego topór i wyjął go, by schować przy pasie. Dobył puklerza i udał się ku grupie ścierwojadów.

11x ścierwojad
4x wilk
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 14 Sierpień 2016, 12:47:03
Silion w swym bitewnym szale szybko schował bronie i złapał za topór, pobiegł w dzikiej szarży na 5-cioosobnikową grupę ścierwojadów, "z marszu" pierwszemu z nich przetrącając kark uderzeniem topora z nad głowy. Stwór nie miał szans na przeżycie.
Pozostałe stwory nagle odwróciły się w stronę zabójcy i postanowiły go dziabnąć, on zaś zrobił unik piruetem w trakcie którego ponownie uderzył w łeb jednego z ptaków, tym razem ciosem poziomym. Takie uderzenie prawie ścięło głowę* a już na pewno roztrzaskało czaszkę.
W tym czasie ptaki okrążyły mężczyznę, ten natomiast z wrzącą krwią szybkim ruchem złapał ścierwojada za gardło i pociągnął go w swoją stronę robiąc wyłom w pierścieniu. Szybkim ruchem znalazł się na tyle ptaka wychodząc bezpiecznie z niebezpiecznej sytuacji.
Pionowe uderzenie znad głowy wylądowało na karku przeciwnika. Kolejny szybki, na ile szybki może być cios dwuręcznym toporem wylądował na łbie kończąc żywot jajorodnego.
Krasnolud rzucił topór na ziemię i uwolnił ukryte ostrze. Skoczył w stronę jednego z ptaszków, ze wślizgu wjechał pod niego i tam tymże ostrzem rozciął jego brzuch umożliwiając wnętrznościom wypłynięcie.
Sam zaś szybko stamtąd się wydostał, będąc z tyłu wroga wskoczył na jego grzbiet i podciął mu gardło.
Złapał za swój szklany nóż i z odległości nie większej niż półtora metra rzucił go w stronę czaszki ostatniego z ścierwojadów.
Gdy on zdechł, podszedł i zabrał swój nóż.
Grupka ptaszysk była wyeliminowana...


6x ścierwojad
4x wilk

* - Niestety ale tylko topór na 75%
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Malavon w 14 Sierpień 2016, 13:38:49
Oczywiście okazało się że różne zwierzęta i bestie postanowiły urządzić sobie bufet na zwłokach poległych demonów. Było to nieco odrażające nawet jak na mój gust. Wilki były dość łatwym celem. Trzymają się w grupach, więc postanowiłem to wykorzystać. Wyciągnąłem przed siebie obie dłonie, skupiłem potrzebną mi energię i uwolniłem ją z pomocą słów celując w grupę.
-Anoshu ruash uphu grash! W miejscu gdzie stała grupka wilków pojawiła się spora bryła lodu, która pochłonęła trzech z nich. Został jeden, więc użyłem niemal podstawowego zaklęcia. Wystawiłem jedną dłoń a drugą skierowałem w kierunku ostatniego wilka.
-Izosh!
Zebrana przeze mnie energia przybrała formę lodowego sopla, którym cisnąłem prosto w bestie.

6x ÂŚcierwojad
0x Wilk
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 14 Sierpień 2016, 15:16:16
ÂŚcierwojady zorientowały się, że jakaś banda przerywa im ucztę. Ptakom się to nie spodobało, więc ruszyły całą grupą do ataku, piejąc głośno.
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Torstein Lothbrok w 14 Sierpień 2016, 16:06:24
Wiking po chwili zmienił chód w bieg. Coraz szybszy i szybszy. Pojawiła się ekscytacja, uwielbienie dla zapachu krwi. Szał, furia, walka. Walka była centrum jego żywota. Sługi Rashera. Ramię śmierci.
W końcu ścierwojady dotarły. Pierwszy biegł tak szybko jak mógł. Uderzył dziobem, jednak Torstein zdołał odbić cios puklerzem, powalając na chwilę ptaka. Drugiego uderzył płazem miecza. Trzeci i czwarty, razem z piątym i szóstym atakowali naraz. Wiking cisnął puklerz w jednego z nich, ptak zachwiał się, krępując trochę resztę. Te dwa które ogłuszył wcześniej, ruszyły. Wiking pozwolił się im zderzyć, uskakując w tył. Sekundę potem, gdy się podnosiły po zderzeniu ciął dwukrotnie. Raz, zamaszyście po skosie, w szyję ptaka, która utrzymała się dzięki kilku kościom. Drugi, od dołu, przeżynając się przez czaszkę.
Przygotował się na pozostałe ptaki.

4x ścierwojad
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 14 Sierpień 2016, 19:25:07
Kruk wciąż miał w dłoni nóż oraz ukryte ostrze na nadgarstku, nie czekał więc na nic tylko rzucił się na ostatnią grupę ptaszków wkurzonych tym że jakaś banda dziwaków zakłóca im piknik na łonie natury.
Brodate ucieleśnienie śmierci biegło przed siebie, na szarżujące w jego stronę stworzonka.
Ataku pierwszego z nich uniknął odskakując w bok nie wytracając zbytnio na prędkości, zostawiając na jego boku bolesne, głębokie i długie rozcięcie.
Z następnym już nie było tak lekko gdyż bestia otoczona swymi dwoma towarzyszami uniemożliwiała odskok w bok podczas biegu korzystając z elementu prędkości. Atak nastąpił z góry, było to silne dziobnięcie, lecz tylko dziobnięcie. Nóż został skrzyżowany z ukrytym ostrzem i razem przyjęli na siebie siłę uderzenia, sprawiając tym samym że zakrzywiony dziób ptaszyska zaczepił się o bronie.
Szybki ruch ukrytego ostrza pozwolił by dziób opadł na nóż a samo ostrze wpiło się w miękkie gardło jajorodnego niczym w masło sprawiając że szkarłat przyzdobił idealnie biały śnieg długą strugą.
Raniony w bok ścierwojad postanowił wykonać atak od tyłu skacząc na kruka, na jego plecy. Na szczęście ten w swym bitewnym ferworze dosłyszał jego naiwny skrzek. W porę się zdążył odwrócić frontem do uczestnika paskudnego pikniku, on zaś wylądował na swym oponencie z całym impetem wydając przeraźliwy krzyk. Na ustach Zaarafatkowanego wojownika pojawił się złowieszczy, zadowolony z siebie uśmiech gdyż jak się okazało mimo iż nie zrobił uniku był na tyle szybki by wbić w serce ptaszyska swe ukryte ostrze.
Szybkim ruchem zwalił z siebie truchło i wstał jak najszybciej, błyskawicznym ruchem niczym uderzenie skrzydła motyla rzucił w głowę pierwszego z brzegu ptaka swój dzierżony w dłoni nóż. Ptaszysko osunęło się na ziemię nie wydając nawet ostatniego jęku.
Krasnolud nie czekając na nic wybił się się przed siebie lecąc w stronę znajdującego się przed nim przeciwnika, w powietrzu złapał go za gardło, przekręcił się trzymając się go niczym rury do tańca i tym samym znalazł się na grzbiecie ptaka.
Jedno cięcie sprawiło iż ciemnoczerwona ciecz zalała obficie podłoże.
Mężczyzna natomiast stanął - zmieniając pozycję z siedzącej na stojącą - na ptaku już po tym jak on się owalił na ziemię i saltem w tył zeskoczył na ziemię. Zabrał leżący w pobliżu topór i wrócił do siodła.

0xptaszek
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Torstein Lothbrok w 15 Sierpień 2016, 10:19:07
Wiking schował broń oraz puklerz. Zbliżył się do Siliona, rad z walki jaka się przed chwilą odbyła. Szybka, krwawa, jedynie trochę zbyt łatwa, to mogło mu w niej tylko nie pasować. Nie narzekał jednak, żył w nadziei iż nastanie kolejna walka.
-Nie wiem jak ty, ja się nie mogę doczekać kolejnej bitki.- rzekł do Kruka.-Swoją drogą, niezły z was woj.- pochwalił.
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 15 Sierpień 2016, 11:42:42
Gdy wstępnie oczyszczono teren, robotnicy zabrali się do pracy. Wypakowali wozy z jakiś beczek (zapewne z jakaś łatwopalną substancją). Następnie zaczęli kopać doły, do których później mieli wrzucać truchła. Dołów było sporo i same w sobie były spore. Wszak miały pomieścić dużo ścierwa. Szczęśliwie robotników także nie było mało, więc praca szła sprawnie. Oczywiście i tak mogło jeszcze to trochę potrwać, więc najlepszym rozwiązaniem dla strażników było by obserwowanie otoczenia, wypatrując przy tym niebezpieczeństw. Oraz, jeżeli chcieliby, aby czas im szybciej minął, mogli sobie rozmawiać.
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 15 Sierpień 2016, 16:06:51
//W domyśle wyjąłem ze łba tego ptaka mój nóż.

- Ech... Dla mnie to była rozgrzewka, lubię walczyć, nawet bardzo lubię, myślałem nawet czy by się do Bękartów nie dołączyć ale jednak żywot agildyjnego wojaka mi bardziej leży. - mówił przez szmatkę na ustach.
Poprawił się w siodle spoglądając w dal i szukając kolejnych niespodzianek które może zechcą ich zaskoczyć i dać się tymsamym zabić.
Na to liczył choć z drugiej strony miał na uwadze dobro pracujących tutaj pracowników i wiedział że nie może im nic się stać, nie chciał tego.
- Dziękuje, wy też sobie nieźle radzicie w wojażce. - mówił zgodnie z prawdą.
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Torstein Lothbrok w 15 Sierpień 2016, 22:24:09
-A przypadkiem nie rozgrzewka do rozgrzewki? - zażartował. Wszak walka ze zwierzętami tym dla niego była. Kiedy miecze uderzały o tarcze, szczękały, zdarzały się. Trafiały w hełmy, kolczugi, kirysy. Topory przerywały oka kolczug. Bełty i strzały świstały nad głowami obok. Czasami trafiały w ciało. ÂŚmierć. Zginąć w bitwie - marzenie wojownika.
-Oby nam Rasher zesłał godnych przeciwników.
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 15 Sierpień 2016, 23:45:07
- Rozgrzewka to już rozgrzewka, nie ma co udziwniać. - rzekł z uśmiechem skrytym pod arafatką.
Walka, uwielbiał walczyć ale teraz sobie zdał sprawę z tego że musi się bardziej kryć z tym jak walczy ponieważ nie może się zdradzić że jest krukiem. To zaś by mu mogło zaszkodzić no bo jak to tak że osoba wysoko postawiona, piastująca ważne urzędy należy do gildii zabójców? No nie było by to dobre...
- Godnych? Lepiej głodnych... Będzie prościej ich zabić. - rzekł z przekąsem - Rasher nie jest moim bogiem więc wiesz...
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Torstein Lothbrok w 16 Sierpień 2016, 10:30:38
-Moim jest tylko w czasie walki. Taki hmmm... układ? A przeciwnik? Im potężniejszy, tym lepiej.- odrzekł skrytemu za arafatką krasnoludowi.
Zabawne było to, że podczas gdy tylu miało dość walki, po wojnie, jemu było wciąż zbyt małe. Wiking poprawił hełm i poświęcił pół minuty na naciąganie kuszy, po czym odłożył ją na plecy.
- Trzeba by się także zająć wszelkiej maści bandytami, nie sądzicie? Są coraz śmialsi.- powiedział ponuro.
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 16 Sierpień 2016, 12:05:58
Pracownicy wykopali doły. Teraz zaczęli powolny proces wrzucania tam ścierwa. Było go sporo, więc było z tym wiele pracy. Tak więc wzięto w dłonie widły i inne szpadle i zaczęto zrzucać ciała do rowów. Powoli, systematycznie i skrupulatnie. Nic nie mogło pozostać. 
- Przejdźmy się wzdłuż naszego sektora - polecił Haggs i ruszył na patrol. Jiggs pociągnął ze skręta i udał się za nim. Strażnicy nie spojrzeli czy pozostali też idą. Ale czy mieli coś innego do roboty? A trzeba było sprawdzić teren. Kto wie co czaiło się dalej!
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 16 Sierpień 2016, 16:04:56
Zakapturzony jeździec spokojnie ruszył za swoją grupą a przede wszystkim za strażnikiem Jiggsem który wyjątkowo mu przypadł do gustu bo nie był sztywny jakby mu ktoś wsadził kołek w pewne prywatne miejsce.
Rozglądał się wokół wypatrując wszelakich niebezpieczeństw i przy okazji przeładowując kusze. Wpierw jedną, później drugą.
Jechał tak i jechał - choć dla konia to był raczej luźny spacerek - aż ziewnął z nudów.
- Panie władzo. Poczęstuje pan skrętem? - zapytał jak najbardziej grzecznie.
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 16 Sierpień 2016, 17:53:20
- Jasne, trzymaj. - Jiggs podał Krukowi skręta. Był on krzywy, ale obficie napakowany tym, czym był napakowany. Dym pachniał tytoniem, więc zapewne tym właśnie to coś było. Zapach jednak zdradzał, że jest on niskiej jakości.
Tymczasem pracownicy zwalali truchła demonów (i nie tylko) do rowów. Praca szła sprawnie, pierwsze z dołów były już pełne. Teraz polewano je jakąś łatwopalną substancją i podpalano. Pierwsze ognie na stosach ciał demonów zaczynały płonąć.
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 16 Sierpień 2016, 18:18:09
Mężczyzna odsłonił twarz, przyjął skręta z wdzięcznością i podziękował strażnikowi za podarek. Fajkę umieścił w ustach i odpalił przy pomocy zapałek. Tytoń rozpalił się pięknym czerwono-żółtym kolorem, spalając wokół papierek.
Kruk zaciągnął się soczyście dymem który wypełnił jego płuca przyjemnym ciepłem fajnie komponującym się z mrozem. Wypuścił z ust chmurkę która w zetknięciu z lodowatym powietrzem dała dużo "dymu".
Mężczyzna westchnął i uśmiechnął się do Jiggsa gdy nagle zrobiło mu się bardzo fajnie w głowie.
- Dobre, choć nie jest jakieś świetne trzeba przyznać. Poszukaj kiedyś na rynku tytoniu z gminy Satein. Znajduje się on tam pod marką "Lapidem Draco". Jak zapalisz to zobaczysz różnicę. - mówił na tyle głośno by głównie sam strażnik to słyszał.
Zaciągnął się jeszcze raz porządnie śmierdziuchem i jechał dalej.
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Torstein Lothbrok w 17 Sierpień 2016, 09:49:52
Wiking o skręta nie prosił. Wolał coś lepszego, niż skręt Jiggsa, który Sillion z resztą ocenił. Wiking chuchnął, a para z jego ust stworzyła duży obłok. Wszak było hemis. Na szczęście jednak, jego zbroja z wilczej skóry dawała mu wystarczająco dużo ochrony przed chłodem, mrozem i zimnem
A może zapalę?- spytał siebie. Albo nie... a może jednak? - kontynuował rozmyślania.
-Można prosić o skręta, władzo? - w końcu się zdecydował.
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 17 Sierpień 2016, 10:31:14
Jiggs kaszlnął. Istniały trzy potencjalne przyczyny tego. Bawiło go określanie go mianem "władzy", dym z taniego skręta wywołał taką reakcję, albo też... cóż... kaszlnął z powodu kaszlu. To się czasem zdarza u kaszlnących ludzi. U nieludzi zresztą też.
- Trzym. - Podał skręta, wygrzebanego skądś. Potem zwrócił się do nie-Kruka.
- Panie a gdzie tam, za moją pensję nie mogę kupić takiego towaru. Poza tym... - Zerknął na swojego peta. - Temu nic nie brakuje, jak dla mnie. - Zaciągnął się mocno.
A pracownicy pracowali! Coraz więcej dołów było już wypełnionych truchłami. Coraz więcej ciał płonęło. Teraz zaczynał być coraz bardziej jasny. I ciepły. Wielkie "ogniska" robiły swoje.

Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Torstein Lothbrok w 17 Sierpień 2016, 10:47:50
Torstein przyjął od strażnika. Złapał go między palec wskazujący oraz środkowy. Włożył go częściowo do ust, a wtedy zaś podpalił końcówkę skręta. Zaciągnął się głęboko dymem, który przeleciał przez drogi oddechowe, do płuc. Po kilku sekundach wypuścił dym. Duży kłąb.
-Dzięki. - odrzekł i znów się zaciągnął. -No to można się wykazać, byłaby może podwyżka. - dodał i wypuścił dym- Chociaż, to też jest dobre. - dodał i znów się zaciągnął, patrząc po przestrzeni, czy nic, lub nikt nie nadchodzi.
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 17 Sierpień 2016, 12:35:46
- Panie władzo... - trochę chciał się podroczyć ze strażnikiem - ... nie jest to szczyt cen, można powiedzieć że zyskuje dużą popularność przystępną ceną i wysoką jakością. No bo jak mam kupić coś wysokiej jakości i coś niskiej jakości za prawie tą samą cenę to przynajmniej ja biorę to bardziej wyselekcjonowane. - zaciągnął się soczyście tytoniowym dymem i strzepnął popiół delikatnym stuknięciem boku palca o skręta.
Wypuścił chmurkę i rozejrzał się po horyzoncie, sprawdzał czy nic się złego nie dzieje.
- Z całym szacunkiem, nie mam jakichś specjalnych zastrzeżeń do tego ćmika, jest dobry. - uśmiechnął się sam do siebie - Jestem zwyczajnie przyzwyczajony do innego tytoniu.
Poprawił się w siodle gdyż było mu nie wygodnie i zaczynało mu się to siodło odciskać boleśnie na pośladkach.
- Wychodzę tutaj na strasznego marudę... - skwitował.
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 17 Sierpień 2016, 16:30:29
- Mówisz jak kupiec, jakbyś miał w tym jakiś interes - burknął Jiggs. - Nie jesteś kupcem, prawda? - zapytał podejrzliwie. - Nie cierpię tych złodziei! Uczciwy złodziej to przynajmniej kradnie nie kryjąc się z tym. Znaczy kryjąc... A taki kupiec to zawsze zedrze! - Wykład Jiggsa przerwał jakiś pracownik, podbiegający do grupy.
- Pany! - zawołał. - Tam jakieś skrzydlate gady so! Nie mogo by dojść do trupów, bo syczo i zembiskami kłapio! - Wskazał palcem jeden z krańców sektora grupy. Oczywiście śmiałkowie natychmiast się tam udali. A tam... Na wyjątkowo dużej stercie demonicznych ciał siedziały dwie wiwerny i syczały na każdego, kto chciał się zbliżyć.

2 x Wiwerna (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Wiwerna)



// Rozpiszcie jak je jakoś ładnie zabijacie w kooperacji, a nie jednym strzałem z kuszy :)
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Torstein Lothbrok w 17 Sierpień 2016, 16:59:23
Wiking słuchał wywodu Jiggsa, zaciągając się skrętem, gdy nagle przyszedł jeden z członków ekipy sprzątającej, skarżąc się na latającego gada. Drużyna poszła na miejsce, gdzie zastała dwie wiwerny.
- Robi się ciekawie. - skomentował. Wyciągnął kusze.- Powinniśmy im przestrzelić skrzydła. Jiggs, odciągnijcie jedną z nich. My- wskazał na siebie i SilionaZajmiemy się drugą.
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 17 Sierpień 2016, 17:12:27
- Gyrhh! - odpowiedział Jiggs na sugestię, aby "odciągnął jedną z nich". Nie był bohaterem. Ale jak mus, to mus. Wraz z Haggsem próbowali zwrócić na siebie uwagę jednej z wiwern. Wrzeszczeli, skakali i tak dalej. Nie mieli zbyt wielkiego doświadczenia w przyciąganiu uwagi dużych latających gadów. Ale trzeba im przyznać, że jedna z wiwern zasyczała w ich stronę i pokracznie podeszła kilka kroków. Nie wzbijała się jeszcze do lotu. Druga wierna na razie obserwowała tylko zbierających się ludzi.
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 17 Sierpień 2016, 19:30:24
- Czyś ty chłopie na głowę upadł!? - oburzył się na wikinga - Oni nie są wojownikami, to zwykli strażnicy, tak więc zwykli mieszkańcy obyci w walce bronią... Przecież jak taka wiwerna ich użądli to po niecałej minucie będą sztywni. - tłumaczył podniesionym głosem.
- Oni zapewne mogą tego nie wiedzieć. Kurwa, nie dam im umrzeć. - wziął bucha ze skręta i wyrzucił go w śnieg.
- Co takie zwykłe, małe bełty im zrobią dziurawiąc takie ogromne skrzydła? - zapytał retorycznie.
- Strzelam jednej w łeb a Ty bierz ten swój puklerz i ich zasłoń. ÂŁap to! - wyjął z kieszeni na piersi runę lodu - Spróbuj zamrozić jej skrzydła. - mówił szybko.
Sam sięgnął szybko po swe kusze które były załadowane żelaznymi bełtami, namierzył jedną z nich w łeb pierwszej z wiwern, tej nieagresywnej i pociągnął za spust. Pocisk poszybował wprost przed siebie świszcząc złowrogo. Bełt wbił się w czaszkę potwora lecz nie na tyle głęboko by go zabić. Wkurzona uniosła się na tylne łapy próbując wzbić się w powietrze. Drugą kuszą wycelował w odsłoniętą przez wiwernę, klatkę piersiową, nie wahał się nawet sekundy, wcisnął spust. Pocisk ruszył przed siebie niczym prawdziwy bohater, tnąc powietrze. Ostatecznie wbił się w klatkę piersiową i dotarł do serca. Bestia zawyła z bólu i owaliła się na ziemie. Krasnolud przeładował jedną z kusz, po czym zeskoczył z konia i pobiegł w stronę strażników, ze szklanym nożem w drugiej ręce.

//Jedna musi iść z kuszy bo Torstein nie pomyślał, jakbyśmy poszli sami we dwóch gdyby on zasłaniał mnie tarczą to by była epicka walka :P
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 17 Sierpień 2016, 19:45:47
Pierwsza wiwerna została zabita przez krasnoluda. Dwa celnie wymierzone bełty okazały się skuteczne. Pozostała jeszcze jednak druga gadzina. Widząc jak jej kompan pada, bestia zasyczała groźnie na biegnącego Kruka. Machnęła skrzydłami i wzbiła się w powietrze. Odbijając się od ziemi i przelatując nisko nad krasnoludem uderzyła go przypadkowo łapami. Szczęśliwie dla Kruka nie użyła przy tym pazurów, ot zawadziła o niego. Przewróciło to jednak Siliona. Krasnolud wpadł w brudny śnieg, kusze wypadły mu z rąk, a bełty rozsypały się po ziemi. Wiwerna zaczęła kołować jakieś piętnaście metrów nad nimi, zapewne wyczekując na odpowiedni moment do ataku.


1 x Wiwerna (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Wiwerna)
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Torstein Lothbrok w 17 Sierpień 2016, 20:22:44
Wiking przyjął i schował rune. Na razie, to kusza była wymaganym narzędziem. Został gdzie był, mierzył z kuszy. Silion padł na ziemię, na szczęście nie martwy. Bestia kołowała wokół niego. Wiking wstrzymał oddech i oddał strzał, gdy uznał, że nadszedł czas. Bełt pofrunął niczym wiwerna. Trafił w udo bestii. Zaskoczyło ją to. Znalazła wzrokiem Torsteina i zaczęła ku niemu pikować. Wiking odrzucił kusze, wziął rune. I gdy bestia miała już go złapać w szpony, on odskoczył w bok, jednocześnie celując wolną ręką w skrzydło bestii.
-Anoshu!
Podmuch mrozu niespodziewanie zamroził skrzydło bestii, która zaskoczona zaryła o ziemię, łamiąc drugie skrzydło. Próbowała się podnieść, podczas gdy Torstein schował rune i teraz z mieczem w ręku biegł ku bestii. Strzeliła ogonem ku niemu, niby biczem. On jednak ominął jadowy kolec i ciął tuż za nim, pozbawiając go i końcówki ogona bestii.
Torstein rozpędzony wskoczył na plecy wiwerny, biegnąc obok rzędu kolców. Będąc za szyją wyskoczył i chwycił miecz oburącz. Bestia spróbowała zrzucić go z siebie, lecz było za późno. Wiking spadł z powierza na jej głowę, zatapiając miecz po samą rękojeść. Gad nawet nie syknął. Po prostu zdechł. Od razu.
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 17 Sierpień 2016, 20:40:12
Plan nie do końca przebiegł tak, jak zakładał Torstein. Trafił wiwernę bełtem. Zamroził jej skrzydła. Lecz nie zdołał uskoczyć jej z drogi. Wpół unieruchomiona wiwerna spadła na ziemię, przewracając odskakującego wojownika. Torstein został odrzucony o kilka metrów, lądując w błocie i śniegu. Wierna dalej żyła, była ranna i nie mogła latać, lecz była też wściekła. Koślawy podskakując ruszyła ku Torsteinowi.

1 x Wiwerna (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Wiwerna), rana od bełtu w prawym udzie, zamrożone prawe skrzydło, drugie skrzydło złamane.
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 17 Sierpień 2016, 20:55:48
Krasnolud na nic nie czekając, podczas Torsteinowych manewrów, odturlał się w bok i przyklękł, wnet zaraz bestia zaryła w wikinga.
Oboje byli pokiereszowani i przyćmieni dlatego też brodaty stwierdził że nie będzie się pierniczył z potworem i ukatrupi go od razu.
Postanowił wyjąć topór, podkradł się z nim na ugiętych nogach do tyłu bestii i rąbnął nim w jej ogon odrąbując jego koniec wraz z kolcem jadowym.
Szybkim ruchem rzucił topór na bok, wskoczył na kikut ogona w miedzyczasie wyciągając swe noże. Wbił się nimi w plecy wiwerny używając ich jak czekanów, bestia niezbyt mogła go zrzucić, w ten sposób dostał się aż do jej szyi.
Wyrwał te noże ze stwora, szybko jeden wbił w szyje potwora a drugi bezpośrednio w czaszke tak by przebił mózg.
Bestia powinna paść martwa.

//Wspinał się po niej jak Lara Croft po ścianach w Tomb Raiderze.
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Torstein Lothbrok w 17 Sierpień 2016, 23:47:02
Torstein zaś sobie urządził sobie widowisko pod tytułem "krasnolud zabija wiwerne". Gdy było po wszystkim, podniósł się i strzelił kośćmi karku. Odnalazł pokolei rune i kusze. Fajke dalej miał w gebie, tylko że wypalony do peta.
Wiking podszedł do trupa gada i zgasił na głowie wiwerny peta. Silionowi oddał rune.
-Jesteśmy kwita.
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 18 Sierpień 2016, 12:00:44
Wiwerna jeszcze trochę się szarpała przez co zrzuciła Siliona w błoto, śnieg i krew. Jednak jej rany były zbyt poważne i po chwili uspokoiła się. Była martwa.
- Uff... - odetchnął Haggs. - W życiu nie widziałem takiego potwora - rzekł. Jiggs też chyba był roztrzęsiony. Wyciągnął manierkę i pociągnął zdrowy łyk.
Tymczasem pracownicy mogli kontynuować sprzątanie. Większość ścierwa już płonęło w dołach. Niektóre już nawet zaczynały dogasać. Praca była już bliżej końca niż rozpoczęcia.
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Torstein Lothbrok w 18 Sierpień 2016, 15:05:27
-Wiwerna. - wyjaśnił szybko i spokojnie, jednym, prostym słowem. -Zawsze mogła być czarna. Wtedy by była bitka. - dodał, rozmarzając się.
Lothbrok popatrzył na pracujące ekipy. Przyglądnął się dokładniej, by ujrzeć to, iż prace zmierzają raczej ku końcowi. Wiedział jednak, że nie należy chwalić dnia przed zachodem słońca. Wszak wszystko, a przynajmniej dużo się jeszcze może zdarzyć. Był więc gotowy, tą gotowość trzymał.
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 18 Sierpień 2016, 20:18:22
Krasnolud podniósł głowę wyjmując ją ze śniegu, otarł z niej mieszaninę białego puchu, krwi i błota i wstał z ziemi otrzepując się.
- Ty się ciesz że nie musiałeś z nią walczyć. Tyłek wam uratowałem po tym jak ten oto wojak wystawił was na możliwość oberwania kolcem który uśmierciłby was w przeciągu minuty. - przyjął runę i schował ją do torby na piersi.
- No ale on pomógł mi i jednocześnie wam więc jesteście kwita. - poprawił wiązanie arafatki i założył ją na wysokość nosa zakrywając tym samym usta.
Rozciągnął się, pozbierał bronie z ziemi, w szczególności bełty, te zbierał skrupulatnie i wlazł na konia. Na nim zaś przeładował kusze.
- Dobra, co dalej panowie?
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Torstein Lothbrok w 18 Sierpień 2016, 20:39:55
-Aj tam śmierć. - odrzekł lekceważąco, z nutą humoru. Czym była śmierć dla wojownika? Ewentualnością. Możliwością. Jedną z dróg. Trzeba być gotowym na śmierć w każdym, zaprawdę każdym momencie. ÂŚmierć nie czeka cierpliwie na znak. Nie jest sprawiedliwa i łaskawa. Nie zna litości i ograniczeneń. Po prostu zabiera ze sobą wszystkie stworzenia.
-Kolejna walka? - zażartował.
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 18 Sierpień 2016, 23:15:11
Mężczyzna uśmiechnął się pod zakryciem twarzy słysząc żart wojaka.
- Wystarczy wiwern na dziś. Dwa razy przytuliłem glebę, trzeciego nie potrzebuję. Morda mnie boli teraz. - skomentował z nutką narzekania.
Pogłaskał konia po grzywie dziękując mu za to iż był na tyle silny że nie uciekł na widok potworów oraz że tyle czasu mu już służy. Był mu wdzięczny.
Otarł swe noże jak i ostrza topora o szmatkę i westchnął.
- Jeszcze mi nie dość walki. - mówił rozmarzonym głosem.
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Torstein Lothbrok w 19 Sierpień 2016, 09:39:52
-Chyba kończą to całopalenie. -  spostrzegł i o tym powiadomił, choć inni to też pewnie widzieli. Przeciągnął się i ziewnął, po czym podrapał po brodzie. Rękoma pociągnął po warkoczach zarostu.
Przydałby się nowy pancerz. - pomyślał
-Ale nie bójta się! Bitka może nastąpić w każdej chwili! - zapewnił.
Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 19 Sierpień 2016, 11:09:03
Całopalenie istotnie już się kończyło. Pozostały jedynie ostatnie prace, które także szybko szły.
- Dobra, panowie, zbieramy się! W mieście czeka wypłata! - zawołał Haggs. No i zaczęli się zbierać. Po jakimś czasie, gdy wszystko zostało skończone, cały korowód wrócił do Efehidon.



Wyprawa zakończona!

Podsumowanie: Jakiś czas po bitwie nad rzeką Amertodon, król Dragosani I Antares polecił uprzątnięcie ciał wroga. W tym celu została tam wysłana grupa pracowników, mających tego dokonać. Do ich ochrony zaś wynajęto ochotników.
Na polu niedawnej bitwy zbrojni ochotnicy najpierw zabili kilka padlinożerców, pożywiających się na ciałach poległych wrogów. Dzięki temu można było rozpocząć prace porządkowe. Jakiś czas później ochroniarze musieli także pozbyć się dwóch wiwern, które nawiedziły pole, szukając łatwej uczty. Po tym wszystkie pozostałe ciała zostały wrzucone do wykopanych rowów i spalone. Rowy zostały zakopane. Cała grupa wróciła do miasta, gdzie każdy otrzymał należną wypłatę. 



Nagrody:

Torstein Lothbrok - 100 grzywien
Silion aep Mor - 100 grzywien
Malavon - 75 grzywien
Thoran - 50 grzywien
Themo - 25 grzywien

Talenty:

Silion aep Mor
Aktywność: 1 brązowy talent
Opis: 1 brązowy talent
Walka: 2 brązowe talenty

Torstein Lothbrok
Aktywność: 1 brązowy talent
Opis: 1 brązowy talent
Walka: 2 brązowe talenty

Malavon
Aktywność: 1 brązowy talent
Opis: 1 brązowy talent
Walka: 1 brązowy talent

Thoran
Aktywność: 1 brązowy talent
Opis: 1 brązowy talent
Walka: brak

Themo
Aktywność: brak
Opis: 1 brązowy talent
Walka: brak

[member=26120]Silion aep Mor[/member]

Tytuł: Odp: Sprzątanie świata
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 21 Sierpień 2016, 01:01:50
Całopalenie istotnie już się kończyło. Pozostały jedynie ostatnie prace, które także szybko szły.
- Dobra, panowie, zbieramy się! W mieście czeka wypłata! - zawołał Haggs. No i zaczęli się zbierać. Po jakimś czasie, gdy wszystko zostało skończone, cały korowód wrócił do Efehidon.



Wyprawa zakończona!

Podsumowanie: Jakiś czas po bitwie nad rzeką Amertodon, król Dragosani I Antares polecił uprzątnięcie ciał wroga. W tym celu została tam wysłana grupa pracowników, mających tego dokonać. Do ich ochrony zaś wynajęto ochotników.
Na polu niedawnej bitwy zbrojni ochotnicy najpierw zabili kilka padlinożerców, pożywiających się na ciałach poległych wrogów. Dzięki temu można było rozpocząć prace porządkowe. Jakiś czas później ochroniarze musieli także pozbyć się dwóch wiwern, które nawiedziły pole, szukając łatwej uczty. Po tym wszystkie pozostałe ciała zostały wrzucone do wykopanych rowów i spalone. Rowy zostały zakopane. Cała grupa wróciła do miasta, gdzie każdy otrzymał należną wypłatę. 



Nagrody:

Torstein Lothbrok - 100 grzywien
Silion aep Mor - 100 grzywien
Malavon - 75 grzywien
Thoran - 50 grzywien
Themo - 25 grzywien

Talenty:

Silion aep Mor
Aktywność: 1 brązowy talent
Opis: 1 brązowy talent
Walka: 2 brązowe talenty

Torstein Lothbrok
Aktywność: 1 brązowy talent
Opis: 1 brązowy talent
Walka: 2 brązowe talenty

Malavon
Aktywność: 1 brązowy talent
Opis: 1 brązowy talent
Walka: 1 brązowy talent

Thoran
Aktywność: 1 brązowy talent
Opis: 1 brązowy talent
Walka: brak

Themo
Aktywność: brak
Opis: 1 brązowy talent
Walka: brak

[member=26120]Silion aep Mor[/member]


Poprawiam!

Silion aep Mor
Aktywność: 1 brązowy talent
Opis: 1 brązowy talent
Walka: 2 srebrne talenty

Torstein Lothbrok
Aktywność: 1 brązowy talent
Opis: 1 brązowy talent
Walka: 2 srebrne talenty


Wyprawa zaakceptowana!

//Stan talentów - Silion aep Mor:

Brązowe talenty: 9
Srebrne talenty: 3
Złote talenty: 3

//Stan talentów - Torstein Lothbrok:

Brązowe talenty: 4
Srebrne talenty: 6


//Stan talentów - Malavon:

Brązowe talenty: 15
Srebrne talenty: 22
Złote talenty: 9

//Stan talentów - Thoran:

Brązowe talenty: 8
Srebrne talenty: 15
Złote talenty: 14

//Stan talentów - Themo:

Brązowe talenty: 23
Srebrne talenty: 29
Złote talenty:  18