Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Zakończone wyprawy => Wątek zaczęty przez: Dragosani w 06 Kwiecień 2019, 10:28:00

Tytuł: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 06 Kwiecień 2019, 10:28:00
Nazwa wyprawy: Cień króla
Prowadzący: Fëanor Ihareg
Wymagania: rasa wampir, chęć zostania wampirem naczelnym
Uczestnicy: Dragosani



- Na północ? - powtórzył Drago. - Zgaduję, że chodzi o Revar. Cóż innego mógłbyś mieć na myśli? W jakim celu mam się tam udać?
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 06 Kwiecień 2019, 11:23:14
-Wiedzy o tym jak osiągnąć ten wyższy stopień rozwoju nie da się przekazać słowami. Te sekrety będziesz mógł wyczytać tylko z krwi. Nie może to być jednak moja krew. Potrzeba posoki starszego wampira, który zatracił się w swojej dzikości. Nie może to być jednak bezmyślny potwór. Wiem tylko o kilku osobnikach, które spełniają te... wymogi. Ciężko będzie znaleźć któregoś z tych wampirów. Żyją w Revar, ale nie lubią się ujawniać.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 06 Kwiecień 2019, 11:29:49
- Rozumiem - odparł Drago. - I to ma sens. Jak te osobniki są nazywane? Jak wyglądają? Jakieś cechy charakterystyczne? Muszę wiedzieć na co polować.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 06 Kwiecień 2019, 12:01:40
-Niektórzy zwą ich Ukrytymi, ze względu na wielką skrytość która ich cechuje. Większość mieszkańców Revar w ogóle nie ma bowiem pojęcia o ich istnieniu. Ci zaś, którzy się z nim zetknęli, nazywają ich niekiedy po prostu bestiami. Pomimo posiadania humanoidalnej postaci, wampiry te mają wiele cech zwierzęcych. Skrzydła, długie szpony... Jako wampir naczelny sam będziesz w stanie dokonać podobnych transformacji swojego ciała, jednak ty będziesz mógł w dowolnej chwili wrócić do swojej pierwotnej postaci. Ukryci tego nie potrafią. Już na zawsze pozostaną w fazie niepełnej przemiany w potwora.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 06 Kwiecień 2019, 12:11:30
- Skrzydlaty wampir o dużych szponach i humanoidalnych kształtach. Nazywany Bestią albo Ukrytym  - podsumował Drago. - Tyle chyba wystarczy na początek. Udam się więc do Revar i tam rozpocznę poszukiwania. Myślę, że popytanie pośród tamtejszych łowców i myśliwych będzie dobrym punktem zaczepienia. - Wstał z krzesła. Poprawił pancerz. - Tak więc spotkamy się za jakiś czas. Czas przypomnieć sobie dawne lata polowań na dzikie wampiry. Do zobaczenia zatem! - pożegnał się z Feanorem i udał się do wyjścia z dracońskich tuneli. Musiał dotrzeć do stajni krasnoludzkiego miasta, po swojego konia. Już teraz rozmyślał nad sposobem podejścia do tego polowania.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 06 Kwiecień 2019, 12:28:35
Na ulicach Ekkerund życie jak zawsze toczyło się swoim rytmem. Większość mieszkańców nie zwracała uwagi na zakapturzoną postać, jednak kilku krasnoludów obrzuciło cię pełnymi nienawiści spojrzeniami, jeden nawet splunął na twój widok. Brodaty naród nie zapomniał jeszcze zdrady wampirów z czasów wojny, a większość krasnoludów nie poznawała króla Valfden. Żaden z tutejszych nie chciał jednak wszczynać burd bez powodu, przynajmniej nie dzisiaj. Dlatego bez problemu udało ci się dotrzeć do stajni.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 06 Kwiecień 2019, 12:40:33
Drago westchnął w myślach. Gdyby tylko krasnoludy wiedziały kim jest, ich zachowanie byłoby zdecydowane inne. I to nie tylko z racji pozycji jaka zajmował wampir. Już przed jego wstąpieniem na tron pomagał Ekkerund. Był nawet honorowym członkiem Rady Niedźwiedzia. Ale to było nieważne. Antares mógł znieść nieprzychylne spojrzenia, jeśli zapewniałyby mu one anonimowość. Dotarł w końcu do stajni, gdzie osiodłał swojego Maximusa i wyruszył w drogę. Czekała go niemała podróż do Revar.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 06 Kwiecień 2019, 13:35:55
Revar znajdowało się na północnym zachodzie. Trasa do tego hrabstwa była ci dobrze znana, mogłeś jednak wybrać dłuższą drogę przez stolicę wyspy. Przejazd przez Efehidon na pewno byłby bezpieczniejszy. Jadąc bezpośrednio w stronę Revar narażałeś się na ataki bandytów, oraz zbuntowanych wampirów. Ci ostatni zwykli w trakcie hemis schodzić z gór i atakować podróżnych, a nawet mniejszy osady. Często porywali też ludzi, by nie musieć polować przez resztę roku. Wybór należał do ciebie.

Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 06 Kwiecień 2019, 13:44:37
Dragosani zamierzał dotrzeć do Revar jak najszybciej, więc wybrał krótszą, lecz niebezpieczniejsza trasę. Znał swoje umiejętności i wiedział, że jest w stanie sobie poradzić z potencjalnymi atakami. Tak więc bez wahania skierował sie bezpośrednio do Revar, omijając trakt prowadzący przez Efehidon.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 06 Kwiecień 2019, 14:20:39
Wybrany przez ciebie trakt leżał zbyt blisko gór, by podróż mogła przebiec bez zakłóceń. Już po kilku godzinach jazdy zaczęły się problemy. Na lewo od drogi po której w tej chwili jechałeś rósł gęsty las mieszany. Po prawej zaś stronie rozciągały się pola uprawne, które o tej porze roku były kompletnie martwe. Dalej, za polami, na horyzoncie majaczyły zarysy kilku chat. Unosiło się nad nimi sporo czarnego dymu. Zdecydowanie za dużo jak na rodzinne ognisko. Wytłumaczenie mogło być tylko jedno. Wieś płonęła. 
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 06 Kwiecień 2019, 15:01:12
Drago wstrzymał konia, patrząc na dym w oddali. Było go zdecydowanie zbyt wiele na sytuację normalną, a więc oznaczać to mogło pożar wsi. Pożar wsi zaś mógł oznaczać, że ktoś ją napadł. Antares pognał konia, coby szybciej znaleźć się blisko osady. Chciał sprawdzić co się tam dzieje, może pomóc, gdyby zdołał. Zbliżył się do wsi, lecz zatrzymał konia. Zeskoczył z jego grzbietu. Szepnął wiernemu wierzchowcowi i wieloletniemu towarzyszowi kilka słów, coby uspokoić go i nakazać schronić się oraz czekać na powrót wampira. Wiedział, że Maximus posłucha i zadba o siebie. Znał go od lat. Sam zaś skupił w sobie swe wampirze moce i przybrał formę nietoperza. Pomknął na małych skrzydłach do wioski, chcąc zbadać sytuację z powietrza. Omijając przy tym słupy dymu.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 06 Kwiecień 2019, 17:14:14
Unikanie dymu nie było łatwym zadaniem, ale ostatecznie ta sztuka ci się udała. Wieś tworzyło kilkanaście chat, których ułożenie z lotu ptaka przypominało podkowę. Niemal połowa budynków płonęła, wliczając w to spore dwupiętrowe domostwo będące prawdopodobnie karczmą, bądź czymś na kształt ratusza. Wszyscy mieszkańcy zostali zagonieni na środek osady przez grupę składającą się z parunastu odzianych głównie w czerń postaci. Chociaż chłopi mieli znaczną przewagę liczebną, to ewidentnie bali się sprzeciwić agresorom. Kilku z nich, prawdopodobnie tych odważniejszych, leżało już bez ducha na ziemi. Dla napastników to wszystko zdawało się być przednią zabawą. Otoczyli zgromadzonych na placu chłopów luźnym pierścieniem i szydząc z nich co chwila postępowali krok w przód, zmuszając tym samym przerażonych wieśniaków by tłoczyli się coraz ciaśniej. Jedna z zakapturzonych postaci niespodziewania zwróciła na ciebie uwagę. Wampir bandyta powiedział coś do stojącego najbliżej towarzysza i wskazał na ciebie palcem.

Bandyta wampir 12/12
Banita wampir 4/4
Statystyki:
Przepraszamy, ale nie możesz zobaczyć ukrytej zawartości. Musisz się zalogować, aby zobaczyć tę zawartość.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 06 Kwiecień 2019, 18:04:10
Dragosani wrócił do swojej naturalnej formy jeszcze w powietrzu i wylądował zgrabnie na ziemi, kilkanaście metrów od zgromadzenia. Musiał chwilę odpocząć po przemianie, więc nie mógł rzucić się od razu do walki. Nasunął maskę bardziej na twarz. W hemis nie potrzebował jej ochrony, lecz nie chciał zostać poznanym. Ściągnął rękawicę, ujawniając demoniczna tkankę. Z pleców dobył włócznie o srebrnym grocie. W oczach wampirów (i ich ofiar) musiał tworzyć teraz interesujący widok. Lśniące srebro włóczni i blask demonicznej ręki. Wcielenie kary i sprawiedliwości.
- Mogę się przyłączyć? - zapytał tajemniczo, zbliżając się powoli.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 06 Kwiecień 2019, 18:37:38
Widok demonicznej ręki zaskoczył zgromadzonych, ale dopiero dobycie broni wywołało niepokój wampirów. Ogień tańczący na dachach domostw odbijał się w grocie włóczni, przyciągał spojrzenia i hipnotyzował.
-Coś ty za jeden?!- Zawołał wyzywająco jeden z krwiopijców, obracając się przodem do ciebie. To był ten, który jako pierwszy cię wypatrzył. Do tej pory chłopi płakali, klęli i wołali litości. Teraz nagle zamilkli, dopatrując się swojej szansy w zamieszaniu wywołanym pojawieniem się nowego, tajemniczego wampira. Zapadła cisza, przerywana tylko odgłosem trzaskającego pod wpływem ognia drewna. Inny bandyta spojrzał na tego, który przed chwilą zabrał głos i bez słowa pokręcił przecząca głową.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 06 Kwiecień 2019, 19:44:24
Dragosani wciąż się zbliżał. Nie miał zamiaru przyłączać się do uczty wampirów. Miał zamiar ich zabić. Wydać wyrok śmierci za nękanie jego poddanych.
- Jestem Światłem w Ciemności - powtórzył miano, jakim określił go duch wulkanu Aralak. Jakim określany był w wizjach, które nawiedziły go w kaplicy Zartata. I zaatakował. Wybił się gwałtownie, skacząc ku banicie, który do niego przemówił. Wampir nie posiadał zbroi na piersi, więc to był cel dla jego włóczni. Srebrny grot zalśnił w blasku księżyców i ognia. Jego ruch był nadnaturalnie szybki, rozmywający sie wręcz w oczach, nawet dla wampirów. Krew bestii dawała Dragowi przewagę. Wamiprza banda nie była już tutaj na szczycie łańcucha pokarmowego. Antares znalazł się przy banicie w oka mgnieniu i wbił grot włóczni w jego serce. Cios był szybki i precyzyjny. Grot zagłębił się w ciele wampira i od razu z niego wyszedł, zostawiając krwawiącą ranę, porażoną srebrem. To powinno wykluczyć go na jakiś czas z walki. Potem się go dobije, jeśli jeszcze będzie żył. Drago nie ustępował jednak. Miał przed sobą tłum wrogich wampirów, którzy musieli umrzeć. Wyciągnął demoniczna rękę, niemal odruchowo, po czym skupiając w niej moc poraził piorunami szarżującego na niego wampirzego bandytę. Wampir, pozbawiony lepszej zbroi, padł martwy. Miejsca, które dotknęły pioruny były zwęglone. Tymczasem wampirza banda napierała. Było ich wielu, lecz nie mogli atakować go wszyscy na raz. Dawało mu to pewną przewagę, lecz mimo to musiał wykonać serie spektakularnych uników i bloków. Krew bestii po raz kolejny okazała swoją przydatność. Wampir nie mógł jednak przeciągać tej walki. Istniało ryzyko, że w pustej desperacji wrogie wampiry wyrżną wieśniaków. Uchylił się przed serią ciosów kolejnego z banitów i wbił srebrny grot włóczni w ciało kolejnego z banitów. Krew chlusnęła, wampir zacharczał. Drago nie miał czasu wyszarpywać broni, więc na razie porzucił ją w ciele banity. Odskoczył z pustymi rękoma od gromady, dobywając szabli. Ta broń nie była ze srebra, więc i ciosu musiały być wymierzane na bardziej śmiertelne. Ścinanie głów zawsze działa. Nastąpiła kolejna seria uników i bloków. Drago musiał być cały czas absolutnie skupiony na walce. Koncentracja jego umysłu była iście nadludzka. Lata treningów mentalnych w domenie Protektora okazały się przydatne. Sparował serię ciosów jednego z wampirzych bandytów i ciął ostrzem po jego szyi, pozbawiając go głowy. Serią piruetów i tanecznych kroków wymanewrował spomiędzy otaczającej go grupy. Nie mógł dać się otoczyć. Kilka kroków dalej i skok ustawiły go pomiędzy grupą wampirów a wieśniakami. Teraz mógł ich bronić. Ruszyła na niego dwójka pozostałych banitów. Bandyci próbowali go otoczyć. Dwóch z nich ładowało kusze. Jeden z banitów nabrał powietrza do płuc w charakterystyczny sposób. Drago wiedział już co się stanie, lecz nie bardzo mógł temu zapobiec. Banita Krzyknął. Przeraźliwy jęk poraził uszy Draga, na moment go oszałamiając. Ten moment wampiry wykorzystały do ataku. Wampiry z kuszami strzeliły. Antares instynktownie odbił bronią pierwszy bełt, drugi złapał demoniczną dłonią i odrzucił go. Próbował otrząsnąć się po Krzyku, kiedy banici ruszyli do ataku. Drago wykonał serie uników. Nie bardzo mógł teraz kontratakować. Musiał zrobić coś, aby dać sobie chwilę wytchnienia. Pobrał więc moc magiczną z odłamka Kryształu i uformował ją w zaklęcie.
- Aenye! (https://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Spis_zakl%C4%99%C4%87_magicznych#B.C5.82ysk) - krzyknął, wznosząc dłoń. Wystrzelił z niej jasny błysk, który powinien oślepić na moment wampiry. I dać mu niezbędny moment. Miał nadzieję, że wieśniacy skorzystają z okazji, aby się schronić.


Bandyta wampir 10/12
Banita wampir 2/4
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 07 Kwiecień 2019, 10:17:59
Chłopi błyskawicznie wykorzystali moment konsternacji, rozbiegając się na wszystkie strony jak tylko zaczęła się walka. Większość ruszyła w las za wioską. Samo starcie jak na razie szło po twojej myśli. Zaklęcie spełniło swoją rolę, czasowo oślepiając część wampirów i przerywając ich ataki. Nie miałeś jednak czasu na złapanie oddechu. Przeciwnicy, których nie dosięgnął twój czar, szybko wyminęli swoich oślepionych towarzyszy i rzucili się na ciebie atakując od frontu, oraz z obu flank.

Bandyta wampir 10/12 (5 oślepionych)
Banita wampir 2/4
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 07 Kwiecień 2019, 11:34:06
Ten ułamek sekundy, który zyskał pozwolił wampirowi otrząsnąć się po Krzyku banity. Nadeszła więc pora na część drugą procesu wymierzania kary. Pięciu spośród dziesięciu bandytów zostało oślepionych, na moment byli więc wykluczeni z walki. Pozostała kolejna piątka. I dwójka banitów. Zbliżali się oni szybko. Część z przodu, zapewne próbując ściągnąć na siebie uwagę Draga. Inni próbowali zajść go z obu flank. Tym razem to Dragosani użył Krzyku. Wrzasnął przeraźliwie na jednego z banitów, ogłuszając go na moment. Po tym skierował swoją demoniczną dłoń w bok, na bandytę, który usiłował zajść go z flanki. Wezwał swoje demoniczne moce, skupił energię magiczną w tkance dłoni i wyzwolił ją w formie zabójczych piorunów. Energetyczne wiązki pomknęły ku wampirowi, porażając go i zabijając na miejscu. To oczywiście nie był koniec tej rzezi. Pozostałe wampiry dotarły do niego, musiał więc skupić się na obronie. Został ponownie zmuszony do wykonania serii uników i bloków. Nie zamierzał dawać swoim przeciwnikom choćby cienia szansy na zadanie mu rany. Odstąpił killka kroków w tył, zmuszając wampiry, aby ruszyły za nim. Nie szli równomiernie, tak jak Drago się spodziewał. Dzikie wampiry nie znały pojęcia dyscypliny bitewnej. To dało Drago czas na atak. Jego ostrze błysnęło szybko, odrąbując rękę banity pond jego łokciem. Nagły atak bólu i szoku uderzył banitę, niemalże powalając go. Kolejny błyskawiczny cios skrócił go o głowę. Dragosani wymknął się spod serii ciosów wściekłych kompanów zabitego banity. Odskoczył z tył, coby uniknąć okrążenia go przez wampiry, które już do tego dążyły. Ponownie zebrał w sobie moc magiczna Krwawego Kryształu i stworzył z niej zaklęcie Błysku.
- Aenye! - wykrzyczał inkantację, wyciągając przed siebie dłoń. Kierował ją głównie w banitę, lecz i bandyci mogli zostać porażeni. Skoczył ku banicie, zaraz za promieniami światła, atakując go brutalnie, nie dając mu szansy na obronę. Bezgłowe ciało banity padło na ziemię, głowa zaś potoczyła się ze dwa metry dalej. Pozostali sami bandyci. Pomniejsze wampiry, z których część była oślepiona. Ani ich umiejętności, ani ekwipunek nie mogły rywalizować z wyszkoleniem i sprzętem Draga. Antares więc zaatakował. Odbijał i unikał ich ataków, wykorzystując każdą szansę do zadania własnego ciosu. Ranił coby osłabić swoich wrogów i wykorzystywał ułamek sekundy gdy paraliżował ich ból aby zadać cios śmiertelny, ścinający głowę. Jego brutalny, błyskawiczny atak pozbawiał życia kolejne wampiry. Był dla nich po prostu zbyt szybki, zbyt zwinny. W niecałą minute pozbawił życia piątkę wampirów. Ułatwił mu to fakt, że spora ich część była oślepiona.  Trójka z pozostałych bandytów strzeliła z kuszy, gdy ich towarzysze padli. Dragosani jednak wykonał serię fenomenalnie szybkich uników i bełty minęły go nieszkodliwie. Antares stanął w pozycji obronnej, gotów do dalszej walki.


Bandyta wampir 4/12
Banita wampir 0/4
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 07 Kwiecień 2019, 14:13:36
Młode wampiry często uważały siebie za istoty niepokonane, którym nic prócz słońca nie jest w stanie zaszkodzić. Spotkanie z bestią musiało więc być dla bandytów niczym nagłe zderzenie ze ścianą. Ich światopogląd został raptownie zburzony. Dwóch stojących najdalej od ciebie krwiopijców zwyczajnie obróciło się na pięcie i zaczęło uciekać. Inny rzucił broń na ziemię i padł na kolana. Gotowość do dalszej walki przejawiał już więc tylko jeden przeciwnik. Sprawiał jednak wrażenie, jakby nie wierzył w to co widzi.
-To... niemożliwe...
Klęczący obok niego towarzysz zaczął błagać o litość. Wtedy ten ostatni stojący na nogach wampir syknął wściekle i wbił mu miecz w bok tułowia.
-Milcz psie!

Bandyta wampir 4/12 (dwóch ucieka, jeden ranny)
Banita wampir 0/4
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 07 Kwiecień 2019, 14:44:36
Pozostała czwórka. Z czego dwójka uciekała, więc pozostali musieli zostać zabici szybko. Drago nie chciał aby ktoś mu uciekł. Gdy jeden z wampirów wbił miecz w bok drugiego, Drago skoczył. Zanim wbijający zdążył zareagować, choćby ustawić broń w próbach bloku, szabla Antaresa oddzieliła głowę od reszty jego ciała. Podobny cios spadł na szyję rannego wampira. Jego martwy już druh zranił go, a więc i osłabił. Pokaz czystej głupoty, który skończył się tragicznie dla dwójki dzikich. Pozostali uciekinierzy. Drago zaczął biec za nimi. Po drodze wypuścił z dłoni szablę i wyrwał włócznię, która wciąż wbita była w truchło banity. Puścił się pędem za uciekinierami.  Był od nich starszy, sprawniejszy i szybszy. Dopadnięcie pierwszego nie stanowiło problemu. Będąc kilka metrów za nim, Drago wybił się w powietrze w spektakularnym skoku i wpadł na niego, przybijając go włócznią do ziemi. Trzymając tak uwięzionego i wrzeszczącego wampira, wyciągnął demoniczną rękę w stronę drugiego i poraził go piorunami, kończąc jego życie. Wyrwał włócznię z ziemi i ciała przygwożdżonego wampira i dobiłł go pchnięciem grotu w głowę. Wyrwał włócznie z truchła, po czym wrócił, aby zabrać i szablę. Umieścił broń przy pasie i na plecach.
- Możecie wyjść! - krzyknął głośno do kryjących się wieśniaków. - Ugaście pożar, oberżnijcie głowy dzikim i spalcie ich ciała! - Podszedł do głowy jednego z banitów i zsuwając lekko spił z niej nieco krwi. Chciał przeszukać wspomnienia wampira, czy aby nie wiedział czegoś o Bestii z Revar. Wziąwszy kilka łyków nasunął maskę na twarz.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 07 Kwiecień 2019, 15:21:07
Na początku zobaczyłeś krótką naradę wampirów przed atakiem na wioskę. Planowali puścić osadę z dymem, a mieszkańców wypić bądź wyrżnąć po krótkich torturach. O dziwo nie było mowy o braniu niewolników do ich siedziby. Wcześniej była podróż. Widziałeś marsz przez ciemny las. Wampiry milczały, nastroje w bandzie nie były najlepsze. Następnie zobaczyłeś starcie krwiopijców z grupą odzianych w niedźwiedzie futra wojowników. Ludzie walczyli zawzięcie, udało im się unicestwić kilkoro dzieci nocy zanim sami zostali zabici. Może stąd wziął się ponury nastrój, który doskwierał wampirom w dalszej części podróży? Czułeś, że to nie to i sięgnąłeś dalej w krew. Potrzebowałeś odleglejszych wspomnień... I dostałeś je. Zamkowa sala, po brzegi wypełniona młodymi krwiopijcami. Trwa uczta. Do długiego stołu ustawionego na środku komnaty przywiązanych jest kilka osób. Młode kobiety. Niektóre krzyczą, inne nie mają już na to sił. Wampiry bawią się w najlepsze. Nagle, coś zakłóca ich świętowanie. Widziałeś cień ze skrzydłami. Pojawił się znikąd i zaczął rzeź. Wspomnienia twojej ofiary z tej nocy nie były jednak zbyt wyraźnie. Czułeś strach i panikę, co utrudniało ci postrzeganie obrazów. Musiałeś odpuścić.

Chłopi zdążyli już w międzyczasie wrócić do wioski. Zajęli się ugaszaniem pożaru wykorzystując do tego wodę z pobliskiej studni. Niektórzy desperacko próbowali dostać się do płonących chat by uratować jakieś cenne dla nich przedmioty. Jednocześnie starali się trzymać jak najdalej od ciebie. Jedyną osobą, która otwarcie zwracała na ciebie uwagę, była kilkuletnia dziewczynka w ubłoconej sukience. W jej spojrzeniu nie dostrzegałeś strachu, a zaciekawienie. Stała tak z rozdziawioną buzią, dopóki w okolicy nie pojawiła się jakaś kobieta, prawdopodobnie jej matka. Porwała dziewczynkę i przyciskając ją do piersi uciekła w głąb wioski.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 07 Kwiecień 2019, 16:59:22
Dragosani ignorował wieśniaków, skupiając się na wspomnieniach wyczytanych z krwi. Dowiedział się całkiem sporo. Co prawda obrazy dotyczące podróży wampirów nie były tak istotne, lecz mogły pomóc w zlokalizowaniu miejsca, w którym doszło do krwawej uczty. To był jego punkt zaczepienia. Obecność potężnego, skrzydlatego wampira sugerowała jego cel. To, że atakował on inne wampiry było... intrygujące. Drag wstał, odrzucając głowę. Milczącym kiwnięciem głowy pozdrowił dziewczynkę, zanim ta została zabrana przez matkę i opuścił wieś. Gwizdnął, przywołując swojego konia. Gdy ten się zjawił, Drago założył rękawice na demoniczna dłoń i wsiadł na wierzchowca, po czym ruszył w dalszą podróż. Starał się odtworzyć drogę wampirzej bandy.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 07 Kwiecień 2019, 20:58:53
Dokładnej trasy nie sposób było odtworzyć. Droga wampirzej bandy przebiegała głównie przez dzikie ostępy, leśne knieje i bezdroża Revar. Udało ci się jednak wyłonić z pamięci pokonanego krwiopijcy w miarę dokładny obraz zamku, który prawdopodobnie został zaatakowany przez Bestię z Revar. W zasadzie był to mocno podniszczony stary fort. Z całą pewnością nie był to jednak Fort Numenoru, dawna siedziba Zgromadzenia Cienia. Nie, to była jedna z pomniejszych revarskich twierdz. Nie pamiętałeś byś kiedyś postawił nogę w tym zamku, jednak rozpoznałbyś go gdybyś miał szanse go zobaczyć. Na chwilę obecną nie pozostało ci chyba nic innego jak tylko kontynuować podróż do Revar. Tam będziesz mógł rozejrzeć się za tym miejscem.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 07 Kwiecień 2019, 22:09:20
Tak więc Drago kontynuował podróż do Revar. Cóż innego mu pozostało? Jako, że trasa wampirzej bandy biegła głównie przez leśne ostępy, Drago skierował się traktem. Nie chciał gubić się po lasach. Ponad to na trakcie miał większą szansę, aby kogoś spotkać, a więc i zdobyć kolejne źródło informacji.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 08 Kwiecień 2019, 07:58:45
Dalsza część podróży obfitowała już w znacznie mniej atrakcji. Właściwie, to przed dotarciem do samego Revar nie spotkałeś na trakcie prawie nikogo. Hemis nie zachęcało mieszkańców Valfden do podróży, zwłaszcza po północnych hrabstwach. O tej porze roku Revar nie było bowiem jedynym miejscem, w którym można było natknąć się na dzikie wampiry. Sam zdążyłeś się już o tym przekonać. Teraz widziałeś już przed sobą zarys masywnych gór, największych w królestwie. Nie one przyciągały jednak twoją uwagę. Ta była skupiona na grupie jeźdźców, która jechała z naprzeciwka. Dostrzegałeś jakieś dwa tuziny, jednak póki co byli zbyt daleko byś mógł rozpoznać ich barwy. Znajdowałeś się obecnie na równinie, twój trakt wiódł przez rozległe pastwiska. Ty sam prawdopodobnie, z racji panującego półmroku, ciągle byłeś dla jeźdźców niewidoczny. No, chyba że oni też posiadali wampirze oczy. 
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 08 Kwiecień 2019, 18:55:05
Drago wstrzymał konia i spojrzał czujniej na grupę jeźdźców. Ocenił ich liczbę i kierunek, z którego nadjeżdżali. Wokół były pastwiska, więc nie bardzo miałby gdzie się ukryć. Uznał więc, że nie ma co kombinować i po prostu kontynuował jazdę, czekając aż zostanie dostrzeżony.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 08 Kwiecień 2019, 19:25:39
(https://images89.fotosik.pl/158/b336a2d84454c738med.jpg)
Na twój widok jeźdźcy popędzili konie. Wyglądali tak, jakby szykowali się do szarży. Dostrzegałeś już malunki na niektórych tarczach. To było godło Bękartów Rashera.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 08 Kwiecień 2019, 20:08:38
Drago wstrzymał konia. Szarżowanie grupa na jedną osobę było co najmniej dziwne. Spojrzał za siebie, aby upewnić się, że nic nie jest za nim. No ale przecież o tym by wiedział. Dziwne doprawdy są te Bękarty. Trzeba będzie przeprowadzić poważna rozmowę z ich dowództwem. Na razie jednak zsunął maskę z twarzy i ściągnął kaptur. Tutaj anonimowość konieczna nie była. Mogła wręcz zaszkodzić. Uniósł dłoń w geście pozdrowienia. Nie mówił nic, ani nie krzyczał. I tak by nie usłyszeli przed huk końskich kopyt.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 08 Kwiecień 2019, 20:42:29
Dosłownie kilka metrów przed tobą zbita masa jeźdźców rozdzieliła się nagle na dwie grupy, które przejechały obok ciebie. Wojownicy zawrócili jednak zaraz za twoimi plecami i zaczęli cię okrążać, celując bronią w twoją stronę. Gdy w końcu się zatrzymali, byłeś otoczony przez ponad dwudziestu konnych. Niektórzy z nich trzymali w rękach kusze, które również wycelowane były w twoją stronę.
-Wąpierz!- Ryknął jeden z mężczyzn wykrzywiając się w gniewnym grymasie. Potężny jasnowłosy brodacz, o topornych rysach twarzy typowego barbarzyńcy bądź wikinga.
-Daj nam jeden powód, dla którego nie mielibyśmy cię zabić na miejscu!
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 08 Kwiecień 2019, 21:00:57
Drago rozejrzał się, niewzruszony. Bywało się w gorszych sytuacjach. Chociaż zostanie otoczonym przez zbrojnych nigdy nie należy do zdarzeń, które wspomina się jakoś szczególnie dobrze.
- Mogę dać ci kilka powodów - odparł wojakowi. - Chociażby taki, że jeżeli coś mi zrobicie, wasz Lord Generał i Lord Komandor nie będą zachwyceni. Poza tym byście się bardziej przydali we wiosce, którą minąłem. W pojedynkę musiałem wyrżnąć tam bandę dzikich wampirów. Nie pogardziłbym wtedy wsparciem.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 08 Kwiecień 2019, 21:10:54
Wojownicy popatrzyli po sobie niepewnie.
-To musiała być ta banda, której śladem zmierzamy już od kilku dni. Jeśliś naprawdę wykończył ich w pojedynkę, to mamy wobec ciebie dług. Jestem Arnulf, sierżant Bękartów Rashera, a to jest kompania Srebrnej Ręki. Wybacz oschłe powitanie, ale na tych ziemiach każdy wąpierz to potencjalny wróg. Mogę poznać twoje imię?
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 08 Kwiecień 2019, 21:26:26
- Niestety nie mogłem zatrzymać się tam, aby pomóc mieszkańcom doprowadzić wioskę do porządku - dodał Antares. - A pomoc by im się pewnie przydała. I nie ma czego wybaczać, wiem, że północ jest dzika i niebezpieczna. Głównie przez moich zdziczałych krewniaków. Bo braćmi ich nie nazwę. Witaj zatem, sierżancie Arnulf. Ja nazywam się Randy. - Skoro nie poznali go, uznał, że warto podtrzymać anonimowość.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 09 Kwiecień 2019, 06:55:58
-Jeśli nie masz się za ich brata, to może się dogadamy.- Arnulf gwizdnął głośno, a sześciu jeźdźców podjechało bliżej niego.
-Ruszajcie sprawdzić te wioskę. Pomóżcie im, ale najpierw upewnijcie się że w okolicy nie ma więcej krwiopijców.
Jeden z konnych odpowiedział salutując dowódcy i już po chwili pół tuzina Bękartów pędziło w kierunku, z którego przybyłeś.
-Więc dokąd tak ci spieszno, Randy, żeś nie mógł się tam zatrzymać?
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 09 Kwiecień 2019, 19:07:35
Drago odprowadził wzrokiem odjeżdżających Bękartów.
- Poszukiwania - odparł w końcu na pytanie. - Gdzieś w Revar grasuje podobno pewien wampir. Nietypowy wampir. Bardzo potężny. Humanoidalny, ze skrzydłami. Nazywają go Bestią z Revar albo Ukrytym. Słyszałeś może jakieś pogłoski o czymś takim?
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 09 Kwiecień 2019, 19:27:00
-W życiu.- Arnulf splunął. -I mam nadzieję, że w życiu czegoś takiego nie spotkam. Może łowcy z Progów będą coś wiedzieć. To oni dali nam cynk odnośnie tej bandy, którą załatwiłeś. Wpadli na nich w trakcie polowania. Mogli uciekać i od razu polecieć po nas, ale woleli walczyć. No, i teraz mają. Większość drużyny łowieckiej zginęła.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 09 Kwiecień 2019, 20:11:22
- Progi mówisz... [/i[- mruknął wampir. - To chyba pozostaje mi się tam udać i popytać. Możesz podać mi jakieś imiona? Tak abym wiedział z kim rozmawiać.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 09 Kwiecień 2019, 20:24:29
-Do niedawna dowodził tam Targon z Blavik An, ale jakiś czas temu zaginął. Chyba jeszcze nie wyłonili nowego przywódcy, może ciągle liczą na jego powrót. Radzę pytać o Lorna i Gestaha. To weterani i jedni z najlepszych łowców w osadzie. Kawałek możemy cię odprowadzić, po drodze będzie nasz obóz.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 09 Kwiecień 2019, 20:48:11
- Dzięki za informację - podziękował Drago/Randy. - I za kompanię. Dobrze jest spotkać przyjazną twarz w tak niebezpiecznej okolicy. Dawno tutaj nie byłem. Którędy najlepiej jechać aby jak najszybciej dostać się do Progów? - zapytał.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 10 Kwiecień 2019, 08:16:07
-Po dotarciu do naszej strażnicy będziesz musiał odbić na północny wschód. Jadąc w tamtą stronę prędzej czy później trafisz na miejsce. Progi ciężko przegapić, to ostatnia osada w tej okolicy. No, jeśli nie liczyć Ereno. Tyle, że tamtejsze krasnoludy rzadko wyściubiają nos poza swoje bezpieczne mury.

Po jakimś czasie dotarliście do obozu Bękartów (https://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Opuszczona_stra%C5%BCnica)
(https://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/a/a2/Opuszczona_stra%C5%BCnica2.jpeg)
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 10 Kwiecień 2019, 20:05:38
Dragosani udał się za Arnulfem do obozu Bękartów. Jak się okazało zajmował on starą strażnicze. Wamporowi coś zaświtało.
- Pamiętam to miejsce - stwierdził. - Jeszcze z czasów Łowczych. Ileż to lat minęło... - Uśmiechnął się lekko.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 10 Kwiecień 2019, 22:07:39
-Ho, czyli bywałeś już w tych stronach. W zasadzie, to przydałaby się nam pomoc kogoś kto potrafi własnoręcznie wykończyć całą zgraję krwiopijców. Ciężko mi to przyznać, ale taka prawda. Jeden z naszych patroli zaginął w lesie na północnym zachodzie. W tamtej okolicy znaleźliśmy coś na kształt sporego gniazda dzikich wampirów, ale tych co to wyglądają jak bestie rodem z Otchłani.
Mężczyzna zrobił krótką pauzę, jakby się wahał.
-Wiem, że nie jedziesz w tamtym kierunku. Gdybyś jednak chciał trochę nadłożyć drogi i sprawdzić, czy któryś z naszych zwiadowców przeżył... Nie tylko zarobisz sporo grzywien, ale i udowodnisz że nie każdy z was to potwór. No, to co powiesz?
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 11 Kwiecień 2019, 20:50:46
Wampir milczał przez moment. Ale tylko krótki moment.
- Poszukam ich - odparł po krótkim namyśle. - Północno zachodni las, tak? Jak daleko? Bym zostawił tutaj konia. Nie chciałbym narażać go na tego typu polowanie. Sam będę się sprawniej poruszał. I jak liczny był ten wasz patrol?
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 12 Kwiecień 2019, 18:41:50
-Na pieszo będą jakieś dwie, może trzy godziny drogi. O konia nie trzeba się martwić, mamy tutaj stajnię. W tamtym zwiadzie uczestniczyło sześciu chłopa. Zanim powiesz, że to za mało jak na tutejsze klimaty, to pomnóż sobie tą liczbę przez dziesięć! Bo tyle warty jest każdy z moich ludzi, jeśli przychodzi do walki z wampirami. Radzę więc uważać.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 12 Kwiecień 2019, 20:46:12
- Dla nietoperza będzie krócej - odparł z uśmiechem Drago. - Czyli wampirów tam na jakieś sześćdziesiąt chłopa. Więc może będzie to w miarę wyrównana walka. No nic, jest jeszcze coś co powinienem wiedzieć? Jeśli nie, to oddam konia do stajni i wyruszam.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 13 Kwiecień 2019, 11:04:39
-No tak, nietoperz... Dowodzący zwiadem to Kord. To chyba wszystko, chyba że chciałbyś jeszcze o coś zapytać.
Arnulf wykonał gest ręką, przywołując do siebie dwóch Bękartów.
-Dajcie konia Randyego do naszej stajni. Tylko uważać na niego!
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 14 Kwiecień 2019, 09:50:33
- Uważajcie na palce - dodał od siebie wampir, zeskakują z konia i oddając komuś tam lejce. - On lubi gryźć obcych. - Potem zwrócił się do Arnulfa. - Więc ja wyruszam. Przy dobrych wiatrach wrócę za kilka godzin. - Po tych słowach na oczach Arnulfa przemienił się w nietoperza i jako mały ssak potrzepował przez moment w powietrzu skrzydełkami, po czym pomknął w stronę, gdzie miało znajdować się leże wampirów.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 14 Kwiecień 2019, 10:44:13
(https://images90.fotosik.pl/161/6217d0747a715bb3med.jpg)
O tej porze roku Revar nigdy nie było zbyt przyjazne. Nawet zanim zaczął się kryzys dzikich krwiopijców. Od zawsze żyła tu bowiem cała masa potwornych bestii, które w innych częściach wyspy występowały niezwykle rzadko lub wcale. Bahemoty, harpie i trolle były tyko niektórymi z nich. Teraz jednak, lecąc ponad przysypaną śniegiem krainą, nie mogłeś dostrzec ani śladu tych stworzeń. Dzikie wampiry polowały nie tylko na ludzi, zwierzęta również były zagrożone. Z początku twój lot był bardzo nudny, pod sobą miałeś bowiem głównie las iglasty. Drzewa, drzewa i jeszcze trochę drzew. Później jednak zobaczyłeś przed sobą coś na kształt zrujnowanej wieży strażniczej. Obóz Bękartów musiał wyglądać podobnie, zanim najemnicy przejęli go, odbudowali i wzmocnili pierścieniem muru. Niestety, chwilę po tym jak ujrzałeś wieżę zerwał się mocny północny wiatr. Przeszywający chłód towarzyszący podmuchom w niczym ci nie przeszkadzał, jednak ich siła bardzo utrudniała ci lot. Lecąc dalej ryzykowałeś, że całkiem stracisz panowanie nad swoim ciałem. W najgorszym scenariuszu, wiatr mógł doprowadzić do twojej kolizji z którymś z wyższych drzew.
(https://images92.fotosik.pl/162/b2140ceb83cdbd83.jpg)
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 14 Kwiecień 2019, 11:01:50
Dragosani wolał uniknąć bliższego kontaktu z drzewem. Dlatego też obniżył lot i wylądował na pokrytej śniegiem ziemi. Jako mały, lekki nietoperz nawet nie zapadł się w biały puch. W chwile potem powrócił do swojej humanoidalnej formy. Wtedy już jego stopy się w śniegu zapadły. Wokół panował mróz, lecz na bestii nie była to przeszkoda. Odczuwał go, rejestrował. Ale po prostu nie wywoływał on negatywnych skutków. Ot był. I tyle. Drago powęszył w powietrzu, wciągając nosem zimne powietrze. I ruszył w dalszą drogę. Ruszył biegiem, lawirując sprawnie między drzewami i skacząc nad przeszkodami. Chciał jak najszybciej dotrzeć do leża. Liczył się wszak czas.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 14 Kwiecień 2019, 11:25:53
Już po chwili dotarłeś na miejsce. Z zewnątrz wieża wyglądała jak zwykłe ruiny, na razie nie widziałeś żadnego zagrożenia.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 14 Kwiecień 2019, 12:03:17
Drago spojrzał na wieżę. Ruiny. Ale zapewne wewnątrz było sporo miejsca. Przez moment zastanawiał sie gdzie lepiej byłoby stoczyć walkę. Zdjął w międzyczasie rękawicę, aby móc używać demonicznych mocy bez przeszkód. Załadował pistolet. Nie, żeby żelazny nabój mógł zrobić wielką szkodę wampirowi. Ale zawsze może spowolnić. Sprawdził czy szabla, sztylet i nóż wysuwają się z pochew odpowiednio gładko. Dobył włóczni o srebrnym grocie z pokrowca na plecach i ruszył do ruin wieży. Szukał wzrokiem wejścia. Niekoniecznie pierwotnego wejścia, wystarczyłaby dziura z murze. Cały czas węszył i nasłuchiwał, skupiał swoje wyostrzone zmysły aby nie dać się zaskoczyć.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 14 Kwiecień 2019, 15:51:38
Znalazłeś jedno wejście, to frontowe. Była nim spora brama zamykana na drewnianą kratę. Sama krata była spuszczona do połowy. Za bramą widziałeś fragment pomieszczenia. Rzeczywiście wydawało się spore. To musiał być jakiś hol, lub coś w tym rodzaju. Nie dostrzegłeś tam jednak żadnych przeciwników. Coś jednak usłyszałeś. Dźwięki dochodziły zarówno z górnych poziomów wieży, jak i z podziemi. Niestety, ciężko było je zidentyfikować. Coś jakby szuranie pazurami o kamień, oraz sapanie jakiegoś zwierzęcia. Bardzo wielu zwierząt.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 15 Kwiecień 2019, 09:26:26
Obecność tylko jednego widocznego wejścia była nieco ograniczająca. No ale trzeba działać z tym, co się ma. Przez moment wampir zastanowił się, czy nie lepiej wywabić wampiry na zewnątrz. Po chwili jednak odrzucił ten pomysł, gdy w wyobraźni zobaczył ich hordy wspinające się na drzewa i skaczące z nich. Był jeden, ich było wielu. Lepiej więc wykorzystać ograniczoną przestrzeń ruin. Ruszył więc pewnie do wejścia. Schylił się aby przejść pod kratą i wszedł do strażnicy. Rozejrzał się, węszył i nasłuchiwał. Zdawało się, że wampiry siedzą w podziemiach i na wyższym poziomie. Musiał jednak najpierw poznać otoczenie. Badał je więc wszystkimi zmysłami.

Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 15 Kwiecień 2019, 14:55:53
Pomieszczenie, w którym się znajdowałeś, miało jakieś 40m2. Nie było w nim niczego, prócz śladów krwi na podłodze, sterty jakichś szmat, kilku kawałków drewna i przewróconego stołu. Na lewo od bramy widziałeś przejście do kolejnego pomieszczenia, jednak dostęp do niego był zagrodzony dwiema grubymi belkami, które musiały urwać się z sufitu, oraz stertą kamieni. Na prawo od bramy dostrzegłeś na podłodze otwartą klapę. Na pewno prowadziła do piwnicy lub innych podziemi. Przed sobą miałeś kręcone schody prowadzące gdzieś na górę. Zarówno z dołu, jak i z góry ciągle słyszałeś te same odgłosy. Do czasu, aż dźwięki ponad tobą nagle ucichły. Zupełnie jakby przebywające tam wampiry zamarły w bezruchu. Być może same nasłuchiwały? Ta cisza nie trwała jednak długo. Już po chwili, ponad tobą ponownie nastąpiło poruszenie. Duże gwałtowniejsze niż wcześniej. Nagle, ze schodów spadł na dół wampir przypominający wyglądem olbrzymiego bezskrzydłego nietoperza. Bestia od razu rzuciła się na ciebie. Zaraz za nim na dół spadło jeszcze osiem podobnych stworzeń.

Ekkima 9/9
Statystyki:
Przepraszamy, ale nie możesz zobaczyć ukrytej zawartości. Musisz się zalogować, aby zobaczyć tę zawartość.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 20 Kwiecień 2019, 11:09:57
Dragosani rozejrzał się. Jego zmysły podpowiadały mu, że dzikie wampiry mogą czaić się zarówno na górze, jak i na dole. Tak więc postanowił, że najpierw sprawdzi górę, zejście na dół zaś zablokuje. Zamknie klapę i czymś ją zastawi. No ale nie zdążył. Został wykryty. Z góry dobiegły odgłosy, które o tym świadczyły. Ze schodów prowadzących w górę spadł jeden wampir. Zdziczały i spotworniały. Za nim wypadły następne. Antares musiał od razu przystąpić do walki.
Pierwsza ekkima, która stoczyła się ze schodów, rzuciła się na Dragosaniego z piskiem. Król stał od niej kilka metrów, więc miał krótka chwilę, aby się przygotować. Uskoczył od jej wstępnej szarży, w której to próbowała ona powalić wampira i zapewne rozerwać go pazurami. Włóczni zawirowała w powietrzu, jej grot przebił czaszkę dzikiego wampira w chwili, gdy ten mijał umykającego Antaresa. Srebrne ostrze przebiło czaszkę potwora, niszcząc jego mózg. Srebro uniemożliwiło natychmiastową regenerację. Pierwsza ekkima została wykluczona z walki. Ale nadciągały już kolejne. Dragosan odbił się od ziemi i odskoczył w tył kilka metrów. Potrzebował nieco dystansu. Wyciągnął przed siebie demoniczna dłoń, z której to cisnął wiązka piorunów w nadciągającą ekkimę. Stwór zaskrzeczał krótko, gdy energia demonicznego zaklęcia poraziła i zwęgliła jego ciało. Antares natychmiast po tym musiał ratować się unikiem. I kolejnym. Dopadły go bowiem trzy ekkimy, atakujące go z trzech stron. Potwory atakowały błyskawicznie pazurami, próbując rozedrzeć Draga. Były szybkie, ale Drago był szybszy. I zwinniejszy. unikał ich pazurzastych łap. Wykonywał serie spektakularnych uchyleń, odbijał ciosu włócznią. Wyślizgnął się spod natłoku ciosów i prześlizgując się między dwiema ekkimami wbił grot włóczni w głowę jednej z nich. Pchnął mocno, ostrze przebiło czaszkę na wylot. Mocnym szarpnięciem wyrwał je, jeszcze bardziej uszkadzając mózg potwora. Truchło padło na ziemię. Dwie ekkimy, która go atakowały nawet nie zwróciły na to uwagi. Ich szał skupiał się tylko na ofierze. Dołączyły do nich kolejne. Dragosani znów odskoczył, aby zyskać nieco dystansu. Zbliżały się teraz kolejne ekkimy. Łącznie było ich sześć. Dragosani naszykował włócznie i ruszył im naprzeciw. Tym razem sam zainicjował atak. Szybki i brutalny. Doparł do ekkim, wykorzystując swoje nadludzkie i nadwampirze zdolności do wykonywana uników. Włócznia w jego dłoniach wirowała w powietrzu i dźgała wampiry. Nie wszystkie pchnięcia były śmiertelne, niektóre miały jedynie na celu osłabienie stworów. Pierwsze skierowane było w tors jednej z ekkim. Drago natychmiast wyrwał grot i trzasnął końcem mithrilowego drzewca włóczni po łbie kolejnej. Włócznie zawirowała w jego dłoniach i zaraz po tym ciosie nastąpiło pchnięcie srebrnym grotem, przebijające czaszkę. Po tym Drago wykonał unik i ciął grotem po łapach kolejnej ekkiny, raniąc jej kończynę. Grot włóczni natychmiast został wcelowany w następnego potwora. Pchnięcie było krótkie i precyzyjne, przebijające czaszkę monstrum. Była to ekkima raniona wcześniej w tors. Pozostały cztery potwory. Dragosani odskoczył w tył i wzywając swoje wampirze moce Krzyknął na nie. Ostry dźwięk odbił się echem po ścianach ruin. Zaraz za dźwiękiem nadeszła magia umysłu. Drago wyciągnął rękę i skupiając moc Kryształu wykrzyczał inkantacje zaklęcia Błysku.
- Aenye! - Jasne światło oświetliło ruiny.

Ekkima 4/9 (1 ranna w przedramienną część lewej łapy)
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 20 Kwiecień 2019, 12:23:27
Porażone światłem potwory przerwały atak i wycofały się. Zostały na chwilę oślepione. Niestety, odgłosy walki przyciągnęły więcej bestii. Z piwnicy wylazły jeszcze trzy ekkimy.

Ekkima 7 (1 ranna w przedramienną część lewej łapy, 4 oślepione)
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 20 Kwiecień 2019, 13:04:21
Dragosani ułamkiem swojej uwagi zarejestrował nadciągnięcie drugiej fali przeciwników. Czyli zablokowanie zejścia do piwnic byłoby pomocne. Ale teraz to nie ma znaczenia. Kontynuował walkę. Ponownie przywołał swoje demoniczne moce, aby porazić nacierającą ekkimę śmiercionośnymi piorunami. Radował się w duchu, że jest tutaj sam i może robić to bez uważania na potencjalnych zbędnych świadków. Stwór, porażony energią, padł na ziemię, skwiercząc niczym przypalony kurczak. Po tym Drago ruszył do ataku. Jego włócznie wykonała zamaszysty cios i jej grot zbił się w serce zranionej wcześniej w łapę ekkimy. Następnie Antares wpadł między dzikie wampiry, które zostały oślepione jego zaklęciem z dziedziny magii umysłu. Stwory pozbawione zmysłu wzroku wciąż były niebezpieczne, ich pozostałe zmysły były wyczulone. Jednak i tak były łatwiejszym celem dla Draga. Poza tym ich bliskość w pewnym sensie zagradzała drogę pozostałym. Mógł więc to wykorzystać. Skoczył więc między te potwory i rozpoczął agresywny atak. Włócznia odbijała nieporadne ataki ślepych potworów. Jej grot zadał krótkie i śmiertelne pchnięcia. Po takiej wymianie kilku ciosów, grot przebił czaszkę jednej z ekkim. Stwór zaskrzeczał i padł martwy. Kolejne ekkimy atakowały. Ich oślepienie powoli ustępowało, więc wampir nie tracił czasu. Uchylił się przed pazurami i zadał pchnięcie. Ponownie w głowę. Wolał być pewny. Pozbawił w ten sposób życia kolejnego dzikiego wampira. Odskoczył w tył. Odetchnął głębiej i uchylił się przed ciosami ekkim, które atakowały go zażarcie i bez oznak zmęczenia. Ich szał był iście potworny. Drago zdzielił jedna z nich końcem drzewca włóczni. Obrócił broń w rękach i wbił jej grot głęboko w pierś uderzonej ekkimy. Ostrze przebiło jej serca. Wampir musiał puścić broń. Nie miał czasu na jej wyrwanie z ciała potwora. Odskoczył więc w tył i dobył szabli. Pozostałą trójka ekkim rzuciła się na niego wściekle. Ulubiona broń Draga zawirowała w powietrzu, zakrzywione ostrze szabli przecięło je z sykiem. Ostra klinga trafiła bezbłędnie w szyję pierwszej z ekkim, pozbawiając ja głowy. Drago wykonał unik przed atakami kolejnej. Jednym ciosem pozbawił ją ręki, potem zaś zadał błyskawiczne cięcie po jej szyi. Jej głowa także została odseparowana od ciała. Pozostała ostatnia ekkima. Potwór zawahał się na moment, jednak po tym zaatakował. Dziki wampir zadał potężny cios pazurami. Drago zasłonił się szablą przed nim. Siła ciosu była jednak ogromna, zaś Antares zaczynał odczuwać skutki ciężkiej walki. Potrzebował momentu odpoczynku, którego nie miał. Siła ciosu ekkimy wytrąciła szable z jego dłoni. Pozbawiony broni Drago odskoczył. Schylił się i wyrwał sztylet z małej pochwy przy kostce nogi. Sztylet przeciwko wściekłości zdziczałego wampira zdawał się być mizerną bronią. Jednak znajdował się w odpowiednich rękach. Wampir użył swoich wampirzych zdolności i Krzyknął na ekkimę. Ostry dźwięk przeszył zimne powietrze, porażając uszy potwora. Król rzucił się do ataku. Ostrze sztyletu, dzierżone w silnej ręce, odcięło dłoń potwora. Drago wyminął ekkimę, podcinając jej kolana. Czarna ruda nie negowała regeneracji ekkimy, lecz mimo to na zagojenie ran potwór potrzebował chwili czasu. Ekkima straciła równowagę i padła na ziemie. Dragosani wbił jej sztylet w tył głowy, przebijając czaszkę. Było to zapewne zbyt mało, aby pozbawić ją życia. Jednak rana i ból ogłuszały. Drago wyrwał ostrze z jej czaszki i przejechał ostrzem po jej szyi. Cięcie było silne, jednak sztylet nie był bronią, która została stworzona z myślą o dekapitacji. Do tego potrzeba było kilka kolejnych cięć. Z każdym z nich ekkima słabła. W końcu jej głowa została odseparowana od ciała. Dragosani trzymał ją w ręce za skołtunione kłaki. Odrzucił ją. Rozejrzał się po polu walki, po czym pozbierał porozrzucaną tam własną broń.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 20 Kwiecień 2019, 16:15:18
Po ciężkiej walce wszystkie bestie zostały zabite. Nie słyszałeś też żadnych odgłosów mogących świadczyć o tym, że w okolicy jest jeszcze więcej zdziczałych wampirów. Wyglądało na to, że ruiny były już czyste.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 20 Kwiecień 2019, 16:36:35
Dragosani przed moment nasłuchiwał. Nie usłyszał więcej niepokojących dźwięków. Należało więc przeszukać ruiny. Nie chciał pić krwi dzikich wampirów. Były zwierzętami, a więc i logicznych wspomnień w nich niewiele. Pozostało więc przeszukać ruiny w sposób klasyczny. Nie chowając włóczni, wszedł po schodach na wyższe piętro. Chciał znaleźć ocalałych członków Srebrnej Ręki. Albo chociaż to co z nich zostało.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 20 Kwiecień 2019, 16:44:57
Górne piętro było całkowicie zdewastowane. Dachu praktycznie nie było, a i w ścianach widziałeś sporo dziur i wyrw. Resztki porozbijanych mebli, które spróchniały na skutek działania wiatru i deszczu, walały się po całej okolicy. Gdzieś w kącie leżało podgniłe już truchło sarny. Zwierzę zostało przed śmiercią całkiem pozbawione krwi. Na podłodze zauważyłeś też kilka starych kości. Należały do jakiegoś niedużego zwierzęcia, na pewno nie były ludzkie.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 20 Kwiecień 2019, 16:48:29
Dragosani nie znalazł na wyższym poziomie nic, co wskazywałoby na obecność ludzi. Zszedł więc na dół. Zajrzał przez klapę do podziemi, po czym zszedł na dół. Powoli, ostrożnie i cicho. Nasłuchując.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 20 Kwiecień 2019, 17:14:08
To były lochy. Jeden wąski i zaśmiecony korytarz, który po kilku metrach skręcał w lewo. Po obu stronach korytarza znajdowały się cele różnych rozmiarów. Większość była tak mała, że dorosły mężczyzna nie mógłby się w nich położyć. W jednej jednak zmieściłoby się nawet kilku ludzi. Właśnie w niej dostrzegłeś stertę ciał. Jej częścią były Bękarty Rashera. Niektórzy zdawali się jeszcze oddychać.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 20 Kwiecień 2019, 17:22:23
Dragosani natychmiast schował włócznię i podszedł do celi. Szarpnął za drzwi, chcąc je otworzyć. Szczerze wątpił, aby ekkimy były zdolne do zamknięcia ich na klucz. No ale mógł się zdziwić.
- Hej - szepnął. - Jestem przyjacielem. Przysyła mnie Arnulf - powiedział znane Bękartom imię, coby nie zaczęli panikować na widok wampira. - Mam was stąd zabrać.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 20 Kwiecień 2019, 17:50:48
Drzwi były otwarte. Spośród więźniów żyła jeszcze trójka, ale tylko jeden złapał z tobą kontakt. Siedział oparty plecami o ścianę, był cały we krwi, zaś jego pancerz był kompletnie zniszczony. Gdy usłyszał twój głos podniósł głowę i odezwał się.
-Uważaj.- Jego głos był bardzo słaby. -Jest jeszcze jeden wampir.
Pozostała dwójka żyjących zdawała się być w jeszcze gorszym stanie. Jeden był nieprzytomny, oddychał ciężko. Z drugim działo się coś potwornego. Leżał na podłodze z otwartymi oczami, ale chyba nie zdawał sobie sprawy z tego co dzieje się dookoła. Całym jego ciałem raz za razem wstrząsały gwałtowne spazmy, zaś jego twarz uległa pewnym deformacjom. Porastała ją sierść, a zęby były tak przerośnięte że nie mieściły się już w jamie ustnej.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 20 Kwiecień 2019, 17:58:56
Dragosani stężał, słysząc ostrzeżenie. Miał niepokojące przeczucie, gdy je usłyszał. Skąd w ogóle więzień wiedział, ile Drago zabił wampirów? Zanim jednak go poszuka, powinien zająć się rannymi. Znał się trochę na pierwszej pomocy, nie miał jednak przy sobie zestawu cyrulika. Na razie musiał się więc chociaż upewnić, że ranni przeżyją do czasu jego powrotu. Obejrzał więc obrażenia mężczyzny, który się odezwał.
- Jeszcze jeden? - zapytał. - Inny niż ekkimy? - Chciał zebrać informacje. Gdy obejrzał jego rany, rzucił jeszcze okiem na obrażenia pozostałych. Spojrzał z niepokojem na Bękarta wstrząsanego dziwnymi konwulsjami. - Wilkołak? - zapytał świat jako taki.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 20 Kwiecień 2019, 18:11:51
-Uciekł gdy usłyszał, że walka na górze się skończyła.- Mężczyzna wskazał głową kierunek. Według niego ów wampir był gdzieś za zakrętem. -Cwany drań, to on nas tak załatwił.- Wojownik odkaszlnął. -Wilkołak? Nie... zamienia się w dzikiego. Już to kiedyś widziałem. Miał kilka ran od pazurów na torsie. Były głębokie, ale nie wyglądały na śmiertelne. Ten nieprzytomny miał podobne rany. Najpewniej zemdlał z powodu utraty krwi.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 20 Kwiecień 2019, 18:46:21
- Uciekł. Czyli inteligentny - podsumował Drago. Spojrzał ze smutkiem na człowieka, który właśnie przechodził straszliwą przemianę. - Mam dwie propozycję, które się wam nie spodobają. Ale pomogą wam przeżyć - powiedział. - Po pierwsze, należy skrócić męki twojego przyjaciela. - Wskazał na przemienianego mężczyznę. - Mogę zrobić to szybko i bezboleśnie. To lepszy los od krwiożerczego szału i zezwierzęcenia. Po drugie... mogę pomóc wam z waszymi ranami. Moja krew ma takie właściwości. Ale domyślam się, że przyjęcie krwi wampira może być dla was moralnie trudne.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 20 Kwiecień 2019, 19:31:38
-Sam skróciłbym mu męki, gdybym miał dość sił.- Odpowiedział mężczyzna. -I chrzanię moralność, chcę żyć.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 20 Kwiecień 2019, 19:39:06
Drago kiwnął tylko głową. Dobył włóczni. Wolał użyć srebra, aby być pewnym. Podszedł do przemieniającego się człowieka. Kucnął przy nim, ujmując włócznie tuż za grotem. Chwycił człowieka pod kark, unosząc jego głowę. Mocnym i nagłym pchnięciem wbił grot włóczni w jego czaszkę. Spod szczęki, przez całą wysokość głowy. Końcówka grotu przebiła kość ciemieniową. Wampir wyrwał broń z ciała, teraz już martwego. Schował włócznię do pokrowca na plecach o dobył sztyletu. Ściągnął rękawicę z prawej dłoni. Naciął dłoń, pociekła krew. Podstawił krwawiącą dłoń pod usta żywego mężczyzny.
- Pij - powiedział krótko. - Poczujesz się lepiej.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 20 Kwiecień 2019, 19:47:48
Mężczyzna nie marudził. Przyłożył usta do twojego nadgarstka i zaczął pić. Bez obrzydzenia, bez strachu. Wiedział, że musi to zrobić by ocalić swoje życie. Gdy tylko poczuł się lepiej, sam odsunął twoją rękę. Krew momentalnie przestała wyciekać z jego ran, a one same zaczęły się powoli zasklepiać.
-Dzięki, teraz on.- Powiedział nachylając się nad nieprzytomnym towarzyszem. Otworzył jego usta i podtrzymując mu głowę popatrzył na ciebie wyczekująco.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 20 Kwiecień 2019, 19:50:29
Dragosani podszedł do drugiego mężczyzny. Dzięki pomocy pierwszego, napoił nieprzytomnego kilkoma łykami własnej krwi. Zaczynała ona ciec coraz wolniej, musiał nawet ponowić nacięcie. Jego regeneracyjne zdolności zasklepiały szybko ranę.
- Jak cię zwą? - zapytał pomocnika swych medycznych procedur. - I opowiedź mi coś więcej o tym innym wampirze. Jak wyglądał? Jak się zachowywał?
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 20 Kwiecień 2019, 20:06:57
-Jestem Kord. Kapral Kord. Wyglądał trochę jak ekkima, ale był dużo większy. Uważaj na niego, to bydle nieźle się kamufluje i jest cholernie szybkie. Nawet nie widzieliśmy z czym walczymy. Zobaczyłem go dopiero jak ciągnął mnie półprzytomnego do tych ruin. Później rzucił nas ekkimom na pożarcie. One wykańczają powoli.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 20 Kwiecień 2019, 20:13:59
- Arnulf wspominał o tobie - stwierdził Drago. Jego nacięcie na dłoni już się zrosło. Nałożył rękawicę. Opis potwora wskazywał na znanego Dragowi wampira. Skinął głową. - Będę uważał. Niełatwo podejść do nie niepostrzeżenie. Ukryjcie się gdzieś i zaczekajcie. Nie wiem, czy rozsądnie byłoby dla was wracać teraz samotnie. Cholera wie, czy gdzieś po lesie nie kręci się więcej tych potworów. Wracając ze mną bylibyście bezpieczniejsi. A jeżeli ja nie wrócę w ciągu kilkunastu minut... Cóż, będziesz wiedział co się stało. - Wstał i dobył włóczni. - Trzymajcie więc kciuki - powiedział jeszcze i ruszył w dalszą drogę. Ostrożnie, powoli, nasłuchując i obserwując. 
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 20 Kwiecień 2019, 20:24:08
Za zakrętem była dalsza cześć korytarza. Tutaj też było dużo cel. Ich liczba wskazywała na to, że kiedyś to miejsce mogło pełnić funkcję więzienia. Pewności jednak mieć nie mogłeś. Na końcu korytarza były schody prowadzące na dół. Po skorzystaniu z nich trafiłeś do okrągłego pomieszczenia o średnicy jakichś 15 metrów. W ścianach ziały trzy spore otwory pozostałe po wyłamanych drzwiach. Same drzwi leżały na podłodze. Jedno przejście było centralnie przed tobą, drugie po twojej lewej, trzecie po prawej.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 20 Kwiecień 2019, 20:29:53
Drago skrzywił się lekko. Dlaczego wszystkie lochy muszą być rozgałęzione ponad miarę? Co się stało ze starymi, dobrymi piwnicami o jednej izbie? No ale trzeba było wybrać. I to wybrać dobrze, coby dzikus nie uciekł. Dlatego Drago zaczął węszyć. Nierzadko dobrą drogę można wybrać właśnie po zapachu. A, że miał wyczulony węch, to miał większą szansę na zdobycie w ten sposób jakiś wskazówek.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 20 Kwiecień 2019, 20:41:03
Śmierdziało tu głównie wilgocią, jednak z komory po lewej zalatywało czymś jeszcze. To był ten specyficzny odór śmierci, jaki wydzielał się z paszczy drapieżników. Zwykły człowiek poczułby go dopiero mając rozwartą paszczę potwora przed swoją twarzą. Ty jednak zwykłym człowiekiem nie byłeś.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 20 Kwiecień 2019, 20:44:00
Mając przed sobą trzy wybory, z których jeden śmierdział najbardziej (dosłownie i w przenośni), Dragosani rzecz jasna wybrał właśnie ten. Z naturą godną poszukiwacza przygód (lub guza), ruszył do wejścia, z którego zionął smród śmierci. Jego włócznia była gotowa, podobnie jak wyczulone zmysły. Nie miał zamiaru dać się podejść niepostrzeżenie, więc był nadwyraz uważny. Jak gdyby skradał się w sypialni Evening do szuflady z jej bielizną, wiedząc, że anielica siedzi w pokoju obok. Czyli bardzo.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 20 Kwiecień 2019, 21:02:00
Potwór czekał na ciebie przy ścianie, kilka kroków od wejścia. Atak nastąpił jak tylko wszedłeś do pomieszczenia. Nie widziałeś go, usłyszałeś tylko jak jego pazury przecinały powietrze. Ostrzegł cię też ten smród, ale i tak został ci ułamek sekundy na reakcję. Człowiek nie miałby szans. Wampir pewnie też nie. Tobie jednak mogło się udać.

Fenorum 1/1
Staty:
Przepraszamy, ale nie możesz zobaczyć ukrytej zawartości. Musisz się zalogować, aby zobaczyć tę zawartość.


//Przez kilka następnych sekund potwór jest niewidzialny. Pomieszczenie ma kształt kwadratu osiem metrów na osiem. Jest puste, jeśli nie liczyć łańcuchów przymocowanych do ścian.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 20 Kwiecień 2019, 21:44:43
Dragosani zareagował. Jego wampirze i demoniczne zmysły ostrzegły go. Syk powietrza przecinającego powietrze, smród i to niematerialne ulotne odczucie zagrożenia, zmysł nocy wampirów, nazywany także Aurą percepcji. Kombinacja tych wszystkich czynników ostrzegła go przed atakiem. Miał ułamek sekundy na reakcję. Ułamek sekundy, który zamierzał dobrze wykorzystać. Pomieszczenie nie było wielkie, ale dawało pewne pole manewru. Wampir uskoczył spod pazurów potwora. W tym ułamku sekundy odbił się od ziemi i odskoczył. Nie wzwyż lecz w dal. Odstąpił w ten sposób cztery metry, oddalając się od pazurzastej śmierci. Odwrócił się błyskawicznie i naszykował włócznię. Gdy zobaczył że jego przeciwnik kryje się pod zasłoną niewidzialność, jego podejrzenia potwierdziły się. Uśmiechnął się pod nosem. Fenorun rzuciło się na niego. Jednak teraz Drago już nie dał się zaskoczyć. Dostrzegł zarys stwora. Wyglądało to jak drżenie rozgrzanego powietrza. Drżące powietrze wystrzeliło do przodu, czemu akompaniował mokry odgłos szybkich kroków. Fen atakował. Dragosani musiał się więc obronić. I atakować. Nastawił grot włóczni, celując w drżące powietrze. Gdy się zbliżyło, Antares pchnął. Nawet nie chciał, nie oczekiwał zranienia fena. Miało to raczej ns celu spowolnienie go. Zablokowanie mu drogi. Jaki wampir parłby do przodu, mając przed pyskiem grot ze srebra? Drago chciał przeczekać te kilka sekund niewidzialności fena.

Fenorum 1/1

Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 20 Kwiecień 2019, 22:00:10
Potwór nie nadział się na włócznię. Zamiast szarżować bezmyślnie przed siebie, wyhamował i chwycił łapą twoją włócznię. Następnie pociągnął za broń chcąc wyrwać ci ją z ręki lub przyciągnąć cię bliżej. Drugą łapą zaatakował tnąc pazurami od góry.


Fenorum 1/1
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 20 Kwiecień 2019, 22:12:04
Drago zaś pociągnął w swoją stronę. Krzepę miał iście demoniczną, nie dał więc wyrwać sobie broni. Srebrny grot w połączeniu z chwytem fena i pociągnięciem Draga, zranił łapę potwora. Dragosani cofnął się poza zasięg łap dzikiego. Zasięg jego broni przewyższał zasięg łap dzikiego, więc chwilowo mógł trzymać go na dystans. Fenorun był jednak cwany, więc zapewne nie dałby się długo tak nabierać. Należało więc przejść do ofensywy, aby zakończyć walkę szybko. Drago więc przejął inicjatywę ataku. Skoczył do przodu, pozornie kierując się na lewo, w ostatniej chwili odbijając jednak w prawo, okrążając fena. W czasie tego ruchu pchnął włócznią pod ramię wampira.

Fenorum 1/1
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 20 Kwiecień 2019, 22:37:57
Grot włóczni ranił wampira, ale nie wszedł dostatecznie głęboko by wyłączyć go z walki. Potwór zdążył bowiem w porę cofnąć się. Później dziki skoczył w bok, przyczepił się do ściany chwytając ją czterema kończynami i błyskawicznie wlazł na sufit. Następnie rzucił się na ciebie wcześniej odpychając się od sklepienia. Fenorum spadał teraz na ciebie niczym wielki potworny pocisk.

Fenorum 1/1 (ranny)
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 20 Kwiecień 2019, 22:46:52
Krew dzikiego wampira zrosiła lśniący grot włóczni. Pchnięcie jednak nie zabiło stwora, raniło go tylko. Jednak zawsze to korzyść dla Draga. Dziki wampir wspiął się na sufit i skoczył zeń na króla. Dragosani musiał wykorzystać całą swoją szybkość, aby uniknąc przygniecenia i śmierci pod gradem ciosów pazurami i kłami potwora. Uskoczył w bok, unikając tego smutnego losu. Momentalnie jednak doskoczył do potwora, który to znalazł się na ziemi i zadał potężne pchnięcie włócznią, wycelowane w czaszkę wampira.

Fenorum 1/1 (ranny)
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 20 Kwiecień 2019, 23:23:38
Dziki spróbował odbić lecący w jego stronę grot włóczni przy pomocy swoich pazurów, jednak z powodu otrzymanej przed chwilą rany podniósł łapę o ułamek sekundy za późno. Twoje pchnięcie przebiło łeb potwora i zniszczyło mózg, doprowadzając tym samym do jego śmierci. W jednej chwili potwór runął na ziemię i znieruchomiał.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 20 Kwiecień 2019, 23:31:44
Dragosani zadał drugi cios, aby jeszcze bardziej zniszczyć mózg dzikiego.
- I leżeć mi tu, nie wstawać! - warknął. Oczyścić grot włóczni z krwi. Rozejrzał się jeszcze po pomieszczeniu, po czym je opuścił. Wyszedł aby poszukać ocalałych Bękartów. Dwójkę z szóstki.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 20 Kwiecień 2019, 23:37:26
Bękarty czekały na ciebie przed wejściem do ruin. Nie wyglądali jakby byli w pełni sił, ale przynajmniej oboje byli już przytomni i poruszali się o własnych siłach.
-Udało ci się?- Zapytał Kord.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 21 Kwiecień 2019, 00:05:34
- Tak - odparł wampir. Nie było sensu mówić coś więcej ns ten temat. Fen był i teraz nie ma fena. Z tego co wiedział Drago, wampiry te były niezwykle rzadkie. Stały się więc teraz nieco rzadsze.
- Powinniśmy zabrać coś z ciał waszych poległych kompanów? Jakieś oznaczenia, nieśmiertelniki? - zapytał.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 21 Kwiecień 2019, 11:37:39
-Nie. Wrócimy tutaj wkrótce większą grupą. Wtedy wyprawimy im porządny pogrzeb, a ruiny jeszcze raz przeszukamy.
Powiedział Kord. Drugi Bękart mu przytaknął.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 21 Kwiecień 2019, 13:00:30
- Jak uważacie - odparł Drago. - Ruszajmy więc do waszego obozu. Czeka nas nieco marszu, więc nie ma się co ociągać. - Po tych słowach ruszył w drogę powrotną.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 21 Kwiecień 2019, 15:27:27
Już wkrótce cała trójka była na powrót w obozie...

(https://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/a/a2/Opuszczona_stra%C5%BCnica2.jpeg)

Najemnicy pełniący wartę na murach szybko wpuścili ciebie i ocalonych Bękartów do środka, oraz posłali po Arnulfa. Mężczyzna pojawił się niemal natychmiast. Zanim jednak z tobą porozmawiał, odciągnął na bok Korda i zamienił z nim kilka słów. Później wrócił do ciebie.
-Dziękuję. Kapral streścił mi co się stało. Bez twojej pomocy nie daliby rady. Masz naszą wdzięczność, Randy. Należy ci się też jakaś zapłata. Mamy tu trochę gotówki. Chociaż... Może zamiast pieniędzy wolałbyś to zwierzę. Jakiś czas temu znaleźliśmy w górach ciekawy okaz. Podobno niektórzy potrafią przyuczyć je tak, by pomagały im w walce.


Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 21 Kwiecień 2019, 15:42:14
Gotówka ne interesowała Draga. Za to druga propozycja Bękarta wydała się dość intrygująca.
- Zwierze? - zapytał wampir. - To ciekawe. Co to za zwierzę? - dopytał.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 21 Kwiecień 2019, 19:52:50
-Młody Sirin. Jego matka padła ofiarą jakiegoś dużego wampira. Zabraliśmy go ze sobą, bo te zwierzęta są dosyć rzadkie. Planowaliśmy go sprzedać, ale może tobie bardziej by się przydał.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 21 Kwiecień 2019, 19:56:39
Wampir uśmiechnął się lekko. Wyobraził sobie miny posłów obcych królestw na widok tak potężnego zwierzęcia, wylegującego się leniwie za tronem.
- Nie będę zaprzeczał, że byłbym nim zainteresowany. Jednak nie będę go zabierał już teraz. Szczenię raczej byłoby ciężarem w moim polowaniu. Wstąpię tutaj jednak w drodze powrotnej. Wtedy go zabiorę. Jeżeli oczywiście przeżyję. Możemy się tak umówić?
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 21 Kwiecień 2019, 23:01:44
-To nie będzie problem, możemy przechować go jeszcze trochę.- Na wzmiankę o twojej śmierci Arnulf wyszczerzył zęby. Nie był to jednak uśmiech złośliwy. Nie lubił twojego gatunku, ale najwidoczniej mocno zaplusowałeś u niego wybiciem kilkudziesięciu dzikich i ocaleniem dwóch jego ludzi. -Ha, po tym co usłyszałem, wątpię żeby jakiś wampir mógł cię zabić.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 22 Kwiecień 2019, 09:08:43
- Dzięki. - Drago skinął głową. - Heh, może i tak, ale życie nauczyło mnie, aby ie lekceważyć przeciwników. Wyruszę teraz zatem do Progów. Do zobaczenia wkrótce! - pożegnał Bekarta. Wziął swojego konia ze stajni i ruszył w dalszą drogę. Do osady znanej jako Progi.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 22 Kwiecień 2019, 10:02:41
Mijały kolejne godziny twojej podróży. Upływ czasu nie miał teraz jednak większego znaczenia. Poranek, wieczór, dzień, czy noc. W trakcie hemis świat przez całą dobę wyglądał podobnie. Droga do Progów (https://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Progi) przebiegła bez zakłóceń. Ujrzałeś kamienne mury osady zaopatrzone w bramę, na której wartę pełniło kilku ludzi. Trzymali w dłoniach gotowe do oddania strzału łuki.
-Swój czy wróg?!
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 22 Kwiecień 2019, 11:09:08
Po kilkugodzinnej podróży, Dragosani w końcu dotarł do celu. Zatrzymał konia pod murami osady. Brama była zamknięta, co było dość zrozumiałe. Zamknięta i pilnie strzeżona. Wampir spojrzał w górę, na ludzi stojących na murach. Ludzi, którzy już mierzyli w niego napiętymi łukami, gotowi do strzału.
- Swój! - zawołał w odpowiedzi. - Poluję na potężnego wampira. Podobno możecie mieć informacje o nim! - Wolał wspomnieć, że jest po tej samej stronie.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 22 Kwiecień 2019, 15:03:10
-Każdy może tak powiedzieć.- Odrzekł łucznik, jednak dał znać komuś na dole żeby otworzył ci bramę. Gdy wjechałeś do osady, mężczyzna zszedł do ciebie.
-Jestem Lorn. Jeśli dowiemy się, że kłamiesz to osobiście się z tobą rozprawię.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 22 Kwiecień 2019, 16:28:36
Dragosani wjechał do osady. Nie skomentował słów łucznika. Podjechał na koniu do łowcy, gdy ten zszedł i przedstawił się jako Lorn.
- Arnulf wspominał o tobie - powiedział. - Nie zajmę wam dużo czasu. Szukam tylko wskazówek, informacji. O nietypowym wampirze, grasującym rzekomo w tych rejonach. Nazywają go Bestią z Revar albo Ukrytym. Humanoidalny, ale ze szponami i skrzydłami. Podobno jest bardzo skryty, ale i skrajnie niebezpieczny.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 22 Kwiecień 2019, 22:54:55
-Znam Arnulfa.- Łucznik zmienił ton na trochę bardziej przystępny. -Przykro mi, a raczej dziękuję za to bogom, ale nie widziałem takiego wampira. Nikt z Progów nie widział, bo inaczej cała osada już by o tym wiedziała. Ale nie wykluczam, że coś takiego mogło się tutaj gdzieś zalęgnąć. Okoliczne wampiry zachowują się od pewnego czasu inaczej. Może ma to jakiś związek?
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 24 Kwiecień 2019, 19:26:27
Dragosani natychmiast pomyślał o wspomnieniach, które wyczytał z krwi wampirów, zabitych we wiosce.
- Rzeczywiście, to ma sens. Pojawienie się silniejszego drapieżnika zawsze wywoła popłoch pośród słabszych - odpowiedział. - Więc pozostaje mi poszukać okolicznego leża jakiś wampirów i grzecznie poprosić ich o wskazania drogi. - Ponury uśmiech, który pojawił się na twarzy Draga zdradzał jak grzeczne będzie to przepytanie. - W tej kwestii masz jakieś informacje?
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 24 Kwiecień 2019, 19:55:58
-Chcesz przesłuchiwać wampirów? Czyli rozumiem, że chodzi ci o tych rozumnych. W tej okolicy ich największą siedzibą jest stara Warownia Himinn leżąca wysoko w górach. Innego leża tutaj nie ma, ale często nachodzą nas krwiopijcy mieszkający w głębi hrabstwa. No, mamy też od groma dzikich. Jeśli chcesz iść do twierdzy, to mam dla ciebie dobrą wiadomość. Niedawno opuściła ją duża grupa wąpierzy, więc ich obrona jest teraz słabsza. Wiemy, bo trafiliśmy na nich na polowaniu. Niezła bitka była, ale koniec końców nasi musieli się wycofać.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 24 Kwiecień 2019, 20:23:40
- Chyba się zdecyduję na warownię. Jak mogę tam trafić? - zapytał Drago, oczyma umysłu widząc zamek, który był miejscem masakry, czego nieobecnym świadkiem był czytając wspomnienia zabitego wampira.
- I całkiem możliwe, że spotkałem tę grupę wampirów - powiedział. -  We wiosce, przed obozem Arnulfa i jego Srebrnej Ręki, nie znam nazwy... Atakowały ją. Podpaliły domy, spedziły mieszkańców jak bydło. Tak jak to mają ci zwyrodnialcy w zwyczaju. Ale nie będą więcej sprawiać problemów. Zabiłem ich wszystkich.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 26 Kwiecień 2019, 15:21:39
Usłyszawszy co zrobiły wampiry, mężczyzna splunął. Poźniej uśmiechnął się krzywo. -Ta, jasne... Ty sam...- Powiedział niby kpiąco, jednak cofnął się o kilka kroków. Minę miał nietęgą. -Twierdzę znajdziesz tam, o!- Wycelował palcem w stronę gór. -Widzisz ten szczyt? Cholera, bo ja nie. Przeklęte hemis. W każdym razie, za nim jest druga góra. Pomiędzy nimi dwoma zaś jest przełęcz. Twierdza zawieszona jest nad przełęczą. Kiedyś mieszkał tam baron Jaton, ale to było w dawnych czasach. Zanim zaczął się ten cały burdel.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 26 Kwiecień 2019, 18:10:58
Dragosani spojrzał we wskazanym kierunku. Dojrzał szczyt. Hemis było jego ulubioną porą roku. Noc wiele ujawniała.
- Czeka mnie zatem trochę jazdy... - mruknął Drago. - Więc im szybciej wyruszę, tym lepiej. Mam jednak prośbę. Wyślijcie ludzi do tej wioski, o której mówiłem. Pożar pochłonął część domów, wampiry też zabiły kilka osób. Ocalałym przyda się pomoc.

Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 27 Kwiecień 2019, 10:46:22
-Sami też nie cierpimy na nadmiar rąk do pracy... Ale porozmawiam z kilkoma osobami, może coś uda się zorganizować.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 27 Kwiecień 2019, 10:52:50
- Dziękuję - odpowiedział Dragosani. - Zatem nie będę zabierał ci więcej czasu. - Pociągnął lekko wodze konia, abo zwierze odwróciło się do bramy. - Może się jeszcze zobaczymy, jeżeli przeżyję spotkanie z Bestią z Revar. Bywaj, Lornie! - pożegnał łowcę i wyjechał z Progów. Skierował konia w stronę wskazanych szczytów górskich. Kolejny trop, kolejna poszlaka, krok bliżej do celu.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 27 Kwiecień 2019, 11:09:27
Po pożegnaniu się z łucznikiem wznowiłeś swoją podróż. Po krótkiej jeździe przez las dotarłeś w końcu do podnóża góry. Nie minęło dużo czasu, a twoje wampirze oczy wypatrzyły niewielką ścieżkę prowadzącą na górę. Droga była wąska i mocno zarośnięta, jednak koń bez problemu się na niej mieścił. Ruszyłeś zatem na szczyt. Wspinałeś się coraz wyżej i wyżej. Na pewnym etapie zaczął wiać silny wiatr, do którego po chwili dołączyły opady śniegu. Pogoda nie sprzyjała. Walka w takich warunkach byłaby bardzo niebezpieczna. Opuszczenie drogi groziło upadkiem i śmiercią.
-STAAAAAĆ!- Niespodziewanie, zza zakrętu wyłoniła się jakaś potężna postać.
-On dalej NIE jedzie!- Oznajmił troll, pokazując na ciebie palcem.

(https://i.pinimg.com/originals/61/3f/25/613f2542019e9b6f97f4331269f8f1cd.jpg)

//Staty
https://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Troll
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 27 Kwiecień 2019, 11:22:55
Dragosani zatrzymał konia. Uspokoił go, kładąc mu delikatnie dłoń na karku. Wierzchowiec, czując dotyk swego pana i wieloletniego kompana, uspokoił się. Patrzył jednak nieufnie na trolla. Wzrok konia emanował absolutną wrogością. Czyli nie różnił się od spojrzenia, jakim Maximus darzył każdą żywą (i nieumarłą) istotę, która nie jest Dragosanim. Sam wampir zaś obrzucił spojrzeniem trolla. Wielka bestia, z która walka na wąskiej ścieżce byłaby niebezpieczna. Szczególnie z koniem. Trzeba było więc spróbować rozwiązania pokojowego.
- Dlaczego? - zaczął bezpiecznie.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 27 Kwiecień 2019, 11:27:46
-Bo tam GROOŹNEEE rzeczy. Bestyje. On mały. One go ŁUP, BUM, ŁUBUDU! I onego już nie ma. On lepiej zawróci.
Troll bardzo energicznie gestykulował i przy co drugim słowie podskakiwał, wywołując tym samym małe trzęsienie ziemi.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 27 Kwiecień 2019, 11:37:18
Drago uśmiechnął się w duchu. No proszę, troskliwy troll. Ciekawe rzeczy się spotyka w Revar. Uśmiechnął się także mięśniami twarzy.
- Dziękuję za ostrzeżenie - odparł. - Ale poradzę sobie z bestiami. Walczyłem z wampirami, walczyłem z demonami. Wiem jak się bronić. Możesz mi jednak opowiedzieć coś o tych bestiach? Czym one są, jak wyglądają?
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 27 Kwiecień 2019, 11:45:25
-To nie wampir, nie demon! To jest... yyyy...- Olbrzym zaczął gorączkowo drapać się po głowie. -To jest ten... WAMPIDEMON! Pudlak go widział, to jest GROOŹNEEE. Wampidemon onego rozszarpie.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 27 Kwiecień 2019, 12:04:45
- Wampidemon? - powtórzył Drago. - Więc któż lepiej nadałby się do walki z tym stworem, jeśli nie ja? - zapytał. - Chcę poszukać tej bestii i zabić ją, by nie niepokoiła przyszłych podróżnych i Pudlaka. To może uratować wiele osób przed śmiercią.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 27 Kwiecień 2019, 15:16:09
-On chce uratować Pudlaka? Ale on za mały! On odejdzie do dom i zostawi konia. Bo Pudlak GŁOODNY! Kiedyś kozy były, teraz kozy pouciekały...
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 27 Kwiecień 2019, 15:37:46
Dragosani rzecz jasna nie zamierzał odpuścić. Ani oddać trollowi konia. Wolał też jednak nie zabijać wielkoluda.
- Gdy mnie przepuścisz i ja zabiję bestię, będziesz mógł ją zjeść. Jeżeli mi się nie uda, zostanie ci koń. A jak nie będzie bestii to i kozy wrócą. Ale jeżeli bestia zostanie, kóz nie będzie.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 27 Kwiecień 2019, 17:40:34
Troll wyglądał na skonfundowanego.
-Będą kozy, koń zostanie... Bestia...- Mamrotał coś pod nosem chcąc poukładać sobie wszystko w głowie. -Dobra, niech on idzie. Ale ja onego ostrzegał! Wampidemon GROOŹNEEE!
Potwór cofnął się, odsłaniając ci przejście.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 27 Kwiecień 2019, 17:56:52
- Rozsądny z ciebie troll, Pudlak - pochwalił go Drago i ruszył coby przejechać przez odsłoniętym przez niego przejściem. Koń wampira był trochę niespokojny, lecz posłusznie wykonał plecenie. - Powinieneś zostać kupcem i zdzierać złoto z klientów. Na razie jednak bywaj i wypratrój oznak walki - powiedział jeszcze do trolla i ruszył dalej. Przejeżdżając obok wielkoluda był czujny. Nie miał zamiaru dać mu się zaskoczyć, gdyby troll jednak zmienił zdanie.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 27 Kwiecień 2019, 23:14:43
Troll zdania nie zmienił, skubany był słowny. Za zakrętem zobaczyłeś w ścianie góry dość sporą szczelinę. Dość obszerną, by troll mógł przez nią przejść. To pewnie była kryjówka Pudlaka. Przed wejściem leżało kilka kości, raczej zwierzęcych. Odjeżdżając usłyszałeś jeszcze jak olbrzym gadał coś do siebie.
-Złoto od onych... Za co?- Chwila ciszy. -Za przejazd! Pudlak będzie miał złoto! Pudlak będzie PAN!
Pojechałeś dalej.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 28 Kwiecień 2019, 10:09:46
Dragosani prychnął cicho i pokręcił głową. Oto i inwencja biznesowa obywateli Valfden. Wszak ów troll też był obywatelem, czy o tym wie, czy nie. Wampir pojechał dalej. Wolałby dalszą część drogi przebyć pieszo, tak więc rozglądał się za jakimś bezpiecznym miejscem, gdzie jego koń mógłby się ukryć pod nieobecność jeźdźca.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 28 Kwiecień 2019, 18:14:05
Kawałek dalej dostrzegłeś drugą szczelinę. Prowadziła do jakiejś jaskini. To wejście było już za małe na trolla, więc twój koń na pewno będzie tam bezpieczny od olbrzyma.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 28 Kwiecień 2019, 19:39:22
Dragosani zatrzymał się i zszedł z konia. Chciał najpierw sprawdzić tę jaskinię, na tyle na ile mógł. Tak dla bezpieczeństwa swojego konia. Tak więc zajrzał do jaskini, aby upewnić się, że nic się w niej nie czai.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 28 Kwiecień 2019, 22:05:44
W środku nie zobaczyłeś żadnego potwora ani bandyty. Jaskinia była całkiem pusta. Blisko wejścia można by zmieścić i cztery konie, jednak im dalej tym grota stawała się węższa i niższa. Na pewnym etapie osoba chcąca iść dalej w głąb musiałaby zacząć się czołgać. Dalej pewnie byłoby jeszcze gorzej.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 29 Kwiecień 2019, 10:56:23
Po chwili namysłu Drago zdecydował, że zostawi tu konia. Maximus był bystrym zwierzęciem. Bystrym i dobrze wytresowanym. W razie czego mógłby sobie poradzić. Albo i nie. Jednak ryzyko w pozostawieniu go w grocie było mniejsze niż narażenie go w dalszej drodze. Potwór o którym opowiadał troll z pewnością zabiłby konia w przypadku ataku. Tak więc wampir wprowadził konia do groty. Przez kilka minut uspokajał go i szeptem obiecywał że niebawem wróci. Koń oczywiście nie mógł zrozumieć słów. Ale był bystry i doskonale wytresowany. Rozumiał ton głosu. Zarżał cicho, porozumiewawczo. Stanął grzecznie w jaskini. Zniżył łeb ku ziemi, aby poskubać trawy. Ale trawy nie było. Maximus zarżał z wyrzutem. Ale Dragosani już wyszedł. Wampir pieszo ruszył dalej. Był czujny. Był łowcą.

Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 30 Kwiecień 2019, 10:00:54
Dotarłeś wreszcie do celu swojej podróży. Twoim oczom ukazała się leżąca nad przepaścią Warownia Himinn (https://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Warownia_Himinn)
(https://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/f/ff/Himinn1.jpg)
To była twierdza, którą widziałeś we wspomnieniach pokonanych w wiosce wampirów. Poszukiwana przez ciebie bestia powinna być tutaj, jednak na razie nic na to nie wskazywało. Pogoda się uspokoiła, tak więc w okolicy panowała kompletna cisza, jeśli nie liczyć okazjonalnych podmuchów wiatru. Pod mostem prowadzącym do właściwej fortecy dostrzegłeś osiem strzygoni. (https://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Strzygo%C5%84) Potwory były tam zawieszone do góry nogami i zdawały się nie zwracać na ciebie uwagi. Być może jeszcze nie zdawały sobie sprawy z twojej obecności.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 01 Maj 2019, 11:34:43
Gdy oczom wampira ukazała się forteca, ten przykucnął. Chciał się jej najpierw przyjrzeć, zaś pozycja stojąca była dość widoczna. Gdy upewnił się, że ruiny pogrążone są na razie w ciszy i spokoju, a jedyną widoczną oznaką zagrożenia są uśpione strzygonie, Drago wstał. Wydobył z pokrowca na plecach włócznię, aby być gotowym do walki i powoli ruszył przed siebie, ku bramom fortecy. Nie widział sensu w próbach skradania się, czy szukania innego wejścia. Obserwował strzygonie, wypatrując (i nasłuchując) pierwszych oznak ich aktywności. 
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 01 Maj 2019, 11:51:39
Brama była otwarta na oścież. Wszedłeś do wieży strzegącej mostu, pod którym wisiały wampiry. Był on zabudowany. Mogłeś zatem udać się schodami na górę strażnicy by później przejść się po moście, lub ruszyć korytarzem prowadzącym przez niego.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 01 Maj 2019, 12:08:18
Drago zatrzymał się i rozejrzał po wnętrzu wieży. Miał teraz wybór. Dwie opcje dalszej drogi, które zapewne ostatecznie prowadziły do jednego celu. Pozornie to, którą drogę by wybrał nie miało znaczenia. Tak naprawdę jednak miało. Ruszył więc korytarzem prowadzącym wnętrzem mostu.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 01 Maj 2019, 12:34:26
W korytarzu nie napotkałeś żadnego oporu. Zauważyłeś za to ślady walki. Po podłodze porozrzucane były części ciał odzianych w charakterystyczne wampirze stroje. Ręce, nogi, głowy. Ktoś urządził tutaj prawdziwą rzeź. Idąc usłyszałeś jak strzygonie pod tobą budzą się i zrywają do lotu. Na razie nie próbowały jednak dostać się do środka budynku. Na końcu korytarza stanąłeś przed kolejnym wyborem. Znalazłeś się bowiem w drugiej wieży strażniczej, bliźniaczej względem poprzedniej. Mogłeś udać się z niej bezpośrednio do głównego budynku, czyli właściwej warowni albo wyjść przez bramę na dziedziniec.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 01 Maj 2019, 15:16:20
Dragosani zatrzymał się. Zarejestrował aktywność strzygoni. Zapewne wyczuły jego obecność. Wolał rozprawić się z nimi teraz, niż mieć je potem na plecach w czasie badania warowni. Tak więc zatrzymał się w korytarzu biegnącym przez most i obserwował okna oraz inne drogi, które strzygonie mogły wykorzystać, aby dostać się do środka.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 01 Maj 2019, 15:21:47
Okna były małe i wąskie. Niewielki nietoperz być może mógłby się przecisnąć, ale strzygoń w żadnym wypadku. By doprowadzić do konfrontacji z uskrzydlonymi wampirami musiałbyś pewnie wyjść na zewnątrz. Mogłeś zatem wyjść na dziedziniec albo wrócić się i przejść górą, po moście.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 02 Maj 2019, 19:13:59
Były cztery możliwości dalszego działania. Pierwsza oznaczała zignorowanie strzygoni. Jednak Drago odrzucił ją już wcześniej. Nie chciał mieć ich potem na głowie. Druga oznaczała wyjście na dziedziniec i zaryzykowanie walki ze strzygoniami oraz sama bestią, jeżeli maszkara uznała by za konieczne się dołączyć. Trzecia możliwość zakładała wyjście na most. Jednak oznaczało to zagrożenie ze strony możliwości lotu strzygoni. Mogły zwyczajnie pochwycić Draga i zrzucić go w przepaść. Czwartą możliwością był powrót na górską ścieżkę. Jednak i tutaj strzygonie mogły mieć tę przewagę. Przeanalizowawszy możliwości, Dragosani wybrał. Ruszył na dziedziniec.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 02 Maj 2019, 20:04:44
Strzygonie krążyły w powietrzu nieopodal mostu. Gdy tylko zobaczyły cię na dziedzińcu, od razu stadnie ruszyły w twoim kierunku. Atakowały jednocześnie ze wszystkich stron. Coś dziwnego stało się jednak, gdy potwory były już jakieś dwa, może trzy metry od ciebie. Usłyszałeś coś. Brzmiało jak dobrze ci znany wampirzy krzyk, z tym że ten sygnał był potężniejszy, głośniejszy. Niósł też pewien przekaz. Zrozumiałeś go, ale nie tak jak pojmuje się treść czytanego listu czy księgi. Zadział twój instynkt. Chociaż nie potrafiłeś tego wyjaśnić, zrozumiałeś jakie słowo niósł ten wrzask. Precz. Strzygonie wyglądały, jakby dostały ataku paniki. Zaczęły szaleńczo uderzać skrzydłami chcąc wyhamować przed zderzeniem z tobą, a potem zawróciły uciekając tak szybko jak potrafiły. Sygnał wyszedł z głównego budynku, z jego górnej części.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 03 Maj 2019, 10:27:48
Dragosani już szykował się do obrony, do spektakularnego uniku i wybiciu wszystkich strzogoni jednym ciosem, nabijając je wszystkie niczym szaszłyk na włócznię. Ale nie zdążył. I już nikt nigdy takiej walki nie zobaczy. Gdy rozległ się ten dziwny okrzyk, rozkaz raczej, Drago skonsternował się. Lecz tylko na moment. Szybko domyślił się co, lub raczej kto, był jego źródłem. Spojrzał na budynek. Jego wzrok powędrował w górę. Tam skąd naszedł sygnał. Domyślił się także, że Bestia nie zejdzie do niego. Sam by tak nie zrobił. Przygotował się. Zdjął rękawicę z lewej ręki, odsłaniając tkankę demoniczną, sprawdził czy pistolet jest gotowy do strzału, chwycił pewniej włócznię i ruszył do budynku, aby wejść na górę.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 03 Maj 2019, 10:49:15
Po wejściu do fortecy znalazłeś w wielkim holu. Na wprost znajdowały się szerokie schody, którymi ruszyłeś na górę. Wyszedłeś na korytarz.
(https://images90.fotosik.pl/173/5d67413a137a788c.jpg)
Był zdewastowany. Tu i ówdzie porozrzucane były kawałki ciał. Wszędzie były plamy z zaschniętej krwi.
-Mówiłem. Precz!- Zachrypnięty głos dochodził zza podwójnych drzwi po twojej prawej stronie. Wróg był blisko.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 03 Maj 2019, 11:04:48
Dragosani nie przejął się złowieszczym głosem. W swoim życiu widział i walczył z takimi potworami, przy których ten wampir to bardzo miły i kulturalny gentleman. Wyczerpujące walki z demonami wyższego rzędu, mentalne zmagania z bytami astralnymi opętującymi ciała nieszczęśników, słowne utarczki w pałacu z napuszonymi posłami i szlachtą. Sam przez jakiś czas był opętany i zmuszony był do ciągłej walki o własny umysł, o ukrycie przed demoniczna jaźnią choćby najmniejszych sekretów, które mogły go uwolnić. To była jedna z najcięższych walk w jego długim życiu. Więc wampir, nawet potężny, przeganiający go pierwotnym rozkazem, nie mógł zmusić go do odejścia.
- Chcę tylko twojej wiedzy - przemówił w powietrze, nie zwalniając kroku. - Możemy uniknąć walki. - Chociaż szczerze wątpił, czy to możliwe.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 03 Maj 2019, 11:19:59
Odpowiedziała ci cisza. Stanąłeś przed drzwiami, zza których przed chwilą dochodził ten głos. Mogłeś za nim podążyć lub spróbować eksploracji zamczyska.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 03 Maj 2019, 11:33:49
Dragosani zatrzymał się przed drzwiami. Drzwi jak to drzwi, zamykały przejście. Były drewniane, masywne, dwuskrzydłowe. Miały klamki. Na obu skrzydłach, na ich wewnętrznych krańcach, z dala od zawiasów. Klamki były wykonane z mosiądzu i tak fikuśnie zawinięte. Zawiasy, o których już wspomniano, mosiężne nie były. Wykonane były z mocniejszego metalu. Musiały takie być z racji swojej funkcji. Wracając jednak do samych drzwi, były one drewniane. Jak już wspomniano. Drewno było ciemne. Przez lata swojego istnienie, z czego znaczna część przypadała na okres zapomnienia, drewno pociemniało, zyskując barwę ciemnego brązu. Drewno nie było też gładkie. Jego powierzchnię pokryły liczne niedoskonałości, powstałe przed lata zaniedbania. W dotyku było zimne, wychłodzone temperaturami hemis.
Antares nacisnął klamkę i pchnął drzwi, wchodząc do pomieszczenia za nimi.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 03 Maj 2019, 11:55:50
Owo pomieszczenie okazało się być sypialnią. Kiedyś miejsce to musiało robić wrażenie, z racji swojego bogatego wystroju. Teraz jednak mogło wzbudzić co najwyżej wstręt i odrazę. Powietrze było ciężkie od kurzu, obrazy pozrzucane ze ścian i podarte, zaś ogromne łoże leżało wywrócone, podobnie jak fantazyjnie zdobiony kredens i szafa. W grubym dywanie na podłodze zalęgły się mole, a w dodatku po całej komnacie latały muchy. Ich natrętne bzyczenie nieprzyjemnie drażniło twój wyczulony słuch. Prawdopodobnie owady zostały tutaj zwabione przez zwłoki mężczyzny gnijące nieopodal łóżka. Sądząc po stanie rozkładu, ciało było dużo starsze niż te które dotychczas znajdowałeś w warowni. Być może ofiara poprzednich właścicieli? Tego już raczej się nie dowiesz. Tym, co przyciągnęło twoją uwagę, było przejście po drugiej stronie pokoju. Kolejne drzwi, tym razem otwarte. Nie wiedziałeś czy prowadzą do garderoby, na następny korytarz, czy do innej sypialni. W tym przejściu na krótką chwilę mignęła ci końcówka skrzydła, która jednak zaraz zniknęła.   
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 03 Maj 2019, 13:59:21
Drago spojrzał podejrzliwie na muchy. Nie była to do końca ich pora roku, no ale co poradzisz? Są i bzyczą. Jak jakieś bzyki.  Bzyczące bzyki co bzyczą bzycząc w czasie bzyczenia. Kątem oka złowił skrzydło, które zaraz zniknęło za futryna otwartych drzwi. Drago westchnął bezgłośnie. Więc maszkara tak chciała się zabawiać. Wampir żałował przez moment, że nie zakupił sobie run. Spaliłby wtedy całe te ruiny i wypłoszył tak bestię. No ale nie ma co płakać nad niekupionym mlekiem. Podszedł do drzwi i wyciągnął rękę, jeszcze przed nimi. Nie zamierzał wejść tam i dać się zaskoczyć tak jak planował to uczynić fenorum. Tak więc wystawił rękę za próg i od razu uformował zaklęcie Błysku.
- Aenye - wypowiedział inkantację, zalewając drugie pomieszczenie jasnym światłem.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 03 Maj 2019, 14:29:15
Hemis i mróz nie przeszkadzały tym muchom, bo były to złowrogie mucho-wampiry żywiące się zakrzepłą krwią umrzyków. Odpowiedzią na twoją inkantację był paskudny rechot. Bardziej przypominał on szczekanie psa niż faktyczy śmiech. Dobiegał z oddali. Bestia zdążyła już bowiem opuścić pokój który potraktowałeś zaklęciem. Zmieniła swoje położenie, ale nie zamierzałeś jej z tego powodu tak po prostu odpuścić. Podążałeś za wampirem jeszcze przez kilka pomieszczeń. Przez cały czas był on niemalże na wyciągnięcie ręki, jednak umiejętnie zachowywał dystans uniemożliwiający ci rozpoczęcie walki. Zachowywał się zupełnie tak jakby próbował zgubić cię gdzieś w labiryncie komnat i korytarzy warowni Himinn. Albo jakby chciał doprowadzić cię w jakieś konkretne miejsce. Pchnąłeś kolejne wrota. Momentalnie uderzył cię podmuch chłodnego powietrza. W pierwszej chwili wydało ci się, że znalazłeś się na zewnątrz, na otwartej przestrzeni. W rzeczywistości stanąłeś w sporej sali, której brakowało jednej ściany i połowy sufitu. Pomieszczenie musiało znajdować się gdzieś z tyłu fortecy, bo wcześniej nie dostrzegłeś w budowli tak wielkiego wyłomu. Kilkanaście metrów przed sobą wreszcie zobaczyłeś potwora, po którego krew przybyłeś. Bestia z Revar (https://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Bestia_z_Revar) ukazała ci się w całej swojej mrocznej okazałości. Łopocząc skrzydłami, wampir zawisł w powietrzu jakieś dwa metry dalej od krawędzi podłogi. Ponad nim świecił księżyc w pełni.   
-Przybywasz by rzucić mi wyzwanie?- Wycharczał. -Porzuć nadzieję! Zyskałem moc, o jakiej inni mogą tylko śnić! Nazywacie się Dziećmi Nocy. Ja jestem jej Ojcem. Krew każdego z was będzie należeć do mnie!

(https://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/e/e1/Ukryty.jpg)


//Sala to prostokąt o wymiarach 10m na 20m. Brakująca ściana jest tą dłuższą. Na podłodze sporo gruzu, który kiedyś był sufitem. Oprócz tego pomieszczenie jest puste.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 03 Maj 2019, 14:44:48
- Nie masz pojęcia kim jestem, prawda? - zakpił Drago, gdy usłyszał jak sam siebie nazwał monstrualny wampir. T%o było wręcz śmieszne. - Stawaj więc. Zobaczymy kto bardziej zasługuje na miano Ojca Nocy. - Chwycił pewniej włócznię, stanął w lekkim rozkroku, aby być gotowym do błyskawicznej reakcji. Był absolutnie skupiony, oczyścił umysł ze zbędnych myśli. Teraz był bronią. Nie liczyło się nic innego, prócz tej walki.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 03 Maj 2019, 15:00:58
W czarnych oczach bestii połyskujących jak dwa onyksy na chwilę pojawił się cień zwątpienia. Zniknął on jednak niemal natychmiast. Wampir wykrzywił i tak już paskudną twarz we wściekłym grymasie, po czym wrzasnął, lecz jego celem nie było ogłuszenie ciebie. Do mnie. Szybko zrozumiałeś co właśnie zrobił. Następnie zaczął zbliżać się w twoją stronę. Nie spieszył się, leciał powoli unosząc się kilkadziesiąt centymetrów nad podłogą. Zatrzymał się dwa metry przed tobą, ciągle nie dotykając podłoża.
-Rzuć to i uklęknij, a zabiję cię szybko.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 03 Maj 2019, 15:14:31
Drago ani nie rzucił broni, ani nie uklęknął.
- Już wzywasz wsparcie? - skomentował jego wcześniejszy okrzyk. - Więc podświadomie już rozumiesz kto przed kim powinien klękać. - Cały czas obserwował wampira. Jasne było, że do konfrontacji w końcu dojdzie. Jednak nadszarpnięcie pewności siebie Bestii, wywołanie u niej gniewu mogło przynieść minimalną przewagę w czasie walki. Rozpoczęcie jej, zadanie pierwszego pchnięcia, było jednak nierozważne. Ukryty i tak by go uniknął, a Drago tym samym wystawiłby się na cios.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 03 Maj 2019, 15:36:44
- Wsparcie? Chciałbym tylko zapoznać cię ze sługą, którego pozyskałem niedawno. Nie miałem jeszcze okazji przetestować jego siły. Już nadciąga. Słyszysz? Łup, łup, łup.- Wampir zaczął udawać odgłos skrzydeł uderzających powietrze. Z początku słyszałeś tylko spokojne, miarowe łopotanie jego własnych. Później jednak dołączyło do nich kolejne. Chwilę po tym księżyc przysłonił wielki cień. -Łup, łup, łup.- Mówił potwór oddalając się od ciebie. Przez cały czas na moment nie spuszczał cię z oczu. Widoczny na tle księżyca cień (https://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Drage) z każdą chwilą powiększał się, lecąc w twoją stronę z ogromną prędkością.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 04 Maj 2019, 14:34:58
Drago spojrzał z przymrużonymi oczami na Bestię. Czyżby mutacja tego wampira wypaczyła też jego umysł? Zdziczenie było oczywiste, lecz było w tym coś jeszcze. Nie był to jednak moment na diagnozowane stanu mentalnego dzikiego wampira. Nadlatywał bowiem potwór. Drage. Latawiec. Wielki, latający, wampirzy stwór. Drago uśmiechnął się krzywo. Zaś drage wlec iał do sali przez dziurę w jej ścianie i suficie. Był jednak trochę za duży, aby uczynić to bez przeszkód, więc zwyczajnie wbił się do sali przez resztki sufitu, niszcząc je. Pomieszczenie zasypał grad kamiennych odłamków, więc Dragosani musiał jego uniknąć. Jego refleks i zwinność okazały się niezwykle pomocne w tej kwestii. Gruz spadł, Antares zaś odskoczył do przodu, unikając zgniecenia przez kamienie i samego drage. Teraz pozostało rozprawić się ze skrzydlatą maszkarą. Ukryty gdzieś umknął. Zapewne obserwował poczynania swojego zwierzaczka z bezpieczne miejsca. Należało więc pozbyć się zwierzaczka.
Dragosani natychmiast odzyskał orientację w sytuacji, gdy tylko huk niszczonego sufitu i upadku drage przeminął. Teraz w sali znajdował się wielki potwór. Miejsce było tutaj raczej ograniczone, lecz to akurat działało przeciwko latawcowi. Bydle złożyło skrzydła i odwróciło się, aby zaatakować Draga. Machnał potężnie złożonym skrzydłem, chcąc uderzyć nim mniejszego wampira, lecz ten odskoczył poza jego zasięg. Stwór od razu zaszarżował na Draga, rozgarni9ajac po drodze gruz lezący na ziemi. Będąc już blisko, kłapnął zębami. Nie trafił, więc zaatakował w ten sposób raz jeszcze i znowu. Dragosani był jednak zbyt zwinny aby dać się rozgryźć. Po trzecim ataku latawca, sam zadał własny cios. Szybkie pchnięcie włócznią i srebrny grot przebił bok pyska latawca, raniąc jego polik. Nie byłą to rana zbyt poważna, lecz bolesna. Stwór ryknął wściekle i zaatakował pazurami. Dragosani prześlizgnął się pod jego ciosem i znalazł się w ten sposób z boku potwora. Biegł za niego. W biegu dźgnął grotem włóczni latawca pod jedno z jego skrzydeł. Ponownie rana nie była poważna. Miała na celu jedynie osłabić potwora. Być jedną z wielu, które doprowadzą do jego śmierci. Potwór znów ryknął i błyskawicznie się odwrócił. Zniszczył w ten sposób fragmenty już zwalonych ścian i sufitu, które pokrywały podłogę. Drago musiał uważać, aby nie dostać odłamkiem. Odskoczył w tył i przygotował się do dalszych działań. Potwór był już odwrócony w jego stronę i ruszył na niego prędko.
Antares poczekał jeszcze uderzenie serca i...
- Aenye! - krzyknął, wyciągając dłoń. Jasny błysk zalał pysk drage, porażając jego oczy i oślepiając go. Bydle było wyjątkowo wrażliwe na jasne światło. Ból i szok nim wywołane były oszałamiające. Maszkara nie zatrzymała się jednak w swej szarży i z rozpędu wbiła się w ścianę. Dragosani zdążył uskoczyć, więc nie został zmiażdżony. Wykorzystując chwilę słabości wielkiego wampira, Drago skoczył. Znalazł się z boku bestii i pchnął potężnie włócznią. Celował w głowę, którą oszołomiony wampir obniżył. Chciał tym silnym pchnięciem przebić czaszkę potwora i uszkodzić jego mózg.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 04 Maj 2019, 15:04:59
Nie było łatwo, ale udało ci się. Włócznia nie chybiła, a wielki latawiec padł od twojego ciosu. Prawdziwa walka miała się jednak dopiero zacząć. Ukryty zaatakował zdradziecko, od tyłu, zanim jeszcze wyciągnąłeś grot z ciała latawca. Bestia nadleciała i spróbowała ciąć cię szponami po karku. Miałeś mgnienie oka na reakcję.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 04 Maj 2019, 16:40:24
Wygrywając podstępny atak Dragosani puścił włócznię, pozostawiając ją w ciele latawca. Nie było czasu nawet na szybkie szarpnięcie. Drago błyskawicznie się schylił, uchodząc spod pazurów Bestii. Na ugiętych nogach wykonał piruet, odchodząc jednocześnie w bok. W tym jednym płynnym ruchu wydobył z pochwy przy pasie szablę. Nie była to broń srebrna, lecz dobrze wymierzone ostrze z czarnej rudy mogło zatrzymać każdego. Okręcając się, w jednym ruchu, niczym liść na wietrze, ciął szeroko celując w przedramię Bestii.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 04 Maj 2019, 17:56:21
Zdołałeś drasnąć przedramię Ukrytego, jednak rana była płytka i zarosła się w kilka sekund. Bestia z Revar stanęła do ciebie frontem przyjmując pozycję bojową i składając skrzydła. Zamiast jednak rzucić się w twoją stronę, wampir wrzasnął wysyłając potężną falę dźwiękową. Pociemniało ci w oczach.
-Ha, ha, ha!- Zaskrzeczał potwór. -Zginiesz tutaj!
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 04 Maj 2019, 18:03:44
Wrzask był ogłuszający, tak jak to bywa w przypadku wampirzych krzyków. Dragowi pociemniało wręcz w oczach. Jedynie instynkt uratował go przed szponami Ukrytego. Uchylił się przed pierwszym ciosem, potem przed kolejnym, następne zaś odskoczył w tył. Nie mógł skupić się na tyle, aby przejść to kontrataku, musiał więc chwilowo polegać tylko na obronie. Głównie na instynktownych unikach.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 04 Maj 2019, 19:11:47
Gdy zrobiłeś unik w tył, przeciwnik odbił się mocno od podłogi skacząc w ślad za tobą. Bestia wylądowała na tobie przygniatając cię do ziemi. Czułeś jak odłamki ściany wbijają ci się w plecy. Później Ukryty podniósł się wykorzystując swoje skrzydła jako podporę, co pozwoliło mu usiąść na tobie. Następnie, ze złowieszczym uśmiechem, wampir ciął szponami celując w twoją twarz.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 04 Maj 2019, 19:28:15
Efekty krzyku zaczynały przemijać, lecz to tylko w częściowo poprawiało sytuację Dragosaniego. Cofając się został powalony na ziemię i leżał tak przygwożdżony przez Bestię. Prezentowało się więc to niezbyt kolorowo. Gdyby chociaż Ukryty był zdeformowaną wampirzycą, Drago mógłby rzucić jakiś niedojrzały komentarz, ale w obecnej sytuacji to by średnio wyszło. Szczęśliwie dla przygniecionego wampira złożyło się jednak to, że miał wolne ręce. Rzecz jasna to wykorzystał. Niemalże instynktownie zablokował cios szponów Bestii lewą ręką. Pazury dzikiego wampira nie były w stanie nawet zadrasnąć jego demonicznej tkanki. W drugiej ręce dzierżył szablę. Nie mógł wykonać poprawnego cięcia nią, więc pchnął ostrym sztychem celując nim w bok monstrum, pod pachę, chcąc aby klinga przebiła jego tors od boku, uszkadzając ważne narządy.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 04 Maj 2019, 20:05:36
Bestia ryknęła wściekle, widząc że jej szpony były na nic w starciu z ręką prawdziwej Bestii. Wampir nie dał się jednak przebić szablą. Chociaż opętany żądzą mordu, zdołał przewidzieć to zagranie. W porę zdążył osłonić swój bok skrzydłem. Zostało ono rozcięte, jednak tułów twojego przeciwnika pozostał nienaruszony. Następnie wampir rozłożył skrzydło, mając pewnie nadzieję że w ten sposób wyrwie ci broń z ręki. Jednocześnie złapał oburącz za twoją demoniczną rękę i spróbował odciągnąć ją, a następnie nachylił się z zamiarem ukąszenia cię.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 04 Maj 2019, 23:39:41
Dragosani nie puścił szabli. Jego mutacja sprawiła, że był silniejszy od dzikiego, więc mógł to uczynić. Szczególnie, że on nie użył do próby wyrwania broni ręki lecz skrzydła. Jednocześnie Drago druga ręką siłował się z wampirem. Tutaj już miał więcej problemów, więc musiał coś wymyślić. Sposób wybrnięcia z tej sytuacji przyszedł niemal natychmiast. Antares zebrał moc magiczną fragmentu Krwawego Kryształu. Rozłożył demoniczną dłoń i odwrócił ją wnętrzem do twarzy Ukrytego. Uformował z mocy magicznej zaklęcie i wypowiedział inkantację.
- Aenye! - W momencie jej wypowiadania zamknął oczy, aby nie oślepić samego siebie. Z jego dłoni rozbłysło jasne światło.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 05 Maj 2019, 18:37:24
Ukryty ryknął wściekle, odepchnął się skrzydłami od podłoża i chwiejnym krokiem postąpił kilka kroków do tyłu. Byłeś wolny. Zyskałeś też moment na złapanie oddechu i zebranie się z posadzki. Bestia została oślepiona, więc miałeś przewagę pomimo tego że leżałeś na ziemi, a a twój przeciwnik stał na własnych nogach.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 05 Maj 2019, 18:57:57
Oto był moment na atak. Gdy dziki oddalił się, uwalniając Draga, ten wybił się w ziemi jednym, sprężystym ruchem. Nie było czasu na wyrywanie włóczni z truchła zabitego latawca. Dragosani sama szablą i tak mógł zadać poważne rany Ukrytemu, nie potrzebował srebra. Skoczył ku niemu i naparł w serii brutalnych ataków. Zadał kilka szybkich i silnych cięć. Pierwsze spadło na prawą rękę. Kierowane było tak, aby ją odciąć. Drugie ugodziło pierś potwora. Trzecie miało na celu uszkodzenie jego nogi. Czwarte skierował wyżej, aby pozbawić Bestię jednego z jej skrzydeł. Ostatnie zaś wymierzył w jej szyję.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 05 Maj 2019, 20:52:06
Pierwszy atak odciął zaskoczonemu potworowi rękę w łokciu. Drugi, zgodnie z planem, przebił pierś. Bestia rozwarła szeroko paszczę z trudem starając się złapać powietrze. Trzeciego uderzenia wampirowi udało się uniknąć, bo po poprzednim zaczął gwałtownie cofać się. Czwarte odrąbało mu skrzydło, uniemożliwiając ucieczkę. Ostatnie przecięło szyję Ukrytego, ale nie zdjęło głowy z jego karku. Wszystkie rany od razu zaczęły się zasklepiać.
-Nie, nie, nie, nie! Ty zginiesz!- Wycharczał wampir rzucając się na ciebie i atakując swoją jedyną ręką.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 05 Maj 2019, 22:45:23
Ukryty zdawał się być coraz bardziej zdesperowany, co było całkiem zrozumiałe. Dragosani z łatwością uniknął jego ciosu. Bez jednej ręki stwór wciąż był niebezpieczny, lecz zdecydowanie mniej niż na początku walki. Drago uchylił się i odstąpił w bok. Jego szabla zadała kolejne uderzenie, tym razem wymierzone w drugą rękę Bestii. Chciał pozbawić jej i tej kończyny, aby zakończenie potyczki było względnie łatwe. Kolejny cios szabli znów pomknął ku szyi dzikiego wampira. Tym razem Drago zadał bardziej zamaszyste cięcie. Tak aby nie tylko rozciąć gardło wampirzego oponenta, lecz aby pozbawić go głowy.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 06 Maj 2019, 17:30:12
Kolejne części części ciała Ukrytego zostały oddzielone od reszty i upadły na posadzkę. Najpierw rękę, zaś po niej głowa. Łeb Bestii z Revar huknął o podłogę i potoczył się pod twoje nogi. Bezgłowy wampir stał jeszcze przez chwilę, jakby nie wiedząc jeszcze, że nie żyje. Później przechylił się nieco bardziej w przód i runął na tors. Jego rany nie przestawały się leczyć. Wprawdzie teraz nic już nie mogło go uratować, lecz organizm zdawał się tego faktu nie akceptować. Za moment jednak wszystko ustanie, a potężny wampir stanie się niczym więcej jak tylko rozczłonkowanymi zwłokami.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 06 Maj 2019, 19:17:28
Wyszczerzona w niemym już wrzasku głowa Bestii z Revar w niemym już wrzasku głowa potoczyła się i zatrzymała, stukając w cielsko latawca. Ciało padło na ziemię, lecz jego regeneracyjne właściwości wciąż toczyło walkę z ranami. Dragosani schował szablę i podszedł do cielska drage. Wyrwał włócznię z jego głowy. Podszedł do truchła Ukrytego i wbił srebrny grot w serce Bestii. Gdy stwór ostatecznie znieruchomiał, Dragosani schował włócznię do pokrowca na plecach i kucnął przy Ukrytym. Podciągnął ciało do siebie. Gwałtownym ruchem wbił kły w jedną z żył. Zaczął łapczywie sączyć krew, szukając w niej tajemnic mocy Ukrytego. 
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 07 Maj 2019, 06:54:43
Jego krew uderzyła ci do głowy. Obrazy które zacząłeś widzieć były niezwykle chaotyczne, nie przypominały niczego z czym miałeś styczność do tej pory. Krew. Mord. Żądza zabijania, zadawania bólu i dominacji. Nagle zapragnąłeś tego samego. Jednocześnie, poczułeś dziwne napięcie w swoich mięśniach. Twoje ciało chciało rozpocząć proces niekontrolowanej transformacji. Rozpocząłeś walkę o własny umysł. Przegrana oznaczałaby deformację i poddanie się nowym pragnieniom, a w efekcie zdziczenie. Padłeś na podłogę tracąc świadomość. Nadeszły koszmarne sny, w których to ty byłeś skrzydlatą bestią mordującą kogo popadnie. Nie wiesz ile czasu upłynęło, nim w końcu się obudziłeś. Twoje ciało pozostawało jednak takie samo, a twój umysł nadal należał do ciebie. Zwyciężyłeś. Teraz, aby wydobyć moc Ukrytego z jego wspomnień, potrzebowałeś skonsultować się z innym wiekowym nieśmiertelnym. Pora na rozmowę z Feanorem.
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 07 Maj 2019, 08:40:57
Krew Bestii z Revar była silna. Mocna. Kryła się w niej moc. Porażająca i pozwalająca. Dragosani z trudem walczył z instynktami rozbudzonymi przed dzikość tej krwi. Zarówno świadomie jak i podświadomie walczył wykorzystując wszelkie techniki, które poznał w czasie swojego życia. Wampirze nauki kontroli głodu krwi. Starożytne mantry służące do opanowania demoniczncych mocy bestii. Był Światłem w Ciemności. Nie mógł się więc poddać tej Ciemności. Nie wiedział ile czasu spędził bez zmysłów, tocząc walkę o własny umysł. W końcu przebudził się. Jego ciało wciąż było jego. Umysł także. Wstał i rozejrzał się. Po chwili namysłu wziął ze sobą zdobiony pas Ukrytego i ruszył do wyjścia z warowni. Czekała go droga powrotna, w której to musiał odwiedzić jeszcze obóz Srebrnej Ręki.

Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Feanor Ihareg w 07 Maj 2019, 09:04:56
Wróciłeś do obozu Bękartów, po drodze zabierając swojego konia z jaskini, i odebrałeś od Arnulfa swojego nowego chowańca. Później udałeś się do Feanora Iharega.

Zadanie zakończone powodzeniem!

Podsumowanie:
Dragosani wyruszył do Revar w poszukiwaniu bestii zwanej Ukrytym. Musiał bowiem wypić krew tego potężnego wampira by móc w pełni przyswoić nauki Feanora Iharega dotyczące najbardziej zaawansowanej formy wampirzej transmutacji. Jeszcze przed przekroczeniem granicy północnego hrabstwa, Drago starł się z grupą zbuntowanych wampirów atakujących niczemu nie winną wioskę. Król obronił mieszkańców osady wybijając wszystkich krwiopijców, po czym ruszył w dalszą drogę. Od razu po wjeździe do Revar, wampir natknął się na duży patrol Srebrnej Ręki, czyli specjalnej jednostki Bękartów Rashera której powołana została do walki z dziećmi nocy. Po krótkiej pogawędce z Arnulfem, przywódcą oddziału, najemnicy zabrali Drago do swojego obozu. Tam, Antares zgodził się pomóc Bękartom w odnalezieniu ich zaginionych towarzyszy. Wampir wybrał się w tym celu do ruin pewnej strażnicy, która okazała się być gniazdem ekkim. Król oczyścił wieżę z potworów, a następnie zszedł do podziemi. Tam zmierzył odnalazł to co zostało z patrolu Bękartów, oraz zmierzył się z fenorumem. Po zabiciu przeciwnika, Drago wyprowadził na zewnątrz ocalonych najemników i wrócił z nimi do obozu synów Rashera. W nagrodę, Arnulf obiecał królowi młodego Sirina. Dragosani postanowił odebrać go od Arnulfa, gdy już zakończy swoje polowanie na Bestię z Revar. Wznawiając poszukiwania, wampir udał się do wsi Progi. Tamtejsi łowcy skierowali go do Warowni Himinn, położonej wysoko w górach. Po drodze do twierdzy król napotkał trolla, z którym wdał się w inteligentną dysputę. Po jej zakończeniu wampir kontynuował podróż do warowni. Gdy do niej dotarł, wtargnął do środka i odszukał Ukrytego. Po długiej i wyczerpującej walce, Antaresowi udało się pokonać Bestię z Revar, oraz sprzymierzonego z nią latawca. Wrócił po tym do Arnulfa, od którego odebrał swojego sirina. Później nie pozostało mu już nic innego jak wybrać się w drogę powrotną do Feanora.

Nagrody:
*
chowaniec - sirin

*
Nazwa: Pas Wampirzego Lorda
Opis: Szeroki czarny pas ze skóry tarlessta, zdobiony sporą ilością kamieni szlachetnych.
Złotą nicią wyhaftowano na nim najważniejsze sceny w historii wampirzej rasy.
Wartość: 500 grzywien

Talenty:
Aktywność: 1 srebrny talent
Opisy: 1 srebrny talent
Walka: 4 złote talenty

[member=9411]Patty[/member]
Tytuł: Odp: Cień króla
Wiadomość wysłana przez: Patty w 10 Maj 2019, 16:41:04
Wróciłeś do obozu Bękartów, po drodze zabierając swojego konia z jaskini, i odebrałeś od Arnulfa swojego nowego chowańca. Później udałeś się do Feanora Iharega.

Zadanie zakończone powodzeniem!

Podsumowanie:
Dragosani wyruszył do Revar w poszukiwaniu bestii zwanej Ukrytym. Musiał bowiem wypić krew tego potężnego wampira by móc w pełni przyswoić nauki Feanora Iharega dotyczące najbardziej zaawansowanej formy wampirzej transmutacji. Jeszcze przed przekroczeniem granicy północnego hrabstwa, Drago starł się z grupą zbuntowanych wampirów atakujących niczemu nie winną wioskę. Król obronił mieszkańców osady wybijając wszystkich krwiopijców, po czym ruszył w dalszą drogę. Od razu po wjeździe do Revar, wampir natknął się na duży patrol Srebrnej Ręki, czyli specjalnej jednostki Bękartów Rashera której powołana została do walki z dziećmi nocy. Po krótkiej pogawędce z Arnulfem, przywódcą oddziału, najemnicy zabrali Drago do swojego obozu. Tam, Antares zgodził się pomóc Bękartom w odnalezieniu ich zaginionych towarzyszy. Wampir wybrał się w tym celu do ruin pewnej strażnicy, która okazała się być gniazdem ekkim. Król oczyścił wieżę z potworów, a następnie zszedł do podziemi. Tam zmierzył odnalazł to co zostało z patrolu Bękartów, oraz zmierzył się z fenorumem. Po zabiciu przeciwnika, Drago wyprowadził na zewnątrz ocalonych najemników i wrócił z nimi do obozu synów Rashera. W nagrodę, Arnulf obiecał królowi młodego Sirina. Dragosani postanowił odebrać go od Arnulfa, gdy już zakończy swoje polowanie na Bestię z Revar. Wznawiając poszukiwania, wampir udał się do wsi Progi. Tamtejsi łowcy skierowali go do Warowni Himinn, położonej wysoko w górach. Po drodze do twierdzy król napotkał trolla, z którym wdał się w inteligentną dysputę. Po jej zakończeniu wampir kontynuował podróż do warowni. Gdy do niej dotarł, wtargnął do środka i odszukał Ukrytego. Po długiej i wyczerpującej walce, Antaresowi udało się pokonać Bestię z Revar, oraz sprzymierzonego z nią latawca. Wrócił po tym do Arnulfa, od którego odebrał swojego sirina. Później nie pozostało mu już nic innego jak wybrać się w drogę powrotną do Feanora.

Nagrody:
*
chowaniec - sirin

*
Nazwa: Pas Wampirzego Lorda
Opis: Szeroki czarny pas ze skóry tarlessta, zdobiony sporą ilością kamieni szlachetnych.
Złotą nicią wyhaftowano na nim najważniejsze sceny w historii wampirzej rasy.
Wartość: 500 grzywien

Talenty:
Aktywność: 1 srebrny talent
Opisy: 1 srebrny talent
Walka: 4 złote talenty

[member=9411]Patty[/member]
Zaakceptowano.