Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Wątek zaczęty przez: Kuhin Acker w 21 Wrzesień 2014, 13:46:45

Tytuł: Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
Wiadomość wysłana przez: Kuhin Acker w 21 Wrzesień 2014, 13:46:45
Nazwa wyprawy: Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
Prowadzący wyprawę: Funeris Venatio
Wymagania do uczestnictwa w wyprawie: Zgłoszenie się w punkcie rekrutacyjnym Bractwa ÂŚwitu
Uczestnicy wyprawy: Kuhin Acker

Mężczyzna słysząc te słowa poczuł dziwną mieszankę przeróżnych emocji. Rad był, że dostanie szansę odkupienia swoich przewin i ponownego wstąpienia na ścieżkę światła. Za gardło jednak chwycił go też strach. Strach przed sobą samym, ale także przed nieznanym. Bardzo zależało mu na powodzeniu i teraz, jak już wiedział, że ma przed sobą do wykonania swojego rodzaju test, bał się, że coś może się nie udać, że upokorzy się jeszcze bardziej. Chwilę zajęło mu ponowne zapanowanie nad swoimi emocjami. Gdy był już gotów zapytał się:

-Z czego mam oczyścić zagajnik? Jaki dowód przynieść na potwierdzenie swych słów? Jak rozpoznam zagajnik - gdzie dokładnie on się znajduje?
Tytuł: Odp: Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 21 Wrzesień 2014, 17:21:44
- Teren na zachód od miasta nie jest zalesiony, więc idąc traktem będziesz wiedział, o który zagajnik chodzi. Reszty dowiesz się na miejscu. - Antoine Bennet wskazał Kuhinowi kierunek dłonią, w której trzymał pióro.
Tytuł: Odp: Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
Wiadomość wysłana przez: Kuhin Acker w 21 Wrzesień 2014, 18:08:51
-"Reszty dowiesz się na miejscu"... Trochę mi to przypomina trochę inną organizację, której działalność jest mniej lub bardziej legalna. - Mężczyzna powiedział mocno akcentując słowo "mniej". - No cóż... Idę już, zanim się rozmyślicie. - Obrócił się na pięcie i ruszył w kierunku zagajnika.
Tytuł: Odp: Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 22 Wrzesień 2014, 00:02:48
Antoine Bennet zbył jednak mimo uszu te przytyki. Bractwo ÂŚwitu nie było organizacją parającą się zajęciami nielegalnymi. Służyli wiadomym siłom, mieli jasne poglądy i ugruntowaną pozycję. Nie musieli uciekać się do różnych sztuczek i podstępów, nie poruszali się na granicy prawa, gdyż sami go strzegli.
Kuhin udał się w podróż. Mijał najpierw przeróżne uliczki i alejki miasta Efehidon, pośród których przechodzili najróżniejsi ludzie i nieludzie. Każdy o odmiennym ubiorze, kolorze skóry, czy włosów. Inne postawy ciała, tusze, głosy, charaktery. Niektórzy pławili się w luksusach, inni żyli dniem, a jeszcze inna część mieszkańców walczyła o przeżycie. To jeden z takich zaczepił Ackera, by ten poratował go czymś do jedzenia. Było to tuż przy bramie miasta.
Tytuł: Odp: Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
Wiadomość wysłana przez: Kuhin Acker w 22 Wrzesień 2014, 17:16:15
Kuhin poczuł przygnębienie widząc tyle ludzi cierpiących z głodu, walcząc o każdy kęs chleba. Chętnie wspomógłby ich wszystkich, jednak nie miał środków ani możliwości by wspomóc chociażby jednego spośród nich. Dlatego gdy jeden z tych biedaków tak desperacko błagał go o coś do jedzenia, ten sam znalazł się w niezwykle ciężkiej sytuacji. Pieniędzy z niczego nie wyczaruje, jednak istniała jakaś szansa, że w inny sposób będzie mógł pomóc.

-Dobry człowieku... Chętnie bym Ciebie wspomógł, jednak sam nie mam obecnie grosza przy duszy. ÂŻyję z dnia na dzień. To co mam przy sobie, nie jest właściwie moją własnością - pokazał na jakimś cudem niezwróconą zbroję - Może istnieje jednak jakiś inny sposób w który będę mógł Ci pomóc?
Tytuł: Odp: Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 22 Wrzesień 2014, 21:20:57
- Możesz mi dać coś, co spieniężę i najem się za to, dobry człowieku...
Tytuł: Odp: Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
Wiadomość wysłana przez: Kuhin Acker w 22 Wrzesień 2014, 21:56:34
Młodzieniec rozważał przez chwilę słowa tego człowieka. Chciał mu pomóc - naprawdę. Lecz jedyną rzeczą która należała do niego był miecz - choć kiepskiej jakości, to jednak nadal jego ulubiona broń. Postanowił mu go oddać. Ot tak, by udowodnić sobie, że jest skłonny do pomocy w każdej sytuacji. Była to dla niego trudna decyzja, lecz uświadomił sobie, że tylko w ten sposób w pełni odpokutuje za swoje przewiny i będzie godzien wstąpienia do Bractwa.

-Dam ci mój miecz. Jest to jedyna rzecz, która należy do mnie. Wykorzystaj to dobrze, gdyż teraz jestem biedniejszy od ciebie.

//Oddaję: Nazwa broni: miecz obywatela
Rodzaj: miecz
Typ: jednoręczny
Ostrość: 13
Wytrzymałość: 15
Opis: Wykuty z 0,94kg mosiądzu o zasięgu 0,9 metra.
Tytuł: Odp: Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 22 Wrzesień 2014, 22:10:42
Nieszczęśnik nie mógł uwierzyć. Ktoś dał mu miecz. Nie miedziaka, pół grzywny, kawałek chleba, czy jabłko. Ktoś dał mu najprawdziwszy miecz. Nie czekając długo, człowiek ruszył przed siebie z nowym nabytkiem. Dotarł ledwie kilka kroków dalej, gdy pod jego nogi napatoczył się pewien inny nieszczęśnik. Ten, z którym miał zatargi. Bez większych ceregieli przebił jego brzuch kiepskim ostrzem, zatapiając je niemalże do połowy klingi. Czerwona posoka trysnęła, zwieracze ofiary puściły, a uradowany człowiek odszedł dalej. Szybko zgarnęła go straż.
Słońce tymczasem chyliło się ku zachodowi. Nie zostało wiele czasu, a po trakcie lepiej nie podróżować nocą.
Tytuł: Odp: Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
Wiadomość wysłana przez: Kuhin Acker w 23 Wrzesień 2014, 15:21:50
Kuhina zatkało. Stał tak i gapił się w miejsce, w którym jeszcze przed chwilą stał uradowany człowieczek. Po prostu nie mógł uwierzyć w taką bezmyślność. Sam swego czasu robił wcale nie lepsze rzeczy, lecz teraz próbował to jakoś odpokutować. Los jednak zakpił sobie niego i postanowił jeszcze bardziej obciążyć jego sumienie. Nerwowo spojrzał na słońce. Nie mógł jednak ot tak zostawić przebitego biedaka. Podbiegł do niego i próbował powziąć jakiekolwiek próby ratowania go.

-Nic Ci nie jest? - Pytanie to było całkiem nie na miejscu, gdyż wszystko wokół było skąpane w czerwieni, jednak młodzieniec był bardzo zestresowany zaistniałą sytuacją. Na dodatek kompletnie nie wiedział co ma zrobić. -Ludzie! Pomocy! Ten człowiek się wykrwawia. - Kuhin krzyczał bezradnie, mając nadzieję, że znajdzie się w pobliżu jakiś konował, czy inny medyk.
Tytuł: Odp: Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 23 Wrzesień 2014, 16:09:51
Człowiek jednak szybko skonał. Jakiś krasnolud podszedł z boku i przyjrzał się z nieskrywaną niechęcią. Kopnął martwe ciało w bok, splunął i powiedział, że lepiej odciągnąć je do rynsztoku, niech nie leży na środku drogi, bo wozy wjeżdżają. Sam się oczywiście do tego nie kwapił, po prostu odszedł dalej podgryzając dorodną gruszkę.
Tytuł: Odp: Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
Wiadomość wysłana przez: Kuhin Acker w 25 Wrzesień 2014, 18:08:15
Rekrut westchnął i przeklął pod nosem. Chyba musiał zacząć spędzać więcej czasu między prostymi ludźmi by zrozumieć ich tok myślenia oraz problemy. Chciałby również chociaż kilku z nich nauczyć chociaż podstawowych zasad miłosierdzia wobec innych... Był przerażony, lecz nic nie mógł już na to poradzić. Człowiek zginął i nikt po nim nie zamierzał nawet zapłakać. Doświadczony wcześniejszymi próbami nie namawiał już ludzi do pomocy. Sam wziął nieboszczyka na ręce i zaczął szukać straży miejskiej. Liczył na to, że chociaż oni okażą chociaż odrobinę człowieczeństwa i zapewnią temu człowiekowi pochówek. W międzyczasie zaś uronił za niego kilka łez i zmówił za niego modlitwę.
Tytuł: Odp: Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 25 Wrzesień 2014, 18:37:54
Strażnicy znaleźli się całkiem szybko. W końcu Kuhin znajdował się niedaleko bramy miejskiej, gdzie naturalnym było spotkać przedstawicieli tego jakże zacnego i poważanego zawodu. Dopadli byłego rekruta całkiem szybko, widząc ciało w jego rękach. Szybko skojarzyli oba fakty - zatrzymania tego biedaka-zabójcy i człowieka z przebitym brzuchem. O coś tam zapytali, ale nie mieli zbyt wiele czasu, więc tylko podrzucili ciało na jakiś wóz, który miał je przetransportować na cmentarz miejski.
- Skąd on miał ten miecz, co? Tego nie ogarniam - powiedział jeden strażnik miejski do drugiego.
Tytuł: Odp: Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
Wiadomość wysłana przez: Kuhin Acker w 25 Wrzesień 2014, 18:43:24
Kuhin jednak nie zaszczycił ich odpowiedzią na to pytanie. Przecież nie go się o to pytali, a on swoją powinność wobec wszystkich spełnił. Uważał, że nie było najmniejszej potrzeby robienia sobie dodatkowych kłopotów. Widząc, że nie mają zbyt dużo czasu, młodzieniec po prostu wyruszył w dalszą drogę ku zagajnikowi do którego miał dotrzeć.
Tytuł: Odp: Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 25 Wrzesień 2014, 19:25:00
Noc zbliżała się szybko. Jakiś inny strażnik przy bramie ostrzegł Cię tylko, że lepiej wracaj szybko, bo nocami bramy są zamykane, a ty nie masz wozu ani wierzchowca. Sama podróż raczej nie nastręczała żadnych kłopotów. Ów zagajnik, jedyny w okolicy, pojawił się dosyć niespodziewanie. Młody lasek, raczej niewielki, porośnięty gęsto. Znajdował się kilkaset metrów od traktu, przez pole. Teren był nieco wyboisty, więc żeby się przy nim znaleźć, należało pokonać przynajmniej dwa wzniesienia.
Tytuł: Odp: Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
Wiadomość wysłana przez: Kuhin Acker w 25 Wrzesień 2014, 19:31:53
Kuhin tylko westchnął i ruszył w stronę zagajnika. Wiedział, że chwilkę zajmie mu dotarcie do zagajnika i może nie zdążyć wrócić przed zmrokiem. Nie przejmował się tym jednak zbytnio, gdyż bardzo mu zależało na wykonaniu tego zadania. Rozglądał się już również za jakimiś wskazówkami mogącymi mu zasugerować, jaki jest cel tej wędrówki.
Tytuł: Odp: Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 25 Wrzesień 2014, 21:56:26
Z powrotem na pewno nie zdąży. Dotarł na miejsce, gdy do zmroku zostało z piętnaście minut. A że droga zajęła mu jakąś godzinę z okładem, to rachunek stawał się prosty. Stojąc tuż przed ścianą lasku, naprzeciwko wielkiego krzaku bzu, znalazł pierwszą wskazówkę. Po stopą pękła gałązka. Nie, nie gałązka. Piszczel.
Tytuł: Odp: Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
Wiadomość wysłana przez: Kuhin Acker w 26 Wrzesień 2014, 13:42:32
Kuhin podniósł pękniętą kość i przyjrzał się jej z bliska. Próbował wykoncypować czy jego zadaniem będzie oczyszczenie zagajnika z kości, czy też z człowieka, tudzież zwierzyny, która spowodowała, że ten piszczel się tutaj znalazł. Wzruszył ramionami i ruszył dalej trzymając w dłoni znaleziony przedmiot. Patrzył się jednak pod nogi szukając kolejnych wskazówek.
Tytuł: Odp: Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 26 Wrzesień 2014, 14:14:00
Następną wskazówką mógł być cieniostwór leżący trzydzieści siedem metrów dalej. Jeszcze kilka kroków Kuhina i go usłyszy i wyczuje. Na razie jest spokojny, oblizuje kość.

(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/8/82/Cieniostw%C3%B3r.jpg)

//1x Cieniostwór (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Cieniostw%C3%B3r), 37 metrów przed Tobą. Nie widzi Cię jeszcze ani nie słyszy. Trzy kroki do przodu i będzie wiedział, że tutaj jesteś.
Tytuł: Odp: Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
Wiadomość wysłana przez: Kuhin Acker w 26 Wrzesień 2014, 14:29:47
Młodzieniec czuł się w tym zagajniku tak jakoś... nieswojo. Stał się nerwowy i zwracał uwagę na każdy dźwięk. Serce tłukło mu w piersi jak szalone. Nic dziwnego więc, że gdy zorientował się, że nie jest w zagajniku sam, o mało co narobiłby w portki. Zamarł w pół kroku wpatrując się w wielkie bydlę. Cały trząsł się ze strachu. W walce z takim potworem nie miałby najmniejszych szans. Powoli, kroczek za kroczkiem zaczął się wycofywać, mając nadzieję, że nie jest jeszcze za późno.
Tytuł: Odp: Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 26 Wrzesień 2014, 14:33:03
Nie było. Kuhin wycofał się spokojnie do miejsca, gdzie znajdował się ostatni z pagórków. Widział stąd wyraźnie wszystkie drzewka, krzak bzu, zza którego dostrzegł cieniostwora i całą okolicę. Ani jednej żywej duszy, mrok gęstniał wokół.
Tytuł: Odp: Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
Wiadomość wysłana przez: Kuhin Acker w 26 Wrzesień 2014, 14:42:17
Mężczyzna odetchnął z ulgą. Nie mógł uwierzyć, że kogoś tak niedoświadczonego wysyłają w tak niebezpieczną okolicę. Zaczynał podejrzewać, że to ten cieniostwór był celem tej misji. Jeżeli tak, to była ona z góry skazana na porażkę. Kuhin nawet by go nie zadrapał z pewnością. Obejrzał się jeszcze raz dookoła. Wątpił jednak by miał spotkać kogoś, kto wyprowadziłby go z błędu. Następnie ruszył w drogę powrotną. Pozostawanie w tym miejscu było kuszeniem losu.
Tytuł: Odp: Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 26 Wrzesień 2014, 21:26:43
Kuhin odszedł dosyć szybko, więc nawet nie słyszał obławy, która dosłownie po chwili rzuciła się na cieniostwora. Dwójka ludzi z psami zaszczuli wielką bestię i upolowali w jej własnym leżu. Tego jednak Kuhin nie widział...
Dotarł pod bramę około godzinę po zmroku, gdy bramy były już dawno zamknięte. Ktoś okrzyknął samotnego wędrowca ze szczytu muru i kazał mu się zatrzymać w miejscu, gdzie właśnie stał.
Tytuł: Odp: Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
Wiadomość wysłana przez: Kuhin Acker w 27 Wrzesień 2014, 09:47:34
Kuhin posłusznie zatrzymał się i spojrzał w górę, próbując dojrzeć, kto do niego wołał. Stał tak i czekał na dalsze instrukcje.
Tytuł: Odp: Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 27 Wrzesień 2014, 10:19:53
Kuhin za pierwszym razem widocznie nie do końca usłyszał. Strażnik ponowił pytanie o jego tożsamość i cel wizyty pod murami miasta o tak późnej porze.
Tytuł: Odp: Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
Wiadomość wysłana przez: Kuhin Acker w 27 Wrzesień 2014, 11:55:28
-Na imię mam Kuhin! Mieszkam w tym mieście. Poza mury miasta wyruszyłem na zlecenie Bractwa ÂŚwitu. Niestety po drodze zastał mnie zmrok i nie zdążyłem tutaj dotrzeć. Proszę wpuście mnie do miasta, nie mam złych zamiarów. - młodzieniec odkrzyknął do strażnika.
Tytuł: Odp: Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 27 Wrzesień 2014, 12:20:07
- A zdajesz sobie sprawę z tego, jak często słyszę takie gadki? - odburknął strażnik. W jego głosie nie było słychać totalnej tępoty przemieszanej z błogą niewiedzą. Był raczej maurenem, który miał jakiś tam zalążek inteligencji.
- Ktoś może potwierdzić twoje słowa?
Tytuł: Odp: Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
Wiadomość wysłana przez: Kuhin Acker w 27 Wrzesień 2014, 12:26:59
-Członek Bractwa ÂŚwitu z tutejszego punktu rekrutacyjnego. Nie znam jego imienia.
Tytuł: Odp: Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 27 Wrzesień 2014, 12:38:18
- Nie ruszaj się z miejsca, sprawdzę to.

Minęło jakieś czterdzieści minut.

Na szczycie muru przy bramie znowu pojawił się ten sam strażnik. W towarzystwie paladyna. Ten przyjrzał Ci się uważnie, co dało się zauważyć nawet w panującym już mroku. W końcu mieli pochodnie.
- Co kazałem Ci zrobić, chłopcze? - głos był znajomy. Należał do Antoine'a Benneta.
Tytuł: Odp: Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
Wiadomość wysłana przez: Kuhin Acker w 27 Wrzesień 2014, 12:42:41
-Kazałeś mi iść do zagajnika na zachód stąd. Nie raczyłeś mi jednak wspomnieć o tym wielkim cieniostworze tam żyjącym! Czy to w ten sposób chcieliście się pozbyć problemu? - Kuhin był wyraźnie zdenerwowany. Nie można było nazwać tego dnia udanym. Najpierw napotkał tego stwora, a teraz stoi tu jak kołek pod miejską bramą...
Tytuł: Odp: Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 27 Wrzesień 2014, 12:47:24
- Nikt z nas nie wiedział, co się tam zalęgło. Informacje o "czymś" - tutaj wyraźnie podkreślił ostatnie słowo, dając do zrozumienia, że naprawdę nie miał pojęcia o czym mowa i tylko cytuje - dostałem niewiele wcześniej, niż twoja wizyta u mnie. Dlatego posłałem tam Ciebie. Rozumiem, że cieniostwór nie został zabity, a ty wróciłeś z niczym? - Jego głos był naprawdę spokojny i wyważony. Człowiek z doświadczeniem.
Tytuł: Odp: Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
Wiadomość wysłana przez: Kuhin Acker w 27 Wrzesień 2014, 12:53:01
Kuhin spuścił głowę - Nie miałem możliwości zabicia tego stwora. Moje umiejętności władania bronią, oraz uzbrojenie są zbyt słabe bym miał jakiekolwiek szanse w walce z nim.
Tytuł: Odp: Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 27 Wrzesień 2014, 13:06:59
//No nie dałbym Cię zabić przecież, pomoc była przygotowana. Niestety nawet nie spróbowałeś nic wykombinować.

- Wpuść go. - Paladyn powiedział te słowa do strażnika. Furtka w bramie otworzyła się nieznacznie.
- Idź się przespać i zgłoś się do mnie z samego rana.
Tytuł: Odp: Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
Wiadomość wysłana przez: Kuhin Acker w 27 Wrzesień 2014, 13:24:32
//A co miałem wykombinować, z przeciwnikiem który mechanicznie jest kategorii II, a fabularnie wielkim pół-tonowym bydlęciem? Moja postać nie jest szaleńcem, który na każdego potwora rzuci się z okrzykiem bojowym na ustach...

-Dziękuję - młodzieniec rzucił ze wszystkich sił starając się usunąć nutki irytacji ze swojego głosu. Następnie ruszył w kierunku sowjego domu w podgrodziu w celu przespania reszty nocy. Był zbyt zmęczony, by przejmować się tym, co bractwo z nim pocznie. Jutro się tym zajmie. Teraz pragnął jedynie własnego łóżka.
Tytuł: Odp: Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 27 Wrzesień 2014, 14:17:20
Noc minęła spokojnie.

//Miałem szczerą nadzieję, że będziesz chciał poznać okolicę. Jak wykorzystać drzewa, zarośla etc. Miałeś sporo możliwości chociażby rozejrzenia się wokół, sprawdzenia co może przydać Ci się w walce. A kilka rzeczy by się na pewno znalazło. Dodatkowo polecam czasem zwrócić uwagę jakiemuś Prowadzącemu na coś, co Tobie może się wydać pomocne. My jesteśmy przecież ludźmi i nie mamy zamiaru każdego zgnoić.
Druga sprawa: to jest kategoria II, fakt, ale to przecież oznacza tylko tyle, że nie zabijesz go ot tak sobie. Ataki normalnie nadal możesz wykonywać. Po prostu nie jesteś pewny, czy Ci się uda.
Tytuł: Odp: Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
Wiadomość wysłana przez: Kuhin Acker w 27 Wrzesień 2014, 14:32:35
// Wyobraź sobie taka sytuację: Jesteś młodym człowiekiem, który ledwo co nauczył się władać bronią. Na swoim koncie ma ledwie kilku bandytów i jednego wilka i jedno taru... Nagle na swojej drodze spotykasz wielkie bydlę, które bez problemu rozszarpałoby Cię na strzępy... Atakujesz je? Bo ja bym uciekał gdzie pieprz rośnie... Tu nie chodzi o to, czy pozwoliłbyś mi, czy nie. Czy byś mnie zabił czy nie. Po prostu coś  by było cholernie nie tak, jakby taki wyrostek zaatakował cieniostwora.

Kuhin wypoczęty następnego dnia udał się znowu do punktu rekrutacyjnego Bractwa ÂŚwitu. Z jednej strony, czuł się winny, z drugiej strony jednak wiedział, że nie miał możliwości zrobienia czegokolwiek. Może jakby miał więcej informacji wszystko potoczyłoby się całkiem inaczej. Teraz jednak nie było już sensu gdybać. Teraz miał usłyszeć swój werdykt. Nie przypuszczał, by ten miał być pozytywny. Przecież nic nie zrobił. Trzeba było jednak wysłuchać, co paladyn ma do powiedzenia.
Tytuł: Odp: Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 27 Wrzesień 2014, 14:39:37
//Dlatego tam miałem przygotowaną pomoc. Zaraz po tym jak się oddaliłeś wpadło tam dwóch ludzi. Po prostu miałem to tak przemyślane, że ty musisz zrobić "coś", żeby oni się pojawili. No niestety odszedłeś od razu. Ale nic się nie stało, rozumiem. Wyrozumiały jestem i dostaniesz drugą szansę. :D

Antoine Bennet wysłuchał wszystkiego, co Kuhin miał do przekazania. Pokiwał głową ze zrozumieniem i dał mu kolejne zadanie. W następnej uliczce jest zejście do kanałów, gdzie też słyszano coś niepokojącego. Kuhin powinien wziąć pochodnię znajdującą się przy wejściu i zejść na dół. Musi sprawdzić, czy nie zalęgło się tam nic niebezpiecznego.
- Ruszaj szybko.
Tytuł: Odp: Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
Wiadomość wysłana przez: Kuhin Acker w 27 Wrzesień 2014, 14:45:54
Zaskoczony Kuhin podziękował paladynowi i z nowym zapałem ruszył budować swoją przyszłość. Miał szczerą nadzieję, że tym razem nie będzie to nic aż tak niebezpiecznego. Wszedł do uliczki i rozejrzał się za pochodnią oraz wejściem do kanału.

//Dzięki. Po prostu starałem się podejść do tego w miarę realistycznie...
Tytuł: Odp: Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 27 Wrzesień 2014, 15:06:06
Pochodnia paliła się wewnątrz tunelu. Krata była zamknięta tylko na zasuwę, także bez problemów można ją było otworzyć. Schodków do kanałów było ze trzydzieści.
Tytuł: Odp: Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
Wiadomość wysłana przez: Kuhin Acker w 27 Wrzesień 2014, 15:21:15
Mężczyzna wziął do ręki pochodnię i odsunął zasuwę. Oświetlił sobie drogę i ostrożnie zaczął schodzić w dół. Serce znów zaczęło mu bić w piersi głośniej i głośniej. Aż się wolną ręką złapał za klatkę piersiową. Stąpał ostrożnie, by o nic się nie potknąć. Gdy był już na dole, rozejrzał się dookoła.
Tytuł: Odp: Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 27 Wrzesień 2014, 15:53:48
Tunel w lewo i w prawo. Z tego w prawo śmierdziało jakby bardziej. Woda kapała z sufitu, ze ścian, zbierała się na posadzce i odpływała gdzieś dalej. Połączone odchody wszystkich możliwych ras, szczurów, kotów, psów, czy innych zwierząt trzymanych w mieście. Tunel miał cztery metry szerokości i dwa wysokości.
Tytuł: Odp: Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
Wiadomość wysłana przez: Kuhin Acker w 28 Wrzesień 2014, 16:20:08
Mieszanina nieprzyjemnych zapachów unoszących się w kanałach odebrała Kuhinowi oddech. Zatkał szybko nos wolną ręką i oświetlił najpierw jeden, a potem drugi tunel. Wyglądały właściwie tak samo. Zdecydował więc, że ruszy tym z którego bardziej śmierdziało. W końcu większość odrażających potworów wydawała z siebie niezbyt przyjemne zapachy. Skierował się więc w prawo i ruszył ostrożnie przed siebie.
Tytuł: Odp: Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 29 Wrzesień 2014, 10:36:24
Nie było żadnych skrzyżowań, jedynie zakręty, dlatego Kuhin nie powinien mieć problemów ze znalezieniem drogi z powrotem. Szedł tak minut kilka, ciągle podążając zawijasami drogi pod brukowanymi ulicami miasta Efehidon. Smród raz to tężał, raz odpuszczał, ale jak powracał, to ze zdwojoną siłą. W pewnym momencie dało się wyczuć wyraźny odór rozkładającego się ciała. Słodki i lepki zapach, wypełniający nozdrza, przebijający się przez resztę. A za zakrętem coś jakby... mlaskało.
Tytuł: Odp: Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
Wiadomość wysłana przez: Kuhin Acker w 30 Wrzesień 2014, 11:33:06
Kuhinowi wraz z każdym kolejnym krokiem coraz to bardziej rosła gula w gardle. Smród był powalający, jednak nie to było najgorsze. Wręcz podskakiwał na każdy usłyszany dźwięk. Czuł się tak, jak wczoraj w zagajniku. Mówią, że strach ma wielkie oczy. Ale czy aby na pewno? A jak w tych kanałach jest to coś, jeszcze gorszego? Niestety, jeżeli chciał się dostać do wymarzonej organizacji, musiał sprawdzić, co też takiego mogło się tutaj zaląc. W pewnym momencie usłyszał jednak jakiś niepokojący dźwięk i nieziemski wręcz smród temu towarzyszący. Krew odpłynęła mu z twarzy, oparł się o ścianę i próbował złapać oddech. Zakrztusił się przy tym smrodem. Ze wszystkich sił starał się wygłuszyć przy tym dźwięk. Odpiął od pasa swój kiścień i wyjrzał z zza rogu, aby zobaczyć co jest źródłem tego dźwięku.
Tytuł: Odp: Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 30 Wrzesień 2014, 13:06:53
http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Kreshar

//1 kreshar, 10 metrów przed Tobą. Ogryza kości jakiegoś sporego psa.
Tytuł: Odp: Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 02 Listopad 2014, 22:09:21
//Wyprawa do zakończenia niepowodzeniem?
Tytuł: Odp: Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 02 Listopad 2014, 22:24:24
//Dokładnie. Od tygodnia zbieram się do napisania podsumowania, jutro to ogarnę, mam cały dzień wolny.
Tytuł: Odp: Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 04 Listopad 2014, 10:45:03
Kreshar zaatakował nieprzygotowanego wędrowca i odebrał mu życie.

WYPRAWA ZAKOÑCZONA NIEPOWODZENIEM!!!
PODSUMOWANIE: Kuhin Acker udał się na wyprawę, by dowieźć swojego oddania. Chciał powrócić do Bractwa ÂŚwitu, jednak okazało się, że jego wady nie zostały pokonane, pokonany został więc on sam. Zginął w kanałach pod miastem Efehidon zagryziony przez Kreshara.


Nagrody: Brak

Talenty: Brak

Należy zapoznać się z treścią dokumentu traktującego o wskrzeszaniu postaci (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Zasady_gry_wieloma_postaciami#Wskrzeszanie_postaci).