Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Wątek zaczęty przez: Sado w 21 Kwiecień 2007, 22:37:04

Tytuł: XIV Zadanie Lorda Sado
Wiadomość wysłana przez: Sado w 21 Kwiecień 2007, 22:37:04
Pewnego słonecznego poranka, Sado udał się do siedziby dowódcy ÂŁuczników, którą teraz zajmował Khaleb. Kiedy wszedł grzecznie się przywitał tradycyjnym "Witam". Khaleb uśmiechnął się i powiedział do ÂŁucznika:
- Ponoć masz świetną broń, świetną zbroję  i świetne umiejętności... Pewien Kupiec... bardzo bogaty potrzebuje eskorty w stronę gór. Napewno coś nam da jeśli go eskortujesz i da Ci trochę złota. Będzie to dośc trudna misja, lecz mam nadzieję że jej podołasz. Więc jak, chcesz się tego podjąć?
- Oczywiście Khalebie - odpowiedział Sado - nie mam nic przeciwko dobremu zarobkowi. Gdzie czeka owy kupiec?
Tytuł: XIV Zadanie Lorda Sado
Wiadomość wysłana przez: Khaleb w 21 Kwiecień 2007, 23:59:32
Tak więc Lordzie Sado, karawana kupiecka znajduje się jakiej 10 minut drogi za miastem. Mam nadzieje, że zdołasz wykonać zadanie. Bardzo mi na tym zależy. Teraz ruszaj, powiedzienia.
Tytuł: XIV Zadanie Lorda Sado
Wiadomość wysłana przez: Sado w 22 Kwiecień 2007, 11:47:06
Saod kiwnął głową i skierował się za miasto. Ostrożnymi krokami przeszedł bramę i ujrzał karawanę. Zaprawdę musiała należeć do bogatego kupca, gdyż koła wozu były pozłacane, a właściciel nie pozwalając sobie na żaden rabunek zatrudnił wielu wojowników. Sado spojrzał na innych ochraniarzy wozu. Z przodu stało dwóch umięśnionych wojowników. Oboje dzierżyli potężne miecze i wielkie tarcze. Ich zbroja była w pełni płytowa. Sado uśmiechnął się, gdyż wiedział, że razem z nimi wiele im nie grozi. Z tyłu o wóz opierał się człowiek w futrzanej zbroi, z długi dwuręcznym mieczem i krótkim łukiem. Sado odrazu poznał, iż to najemnik. Na ziemi, obok karawany siedział myśliwy. Jego zbroja była w pełni ze skóry. Na plecach nosił bardzo długi łuk i kołczan z zatrutymi strzałami. Nagle do ÂŁucznika podszedł  kupiec i powiedział:
- Ty zapewne jesteś Sado. Ten od Khaleba... skądś cię znam, ale dobra. Czas wyruszać. Wojownicy będą biegnąć obok karawany, a wy dwaj - tu spojrzał na myśliwego - siedźcie na wozie z tyłu i ostrzeliwajcie wrogów z łuku. Zrozumiano?!
- Tak jest - odparł Sado z sarkazmem i usiadł z tyłu na wozie.
Po chwili karawana ruszyła
Tytuł: XIV Zadanie Lorda Sado
Wiadomość wysłana przez: Khaleb w 22 Kwiecień 2007, 13:16:34
Po pewnym czasie byliście już w środku lasu. Dookoła panowała dziwna, tajemnicza atmosfera. Z każdym krokiem czuliście, że wydarzy się coś złego, jednak wasze umysły nadal były skupione. Aż tu nagle wyleciał zza karzaków dzik i szarżował prosto na wojowników, Sado jednak szybkim strzałem z łuku pozbawił stworzenie z łuku. Mimo tego, że stawało się coraz niebezpieczniej szliście dalej, jednak wędrówka ta wydawała się zgubna...
Gdy zatrzymaliście się koło jeziora napoić konie i napić sie wody z lasu wybiegł niedźwiedź!
Tytuł: XIV Zadanie Lorda Sado
Wiadomość wysłana przez: Sado w 22 Kwiecień 2007, 14:45:24
Sado spojrzał na niego jak wryty. Napiął szybko łuk i wypuścił strzałę, która trafiła w niedźwiedzia w nogę. Bestia nic sobie z tego nie zrobiła. Nagle dwóch wojowników się na nią rzuciło. Jeden wykonał piękne cięcie ranią bestię, a drugi właśnie przymierzał się do ataku, lecz niedźwiedź wykorzystał tę sytuację i swa wielką łapą zaatakował napastnika. Ten przewrócił się, a jego hełm upał kilka metów dalej. Potwór, choć ranny zbliżył się do rycerza i zadał ostateczny cios łapę. Myśliwy, który siedział razem z Lordem Sado na wozie, właśnie wypuścił strzałę, która poważnie zraniła potwora. Sado zadał cios śmiertelny trafiajął płonącą strzałą do pyska potwora.  Wraz z myśliwym pobiegli oskórowac bestię.
- Co ty na to, by po wyprawie podzielic skóry i inne między nas dwóch - powiedział Sado zdejmująć skórę i futro
- Dobra - odpowiedział Myśliwy, który właśnie wyrywał pazury i kły.
Po chwili razem zebrali skórę, futro, kły, pazury, krew i mięso. Karawana pojechała dalej. Kilka minut później drogę zagrodziała jej mała watacha wilków...
Tytuł: XIV Zadanie Lorda Sado
Wiadomość wysłana przez: Khaleb w 22 Kwiecień 2007, 17:20:01
Wędrowcy nic sobie z tego nei zrobili. Trochę hałasu i wszystkie pouciekały w różne strony. Gdy karawana zmierzała w równym tempie w strone wyjście z lasu, im oczom ukazała się kilku osobowa grupa rzeźimieszków!
Wszyscy stanęli w gotowości...
Tytuł: XIV Zadanie Lorda Sado
Wiadomość wysłana przez: Sado w 22 Kwiecień 2007, 17:30:54
Sado wycelował w jednego bandytę. Strzała utkwiła mu między żebrami. ÂŁucznik uśmiechnął się i zeskoczył z wozu. Kilku bandytów właśnie atakowało rycerza. Ten bardzo dobrze sobie radził, lecz w pewnej chwili został ogłusozny ciężką buławą. Sado zaczął szybciej biec, lecz było już za późno. Jeden z bandytów wbił wojownikowi swój długi miecz prosto w serce. Sado zawył ze wściekłości i rzucił się  ze swym ognistym mieczem na jednego z bandy, który okazał się Hersztem. W tym samym czasie ÂŁucznik-Bandyta trafił najemnika w ramię. "kolejny z grupy raniony. cholera" - pomyślał Sado i wykonał potężne cięcie wykorzystując moc miecza. Ostrze i pancerz przeciwnika rozleciały się niczym papier. Inni bandyci widząc to uciekli do lasu. Ranny najemnik pognał za nimi. Sado poszperał chwilę w zwłokach Herszta i znalazł tam 20 sztuk złota. Wraz z Myśliwym i Kupcem czekali na powrót najemnika... niestety nikt nie wracał. Z bólem wyruszyli dalej. Po chwili dotarli na polanę, na której było pełno krwiopijców.
- Ty zdobądź z nich skrzydał i żądła, ja zajmę  sie trucizną - powiedział Saod do myśliwego i razem wyciągnęli łuki...



---

Byłbym rad Khalebie, gdybyś za szybko nie kończył zadania.
Tytuł: XIV Zadanie Lorda Sado
Wiadomość wysłana przez: Khaleb w 22 Kwiecień 2007, 17:44:12
Po trafieniu jednego z krwiopijców reszta się na was rzuciła. Strzelaliście w nie tyle czasu ile, to tylko było możliwe. Sado wyciągnał miecz i ciął w bestie, pobiegł za jednym w nich w okolice większych krzaków, niestety jego towarzysz został raniony przez owada i padł, ponieważ nie mógł dostać z antidotum. Sado załamany odwrócił się do krzaków placami, z kąd wylaciał rozpruwacz!
Tytuł: XIV Zadanie Lorda Sado
Wiadomość wysłana przez: Sado w 22 Kwiecień 2007, 20:23:42
Przerażony Sado wyciągnął swój ognisty miecz i mocny cięciem zranił poważnie bestie. Podszedł do niej i dobił swym ostrzem. Wiedział, że w okolicy nie rośnie żadna roślina, która zneutralizowałaby działanie trucizny, lecz kazał poczekać kupcowi i karawanie, a sam pobiegł do lasu. Po chwili znalazł ziele znieczulające ból na kilka minut. Zerwał kilka sztuk i pobiegł do myśliwego. Kazał mu je zjeść. Kolega nie wierzył, że cokolwiek mu pomoże, lecz o dziwo po chwili spróbował wstać, co mu się udało, dzięki temu, iż nie czuł bólu.
- Jesteś zaistym błogosławieństwem. Zajmij się skórami rozpruwacza i trucizną krwipoijców, a ja tymczsem wyrwę im skrzydła i żądła - powiedział z uśmiechem myśliwy i wziął się do pracy.
Po chwili karawana znów ruszyła. W lesie znalęźliśmy jednego małego jelonka, którego zabiliśmy i oskórowaliśmy. Myśliwy czułsię coraz gorzej. Po chwili powiedział cicho:
- Co jest??
I runął na ziemię. Po osłuchaniu okazało się, iż jest już martwy. Sado zmartwiony, dał jego zwłoki do lasu, a łuk i strzały zakopał w ziemi. Potem wraz z kupcem pojachali do podnóża gór. Kupiec spojrzał na Lord'a Sado i powiedział:
- Musisz być bardzo rozważny i mądry, skoro jedynie ty przetrwałeś. Zachowaj skóry i resztę, którą zdobyłeś. Tutaj masz swą nagrodę - 150 sztuk złota. Mam także coś dla Khaleba. - kupiec wyjął zwitek papieru i zaczął na nim zkrobać, po czym włożył go do średniej wielkości paczki. - tu napisałem, ze spisałeś się na medal, a paczka jest dla Khaleba. Bywaj.
Sado kiwnął głową i pożegnał się z kupcem. Otworzył worek i policzył wszelkie zebrane trofea:
- 1 skóra dzika, 1 futro dzika, 10 kłów, 1 skóra niedźwiedzia, 1 futro niedźwiedzia, 10 pazurów, 2 skóry wilków, 2 futra wilków, 10 par skrzydęł krwipoijców, 10 żądeł krwiopijców, 10 tubek trucizny krwiopijców, 1 skóra rozpruwacza, 1 futro rozpruwacza. Oraz moja zaliczka, wraz ze złotem Herszta 170... huh nieźle - powiedział sobie Sado cicho
Skierował swe kroki do Ombros. Teleporter nie był jeszcze gotowy , więc z niego nie skorzystał. Po kilku godzinach znalazł się w mieście, po czym szybko pobiegł do Garnizonu ÂŁuczników. Poszedł do Khaleba mówiąc:
- WItaj Khalebie.Podczas wyprawy zebrałem trochę trofeów - tu zaczął wymieniać - co mam z nimi zrobić? Otrzymałem też zaliczkę w wysokośći 150 i "odebrałem" ze zwłok bandyty 20 złota, razem 170. Aha i mam tu jeszcze paczkę dla Ciebie i list pochwalny. Proszę - mówiąc to Sado wręczył Khalebowi list i paczkę
Tytuł: XIV Zadanie Lorda Sado
Wiadomość wysłana przez: Khaleb w 22 Kwiecień 2007, 21:50:37
Dobrze Lordzie Sado! Bardzo dobrze, spisałeś się na medal. Co do tej paczki przekażę ją Williamowi. Złoto podzielimy, łucznicy dostaną 100 sztuk złota, a Ty 70.

ZADANIE WYKONANE

70 sztuk złota, +2 do reputacji.