Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Wątek zaczęty przez: Lucas Paladin w 16 Październik 2014, 15:59:59

Tytuł: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 16 Październik 2014, 15:59:59
Nazwa wyprawy: Wpuszczony w kanał
Prowadzący wyprawę: Funeris Venatio
Wymagania do uczestnictwa w wyprawie: Logiczne myślenie, poprawna polszczyzna, walka dowolną bronią min. 75%
Uczestnicy wyprawy: Lucas Paladin, Funeris Venatio, Dragosani

Lucas oczekiwał poleceń Gerina, spokojnie przestąpując z nogi na nogę. Ostatnie zadanie jakie powierzył mu sędziwy paladyn skończyło się dla rycerza blizną na szyi i ciężką potyczką z ogromnym Sambirem. Był ciekaw, co tym razem staruch dla niego przygotował.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 16 Październik 2014, 20:24:50
- Ruszysz do Atusel. Niedaleko tamtejszego ratusza znajdziesz nasz posterunek i odnajdziesz paladyna imieniem Tandem Degol, on Cię wprowadzi w szczegóły. Ja niestety więcej informacji nie otrzymałem. Ruszaj się szybciej, to może jeszcze złapiesz jeden z naszych konwojów, które tam ruszają. Jakieś pytania?
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 17 Październik 2014, 00:21:42
- Jedno. Są jakieś konie na zbyciu? Szybciej dostanę się do Atusel sam. - Lucas był zaciekawiony. Podróż do Atusel nie była wcale wieczorną wycieczką, to kawał drogi, a do tego Gerin nie posiadał informacji odnośnie zadania. Rycerz musiał więc osobiście sprawdzić, co w trawie piszczy.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 17 Październik 2014, 00:33:15
- Stajnia poszła się je... znaczy się w przebudowie jest, czy coś. Aktualnie niedostępne.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 17 Październik 2014, 00:38:29
Lucas zaklął szpetnie w myślach. Niestety będzie musiał się wlec konwojem aż do Atusel, podróż będzie wyjątkowo przyjemna. Ale nie miał zbytnio wyjścia, więc pożegnał Gerina, przywdział pancerz i swoją broń, tarczę narzucił na plecy i szybkim krokiem ruszył w stronę dziedzińca. Podejrzewał, że to stamtąd będą wyruszały wszystkie konwoje, zresztą bez Kanclerza ani rusz!
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 17 Październik 2014, 00:58:39
No sporo się nie pomylił. Konwój złożony z kilku wozów właśnie się zbierał.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 17 Październik 2014, 10:30:27
Nie należało tracić czasu, więc rycerz podszedł do pierwszego lepszego ochroniarza i zapytał:
- Kto zarządza konwojem? Lucas Paladin, Wielki Kanclerz, mam zadanie wyruszyć do Atusel, ale ze względu na niedostępność stajni, będę musiał zabrać się z wami. Pomogę wam w razie jakichkolwiek problemów w drodze.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 17 Październik 2014, 10:55:47
Rycerz wyprężył się służbiście, uścisnął dłoń Wielkiemu Kanclerzowi, którego oczywiście poznał i rzekł:
- To ja, Anatolij Kiers. Proszę zasiąść przy woźnicy na drugim wozie, powinno być najwygodniej. Niestety w obecnej sytuacji nie mogę zaproponować żadnego z luzaków, ani wierzchowców wsparcia, bardzo mi przykro.

//Jeżeli chcesz, to możesz opisać podróż aż do samego posterunku. Jeżeli chcesz pogadać, pochędożyć, porozglądać się, czy coś, to wal śmiało.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 17 Październik 2014, 11:43:02
- Spokojnie rycerzu, nie przyzwyczajono mnie do wygód. - odpowiedział Lucas i wygodnie rozsiadł się na wskazanym przez Anatolija miejscu. Nie była to pierwsza klasa, ale przynajmniej spokojnie mógł dojechać do Atusel i odpocząć podczas drogi nie narażając swoich ud na niewygodną jazdę konną. Podróż traktem na północny-wschód powinna potrwać nie dłużej niż kilkunastu godzin, zważając na to, iż jest to konwój. Rycerz postanowił więc rozkoszować się urokami jazdy, podziwiać przyrodę i takie tam. Niestety za dużo lasów w pobliżu nie było, ale miał nadzieję napotkać chociaż jakieś urokliwe wiejskie dziewki krajobrazy, na których mógłby spokojnie zawiesić oko. Konwój wyruszył zgodnie z zaplanowanym harmonogramem i od samego początku przebiegała nad wyraz spokojnie. Wspomniane wcześniej krajobrazy nużyły jednak Lucasa, gdyż konwój nad wyraz szybko je wymijał, oczywistym było faktem, że rycerzy mogliby zostać, aby dłużej się poprzyglądać, co mogło znacząco opóźnić podróż. Narrator nie wspomniał oczywiście o tym, że mamy Astas, także pagórki wśród tych krajobrazów prezentowały się kapitalnie. Skąpane w słońcu, którego promienie odbijały od zaokrąglonych uwypukleń dawały wrażenie wręcz metafizyczne, G£ÊBSZE. Jakżesz rycerz żałował tego, że stajnia była nieczynna, mógłby sobie więcej pozwolić na podziwianie tego cudu Matki Natury, a raczej Zartata, chciał pomyśleć.

Dalsza część, to była już istna udręka. Nierówna droga, zatarte trakty, poprzekręcane drogowskazy, którymi nie sposób było dotrzeć do Atusel komuś, kto nigdy tam nie gościł. Szczęście rycerza polegało na tym, że zakonnicy reguralnie bywali w portowej mieścinie i znali drogę niemal na pamięć. Jadąc jednak na woźnicy wyboje wyraźnie nie sprzyjał samopoczuciu Lucasa, który gdyby tylko mógł najchętniej resztę trasy pokonałby pieszo. Jednak pozostało parę ładnych kilometrów, a Paladin obiecał sobie, że nie będzie się przemęczał nadaremno. Gdy przyjdzie Ci ochota zrobić coś męczącego, usiądź i poczekaj, aż Ci przejdzie - chyba tak mówiło pewne mądre powiedzenie nieznanego filozofa, albo delikatnie narrator je sparafrazował, nie to było istotne. Następne parę godzin dłużyło się niemiłosiernie, ale w końcu nadszedł upragniony moment. Rutynowa kontrola, otwarcie bram i Lucas z ulgą zszedł z siedzenia woźnicy, podziękował Anatolijowi za podwózkę i skierował swe kroki w stronę posterunku zakonnego.

Dookoła uderzał rycerza smród ryb, których osobiście nie znosił, ale ze względu na to, iż jego ojciec trudnił się rybołóstwem zmuszony był je jeść. Domki poustawiane na wodzie, ogólny hałas na rynku, i centrum z Viciousem na czele, który nie nadal nie szczędził słów krytyki wobec trenujących u niego rekrutów. Kilka przecznic, dwa razy w lewo i Lucas wreszcie dotarł do obranego celu. Jego oczom ukazała się strażnicza wieża Bractwa ÂŚwitu. Widząc stojącego przed nim paladyna, spytał:
- Witajcie rycerzu, Lucas Paladin, Wielki Kanclerz Bractwa do Tandem Degola. Wskaż mi proszę drogę do niego.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 17 Październik 2014, 13:30:52
- Witaj, Kanclerzu. Jak minęła podróż? - zagaił elf w niepłytowym pancerzu ze stali. Niestety nie był rangą paladynem, tylko rycerzem, co jednak nie zmieniało faktu, że był z Bractwa ÂŚwitu i... był równy stopniem Wielkiemu Kanclerzowi. Ha!, szach mat!.
Poprowadził go wąskim korytarzem, między palącymi się pochodniami, aż do kamiennych schodów, którymi można było dostać się na pierwsze piętro strażnicy, gdzie swój gabinet posiadał komendant tego przybytku, paladyn Tandem Degol. Rycerz zapukał, a po odzewie otworzył drzwi i przepuścił nowo przybyłego w drzwiach. Zasalutował i odszedł na swoje stanowisko. Wewnątrz za biurkiem zastawionym papierami siedział szczupły jegomość, nieco już przyprószony siwizną i ze zmarszczkami na doświadczonej twarzy. Wstał na widok Kanclerza, wyciągnął do niego dłoń i wskazał zaraz na krzesło, które znajdowało się po drugiej stronie blatu. Cały pokój był dosyć ascetyczny, bez zbędnych rzeczy, które mogłyby rozpraszać w pracy.
- Witaj, bracie Lucasie. Co Cię do mnie sprowadza? Nie przypominam sobie żadnej zapowiedzianej wizytacji z samej góry. - Uśmiechnął się serdecznie, a w jego głosie było słychać sympatię i lekką szorstkość, jednak nie wynikającą z nastawienia, tylko zdartych strun głosowych.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 17 Październik 2014, 13:53:32
- Witaj, bracie. Przybywam od brata Gerina, masz wprowadzić podobno w szczegóły, których on sam nie zna. - Lucas postanowił od razu przejść do rzeczy, czasu stracił i tak wystarczająco dużo podczas podróży z konwojem. Zadanie było intrygujące, bo okraszone tajemnicą, nawet niebezpieczna posiadłość Boleskine, którą ongiś odwiedził Kanclerz nie była aż tak skryta za mrokiem tajemnicy. Lucas usiadł więc na krześle i oczekiwał raportu Tandema.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 17 Październik 2014, 14:33:14
- Ach, tak. Nie spodziewałem się, że zajmiesz się tym osobiście, w Bractwie na pewno jest dużo innych obowiązków, również czysto organizacyjnych.
Wrócił na swoje krzesło i podnosząc palec do góry w potocznym geście poprosił o chwilkę, by odnaleźć jakiś papier w stercie kartek, które miał na stole. Po chwili odnalazł odpowiedni zapis i kontynuował:
- Sprawa wygląda następująco. Przy jednym z wyjść z kanałów, które odprowadzają ścieki do morza, dzieją się ostatnio, tutaj cytat, niepokojące rzeczy. Rozwłóczone zwierzęta, pomordowani biedacy, jakieś nieokreślone ślady, które trudno nam nawet było sklasyfikować. ÂŚledztwo straży miejskiej, a później nasze nie przyniosło żadnego rozwiązania, a kanału zamknąć całkowicie nie możemy, niestety. Dlatego poprosiłem o kogoś świeżego, kto może spojrzy na całą sprawę innym okiem. Najlepiej będzie, jeżeli zejdziesz do samego kanału i osobiście zbadasz poszlaki, które się tam znajdują. Można tam zejść dwoma różnymi wejściami, które znajdują się niedaleko targów bliżej basenu portowego, na zachodnim jego skraju, odnajdziesz bez problemu. De facto rzut beretem stamtąd do stoczni i warsztatów szkutników.

//Z pytaniami się oczywiście nie krępuj.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 17 Październik 2014, 15:25:02
Lucas zamyślił się na chwilę. Kanały, naprawdę brudna robota.. Kanclerzowi nie wolno jednak narzekać, ma się troszczyć o bezpieczeństwo mieszkańców. Zebrał w całość informacje podane przez paladyna i starał się wyciągnąć jakieś logiczne wnioski. Możliwości były na tę chwilę dwie: jakiś nieznany dotąd potwór i trudni do identyfikacji bandyci, nie za bardzo jednak wiedział czego się spodziewać. Miał więc kilka pytań:
- Powiedz mi, bracie jakie ślady dotychczas znaleźliście? Co już wykluczyliście i czemu nie zabezpieczyliście wejść? Postawienie straży byłoby chyba rozsądne?
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 17 Październik 2014, 15:55:37
- ÂŚlady? Trochę jelit, krew na ścianach i na posadzce, gdzie nie została zmywana przez ścieki. Niektóre układały się w dziwne znaki, nawet jakby liczby. Trudno określić, ciągła wilgoć, brud i obecność szczurów nie pomagały w identyfikacji. Wykluczyliśmy raczej obecność jakiegoś dużego drapieżnika, gdyż kości, czy inne tkanki raczej nie wyglądały na pogryzione. A straże pilnują obydwu wejść, jednak mimo wszystko coś lub ktoś się tam przedostaje, widocznie jakimś innym wejściem, którego nie odkryliśmy. Znaki pojawiały się w różnych odstępach czasu - czasem co dwa dni, czasem co dwa tygodnie. Trudno mówić o jakiejś regularności.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 17 Październik 2014, 16:04:03
- Demony? Jakieś ślady stóp? - Lucasowi sprawa śmierdziała na kilometr demonami, albo kultem co najmniej. ÂŚlady ludzie jednak nie łatwo się nie zacierają, zresztą demonów też nie. Musiał to sprawdzić osobiście. Zadał więc ostatnie pytanie:
- Z której strony częściej dochodziło do incydentów?
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 17 Październik 2014, 16:12:30
- Obecności demona nie stwierdzono. Ale nie wykluczamy, że mogą istnieć persony, które takiego demona z chęcią by przyzwały do naszego świata. A co do strony - zauważyliśmy, że incydenty, jak to określiłeś, pojawiają się coraz bliżej ujścia kanału.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 17 Październik 2014, 16:25:41
- W takim razie ruszam w drogę, zobaczymy co to za dziwactwa się kręcą w tych ściekach. - rycerz pożegnał z Tandemem i opuścił strażnicę. Od razu udał się w kierunku basenu portowego, na targi ku części zachodniej, rozglądając się za strażnikami, którzy pilnowali wejścia do kanału, a dokładniej ujścia, gdzie częściej zdarzały się te.. Dziwne rzeczy. Skierował się więc bliżej morza, gdzie miał nadzieję, że szybko znajdzie ujście.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 17 Październik 2014, 16:42:04
Ujście znajdowało się na krawędzi morza, jakieś 2 metry nad taflą podczas przypływu, ale dojścia od strony lądu tam nie było. Ten konkretny ściek był oddalony od głównych zabudowań miasta, to głównie wejście było jeszcze w obrębie murów i w ogóle.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 17 Październik 2014, 18:06:16
Wejścia nie było od strony morza, Lucas musiał więc przejść całe kanały od murów, aż do morza. Niestety lepszego wyjścia nie miał, udał się więc w stronę muru miasta, do głównego wejścia, licząc, że tam w końcu znajdzie wejście. Podszedł do pilnującego wejścia strażnika i powiedział bez ceregieli:
- Lucas Paladin, Bractwo ÂŚwitu, mam zbadać sprawę kanałów, macie może jakiś plan ścieków?
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 17 Październik 2014, 18:14:48
Drago otrzymał ogólnikowy zarys kanałów, na którym zobaczył, że ściek przez niego poszukiwany nie jest podłączony do głównych miejskich kanałów. Jest jakby samotnym tworem, jeszcze nie podłączonym pod resztę, albo wybudowanym znacznie wcześniej, trudno było określić. Dokładnego planu nikt nie miał. Strażnik oczywiście Lucasa przepuścił, wręczając mu pochodnię i wskazując schodki na dół.

Schodzisz na sam początek, więc polecam robić sobie jakąś mapkę, czy coś.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 18 Październik 2014, 21:34:51
Rycerz nie miał wyboru, zabrał podaną mu przez strażnika pochodnię i ostrożnym krokiem zszedł schodami w stronę ścieku. Niestety musiał znaleźć jakieś inną drogę, nie wiedział dokładnie gdzie jeszcze ma się kierować, wyjdzie w praniu jak to mówiono w odległej krainie. Oświetlił sobie drogę, aby widzieć wszelkie odnóża i rozglądał za się najrozsądniejszym kierunkiem.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 18 Październik 2014, 23:38:09
//Tak jak mówiłem, polecam robić mapkę. Wszystkie zakręty będą pod kątem prostym, a dla ułatwienia określania odległości będę się posługiwał określeniem "jednostki". To taka jakby jedna kratka w zeszycie, żeby równo szło. Pilnuj moich opisów i jedziemy. Pierwszy kierunek, północ mapy. :)

Lucas zszedł na dół schodków i jego oczom ukazały się podmiejskie kanały. A przynajmniej jedna część kanałów, która go bardzo interesowała i w której działo się coś niepokojącego. Szedł więc przed siebie, świecąc sobie pochodnią i wąchając cudowne zapachy miasta. Tunel był wysoki na jakieś dwa i pół metra, szeroki może na trzy, może cztery metry. W miarę gładki, wyślizgany i pokryty szlamem. Buty ślizgały się nieco na posadzce, po ścianach ściekały ścieki, jak to mają w zwyczaju. Z sufitu też często coś kapało, a czasem nawet jakby spływało większym strumieniem, niby wylanym wiadrem pomyj. Na razie nic nie wydawało się niepokojące. Rycerz przeszedł jakieś cztery jednostki długości, gdy doszedł do pierwszego rozstaju. Mógł iść dalej przed siebie, skręcić w prawo lub w lewo. Albo oczywiście się cofnąć.

//Jakbym opisywał coś niezbyt dokładnie to mów, bo mogę przeoczyć podczas pisania.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 19 Październik 2014, 14:43:43
Zabawę czas zacząć, pomyślał rycerz i skręcił w lewo przechodząc parę  jednostek. Sięgnął do pasa, skąd bezwiednie zwisał Zwiastun Nocy, jego ukochany buzdygan i oczko w głowie. Gdzieś jego wewnętrzny głos podpowiadał mu, że nie jest tu do końca bezpiecznie. Uniósł lewą rękę w górę, tę, w której trzymał pochodnię i delikatnie zatoczył półokrąg, aby lepiej rozeznać teren.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 19 Październik 2014, 15:00:01
Lucas przeszedł jakieś półtorej jednostki długości, gdy jego oczom ukazał się zakręt w prawo. Korytarz skręcał tylko tam, więc nie było innej opcji, niż zawrócić, albo skierować się właśnie w to miejsce. Było tam zdecydowanie bardziej wąsko, ale i śmierdziało jakby mocniej. Taki mężczyzna jak Lucas musiałby iść z nieco przygarbionymi ramionami, by nie zahaczać o lepkie ściany. Na razie nie było widać nic fascynującego, ale już z daleka dało się dostrzec, że po jakichś dwóch jednostkach długości ściek się kończy i jest tylko lita ściana.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 19 Październik 2014, 15:05:28
Cóż, pierwsza z ślepych uliczek, jakie przyszło Lucasowi odnaleźć w kanałach, rycerz nie fatygował się więc i nie brudził niepotrzebnie, tylko zawrócił półtorej jednostki do rozwidlenia dróg i tym razem, wybrał ścieżkę w prawo. Albowiem Zartat uczy prawości, tam wierny sługa jego odnajdzie drogę. Albo tak się tylko narratorowi wydawało.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 19 Październik 2014, 22:53:09
Lucas znowu stanął przed rozdrożem, pokonał jakieś dwie jednostki długości. Mógł iść prosto, chociaż widział, że ta droga zaraz skręca w prawo, albo mógł iść od razu w lewo. Na razie nie napotkał niczego nadzwyczajnego, żadnych znaczących poszlak ani śladów, które mogłyby świadczyć o czyjejkolwiek obecności. Jaką decyzję podjął?
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 19 Październik 2014, 23:10:02
Rycerz nie wahał, poszedł jeszcze raz w lewo, być może tam byłaby kolejna ślepa uliczka, albo (być może) jakieś poszlaki. Chociaż Lucas nie spodziewał się, że tak szybko coś znajdzie. Wciąż trzymał buzdygan w pogotowiu, na wypadek kłopotów, a pochodnią starał się rozświetlać wszystko, co przed nim.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 19 Październik 2014, 23:55:11
//Zaczyna to wyglądać jak zabawa w typowym cRPG - zwiedzanie lochów/kanałów/podziemi/piwnic. Mnóstwo ganiania, ale mało konkretów. Niestety swoje trzeba odbębnić, nie wszystko jest proste i przyjemne.

Lucas skręcił i przeszedł trzy następne jednostki, aż stanął przed kolejnym wyborem. Iść w prawo, czy w lewo? Ewentualnie mógł zawrócić.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 20 Październik 2014, 10:02:21
Rycerz ponownie zdecydował iść ścieżką prawości. Nie cierpił przechodzenia labiryntów itd, ale nie miał wyjścia, tylko tak mógł ocalić miasto od niebezpieczeństwo kryjącego się tak blisko.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 20 Październik 2014, 11:09:36
Lucas poszedł w prawo, przeszedł jedną jednostkę i, o zgrozo!, trafił na kolejne rozdroże. Wszędzie śmierdziało równie mocno, ścieki kapały równie intensywnie, a śladów na ścianach, czy posadzce jak nie było, tak nie ma. Rycerz mógł podążyć dalej prost, lub znowu zawierzyć swojej prawości, której tak się uczepił i iść w tamtym kierunku. Wyraźnie widział, że idąc w prawo po chwili będzie zmuszony skręcić w lewo, gdyż tam właśnie prowadziła ścieżka wytyczona kanałami.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 20 Październik 2014, 13:39:56
Prawy rycerz musi podążyć w prawo, a potem w lewo. I ten kierunek Lucas obrał, coraz bardziej zirytowany zawiłością ścieków.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 20 Październik 2014, 15:13:33
You know nothing, Lucas Paladin, pomyślałby sparafrazowany klasyk, gdyby tylko był tutaj w tym miejscu i widział, jak rycerz użera się z kanałami. A raczej tylko i wyłącznie po nich błądzi, nie mogąc osiągnąć na razie nic. Szedł więc tak. Przeszedł więc dwie jednostki, potem skręcił w lewo i pokonał następne dwie, aż się okazało, że znowu musi skręcić, na szczęście w prawo, więc nie było to dla Lucasa żadnym problemem... Szedł tak czas jakiś, wąchając przyjemne zapachy i taplając się w ściekach. Dotarł wreszcie do następnego zakrętu. Ale zamiast się strofować, że przyszło mu znowu błądzić po tym labiryncie, zakonnik wreszcie poczuł, że to wszystko miało sens.
Przed nim, na rogu korytarza, leżały zwłoki człowieka. Przypadek? Nie sądzę.

Legenda:
- Czarne kwadraty to "mgła wojny", albo po prosto to, czego jeszcze nie odkryłeś, której drogi nie wybrałeś
- Czarny spray to miejsce, gdzie da się iść, czyli po prostu kanał
- Zielony spray to punkt startowy, pierwsze wejście (przypominam, że Tandem mówił o dwóch wejściach)
- Czerwony spray to jakaś tam wskazówka, czy raczej punkt, w którym jest coś ważnego (w tym przypadku zwłoki)
- Fioletowe kropki to tam, gdzie szedłeś
(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/9/97/Wpuszczony_w_kana%C5%82_p.2.bmp)
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 20 Październik 2014, 15:37:49
A już w duchu przeklinał, że nie znajdzie nic, co mogłoby przykuć jego uwagę. A tu na szczęście (lub nieszczęście) rycerza dosłownie przed nim leżał trup. A trup oznaczał, że "to coś", co sprawiało tyle problemów mieszkańcom portu jest gdzieś blisko. Chyba. Lucas nachylił się i przyjrzał uważnie zwłokom, sprawdzał kieszenie, otoczenie (taki wierszokleta z tego narratora), szukał śladów na ciele, a jednocześnie czujnie nasłuchiwał, czy aby coś nie zbliża się, coby rycerza skonsumować.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 20 Październik 2014, 15:49:32
W kieszeniach pusto. Zza pleców też nic nie wyłaziło, co miało swoje dobre strony. Ofiara była człowiekiem, to raczej pewne, mężczyzną, w sile wieku. Rozcięty brzuch, wyrwane flaki. Trudno powiedzieć cokolwiek więcej, gdyż ciało było poddane rozkładowi, musiało tutaj leżeć co najmniej od samego rana, a trzeba zdawać sobie sprawę, że mamy grubo po zapadnięciu zmroku. Podróże może i kształcą, ale na pewno zabierają sporo czasu. To, co ciekawiło Lucasa najbardziej znajdowało się na ścianie. Wymalowane flakami denata wzory, które tak naprawdę nie przypominały nic konkretnego, jakby ktoś bazgrał dla samego bazgrania. Na ciele nie było żadnych śladów od miecza, czy innego ostrza, więc trudno było określić w jaki sposób zginął. Czy flaki wywleczono z niego wcześniej, czy dopiero po tym, jak już jego dusza opuściła ciało? Hmm...
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 20 Październik 2014, 17:21:08
Ciężko było Lucasowi coś stwierdził, musiał więc przeszukać resztę kanałów, być może znalazłby leże tego "czegoś". Wrócił się więc do miejsca, z którego przyszedł, mianowicie, przebył drogę tych 5 jednostek i skręcił w lewo, następnie w prawo i stając na rozdrożu zorientował się, iż z lewej jego strony jest droga, którą przybył. Ponownie skierował się zartatową drogą w prawo, liczył, że być może znajdzie się tam leże bestii.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 20 Październik 2014, 18:29:58
Cztery jednostki do przodu i cztery jednostki w prawo tylko po to, by się okazało, że po swojej lewej Lucas ma ujście kanałów. Powiew świeżej bryzy towarzyszył mu już od kilku chwil, więc z coraz większą ochotą brnął naprzód. Mógł jeszcze iść dalej przed siebie, dosłownie jeszcze kawałek. Krata po lewej znajdowała się jakąś jednostkę odległości dalej. Jak to zwykle bywa w takich przypadkach, poprzyczepiało się do jej prętów mnóstwo zanieczyszczeń stałych, które spływały do kanałów, a nie udało im się trafić do morza wraz z resztą ścieków płynnych. Była głęboka noc, więc niewiele było widać. Dodatkowo jeden z dwóch księżyców schowany był za delikatnymi chmurami, z których chyba niedługo popada, a drugi księżyc znajdował się po prostu po drugiej stronie miasta. Tafla morza była w miarę spokojna i znajdowała się, tak jak mówiono wcześniej, te dwa metry poniżej z racji tego, że właśnie mieliśmy szczyt przypływu.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 20 Październik 2014, 21:01:00
Bardzo możliwe, że niebezpieczeństwo przychodziło od strony morza. Mimo wszystko oddech świeżym powietrzem dobrze by zrobił rycerzowi. Smród kanałów uprzykrzył mu się wystarczająco. Silnym pchnięciem starał się wyważyć kratę, aby dostać się na zewnątrz. Jeśli to by nie poskutkowało to zamierzał posłużyć się Zwiastunem.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 20 Październik 2014, 21:13:46
No nie, niestety. Bo to była taka krata wmurowana, żeby nikt jej nie otworzył z zewnątrz i nie dostał się do miasta. Ale też, żeby nikt tego miasta od tak sobie na przykład w nocy nie opuścił, żeby szmuglować coś, czy... czy coś. Kiedy tak Lucas próbował zwiastunem w jego prawą nogę uderzyła gałązka, która później go minęła i zatrzymała się na stercie śmieci, gdzie górowały jednak resztki ryb, czasem nawet jakiś garnek. Różne rzeczy wpadają do kanałów.
A bryza była naprawdę kojąca.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 21 Październik 2014, 11:43:50
Sprawa oczywista. Narrator celowo wspomniał o stercie śmieci, żeby Lucas tam zajrzał. I żeby okazało się, że nic tam nie ma, a to była tylko drobna sugestia. Niemniej jednak rycerz nie zamierzał do końca życia użerać się z wmurowaną (!) kratą, a w końcu odnaleźć jakieś ślady, które naprowadzą go do rozwiązania problemu. ÂŚmierdziało niemiłosiernie, cóż to śmieci, prawda? Lucas sięgnął po miecz i zamaszystymi ruchami rozwalił kupkę i nie była to już kupa, tylko sraczka rozlana wszędzie dookoła. To coś jak szukanie igły w gównie? Coś w tym stylu.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 21 Październik 2014, 12:08:50
Igły? A może odciętej dłoni ze srebrnym pierścieniem z nasadzonym jadeitem?
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 21 Październik 2014, 12:22:05
Znowu pierścienie... Kurwa, zapowiada się ciekawie. Lucas przyjrzał się uważnie odciętej dłoni i był PRAWIE pewien, że ma do czynienia znowu z jakimś kultem. Do tego niebezpiecznym. Pierścień zabrał ze sobą i postanowił zwiedzić jeszcze te miejsca, w których jeszcze nie był. Cofnął się więc do zakrętu w lewo i szedł cały czas prosto, być może gdzieś tam znajdzie kolejną poszlakę.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 21 Październik 2014, 12:32:04
Na samym końcu mapy Lucas odnalazł kolejne ciało. To jednak miało wyraźne ślady cięć. Twarz elfa była wychudzona, ale widać było, że zmarł niedawno, ledwie kilka godzin temu, na pewno nie więcej. Miał na sobie zwykłe szaty miejskiego obywatela. Jego szyja nosiła ślad po wbiciu jakiegoś ostrego narzędzia, może mizerykordii. Na prawym udzie, spośród rozciętych spodni, wyzierała spora rana cięta. Ofiara nie miała prawej dłoni. Na ścianach nie widać było żadnych śladów, wnętrzności też nie wyrzucono na zewnątrz. Przy pasie znajdował się jeszcze mieszek, zupełnie jakby nikt tego jegomościa nie zamierzał obrabować. Tylko i wyłącznie zabić.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 21 Październik 2014, 13:11:24
Cóż, okradać zmarłych nie wypadało, Lucas więc nie brał grzywien w mieszku dla siebie. Być może odcięta dłoń należało do owego jegomościa, tyle, że to nadal nie rozwiązywało sytuacji. Wnioski były takie: zabijano ludzi bogatych dla samej chęci zabijania - być może były to rytualne morderstwa, być może nie. Jednak zazywczaj zabija się ludzi, którzy coś mają, więc kultyści byli głównymi podjerzanymi. Zostało więc niewiele do zwiedzenia. Lucas rozjerzał się, w którym kierunku jeszcze nie poszedł.

//Mapa proszę z miejscem, w którym akutalnie znajduje się moja postać.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 21 Październik 2014, 13:18:33
(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/5/5d/Wpuszczony_w_kana%C5%82_p.3.bmp)
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 21 Październik 2014, 13:24:04
Lucas zauważył pewną zależność między dmowa pomordowanymi. Pierwszy z nich został okradziony, a podczas morderstwa wypruto jego wnętrzności, drugi z kolei odwrotnie. Pocięty, z mieszkiem u pasa. Mogło to sugerować dwie wersje: że moderstwa popełniły dwie różne osoby, bądź jedna i ta sama chcąca odsunąć od siebie podejrzenia. Rycerz musiał to sprawdzić. Cofnął się więc do ściany ze skrętem w lewo i szedł cały czas prosto, mijając dla kolejne rozdroża, pewnie trzymając w dłoni Zwiastuna i będąc gotowym do sięgnięcia po pawęż.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 21 Październik 2014, 13:27:17
Na wysokości trzeciej jednostki długości znajdował się skręt w lewo, zaś naprzeciwko Lucasa były schody prowadzące na górę oświetlone blado pochodnią, która znajdowała się na szczycie.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 21 Październik 2014, 13:30:28
Schody. Lucas zakodował. Miejsce, do którego należało powrócić później, najpierw najważniejsze były kanały, być może coś jeszcze się tutaj kryło. Skręcił więc w lewo i rozejrzał się uważnie, co znajduje się w drodze.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 21 Październik 2014, 13:31:35
Lucas dotarł do pierwszego rozwidlenia, które napotkał na swojej drodze od czasu zejścia do kanałów.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 21 Październik 2014, 13:34:29
W porządku, jeszcze ostatnia część kanałów została do zwiedzenia. Stojąc więc na rozdrożu Lucas skręcił w lewo i udał się cały czas prosto, zamierzał odkryć co jeszcze kryje się w tych tajemniczych ściekach. Niestety im więcej rycerz odkrywał, tym gorzej się to zapowiadało.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 21 Październik 2014, 13:39:54
Lucas spędził w kanałach już naprawdę dużo czasu. Błądził, szukał wskazówek, lecz poza dwoma szczurami nie znalazł nic więcej. Szedł tak w rozświetlanych pochodnią ciemnościach, aż wrócił do miejsca, gdzie znalazł pierwsze ciało. W takim samym stanie.

(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/f/fa/Wpuszczony_w_kana%C5%82_p.4.bmp)
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 21 Październik 2014, 13:45:31
Lucas powrócił do pierwszego rozdroża od momentu wejścia do kanałów, być może przeoczył jakiś szczegół, coś ważnego umknęło jego uwadze. Skręcił w lewo i dotarł do miejsca, w którym korytarz się zawężał. Dla pewności jeszcze złapał za buzdygan i idąc powoli, bokiem z pochodnią na przedzie, uważnie przyglądał się temu, co tam się znajdowało.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 21 Październik 2014, 13:48:54
Lucas dotarł do samego końca. Dopiero teraz, będąc bliżej, dostrzegł, że w ścianie są niewielkie wgłębienia, a na samym szczycie znajduje się kratka ściekowa. Ta nie wyglądała na wmurowaną, ale co dziwne, nie było czuć powiewów świeżego powietrza.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 21 Październik 2014, 13:54:44
Krata mogła więc prowadzić, albo do następnej części kanałów, gdzie prawdopodobnie czekały Lucasa kolejne wycieczki po labiryncie, lub do jakiegoś konkretnego miejsca, skrytego przed resztą świata. Cóż, raz kozie śmierć, jak to mówią. Chwytając dłońmi za wgłębienia i podpierając się ciężarze własnego ciała, Lucas wspiął się na górę i wyważył kratę, a następnie przeszedł przez nią do kolejnego "pomieszczenia".
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 21 Październik 2014, 14:07:19
Lucas przyświecił sobie pochodnią i ujrzał wnętrze sporego magazynu rybnego. Kilka rynienek w wylanej posadzce prowadziło wprost do tejże kratki, która wpadała do kanałów i dalej do morza dzięki minimalnemu nachyleniu podłoża. Nauka, biczys. Pomieszczenie było wypełnione solą i rybami. Wielkie pojemniki wypełnione były różnymi gatunkami morskich zwierząt, z jednego ciekło nawet trochę krwi. Wszędzie walały się jakieś narzędzie w postaci łopat, czy tasaków. Cztery wielkie stoły do krajania ryb znajdowały się w wielkiej bliskości od kraty, by łatwo można było usuwać odpadki. Pod jedną ze ścian znajdowały się schody na górę, a na ich szczycie jakieś drzwi.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 21 Październik 2014, 14:21:48
Magazyn rybny? Dziwne. Lucas nie spodziewał się znaleźć czegoś w tym rodzaju, bardziej normalna byłaby rzeźnia, bądź sala tortur. Ale nie mógł wybrzydzać, musiał znikać stąd jak najprędzej, ponieważ nie znosił zapachu ryb. Skierował więc swoje kroki na schody i spróował delikatnie otworzyć drzwi, aby wejść najlepiej niepostrzeżenie.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 21 Październik 2014, 14:32:00
Okazało się, że drzwi prowadziły na parter. Tutaj również znajdowały się ryby, co akurat nie powinno być wielkim zaskoczeniem, skoro było to miasto portowe. Te tutaj akurat były już zaczopowane w beczkach, gotowe do wysłania lub sprzedania. Porządnie zasolone i po porcjowane miały długi termin przydatności do spożycia. Kilka okien wychodziło na ciemne uliczki Atusel, nie było widać żywej duszy. Pod sufitem suszyło się nieco makreli i innych tego typu wytworów. Lucas dostrzegł dopiero teraz, że na drewnianej podłodze widnieje kilka śladów prowadzących do drzwi wyjściowych. ÂŚlady nosiły znamiona pobytu w kanałach, on zostawił na schodach identyczne. Były relatywnie świeże, chociaż już zaschły. Kilka godzin?
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 21 Październik 2014, 14:38:07
Pewna rzecz nie dawała jeszcze Lucasowi spokoju. Beczka z krwią. Szybko cofnął się do poprzedniego magazynu, aby to sprawdzić. Otworzył beczkę i co zobaczył?
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 21 Październik 2014, 14:45:21
Wciśnięte, niemalże złamane na pół ciało. Facet był chudym człowiekiem, miał na sobie rodzaju fartuch, gdzieś tam obok niego znajdował się też tasak. Narzędzie miało wyraźną szczerbę, jakby ktoś nim uderzył o coś równie twardego. Denat czaszkę miał rozciętą jakimś ostrzem, pewnie mieczem, chociaż to teraz trudno stwierdzić. Włosy były splecione krwią, mózg po części wypłynął na zewnątrz i rozlał się po resztkach soli, które w beczce się znajdowały. Lucas dostrzegł to dopiero teraz. Za beczkę, między nią a ścianą, znajdowały się świeże ryby, które wcześniej musiały znajdować się w pojemniku.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 21 Październik 2014, 14:53:48
Kolejne zwłoki. Za drzwiami Lucas miał prawdopodobnie sprawców tych morderstw. I to pewnie byli ludzie. Zmówił modlitwę do Zartata za dusze nieszczęśników i natychmiast wbiegł na górę, wyszedł z domku na zewnątrz i spróbował kierować się śladami zostawionymi przed morderców.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 21 Październik 2014, 15:00:52
Lucas otworzył drzwi pociągając za klamkę. Dostrzegł, że na jego rękawicy pozostało troszkę krwi, która rozmazała się na jego dłoni. Gdy wyszedł z magazynu znalazł się na ulicy, a raczej małej alejce. Mógł iść w prawo, albo w lewo, lecz intuicja podpowiadała mu, że w prawo lepiej. Może to intuicja, a może rozmazana plama krwi na ścianie, która ewidentnie prowadziła w prawą stronę. Ktoś ranny się oparł? Zatoczył na ścianę?
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 21 Październik 2014, 15:11:39
Nie było wyjścia, tylko i wyłącznie w prawo mógł pójść. Przygotował broń i ściągnął tarczę. Zbyt duże ilości krwi wzmogły w rycerzu ostrożność. Czuł, że zbliżał się do rozwiązania zagadki. Zagadki niby tak prostej, a jednak trudnej dla osoby nie będącej detektywem. Wszystkich denatów mordowano w innym miejscu, ciała jedynie ukrywano w kanałach, bo tam nikt nie zagląda. Czuł, że ta alejka będzie kryła morderców i prawdopodobnie kolejną ofiarę sądząc po śladach krwi. Lucas jednak się spodziewał, że zdąży na czas.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 21 Październik 2014, 15:14:03
Lucas podążał za śladami, aż dotarł do małego domku. W jedynym oknie paliło się światło kaganka.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 21 Październik 2014, 15:17:01
Należałoby wejść do domku, tylko jak? W stalowej zbroi? Cały świat usłyszałby, że Lucas Paladin w Atusel, wchodzi do tego domu. A że należało zachować dyskrecję, rycerz podszedł do okna i ostrożnie zerknął, co dzieje się w środku. Dzięki zapalonemu światłu mógł dostrzec więcej.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 21 Październik 2014, 15:21:14
Dwie osoby siedziały przy stole. Jedna miała ranę na wysokości brzucha, delikatnie teraz bandażowaną i opatrywaną przez tę drugą osobę. Na stole znajdowała się misa z zakrwawioną wodą, brudny już i czerwony ręcznik, ale także srebrny miecz, jednoręczny. Skórzany, świetny napierśnik leżał gdzieś obok, porzucony na podłodze. Ranny mężczyzna mocno cierpiał, trawiła go gorączka, co dało się poznać po czerwonej twarzy i zroszonej potem twarzy. Pociągał solidne łyki jakiejś gorzałki, a na stole leżała buteleczka po jakiejś miksturze, pusta. Zaraz obok niej była druga, którą Lucas znał doskonale - mikstura leczenia większych ran.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 21 Październik 2014, 15:51:03
Trzeba było to załatwić po rycersku. Lucas miał w gotowości broń, wyważył więc drzwi wejściowe, wszedł do pomieszczenia, w którym znajdowali się mordercy i krzyknął:
- Stać w imieniu Bractwa ÂŚwitu, jesteście oskarżeni o potrójne morderstwo i odpowiecie za to. - jeden z nich był zdrowy, drugi ranny, więc nie stanowił dla rycerza przeciwnika. W razie ewentualnej ucieczki mógł zatrzymać pierwszego bez przejmowania się drugim.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 21 Październik 2014, 16:02:08
Ranny mężczyzna na początku wyglądał na bardzo zaskoczonego, tym bardziej jego towarzysz. Uspokoił go jednak niemal natychmiast gestem, który mógł znaczyć, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. Uśmiech zagościł na jego twarzy.
- Bracie Lucasie, usiądź. I zamknij drzwi jak możesz, przeciąg się robi.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 21 Październik 2014, 16:05:22
Lucas oniemiał. Totalnie zbito go z tropu, nie miał zielonego pojęcia co miał powiedzieć. Zamknął drzwi zgodnie z poleceniem i tak miał obu na wyciągnięcie ręki. Schował broń, ale mimo wszystko zachował czujność. Aż wreszcie nie wytrzymał i wybuchnął:
- Czy ktoś mi powie, CO SIÊ TU KURWA MAÆ DZIEJE?
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 21 Październik 2014, 16:08:35
- Również jesteś tutaj z polecenia Poety?
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 21 Październik 2014, 16:17:21
- Nie, bracie. Gerin mnie tu przysłał. Powiedz co się tu dzieje, w kanałach znalazłem 3 ciała, skatowane. Krew i ślady prowadzą do waszego domku, a ja się dowiaduję, że to moi bracia? O co chodzi? - Lucas był wyraźnie poirytowany.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 21 Październik 2014, 16:27:24
- Jestem Aldebran, kontakt Marszała Funerisa Venatio w Atusel. Działam niezależnie i podlegam jedynie jemu, więc nie wiem, czy mogę Ci udzielić wszystkich informacji, Wielki Kanclerzu. Od pewnego czasu, a dokładniej od twojej wizyty w Boleskine, śledzę ślady sekty Orwella w mieście. Jakiś czas temu natrafiłem na ten trop w kanałach, który wydał mi się nieco podejrzany. Długo węszyłem, aż odnalazłem inne wejście do kanałów, te w magazynie. Tuszę, iż ty też na nie natrafiłeś. Niestety nikt inny miał się tą sprawą nie zajmować, przechwytywałem wszystko, co miało trafić na biurko Tandema. Widocznie coś się prześlizgnęło... Wracając jednak do tematu - na miejscu, już w magazynie, zostałem od razu zaatakowany przez fanatyka w fartuchu i z tasakiem. Sparował jeden cios, ale poległ szybko. W kanałach natrafiłem na tego elfa, którego pewnie odnalazłeś. Odprawiał jakieś gusła nad martwym ciałem, gdy go zobaczyłem. Uciekał aż do ujścia, przyszpiliłem go do muru. Walczył jak lew, lecz po tym jak stracił dłoń, nie był już niebezpieczny. Nie wyjawił nic, chociaż w kółko powtarzał, że "On nas dopadnie". Jego broń wyrzuciłem do morza, a sam wróciłem na górę, gdyż dostałem sztychem pod żebra, jak widzisz.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 21 Październik 2014, 16:31:50
- Czyli - Lucas starał się myśleć logicznie - Jedynym trupem zabitym przez sektę był ten facet z rozerwanymi wnętrznościami... Czyli do sekty należała tylko ta dwójka? Jakie inne ślady znaleźliście. Tandem poinformował mnie, iż ludzie giną w okolicach kanałów, a dokładniej, bliżej ujścia. Dlaczego schowałeś bracie trupa do beczki z rybami? Był zmasakrowany totalnie, do cna. - Lucas nadal tego nie rozumiał i chyba nieprędko się zanosiło. Chociaż wyjaśnienia, iż Aldebran jest kontaktem Funerisa wszystko wyjaśniało.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 21 Październik 2014, 16:36:55
- Znalazłem, nie znaleźliście. Ten tutaj medyk to mój przyjaciel, ale nie członek Bractwa. Ciało wrzuciłem do beczki, żeby je ukryć przed widokiem przypadkowych istot, które mogłyby się tam pojawić. Nie wiedziałem, czy nikt się tam zaraz nie pojawi. A zarzut, że był zmasakrowany pragnę odrzucić. Ja mu tylko rozciąłem czaszkę, a do beczki wszedł gładko, bo był zaskakująco giętki. Chyba był jakimś akrobatą za życia, czy coś, nie wiem.
A ślady? Ten sekciarz, który sczezł w kanałach miał namiar na ich siedzibę w tym mieście.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 21 Październik 2014, 16:39:36
- ÂŚwietnie, dobra robota, bracie. Wskaż mi drogę do siedziby. Pomogę mojemu przyjacielu, koniec końców sam miałem styczność z sektą Orwella, już w Boleskine. - Lucas zamierzał wyręczyć rannego brata. Postanowił tez, że porozmawia z Funerisem, jak tylko spotkają się w Bractwa na temat sekty.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 21 Październik 2014, 16:41:28
- Zamierzasz wyruszyć tam samotnie?
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 21 Październik 2014, 16:46:59
- A Twój wywiad zdołał ustalić ilu ich tam jest, bracie? Już nie z takimi trudnościami przyszło mi się mierzyć. Oczywiście, każdy szermierz dupa, kiedy wrogów kupa, ale czy jesteś w stanie przydzielić mi kilku żołnierzy? - Lucas był ciekaw, czy sekta była faktycznie tak wielkim zagrożeniem, jakiego spodziewał się Funeris.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 21 Październik 2014, 16:51:42
- Nic nie ustaliłem, gdyż nie miałem okazji. Tak jak mówiłem, położenie ich lokacji znam dopiero od niedawna, kilku godzin zaledwie. A co do pomocy żołnierzy - Funeris polecił, że gdy odnajdę siatkę działającą w Atusel, mam się udać pod wskazany wcześniej adres i odnaleźć tam pomoc.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 21 Październik 2014, 17:00:11
- W takim razie, mam wszystkie informacje. Twój wysiłek zostanie doceniony, masz moje słowo. Dziękuję bracie, na pewno zdam raport Funerisowi, jak tylko powrócę do Bractwa. Podaj mi tylko, gdzie mam się skierować, a wykonam resztę zadania. - Lucas serdecznie podziękował Aldebranowi i polecił medykowi, aby należycie się nim zajął.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 21 Październik 2014, 17:07:13
- Chętnie bym Ci towarzyszył, ale niestety nie będę w stanie nic zdziałać. W takim przypadku chyba najrozsądniej będzie przekazać Ci zadanie.
Aldebran wytłumaczył dokładnie jak się dostać do miejsca w mieście, gdzie miała czekać pomoc, jak i to, którędy się kierować, by dotrzeć na kryjówki sekty. W pierwszym przypadku była to gospoda blisko rynku, raczej porządniejsza. W drugim należało się udać kawałek za obręb murów miejskich, na głębokie przedmieścia. Lucas powinien znaleźć bez trudu obydwa punkty.

//Zdecyduj, gdzie idziesz i po prosto napisz, że doszedłeś, a ja opiszę resztę.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 21 Październik 2014, 17:13:08
Skoro Funeris powiedział, że należy skorzystać z pomocy, to coś musiało być na rzeczy. Lucas więc spodziewał się, że sekta Orwella będzie w dość licznej grupie i samodzielna wędrówka mogła się skończyć utratą co potrzebniejszych części ciała, np. głowy. Wyszedł z domku, pozdrawiając Aldebrana i jego towarzysza i udał się do gospody, tej niedaleko rynku, aby zasięgnąć odpowiednich informacji i raz na zawsze wybić sektę w Atusel.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 21 Październik 2014, 17:23:11
Gospoda miała dwa piętra, wyglądała na naprawdę porządną i czuć było, że przesiadują i nocują tutaj raczej porządni i bardziej majętni obywatele królestwa Valfden. Po wejściu do środka oczom Lucasa ukazała się przestronna sala z mnóstwem dobrze zbitych ław i stołów. Za szynkwasem stał porządnie ubrany karczmarz, który otworzył szerzej oczy na widok rycerza i odprawił niziołka, z którym konserwował. Zdawał się oczekiwać na przybycie kogoś z Bractwa.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 21 Październik 2014, 18:32:49
Lucasowi nie umknęło zachowanie karczmarza, spodziewał się, że to od niego uzyska odpowiednie informacje. Należało jednak nie wzbudzać podejrzeń, więc podszedł do szynkwasu i zagaił karczmarza słowami:
- Piwa nalej, dobry człowieku. Mam do Ciebie parę pytań.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 21 Październik 2014, 18:44:15
- Mogę od razu zanieść na górę, do waszego pokoju - powiedział spokojnie karczmarz, ściszając jednak odpowiednio głos.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 21 Październik 2014, 18:51:34
- Byłbym rad, mości karczmarzu. Czy wskażesz mi pokój? - zapytał Lucas.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 21 Październik 2014, 18:56:08
- Schodami na górę, trzecie drzwi na prawo. Piwo przyniosę za moment, otworzę tylko nową beczkę. - Zniknął za kontuarem, żeby odnaleźć odpowiedni trunek.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 21 Październik 2014, 19:08:07
- Dziękuję, udam się więc na odpoczynek, miejmy nadzieję, że wasze piwo jest najlepsze. - Lucas uśmiechnął się do karczmarza i udał się na górę, we wskazane miejsce i spoczął na łożu, oczekując na przybycie oberżysty.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 21 Październik 2014, 19:11:51
Gdy tylko Lucas pchnął drzwi ujrzał kogoś, kogo się raczej nie spodziewał. Jegomość siedział i zajadał się żeberkami z dzika w sosie miodowym z piwem. Popijał to wszystko tymże trunkiem, najlepszym z tych okolic porterem atuselkim. Mężczyzna odchrząknął, gdy zobaczył wchodzącego rycerza.
- Witaj, Lucasie. Nie spodziewałem się Ciebie tutaj - powiedział święty mściciel Bractwa ÂŚwitu Funeris Venatio.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 21 Październik 2014, 19:32:02
Lucas zdębiał. Po raz drugi w tym momencie zaskoczono go na serio. Tego to się w ogóle nie spodziewał. Funeris we własnej osobie!
- Witaj przyjacielu! Widzę, że nie przepuścisz okazji, żeby zabdać o wszystko osobiście. Aldebran zasługuje na wynagordzenie, zadbaj o to. Jaki masz plan działania?
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 21 Październik 2014, 19:35:15
- Och, we wszystko wprowadzony? Niech zgadnę, przychodzisz za Gerinem? Jednak sprawa dotarła aż do niego? - spytał Funeris, wskazując wolne krzesło przy stole. Gestem zapytał się, czy nie zechciałby nieco żeberek.
- Masz odpowiedni adres? Co udało się mu... wam ustalić? Wybacz.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 21 Październik 2014, 20:01:36
Lucas bez wahania przystał na propozycję Funerisa i siadając przy stole skosztował wyśmienicie pachnących żeberek. Wyglądały apetycznie i takie też były. Po skosztowaniu potrawy rycerz odchrząknął i rzekł:
- Wpuszczono mnie w kanał. Dosłownie i w przenośni. - tu Lucas się uśmiechnął - Gerin nie wie nic, przysłał mnie tutaj, do Tandema, który polecił mi zbadać sprawę tych dziwot, które się tu dzieją. W kanałach odnalazłem 3 martwe ciała, jak się poźniej okazało, dwa z nich należały do członków sekty Orwella, jeden był ofiarą. Dopiero Aldebran wyjaśnił mi całą sytuację, chociaż na początku wziąłem ich za morderców. Dowiedział się, że sekta ma tu, w Atusel swoją siedzibę, a ten adres podał mi, gdybym potrzebował wsparcia. Ale TAKIEGO wsparcia się nie spodziewałem. - na twarzy Lucasa ponownie zagościł uśmiech.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 21 Październik 2014, 20:10:39
- Główną siedzibę w tym mieście. Co do centralnej komórki operacyjnej sekty, to zajmuje się tym mój inny zespół. Wybacz, że nic wcześniej nie mówiłem, ale wolałem na razie angażować w to jak najmniej osób zwłaszcza dlatego, że i w samym Bractwie nie jest do końca czysto.
Mniej więcej w tym momencie zapukał karczmarz, przynosząc kufel i pełen dzban piwa. Postawił wszystko na stole, zapytał się, czy coś jeszcze potrzeba i wyszedł, gdy usłyszał odpowiedź przeczącą.
- Potrzebujesz chwili odpoczynku? Kiedy możemy ruszać?
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 21 Październik 2014, 21:24:43
- Jasne, ale mogłeś coś wspomnieć, zwłaszcza, że starłem się z ich magią w Boleskine. Tak, Gerin coś mówił o infiltracji, ale prawdę mówiąc, nie dawałem temu wiary. - Lucas nalał sobie piwa do kufla i pomału sączył ten "Magic potion" jak mówiono na piwo w odległej krainie. - Wyśmienite. Skoro skosztowałem, w takim razie możemy ruszać. - Lucas powtórzył Funerisowi dokładną lokalizację sekty, wskazaną mu przed Aldebrana ze wszystkim szczegółami i wskazał na drzwi, dając mścicielowi do zrozumienia, iż to Funeris tutaj dowodzi.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 21 Październik 2014, 23:10:56
Funeris ubrał pełną zbroję, zabrał cały ekwipunek, który posiadał ze sobą (kiścień został w Bractwie) i wyszedł z karczmy. Skinął karczmarzowi na pożegnanie i ruszył przed siebie. Towarzyszący mu Lucas nie odstępował na krok. Dotarli wreszcie na przedmieścia, do wąskiej uliczki, którą wskazał Aldebran. Dom znajdował się na jej końcu, był dwupiętrowy, z drzwiami wejściowymi poprzedzonymi kilkoma drewnianymi stopniami. Na frontowej ścianie znajdowały się dwa okna, zarówno na parterze, jak i na piętrze. Dach był szpiczasty, raczej standardowo. Nikt się po okolicy nie kręcił. Widać było, że za domem mieści się ogrodzone opłotkiem niewielkie podwórze.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 22 Październik 2014, 11:43:27
Lucas się rozejrzał. Akcję należało przeprowadzić rozsądnie. Obaj nosili zbroje Bractwa, więc ryzykowali wykryciem w pierwszej chwili, a nie wiedzieli ilu wyznawców znajduje się w siedzibie. Może warto by zaryzykować wejście od strony podwórza? Albo się rozdzielić. Lucas spytał więc Funerisa:
- Co teraz? Rozpoznają nas, nosimy stroje Bractwa. Rozdzielamy się i jeden wchodzi frontem, drugi od podwórza, czy razem?
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 22 Październik 2014, 12:23:09
- Zaryzykowałbym rozdzielenie się. Wchodząc od frontu ryzykujemy, że po prostu nie będziemy mieli miejsca do wspólnej potyczki. Te domy często budowano na jedną modłę, więc na początku powinien być korytarz, w którym byśmy się tylko zablokowali. Na szczęście czas działa na naszą korzyść, w końcu jest grubo po drugiej w nocy. Idź od tyłu, ja wezmę front. Obserwuj niebo nad domem. Gdy poślę telekinezą kulę światła nad szczyt dachu, wchodzimy. Dokładnie w momencie, gdy osiągnie szczyt. Powinno się udać, ruszajmy. Powodzenia, przyjacielu. Niechaj Zartat da nam siłę, byśmy mogli służyć mu jak najdłużej. - Po tych słowach uścisnął Lucasa, tak po męsku, oszczędnie, ale stanowczo. Wyciągnął miecz i tarczę, a potem wolnym krokiem, chowając się w cieniu jednego z budynków, ruszył przed siebie. Przyczaił się pod oknem, które powinno wychodzić z salonu i odprowadził wzrokiem drugiego z zakonników, który przemykał przyczajony na tyły kryjówki. Koło ucha Poety przeleciał jakiś nietoperz, którego to mściciel chciał odgonić. Nie zważając na zwierzaka zerknął przez okiennice. Ujrzał około dziesięciu ludzi, którzy mamrotali coś nad jakąś księgą oprawioną w skórę. Wyraźnie było widać, że na okładce widnieje jadeitowy smok, symbol sekty Orwella. To nie mogła być pomyłka. Należało wejść do środka i rozprawić się ze złem raz na zawsze, zanim wykiełkuje i rozrośnie się niczym czyrak na zdrowej tkance.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 22 Październik 2014, 13:33:09
Lucas wykonał polecenie, odwzajemniając wcześniej uścisk, również po męsku. Sięgnął po buzdygan i zdjął pawęż z pleców, wiedział, że walka będzie ciężka, ale Zartat był z nimi i dodawał otuchy. Cicho i pomału, idąc wzdłuż ściany budynku, tak, aby nikt z okna nie mógł go zobaczyć, rycerz dotarł do ogrodzenia znajdującego się na tyłach podwórza. Zmówił modlitwę do Zartata i przygotowując swoje ciało i ducha, czekał na znak od Funerisa, świetlną kulę nad budynkiem, aby wtargnąć do środka i raz na zawsze wyplenić zło z Atusel. Zło należy bowiem tępić w zarodku, bo potem może się rozzuchwalić.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 22 Październik 2014, 13:47:37
Z tyłu budynku oczywiście nie było nikogo, tak jak spodziewał się Funeris. Dostępu do środka budynku broniły liche drzwi, które powinny poddać się mocnemu kopnięciu opancerzonego buta. Lucas zdążył zerknąć przez mijane okienko, że w kuchni, do której drzwi prowadziły, znajdowały się dwie osoby. Obydwie pod bronią, więc należało spodziewać się oporu. Kuchnia wychodziła na salon, spory, przestronny, gdzie wkroczyć miał Funeris. Do tego na parterze znajdowały się jeszcze drzwi do jednego z pokojów, który miał zasłonięte okno, do piwnicy, gdzie okien nie było w ogóle i schody na piętro. Na piętrze mieściły się cztery pokoje wypełnione kultystami. Okno jednego z pokojów było otwarte, gdyż pogoda była przyjemna, nawet jak na noc.
Funeris sięgnął po odrobinę magicznej energii ze swojej duszy i uformował ją w zaklęcie łaski. Wypowiedział cicho słowo grashiz i poczuł, jak jego ciało wzmacnia się. ÂŁaska Zartata spadła na niego wzmacniając go w boju, by mógł jeszcze skuteczniej walczyć przeciwko niegodziwościom tego świata. Po tym zabiegu stanął tuż przed drzwiami i szybko sięgnął po następną porcję magii. Wypowiedział inkantację elisash i za pomocą telekinezy błyskawicznie posłał świecącą kulę ponad dach budynku, przed którym stał. Lucas stojąc po drugiej stronie musiał dostrzec znak. Należało działać - teraz, albo nigdy.
Potężnym kopnięciem buciora z szarej rudy Funeirs wyważył drzwi frontowe.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 22 Październik 2014, 13:52:24
Nietoperz przemknął obok głowy Funerisa i podobnie jak zakonnik zbadał szybko wnętrze budynku, widząc tam dziesięciu ludzi. Po tym poleciał w górę, w stronę dachu domu. Był praktycznie nie do zauważenia w mroku. A nawet jeśli ktoś by go dostrzegł, to czy zorientowałby się z czym naprawdę ma do czynienia? Wiele nietoperzy latało po nocach, szczególnie o tej porze roku. Mały, skrzydlaty ssak przeleciał nad dachem. Za budynkiem dostrzegł jeszcze jednego zakonnika. Widocznie przypadek chciał, aby i oni mieli tutaj jakaś sprawę. Tak się złożyło, że i nietoperz miał tutaj coś do załatwienia. Bezszelestnie wleciał przez otwarte okno do pokoju na piętrze. Wylądował zaraz za oknem i mentalnym rozkazem nakazał swojemu ciału wrócić do wampirzego ciała. Dragosani, bo on właśnie był tym wampirem, wyciągnął błyskawicznie bułat z pochwy, gotów do walki z kultystami.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 22 Październik 2014, 14:04:26
Lucas dojrzał znak i był gotów, ta dwójka nie powinna stanowić przeszkody dla rycerza, ogromna pawęż ochraniała go dobrze. Bez wahania potężnym kopnięciem wyważył drzwi i stanął na przeciw dwójce kultystów.
- Zartat z wami, czas udać się na łono Rashera, sekciarze. - z krzywym uśmieszkiem czekał na reakcję adwersarzy.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 22 Październik 2014, 14:11:29
Zaczęło się. Funerisowi przez głowę przeszło, czy by nie zacząć jakimś tekstem w stylu: Dzień dobry, czy nie zechcielibyście państwo porozmawiać o naszym zbawcy Zartacie, Panu ÂŚwiatła? Powstrzymał się jednak przed tym głównie dlatego, że w korytarzu nie było dosłownie nikogo. Z prawej strony miał wejście do pokoju, z lewej do piwnicy, naprzeciwko schody, a zaraz obok nich salon. Udał się więc tam, słysząc pierwsze głosy niedowierzania. Wpadł do środka, napotykając pierwsze sylwetki, które zdążyły sięgnąć po broń.
Lucas napotkał swoją dwójkę, lecz następna trójka już spieszyła ku niemu z salonu.
Drago wylądował w sypialni, gdzie na swoich łóżkach znajdowała się łącznie siódemka kultystów. ÂŻaden z nich nie spał, gdyż dyskutowali o czymś zażarcie. Mało się nie posrali, jak zobaczyli wampira, który wyrósł im znikąd. Najbliższa dwójka nie zdążyła dobyć broni, reszta już tak. Drzwi do pokoju były na razie zamknięte.

7x Kultysta (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Kultysta) przy Drago, dwóch bez broni, reszta się zbiera do ataku, są zaskoczeni.
5x Kultysta (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Kultysta) przy Funerisie, również zaskoczeni, podrywają się z miejsca i idą na niego. Funeris stoi we framudze drzwi, więc ma osłonięte flanki.
5x Kultysta (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Kultysta) przy Lucasie, dwóch blisko, trójka o tych kilka dobrych metrów dalej, idą z salonu.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 22 Październik 2014, 14:45:17
- Graj, muzyko! - Lucas ruszył na pierwszego z kultystów od razu atakując z góry, wkładając w atak niemal całą siłę. Zaskoczony kultysta oczywiście zdołał zablokować cios, jednak nie na tyle skutecznie, ponieważ moc uderzenia przełamała jego defensywę, co rycerz wykorzystał i wyprowadził kopnięcie, centralnie w brzuch kultysty, który nie mając tarczy i odtrąconą dłoń nie był w stanie się zasłonić. Dało to rycerzowi chwilę aby zasłonić się przed atakiem jego kolegi, który bez wahania wyprowadził kilka ciosów mieczem, które przyjęła ogromna pawęż. Rycerz skontrował wyprowadzając cios z boku. Tymczasem drugi kultysta zdążył się już podnieść, co oznaczało, że Lucas musiał szybko zakończyć walkę. Uchylił się tym razem przed cięcie wzdłuż jego ciała, a mierzonym w głowę i zaatakował korpus przeciwnika, trafienie sięgnęło celu, łamiąc przy tym kilka żeber i odbierając dech kultyście, którego nie chronił żaden pancerz. Nie był w stanie kontynuować walki, przynajmniej na tę chwilę, Lucas szybko go wykończył, miażdżąc mu głowę ciosem Zwiastuna i szybko odskoczył do tyłu, unikając kolejnego ciosu. Następny atak zblokował tarczą i kontynuował walkę, kolejna trójka kultystów zbliżała się już na niebezpieczną odległość. Rycerz przeszedł gładko do kontrataku, atakując zza tarczy, zwinny przeciwnik jednak umknął od niszczącego uderzenia. Lucas zaatakował ponownie w rękę, uderzenie przebiło obronę i rycerz kolejny cios był już zabójczy, trafiając kultystę, prosto w głowę, która od siły uderzenia odpadła i przetoczyła się po podłodze.

7x Kultysta (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Kultysta) przy Drago, dwóch bez broni, reszta się zbiera do ataku, są zaskoczeni.
5x Kultysta (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Kultysta) przy Funerisie, również zaskoczeni, podrywają się z miejsca i idą na niego. Funeris stoi we framudze drzwi, więc ma osłonięte flanki.
3x Kultysta (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Kultysta) przy Lucasie.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 22 Październik 2014, 14:51:46
Drago nic nie mówił do kultystów. W zasadzie to szczerze wątpił, aby mieli oni jakąkolwiek wiedzę, której poszukiwał. Będzie musiał dostać się do jakiegoś przywódcy tych tutaj i z niego wycisnąć informacje. Ci tutaj byli tylko przeszkodą. Zapewne było ich znacznie więcej w budynku, więc wampir cieszył się, że przypadkowo zakonnicy postanowili go odwiedzić. Zawsze to jakieś wsparcie. Oczywiście nawet nie brał pod uwagę ingerencji Zatrata w ten przypadek. Nie czekał dalej, gdy dostrzegł, że część kultystów już wyciąga broń. Ruszył do ataku. Szybko znalazł się przy dwójce, która broni jeszcze nie zdążyła wydobyć. Nie pozwolił im na naprawienie tego błędu. Jego ataki były błyskawiczne. Dwa precyzyjne cięcia. Jedno w szyję pierwszego kultysty, który nawet nie zdążył instynktownie zasłonić się ręką. Kolejne, głębokie cięcie, przez pierś drugiego sekciarza. W tym czasie reszta fanatyków już jako tako się ogarnęła i zbliżali się, aby zaatakować. Szczęśliwie trochę im w tym przeszkadzały łóżka, krzesła i takie tam. Ta sypialnia była raczej średnio przygotowana do obrony przed atakiem ze strony okna. Jednak nie pomniejszało to wiele zagrożenia jakie owi kultyści stanowili. Wampir musiał więc działać błyskawicznie. I działał. Była noc, a on był prawdziwym dzieckiem nocy. Wolną dłonią złapał kultystę, któremu rozciął pierś za szatę na wspomnianej piersi i pchnął go na dwóch pozostałych, którzy już nadciągali.  Ten ruch zaskoczył ich. Martwe ciało kolegi uderzyło w nich, powodując upadek. Na kilka sekund byli wyeliminowani z walki. Kolejnych trzech jednak wciąż nacierało. Jeden z nich przelazł nad łóżkiem, dzięki czemu mógł zaatakować, co oczywiście uczynił. Drago cofnął się o krok i odtrącił ostrze fanatyka bułatem. Za nim już widział jak pozostała dwójka podchodzi niebezpiecznie blisko, zaś upadła dwójka powoli wstaje na nogi. Sparował jeszcze jeden cios kultysty i sam zaatakował. Szybko i bezlitośnie. Ostrze bułatu gładko odcięło dłoń fanatyka, w której trzymał on miecz. Zanim w ogóle zorientował się w stracie i krzyknął wampir ciął mocno w jego szyję. Oddzielił tak głowę od reszty ciała. Przypadła do niego kolejna dwójka fanatyków. Pozostali dwaj już wstali i też zbliżali się, aby zaatakować. Drago musiał uchylić się przed ciosem sekciarza i odbić własną bronią atak jego towarzysza. Nie chciał się bardziej cofać, gdyż z trzy kroki za sobą miał okno. Wolał nie zostać przyciśnięty do ściany. Rozwiązaniem był atak. Kultyści może i byli całkiem nieźle wyszkoleni we władaniu bronią, lecz wampir był wyszkolony lepiej. Zaś jego szybkość i refleks było całkowicie ponad możliwościami zwykłych ludzi. Noc i potęga Bestii robiły swoje. Drago bez większych problemów uniknął ich ataków, czy to uchylając się, czy tez odbijając ciosy bułatem. Zaraz po tym sam zaatakował. Czarna, zakrzywiona klinga błyskawicznie uderzyła. Jeden cios spadł na lewy bok jednego z fanatyków, co wywołało poważną ranę. Następnie wampir sparował atak drugiego kultysty i ciał w jego szyję. Biedny fanatyk nawet nie miał szansy się przed tym obronić, padł jak długi, krwawiąc obficie z rozciętej szyi. Drago szybkim cięciem dobił ranionego w bok fanatyka, również rozcinając mu szyję. Pozostała tylko dwójka. W ich oczach widać było błysk strachu i zawahania. Jednak fanatyzm przeważył nad zdrowym rozsądkiem. Ruszyli do ataku. Drago w tym czasie skoczył w bok, przetoczył się na jednym łóżku (było całkiem miękkie i wygodne, trochę tylko poplamione krwią). Znalazł się dzięki temu z boku sekciarzy, lecz ci nie dali się nabrać. Szybko się odwrócili i ruszyli do walki. Wampir uchylił się przed ciosem bliższego z nich. Widząc okazję skumulował gniew w demonicznej ręce, przywołując magię demonów. Uformował ją w formę piorunów, którymi oplótł pięść. Uderzył nią w pierś fanatyka. Ten został odrzucony na podłogę, zaś jego żebra i narządy pod nimi były zmiażdżone. Po demonicznej ręce wciąż skakały małe iskry, już w zasadzie niegroźne, ale wyglądające całkiem ładnie. Ostatni fanatyk ruszył do ataku, podejrzewając pewnie już, że i tak by nie zdążył nawiać. Albo może będąc zbyt zindoktrynowany przez wyznawane dogmaty? Z pojedynczym przeciwnikiem wampir nie miał już najmniejszych kłopotów. Uchylił się przed jego ciosem i kontratakował, tnąc w bok człowieka. Trysnęła krew i Drago dokończył dzieła zadając potężne cięcie w kark fanatyka, oddzielając jego głowę od ciała. I tak stał, skąpany we krwi. Zanim ktoś zdarzył wtargnąć do sypialni, złapał pierwsze lesze ciało i napił się krwi kultysty, wzywając technikę Pamięci Krwi. Chciał poznać rozkład pomieszczeń ich siedziby i ilu jeszcze może czekać na niego przeciwników.

5x Kultysta przy Funerisie, również zaskoczeni, podrywają się z miejsca i idą na niego. Funeris stoi we framudze drzwi, więc ma osłonięte flanki.
3x Kultysta przy Lucasie.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 22 Październik 2014, 16:07:08
Trójka kultystów weszła do kuchni chcąc zrobić porządek z nieproszonym gościem (nie jedynym w tym budynku). Lucas uważnie przyglądał się rozmieszczeniu kultystów, szli razem, zatem należało ich rozpędzić. Kuchnia, a zatem: krzesła, stoły, noże i inne przydatne przedmioty, które pomogą zapewne rycerzowi posprzątać zaistniały bałagan. Schował więc buzdygan i podnosząc krzesło jedną ręką (ciało atlety) rzucił w stronę kultystów, którzy rozproszyli się, aby uniknąć ciosu. Lucas nie spodziewał, że trafi, ale miał przewagę zaskoczenia. Chwycił ponownie za Zwiastuna i zatańczył. Szybki piruet, na który 0,8 metra pozwalał zasięg broni i pierwszy kultysta trafiony w ramię. Lucas natychmiast wyprowadził kolejny atak, który miażdżąc kości bezbronnego adwersarza zakończył jego żywot. Szybki odskok, blok i kontra. Manerw wyuczony w Bractwie okazał się skuteczny przeciw drugiemu kultyście. Cios zadany w głowę, ominął zasłonę i pozbawił życia przedostatniego wroga. Lucas zasłonił się pawężą, w którą kopnął trzeci kultysta, który zamierzał wytrącić rycerza z równowagi i natychmiast tego pożałował. Pawęż bowiem to wysoka na prawie 2 metry i szeroka na 0,5 metra tarcza o wadze bagatela 5 kg! Ciężko było więc przez coś takiego przebić się zwykłym kopnięciem. Lucas uderzył buzdyganem zza tarczy, trafiając w kultystę w bark. I następnie poprawił uderzenie, łamiąc przeciwnikowi rękę i wytrącając broń. Schował buzdygan i siegnął po miecz, którym wbijając przeciwnikowi w klatkę piersiową zakończył walkę.

5x Kultysta (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Kultysta) przy Funerisie, zaskoczeni, podrywają się z miejsca i idą na niego. Funeris stoi we framudze drzwi, więc ma osłonięte flanki.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 22 Październik 2014, 17:19:45
No jakichś pięciu, reszta poszła za Lucasem. Nie tracąc ani chwili czasu Funeris Venatio rzucił się w wir walki. Pierwszego napotkanego przeciwnika rąbnął tarczą, taranując go i wybijając mu z głowy walkę. Kultysta wywrócił się o krzesło, rąbnął na podłogę i nie wstawał na razie. Nim się jednak Poeta nie przejmował, tylko tym, który już zachodził z lewej. Tnąc z piruetu zakonnik przełamał jego zastawę, wybijając miecz z ręki i pozbawiając wszelkich możliwości obrony. Przed następnym cięciem, od dołu do góry w lewo, sekciarz próbował zasłonić się rękoma, jednak dało to tylko taki efekt, że tamten stracił ręce. Krótki sztych w podbrzusze zakończył tę nierówną walkę. Następny kultysta już przeskakiwał swojego kompana i chciał zaatakować od góry. Poeta przyjął ten cios na tarczę z namalowanym herbem jednoosobowego rodu Venatio i jednocześnie wyprowadził sztych zza zastawy, celując prosto w klatkę piersiową. Niezbyt gruba tkanina stroju człowieka poddała się bez najmniejszego oporu, krew zalała posadzkę, a w powietrzu uniósł się zapach ekskrementów, które wydobyły się z ciała, gdy zwieracze z martwego ciała po prostu puściły. Nie mając czasu na roztrząsanie tego, co się właśnie stało, mściciel musiał uskoczyć do tyłu, gdyż dwa następni zaatakowali mieczami. Natrafili na pustkę, ich ostrza spotkały się na tym samym poziomie, co zakonnik skrzętnie wykorzystał. Od razu uderzył od góry właśnie w skrzyżowane ostrza. Chwyt jednego z nich nie wytrzymał, miecz upadł na drewnianą klepkę, drugi kultysta utrzymał go w dłoni, jednak opadający brzeszczot pociągnął go w dół, wytracając nieco równowagę. Ten bezbronny zginął od razu, kiedy jego czerep został zmiażdżony przez mocny cios miecza. Wykorzystując bezwładność broni Funeris zablokował pchnięcie tego, który już zdążył się podnieść i przyjąć odpowiednią postawę. Atakował, gdy ostatni żywy sekciarz obchodził duży stół w centrum pokoju i chciał zaatakować na stronę z mieczem. Marszałek Bractwa szybko skontrował swojego oponenta, lecz ten wywinął się i ciął na odlew przez udo. Opuszczona nieco tarcza zablokowała to uderzenie, jednak ten z prawej już nadchodził. Funeris pchnął w jego stronę, jednocześnie wystawiając tarczę na cios kultysty z drugiej strony. Zaatakowany przeciwnik cofnął się o krok, więc baron... wypuścił z ręki miecz. Neltharion upadł na posadzkę, jednak w wolnej dłoni Poety już zaczynała się formować pulsująca kula światła zwana pociskiem esencji. Zakonnik zaczerpnął błyskawicznie nieco magicznej energii z głębi swojej duszy, przywołał do swojego umysłu pierwsze radosne wspomnienie jakie się pojawiło i wypowiedział pojedyncze słowo. Izeshar. Mając przed oczami Wieczorka, jej uśmiech, czując jej dotyk i wąchając jej zapach, posłał za pomocą telekinezy armatni pocisk, który spopielił doszczętnie korpus kultysty. Ten padł w konwulsjach na podłogę, ostatkami sił, wrzeszcząc wniebogłosy, próbował jakby zedrzeć z siebie palące się tkanki. Urwany krzyk rozniósł się po domu, gdy przy użyciu tej samej telekinezy Funeris przywołał do ręki swój upuszczony przed momentem miecz. Uskoczył przed wściekłym atakiem ostatniego żywego, potem drugim i trzecim. Wyprowadził fintę, nie trafił jednak. Zbił kontrujące uderzenie z góry i naparł tarczą. Zachwiał równowagą człowieka, który niepewnie postąpił krok do tyłu. Wykorzystując tę słabość ciął zamaszyście od góry, przerąbując prawy obojczyk, zagłębiając się aż do połowy płuca.
Odwrócił się i ujrzał, że Lucas właśnie rozprawił się z ostatnim.
- Zamknięty pokój, idę na górę - rzucił mu tylko lakonicznie, przyczepiając szybko tarczę do odpowiedniego mocowania, żeby spokojnie trzymała się na plecach. Uznał, że nie będzie jej w tej chwili potrzebował. Mieczem wskazał zamknięte drzwi, a sam ruszył schodami na górę, bacząc jednocześnie, czy nic nie czai się za rogiem.

Tymczasem Drago dowiedział się, że tutaj są jeszcze trzy pokoje na piętrze, do tego salon, kuchnia i spory gabinet na dole. Jest jeszcze piwnica, jednak tam nie dane mu było schodzić. A przeciwników po sypialniach powinno być co najmniej tylu samo. No i na parterze kilkunastu...
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 22 Październik 2014, 17:36:02
Drago odrzucił ciało, gdy tylko nieco rozeznał się w układzie pomieszczeń i ilości kultystów. Z dołu słyszał odgłosy świadczące o zażartej walce. Widocznie zakonnicy już weszli do środka i zaczęli przekonywać sekciarzy do wyższości własnej wiary. Wampir przeszedł po zakrwawionej podłodze, starając się nie deptać zwłok, bo to byłoby niewygodne. Podszedł do drzwi i ostrożnie otworzył je, po czym wyjrzał na korytarz.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 22 Październik 2014, 17:39:01
Ujrzał, jak pewna postać w zbroi z szarej rudy wchodzi do jednego z pokojów. Tego od razu przy wejściu, po lewej. Drago był w tym na końcu po prawej. Ta konkretna postać rzuciła na siebie czar łaski siły, wypowiadając inkantację grashiz.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 22 Październik 2014, 17:45:44
Wampir ruszył ciemnym korytarzem cicho niczym cień. Chciał sprawdzić kto tam wszedł. Podejrzewał, ze to jeden z zakonników, no ale lepiej się upewnić. Nie chciałby nagle wpaść na człowieka w zbroi płytowej, który jednak miałby wrogie zamiary. Nie, żeby obawiał się takiej walki, po prostu byłaby ona trudniejsza. Przemknął przez korytarz, wyciągając w międzyczasie pistolet. I tak, w prawej dłoni dzierżąc bułat a w lewej pistolet, stanął w progu pokoju, do którego wszedł pancerny. Coś w jego postawie było znajomego...
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 22 Październik 2014, 18:18:28
Lucas przeszukał ciała, kultystom można było odebrać co nieco i schował miecz, sięgając po buzdygan. Podszedł do zamkniętych drzwi wskazanych mu przez Funerisa i solidnym kopnięciem je wyważył. Rozejrzał się po pomieszczeniu, gotów do następnego starcia.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 22 Październik 2014, 19:00:42
Drago ujrzał, jak pewien bardzo znany mu człowiek rzuca się w wir walki z kultystami, którzy zalegali w pokoju. Za jego plecami otworzyły się drzwi i wypadł z niego następny przeciwnik. Tam gdzieś dalej w pomieszczeniu było jeszcze kilku.
Lucas tymczasem ujrzał... kultystów, a jakże! Szóstkę. Dwóch przy samych drzwiach, trzech kilka metrów dalej, za kanapą i jednego przy samym oknie, wyglądał przez. Pewnie sprawdzał, czy jeszcze ktoś nie nadchodzi.

6x Kultysta przy Lucasie. Dwaj bardzo blisko, trzech następnych kilka metrów dalej za kanapą, więc muszą ją najpierw obejść, a ostatni na końcu pokoju, przy stole, wygląda przez okno.
7x Kultysta przy Funerisie. On już dobrze wie, jak są poustawiani. :)
6x Kultysta przy Dragosanim. Jeden tuż za plecami próbuje go zaatakować, 5 następnych w środku pokoju, chcą wyjść i również zaatakować.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 22 Październik 2014, 19:19:31
Funeris wchodząc do pokoju wyciągnął wolną rękę przed siebie, w której już majaczył pocisk esencji. Dobrze się spodziewał, że znajdzie tutaj więcej kultystów. Widząc pierwszego wypowiedział inkantację Izeshar posyłając prosto w jego twarz armatnią kulę czystej magicznej energii. Jego żywot szybko dobiegł końca, nawet mocno nie poczuł, jak przepaliło mu mózg i zwęgliło całą głowę. Szczęściarz... Ten drugi, stojący obok, już tyle szczęścia nie miał. Również dostał pociskiem esencji po tym, jak Poeta wypowiedział identyczne słowo, co poprzednio - Izeshar. Telekineza popchnęła pocisk prosto w brzuch nieszczęśnika, który bardzo wyraźnie poczuł, jak jego tkanki zamieniają się w czarną maź, która powstała po wymieszaniu się spalonej skóry z wylewającą się krwią i wnętrznościami. Wkraczając dalej do pokoju, padali kolejni. Pierwszy nawet nie zdążył podnieść miecza, gdy zakonnik przerąbał się przez jego czaszkę, atakując Neltharionem nad wyraz brutalnie i mocno. Następny zastawił się mieczem poziomo, jednak siła ciosu wbiła ostrze w czaszkę nieszczęśnika, nim ten zdążył zareagować. Dwójka pozostałych cofnęła się, by wspólnie po chwili zaatakować. Ruszyli jednocześnie, mierząc w dwa różne punkty, chcąc trafić w dwie różne szczeliny zbroi, zabić lub chociaż osłabić przeciwnika na dwa różne sposoby. Nie wiedzieli jednak, że walczą z Funerisem Venatio. TYM Funerisem Venatio. Ten wywinął się obrotem, ześlizgując oba ostrza, które tylko zazgrzytały o blachy jego pancerza i kopnął tego z prawej pod kolano. Przeciwnik stracił równowagę, upadł w pobliże jednego z łóżek i rąbnął głową o podłogę. Ten drugi już doskakiwał, jednak jego sztych został zbity czarnym mieczem na bok. Atakując z finty Poeta rozciął ramię oponenta, który prawie całkowicie uniknął ciosu zmierzającego niechybnie w okolice serca. Chciał skontrować, jednak Funeris wytrącił mu ostrze z ręki i rozpłatał brzuch zamaszystym cięciem na odlew. Ten, który jeszcze przed momentem leżał na podłodze już wstawał, jednak Neltharion szybko sprowadził go do parteru. Ciosem w kręgosłup.

6x Kultysta przy Lucasie. Dwaj bardzo blisko, trzech następnych kilka metrów dalej za kanapą, więc muszą ją najpierw obejść, a ostatni na końcu pokoju, przy stole, wygląda przez okno.
6x Kultysta przy Dragosanim. Jeden tuż za plecami próbuje go zaatakować, 5 następnych w środku pokoju, chcą wyjść i również zaatakować.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 22 Październik 2014, 19:37:51
Drago nawet nie musiał polegać na Aurze Inteligencji. Kultyści nie zachowywali się zbyt cicho i po prostu ich słyszał. Jednak Aura podpowiedziała mu, że jeden z nich właśnie go atakuje. Schylił się i prześlizgnął pod ostrzem kultysty, który wydawał się dość zdziwiony faktem, iż nie trafił. Jeszcze bardziej zdziwiony był, gdy zerknął w stronę, w którą umknął wampir i ujrzał wycelowaną prosto w twarz lufę pistoletu. Rozległ się strzał i sekciarz padł na ziemię. Już nigdy nic go nie zaskoczy. Drago odskoczył trochę z tył i zwinnym ruchem schował pistolet do kabury. Wystrzelony by tylko przeszkadzał. A miał jeszcze do pokonania pięciu kultystów, którzy już zbierali się do wybiegnięcia na korytarz. Jeden z nich już wybiegł, lecz daleko nie zaszedł. Wampir doskoczył do niego, gdy ten był zaraz za progiem. Drzwi, przez które mógł przejść tylko jeden kultysta na raz, stały się niemym sojusznikiem Antaresa. Kultysta zaatakował, jednak jego cios został sparowany przez wampira, który natychmiast przystąpił do kontrataku. Ciął najpierw w lewy bok fanatyka, zadając tym samym dość długą ranę. Po tym ciosie ostrze pomknęło mu ręce w której sekciarz trzymał miecz. Bułat z czarnej rudy odciął kończynę tuż pod łokciem. Wtedy wampir uderzył ostrzem w szyje fanatyka, kończąc jego życie. Złapał upadające ciało i pchnął je przez próg, do pokoju. Wpadło ono na jednego z kultystów, który instynktownie próbował je złapać, co skończyło się tym, że stracił równowagę. Co prawda nie upadł, ale wampir zyskał z dwie sekundy. Wycelował dłonią w kultystę i przywołując magie demoniczną, cisnął weń piorunem. Wiązki energii uderzyły w niego z morderczą siłą, zabijając go na miejscu. Pozostała trójka sekciarzy odskoczyła instynktownie w głąb pokoju. Wampir ruszył za nimi. Przekroczył ciała fanatyków i nie czekając ruszył do ataku. Doskoczył do pierwszej dwójki. Uchylił się przed atakiem jednego z nich i kopnął w kolano drugiego, który już przymierzał się do ciosu. To wytrąciło go z równowagi. Wtedy wampir zasłonił się demoniczną ręką przed ciosem tego pierwszego i kontratakował. Dał mu szybka śmierć. Ostrze bułatu odcięło głowę kultysty. Ten widok nieco zszokował drugiego i też trzeciego, który cały czas gdzieś tam krążył z tyłu. Drago oczywiście bezlitośnie wykorzystał ich chwile nieuwagi. Szybko ciał w pierś kultysty stojącego bliżej, po czym dobił go cięciem w gardło. Przeszedł nad padającym ciałem tylko po to, aby odskoczyć w tył przez wściekłym ciosem ostatniego żywego fanatyka. Pozwolił mu zadać jeszcze jeden cios, który odbił własnym ostrzem, po czym błyskawicznie uderzył klinga w pierś sekciarza, rozcinając ją głęboko. Trysnęła krew, sekciarz wrzasnął, a Drago dokończył robotę ciosem w kark człowieka. Po tej walce odwrócił się w stronę drzwi. Wolał przyjąć ewentualnych kolejnych fanatyków tutaj, gdzie widok ciał towarzyszy nieco podniszczyłby ich wiarę w swoje umiejętności walki.

6x Kultysta przy Lucasie. Dwaj bardzo blisko, trzech następnych kilka metrów dalej za kanapą, więc muszą ją najpierw obejść, a ostatni na końcu pokoju, przy stole, wygląda przez okno.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 22 Październik 2014, 19:55:37
Funeris usłyszał strzał, a jakże, ale jakoś nie miał czasu na rozglądanie się. Głównie dlatego, że walczył, ale również i z tego powodu, że skoro on nadal żyje, to raczej nie strzelano w niego. Proste. Po przerąbaniu się przez ostatniego kultystę odwrócił się i ujrzał... Dragosaniego, który również odwrócił się w jego stronę.
- Co ty tu kurwa robisz? - wypalił bez zastanowienia podchodząc bliżej, trzymając Neltharion opuszczonego nisko, niemalże nim szorując po podłodze.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 22 Październik 2014, 20:00:58
- Poluję - odparł krótko i enigmatycznie wampir. Też trzymał broń nisko. Z tym, że w przeciwieństwie do miecza Funerisa, jego bułat nie miał nazwy. Był tylko narzędziem.
- Pytanie powinno brzmieć, co wy tu robicie? - odbił pytanie do zakonnika. Albo to był niemożliwy wręcz zbieg okoliczności, albo... chociaż nie. To był niemożliwy wręcz zbieg okoliczności.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 22 Październik 2014, 20:07:47
- Polujemy. Zaskoczony? - spytał. Przeszedł obok wampira, zajrzał do pokoju, w którym najpierw pojawił się wampir i otworzył kopnięciem ostatnie drzwi. Okazało się, że akurat tutaj jest całkowicie pusto.
- Lucas jest jeszcze na dole. Idziemy? Później pogadamy. - Nie czekał oczywiście na odpowiedź, tylko zszedł na dół, gdzie rycerz Bractwa kończył walkę z kultystami. Bo kończył już, prawda?
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 22 Październik 2014, 20:11:35
Drago bez słowa zszedł za Funerisem. Nawet schował broń do pochwy, coby nie wymachiwać nią podczas schodzenia ze schodów, jak pedofil swoim członkiem na placu zabaw dla dzieci. Znał swoje możliwości i wiedział, że zdąży wyciągnąć. Poza tym coś czuł, że takie chowanie i wyciąganie broni działa na nerwy rycerzowi. Zauważył to w czasie wyprawy do chramu.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 22 Październik 2014, 23:36:29
E tam, że na nerwy... No wtedy to nielogiczne bardzo było. Teraz zresztą też... -.-
Zeszli na dół i ujrzeli, jak Lucas dopiero co wchodzi do pomieszczenia. Należało przyjacielowi pomóc, więc Funeris jeszcze ze schodów, mając przewagę wysokości i mogąc wpuścić pocisk esencji przez dziurę między framugą a głową Lucasa, po prostu to zrobił. Wypowiedział inkantację Izeshar, która zadziałała jak katalizator, wypuszczając energię magiczną wprost w ciało jednego z tej trójki, która tam stała właśnie za kanapą. Człowiek padł szybko, gdyż otrzymał cios prosto w głowę. Nie było co ratować. Następnie Poeta przemieścił się w tamto miejsce i ciął zaskoczonych przeciwników po torsach. Nie zdążyli jęknąć, gdy padli martwi.

3x Kultysta. Dwóch atakuje Lucasa, jeden właśnie odchodzi od okna.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 23 Październik 2014, 01:39:05
Cóż, robotę należało skończyć, to miłe ze strony Funerisa, że przybył z odsieczą. Tak jakby Lucas sam sobie nie poradził... Taka była już natura zakonników z Bractwa ÂŚwitu. Rycerz wykorzystał zaskoczenie kultystów spowodowane wtargnięciem przyjaciela i najbliższego z przeciwników rąbnął z całej siły buzdyganem w głowę. Liczne złamania czaski i obrażenia wewnętrzne spowodowały to, co nieuniknione. Zgon. Drugi z kultystów wcale nie próżnował i natychmiast wyprowadził cios w stronę rycerza. Lucas zblokował uderzenie swoją ogromną tarczą i wyprowadził kontrę, atakując z obrotu. Przeciwnik lekko uniknął uderzenia jednak nadal nie był w komfortowej sytuacji. Kolejny atak był przez Lucasa skrzętnie zaplanowany. Zaatakował mocno z góry i przebił się przez paradę kultysty, następnie szybko wyprowadził celne kopnięcie w kolano i ponownie atakując z góry pozbył się drugiego z wrogów. Natychmiast dobiegł do trzeciego z nich sięgając szybko po miecz i rozpoczął kolejną i ostatnią walkę w tym pomieszczeniu. Atak pchnięciem nie zaskoczył kultysty, który uniknął ciosu i zaatakował z finty. Lucas jednak dobrze znał ten manewr i zblokował uderzenie pawężą, następnie ciął przeciwnika wzdłuż korpusu i przeorał ostrzem jego klatkę piersiową. Nie chroniona zbroją skóra zetknęła się z ostrzem wywołując ból u przeciwnika rycerza, który oczywiście nie omieszkał z tego skorzystać. Następny sztych był już zabójczo skuteczny.

//Wszyscy umarnęli.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 23 Październik 2014, 01:52:34
Drago nawet nie ruszał do walki. Nie zamierzał. Zdawał sobie sprawę, że zakonnicy doskonale poradzą sobie bez jego pomocy. Zszedł ze schodów i wkroczył do pokoju, gdy tylko odgłosy walki zamilkły. Nie czekał nawet długo. Wewnątrz już rozejrzał się. To był zapewne "gabinet", o którym dowiedział się z krwi poległego kultysty. Wychodziło na to, że piętro i parter zostały wyczyszczone. Pozostała piwnica.
- Sugeruję sprawdzić piwnice. Coś czuje, że czeka tam na nas coś ciekawego. - Wyciągnął pistolet z kabury i załadował nabój. Na wrogim terenie wolał mieć broń gotową do strzału. Nabity pistolet wrócił szybko do kabury. Każdy już chyba wiedział, że Drago zdąży wyciągnąć. Wampir zerknął na towarzysza Funerisa. Nie kojarzył go, jednak kiwnął głową, tak na powitanie.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 23 Październik 2014, 10:02:40
Funeris nie przedstawiał sobie panów, gdyż miał wrażenie, że się kiedyś już gdzieś poznali. Tak naprawdę nie zaprzątał sobie tym w ogóle głowy, sprawdzając, czy pomieszczenie na pewno jest czyste. Wyjrzał jeszcze przez okno, gdyż wolał mieć pewność, że żadne posiłki nie nadchodzą. Ruszył więc w stronę drzwi do piwnicy, która oświetlona była blaskiem kilku kaganków wiszących na ścianach. Zbroja mściciela chrzęściła na drewnianych, skrzypiących schodach, więc nie było mowy o żadnym elemencie zaskoczenia. Mimo wszystko trudno było o nim wspominać, gdy wymordowało się kilkudziesięciu kultystów w ciągu zaledwie kilku minut... Zeszli na dół, wchodząc do zastawionego stołami i krzesłami pokoju. Drewniana barykada skrywała pięciu ludzi, którzy gotowi byli bronić tego, co znajdowało się po drugiej stronie drzwi za ich plecami.

5x kultysta.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 23 Październik 2014, 11:28:02
Lucasowi gdzieś już mignęła ta twarz, wyglądała bardzo znajomo. W końcu nie skierował lufy w jego stronę, musiał więc być kimś znajomym. Ach, tak! Wyprawa po mgłę. To ten wampir, który siał takie spustoszenie w szeregach nieumarłych. Jak mu tam było, Drag, Drago, nie ważne. Panowie jednak nie zdążyli wymienić honorów i uprzejmości. Rycerz skłonił się po rycersku i wyciągnął prawicę.
- Lucas Paladin, rycerz Bractwa ÂŚwitu, rad jestem, że wreszcie mogę Cię poznać. A teraz widzisz, mamy robotę. - to powiedziawszy, Lucas sięgnął po buzdygan i czekał na reakcję Funerisa i Dragosaniego. Koniec końców, oni mogli atakować na dystans, rycerz jeszcze nie.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 23 Październik 2014, 11:39:05
- My do Mistrza Londona. Zastaliśmy go? - powiedział spokojnie Funeris, miał rozbrajająco niewinny ton i jakby taki spokojny wyraz twarzy. Wszystko to kontrastowało z jego obnażonym mieczem, ubrudzonym krwią pancerzem i ogólną sytuacją.
- Nigdy nas nie stłamsicie, metalowe kukiełki! - odburknął jeden z tamtych. Oczy miał przekrwione, w ręku trzymał miecz i wszyscy wiedzieli, że będą bronić dostępu do tych drzwi za wszelką cenę. Spod dolnej krawędzi wejścia dało się ujrzeć krótki błysk, na którego widok kultysta tylko się uśmiechnął. Funeris nie mógł czekać chwili dłużej, więc tylko pchnął barykadę telekinezą, rozbijając ją na boki i robiąc przejście. Wszyscy ruszyli jednocześnie.

5x Kultysta, atakują w kupie naszą trójkę.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 23 Październik 2014, 12:10:43
Funeris sięgnął po nieco energii magicznej ze swojej duszy i wyciągnął przed siebie wolną dłoń. Przypomniał sobie momentalnie kilka miłych chwil ze swojego życia i dzięki odpowiedniemu słowu inkantacji uformował kulę światła, która miała odpowiednią moc, by spopielić ciało przeciwnika. Wypowiedział pojedyncze Izeshar i pchnął telekinetyczną ręką pocisk esencji prosto w korpus najbliższego przeciwnika. Drugiego zatrzymał w miejscu tą samą telekinezą i zaatakował mieczem. Ciął krótko przez kark, przecinając najważniejsze arterie, aż krew trysnęła Poecie na zakrytą hełmem twarz.

3x Kultysta. Dwaj z prawej Funerisa, jeden z lewej. Sami zadecydujcie która strona jest wasza, ja stoję w środku naszej trójki.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 23 Październik 2014, 12:18:47
- Dragosani Antares, miło poznać - odparł wampir na powitanie Lucasa. Nie było jednak czasu na jakieś dłuższe konwersacje, gdyż trzeba było iść dalej. Funeris nawet już ruszył trzaskając zbroją jak poparzony kot zamknięty w metalowym pudełku. Z tym, ze z kotami zamkniętymi w pudełku był taki problem, ze nie wiadomo było, czy żyją, czy też nie. Wampir ruszył za mścicielem, tłumiąc w sobie chęć do rzucenia komentarza odnośnie chrzęszczenia pancerzy zakonników. No, ale i tak raczej nie mogli już zaskoczyć kultystów, więc nie było sensu. Gdy zeszli na dól ujrzeli kolejnych fanatyków. Zaś słowa Funerisa potwierdziły podejrzenia Draga. Dobrze trafił. Po wymianie kilku uprzejmości sekciarze ruszyli do ataku. Mściciel już rozpoczął mordowanie członków kultu. Dwóch z nich padło. Kolejnych dwóch ruszyło na Draga. Inny na Lucasa. I teraz przygotowany do strzału pistolet mógł okazać swoją skuteczność. Wampir wyrwał go z kabury, szybko wycelował w jednego z nadbiegających kultystów i wystrzelił. ÂŻelazna kula trafiła fanatyka w pierś, zaś sam trafiony padł na ziemię. Drago przerzucił pistolet do lewej ręki i wydobył bułat. Natychmiast odbił cios pozostałego kultysty i przesunął się w bok, aby mieć nieco lepszą pozycję. Fanatyk znów zaatakował, jednak wampir był zbyt szybki, po prostu uchylił się przed ciosem. Wykorzystując ten błąd sekciarza kopnął go w kolano. To zachwiało fanatykiem, więc wampir ciał błyskawicznie w jego szyję. Czarne ostrze bułatu rozcięło ją, zaś sekciarz padł na ziemię obficie krwawiąc.

1x Kultysta. Dwaj z prawej Funerisa, jeden z lewej. Sami zadecydujcie która strona jest wasza, ja stoję w środku naszej trójki. (A Drago stoi po prawej)
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 23 Październik 2014, 12:24:09
Lucas postanowił zatańczyć z ostatnim po lewej stronie Funerisa. Wciąż był w ferworze walki, także adrenalina i inne hormony pracowały ze zdwojoną siłą. Trzymając pewnie w rękach swój buzdygan rycerz zaatakował pierwszego kultystę szybko i pewnie, jednak jego atak został równie pewnie zablokowany. Kontrując oponent zaatakował tnąc z góry, pawęż rycerza skutecznie cios zatrzymała. Lucas opuścił blok i zaatakował w bark. Uderzenie dotarło do celu i sprawił, że kultysta opuścił rękę w grymasie bólu. Rycerz wykończył rannego rywala ciosem w głowę.

//Kolejna ekypa umarnęła.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 23 Październik 2014, 12:26:42
- Drago, możesz pieprznąć te drzwi swoją bestyjską mocą? - spytał Funeris, po tym, jak nie mógł ich normalnie otworzyć. Wiedział, że wampir ma tak nieprawdopodobną moc, że nie było sensu samemu się siłować.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 23 Październik 2014, 12:33:14
Drago schował pistolet do kabury, po czym podszedł do drzwi i zapukał. Tak po prostu, bez demonicznych piorunów i takich tam. Bo dlaczego i nie? Przecież nie można było ot tak rozwalać czyiś drzwi i włazić z brudnymi buciorami do środka. Wlatywanie przez okno to co innego! Oczywiście nikt nie odpowiedział na pukanie. Wtedy Drago zacisnął dłoń w pięść. Wiadomo której ręki. Impulsem woli wezwał demoniczne moce, które karmiąc się gniewem wampira wyzwoliły moc magii. Wampir uformował ją w pioruny, którymi otoczył pięść, po czym uderzył nią z całej siły w drzwi. Tuż przy zamku.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 23 Październik 2014, 12:43:48
Drzwi ustąpiły, a ich oczom ukazało się małe pomieszczenie, jakby gabinet i pracownia w jednym. Kilka starych ksiąg, stół alchemiczny, tablica z planem miasta Atusel, kilka nazwisk na poprzyczepianych kartkach. Do tego kupka grzywien na stole i wielki napis, który został wypalony świeżo w kamieniu, jeszcze dymił.

NIGDY NAS NIE DOPADNIECIE

Komnata była pusta.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 23 Październik 2014, 12:51:22
- No kurwa - skomentował Drago. Wszedł do pomieszczenia i przyjrzał się wypalonemu napisowi. Jeszcze dymił co znaczyło, że "oni" uciekli zapewne kilka minut temu. Co jednak bez wskazówek i tak czyniło ewentualny pościg dość trudnym. Jednak gdyby ci idioci nie wypalali napisu, mieliby znacznie większą przewagę.
- Dlaczego ci debile zawsze muszą się tak popisywać? - zapytał ni to siebie, ni to zakonników. Po tym zaczął przeglądać zgromadzone w piwnicy papiery. Szczególna uwagę zwrócił na plan Atusel i kartki z nazwiskami.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 23 Październik 2014, 12:53:13
Lucas z kolei zebrał grzywny, uznając to jako rekompensatę dla Bractwa. Aldebran zasługuje, aby go wynagrodzić za trud, jakiego dokonał tu, w Atusel. Po czym zaczął przyglądać się księgom.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 23 Październik 2014, 13:06:07
Grzywien było 600, a oprócz Aldebrana w akcji brała udział jeszcze dwójka graczy... Ekhm! Jedna księga traktowała o jakichś truciznach, druga była zapieczętowana magią i żelazem, niestety bez żadnych napisów na okładce, sama skóra. Ostatnia prawiła o historii wampirów na Valfden.
Na mapie nie było nic zaznaczonego, ale była starannie wykonana i musiała kosztować majątek. Każda ulica, każdy sklep, czy posterunek straży. Wszystko zostało dokładnie opisane. A nazwiska? Było ich pięć. Funeris Venatio, Dragosani Antares (przy tym nazwisku znajdował się znak "X"), Bethrezen Hatton, Vuko Wierzbowczyk (identyczny znak, co przy Dragosanim) i Krzysztof z Mamina.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Sajid ibn Ahmann w 23 Październik 2014, 13:10:43
DO USUNÊCIA!
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 23 Październik 2014, 13:11:56
- Grzywnami się podzielimy, resztę zabieramy do Bractwa. Trzeba to zbadać, mapka również nam się przyda. - Lucas przyjrzał się również mapie. O dziwo nie było jego nazwiska na podejrzanej liście, za to dotyczyło przybocznego Funerisa. Plany sekty były ciekawe.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 23 Październik 2014, 13:13:22
Drago podał mapę Lucasowie. Sam miał na nią chrapkę, ale cóż, Bractwu istotnie może się bardziej przydać. Potem wziął kartkę z nazwiskami i podszedł do Funerisa.
- Nie zdziw się, jak niedługo ktoś będzie próbował zrobić na ciebie zamach - powiedział i pokazał mu listę. - London jakiś czas temu wynajął niejakiego Wasapa na mnie. Zamach się średnio udał, nabili mi tylko guza kamieniem. Hmm... London chyba ma błędne informacje na ten temat. - Zwrócił uwagę na krzyżyk przy własnym nazwisku.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 23 Październik 2014, 13:16:43
- Ja pierdolę... Dobra, dzięki. Spróbuję się czegoś dowiedzieć i odezwę się do Ciebie niedługo, Drago. Nie zostawię tak tego...
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 23 Październik 2014, 13:20:43
Drago uśmiechnął się drapieżnie.
- A myślisz, że dlaczego tutaj jestem? Przeprowadziłem małe śledztwo i trop przywiódł mnie tutaj. Akurat kiedy i was coś tutaj przyciągnęło. Całkiem ciekawy zbieg okoliczności - odpowiedział. - Dobrze byłoby chyba odszukać pozostałych ludzi z listy. Może oni coś wiedzą.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 23 Październik 2014, 13:26:12
- Bethrezen to przyboczny Funerisa, także z tym nie będzie problemu. Ci Vuko i Krzysztof. Nie mam pojęcia co to za jedni. Ale spokojnie, odnajdziemy ich. Prędzej czy później. Fun, wracamy do Bractwa? - Lucas zapytał stojącego obok zdegustowanego mściciela.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 23 Październik 2014, 13:34:47
- Od tego miałem właśnie zacząć. Dobra, zbierajmy się, trzeba wezwać ekipę sprzątającą przed świtem, ciała niedługo zaczną śmierdzieć.
Funeris zabrał wszystko i wyniósł do salonu, na stół. Udał się po swojego wierzchowca, którego zaparkował niedaleko. W końcu nie przebyli takiego kawałka drogi pieszo, mogliby nie zdążyć. Vader prychnął na widok swojego pana, a Yoda, który służył Lucasowi, poszedł w jego ślady. Potem zabrał się za upuszczanie krwi z kultystów. Do badań oczywiście. Pustych flakonów było pod dostatkiem w gabinecie alchemika na samym dole. Pozyskał 50 litrów.

Pozyskuję 50 litrów ludzkiej krwi z ciał kultystów.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 23 Październik 2014, 13:40:21
Gdy zakonnicy zajęci byli robieniem tego, co robią zakonnicy po zniszczeniu ośrodka wrogiem sekty, Drago uznał, ze może nieco skorzystać z ilości ciał w budynku. Zresztą Funeris wpadł na taki sam pomysł. Drago wziął więc trochę pustych flakonów ze stołu alchemicznego i zabrał się do pracy. NAcinał żyły, podstawiał flakony i spuszczał krew. Pracował ciężko i wytrwale. Pozyskał w ten sposób krew z dziesięciu kultystów. W sumie pięćdziesiąt litrów. Tyle powinien być w stanie udźwignąć jego koń, którym przybył do Atusel. Spuścił więc krew do flakonów i zakorkowane butelki załadował do toreb przy końskim boku. Był gotów do drogi.

//Także pozyskują 50 litrów krwi kultystów.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 23 Październik 2014, 13:51:42
Funeris zapakował dobytek na dwa wierzchowce, Drago poradził sobie ze swoim równie sprawnie. Sprawa została zamknięta. Rycerze wrócili do Bractwa, by zdać raport Gerinowi i oddać księgi odpowiedniej jednostce badającej sprawę.

WYPRAWA ZAKOÑCZONA POWODZENIEM !!!
PODSUMOWANIE: Lucas udał się do Atusel, by sprawdzić dziwną sprawę kanałów. Okazało się, że odnalazł łącznie dwa trupy i przejście do magazynu, gdzie był następny trup. Kierując się śladami krwi dotarł do łącznika Bractwa ÂŚwitu, który wytłumaczył mu wszystko i pokierował do kryjówki kultystów. Ruszył tam z Funerisem Venatio, najbardziej koksiarskim skurwielem, jakiego nosił Marant. Na miejscu odnaleźli dom pełen sekciarzy, w którym pojawił się też Dragosani Antares, dobry kumpel, ktorego przyprowadziło tutaj prywatne śledztwo. Wszystko się dobrze skończyło (przynajmniej dla tych dobrych bohaterów), ale niestety szef bandy uciekł.

Nagrody:

Lucas Paladin: 300 grzywien od Gerina, 200 od Funerisa ze znalezionego majątku w domu Sekty

Funeris Venatio: 0 grzywien z domu Skety, 50 litrów ludzkiej krwi

Dragosani Antares: 200 grzywien z domu Sekty, 50 litrów ludzkiej krwi

Talenty:

Lucas Paladin

Aktywność: 1 złoty talent
Opisy: 1 srebrny talent
Walka: 1 złoty talent, 2 srebrne talenty
Bonus rasowy: 1 złoty talent
Premia pieniężna: 350 grzywien

Funeris Venatio

Aktywność: 1 srebrny talent
Opisy: 1 srebrny talent
Walka: 2 srebrne talenty, 2 złote talenty
Bonus rasowy: 1 złoty talent
Premia pieniężna: 300 grzywien

Dragosani Antares

Aktywność: 1 srebrny talent
Opisy: 1 srebrny talent
Walka: 3 złote talenty, 1 srebrny talent
Bonus rasowy: Brak
Premia pieniężna: 450 grzywien
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 23 Październik 2014, 13:57:58
//Swoje 200 grzywien przekazuję fikcyjnej postaci Aldebran.
Tytuł: Odp: Wpuszczony w kanał
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 25 Październik 2014, 12:37:27
Lucas Paladin zamienił 2 złote talenty na 6 brązowych.