Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Wątek zaczęty przez: Funeris Venatio w 24 Grudzień 2014, 12:46:59

Tytuł: Pada śnieg, pada śnieg, sypie prezentami!
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 24 Grudzień 2014, 12:46:59
Nazwa wyprawy fabularnej: Pada śnieg, pada śnieg, sypie prezentami!
Prowadzący wyprawę: Funeris Venatio
Wymagania do uczestnictwa: chęci i trochę hajsu by się przydało
Uczestnicy wyprawy: Aragorn Tacticus, Funeris Venatio, Butch (niewolnik Funerisa), Evening Antarii, Silvaster, Kermos

- Dobra, teleportuj się po pieniądze, ja zacznę organizować wszystko - powiedział Funeris, wysyłając Butcha na miasto, by porozmawiał z piekarzami, rzeźnikami i innymi ludziami, którzy robią jedzenie.
Tytuł: Odp: Pada śnieg, pada śnieg, sypie prezentami
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 24 Grudzień 2014, 12:51:52
Aragorn skinął tylko głową i znikł w czarno-czerwonej mgiełce. Będąc w domu udał się do sejfu skąd zabrał 2 tyś grzywien i wrócił z powrotem do domu Funerisa.
Mam.
Tytuł: Odp: Pada śnieg, pada śnieg, sypie prezentami
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 24 Grudzień 2014, 12:56:36
- Dobra, to teraz tak... Mamy trzy tysiące grzywien. Posłałem Butcha żeby ogarnął jakichś rzeźników i piekarzy, trzeba zorganizować stołówkę. Załatw jakieś ławy i stoły, zapłać komu trzeba i zbierz to wszystko na rynku. Do wieczora zrobimy wszystkim taką wspólną kolację, że im szczęki opadną. Ja tymczasem rozejrzę się za jakimiś prezentami dla jakichś biednych maluchów z biednych rodzin. Gotowy?

//Przeznaczam do świątecznego budżetu 1000 grzywien, zostaje mi 9 386.
Budżet świąteczny wynosi 3000 grzywien na tę chwilę.
Tytuł: Odp: Pada śnieg, pada śnieg, sypie prezentami
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 24 Grudzień 2014, 13:04:11
- Popytam w "Obieżyświecie" najpierw. Dracon ponownie znikł w efektowny sposób by w równie efektownym stylu zjawić się w specjalnie wydzielonym do tego miejscu w karczmie. Podszedł do szynkwasu i rzekł:
- Witaj, nie masz jakichś wolnych stołów, ław i krzeseł? Organizujemy coś na rynku i by nam się przydało.
Tytuł: Odp: Pada śnieg, pada śnieg, sypie prezentami
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 24 Grudzień 2014, 13:11:21
- Czy mam? Panie, od groma! Nie dość, że ostatnio wymieniałem wszystko na nowe, to te stare mi jeszcze zostały, to jeszcze stolarz pomylił zamówienie i mam dwa razy więcej niż chciałem! Ile pan jesteś gotów dać?
Tytuł: Odp: Pada śnieg, pada śnieg, sypie prezentami
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 24 Grudzień 2014, 13:14:19
- A ile dla pana jest warta chwila radości ubogich i sierot?
Tytuł: Odp: Pada śnieg, pada śnieg, sypie prezentami
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 24 Grudzień 2014, 13:16:31
- Chciałem oddać za 200, ale jak tak stawiasz pan sprawę, to mówię 250. - Karczmarz odpowiedział z jak największą szczerością.
Tytuł: Odp: Pada śnieg, pada śnieg, sypie prezentami
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 24 Grudzień 2014, 13:24:26
- Oż ty chciwy chuju! Na biednych chcesz zarabiać?! Nie wstyd Ci potem przed żoną i dziećmi? Na Zartata, jak można być takim chciwym?!
Tytuł: Odp: Pada śnieg, pada śnieg, sypie prezentami
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 24 Grudzień 2014, 13:28:53
- 220...? - powiedział nieśmiało, nieco zmieszany.
Tytuł: Odp: Pada śnieg, pada śnieg, sypie prezentami
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 24 Grudzień 2014, 13:37:10
- No... nie można było tak od razu? - odparł podając odliczoną kwotę - Trzeba to na rynek Starego Miasta dostarczyć.
Tytuł: Odp: Pada śnieg, pada śnieg, sypie prezentami
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 24 Grudzień 2014, 13:44:44
Tymczasem u Butcha...

Niziołek przechadzał się właśnie wśród rzeźni i innych zakładów, które produkują i przetwarzają mięso. Oglądał wszystkich po kolei, targował się, sprawdzał asortyment i w ogóle robił to, co taki kontroler jakości będzie robił za dwa tysiące lat w innym świecie. Ostatecznie wybrał zakład Manny'ego Horvitza, bogatego kupca zajmującego się właśnie rzeźniami i przetwórstwem mięsnym. Niziołek ugadał się z nim na dostawę dużej ilości pieczeni, kiełbas, szynek, smalcu ze skwarkami i, przede wszystkim, bigosu. Zapłacił 500 grzywien, podziękował i zakomenderował, że wszystko ma być przyniesione przed siódmą wieczorem na rynek. Niziołek ruszył więc do piekarni.



Tymczasem u Funerisa...

Funeris odwiedził właśnie sklep lalkarza. Spotkał tam przemiłego starszego jegomościa, który narzekał, że brakuje mu zbytu na zabawki, bo nikt nie chce ich w tym okresie kupować. Dzieci się dużo nie rodzi, a jemu przydałoby się jakieś takie święto ogólnovalfdeńskie, podczas którego mógłby sprzedawać sporo zabawek.
- Idea jest prosta. Potrzebuję wszystkie zabawki, jakie masz panie na stanie. Ile tego jest?
- Ale... wszystkie? - zdziwił się lalkarz. Zajrzał do magazynu, pościągał wszystko z półek. - Mam towaru na jakieś 1000 grzywien, dobry panie. Toż to przecież kupa pieniędzy. Po co Ci aż tyle, szlachetny? - Z jednej strony nieopisana radość, że wreszcie znajdzie zbyt, z drugiej zaś troska o barona, który miał jakiś szalony pomysł do którego potrzebował tylu zabawek.
- To nic, cena nie gra roli. Biorę wszystko. Za parę godzin ktoś się po nie zgłosi, oto zaś Twoje pieniądze. Przybądź o siódmej wieczorem na rynek miejski, nie pożałujesz. Weź rodzinę i znajomych.



Tymczasem u Aragorna...

- Ależ oczywiście, panie, oczywiście! - powiedział karczmarz, biorąc grzywny i wydając odpowiednie rozporządzenia swoim pachołkom.



//Budżet świąteczny: 3000 - 1000 - 500 - 220 = 1280 grzywien.
Tytuł: Odp: Pada śnieg, pada śnieg, sypie prezentami
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 24 Grudzień 2014, 13:44:52
Wtedy właśnie wszedł do karczmy dhampirek. Chciał kupić sobie winko, kiedy zauważył Aragorna targującego się z karczmarzem.
- Dzień dobry. Widzę, że coś szykujecie może się przyłącze? Kasy nie mam, ale dobrych chęci mi nie brakuje.
Powiedział z uśmiechem w tym okresie coś często się uśmiechał.
Tytuł: Odp: Pada śnieg, pada śnieg, sypie prezentami
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 24 Grudzień 2014, 13:52:15
- Witaj. Organizujemy z baronem Funerisem noworoczne przyjęcie dla ubogich, właśnie załatwiłem stoły i krzesła.
Tytuł: Odp: Pada śnieg, pada śnieg, sypie prezentami
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 24 Grudzień 2014, 13:53:59
- Niech i moja siła się na coś przyda. Pomogę wam!. Wypowiedział się radośnie.
- Zatem, co dalej masz na liście aby ruszyć dalej?
Tytuł: Odp: Pada śnieg, pada śnieg, sypie prezentami
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 24 Grudzień 2014, 13:58:36
- Butch załatwia żarcie, Fun zabawki... Możesz pomóc na rynku stoły układać. O właśnie! Karczmarzu, jeszcze piwa, miodu i herbaty na wieczór narób. Kilka kotłów tak myślę...
Tytuł: Odp: Pada śnieg, pada śnieg, sypie prezentami
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 24 Grudzień 2014, 14:03:10
- Dobra. No, to lecę. Powiedział i gdy miał zamiar wychodzić z karczmy, wykrzyczał w stronę dracona. - Jeszcze wino!. Teraz spokojnie poszedł w stronę rynku. Liczył na to, że stoły już dotrą.
Tytuł: Odp: Pada śnieg, pada śnieg, sypie prezentami
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 24 Grudzień 2014, 14:09:19
Stoły wyruszyły równo z Silvasterem, przecież działo się to wszystko w tym samym czasie. Donieśli wszystko jednak razem, przyszedł czas, żeby to wszystko jakoś ustawić.



Tymczasem u Funerisa...

Funeris przyleciał z powrotem do domu. Szukał Wieczorka.



Tymczasem u Aragorna...

- Panie, to będzie jakieś 300 grzywien. Dużo tego potrzebujecie? A, z winem to 370. No i jakie piwo? Mam korzenne, może być dobre na taką pogodę, cokolwiek tam byście nie chcieli zorganizować.
Tytuł: Odp: Pada śnieg, pada śnieg, sypie prezentami
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 24 Grudzień 2014, 14:20:47
Tymczasem Silvaster z zamiarem pójścia ustawiania stołów na rynku. Zauważył, że będzie brakować jednych z ważnych rzeczy a mianowicie ozdób. Jednak dhampir mało się na tym znał, a kobiety obok siebie żadnej nie miał do pomocy, więc musiał zrobić to sam. Wtedy zastawiając się ruszył najpierw do sklepu ze świecami.
- Dzień dobry. Chciałbym zakupić 2 tuziny świec. Takich ładnych, przyozdobionych i w różnych kolorach o ile takie posiadacie. Ile to będzie mnie kosztować?
Tytuł: Odp: Pada śnieg, pada śnieg, sypie prezentami
Wiadomość wysłana przez: Evening Antarii w 24 Grudzień 2014, 14:22:23
A Eve musiała poczekać aż jej włosy wyschną bo nie chciała się przeziębić, o.
Teraz już były całkiem suche i dziewczyna właśnie była w trakcie robienie małych porządków. Poukładała symetrycznie wszystkie poduszki, na stole postawiła zimowe kwiaty, sprzątnęła trochę sierści Thesia z kanapy, a nawet poukładała swoje kosmetyki do pudełeczek!
-Już idę!-powiedziała gdy w salonie zjawił się Funeris. -W czym mogę wam pomóc?
Tytuł: Odp: Pada śnieg, pada śnieg, sypie prezentami
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 24 Grudzień 2014, 14:25:23
- A do czego to panu? To może coś dobiorę.



Tymczasem u Funerisa i Evening...

Funeris pochwycił narzeczoną w ramiona, ucałował soczyście i tak jakby przez moment zapomniał, po co przyleciał.
- Ach, tak. To jak już organizujemy te uroczystości zimowe, to może byś zrobiła jakieś sweterki dla dzieci, czy coś, co? Weź koleżanki z cechu, te wredne babsko spod czwórki, co mnie tak wkurza i uszyjcie coś. Materiał kupcie z naszego świątecznego budżetu, powinno tam jeszcze coś zostać.



//1280 grzywien budżetu. Pod każdym postem piszcie ile nam jeszcze hajsu zostało.
Tytuł: Odp: Pada śnieg, pada śnieg, sypie prezentami
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 24 Grudzień 2014, 14:30:42
- Urządzamy wieczerzę dla głodnych i potrzebujących dzieci, dorosłych. Chcemy, żeby było miło i radośnie.
Tytuł: Odp: Pada śnieg, pada śnieg, sypie prezentami
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 24 Grudzień 2014, 14:35:36
- To weź pan co najmniej z 50. Będzie przyjemniej.
Tytuł: Odp: Pada śnieg, pada śnieg, sypie prezentami
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 24 Grudzień 2014, 14:51:47
- Widzisz pan, od tego czy wezmę taką ilość świec zależeć będzie od kwoty, jaką zażądasz. Zatem ile będzie mnie kosztować 50 świec?
Tytuł: Odp: Pada śnieg, pada śnieg, sypie prezentami
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 24 Grudzień 2014, 14:57:09
- Jak taki szczytny cel, to wezmę 150.
Tytuł: Odp: Pada śnieg, pada śnieg, sypie prezentami
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 24 Grudzień 2014, 15:00:16
- Biorę, tylko proszę to ładnie w kartony zapakować. Powiedział i wyłożył kasę na ladę.

1280g - 150g=1130g


//1130 grzywien budżetu. Pod każdym postem piszcie ile nam jeszcze hajsu zostało.
Tytuł: Odp: Pada śnieg, pada śnieg, sypie prezentami
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 24 Grudzień 2014, 15:02:05
- Powinienem mieć nawet tyle od razu w magazynie. Bierzesz pan od razu?

////1130 grzywien budżetu.
Tytuł: Odp: Pada śnieg, pada śnieg, sypie prezentami
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 24 Grudzień 2014, 15:03:34
- Biorę. Silna bestia ze mnie. Dawaj pan.
Tytuł: Odp: Pada śnieg, pada śnieg, sypie prezentami
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 24 Grudzień 2014, 15:06:58
Nastąpiło przekazanie ładnych, wymyślnych i strojonych świec. Były zapakowane w kilka skrzynek, więc Silvaster na raty zaniósł je na rynek, gdzie pachołkowie karczmarza donieśli już wszystkie stoły. Powinno starczyć.
Tytuł: Odp: Pada śnieg, pada śnieg, sypie prezentami
Wiadomość wysłana przez: Evening Antarii w 24 Grudzień 2014, 15:39:19
-Oczywiście, zabiorę się za to od razu, jak kupię wełnę. Potrzebujemy jakieś... 30m2, może więcej. Może też zwykłej bawełny? W końcu niedługo Veris. I namówię wszystkich których zdołam do pomocy.-oświadczyła po czym razem wyszli a Evening udała się do skarbca po zakup wszystkich potrzebnych materiałów.


-To znowu ja. Tym razem poproszę o 30m2 wełny i 20m2 bawełny- oświadczyła gdy dotarła na miejsce. Wszyscy wokół starali się być bardziej uprzejmi, a przynajmniej tak jej się wydawało. W końcu miało to swój cel: ucieszyć dzieci, nakarmić biednych by każdy mógł się cieszyć mimo iż dzień był zimny i ciemny, jak to o tej porze. Eve miała nadzieję, że to stanie się tradycją. Place będą rozświetlane przez kolorowe lampiony a wokół ustawione ławy ze strawą i ciepłymi napojami. Nikt już nie będzie musiał marznąć czy podkradać chleba piekarzowi.
Tytuł: Odp: Pada śnieg, pada śnieg, sypie prezentami
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 24 Grudzień 2014, 15:53:50
Zakupów dokonano. W budżecie zostało 1000 grzywien.



Tymczasem u Butcha...

Niziołek załatwił już wszystkie sprawy. Piekarze wznowili produkcję pieczywa, by zdążyć z zamówieniem, a on udał się na podgrodzie. Ogłaszał nowinę, że dzisiejszego wieczora na rynku szykuje się uroczysta wieczerza, ku czci dobroczynności i pomocy biednym. Każdy może przyjść, posilić się i spędzić miło czas. Obowiązkowo w dobrym nastroju i z otwartym sercem.



// 500 grzywien w budżecie.
Tytuł: Odp: Pada śnieg, pada śnieg, sypie prezentami
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 24 Grudzień 2014, 16:04:18
Akurat, kiedy szedł stoły już dojechały. Teraz wystarczyło je ustawić i postawić na nich świecę.
- Dzięki chłopy. Zwrócił się do dostawców gdy zwalili stoły z wozu.
- No, to do roboty. Powiedział sam do siebie.
Noszenie lekkich stołów szło mu dziecinnie łatwo i bez problemów je poustawiał w ładnych konfiguracjach, a właściwie w jednej. Stoły wraz z krzesłami zostały ustawione wzdłuż całego placu rynkowego, aby każdy nie czuł się samotny. Wkrótce Silvaster na każdym stole umieścił, po parę świec różnokolorowych tak, żeby nie stały te same obok siebie. Jak mówił wcześniej nie zna się na takich rzeczach, ale ustawił je według swoje gustu. Plac został, więc przystrojony i wystarczyło poczekać na gości, alkohole i jedzenie. 
Tytuł: Odp: Pada śnieg, pada śnieg, sypie prezentami
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 24 Grudzień 2014, 22:38:13
Nie wiem ile tego, dużo... piwo korzenne niech będzie, a tu masz pan 370 grzywien. Tylko raz raz, bo czekają pewnie już.

Zostaje 630 grzywien w budżecie
Tytuł: Odp: Pada śnieg, pada śnieg, sypie prezentami
Wiadomość wysłana przez: Evening Antarii w 24 Grudzień 2014, 22:50:44
  Krocząc ciemnymi uliczkami Efehidonu, obładowana materiałami na ciepłe koszule, jasnowłosa dziewczyna obserwowała życie niektórych mieszkańców stolicy. Zapalone świece  wewnątrz pomieszczeń zdradzały bowiem tajemnice lokatorów. Przechodząc pod oknem jednej z wysokich kamienic, widziała dwójkę starszych ludzi spokojnie spożywających wieczerzę, dalej w biedniejszym domku jakieś dziecko rysowało kwiaty na oszronionej szybie, zaś w oknie na długiej alejce, niewiele młodsza od niej dziewczyna uczyła się gry na cytrze. Evening przeszła jeszcze kilka ulic, zmierzała bowiem do cechu, poprosić kilka osób o pomoc, nim spotkała małą dziewczynkę siedzącą na schodach. Miała jasną twarz i oczy, pod cienką czapką kryły się raczej brudne, ciemne włosy.  Miała pięć, może sześć lat. Siedziała skulona na zamarzniętych stopniach, trąc o siebie zimne dłonie. Jej oddech zmieniał się w kłębki pary.
-Nie siedź tutaj tak sama...-odezwała się łagodnie Eve, uśmiechając się.-Pomożesz mi zanieść te wszystkie rzeczy? A przy okazji się ogrzejesz, później zjesz coś dobrego, co ty na to?
Mała Mary, gdyż tak nazywała się dziewczynka, okazała się sierotką, ale za to bardzo zabawną i pocieszną- zgodziła się od razu. Całą drogę do cechu opowiadała z zapałem Eve różne niestworzone historie. Widocznie wyczuła w członkini Bractwa kogoś, komu może zupełnie zaufać. Jedna była o zaczarowanym moście nad rzeką, druga o mówiącym ośle i zielonym orku, a trzecia o pocałunku i wielkiej miłości, która pokonuje zło. Słuchało jej się z wielką przyjemnością, wyobrażając sobie wszystkie te dziwa.
Gdy obie dotarły do cechu, w środku pracowało kilka szwaczek. Każda siedziała przy dużej świecy, zajęta swoją robotą. Zaszywały dziury, na drutach robiły szaliki, a jedna ze szczególną skrupulatnością naprawiała jakieś drogie spodnie.
-Dobry wieczór! -oświadczyła rozpościerając materiały na wolnym stole.-To jest mała Mary....-przedstawiła sierotkę.-...i pomoże nam dzisiaj robić swetry dla najbiedniejszych z Efehidonu. Myślę że to dla was nic trudnego i jeśli zrobimy to razem, pomożemy większej liczbie osób, które potrzebują jedynie czegoś ciepłego do ubrania, a może ich nie stać na kupno tego- kobiety ucieszyły się na wieść o takiej akcji, raczej nieczęsto organizowanej w mieście. Tym bardziej się zmotywowały, wiedząc że mogą być częścią tego całego planu. Sophia jako pierwsza wzięła się do pracy, zachęcając tym samym resztę. Potem już każda, Airin, Ella i Irma, zagarnęła swój kawałek bawełny i wełny. Przy pracy wesoło nuciły sobie piosenki, nie jakoś bardzo kojarzące się z hemis, po prostu były one wesołe i umilały pracę, by czas szybciej mijał. Plotkowały przy tym, śmiały się i głośno rozmawiały o rzeczach ważnych i mniej ważnych. A Evening usiadła nieco z boku, szykując coś specjalnego. Ale to miała być niespodzianka!
Tytuł: Odp: Pada śnieg, pada śnieg, sypie prezentami
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 24 Grudzień 2014, 23:17:09
Zbliżał się wieczór. Butch, Aragorn, Silvaster, Evening i Funeris byli już na miejscu. Ludzie i nieludzie powoli zapełniali stoły, szepcząc nieśmiale o tym, że to miłe i takie tam. Nie doskwierał duży mróz, więc siedziało się przyjemnie. Każdy witał się z każdym, wymieniał ciepłymi słowami.
- Czekamy jeszcze na kogoś? - spytał Funeris obejmując swoją narzeczoną.
Tytuł: Odp: Pada śnieg, pada śnieg, sypie prezentami
Wiadomość wysłana przez: Evening Antarii w 24 Grudzień 2014, 23:30:27
Eve ułożyła ciepłe ubrania na stole, jedno na drugim złożone w kostkę. Jedną koszulę miała ładnie zapakowaną w papier obwiązany wstążką. To miał być taki mały, skromny prezent.
Różne istoty kłębiły się przy stole, mniej lub bardziej odważniej sięgając po przyszykowane potrawy.
-Chyba wszyscy, którzy mieli być- rozejrzała się. Gdzieś obok był Butch i zjawił się nawet Krixos. Aragorn... i dhampir? Jego jeszcze nie znała.
Tytuł: Odp: Pada śnieg, pada śnieg, sypie prezentami
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 24 Grudzień 2014, 23:33:25
Dhampir postrzegł zaskoczoną albo zdziwioną twarz dziewczyny, która stała u boku Funerisa. To pewnie ta dziewucha, co ją w gazetach opisywano, nie które szmatławce nie powinny się interesować życiem prywatnym innych. Wydaje się w porządku. Tak sobie pomyślał na pierwszy rzut oka. Jej też właściwie nie znał, ale się przywitał.
- Silvaster jestem. Skłonił głowę, ku dziewczynie.
Tytuł: Odp: Pada śnieg, pada śnieg, sypie prezentami
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 24 Grudzień 2014, 23:39:25
// Czas na pogaduszki i takie tam.
Tytuł: Odp: Pada śnieg, pada śnieg, sypie prezentami
Wiadomość wysłana przez: Kermos z Baźin w 25 Grudzień 2014, 01:27:03
Kermos przechadzał się po rynku chcąc odpocząć po ostatnim teście. Lecz napotkany widok nieco go zdziwił. Wielki stół, na nim jakieś świece, jedzenie, trunki. Jakby miasto szykowało jakąś imprezę czy coś w tym stylu. ÂŻabolud zachodził w głowę z jakiej to okazji. Czy na zakończenie każdego roku są takie rzeczy?

//Dopiszcie mnie
Tytuł: Odp: Pada śnieg, pada śnieg, sypie prezentami
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 25 Grudzień 2014, 11:23:50
Funeris gdzieś zniknął, dając znak Evening i Aragornowi, że już czas. Wszyscy zasiedli, wymieniali się uprzejmościami i witali się z tymi, których jeszcze nie znali. Boguś spod szóstki pogodził się z Andrzejem spod siódemki, którego szczerze nienawidził za to, że ten miał lepsze buty, które ściągnął kiedyś z zabitego podróżnika na trakcie. Uznali, że spór jest bezsensowny i nie ma żadnych podstaw, by się przez to szczerze nienawidzić. Tak samo z Anką i Iriną z bliźniaka przy szewskiej, które nienawidziły się dlatego, że ta druga zawsze miała coś więcej i lepiej - mniej brzydkiego i zapijaczonego męża, więcej zleceń na pranie ubrań, szydełkowanie i sprzątanie po domach bogatszych. Bezsensowne i pozbawione jakichkolwiek podstaw.
Anioł tymczasem w czerwonej koszuli z herbem swojego rodu leciał ponad podgrodziem i zanosił pod drzwi małe paczuszki. Lalki, zabawki, ręcznie rzeźbione klocki do układania, drewniane mieczyki i inne przeróżności, które miały cieszyć najmniejszych. Niektórzy później opowiadali, że widzieli czerwonego anioła z białymi skrzydłami, który podrzucał najbiedniejszym dzieciom prezenty. Aragorn był bardziej dyskretny i mniej widoczny, korzystając ze zdolności teleportacji i rozwiniętej telekinezy. Dlatego nikt nie mówił później, że czarny smok podrzucił im coś w ten wyjątkowy wieczór.
Wrócili po jakiejś pół godziny, gdy rozdali wszystko co mieli wszystkim, którzy tego najbardziej potrzebowali.
- Wieczorku? - zwrócił się do swojej narzeczonej, lądując na skraju rynku i podchodząc do biesiadującej gawiedzi.
Tytuł: Odp: Pada śnieg, pada śnieg, sypie prezentami!
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 25 Grudzień 2014, 11:59:50
Wśród biesiadującej gawiedzi zjawiła się i Renfri i Yarpen który za nic nie przepuściłby darmowego żarcia i napitku. Dracon wpierw przywitał się z narzeczoną potem zaś przywitał się ze starym kompanem wielu pijackich eskapad wspaniałych bitew. Zasiadł przy stole i nałożył sobie porcje bigosu.
Tytuł: Odp: Pada śnieg, pada śnieg, sypie prezentami!
Wiadomość wysłana przez: Evening Antarii w 25 Grudzień 2014, 12:47:06
-Evening Antarii- przedstawiła się po prostu. W ogóle nie wiedziała kim może być ów dhampir, choć pomyślała, że to jakiś znajomy Funerisa, którego jeszcze nie znała. Miło było jednak poznać kogoś nowego w ten piękny wieczór.
-Słucham?-zwróciła się do anioła który przed chwilą wylądował.
Tytuł: Odp: Pada śnieg, pada śnieg, sypie prezentami!
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 25 Grudzień 2014, 12:52:27
Dhampirowi zwiększyło się grono znajomych, kiedy kobieta się przywitała. Teraz jednak widząc butelkę wina odkorkował ją i nalał sobie trochę do kubka. Czerwone winko było idealne na taką okazję i nawet tak przyjemnie się piło gdzie dużo ludzi się zebrało.
Tytuł: Odp: Pada śnieg, pada śnieg, sypie prezentami!
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 25 Grudzień 2014, 13:06:44
Nic konkretnego. Funeris nie chciał powiedzieć nic konkretnego. Po prostu wykorzystał to, że miał troszeczkę miejsca, przytulił się do swojej ukochanej, owinął się wokół niej skrzydłami niczym kokonem i ucałował tak mocno i namiętnie, jak tylko potrafił. Taki gest wyraża więcej niż tysiąc słów. Nawet takiego Poety jak on.
Tytuł: Odp: Pada śnieg, pada śnieg, sypie prezentami!
Wiadomość wysłana przez: Evening Antarii w 25 Grudzień 2014, 15:00:33
-Wiesz co? Mam dla ciebie prezent. To nic specjalnego i pewnie anioły nie marzną, ale...- gdy udało jej się choć trochę wyswobodzić z objęć, sięgnęła po podarunek zawinięty w kolorowy papier. Podała go ukochanemu i lekko się uśmiechnęła-...najważniejsze, że od serca, prawda?- a potem z niecierpliwością czekała na reakcję Funerisa
Tytuł: Odp: Pada śnieg, pada śnieg, sypie prezentami!
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 25 Grudzień 2014, 15:04:23
- Podarunek? - dopytał się z niedowierzaniem. Z tego wszystkiego nie pomyślał, że ktoś może chcieć zrobić prezent i jemu. Pospiesznie wyswobodził "to coś" z objęć pakowego papieru i ujrzał zawartość.

//Poproszę ładny opis prezentu, kochana.
Tytuł: Odp: Pada śnieg, pada śnieg, sypie prezentami!
Wiadomość wysłana przez: Evening Antarii w 25 Grudzień 2014, 15:15:55
-Tak... Pomyślałam, że mogłoby ci być miło.
A w środku było ciepłe, wełniane ubranie. Była to granatowa wełniana koszula, dopracowany miała każdy szczegół i nie dałoby się na niej znaleźć choćby jednej odstającej nitki świadczącej o jakiejś niedoróbce. Wyróżniała się czerwoną literą F na środku ze zdobieniami i wszytą cienką, złotą nicią. Na literze zawieszona była czerwona czapka, rękawy ozdobione były wzorkami, kolorowymi zygzakami, tak samo jak kołnierz. -Podoba ci się?-spytała z nadzieją i radością w głosie.


//Przekazuję :) :
Nazwa odzienia: schemat koszuli z wełny
Rodzaj: koszula
Typ: ubranie
Wytrzymałość: 1
Opis: Uszyta z 0,06kg wełny. Chroni przed zimnem do temperatury -20 stopni. Ma granatowy kolor, na środku jest duża ozdobna czerwona litera F na której jest czerwona czapka z białym pomponem. Przy rękawach i kołnierzu ozdobiona świątecznymi motywami.
Tytuł: Odp: Pada śnieg, pada śnieg, sypie prezentami!
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 25 Grudzień 2014, 15:20:45
- Nie... - powiedział tylko, patrząc się cały czas na sweter.
Tytuł: Odp: Pada śnieg, pada śnieg, sypie prezentami!
Wiadomość wysłana przez: Evening Antarii w 25 Grudzień 2014, 15:26:41
-Hm?
Tytuł: Odp: Pada śnieg, pada śnieg, sypie prezentami!
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 25 Grudzień 2014, 15:29:37
- Nie... Nie potrafię opisać tego, jakie to jest przepiękne! - wykrztusił wreszcie z siebie. Był oczarowany. Nie sądził, że może kiedykolwiek od kogokolwiek dostać taki niesamowity prezent. Wykonany własnoręcznie, nie kupowany albo zamawiany u kogoś. Z takimi ozdobami, które idealnie wpasowują się w ten wieczór. Był oczarowany. Przytulił się do Evening i wyszeptał jej nieśmiele do ucha:
- Niestety ja nie mam nic takiego dla Ciebie... - W duchu zrobił taką minę: :(
Tytuł: Odp: Pada śnieg, pada śnieg, sypie prezentami!
Wiadomość wysłana przez: Evening Antarii w 25 Grudzień 2014, 15:43:39
A Eve w duszy ulżyło bo naprawdę ją nastraszył tym "nie". I już się bała, że naprawdę nie w jego guście, albo nie ten rozmiar (ale przecież znała go na tyle dobrze , że wymiary nie mogły być problemem) i że nie będzie chciał tego nosić czy coś... ale kolory dopasowała idealnie, o każdą nitkę zadbała oddzielnie, aby mieć pewność że spodoba mu się od razu...
Wspięła się na palcach i objęła mocno. -Ważne że jesteś. To wystarczy- odszeptała.
Tytuł: Odp: Pada śnieg, pada śnieg, sypie prezentami!
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 26 Grudzień 2014, 00:52:08
- Później coś dostaniesz, obiecuję.
Tytuł: Odp: Pada śnieg, pada śnieg, sypie prezentami!
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 26 Grudzień 2014, 20:15:12
Wszyscy dostali prezenty, ucieszyli się z uczty, byli życzliwi i dobroczynni. Nastała nowa tradycja, że w ten hemisowy wieczór wszyscy rozdają sobie podarki i kończą stare waśnie.
Nie było tylko komu sprzątać, więc za resztę pieniędzy z budżetu trzeba było wynająć pachołków do ogarnięcia tego burdelu.

KONIEC !!!