Przy bramie kręciło się wielu ludzi. Byli tam kupcy, którzy próbowali wjechać by sprzedać swe towary. Nie brakowało też paru strażników, w końcu ktoś tego wszystkiego musiał pilnować. Co jakiś czas trafiał się również goniec czy posłaniec próbujący w pośpiechu tłumaczyć się wartownikom.
Nie minęła dłuższa chwila, gdy twój wzrok natrafił na innego niziołka. Była nim kobieta. Jej strój był nieco poszarpany i miał swoje czasy świetności za sobą. Sama kobieta również wyróżniała się ciemnym pasem farby lub innego mazidła na twarzy i dziwacznie splątanymi włosami.
(http://dungeonsmaster.com/wp-content/uploads/2010/09/24.jpg)
(http://cs412616.vk.me/v412616341/714e/xEDLIQLqCnc.jpg)
Chwilę minęło nim ujrzałeś w kanałach oświetlony tunel. Prowadził do jakiegoś pomieszczenia co wydawało się nieco nienaturalne w takim miejscu. Mimo pewnych obaw ruszyłeś dalej. W pewnym momencie pod wpływem światła pochodni zauważyłeś zbliżającą się do ciebie postać. Była dość niskiego wzrostu. Gdy stanął przed tobą, dostrzegłeś iż był to goblin. Miał skórzaną kurtę, dziwną czapkę na głowie, a na ramieniu trzymał młot, który wydawał się nieco za duży jak na rozmiary właściciela.
(http://img0.liveinternet.ru/images/attach/c/4/78/743/78743686_goblin_by_pervandrd2yoydw.jpg)
-Hej ty! Kogoś większego to nie mieli tam na górze?! Jakbyśmy potrzebowali większej ilości karłów... - Goblin wydawał się jak najbardziej poważny mówiąc to. Potraktował byś go tak, gdyby nie szaleńczy chichot po chwili. -ÂŻartowałem oczywiście. Zwą mnie Bombowym Rizzikiem. Wiesz, lubię się czasem rozerwać. - zaśmiał się ponownie. -W każdym razie jesteś tu, a więc witam cię w naszych szeregach. Nie mam za wiele czasu, więc jakbyś miał jakieś pytania to wal śmiało.