Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Wątek zaczęty przez: Itrogash w 25 Kwiecień 2007, 10:35:33

Tytuł: II zadanie Isgarotha
Wiadomość wysłana przez: Itrogash w 25 Kwiecień 2007, 10:35:33
Isgaroth wszedł do domu gubernatora. Podszedł do Lorda Sado i rzekł:
-Przyszedłem po więcej informacji. Na czym dokładnie będzie polegać moje zadanie?
Tytuł: II zadanie Isgarotha
Wiadomość wysłana przez: Sado w 25 Kwiecień 2007, 10:53:56
- Idź w stronę gór na tej wyspie. Tam robotnicy budują teleporter. Dopilnuj, by wzystko poszło dobrze, jak chcesz to możesz kazać im się okopać. A teraz idź już - powiedział Sado i wygonił Maga z domu
Isgaroth poszedł tak jak mu nakazano. Wędrował bardzo długo. Wreszcie postanowił odpocząć. Nagle zauważył, ze na jego drodze, stanął wielki dzik...
Tytuł: II zadanie Isgarotha
Wiadomość wysłana przez: Itrogash w 25 Kwiecień 2007, 15:56:39
Isgaroth spokojnie spojrzał dzikowi w oczy. Rozwścieczona bestia zaszarżowała. Mag uchwycił ją Telekinezą i rzucił o drzewo. Usłyszał trzask łamanego karku. Zwierzę zginęło. Isgaroth spojrzał w niebo. Zaczynało zmierzchać. "Lepiej zostanę tu na postój" pomyślał. "Rano wyruszę w dalszą drogę" Zrzucił plecak na ziemię i zaczął szukać drewna na opał. Wkrótce wrócił do obozowiska z naręczem drewna w ramionach. Zrzucił wszystko na ziemię i otrzepał szatę z pyłu. Zauważył kątem oka jakiś ruch wśród drzew. Odwrócił się w tamtą stronę. Zobaczył sześć oczu wlepionych w niego. "Wilki!" pomyślał. Błyskawicznie wstał, wyjął miecz i przyjął postawę bojową. Pierwszy wilk rzucił się na niego. Mag wykonał błyskawiczny unik i cięciem miecza rozpruł bok zwierzęcia. Bestia padła martwa na ziemię. Pozostałe wilki skoczyły na niego. Isgaroth uniknął zębów pierwszego. Drugi wilk zaszedł go z boku i zaatakował. Mag wykonał szybki piruet i z całej siły pchnął mieczem w podniebienie bestii. Wilk padł martwy na ziemię. Ostatnia bestia rzuciła się na niego. Isgaroth złożył ręce w odpowiednim geście i wyszeptał słowa zaklęcia. W jego rękach zmaterializowała się świetlista kula, która wystrzeliła z jego dłoni trafiając w zwierzę. Isgaroth wziął głęboki oddech. "Mam nadzieję, że to ostatnie raz podczas tej nocy. Nie chcę mieć żadnych niespodzianek" pomyślał. Ułożył chrust i Ognistą Strzałą rozpalił ogień. Ułożył się wygodnie na ziemi i zasnął. Reszta nocy minęła spokojnie. Isgaroth wstał wcześnie. Przeciągnął się, spakował swoje rzeczy i wyruszył w dalszą podróż.
Tytuł: II zadanie Isgarotha
Wiadomość wysłana przez: Sado w 26 Kwiecień 2007, 08:11:55
Po chwili mag zauważył 2 dość duże rozpruwacze. Użył małej burzy ognistej, by je zabić, lecz jeden z nich zbiegł. Drugi rozpruwacz, zaczął szarżować w stronę Isgarotha. Ten szybko pomyślał jakieś zaklęcie i rzuciłje na bestię. Ta poleciała  do góry uderzając o drzewo i łamiąc sobie kręgosłup. Isgaroth poszedł dalej, nagle zauważył jak ktoś krzyczy o pomoc. Mag przyspieszył kroku i zobaczył elfa, który błagał o pomoc:
- POmóżcie!!!! Naszą osadę zaatakował jakiś dziwny człowiek i zabiłkilku ludzi, nie mamy broni.
Isgaroth się zamyślił po czym rzekł:
- Jakim cudem elfy mają tutaj osadę... coś mi tu źle pachnie. Co to za dziwny człowiek
- To mag, to mag... wyczarował coś, jakąś czarną kulę, która uderzyła w moich przyjaciół... i... i - zachlipał elf
"Skąd na Marancie osada Elfów... hmmm... nie wiem czy elf mówi prawdę, ale czeka na mnie teleporter, sam nie wiem, iść z elfem czy do teleportera".