Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Wątek zaczęty przez: Elrendar w 21 Lipiec 2015, 12:15:21

Tytuł: Jedna krótka historia
Wiadomość wysłana przez: Elrendar w 21 Lipiec 2015, 12:15:21
Nazwa wyprawy: Jedna krótka historia
Prowadzący wyprawę: Funeris Venatio
Wymagania do uczestnictwa w wyprawie: brak
Uczestnicy wyprawy: Elrendar


Po ostatniej wyprawie odwiedzałem wszelkie zakątki miasta, jednak nie było widać niczego co by zapewniło mi zatrudnienie na dłuższą chwilę. Dorywcze pracę w tartaku czy na patrolu może i były jakąś metodą, lecz na dłuższą metę zaczęły denerwować. Tak więc przemierzałem dalej ulice i place Efehidonu.

[member=25821]Funeris Venatio[/member]
Tytuł: Odp: Jedna krótka historia
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 21 Lipiec 2015, 12:49:33
Wiatr wiał raczej nieprzyjemny, chłodny i wciskający się w każdy zakamarek ciała niepokryty odzieniem. Niedawno przestało padać, ulice miasta pokryły się warstwą lepkiego błota wymieszanego z uryną i odchodami wszelkiej maści. Nie każda ulica w stolicy była brukowana, nawet takie królestwo jak Valfden nie mogło sobie pozwolić na porządne utwardzenie każdej jednej najmniejszej uliczki. Elrendar przemierzał właśnie jedną z nich, starając się natrafić butem na szerokie deski położone wzdłuż traktu, mające dać jakiekolwiek oparcie. Nieliczni przechodnie spieszyli się do swoich spraw, uciekali do swoich chatek, sklepów czy oberży. Elf znajdował się właśnie niedaleko podgrodzia, idąc ścieżką przy murze otaczającym tę dzielnicę miasta. Stanął właśnie na rozdrożu, mogąc iść tylko w lewo lub w prawo. Z lewej, od zachodu, widział wyraźnie zarys wyłaniających się straganów dzielnicy kupieckiej, gdzie handlowano wszelkim możliwym towarem. Na wschodzie zaś, wąską uliczką o kiepskim stanie, można było dojść... No właśnie, gdzie?
Tytuł: Odp: Jedna krótka historia
Wiadomość wysłana przez: Elrendar w 21 Lipiec 2015, 13:09:44
Nie raz byłem na straganach kupców i placach handlowych. Zawsze miło było pooglądać wszelkie towary jakie oferowali kupcy, jednak przy takim stanie kieszeni jak mój stawało się to jedynie smutną rzeczywistością jak pora roku, która właśnie trwała. Zdarzało mi się w przeszłości odwiedzać wiele nieznanych miejsc, to też ruszyłem wąską uliczką na wschód. Cieszyłem się, że moje obuwie jeszcze nie jest w tak złym stanie by uniemożliwiać mi spacery w podobną pogodę.
Tytuł: Odp: Jedna krótka historia
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 21 Lipiec 2015, 13:31:21
Elf ruszył przed siebie. Zapewne starał się omijać największe błoto, jednak nie zawsze się to udawało. Jego buty już po kilku chwilach oblepiły się nieprzyjemną warstwą, cuchnącą, o naprawdę odrażającym kolorze. Brnął jednak dalej, gdyż już nie było powodu zawrócić. Elrendar przebył może dwadzieścia, może trzydzieści metrów, gdy na końcu uliczki, drugie tyle przed sobą, ujrzał postać. Była do niego odwrócona tyłem i czaiła się na rogu jednego z budynków. W dłoni miała sztylet, wyłaniający się z ciemnego rękawa koloru brudnej zieleni. Postać miała kaptur narzucony na głowę, w kolorze takim samym jak reszta ubrania. Wysokością nieznajomy dorównywał zapewne elfowi, lecz trudno to było określić z całą pewnością na podstawie tak krótkich i niedokładnych oględzin. Wiadome było jednak to, że owa postać na kogoś czyhała. I doczekała się naprawdę szybko. Elf złowił tylko pojedynczy ruch ręki, sztylet mignął i zatopił się w ciele jakiegoś niewysokiego osobnika. Ten runął na błoto, twarzą w dół. Morderca wydobył sztylet i obrócił się. Spojrzał prosto na Elrendara.
Tytuł: Odp: Jedna krótka historia
Wiadomość wysłana przez: Elrendar w 21 Lipiec 2015, 21:28:28
Na zabudowania raczej nie zwracałem zbytniej uwagi, jako że musiała ona być skupiona na odpowiednim stawianiu kroków. W pewnym momencie przede mną zaczęła się rozgrywać dziwna scena. Po chwili cała sytuacja była jasna. Niestety nie udało mi się zapobiec samemu zdarzeniu. Ale nie chcąc żeby to uszło bandycie płazem, chwyciłem za tarczę i ruszyłem wprost na niego chcąc go jakoś ogłuszyć i zatrzymać kawałkiem żelastwa.
Tytuł: Odp: Jedna krótka historia
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 22 Lipiec 2015, 10:30:05
Morderca nie czekał jednak na Elrendara, aż ten miłościwie przybędzie i się z nim rozprawi. Wymruczał pojedyncze, niezrozumiałe z tej odległości słowo, przymknął zabitemu powieki i czmychnął przed siebie. Biegł szybko, sprawnie, z gracją wymijając różne przeszkody na swojej drodze. Przemierzył około czterdziestu metrów, gdy skręcił gwałtownie w prawo, wpadając za jeden z budynków.
Tytuł: Odp: Jedna krótka historia
Wiadomość wysłana przez: Elrendar w 22 Lipiec 2015, 11:22:35
Nie zamierzałem odpuścić pogoni. Obserwowałem każdy ruch jaki wykonywał napastnik. Miałem zamiar siedzieć mu na ogonie póki go w końcu nie dorwę. Wytężyłem swoje siły i biegłem dalej w ślad za nieznajomym.
Tytuł: Odp: Jedna krótka historia
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 22 Lipiec 2015, 11:33:16
Elf dopadł do zakrętu, gdzie zgubił z oczu napastnika. Między odcinkiem muru skręcającym w prawo, a wspomnianym wcześniej budynkiem znajdowała się niewielka ścieżka, jak się szybko okazało, w całości wybrukowana szarawym kamieniem. A to wszystko dlatego, że po niecałych dziesięciu metrach stał około dwumetrowy, szeroki portal przed licem muru. Zakratowany, z dwoma skrzydłami drzwiczek z grubych prętów, które broniły wejścia do miejskich kanałów na tym odcinku. Nie trudno było zauważyć, że gruba i masywna kłódka spinająca zazwyczaj wejścia była otwarta. Nie zniszczona, przepiłowana pilnikiem, czy stopiona zaklęciem. Po prostu otwarta. Gdzieś tam w środku, na końcu prowadzących w dół schodów, słychać było umykające kroki.
Tytuł: Odp: Jedna krótka historia
Wiadomość wysłana przez: Elrendar w 22 Lipiec 2015, 12:43:18
Ech kanały. Z deszczy pod rynnę chciałoby się powiedzieć. Nie zastanawiając się długo dalej ruszyłem za napastnikiem. Dziwiło mnie jednak, że dokonał tylu rzeczy tylko żeby zabić tamtego faceta. Coś musiało być na rzeczy, a ja chciałem się tego dowiedzieć. Teraz też byłem już za daleko żeby sobie odpuścić. Zszedłem do kanałów ku dalszemu pościgowi.
Tytuł: Odp: Jedna krótka historia
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 22 Lipiec 2015, 16:51:13
Pod ziemią było raczej ciemno, śmierdziało i trąciła niewyobrażalną, lepką wilgocią. Nieco światła dawały rozstawione co jakieś trzydzieści, czterdzieści metrów pochodnie, które jakimś widocznie magicznym sposobem nie gasły w tym środowisku. Oświetlały jednak tylko punkty terenu o promieniu może dziesięciu metrów, pozostawiając po drodze kilka nieprzyjemnie czarnych plam. Podłoże lepiło się od uryny, śmieci, kału i wszelkiej maści rozłożonych organicznych i nieorganicznych odpadków, które mieszały się z błotem spływającym z powierzchni. Samo podłoże poza tym, że było śliskie i cuchnące, zdawało się raczej twarde, bez większych uskoków czy załamań, więc nie było obawy, że elf gdzieś wpadnie i już nie wyjdzie. Poza tym tunel biegł od razu w prawo, a potem lekko opadając kierował się na wprost. Gdzieś tam po drodze były pojedyncze zakratowane przejścia, z tego co można było dojrzeć. Elrendar nie widział asasyna, ale słyszał jeszcze jego nikłe echo, gdy ten potknął się niefortunnie o chyba jakiś zaplątany w kanałach garnek.
Tytuł: Odp: Jedna krótka historia
Wiadomość wysłana przez: Elrendar w 22 Lipiec 2015, 17:31:33
W tych warunkach wzrok nieco zawodził i nie był tak bardzo przydatny jak pozostałe zmysły. Skupiłem się więc na dźwięku kroków, które wydawał uciekinier i mknąłem przed siebie. Starałem się też skupić na słuchu ponieważ dotyk czy zapach nie był tutaj nazbyt przydatny, a wręcz mógł tylko utrudniać. Zacisnąłem zęby i żołądek. Skręciłem wraz z tunelem w prawo. Poczułem nagle jak schodzę nieco niżej, lecz pościg trwał dalej nieprzerwanie. Musiałem go złapać.
Tytuł: Odp: Jedna krótka historia
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 22 Lipiec 2015, 21:24:49
Co jakieś trzydzieści, trzydzieści pięć metrów, znajdowały się zakratowane przejścia w prawo lub lewo głównego tunelu, lecz wszystkie były na tę chwilę zamknięte. Było to widać wyraźnie, gdyż właśnie przy nich znajdowały się źródła światła, które pozwalały cokolwiek tutaj zobaczyć. Elf nadal słyszał uciekiniera przed sobą, przez krótkie chwile mógł nawet dostrzec jego sylwetkę w migotliwym blasku. Po niedługim biegu najeżonym niepewnością, Elrendar dostrzegł, jak postać przed nim zatrzymuje się i majstruje coś przy jednej z kratowanych bram. Asasyn znajdował się jakieś pięćdziesiąt metrów przed elfem, po prawej stronie tunelu kanałów miejskich.
Tytuł: Odp: Jedna krótka historia
Wiadomość wysłana przez: Elrendar w 22 Lipiec 2015, 21:35:41
Znów chwyciłem za tarczę wraz z mieczem i ruszyłem szybkim biegiem w kierunku zabójcy. -Stać! - krzyknąłem w jego kierunku wciąż pędząc ku niemu. Ostrze było już gotowe do ataku, a tarcza trzymała się pewnie w dłoni gdyby trzeba było się obronić przed niespodziewanym ciosem.
Tytuł: Odp: Jedna krótka historia
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 22 Lipiec 2015, 21:56:47
Elf już po chwili, gdy pokonał ledwie kilka metrów, usłyszał zgrzyt metalu uderzającego o metal. Uciekinier przedostał się na drugą stronę. Po chwili, gdy Elrendar znajdował się nie dalej niż dwadzieścia metrów od niedawnej pozycji zabójcy, do jego uszu dobiegł dźwięk przywodzący na myśl przesuwanie jakieś ciężkiego przedmiotu. Oczywistym było, że nie widział nic, co działo się za załomem muru wyściełającego miejską kanalizację. Pozostawało to dla niego tajemnicą i jedynie mógł snuć domysły.
Tytuł: Odp: Jedna krótka historia
Wiadomość wysłana przez: Elrendar w 22 Lipiec 2015, 22:45:35
//: Nie mogę dalej iść?
Tytuł: Odp: Jedna krótka historia
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 22 Lipiec 2015, 22:50:18
//A dlaczego nie? Chodziło o to, że nie widzisz, co się tam stało. Tak przecież napisałem.
Tytuł: Odp: Jedna krótka historia
Wiadomość wysłana przez: Elrendar w 22 Lipiec 2015, 22:58:19
//: Nie byłem pewny.

Zabójca irytował mnie jak nikt przedtem. Za te nerwy i jawny brak chęci poddania się, udałem się w kierunku dziwnego dźwięku, zaraz za załom kanału. Podejrzewałem, że mogło się tam kryć wyjście na powierzchnie.
Tytuł: Odp: Jedna krótka historia
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 22 Lipiec 2015, 23:17:13
Im bliżej elf był, tym był bliżej. Tak, zaiste. Elrendar zbliżał się systematycznie do miejsca, gdzie zniknął uciekinier. Znalazł się całkiem szybko w świetle pochodni, ujrzał wyraźnie otwartą kratę, pokonany zamek. Spojrzał w prawo, we wnękę, i nie dojrzał zupełnie nikogo. Tunel był całkiem wyraźnie oświetlony ową pochodnią na przeciwległej ścianie. Miał jakieś siedem, może nawet sześć metrów długości. Kończył się licem muru, gładkim, bez żadnych wyraźnych na pierwszy rzut oka wypustów, wnęk, studzienek czy kratek na powierzchnię.
Tytuł: Odp: Jedna krótka historia
Wiadomość wysłana przez: Elrendar w 24 Lipiec 2015, 10:58:21
Byłem nieco zdezorientowany ale nie chciałem się poddawać. Zacząłem dokładnie badać dłoniami powierzchnie muru. Przyglądałem się także wszystkim elementom, które trafiały w moje dłonie.
Tytuł: Odp: Jedna krótka historia
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 24 Lipiec 2015, 13:25:55
Na samym końcu korytarzyka, tuż przy podłożu, woda jakby nieco chlupała. Trudno było określić co tam dokładnie się znajduje, ale po kilku sekundach elf zdał sobie sprawę, że tam musi być jakaś dziura, bo cały ten szlam, bród i śmieci tam po prostu wpływają. Jakby pod mur.
Tytuł: Odp: Jedna krótka historia
Wiadomość wysłana przez: Elrendar w 24 Lipiec 2015, 13:59:51
Dziwna wnęka zainteresowała mnie. Zacząłem przy niej grzebać szukając być może jakiegoś przełącznika czy dźwigni albo po prostu luźniejszego fragmentu, który pozwolił by mi przejść dalej.
Tytuł: Odp: Jedna krótka historia
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 24 Lipiec 2015, 18:09:59
W pewnym momencie coś zachrzęściło i z prawej strony elfa otworzyło się na moment przejście. ÂŚciana jakby się cofnęła, można było wejść w mrok, gdzieś dalej. Wyraźnie było widać, że wszystko to pozostanie otwarte przez góra kilkanaście sekund, nie ma więc co mitrężyć. Albo się wchodzi w nieznane, albo zostaje z niczym.
Tytuł: Odp: Jedna krótka historia
Wiadomość wysłana przez: Elrendar w 07 Sierpień 2015, 21:00:27
Wskoczyłem w wolną przestrzeń niczym pantera lub inne równie zwinne zwierzę.
Tytuł: Odp: Jedna krótka historia
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 07 Sierpień 2015, 22:32:51
Elrendar ruszył przed siebie. Woda szybko zaczęła sięgać mu po kolana, potem do połowy ud. Brnął jednak przed siebie, bo nie miał innego wyjścia. Gdzieś tam przed sobą, na pewno za niejednym zakrętem, umykał morderca. Elf po chwili znalazł się przed ścianą. Co prawda ciemności były całkowite, nie widział dosłownie nic, ale wyczuł przed sobą ścianę. Wyczuł też, że może brnąć w prawo lub w lewo. Jego słuch i dotyk nie dawały żadnych wskazówek, nie wiedział jak poszedł asasyn.
Tytuł: Odp: Jedna krótka historia
Wiadomość wysłana przez: Elrendar w 07 Sierpień 2015, 22:40:10
Skręcenie w prawo wydało mi się zbyt intuicyjne, więc morderca mógł wybrać inną drogę. Ta krótka myśl sprawiła, że wybrałem ścieżkę po lewej.
Tytuł: Odp: Jedna krótka historia
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 07 Sierpień 2015, 22:59:21
No cóż, idący po omacku elf mógł tylko mieć nadzieję, że wybrał dobrze. Szedł przed siebie, chociaż raczej wypadałoby stwierdzić, że brnął, pokonując kolejne metry. Po nieznośnie długiej minucie natrafił na ścianę i mógł iść tylko w prawo, można więc założyć, że tak postąpił. Po mniej więcej takim samym czasie natrafił na taką samą przeszkodę, by potem, ku niemałemu zdziwieniu, stwierdzić następną nieprawidłowość. Otóż wyraźnie droga otwierała się w lewo, bądź szła przed siebie.
Tytuł: Odp: Jedna krótka historia
Wiadomość wysłana przez: Elrendar w 07 Sierpień 2015, 23:01:33
Tym razem postanowiłem ruszyć przed siebie i zobaczyć gdzie zaprowadzą mnie nogi...oraz ścieki i woda.
Tytuł: Odp: Jedna krótka historia
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 08 Sierpień 2015, 09:52:41
No cóż. Elrendar brnął przed siebie. Po dobrze mu znanym czasie mógł skręcić już tylko i wyłącznie w prawo. Przeszedł następny kawałek, dłońmi wymacał ścianę, skręcił znowu w prawo i okazało się, że teraz może iść w lewo lub przed siebie.
Tytuł: Odp: Jedna krótka historia
Wiadomość wysłana przez: Elrendar w 08 Sierpień 2015, 10:04:11
Wybrałem lewą stronę i ruszyłem dalej.
Tytuł: Odp: Jedna krótka historia
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 08 Sierpień 2015, 10:05:19
No i po chwili elf znalazł się w ślepym zaułku. Chyba nie zauważył, ale wrócił się do punktu wyjścia.
Tytuł: Odp: Jedna krótka historia
Wiadomość wysłana przez: Elrendar w 08 Sierpień 2015, 10:49:31
Postanowiłem wrócić tą drogą, którą tu przybyłem
Tytuł: Odp: Jedna krótka historia
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 08 Sierpień 2015, 15:22:40
//Do którego punktu? Stoisz teraz w miejscu, gdzie było to "przejście", gdzie wszedłeś.
Tytuł: Odp: Jedna krótka historia
Wiadomość wysłana przez: Elrendar w 09 Sierpień 2015, 11:38:36
//: A chyba że tak. Czyli to pierwsze?

Przeszedłem tą samą trasę co ostatnim razem, jednak zamiast skręcić w lewo jak wtedy, postanowiłem iść w prawo.
Tytuł: Odp: Jedna krótka historia
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 09 Sierpień 2015, 17:33:32
No i znowu to samo. Woda, ciemność, poczucie zamknięcia. Elf szedł prosto, lecz zamiast skręcić w lewo, jak za pierwszym razem, skręcił w prawo. Przeszedł ten sam odcinek co wtedy, brnąc w drugą stronę, musiał jednak skręcić w lewo, jeżeli chciał się dalej posuwać. Instynktownie czuł, że znowu idzie tę samą długość, znowu skręcając w lewo. Po niedługiej chwili wyczuł, że może iść prosto albo w prawo.
Tytuł: Odp: Jedna krótka historia
Wiadomość wysłana przez: Elrendar w 10 Sierpień 2015, 22:48:09
Postanowiłem iść dalej prosto.
Tytuł: Odp: Jedna krótka historia
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 13 Sierpień 2015, 10:53:05
I znowu poczuł, że skręca, znowu skręca i znowu jest na tym samym rozstaju, co poprzednio. Krążył w kółko.
Tytuł: Odp: Jedna krótka historia
Wiadomość wysłana przez: Elrendar w 13 Sierpień 2015, 23:10:00
//: No to teraz na serio się zgubiłem :/
Tytuł: Odp: Jedna krótka historia
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 14 Sierpień 2015, 12:02:02
(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/d/db/Jedna_kr%C3%B3tka_historia_-_mapa.bmp)
//Duża zielona kropka to punkt startowy. Zielone małe kropki to trasa, jaką pokonywałeś. Gdy doszedłeś do punktu wyjścia, zmieniłem kolor na czerwony, by pokazać, że robisz "drugie okrążenie". Aktualnie jesteś w punkcie oznaczonym czerwoną dużą kropką.
Tytuł: Odp: Jedna krótka historia
Wiadomość wysłana przez: Elrendar w 17 Sierpień 2015, 12:59:59
//: Jak ja rysowałem trasę to wyglądało nieco inaczej :D

Postanowiłem ruszyć przed siebie, później przy najbliżej okazji skręcić w lewo, a potem znów w lewo i w końcu kawałek dalej w prawo.
Tytuł: Odp: Jedna krótka historia
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 17 Sierpień 2015, 14:32:42
Asasyn, kimkolwiek był, znajdował się już znacznie przed Elrendarem. A przynajmniej miał dostatecznie dużo czasu, by na znaczną odległość się oddalić. Nie zrażony niczym elf brodził jednak przed siebie, odnalazł wreszcie wyjście z tej pierwszej przeszkody i podążał przed siebie. Po niedługiej chwili skręcił w lewo, prawo, lewo i znowu prawo, aż ujrzał przed sobą, w odległości jakichś dwudziestu może metrów, światło przebijające z jakiejś kratki w suficie.
Tytuł: Odp: Jedna krótka historia
Wiadomość wysłana przez: Elrendar w 20 Sierpień 2015, 16:37:27
Postanowiłem sprawdzić czy kratkę da się ruszyć lub jakkolwiek przemieścić.
Tytuł: Odp: Jedna krótka historia
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 20 Sierpień 2015, 19:37:51
Krata znajdowała się na wysokości jakichś dwóch i pół metra od podłogi. Za nią nie było już dalej tunelu, kończył się on po kilku metrach. Twarde lico ściany świadczyło o tym dosyć dosadnie. Sama kratka była prostokątem o wymiarach pół metra na mniej więcej jedną-trzecią. Prostokątem wykonanym pewnie z żelaza, gdyż dobrze widoczna rdza nieco zaczęła nadtrawiać pręty wystawione na wilgoć i ciągły kontakt z cząsteczkami wody. Nawet ukrytymi głęboko między kałem i uryną. A także krwią i innymi wnętrznościami istot żywych, gdyż jak dało się dojrzeć przez przebijające się nieśmiele światło, z kraty zwisało bodajże jelito. Porwane w strzępy, więc nie nadawało się do wykorzystania przez nikogo, kto przychodził elfowi do głowy.
Tytuł: Odp: Jedna krótka historia
Wiadomość wysłana przez: Elrendar w 27 Sierpień 2015, 12:28:46
Sprawdziłem czy aby kratki nie da się jakoś ruszyć. Nowa na pewno nie była więc po pewnym czasie mogła ulec nieco całym procesem zachodzącym w kanale.
Tytuł: Odp: Jedna krótka historia
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 27 Sierpień 2015, 12:39:45
Tak, dało się ją podnieść.
Tytuł: Odp: Jedna krótka historia
Wiadomość wysłana przez: Elrendar w 27 Sierpień 2015, 16:34:28
Uniosłem kratę tak żeby nie ubabrać się wszystkim co na niej było i postanowiłem dalej się rozejrzeć.
Tytuł: Odp: Jedna krótka historia
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 27 Sierpień 2015, 19:20:24
//Przypominam, że kratka znajduje się na wysokości około dwóch i pół metra od podłogi. Proszę, opisz dokładnie jak ją podnosisz i rozglądasz się poza jej poziomem.
Tytuł: Odp: Jedna krótka historia
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 26 Październik 2015, 16:37:22
Elf został znaleziony w kanałach następnego dnia. ÂŻywy. ÂŚmierdział jednak niemiłosiernie...

WYPRAWA ZAKOÑCZONA NIEPOWODZENIEM !!!
PODSUMOWANIE: Elf gonił jakiegoś kogoś, kto zabił kogoś jakiegoś innego. Trafił do kanałów, zgubił się jednak. Nie dopadł nikogo, prześmiardł tylko sromotnie. Koniec.

NAGRODY I TALENTY:

BRAK