(https://i.nfhost.me/images/2020/03/05/Fotoram.io.jpg)
Pamięć nie zawiodła wampirzycy. Zejście do miejskiego systemu ścieków znajdowało się dokładnie tam gdzie się go spodziewała. Dotarła do niego nie niepokojona przez nikogo. Teraz jednak Rikka dostrzegła pewną przeszkodę. Był nią jakiś podstarzały łachmaniarz, który właśnie drzemał sobie oparty o kraty blokujące dostępu do kanałów. Sądząc po zapachu był pod wpływem alkoholu, a ostatnim razem mył się nigdy.
Na swoje nieszczęście, wampirzyca nie znalazła przy ciele zabitego niczego przydatnego. Na domiar złego, pochłonięta sprawdzaniem kieszeni lumpa, prawie dała się podejść. Ten, który się do niej zakradał był w tym naprawdę dobry. Byle kieszonkowiec, czy bandyta nie potrafiłby stawiać kroków tak lekko. Rikka obróciła się w stronę domniemanego zagrożenia, jednak mężczyzna którego zobaczyła zwiastował raczej poprawę jej sytuacji.
(https://iv.pl/images/87ee201097fac631a74bfc2e7bab1c61.jpg)
-No proszę, większość z nas myślała że nie żyjesz. Z początku wziąłem cię za martwca, ale one tak nie klną. Co ci się stało?