Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Wątek zaczęty przez: Hagmar w 28 Lipiec 2011, 14:37:00

Tytuł: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 28 Lipiec 2011, 14:37:00
Czekałem na resztę na dziedzińcu.


Portret
(http://images39.fotosik.pl/542/7f8db51738058377.jpg)


Statystyki ekwipunku:


(http://nockruka.gram.pl/marant/images/2/2f/Ekwipunek.jpg)

Broń 1

Nazwa broni: Krasnoludzkie ostrze
Rodzaj: Miecz
Typ: Oburęczny
Ostrość: 22
Wytrzymałość: 14
Opis: Miecz ten wykuty został z 60 sztabek stali a jego zasięg wynosi około 1,4 metra. Ostrze to wykonane zostało przez prawdziwych mistrzów kowalstwa w krasnoludzkim mieście Ekkerund.
Wymagania: Walka bronią sieczną [75%]


Broń 2

Broń 3

Nazwa: Ostrze rozpierduchy
Rodzaj: miecz
Typ: jednoręczny
Ostrość: 22
Wytrzymałość: 14
Opis: Wykuty z 55 sztabek stali o zasięgu 0,9 metra. Obosieczne ostrze wykuto ze stali najwyższej jakości.
Wymagania: Walka bronią sieczną [75%]
 
Nazwa broni: Różdżka ognia
Rodzaj: różdżka
Zasięg: 50 metrów
Zaklęcie: Kula ognia
Opis: Wykonana z 50 kawałków drewna.
Wymagania: Używanie różdżek


Broń 4

Nazwa broni: Złowróżbny szept
Rodzaj: sztylet
Typ: jednoręczny
Ostrość: 13
Wytrzymałość: 6
Opis: Wykuty z 25 sztabek mosiądzu o zasięgu 0,3 metra.
Wymagania: Walka bronią sieczną [50%]
 

Odzienie

9xNazwa odzienia: Pancerz Kruka
Rodzaj: zbroja miękka
Typ: zbroja z utwardzonej skóry
Wytrzymałość: 8
Opis: Uszyta z 100 kawałków skóry kreshara.
Wymagania: Używanie zbrój miękkich

Nazwa odzienia: Zbroja kolcza
Rodzaj: zbroja niepłytowa
Typ: zbroja kolcza
Wytrzymałość: 21
Opis: Wykuta z 150 sztabek żelaza.
Wymagania: Używanie zbrój niepłytowych


Pas

Sakiewka - 100 sztuk złota

Statystyki postaci
Specjalizacje walki:
Używanie różdżek
Walka bronią dystansową 50%
Walka bronią sieczną 100%
Używanie zbrój miękkich
Używanie zbrój niepłytowych
Rozpoznawanie roślin


Umiejętności:
Perswazja
Koncentracja
Telekineza


Dziecię Nalasa
Dziecię lasu
Sokole oko
Potencjał magiczny
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Anv w 28 Lipiec 2011, 14:46:40
- Jestem Aragornie.




(http://s3.ifotos.pl/img/Zwykly_heppeww.jpeg)
(http://nockruka.gram.pl/marant/images/6/6e/Reka_bestii.jpg)





O mnie
Tworzę…



Statystyki ekwipunku
(http://nockruka.gram.pl/marant/images/2/2f/Ekwipunek.jpg)

Broń 1
Nazwa broni: Krucze Pióro
Rodzaj: miecz
Typ: jednoręczny
Ostrość: 22
Wytrzymałość: 14
Opis:Wykuty z 55 sztabek stali o zasięgu 0,9 metra. Obosieczne ostrze wykuto ze stali najwyższej jakości
Wymagania: Walka bronią sieczną [75%]


Broń 2


Nazwa broni: Krzyk Upadłych
Rodzaj: miecz
Typ: oburęczny
Ostrość: 40
Wytrzymałość: 35
Opis: Wykuty z 30 sztabek czarnej rudy, 10 sztabek mithrilu, 10 sztabek srebra, 5 sztabek niebieskiej rudy i 5 sztabek czerwonej rudy o zasięgu 1,5 metra. Na mieczu wyryto runę ożywieńca. Po przebiciu mieczem truchła i wypowiedzeniu: naa narash tarash tara var dor ash natha. Zostanie stworzony ożywieniec. Na mieczu wyryto runę paraliżu dzięki czemu nikt poza prawowitym właścicielem nie może dzierżyć miecza. Postronne osoby, które dobędą rękojeści zostaną sparaliżowane. Z paraliżu wyzwala puszczenie rękojeści. Młode potwory mogą zostać sparaliżowane na kilka sekund po otrzymaniu obrażeń. Na mieczu wyryto runę śmierci. Ostrze miecza zadaje fizyczne i trwałe obrażenia o podwójnej wartości demonom, oraz opętanym przez demony istotom. Demon zabity takim ostrzem umiera. Na mieczu wyryto runę wygnania. Istota opętana przez ducha lub inną istotę astralną może zostać wyegzorcyzmowana po przebiciu mieczem. Dzięki czarnej rudzie, z której został wykuty miecz zadane nim obrażenia goją się dwa razy dłużej, zaś w przypadku istot z umiejętnością szybkiej regeneracji takowa nie zachodzi. Dzięki srebrnym wykończeniom ostrze zadaje podwójne obrażenia istotą podatnym na srebro. Dzięki kryształowi niebieskiej rudy miecz jest w stanie przewodzić zaklęcia magiczne np. podpalenie klingi ogniem. Dzięki kryształkom czerwonej rudy umieszczonym w rękojeści istota magiczna bądź mag przebici mieczem. Nie są w stanie wygenerować energii magicznej potrzebnej do rzucania zaklęć.
Wymagania: Walka bronią sieczną [100%]

(http://nockruka.gram.pl/marant/images/5/5b/Miecz_bestii.jpg)



Broń 3

Ukryte ostrze (bezpośrednie)
Rodzaj: sztylet
Typ: jednoeczny
Ostrość: 22
Wytrzymałość: 14
Opis: Wykonane z 20 sztuk żelaza ostrze o długości 10cm.
W rękawie znajduję się specjalny mechanizm, który mieści się na ramieniu.
Na małym palcu zamontowany jest pierścien, który pociągnięty wysuwa ostrze.
Wymagania: Broń sieczna [50%], członek Kruczego Bractwa



Broń 4
Nazwa broni: Różdżka Ognia
Rodzaj: różdżka
Zasięg: 50 metrów
Zaklęcie: Kula ognia
Opis: Wykonana z 50 kawałków drewna.
Wymagania: Używanie różdżek[/size]


Odzienie
Nazwa odzienia: Pancerz Kruka
Rodzaj: zbroja miękka
Typ: zbroja z utwardzonej skóry
Wytrzymałość: 8
Opis: Uszyta z 100 kawałków skóry kreshara.
Wymagania: Używanie zbrój miękkich



Pas
Sakiewka - 100 sztuk złota



Statystyki postaci
Specjalizacje

Walka bronią sieczną [100%]
Walka bronią dystansową [50%]
Używanie zbrój miękkich
Używanie różdżek
 




Umiejętności nabywane

- Koncentracja
- Telekineza
- Akrobatyka
- Cichy zabójca
- Kończyna mocy
- Perswazja
- Kradzież kieszonkowa
- Kamuflaż




Umiejętności rasowe

- Dotyk demona
- Całun mroku
- Potęga bestii

- Potencjał magiczny
- Potencjał chemiczny
- Ciało z gliny
- Ulubieniec bogów
- Bystry umysł




Magia

Lindangol


I stopień wtajemniczenia
- Mała błyskawica
- Lekkość
- Wietrzna aura

II stopień wtajemniczenia
- Lewitacja
- Wir
- Duża błyskawica
- Grom
- Piorun kulisty


Magia Demonów


Domena niszczyciela
- Piorun

Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Orion w 28 Lipiec 2011, 15:00:20
-Przepraszam, że musieliście czekać, ale musiałem udać się do zbrojowni.

Portret:

(http://img402.imageshack.us/img402/1097/orionelf.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/402/orionelf.jpg/)

O Mnie:
Orionnel Patticko urodził się Ildenorze, niewielkim mieście zamieszkanym wyłącznie przez elfy. Jego ojciec był jednym z trzech władców tego miasta. Dorastał w dobrobycie razem z młodszym bratem Syrrinnolem. Chodził do najlepszej szkoły dla dzieci arystokratów gdzie uczono go tradycji i historii elfów, geografii oraz rzeczy praktycznych jak strzelania z łuku, bądź rzucania sztyletami. Uczył się przeciętnie jak każde elfie dziecko w jego wieku, jednak miał swoją mocną stronę i to było właśnie łucznictwo. Napinał cięciwę tak mocno, że specjalnie dla niego sprowadzili wzmocniony łuk spoza granic Ildenoru.
Gdy Orionnel był już prawie dorosły i zbliżał się jego koniec nauki w szkole, nastał tragiczny dzień dla miasta elfów. Orki. Pech chciał, że ich trasa podboju w głąb kontynentu przechodziła właśnie przez Ildenor. Noc rozświetliły płomienie, a ciszę zakłóciły krzyki kobiet i dzieci oraz ryki bezwzględnych orków. W tę straszną noc Orionnel stracił matkę, ojca, brata, przyjaciół i tylko on jeden przeżył pogrom, dzięki Syrrinnolowi, który zamknął rwącego się do walki brata w piwnicy domu. Całe szczęście nikt z najeźdźców nie odnalazł Orionnela. Przeżył w piwnicy trzy dni bez jedzenia i wody, gdy znaleźli go ludzkie wojska.
Po tym wydarzeniu Orionnel długo podróżował i doskonalił swoje umiejętności łucznictwa polując na dzikie zwierzęta. Dopiero po dwudziestu pięciu latach znalazł stałe miejsce do zamieszkania w małej wiosce Marr, gdzie dołączył do leśnych elfów, którzy walczyli o prawa dla swojej rasy. Tam zaczęli na niego mówić Orion. Elf dorósł i zmężniał, aż  usłyszał w karczmie ciekawą opowieść…

Ekwipunek:

(http://img808.imageshack.us/img808/6323/fddeefb9c724f3ee.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/808/fddeefb9c724f3ee.jpg/)

1
Nazwa broni: Uderzenie wiatru
Rodzaj: łuk
Zasięg: 50 metrów
Precyzja: 40%
Opis: Wykonany z 50 kawałków drewna.
Wymagania: Walka bronią dystansową [50%]
Cena: 40 sztuk złota

2
- brak
3
- brak
4
- brak

Odzienie:

Nazwa odzienia: Pancerz Kruka
Rodzaj: zbroja miękka
Typ: zbroja z utwardzonej skóry
Wytrzymałość: 8
Opis: Uszyta z 100 kawałków skóry kreshara.
Wymagania: Używanie zbrój miękkich

Umiejętności rasowe:
Dziecię Nalasa
Dziecię lasu 
Sokole oko 
Potencjał magiczny


Umiejętności nabyte:


Specjalizacje:

 Walka bronią dystansową 50%
 Używanie zbrój miękkich


Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 28 Lipiec 2011, 15:10:54
I tak czekamy na Aertha, Anv statek czeka?
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Anv w 28 Lipiec 2011, 15:18:30
- Od rana. Kończą czyścić pokład właśnie.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 28 Lipiec 2011, 15:24:58
To dobrze.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Orion w 28 Lipiec 2011, 15:35:40
-ÂŁadna dzisiaj pogoda nieprawdaż?
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 28 Lipiec 2011, 15:55:46
No, wyjątkowo jak na jesień. Rano padało że hej. Gdzie ten Aerth...
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Arti w 28 Lipiec 2011, 16:24:39


Statystyki ekwipunku

(http://nockruka.gram.pl/marant/images/2/2f/Ekwipunek.jpg)


1:
Nazwa broni:
Rodzaj: kusza
Zasięg: 150 metrów
Precyzja: 50%
Opis: Wykonana z 50 kawałków drewna.
Wymagania: Walka bronią dystansową [50%]

2: brak

3: brak

4: brak


Odzienie:

Nazwa odzienia: Kubrak wędrowca
Rodzaj: brak
Typ: strój
Wytrzymałość: 1
Opis: Uszyty z 100 kawałków lnianego płótna.
Wymagania: brak[/li][/list]

Pas:

 - brak



Statystyki postaci

Walka bronią dystansową: Podstawowe techniki walki [50%]



Umiejętności

- Akrobatyka


Umiejętności Rasowe
   
- Potencjał magiczny
- Potencjał chemiczny
- Ciało z gliny
- Ulubieniec bogów
- Bystry umysł
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 28 Lipiec 2011, 16:35:34
Kupimy Ci, i tak trzeba. No więc na koń i w drogę. Każdy wziął konia z stajni i czym prędzej ruszyliśmy w stronę wioski.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Orion w 28 Lipiec 2011, 16:44:36
Orion jechał na końcu. Włosy falowały i rozwiewały się na wietrze. Miał zmrużone oczy, gdyż słońce raziło go w nie. Czuł się szczęśliwy, że znalazł swoje miejsce w Valfden i, że znów jest potrzebny. Razem ze swoim białym koniem wyglądał tak dumnie i męsko. Galopował tak w zamyśleniu gdy zauważył, że został sporo w tyle, popędził więc konia i dołączył do drużyny.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 28 Lipiec 2011, 16:50:15
Pół godziny później byliśmy w wiosce zostawiając konie przy karczmie. Udaliśmy się na przystań gdzie czekała "Biała Mewa", skromny rzeczny statek. Weszliśmy na pokład, Aragorn wydał polecenie by odpływać.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Arti w 28 Lipiec 2011, 16:56:10
Aerth maszerował po pokładzie. Deski statku skrzypiały pod nogami jakby zaraz miały popękać. Uderzenia małych fal o burtę przerywały relaksujący szum wiatru. Jego głowa wciąż zmącona była myślami co zrobi gdy przyjdzie mu walczyć. Złapie kija i zacznie machać nim jak opętany? A może lepiej rozpłakać się jak mała dziewczynka? Nie znał odpowiedzi, ale wiedział jedno - ze swoimi towarzyszami może czuć się bezpieczny. Pozostaje jednak kwestia lekkiej zniewieściałości. Któż by przypuszczał, że brak broni może tak boleć.
 
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 28 Lipiec 2011, 17:11:20
Dopłynęliśmy do drugiego brzegu, był to mały posterunek sił barona Aragorna. Wzięliśmy konie i popędziliśmy pod dracoński chram, wdrapaliśmy się po schodkach i gdy szliśmy korytarzami powiedział:
Za chwilę przejdziemy przez portal do innego wymiaru, zamieszkuje go cywilizacja która bardzo, podkreślam BARDZO ceni sobie honor więc oczekuję odpowiedniego zachowania.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Anv w 28 Lipiec 2011, 17:14:43
- Jakim typem broni się posługujesz? - zapytał Anv, zachodząc Aertha od tyłu. Po czym spojrzał na Aragorna i skinął na znak zrozumienia.
- Znasz mnie Aragornie... Poza tym byłem już tam.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 28 Lipiec 2011, 17:17:18
To było do naszych nowych padałanów. Odrzekł z uśmiechem. -Jako że byłeś tam wielokrotnie możesz opowiedzieć im co nieco nim dojdziemy.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Arti w 28 Lipiec 2011, 17:19:12
Ja? - zapytał by się upewnić, że pytanie Anvarunisa było skierowane do niego.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Anv w 28 Lipiec 2011, 17:27:26
- Tak, do Ciebie kieruję me pytanie. - rzekł, po czym uśmiechnął się do mistrza.

//: opowiedziałbym gdyby nie to, że musze spadać :p będę potem :*
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Orion w 28 Lipiec 2011, 17:31:18
-Mistrzu Aragornie. Z jaką misją został wysłany ten zaginiony?
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Arti w 28 Lipiec 2011, 17:37:14
 - Posługuję się broniami dalekosiężnymi. ÂŁuk czy kusza - wszystko jedno, ważne, by miało dużą siłę wystrzału i było celne. - rzekł do Anvarunisa.

///też lecę na dworek, trzeba łapać słońce póki natura go trochę daje :D
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 28 Lipiec 2011, 18:05:30
A więc kupimy wam kusze. Chodźcie. Ruszyliśmy dalej aż doszliśmy do portalu. -Przechodźcie, może wam być nie dobrze. Nie rzygać na posadzkę, wiadro jest w rogu.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Orion w 28 Lipiec 2011, 18:09:46
Orion szedł ostatni, ale jako pierwszy podszedł do portalu. Po raz pierwszy miał styczność z tego typu "bramą". Nie mógł przecież pokazać zwątpienia. Wkroczył przez portal i zniknął...
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Arti w 28 Lipiec 2011, 18:20:18
Młodzieniec podszedł do portalu. Czuł od niego dziwne ciepło, takie samo gdy kilka dni wcześniej stał przed portalem który miał go przenieść do Valfden. Był wtedy pijaczkiem i robolem. Dziś jest.... w sumie nikim więcej, ale nie jest już pijaczkiem. Zrobił jeden krok, jego noga znalazła się otchłani. Po raz kolejny poczuł szarpnięcie, tym razem jednak znacznie silniejsze od tego, którego doświadczył wtedy.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 28 Lipiec 2011, 18:31:01
Gdy wszyscy byli po drugiej stronie wyszliśmy na zewnątrz, kierując się do domu Matsumo który powoli zmieniał się w fort. Wojownik siedział na ławeczce, uśmiechnął się na nasz widok.
-Witajcie, Zeyfar już mi opowiedział wszystko. Sprawa jest bardzo poważna.
-Wiem, dlatego jesteśmy by "posprzątać" Matsumo-san.



(http://fc06.deviantart.net/fs45/i/2009/056/3/6/Gotoku_Jinja__Closer_Angle_by_TekkieBrek.jpg)
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Arti w 28 Lipiec 2011, 18:53:20
"Posprzątać" - pomyślał Aerth.
 - Jak mam sprzątać bez miotły!? - krzyknął młodzieniec. - Znaczy... broni... - chwilę starał się unikać wzroku towarzyszy, a następnie skupił się na podziwianiu fantastycznej architektury miejsca w którym się znaleźli. Czuł dziwne pieczenie na łydce. Podciągnął materiał i ujrzał lekko przypaloną skórę, jakby porażenie słoneczne. "Cholerna magia" - przeklął w ustach spoglądając na portal. "Następnym razem muszę się rzucić całym ciałem..." - dokończył rozważanie.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 28 Lipiec 2011, 20:17:24
Jesteś nowy prawda? Rozwagę i spokój zachować musisz młody wojowniku. Aragorn-san, statek czeka w porcie. Na pewno chcecie... jest was tylko czterech.
Aż czterech Matsumo-san. Bywaj przyjacielu.
Matsumo skinął na pożegnanie, Aragorn wraz z kompanią ruszyli do pobliskiego portowego miasta Kaiko. Mistrz zabrał towarzyszy na targ, wybór uzbrojenia był nie zwykle szeroki.

//Podchodzić do kupców i brać co chcecie, oczywiście na wasze umiejętności. Ceny nie grają roli.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Anv w 28 Lipiec 2011, 20:34:42
- Brać chłopaki, brać, bo jak Aragorn mówi, że cena się nie liczy, to to trzeba wykorzystać. - zażartował Anv.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 28 Lipiec 2011, 20:49:06
Aragorn podszedł do jednego ze stoisk z bronią sieczną. Ilość rodzajów uzbrojenia była duża jak na "kurort".
Ja poproszę... tę mithrilową katanę, i ten elegancki sztylecik ze stali.
To będzie 3500szt. złota, gotówką czy wekslem?
Wekslem panie, takich kwot się nie nosi.


Kupiono

Nazwa broni: Katana
Rodzaj: miecz
Typ: jednoręczny
Ostrość: 25
Wytrzymałość: 20
Opis: Wykuty z 55 sztabek mithrilu  o zasięgu 0,9 metra.
Wymagania: Walka bronią sieczną [100%]

Nazwa broni: Sztylet*
Rodzaj: sztylet
Typ: jednoręczny
Ostrość: 22
Wytrzymałość: 14
Opis: Wykuty z 25 sztabek stali o zasięgu 0,3 metra.
Wymagania: Walka bronią sieczną [50%]

*Ten co mam idzie precz
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Anv w 28 Lipiec 2011, 21:06:30
Anvarunis odszedł w kierunku stoiska z pancerzami.
- Witam. Poszukuję czegoś wyjątkowego, rzadkiego... Coś czego nie spotkam u byle wojownika na ulicy, a żeby zapewniało przyzwoitą ochronę i ruchów nie krępowało. Więc jakieś płytówki, czy nawet kolczugi odpadają. Może jakaś rzadka skóra?
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Orion w 28 Lipiec 2011, 21:56:38
Orion podszedł to stoiska z łukami i kuszami. Oczy mu się zaświeciły. Takiego drewna i takich cięciw nie widział od czasów... dzieciństwa i elfiej szkoły, a niektórych broni nie widział nigdy. Wtem usłyszał głos kupca:
-Piękne, nieprawdaż?
 -Tak... - odpowiedział elf spojrzawszy na mężczyzne, a potem z powrotem na łuki.
 -Ten na przykład jest wykonany z drewna z sekwoi, widzisz ten napis?

Orion przeczytał wygrawerowane litery: K.B.S
-Co to oznacza?
 -To oznacza, że jest tylko sześć takich łuków na świecie i jeden u mnie. Normalnie kosztuje około 1000 sztuk
złota, ale ja Ci go sprzedam za hmm... 850?
Orion spuścił oczy.
-Niestety nie mam odpowiednich umiejętności, by strzelać z takiego łuku, choć za dawnych czasów potrafiłem coś takiego obsłużyć. W każdym bądź razie, może zaproponujesz mi coś innego?
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Arti w 28 Lipiec 2011, 23:06:02
Do Oriona podszedł Aerth.
 - Piękne, prawda? - zapytał elfa patrząc z podziwem na całą paletę najróżniejszych kusz i łuków.
 - Skoro ceny nie grają roli.... Panie - rzekł do sprzedawcy. - Najlepszy łuk i najlepszą kuszę proszę mi pokazać.

/// Serio można co dusza zapragnie? x] statystyki mam brać z Marantowej wikipedi? :o
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Orion w 28 Lipiec 2011, 23:10:14
-Aerthcie, ale czy będziesz umiał posłużyć się najlepszym łukiem? Zobacz jakie tu są modele! Najlepiej zdaj się na zdanie kupca*.

//*kupiec = Aragorn
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 29 Lipiec 2011, 11:13:42
//Jak piszę kolorkiem to wtedy mówie za NPC.

Ja bym zaproponował jednak kusze dla panów, większy zasięg i siła ognia. Nawet dla początkujących. O ten egzemplarz na przykład, hebanowa, cięciwa z smoczych ścięgien, 150m. zasięgu.

Nazwa broni: 
Rodzaj: kusza
Zasięg: 150 metrów
Precyzja: 50%
Opis: Wykonana z 50 kawałków drewna.
Wymagania: Walka bronią dystansową [50%]
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Arti w 29 Lipiec 2011, 11:31:56
 - Hmmm... - zamyślił się Aerth. - A jednak chciałbym zobaczyć jakie ma Pan łuki do zaoferowania. W Efehidon jest regres broni dalekosiężnych więc chciałbym się dobrze zaopatrzyć.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 29 Lipiec 2011, 11:34:10
Dla nowicjusza to tylko coś takiego.

Nazwa broni:
Rodzaj: łuk
Zasięg: 50 metrów
Precyzja: 40%
Opis: Wykonany z 50 kawałków drewna.
Wymagania: Walka bronią dystansową [50%]
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Arti w 29 Lipiec 2011, 11:37:28
 - Rzeczywiście, kusza będzie lepsza. W przyszłości zainwestuję w dobry łuk, jak moje umiejętności skoczą. - rzekł Aerth do sprzedawcy.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 29 Lipiec 2011, 11:47:21
To będą dwie kusze, rozumiem że na rachunek tego pana? Kupiec wskazał na Aragorna, ten skinął potwierdzająco głową. Chwilę potem podpisywał weksel na kilka tysięcy sztuk złota, katana była droga ale elf wiedział że będzie warto.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Anv w 29 Lipiec 2011, 12:21:57
- Dostanę może u pana pancerz ze skóry Hars'esisa? Z wstawkami z jego srebrnego futra, na barkach i karku?
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 29 Lipiec 2011, 12:24:41
Tak. Mogę o coś spytać? Panowie z  tego... no... Vadlf... Valfden?

Nazwa odzienia: 
Rodzaj: zbroja miękka
Typ: zbroja z utwardzonej skóry
Wytrzymałość: 8
Opis: Uszyta z 100 kawałków skóry Hars'esis.
Wymagania:Używanie zbrój miękkich
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Anv w 29 Lipiec 2011, 12:27:09
- Biorę, ile za nią? Zapisze pan weksel na tego pana. - rzekł skinąwszy głową na Aragorna. - Z Valfden, czemu pan pytasz?
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 29 Lipiec 2011, 12:32:33
500szt. złota, pytam bo był tu taki ciemnoskóry szlachcic też Valfden, kupił katanę i zbroję samurajską a rachunek tak jak pan wystawił na nazwisko tego oto elfa. Kupiec wskazał na Aragorna.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Anv w 29 Lipiec 2011, 12:34:22
- Ciemnoskóry szlachcic, który wystawił rachunek na tego pana..
- Aragornie, czyżby Zeyfar tu był?
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 29 Lipiec 2011, 12:39:13
Taa, wysłałem go przodem. To co idziemy do portu? Ja jestem już obwieszony żelastwem jak choinka.

//Orion Ty też dostałeś kuszę, łuk wywal z czasem lepszy dostaniesz.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Anv w 29 Lipiec 2011, 12:41:12
- Tak, chodźmy. Muszę w końcu przyodziać ten zacny strój. - rzekł Anv, gładząc ręką srebrne, futrzane elementy.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 29 Lipiec 2011, 12:54:16
Droga do portu zajęła nam kilka minut, wśród kilkunastu typów okrętów Aragorn wypatrzył ten właściwy. Był to galeon, weszliśmy na pokład wraz z kilkoma innymi pasażerami My jako jedni z nielicznych skierowaliśmy się pod pokład do wynajętej czteroosobowej kajuty, statek powoli odbijał od brzegu.

(http://www.zaglowce.ow.pl/typy/galeony/galeon.jpg)
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Arti w 29 Lipiec 2011, 13:21:24
Aerth siedział na łóżku w kajucie i masował poparzoną łydkę.
 - Dobrze, że mi nogi nie spaliło. Od dziś unikam magicznych portali... - rzekł.
Po chwili jednak przypomniał sobie o kuszy jaką dostał. Wziął ją na kolana i zapytał:
 - Ma ktoś mały nożyk?
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 29 Lipiec 2011, 13:26:15
ÂŁap. Aragorn podał Aerthowi nowo zakupiony sztylet. Nie mam pojęcia skąd to poparzenie, tak nie powinno być. Troszkę czytałem będąc w Gildii Magów, jak wrócimy spytam eksperta.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Arti w 29 Lipiec 2011, 13:47:24
Aerth użył sztyletu i na łożu kuszy zaczął coś grawerować.
 - Portal to raczej potężna energia, wydaje mi się, że poparzenie jest normalne. To tak jak skakać przez ognisko - niby nie poparzy ale jednak może. - rzekł kończąc to co robił.
 - Dziękuję. - rzekł do Aragorna oddając mu sztylet. Na kuszy widać było wygrawerowane inicjały "A.R."
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 29 Lipiec 2011, 14:29:30
Nie ma za co, mówię spytamy magów bo coś mogło zakłócić działanie portalu. Chyba.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Arti w 29 Lipiec 2011, 16:08:54
- Zastanawia mnie czy magię da się opisać przy pomocy matematyki tak jak to jest z fizyką. - spojrzał na Aragorna. - W końcu fizyka to przyroda, a magia to element przyrody...
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 29 Lipiec 2011, 16:16:55
Teoretycznie, nie wiem, za krótko byłem w Gildii. A Ty aby nie minąłeś się z powołaniem? Elf lekko się uśmiechnął.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Arti w 29 Lipiec 2011, 16:22:41
- Możliwe, jednak nie czuł bym się dobrze w prawej i światłej organizacji jaką jest Gildia Magów. Te ich zasady, ciągłe modlitwy... - rzekł. Chwilę myślał czy się przyznawać do pewnej rzeczy. - Poza tym jestem typem osoby która raczej nie jest bogobojna. Można by rzec, że nie uznaję istnienia żadnych bogów. Mówią, że magia to dowód tego, że Oni istnieją, ale ja uważam, że to można wyjaśnić w inny sposób. Toż ludzie kiedyś myśleli, że Ziemia jest płaska... - chwilę milczał.
 - Wolę być lekkim duchem. - oznajmił z uśmiechem. - A poza tym co stoi na przeszkodzie bym w szeregach Samotnych ÂŁowców badał świat. Jak coś wynajdę to tylko z korzyścią dla naszej gildii. - dokończył. Przez chwilę myślał o niełamiącym się drewnie, idealnym na budowę łuków i kusz.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 29 Lipiec 2011, 16:39:09
Też nie jestem bogobojny, acz uważam że jest jakaś wyższa forma istnienia. Byłem martwy, dwa razy. Oczywiście że możesz badać świat, co popieram. Wracając do tego czym jest magia... wytłumacz mi to. Elf zaczął za pomocą telekinezy bawić się sztyletem. Jak powiesz mi w sensowny sposób jak to zrobiłem to... coś dostaniesz.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Anv w 29 Lipiec 2011, 17:02:53
Anv siedział na drugim końcu kajuty. Telekinezą przyciągnął sztylet od Aragorna do siebie.
- No właśnie. - uśmiechnął się.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Arti w 29 Lipiec 2011, 17:10:23
 - Hej. - oburzył się lekko Aerth. - To wymaga lat badań, a nie pięciu minut rozmowy w kajucie... Poza tym, na pewno nie bogowie poruszają tym sztyletem, tylko wy. To da się wytłumaczyć, ale jeszcze nie wiem - jak.. - dokończył i chwycił sztylet który obok niego przelatywał. Chwilę go oglądał, kładąc na wierzchu wyciągniętej dłoni.
 - Tak jak ja teraz trzymam ten sztylet w powietrzu, tak samo wy siłą umysłu to robicie. Tylko, że to oczywiste, że używam siły moich mięśni by utrzymać rękę i sztylet na tej wysokości. Ale siła umysłu nie ma swojego widocznego odbicia, poza faktem lewitacji obiektu... - dokończył, a następnie odłożył sztylet obok Aragorna.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 29 Lipiec 2011, 17:14:43
No tak, ale jak zbadać siłę umysłu? Nie da się, żyję 600 lat na tym świecie i jedyny postęp jaki zauważyłem to nowe sposoby wzajemnego mordowania się.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Arti w 29 Lipiec 2011, 17:15:37
 - Widzisz, ludzie wolą skupiać się na wzajemnym mordowaniu niż na badaniach. - rzekł z lekką ironią młodzieniec.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 29 Lipiec 2011, 17:17:49
Niestety nie tylko ludzie Aerthcie.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Anv w 29 Lipiec 2011, 18:29:58
Anvarunis ominął temat, nie chciał wciągać się w ten typ rozmowy.
- Aragornie, jaki mamy plan działania?
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 29 Lipiec 2011, 18:35:37
Wszystko opiera się o to czy Zeyfar wykona zadanie, robimy za ewentualny oddział ratunkowy.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Arti w 29 Lipiec 2011, 18:44:25
- Właściwie po czym my płyniemy? Po jeziorze czy rzece? - zapytał młodzieniec. -Jakoś nie zwróciłem na to uwagi...

// czy może mistrz gry nie wspomniał o tym? -.-
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 29 Lipiec 2011, 18:50:28
Po oceanie Aerth.  <facepalm>

//Tak czytasz posty ;p jesteśmy na środku oceanu w innym wymiarze.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Arti w 29 Lipiec 2011, 20:06:38
 -Nie patrz się na mnie jak na idiotę. - rzekł młodzieniec. - Byłem zbyt zajęty nową kuszą by zobaczyć gdzie płyniemy...
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 29 Lipiec 2011, 20:34:37
Zdarza się, kładźcie się spać. Przyda wam się. Aragorn miał jakieś dziwne przeczucie...
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Arti w 30 Lipiec 2011, 10:09:29
   Był wczesny ranek. Aerth wyszedł na pokład by podziwiać jesienny wschód Słońca.


// dlaczego jest jesień a nie lato? x]
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Orion w 30 Lipiec 2011, 12:33:56
Na pokładzie był już Orion. Oglądał swoją nową kuszę, podczas czego miał tak skrzywioną minę, że nie był w ogóle podobny do siebie. W elfiej szkole uczyli go posługiwać się kuszą, ale cały czas nauczali przy tym, że tylko łuk jest godny elfiego łowcy. Orion odłożył kuszę i założył swój łuk na plecy. Wtem zauważył Aertha.
-Piękny wchód słońca, nieprawdaż?
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Arti w 30 Lipiec 2011, 14:27:55
 - O tak, na prawdę piękny. - oznajmił młodzieniec. - Widziałem, że lekko krzywo patrzysz na swoją kuszę. - rzekł, zagarniając grzywkę z czoła. 
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Orion w 30 Lipiec 2011, 16:11:40
-Taa... nieważne. - Orion machnął ręką. -Obudźmy może pozostałych.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Anv w 30 Lipiec 2011, 16:13:58
- Nie spałem. - odrzekł krótko Anv gdy jeden z młodych łowców podchodził by go obudzić. - Nie mogłem zasnąć. Zastanawiam się jak radzi sobie Zeyfar i co z Peanutem...
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Arti w 30 Lipiec 2011, 17:02:20
  Aerth widząc, że Anv ( czemu zmieniłeś nick, teraz nie mam ściągi by go spisać -.- ) nie śpi, podszedł do swojego łóżka i spod niego wyjął kuszę.
 - Idę poćwiczyć strzelanie. Przy okazji nacieszę się słońcem bo mam dziwne przeczucie, że będzie padać.

/// Bóg? o.O
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Orion w 30 Lipiec 2011, 19:34:55
-Jestem dobrej myśli Anv. Gdzie jest mistrz Aragorn?
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 30 Lipiec 2011, 20:15:43
//Jest jesień bo w marancie mamy inny kalendarz.

Tu jestem. Odrzekł wchodząc na pokład. Gotowi? Nie długo dopłyniemy, czas powiedzieć wam prawdę o misji. Płyniemy wesprzeć partyzantów, zadanie Zeyfara polegało na zasianiu paniki.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Orion w 30 Lipiec 2011, 20:18:43
-Co? Jakich partyzantów? Czyli nie ma żadnego zaginionego?
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 30 Lipiec 2011, 20:20:44
Jest, ale my tylko po nim sprzątamy. On nawet nie dotarł do El-shia.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Orion w 30 Lipiec 2011, 20:25:54
-Ale przeciw komu my w ogóle walczymy?
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 30 Lipiec 2011, 20:30:38
Czy to ważne? W tym świecie istnieje pewne państwo rządzone przez nekromantę. Przeciw niemu walczymy, a kraj zwie się Imperium Selkrik. Oczywiście my tylko pomagamy.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Orion w 30 Lipiec 2011, 20:38:24
-Dobrze Mistrzu. Pójdę i będę walczyć z kim tylko rozkażesz. - Orion wypowiedział te słowa twardo i tym razem się nie skłonił jak ma w zwyczaju skłaniać się przed wydającymi rozkazy. Nie podobało mu się, że mistrz buduje gildie na kłamstwie a nie zaufaniu. Elf był nauczony walczyć z każdym kto został mu narzucony na cel i wykonać każdy rozkaz, jednak potrafił zbuntować się przed nieszczerym władcą.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 30 Lipiec 2011, 20:42:47
Samotni ÂŁowcy już tacy są, nie ufać nikomu, nigdy i nigdzie. Boba Fett nauczył Aragorna by rozkazy podawać po kawałku, zwłaszcza nowym.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 30 Lipiec 2011, 20:52:36
W oddali zobaczyłem statek, a na nim znajome twarze. Wskoczyłem do wody i podpłynąłem. Chwilę zajęło mi się wspięcie po burcie. Patrząc na towarzyszy od tyłu zastanawiałem się co jeszcze planują.
-Nad czym tak dumacie panowie? - spytałem
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 30 Lipiec 2011, 20:55:04
Jak Ty... Nie ważne, udało Ci się?
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 30 Lipiec 2011, 20:56:31
-Dobry magik nie zdradza swoich sposobów Aragornie. - odparłem i mrugnąłem. -A czy kiedyś cię zawiodłem? Pomijając tą misję w burdelu...
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 30 Lipiec 2011, 20:59:47
Nie, zjedz coś jak chcesz. Zaraz szturmujemy miasto. Nie mam za bardzo ochoty, ale "klijent naśś pań"...
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 30 Lipiec 2011, 21:01:44
-U mnie bilans wyszedł na sześciu martwych strażników, jeden cywil i jeden arcykapłan. Ale żeby całe miasto? Cena musi być wyjątkowa... - mówił Zeyfar susząc się nieopodal.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 30 Lipiec 2011, 21:07:51
W mieście są partyzanci, a okręt też nie jest na pokaz. Okręt wpłynął do portu, strażnicy zaczęli wrzeszczeć na kapitana że jest blokada itd.
Panowie, przedstawienie czas zacząć.

10xStraż
Nazwa odzienia: Kolczuga
Rodzaj: zbroja niepłytowa
Typ: zbroja kolcza
Wytrzymałość: 21
Opis: Wykuta z 150 sztabek żelaza.
Wymagania: Używanie zbrój niepłytowych

Nazwa broni: ÂŻelazny miecz
Rodzaj: miecz
Typ: jednoręczny
Ostrość: 15
Wytrzymałość: 11
Opis: Wykuty z 55 sztabek żelaza o zasięgu 0,7 metra,
Wymagania: Walka bronią sieczną 75%

Specjalizacje:
Walka bronią dystansową 75%
Walka bronią sieczną 75%

Atrybuty wyuczane:
-Hart ciała
-Kamuflaż

Człowiek:
- Potencjał magiczny
- Potencjał chemiczny
- Ciało z gliny
- Ulubieniec bogów
- Bystry umysł
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 30 Lipiec 2011, 21:09:47
-Ach, szlag by was. Nie zdążyłem wyschnąć. - rzekł mauren zdejmując katanę z pleców. Szybkim ruchem w bok strącił resztki wody i włożył maskę.
-Jak mus to mus.
Zeyfar wyleciał na przód niczym błyskawica tnąc przez szyję pierwszego strażnika. Z drugim zaczęła się zabawa w uniki, lecz po chwili silny kopniak pozbawił go równowagi. Klinga błysnęła w słońcu lecąc ku ziemi. ÂŁowca wyciągnął czym prędzej różdżkę i wypuścił dwa pociski.
-Aguiei!Aguiei!

7/10 Strażnicy
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Anv w 30 Lipiec 2011, 21:22:29
- Anvarunisie, na scenę. - mruknął do siebie pod nosem i wybił się z pokładu statku. Siła bestii pozwoliła na naprawdę długi skok. W trakcie lotu wysunął z rękawa ukryte ostrze. Lądował tuż przy jednym ze strażników zatapiając ostrze w jego szyi, aż po sam nadgarstek. Szybko odskoczył w tył, ku drugiemu oponentowi. Szykował podobny atak, jednak strażnik już nie był taki głupi i odsunął się lekko. Ostrze przejechało tylko po kolczudze i zatopiło się w ciele gdzieś w okolicach ramienia. Anv przyciągnął mocnym chwytem go do siebie i tak przytrzymując demoniczną ręką chwycił za głowę. Potężnym szarpnięciem oderwał ją od szyi, efektownie bryzgając krwią wokół. Teraz powoli sięgał po swoje ostrze uwieszone na plecach.

5/10 Strażnicy
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Orion w 30 Lipiec 2011, 21:28:07
Orion znalazł osłonę przy burcie. Wyciągnął łuk i nałożył na niego strzałę. Wziął głęboki oddech i błyskawicznie się wychylając wystrzelił strzałę w stronę najbliższego strażnika. Grot utkwił w oku wroga, który wpadł do wody zaraz obok statku.
-Tak! - krzyknął zadowolony z siebie świeży łowca
Wychylił się zaraz znów i posłał strzałę w stronę już dużo dalszego przeciwnika. Strażnik dostał w lewą rękę i ryknął z bólu. Zebrał się jednak w sobie i pobiegł dalej w bój.

4/10 strażnicy
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 30 Lipiec 2011, 21:31:48
Okręt wpłynął do portu tak by móc ostrzelać miasto. Dwadzieścia cztery działa z górnego pokładu wypaliły, kule rozbijały się o portowe zabudowania. Był to sygnał dla buntowników, załogi okrętu i dla nas. Zeskoczyliśmy na nabrzeże, buntownikami okazali się zwykli mieszkańcy wyposażeni w najprostszą broń, nie zwracaliśmy na nich uwagi, naszym celem był pałac gubernatora. Elf zeskoczył na pokład, wyciągnął katanę wykonując jednocześnie cięcie które pozbawiło strażnika dłoni, drugi próbował zaatakować, Aragorn odbił cios i ciął w głowę, obrót i pchnięcie w tył pozbawiło życia trzeciego wojaka, czwarty padł od rzutu sztyletem prosto w twarz.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Anv w 30 Lipiec 2011, 21:58:43
- Aragornie, gdzie teraz ruszamy? - zapyta Anv korzystając z okazji.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 30 Lipiec 2011, 22:01:44
W górę miasta do pałacu gubernatora, nie zwracać uwagi na powstanie bo nie za to nam płacą. Ruszyliśmy dalej, przedzierając się między walczącymi.

??xStraż
Nazwa odzienia: Kolczuga
Rodzaj: zbroja niepłytowa
Typ: zbroja kolcza
Wytrzymałość: 21
Opis: Wykuta z 150 sztabek żelaza.
Wymagania: Używanie zbrój niepłytowych

Nazwa broni: ÂŻelazny miecz
Rodzaj: miecz
Typ: jednoręczny
Ostrość: 15
Wytrzymałość: 11
Opis: Wykuty z 55 sztabek żelaza o zasięgu 0,7 metra,
Wymagania: Walka bronią sieczną 75%

Specjalizacje:
Walka bronią dystansową 75%
Walka bronią sieczną 75%

Atrybuty wyuczane:
-Hart ciała
-Kamuflaż

Człowiek:
- Potencjał magiczny
- Potencjał chemiczny
- Ciało z gliny
- Ulubieniec bogów
- Bystry umysł
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 30 Lipiec 2011, 22:11:34
Ruszyłem na przedzie biegnąć w górę miasta. Dla bezpieczeństwa wyjąłem drugie ostrze. Jednym odbijałem spadające na mnie klingi, a drugim sam posyłałem cios za ciosem. Jeden z strażników dostał kataną przez twarz. Inny z kolei oberwał akurat po odsłoniętej dłoni. Ucięta kończyna upadła na ziemię.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Orion w 30 Lipiec 2011, 22:12:24
Orion biegł z tyłu z przygotowaną strzałą. Co jakiś czas przeskakiwał przez trupy i rannych a jego buty były wręcz czarne od kałuży krwi. Kilka razy oglądał się czy nikt za nim nie podąża, a najbardziej bał się łuczników. Okazało się jednak, że wraz z Aerthem są jedynymi osobami z bronią dystansową.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Arti w 30 Lipiec 2011, 22:18:07
  Aerth rozmyślał nad tym, jak będzie walczył ze szkieletami przy pomocy kuszy. Toż nekromanta na pewno ma w swoim zanadrzu jakieś kościotrupy.
 - Orionie! Co zrobimy jak zaatakują nas szkielety?
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Orion w 30 Lipiec 2011, 22:20:19
-Dawno już nie miałem z tym ścierwem do czynienia. Ale najlepiej celować w czaszkę. Jak mocno napniesz cięciwę to może nawet odpaść.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 30 Lipiec 2011, 22:24:45
-Może mniej gadania tam z tyłu. - rzucił Zeyfar i wybuchł śmiechem, gdy jego ostrze rozpołowiło czaszkę strażnika.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Anv w 30 Lipiec 2011, 22:25:28
- Właśnie. - skwitował Anv i ruszył przez tłum. Przepychał się dość mocno. W penwym momencie, wykorzystując nadarzającą się okazję wbił ukryte ostrze w szyje jednego ze strażników. Koncentrował się coraz bardziej. Powolutku pobierał coraz więcej energii magicznej. W pewnym momencie wyszeptał. - Gresh Elish Qiash Ilibash - i uwolnił energię pod siebie. Zaczął unosić się nad tłumem. W ten sposób dostał się na jeden z dachów w mieście. Wtedy Anv rozejrzał się uważnie, patrzył w górę ulicy, doszukiwał się budynku, który mógł przypominać pałac gubernatora. Jednocześnie wciąż biegł po dachach zgodnie z resztą tłumu. Skakał pomiędzy budynkami dzięki wyćwiczonej akrobatyce i zdolnościom bestii. Wszak był kilkukrotnie silniejszy.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Arti w 30 Lipiec 2011, 22:26:25
   Aerth biegł przed Orionem. W bocznej uliczce dostrzegł strażnika, który z rządzą mordu biegł na dwóch łowców. Nie tak szybko, psi synu - pomyślał i namierzył kuszą prosto w twarz przeciwnika. Bełt świsnął obok niej odrywają spory kawałek ucha.
 -Kurwa! - krzyknął Aerth i w ostatniej chwili uniknął ciosu mieczem. Nie było to trudne bo znał akrobatykę. Okręcił się na pięcie, załadował nowy bełt. Strażnik nawet nie zdążył zareagować gdy bełt wbił mu się między oczy. Z dziury trysnął strumień krwi. Aerth błyskawicznie skierował się w stronę towarzyszy by po chwili być już z nimi.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Orion w 30 Lipiec 2011, 22:32:33
Orion cały czas skupiony jeszcze nie użył swojej strzały. Obserwował uważnie padających pod ostrzem Zeyfara strażników. Nagle dostrzegł biegnącego wprost na Aragorna strażnika bez ręki, a z mieczem w drugiej. Elf przykucnął i strzelił mężczyźnie prosto w serce. Ten padł pod nogi Aertha.

//Panie Bóg, za dużo w Assassina Creeda się grało ;P
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Arti w 30 Lipiec 2011, 22:36:08
 - Hah! Elfia precyzja! - krzyknął do Oriona Aerth widząc idealny strzał oddany przez towarzysza.

/// nie tylko w Assasinie się biega po dachach :D W GTA też się da xD
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Orion w 30 Lipiec 2011, 22:37:16
-Ma się to oko.

//Ale tylko w Assassinie jest ukryte ostrze ;P
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Anv w 30 Lipiec 2011, 22:41:59
Anv biegł wzdłuż uliczki. Wyciągnął z cholewy buta różdżkę i począł co trochę ciskać kulami ognia, gdy tylko zauważył strażnika.
- IGOI! IGOI! - a z końca niepozornego drewnianego patyka wylatywało co jakiś czas  parę kul żywego ognia. Jednak Anv musiał uważać, w tłumie byli też sojusznicy, a to im starał się torować drogę.

// Moja wina, że takie z Zeyfarem mamy? Trzeba korzystać... :D
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 30 Lipiec 2011, 23:14:38
Dotarliśmy pod pałac gubernatora, walki w tym rejonie były bardziej zacięte.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Arti w 30 Lipiec 2011, 23:34:33
  Aerth dostrzegł kilku strażników biegnących w kierunku ÂŁowców. Szybko przeanalizował sytuację - strzelając w każdego z osobna nie zdąży zanim ci podbiegną do niego. Wystrzelił bełt który celnie trafił w kolano jednego ze strażników. Szybko przeładował kuszę, jednak było za późno. Strażnicy byli zbyt blisko. Młodzieniec dostrzegł skrzynie stojące na placu. Szybko ruszył w ich kierunku unikając walczących buntowników. Niektórzy strażnicy zostali powaleni przez rebeliantów. Aerth dobiegł do skrzyń i schował się za nimi. Dwóch strażników postanowiło obejść skrzynie z dwóch stron. Młodzieniec to przewidział. Stał na samym szczycie drewnianej piramidy. Strzelił z kuszy w jednego strażnika, który padł jak worek ziemniaków zalewając się krwią. Drugi widząc to, rzucił mieczem w Aertha. Młodzieniec wykonał błyskawiczny unik, jednak miecz przeciął mu trochę skóry na barku. W natychmiastowej reakcji zrzucił jedną ze skrzyń na ostatniego strażnika. Drewniany, sześcienny i ciężki pojemnik roztrzaskał się na nim, a jego zawartość - ryż - rozsypała się zakrywając nieprzytomnego strażnika.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 31 Lipiec 2011, 13:59:03
Zeyfar biegł nieprzerwanie do celu, w momencie dotarcia do niego stanął i wykonał parę obrotów tnąc wszystko wokół. Strażnicy znajdujący się bliżej mauren dogorywali krwawiąc na ziemi. Ci, którzy zostali tylko lekko draśnięci, byli powoli wykańczani przez spadające na nich ostrze katany. Mithril z łatwością przecinał kolczugi i żelazo. Jednak łowca nie mógł ciągnąć tego w nieskończoność. Odskoczył na bok i stanął za skrzyniami, musiał chwilę odpocząć. Czuł jak po masce spływają krople krwi. Dzięki niej nawet przypadkowe draśnięcia nie wyrządziły szkody jego głowie.

//: Orionie, jak coś są jeszcze 2 ukryte ostrza tylko wyrzucające sztylety nieco mniejsze. Jeśli potrafisz korzystać z broni dystansowej i chcesz taką to bierz. Jako adept już możesz:P Ja je dopracowywałem wzorując się właśnie nieco na mechanizmach z AC :] Aerth też zresztą może wziąć i akurat wszystkie zejdą
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 31 Lipiec 2011, 18:48:09
Walki pod rezydencją gubernatora ucichały powoli, Aragorn szukał wzrokiem jakiegoś przywódcy buntu. Nie podobało mu się to że w pewien sposób ktoś ich zrobił w chuja kolokwialnie mówiąc. W końcu znalazł młodego elfa, wrzeszczał jakieś natchnione przemówienie o tym jak to Cesarstwo im pomoże, że płynie reszta armii, gdy Aragorn przy wszystkich, publicznie przyłożył mu z pięści w ryj.
-Przestań pieprzyć żołnierzyku, wasze wsparcie to my. Co wy sobie ludzie myśleliście kurwa? ÂŻe zabijecie sobie kapłana i gubernatora a wasze ukochane Cesarstwo wypowie wojnę Omowi? ÂŻe utrzymacie to miasto przy pomocy kilku mieczy, łuków, z bandą nie wyszkolonych... cywili? Nie ma żadnych okrętów i nie będzie, oszukano was i mnie, byliśmy tylko przynętą. Nie zauważyliście że te "wspaniałe obietnice" były przesadzone. Aragorn czekał na reakcję tłumu, nikt się nie odezwał. Przywódca wstał wycierając krew z kącików ust.
-On ma racje, daliśmy się nabrać na miłe słówka. Tak jak nasi przodkowie dali się nabrać Omowi. Pytanie, dlaczego to zrobili?
-To proste, by odwrócić uwagę od faktycznej operacji. A teraz wybaczcie, mamy pracę do wykonania.
Aragorn i jego drużyna podeszła pod drzwi rezydencji, kopniak gwałtownie otworzył drzwi.
-Aerth, Orion tyły. Zeyfar, Anv pierwsze piętro.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Anv w 31 Lipiec 2011, 19:28:56
- Tak jest, jednak może alternatywnie... - odrzekł Anv i znów pobrał odpowiednią ilość energii. - Gresh Elish Qiash Ilibash - wyszeptał i uniósł się do góry. Mocnym kopniakiem rozwalił okno i wleciał do pomieszczenia na pierwszym piętrze. Tam wylądował i rozejrzał się.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 31 Lipiec 2011, 19:32:25
Była to jedna z sypialni, pusta. Wyszedłeś na korytarz i trafiłeś na trzech strażników, w ich oczach "płonęła" wręcz wiara...
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Anv w 31 Lipiec 2011, 19:41:05
- Panów chyba trzeba ostudzić nieco. - zażartował i błyskawicznie chwycił zwykły miecz jednoręczny jaki miał na plecach. Był on mniejszy od Krzyku Upadłych i łatwiej było nim posługiwać się w ciasnych pomieszczeniach. Szybkim i wprawnym ruchem Anv rzucił ostrzem w jednego ze strażników. Klinga zatopiła się w jego klatce piersiowej. W tym samym czasie łowca wzbudzał w sobie furię, starał się rozjuszyć samego siebie. Po chwili demoniczna dłoń emanowała jasnym światłem. Impuls myśli i ramię pokryło się wyładowaniami elektrycznymi. Natychmiastowo podbiegł do drugiego strażnika i uderzył w tors pięścią z całej siły. Uderzenie wzmocnione piorunem przypaliło ciało. Szybki kopniak w bok, uratował Anva od ciosu trzeciego ze strażników. Gwałtownym skokiem w tył także odsunął się od niego, by dać sobie czasu. Chwycił za trzonek różdżki i mierząc w odepchniętego kopniakiem fanatyka wykrzyczał dwukrotnie.
- IGOI! IGOI! - dwie wielkie, ogniste kule pomknęły w jego stronę. Mężczyzna spłonął żywcem. ÂŁowca szybko podbiegł do pierwszego ciała i wyciągnął swój miecz, którym uprzednio rzucił. Dla upewnienia się rozejrzał dobił każdego, odcinając mu głowę i rozejrzał się.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 31 Lipiec 2011, 19:50:03
Na końcu korytarza były eleganckie hebanowe drzwi.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Anv w 31 Lipiec 2011, 19:59:38
- Czyżby to tu? ÂŁadnie zdobione, dobre drewno. Sprawdźmy. - pomyślał Anv, przyglądając się drzwiom. Chwilę rozejrzał się wokół, przyjrzał się zamkowi. Po chwili namysłu chwycił za klamkę i nacisnął.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 31 Lipiec 2011, 20:06:31
Była to elegancka sypialnia, mogłoby się zdawać że pusta. Jednakże zauważyłeś że ktoś chowa się pod łóżkiem, był to jaśnie pan gubernator.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Anv w 31 Lipiec 2011, 20:09:24
Anv szybko odłożył bronie na plecy. Schylił się pod łóżko i chwycił chowającego się mężczyznę demoniczną dłonią. Uścisk był bardzo silny. Z takiego już nie dało się tak łatwo uciec.
- Chowa się pan? Przed kim? - zapytał półszeptem. Nie wiedział bowiem czy gdzieś niedaleko nie kręcą się kolejne grupki strażników.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 31 Lipiec 2011, 20:12:21
Psie niwirrrny! Szczeźnierz w ogniach Tagalusa, puść mnie psie!
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Anv w 31 Lipiec 2011, 20:22:03
- Och, puścić to ja pana gubernatora nie puszczę. Nie po to tu przyszedłem. - odrzekł Anv. Gwałtownym ruchem prawej dłoni wysunął ukryte w rękawie ostrze. W tym samym momencie na jego twarzy pojawił sie uśmiech szaleńca. Był to Anv jaki nigdy przedtem, tak bardzo żądny mordu, rozkoszujący się chwilą, możliwością pełnej władzy nad czyimś życiem i śmiercią.
- Piękne, prawda? - zapytał gubernatora.
- Jesteś chory. Masz mnie natychmiast wypuścić.
- Do widzenia. - rzekł i sprawnym ruchem zatopił ostrze w szyi mężczyzny, chwytając dłonią za okolice policzka. Ostrze wbiło się do wnętrza głowy, powodując śmierć. Wtedy Anv wypuścił ciało. Na zakończenie demoniczną dłonią oderwał głowę od ciała i podszedł do okna. Potężnym ciosem wybił okno, zwracając uwagę tłumu zebranego pod pałacem. Uśmiechnął się i wyrzucił głowę gubernatora w stronę partyzantów.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Orion w 31 Lipiec 2011, 20:30:11
Orion z założonymi rękami stał przed głównym wejściem i obserwował spadającą głowę gubernatora. Nastała chwila ciszy. Elf splunął.
-No. To co teraz?
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 31 Lipiec 2011, 21:32:22
Zeyfar nie nadążył za Anvarunisem. Po drodze zastał ślady walki, a konkretnie trzy trupy. Potem już znalazł się w pokoju gubernatora jak mniemał. Spojrzał na bezgłowe ciało.
-Rany Anv, kontroluj się czasem. Poza tym mógł powiedzieć nam coś więcej na temat planów Oma i całego Imperium. Gubernator musi być dobrze poinformowany. - mówił z zawodem
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Anv w 31 Lipiec 2011, 21:41:13
- Nie powiedziałby nic, bo by nic nie wiedział. Jeśli Om naprawdę wie co robi, to takie osoby jak gubernator nie są informowane. Chyba, że prowadzi głupią propagandę informując wszystkich obywateli o swoich zamiarach.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Arti w 31 Lipiec 2011, 21:41:57
 - Ale krwi! - krzyknął Aerth wchodząc do pomieszczenia. - Wampirzy raj.... - dodał ironicznie.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 31 Lipiec 2011, 22:01:09
-Propaganda już działa. Czyż nie mają go za boga?
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 01 Sierpień 2011, 12:21:20
Powinniśmy wracać, ktoś nas oszukał i wykorzystał jak zwykłą dziwkę. Odrzekł wchodząc do pomieszczenia. I nawet mam pewne podejrzenie kto i jak. Chodźcie.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Orion w 01 Sierpień 2011, 12:42:26
Orion wciąż czekał przed wejściem. Od czasu do czasu ziewnął, nie ukrywał, że teraz mu się nudziło.
Odgłosy walki ucichły i zrobiło się przyjemnie. Lekki wiaterek muskał twarz elfa, co spowodowało, że zrobił się śpiący.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Szarleǰ w 01 Sierpień 2011, 15:13:02
Niespodziewanie Aragorna złapał ktoś za ramię.
- Witaj, Aragornie. Powiedziałem z beztroskim uśmiechem na twarzy. - Mam nadzieję, że wybaczysz mi to że śmierdzę, a przede wszystkim to, że nie byłem w stanie wykonać zadania. Statek, którym płynąłem do El-shia poszedł na dno gdy zaatakowały go okręty Imperium, a ja zostałem uprowadzony. Szcześciem udało mi się uciec. Pomogli mi partyzanci, jednak nie było czasu dbać o higienę, ostatnie cztery dni spędziłem na ciągłym marszu... Powiedział lekko się krzywiąc. - A co tam u was? Dodałem, wędrując wzrokiem po reszcie kompanii.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 01 Sierpień 2011, 15:24:45
Eee... szukaliśmy ciebie, Zeyfar wyeliminował Arcykapłana, my gubernatora. No i ktoś nas zrobił w chuja i wykorzystał jak dziwkę. Mam pewne podejrzenia że Matsumo to nie Matsumo, a Ci dwaj to nowi rekruci. Aerth i Orion. Doszliśmy do portu, wsiedliśmy na pokład galeonu i po chwili odpłynęliśmy. Idź się umyj Silverhood, potem zdasz mi pełen raport. Okręt pruł morskie fale, Aragorn stał dumnie na dziobie okrętu, nikt absolutnie nikt nie będzie wykorzystywał Aragorna Tacticusa i jego ludzi.

Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Anv w 01 Sierpień 2011, 18:11:00
- Aragornie, coś cię trapi? - zapytał Anv podchodząc po cichu do elfa.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 01 Sierpień 2011, 18:15:31
Aragorn odwrócił się wyrwany z zamyślenia:
Tak, obawiam się że ktoś za pomocą magii podszywa się pod Matsumo. Zauważyłeś że zachowywał się jakoś dziwnie?
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Orion w 01 Sierpień 2011, 18:15:45
Orion również zbliżył się nieco i oparł się o burtę. Chciał coś powiedzieć, ale kultura nakazywała poczekać aż starsi rangą skończą rozmawiać.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Anv w 01 Sierpień 2011, 18:16:49
- Fakt, faktem, nie był to Matsumo jakiego poznałem. Podejrzewasz kogoś?
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 01 Sierpień 2011, 18:19:29
Albo Cesarstwo nas sprawdza, albo co najbardziej prawdopodobne to robota Imperium. Za mało wiemy o tutejszej polityce.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Anv w 01 Sierpień 2011, 18:25:56
- To prawda. Wiemy bardzo mało. Orionie, co o tym myślisz? - zwrócił się do adepta Anv widząc, iż ten stoi z boku.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Orion w 01 Sierpień 2011, 18:33:32
Orion podszedł do towarzyszy i wyprostował się dumnie.
-Szczerze mówiąc, nie wiem kto nas wrobił i chętnie się dowiem, ale po dzisiejszej przygodzie wiem jedno. Mistrzu Aragornie, będę ci wiernie służył i ręczył pomocą w każdej wyprawie, dopóki nie stracę ostatniej kropli krwi. Ten kto z nami zadarł pożałuje swojego czynu. Ty i wszyscy ÂŁowcy możecie na mnie liczyć.

Z oczu elfa promieniowała szczerość, współczucie i jednocześnie odwaga i zacięcie.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Anv w 01 Sierpień 2011, 18:36:43
Anvarunis słysząc słowa młodzieńca uśmiechnął się. Takich ludzi nam właśnie trzeba. Oby wytrzymał z nami jak najdłużej.
- Miło nam to słyszeć Orionie. Z taką postawą, wróżona ci jest wspaniała przyszłość w naszym gronie.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 01 Sierpień 2011, 18:39:39
Dziękuję Orionie, twój zapał zostanie odpowiednio doceniony. A wiedz że ja nie rzucam słów na wiatr.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Orion w 01 Sierpień 2011, 18:41:14
-Nie zawiedziecie się na mnie. Obiecuje. - Po tych słowach młody elf skłonił się i zszedł pod pokład.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 01 Sierpień 2011, 18:55:33
Ambitny, acz ma nieco za bardzo idealistyczne podejście. Pomyślał Aragorn i ponownie oparł się o burtę.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Szarleǰ w 01 Sierpień 2011, 20:22:48
Wymyty już i prawie, że pachnący dołączyłem do reszty. Byłem tak ucieszony z racji tego, że udało mi się wyjść z tego żywym, że uśmiech nie schodził mi z twarzy. Miałem trochę żal do Aragorna, że wysłał mnie w pojedynkę na niemal samobójczą misję, ale nie dałem tego po sobie poznać. Kto mógł wiedzieć...
- Jak miło, że tęskniliście! Podszedłem do reszty i zwróciłem się bardziej do Anva i Aragorna, niż do Oriona. - Jakieś plany na przyszłość? Trzeba kogoś zaszlachtować w innym wymiarze? Aragornie?
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 01 Sierpień 2011, 20:40:29
Całą masę ludzi Peanucie, raport bym chciał. Taki w miarę szczegółowy, chodźcie pod pokład napijemy się czegoś.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Szarleǰ w 01 Sierpień 2011, 20:53:00
- Okej, skłamie, jeśli powiem, że mi tego nie brakowało. Szczególnie siedząc w ciemnej celi. Powiedziałem, po czym zszedłem z Aragornem pod pokład. - Spotkałem Matsumo. Gdy się z nim widziałem, wcale nie wydawał się być dziwny, najwidoczniej nie był jeszcze pod działaniem czaru, o ile teraz jest. Wyruszyłem do portu, miałem statkiem dostać się do El-shia. Okrętem pełnym orków. Byli całkiem mili, lecz podczas podróży zaatakowały nas 4 okręty Imperium. Chwile walczyliśmy, nawet wybiliśmy w pień załogę jednej galery, ale później wpadła reszta i przelali krew orków. Chyba żaden z nich nie przeżył. Później pojawił się jakiś mag i... zostałem uwięziony. Obudziłem się pod pokładem ich statku. I znów zemdlałem za pomocą tego samego maga. Następnym razem ocknąłem się w celi w fortecy w centrum imperium. Ponoć najlepiej strzeżona, ale udało mi się uciec. Nawet nie wiem ile to trwało. Uciekłem do lasu, gdzie spotkałem partyzantów. Zaprowadzili mnie do jakiegoś starego czarodzieja, który mnie tutaj... przetransportował. Zakończyłem raport kiwnięciem głowy. - To tyle. Nie pamiętam co się dokładnie działo gdy byłem uwięziony, nic nie pamiętam.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Anv w 01 Sierpień 2011, 21:04:41
- Peanut.. jak dobrze.. cię widzieć. - wydukał Anv. Podszedł do łowcy i chwytając go za rękę w geście przywitania, pociągnął do siebie i poklepał po plecach.  - Dobrze, że żyjesz stary.

//:Jak czarne ziomale.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Szarleǰ w 01 Sierpień 2011, 21:08:41
- Też się cieszę... Powiedziałem, przybijając pjone. - Jak wrócimy do siebie, pokażemy, że wróciliśmy.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Arti w 01 Sierpień 2011, 21:10:21
   Rozmowie przysłuchiwał się młodzieniec.
 - Zastanawia mnie to wszystko. Dlaczego mieszamy się w sprawy tego świata? Znaczy, na pewno grzecznością i oczywiście zyskiem pieniężnym jest ten fakt, ale w ogóle nie rozumiem o co w tym wszystkim chodzi? Naszym celem było wsparcie rebeliantów, tak? - zapytał upewniając Aerth.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Anv w 01 Sierpień 2011, 21:12:33
- Nie widzę innej opcji. - stwierdził, podchodząc do szafki z alkoholem. Przyniósł kilka kieliszków i jakiś trunek, który po powąchaniu, zdawał się być oprocentowanym. - To pijem?
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Szarleǰ w 01 Sierpień 2011, 21:13:48
Spojrzałem pytająco na Aragorna, ale wydawał się być myślami gdzie indziej, więc machnąłem ręką.
- Pijem! Aerthcie, Orionie, dosiądziecie się? Zapytałem, chwytając jeden z kieliszków.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Arti w 01 Sierpień 2011, 21:19:17
  Aerth poczuł się lekko niedostrzeżony ze swoim pytaniem, ale w sumie mógł poczekać do rana.
 - Przed przejściem przez portal przysiągłem sobie, że koniec z piciem ale niegrzecznie byłoby odmówić więc odrobinę - tyle ile dziecku.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Orion w 01 Sierpień 2011, 22:02:44
//Oriona nie ma na pokładzie. Napisałem, że wyszedł na dół. Czytaj uważniej prosze/
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Szarleǰ w 01 Sierpień 2011, 22:12:03
// Orion, w tym momencie wszyscy jesteśmy pod pokładem, więc chyba to nie ja tutaj powinienem czytać uważnie ;)
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Orion w 01 Sierpień 2011, 22:14:15
//Aragorn stał na dziobie, potem dołączył do niego Anv i Orion. Orion zszedł pod pokład, potem do nich poszedłeś Ty,
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Szarleǰ w 01 Sierpień 2011, 22:27:14
// Sugeruje, byś przeczytał jeszcze raz uważniej kilka poprzednich postów, a dopiero później się wykłócał. Skończmy spam.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Orion w 01 Sierpień 2011, 22:29:22
/Ale wcześniej już napisałeś, że zwróciłeś się bardzie do nich niż do Oriona.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Orion w 01 Sierpień 2011, 22:31:37
Orion siedział przy armacie. Na pytanie podniósł głowę i powiedział.
-Nie dziękuje, nie piję trunków alkoholowych.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Szarleǰ w 01 Sierpień 2011, 22:38:01
//: Chodziło o moją wypowiedź. Mówiłem coś na temat tego czy tęsknili, a ty przecież nie mogłeś tęsknić, bo fabularnie się wcześniej nie znaliśmy. Dlatego tak napisałem <ignorant>.

- Jak sobie chcesz. Zwróciłem się do elfa. Na mej twarzy zawitał uprzejmy uśmiech. Nie czekając, aż Anv poleje, sam chwyciłem butelkę i rozlałem do czterech kieliszków. Podałem każdy z nich kolejno Aragornowi, Anvowi i Aerthowi. - No to zdrowie!
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Anv w 01 Sierpień 2011, 22:57:24
- Zdróweczko. - odrzekł i wychylił sprawnie kieliszek. Alkohol, jak alkohol. Za mocny nie był, ale wykrzywiał zacnie. Po zagryzieniu cudownym ogórem Anv polał następną kolejkę i rozsiadł się na fotelu.
- Mimo wszystko, trzeba przyznać, że ładnie sobie poradziliśmy.

Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Arti w 01 Sierpień 2011, 23:51:16
 - Za dużo! - zaprotestował młodzieniec patrząc gniewnie na Anvarunisa. Chwilę popatrzył niepewnie na kieliszek by upić z niego odrobinę. Poczuł, że trunek raczej lekki. "Chyba piwo ma więcej procentów..." - pomyślał.
 - No to na zdrowie! - krzyknął i wypił całą zwartość. Na jego twarzy nie można było zaznać żadnego grymasu - tak jakby wypił kieliszek wody, a nie alkoholowego trunku.


// na żywo też mogę vódkę pić bez grymasów więc dałem i mojej postaci taką umiejętność :d i jeszcze biorąc pod uwagę jego pijacką historię to wiadomo...
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 02 Sierpień 2011, 09:56:07
Zeyfar bujał się w rozwieszonym na dole hamaku obserwując resztę. Oparłszy głowę o ramiona spoglądał w stronę kompanów.
-Widzę Orionie, że w sprawach alkoholu znajdę w Tobie bratnią duszę. - uśmiechnął się mauren.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Orion w 02 Sierpień 2011, 11:32:18
-Nigdy nie miałem alkoholu w ustach, jestem wierny Ildenorskiej tradycji. Jednak ty Zeyfarze jakie masz powody do niepicia?
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Arti w 02 Sierpień 2011, 12:13:56
   Młodzieniec odłożył pusty kieliszek.
 - Idę na pokład, pooglądam gwiazdy. - rzekł i zniknął w drzwiach kajuty.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 02 Sierpień 2011, 14:36:06
-Po prostu nie piję na służbie mój drogi, a mówi się, że życie jest służbą. Po tych słowach Zeyfar opuścił resztę, gdy usłyszał o gwiazdach postanowił wyjść na zewnątrz.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Orion w 02 Sierpień 2011, 14:43:04
Orion uśmiechnął się szczerze. - Dawno nie słyszałem takich mądrych słów Zeyfarze. - Potem spojrzał na kompanów i zamyślił się.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Szarleǰ w 02 Sierpień 2011, 15:01:13
- Dokładnie! Przytaknąłem Zeyfarowi i Orionowi rozlewając przy tym alkohol do kieliszków. Zbadałem zawartość flaszki. Była już prawie pusta. Nic to, nie musimy przecież zalać się w trupa. Poczekajmy, aż wrócimy do siebie. - Zdrowie! Podniosłem kieliszek w stronę Aragorna i Anva w celu stuknięcia się nimi.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 02 Sierpień 2011, 17:42:17
Przez trzy dni rejsu opróżniliśmy dwie beczki piwa, nikt nie myślał o poważnych sprawach. W końcu okręt przybił do portu w Kaiko. Pogoda nie była najlepsza, padało a właściwie to lało jak z cebra. Kapitan gdy odchodziliśmy wytłumaczył że to zimowy monsun co w tych rejonach jest normalne. Przemoknięci pobiegliśmy do najbliższej karczmy, gdy przestało padać udaliśmy się na targ gdzie Aragorn sprezentował Peanutowi katanę taką jaką on miał, potem poszliśmy domu Matsumo. Ucieszył się że nam się powiodło, zaprosił na obiad i wtedy Aragorn to zauważył...
(...) Mam pewne podejrzenia, powiedz mi kim jesteś. Udawanie Matsumo idzie Ci doskonale, ale on jest prawo ręczny. Ty robisz wszystko lewą ręką. Aragorn błyskawicznie wstał przystawiając ostrze katany do szyi człowieka, ten zaczął bez słowa się... zmieniać. Elf wiedział co to oznacza, nie czekał, nie chciał ryzykować życiem swoich ludzi i swoim, ciął szybko w tętnicę, kimkolwiek był mag(?) już nie żył. Leżał na drewnianej podłodze w kałuży krwi. Przeszukaliśmy dom, znaleźliśmy Matsumo w piwnicy, związanego i nie przytomnego, wokół niego leżały porozrzucane butelki po jakiś miksturach, zapewne snu. Zanieśliśmy wojownika na górę, gdy się ocknął opowiedział o tym jak oszukano jego i nas. Nic więcej nie wiedział. Pożegnalismy się i wróciliśmy do domu.

Koniec.

Nagrody:
Aerth: 200szt. złota
Anv: 200szt. złota, ale mu to zabiere chyba bo ma około[ponad[?]] tysiąc sztuk złota długu  ;p
Aragorn: Aragorn nie bierze nic bo ma aż za dużo
Orion: 200szt. złota
Peanut: 200szt. złota
Zeyfar: 200szt. złota
Oczywiście otrzymujecie też zakupioną broń.

//Kasa na zakupy pochodziła z gildiowego skarbczyka, poszło jakieś 10-11tyś sztuk złota.
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 02 Sierpień 2011, 17:49:55
//; Policz dokladnie, wtedy sie tam zmieni:P Dobra już mam :D
Tytuł: Odp: "Nie zostawiamy swoich"
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 08 Sierpień 2011, 13:21:39
Aerth: 1 srebrny + 2 brązowe + 300 sztuk złota
Anv: 2 srebrne + 2 brązowe  + 300 sztuk złota
Aragorn: 1 srebrny + 300 sztuk złota
Orion: 1 srebrny +  300 sztuk złota
Peanut: 2 srebrne + 2 brązowe + 300 sztuk złota
Zeyfar: 2 srebrne + 2 brązowe +  300 sztuk złota


//:Skargi i wnioski prosimy kierować przez PW, GG, FB, NK, Srutu-tutu i inne. Nie odpisuję na sowy!