Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Zakończone wyprawy => Wątek zaczęty przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 25 Luty 2018, 21:54:00

Tytuł: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 25 Luty 2018, 21:54:00
Nazwa wyprawy: Do trzech razy sztuka
Prowadzący: Longinus Podbipięta
Wymagania: dowolna specjalizacja w walce, zgoda prowadzącego
Uczestnicy: Isabelle ibn Odyn

Isabelle przytaknęła jedynie do słów usłyszanych od Longinusa i powolnym krokiem skierowała się w stronę drzwi. Tuż przed opuszczeniem dobytku pożegnała się prostym - ÂŻegnaj. - I dodając - ÂŻycz mi szczęścia. - opuściła wnętrze budynku
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 25 Luty 2018, 22:18:36
Skinął jej głową, z uśmiechem pod wąsem. A potem była już droga. Biuro Podbipięty było w centrum, tak jak dzielnica mieszkalna. Zostało znaleźć dom.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 25 Luty 2018, 23:05:27
Nie czekając zbyt długo pod biurem Longinusa, Isabelle ruszyła dziwnie pewna siebie do dzielnicy mieszkalnej. Widząc już rysujące się w oddali dachy budynków, przyśpieszyła kroku, by jak najszybciej znaleźć dom którego poszukuje i zacząć robić wczesny rekonesans. Gdy znalazła się już w samej dzielnicy mieszkalnej, poczęła chodzić między uliczkami szukając tabliczki o której wspomniał Podbipięta.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 25 Luty 2018, 23:16:35
Poszukiwania były żmudne i nudne. Trochę takiego chodzenia było, aż w końcu, Isabelle znalazła tą jedną, jedyną tabliczkę z nazwiskiem. Dom był dwupiętrowy, wykonany z pomalowanej na biało, by imitować marmur, cegły. W oknach były zasłony, a sam dom otaczało małe ogrodzenie z metalu.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 25 Luty 2018, 23:28:58
Zmęczona długimi poszukiwaniami Isabelle rozpromieniała wyraźnie widząc w końcu poszukiwaną tabliczkę. Zbliżając się do domostwa zlękła się, czy aby nie czeka na nią za ogrodzeniem jakiś zwierzęcy stróż, po chwili spoglądania na otoczenie stwierdziła jednak, że to niemożliwe i skierowała się prosto do drzwi. Będąc tuż obok zapukała jedynie delikatnie, by następnie chwilę czekać na odpowiedź spoglądając na dość ciekawie wyglądające cegły.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 26 Luty 2018, 00:44:19
Po chwili tupania otworzył jej stereotypowy elf. Wysoki i smukły, z opaską trzymającą włosy w ładzie. Spojrzał na dziewczynę.
- Tak?- odezwał się.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 26 Luty 2018, 08:09:54
- Witaj - zaczęła - Nazywam się Isabelle... Czy to pan jest  Markus Tuffle? Zostałam tu przesłana przez szanownego Pana Longinusa Podpiętę. - tu się zatrzymała czekając na reakcję elfa
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 26 Luty 2018, 09:56:05
Elf popatrzył się na maurenkę znudzonym spojrzeniem.
- Tak.- rzekł. Wpuścił kobietę do środka.- Pan Markus czeka w salonie. Zaprowadzę panią.- rzekł. I przeprowadził cię przez obity drewnem korytarz, do dużego salonu. Był w nim kominek, obecnie zgaszony, gdyż było Atunus. Na ścianie była kusza i łeb niedźwiedzia.- Panna od Longinusa Podbipięty, proszę pana.- oznajmił. Wyszedł
- Tak?- rzekł Tuffle.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 26 Luty 2018, 11:38:04
Isabelle spojrzała na mężczyznę, ktory to najwyrazniej był właśnie osobą ktorej poszukiwała. Popatrzyła chwilę na wnętrze domu w którym się znajdowała, a tuż po usłyszeniu głosu mężczyzny powiedziała:
- Witaj... Nazywam się Isabelle i przybyłam tu w sprawie złodziejaszków, którzy podobno wzięli sobie ten dom za cel - powiedziała czekając na odpowiedź
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 26 Luty 2018, 11:41:08
Tuffle wskazał ci karafkę z winem na stole i kieliszek.
- Proszę usiąść, napić się.- powiedział łagodnym głosem. Był pulchnym, rumianym grubaskiem.- Zaraz pani opowiem.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 26 Luty 2018, 15:13:32
Isabelle posłuchała słów Markusa i usiadła przy stole. Gdy brała jednak kieliszek powiedziała - Mam nadzieję, iż wybaczy mi pan, ze nie będę piła zbyt dużo, niestety nie zwykłam pić, zbyt duzych ilości alkocholu. - biorąc jednak mimo deklaracji kilka łyków, Isabelle przypomniała sobie, że pan Tuffle miał opowiedzieć jej o calej tej sprawie. Odkładając więc w miarę szybko kieliszek na stół, Maurenka zapytała:
- Dobrze więc, jak przedstawiała się sprawa z tymi zlodziejami?
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 26 Luty 2018, 16:03:54
Próbowali już dwa razy. Nie udało im się. Za pierwszym razem zostali zauważenii przy wchodzeniu.
- wyjaśnił.- Za drugim zaś udało im się zabrać rzeczy ze swoich miejsc, ale musieli je zostawić przy ucieczce.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 26 Luty 2018, 16:10:55
- Czy pośród rzeczy, które próbowali ukraść drugim razem znajdowało się coś szczególnego, czy raczej był to zbiór rzeczy kompletnie losowych? - spytała spokojnie szukając punktu ktorego mogłaby się uczepić - I czy wiadomo jak dostali się do domu za drugim razem? Jesli nie mogą spróbować tego miejsca znowu. - Powiedziała wyjaśniając swoją myśl
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 26 Luty 2018, 16:18:04
- Brali co się świeciło i co wyglądało jak złoto czy srebro. Zasrani amatorzy.- odrzekł.- Niestety, nie wiem jak się dostali.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 26 Luty 2018, 16:31:55
Określenie tych złodziei amatorami, wydalo sie Isabelle dziwne, jednak stwierdziła, że może to glupie skojarzenie, a może po prostu woli nie wiedzieć. Odpowiedzią na tą część było więc jedynie skinienie głową na znak zrozumienia.
- Może to trochę sprawę utrudnić, ale w sumie nie spodziewałam się cudów - odpowiedziała na drugą część informacji - Czy oba ataki miały miejsce o tych samych porach? - dążyła dalej
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 26 Luty 2018, 16:41:06
- Tak.- odrzekł. Pomyślał chwilę.- Oba późną nocą, w odstępie, hm...
jakoś tygodnia.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 26 Luty 2018, 16:47:30
- Rozumiem - odrzekła - chyba nie ma sensu pytać pana o coś więcej, nie da mi to już pewnie wiele więcej - pomyślała chwilę - Chyba, ze jest coś co chcialby mi pan jeszcze powiedzieć?
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 26 Luty 2018, 17:07:11
- To wszystko co wiem. Może pani jeszcze przepytać mojego sługę.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 26 Luty 2018, 19:38:50
- Zapytać nie zaszkodzi... gdzie go znajdę? - zapytała
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 26 Luty 2018, 19:50:48
- Kręci się gdzieś po domu. To ten elf, który ci otworzył.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 26 Luty 2018, 22:36:05
Isabelle spojrzała chwilę na kierunek z którego przyszła i pomyślała Chyba będzie gdzieś tam, po chwili spojrzała na Markusa i powiedziała:
- Tak, pamiętam... pójdę go chyba poszukać - dopijając ostatki wina z nie wiadomo już nawet którego kieliszka, z którego tak wzbraniała się pić, uniosła się i powiedziała do mężczyzny - Dziękuję za te informacje, które od pana dostałam. - uśmiechnęła się i ukłoniła lekko, po czym skierowała się w stronę wyjścia
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 26 Luty 2018, 22:48:58
Elf pastował wysokie skórzane buty, najpewniej swojego pana.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 26 Luty 2018, 22:54:52
- Mam nadzieję, że nie przeszkadzam? - powiedziała stając w miarę blisko Elfa - Chciałabym zadać ci kilka pytań w sprawie tych złodziei, Pan Tuffle powiedział, że możesz wiedzieć coś więcej od niego jeśli o to chodzi.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 26 Luty 2018, 22:56:17
- Ah, tak/- odrzekł.- Cóż, znam wszystkie wejścia i sposoby jakich użyli.- odrzekł.- Proszę więc pytać.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 26 Luty 2018, 23:11:18
- Jak dokładnie zdołali tu wejść? - prosto z mostu zadała pytanie - Ile jeszcze jest dróg ci znanych, którymi mogliby się przedostać przy następnych próbach? - po tym pytaniu stwierdziła, że powstrzyma się jednak od zadawania coraz to kolejnych pytań, by Elf nie miał problemu z odpowiadaniem na nie. A może i znajdzie się coś wcześniej - pomyślała skrycie
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 26 Luty 2018, 23:19:34
- Raz spróbowali oknami, dzięki czemu łatwo było ich wykryć. Zawsze mamy zasłonięte zasłony.- wyjaśnił.- A za drugim razem, to już kominem. Mieli szczęście, że nie było Hemis!- zaśmiał się. Zmarszczył.- Nie wiem niestety jak mogliby inaczej wejść. Mało jest takich dróg.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 27 Luty 2018, 09:55:25
Isabelle starała sie ukryć śmiech ktory wywołała w niej informacja o próbie z kominem, jednak nie udało się to i dało się usłyszeć cichutkie chichotanie maurenki. Chcąc ukryć jakoś nadal ten fakt, wróciła do zaczętej przed chwilą rozmowy:
- Dość niecodzienny sposób na włamanie się, to trzeba przyznać.
Pan Tuffle powiedział, ze proby dzielił okolo tydzień, ile minęło od drugiej?
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 27 Luty 2018, 11:07:49
- O. Dziś mija równo tydzień! - spostrzegł.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 27 Luty 2018, 15:37:19
- Dzisiaj więc jest najwieksza szansa na kolejny atak.  - wydedukowała Isabelle - Dałoby się zebrać wszystkie przedmioty wyglądające na drogie w jednym miejscu? Najlepiej takiego z małą ilością możliwych wejść.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 27 Luty 2018, 15:49:28
- Pewnie. Zajmę się tym potem.- odrzekł. Schowam w piwniczce/
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 27 Luty 2018, 16:42:51
- Może być i spiżarnia - odrzekła - Biorąc pod uwagę, że zasłony zawsze są tu zasłonięte, to i tak tu przyjdą,
 nie wiedząc o niczym
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 27 Luty 2018, 16:47:11
- ÂŚwięta racja. Niech będzie spiżarnia. Zajmę się tym potem, ale najpierw muszę wyjść coś kupić.- odrzekł.- Może się panienka rozejrzeć po domu.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 27 Luty 2018, 16:58:18
Tak bardzo zajęłam się rozmową, że aż zapomniałam o sprawdzeniu miejsca, którego mam pilnować pomyślała spoglądając na korytarz
- Chyba wręcz powinnam. - odpowiedziała krótko - Dziękuję zatem za informacje. - powiedziała kierując się już w stronę korytarza
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 27 Luty 2018, 17:06:28
Elf zaś się ubrał i wyszedł. Korytarz był długi. Służył za przedpokój. Można z niego było iść albo na drugie piętro, albo do kuchni, albo pokoju gościnnego, gdzie obecnie przebywał Tuffle.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 28 Luty 2018, 10:30:00
Idąc korytarzem Isabelle poczuła bardzo przypominający jej o jedzeniu zapach, tu pewnie jest kuchnia pomyślała, po czym skierowała się w miejsce, z którego czuć było zapach
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 28 Luty 2018, 11:48:31
W kuchni zaś maurenka spotkała starszawą kucharkę, która gotowała coś w wielkim garnku. Była też patelnia, na której smażyło się aromatycznie mięso.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 28 Luty 2018, 14:53:19
- Cóż pysznego pani tu pichci? - powiedziała pochylając się nad wielkim garnkiem
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 28 Luty 2018, 18:11:42
- Aaa, na patelni to jeno ryba się smaży. A w garnku polewka serowo-cebulowa.- odrzekła.- Chce panienka?
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 28 Luty 2018, 21:39:21
Początkowo Isabelle chciała grzecznie odmówić, jednak w jakby najgorszym możliwym momencie zaburczało jej w brzuchu.
- No może troszeczkę. - odpowiedziała z uśmiechem
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 01 Marzec 2018, 00:42:09
Kucharka wzięła miskę i nalała ci polewki. Podsunęła naczynie z parującą zupą, podała łyżeczkę i dwie pajdy chleba.
- Smacznego.- powiedziała z uśmiechem.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 01 Marzec 2018, 07:28:44
- Dziękuję. - odpowiedziała biorąc w ręce miskę oraz chleb. Przez nastepne kilka chwil łapczywie jadła danie podane jej przez kucharkę. Gdy skończyła, podziękowała wychwalając smak dania które zjadła, i wychwalała by je pewnie dość długo, gdyby nie przypomniało jej się, że ma tutaj zadanie. Urwała więc w peenym momencie temat jedzenia i spytała:
- Przepraszam, że się jeszcze nie przedstawiłam, jestem Isabelle i mam zająć się sprawą zlodziei, którzy obrali sobie to domostwo za cel. Wie pani moze coś, co mogłoby okazać sie w tej sprawie przydatne?
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 01 Marzec 2018, 13:51:30
-A ja jestem Tekla. - przedstawiła się.- Ojoj, niestety panienko Isabelle, nic nie wiem.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 01 Marzec 2018, 20:40:49
- Ale zna pani Tekla chyba dość dobrze ten dom nieprawdaż? Ciekawi mnie, czy jest może jakieś miejsce, przez które można by wejść do środka będąc względnie niezauważonym. - namyśliła się chwilę - Oczywiście, jeśli nie przychodzi pani nic do głowy to nie będę naciskać.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 01 Marzec 2018, 21:02:29
- Oj, niestety, na prawdę nie wiem.- odpowiedziała ci kucharka. Przerzuciła zgrabnie mięso na drugą stronę i zgasiła ogień pod zupą. Garnek przełożyła na blat. Wyjęła deskę do krojenia i zaczęła kroić oraz obierać cebulę. O dziwo... nie płakała.- Pomóc bym chciała, ale domu aż tak nie znam, panienko.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 01 Marzec 2018, 21:26:54
Spoglądając chwilę na kucharkę zwinnie uwijającą się w kuchni Isabelle stwierdziła, że chyba naprawdę nic nie wie, w końcu jak to kobie kucharka powinna, spędza większość czasu w kuchni i to do takiego stopnia, że już nawet krojenie cebuli jest dla niej niczym specjalnym
- Ja zawsze płaczę, gdy ją kroję - powiedziała cicho patrząc na cebulę krojoną właśnie przez Teklę. Po chwilowym przyglądaniu się pracującej kucharce, maurenka powiedziała w końcu - No cóż,
 więc chyba po prostu będę musiała udać się na dalsze poszukiwania. Dziękuję, za przepyszny posiłek pani Teklo
- powiedziała, po czym skierowała się w stronę korytarzu, którym chciała przejść na wyższe piętro
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 01 Marzec 2018, 21:52:12
Schody, wyłożone dywanem, zaprowadziły cię do kwadratowego przedsionka, wewnątrz którego było czworo drzwi.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 01 Marzec 2018, 23:27:45
Isabelle stwierdziła, że jak w zegarze spróbuje wybrać pierwsze drzwi od lewej. Podchodząc do drzwi zapukała lekko , a następnie spróbowała je otworzyć.

// Czy ja tu czasem nie mogę wykorzystać umiejętności maurena... obierzyświata?
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 02 Marzec 2018, 11:23:04
//Możesz, choć wiedza tego, co byłoby za drzwiami, zanim byś je otworzyła byłaby... dziwna
Od drzwi, do których zapukałaś wiało chłodnym wiatrem. Musiało tam być duże, otwarte okno.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 04 Marzec 2018, 22:36:10
//W sumie racja... ale korci, nie powiem  :P

Isabelle poczekała jeszcze chwilę na jakąkolwiek reakcję zza drzwi, jednak  gdy po jakimś czasie oczekiwania nie stało się nic, podeszła jeszcze kawałek bliżej i spróbowała otworzyć je sama. Zamyśliła się jakimś cudem w tym czasie... Jeśli to okno sprawia, że czuć zza drzwi ten chłód, to trzeba je jak najszybciej zamknąć, by nie mogło posłużyć za kolejne wejście.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 05 Marzec 2018, 10:42:17
Drzwi ustąpiły. W środku zaś spotkałaś niemiły widok. Włamywacz, ubrany w skórę sambira. Widząc cię dobył sztylet.
- Właź tu i zamknij drzwi, to nic ci nie zrobię.- syknął, zbliżając się z ostrzem.

//W razie gdybyś chciała walczyć:
1x włamywacz (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/S%C5%82aby_Gladiator_lekkozbrojny)
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 07 Marzec 2018, 11:53:16
Isabelle widząc włamywacza pośpiesznie położyła dłoń na rękojeści swego miecza, a widząc, iż trzyma on już w swej ręce sztylet, zaczęła wysuwać go powoli z pochwy. Gdy pierwsze promienie słońca odbiły się od w pełni jeszcze nie wyciagnietej klingi, maurenka zatrzymała swoją rękę gdyż zrozumiała, że lepiej nie wdawać się w walkę nie znając dokładnie swojej sytuacji. By jej ruchy nie zostały odczytane jako atak, schowała część miecza spowrotem do pochwy, zostawiając jednak widoczny kawałek stali, mający pokazać, ze w razie ataku bedzie się bronić. Nie opuszczając gardy, obróciła sie lekko tak by widzieć zarówno drzwi jak i włamywacza. Wyciągając wolną rękę chwyciła za drzwi i powoli je zamknęła. Obracając się już w całości w stronę złodziejaszka , oraz przylegając plecami do ściany, powiedziala w końcu:
- No, to przeciąg mamy już z głowy, to może teraz byśmy chwilę porozmawiali.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 07 Marzec 2018, 18:29:14
- ÂŻadnego gadania. W kąt i siedź cicho.- powiedział, grożąc ci sztychem.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 09 Marzec 2018, 07:40:09
Czyżby czekał na kolejnego złodziejaszka? Isabelle namyślajac się chwilę zrozumiała, że nie może pozwolić sobie na to by pojawił się kolejny złodziej w dodatku do tego znajdujacego się już przed nią, byłoby to zbyt ryzykowne. Drzwi są już zamknięte, jedyną drogą zostało okno pomyślała, po czym w celu jak najszybszego odwrócenia sytuacji na swoją stronę powiedziała:
- Chyba rozumiesz, ale w tej sytuacji nie do końca mogę po prostu siedzieć cicho - wyciągnęła miecz już w całości - Chyba, że masz jednak ochotę porozmawiać. - dodała kierując ostrze w jego stronę, jednak w taki sposób, by mogła szybko cofnąć je do obrony w razie takiej potrzeby
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 09 Marzec 2018, 08:03:43
- Uciszę cię na dobre!- syknął. Zaatakował, dając nura pod twe ostrze. Celował sztychem sztyletu w twój brzuch.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 09 Marzec 2018, 08:35:54
Na coś takiego właśnie czekałam pomyślała z lekkim uśmiechem na twarzy. Widząc gdzie znajduje się aktualnie złodziejaszek, pośpiesznie przyciągnęła miecz bliżej, ścisnęła mocniej rękojeść i z całym impetem uderzyła złodzieja w potylicę.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 09 Marzec 2018, 19:13:41
Było to trudne przez to, że zanurkował właśnie pod twym ostrzem. Ostrze zatrzymał się na jego sztylecie. Przesunął ostrzem po ostrzu ze zgrzytem, jednocześnie skracając dystans na odległość oddechu. Złapał kobietę za rękę z mieczem i uniósł broń do wysokiego dźgnięcia. Miała dosłownie sekundy na reakcję.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 14 Marzec 2018, 08:31:32
//Chodziło mi bardziej o uderzenie rękojeścią, co raczej trudno zablokować, chociaż prawda, mogłem to lepiej opisać.

Isabelle nie zostało wiele opcji, każda błędna decyzja podjęta od teraz skończy się źle - zdążyła jakimś cudem w tak krotkim czasie pomyśleć. Maurenka najszybciej jak mogła oceniła aktualną jej sytuację - jest blisko - nasunęło się jej najprostsze. Isabelle sama chyba nie rozumiejąc jak przy tych wszystkich rozmyślaniach nie została jeszcze dźgnięta, przeszla w końcu do działania. Sporo ryzykując Isabelle uniosła wolną rękę i jakby chcąc odbić nadciagający atak, wykonała szybki zamach prosto w rękę atakującego. W stym samym czasie odchyliła też nieco głowę do tyłu, po czym z całą mocą spróbowała uderzyć nią w głowę przeciwnika. Całość ataku zakończyła w miarę prosto, wykorzystując stabilność którą zyskała z bycia trzymaną, odbiła prawą nogę od ściany, do ktorej caly czas stała tyłem i zaatakowała kolanem niechronione w tej chwili miejsca złodzieja

//Już twojej ocenie zostawiam, które części tego dziwnego combo trafiły
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 15 Marzec 2018, 14:10:36
Cios głową w głowę poskutkował. Częściowo. Zbir zarobił "z dyńki", lecz sama Isabelle zaczęła nagle widzieć świat w dwóch jego wersjach! Włamywacz z kolei pomasował zęby i splunął krwią, oraz zębem. Ujął sztylet sztychem w dół i rzucił się na kobietę. Podwójne widzenie nie ułatwiało sytuacji życia i śmierci.

//Otrzymujesz:lekkie stłuczenie (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Medycyna#Lekkie_st.C5.82uczenia) na czole.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 16 Marzec 2018, 07:30:24
- Mnożą się jak króliki - pomyślała maurenka widząc nagle dwóch agresorów zamiast jednego. Nie do końca wiedziała jednak co w twj całej sytuacji zrobić, ścisnęła więc raz jeszcze miecz i przenosząc go lekko na prawy bok, wykonała poziome cięcie licząc, że dostanie nim obu przeciwników.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 18 Marzec 2018, 15:33:07
No i trafiło. Chociaż nie było aż tak efektywne, bo zbir umknął w ostatniej chwili, ot małe zacięcie samym sztychem miecza. Najpewniej uderzenie głową dalej zbierało żniwa.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 22 Marzec 2018, 17:35:58
Któryś dostał - przeszła Isabelle przez głowę szybka myśl. Tuż  po udanym cięciu opuściła lekko broń, trzymając jednak wciąż gardę, w pewnym momencie jednak zwyczajnie mrugnęła... raz, drugi, no i w końcu trzeci i wtedy właśnie ochłonęła widząc jak tuż przed spotkaniem się powiek, z dwóch przeciwników zrobił się jeden. Otworzyła znów oczy powracając tym samym do trybu wieloosobowego, jednak teraz wiedziała już, że walka jest jednak równa... a nawet, że w tym momencie to ona ma przewagę. Złapała więc oburącz miecz i ruszyła... Nie pomagał jej w tym jednak wciąż dwojący się wzrok. Muszę uderzy w obu na raz - Jak pomyślała, tak zrobiła... ścisnęła raz jeszcze miecz i robiąc spory krok do przodu cięła z prawa w lewo próbując trafić jedynie w rękę by nie spowodować śmierci przeciwnika. Wiedziała, że nawet jeśli nie trafi prawdziwego za pierwszym razem, to i tak ostrze poniesione zostanie wprost w niego.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 23 Marzec 2018, 17:58:52
Ostrze jednak trafiło za pierwszym razem. Lecz było to kolejne lekkie zacięcie. Zbir syknął. Maurenka zaś zauważyła, że podwojone widzenie zanika. Po chwili wszystko, prócz bólu czoła było dobrze. Bandyta zaatakował w odwecie, chcąc szybkim cięciem rozciąć szyję maurenki.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 27 Marzec 2018, 15:45:56
Kolejny atak... Przeciwnik znowu rozwścieczony... Atak znowu zagraża jej życiu, a jednak - Opłaciło się - krótka myśl przebiegła jej przez głowę niczym błyskawica gdy zobaczyła swoją aktualną sytuację. Isabelle nie stała już przy ścianie, duży krok w ostatnim ataku pozwolił na odsunięcie się od niej wystarczająco daleko, by w tej sytuacji mieć możliwość działania. Zebrała więc czym prędzej siłę i wykonała odskok spowrotem w stronę ściany. Szybko odzyskując chociaż w jakimś stopniu utraconą równowagę, "padła" na ziemię i przytrzymując ciało rękami, wykonała lekki obrót i posłała mocne kopnięcie prosto w nogi swego przeciwnika. Nie czekając zbyt długo po tym ataku odwróciła głowę, która jednak nadal pozostawała przy ziemi i patrząc na wyniki swoich akcji, starała się znaleźć sposób na zabranie zlodziejowi jego broni.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 27 Marzec 2018, 17:56:24
Manewr zaskoczył zbira, który upadł na jedno z kolan pod wpływem kopnięcia. Obrócił się  zamaszyście w stronę kobiety, chcąc trafić sztyletem w jej gardło.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 28 Marzec 2018, 10:28:13
Walka zdawała się nie mieć już w tym momencie końca, każdy atak Isabelle zdawał się mieć natychmiastową niemal odpowiedź. Wiadomo było, że taki stan rzeczy nie może trwać wiecznie i trzeba to w końcu ukrócić. Aktualna sytuacja była mniej komfortowa niż ostatnio, ciało maurenki znajdowało się nad ziemią jedynie na wysokości, na którą pozwalały średnio wyprostowane ramiona... Atak nadchodził z góry nie była pewna, jednak zdawało jej się, że to kolejne poziome cięcie. Mimo iż nie było to w pełni konieczne, Isabelle ugięła ręce na których się opierała i padla na podłogę brudną od piachu, który przywiało zapewnie otwartym ciągle na oścież oknem. Widząc w tym swoją szansę, obróciła się tak, by twarz mieć skierowaną w stronę przecinika, podczas obrotu wygrzebała od razu spod siebie miecz, na który musiała wcześniej upaść by móc wykonać ten manewr. Mając już w dłoni gotowy do działania miecz, spojrzała na to co znajdowało się nad nią... Widziała to, widziała rękę złodzieja, wykonała lekki zamach mieczem przyciągając go do siebie od strony nóg, skierowała to dziwnie ciecie w górę mając nadzieję, że trafi on w jego rękę bądź dłoń a dzięki połączonej sile jego i jej ataku cięcie będzie wystarczająco mocne, by odebrać przeciwnikowi możliwość ataku.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 28 Marzec 2018, 12:08:22
Specyficzność manewru nieomal zabiła maurenkę. Ale jednak udało się. Trafiła, tnąc głęboko w dłoń. Jednak jej brak dostatecznej wprawy w walce sprawił, że cięcie nie było czyste, no i tak bandyta został z na wpół odciętą połową dłoni. Zawył i upadł na kolana, łapiąc się za krwawiącą ranę. Upuścił broń.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 28 Marzec 2018, 22:05:48
- No to pięknie... - powiedziała Isabelle widząc rezultaty swoich działań - Byleby się mi tu tylko nie wykrwawił, bo cała ta batalia pójdzie na nic - dodała już znacznie poważniejszym tonem. Krew wydobywała się ciągle z rany, o ile można to było nazwać tylko zwykłą raną. Isabelle nie potrafiła takiego czegoś opatrzyć, sądziła co prawda, że wiszący kawałek dłoni nie pomoże raczej nikomu w opatrzeniu go, jednak nie wiedząc co w tej sytuacji powinna z tym wszystkim zrobić zdecydowała, że po pierwsze trzeba zająć się samym zbirem. Podniosła się więc w końcu na równe nogi i wykorzystując fakt, że zbir ją wypuścił odkopnęła broń leżąca koło niego, która to przyczyniła się już kilka razy do tego, iż jej życie było zagrożone. Posłała sztylet w ścianę z drzwiami którymi tu weszła, miało to zapewnić jej bezpieczeństwo, gdy będzie próbowała poradzić sobie ze złodziejaszkiem. Widząc jak cierpi on z powodu bólu i jak łapie się za rękę, stwierdziła, że nie będzie już lepszej okazji, że to teraz jest najlepszy moment by go obezwładnić. Zbliżyła się więc do niego, wykorzystując fakt iż jest zajęty czym innym, spokojnym krokiem, którym starała się mimo wszystko nie zwracać jego uwagi zakradła się za jego plecy. Będąc już dostatecznie blisko uniosła miecz nad jego głowę i celując w tylną część głowy, zaatakowała samą rękojeścią, nadal jednak uważając, by nie wyrządzić mu zbyt dużej krzywdy.

// Czy są tam chociaż jakieś zasłony na stworzenie prowizorycznego uścisku? Który i tak nie zadziała, ale chociaż będzie co odgrywać xd
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 30 Marzec 2018, 11:06:02
Zbir padł też nieprzytomny.

//Jest.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 05 Kwiecień 2018, 17:21:36
Problematyczne jak dotąd ruchy przeciwnika wreszcie ustały... i o ile ułatwiłoby to znacznie walkę, to w tej sytuacji nie dało to maurence tak wiele jak mogłaby chcieć. Cóż w końcu po tym, że wróg się nie rusza, skoro chce się go uratować od wykrwawienia.
- Dobra... To co teraz mam zrobić? - powiedziała oglądając w tym samym czasie swoje otoczenie. Na początek bezpieczeństwo - przebiegło jej przez myśl, gdy spojrzała na wciąż otwarte okno. Zostawiła więc na chwilę krwawiącego złodziejaszka razem ze swoim mieczem i przybliżyła się do okna. Wyjrzała jeszcze ostatni raz przez otwarte wciąż okno, by sprawdzić czy aby kolejny złodziej nie czeka tylko na możliwość wskoczenia do pokoju... mimo, iż nie zauważyła niczego podejrzanego, to jednak zamknęła okno jak najszybciej, by nie kusić losu. Ostatni powiew wiatru wywołany przez to szybkie zamykanie poruszył zasłony sprawiając, że uniosły się one wysoko w górę docierając aż do samego sufitu, Isabelle nie zauważyła jednak tego faktu, gdyż jej myśli zaprzątał leżący na ziemi rabuś, nadal tracący krew. Wiedziała, że jeśli się nie pospieszy będzie już za późno, gdy jednak się już obróciła i miała skierować się do krwawiącego, poczuła nagle jak coś przesuwa się po jej policzku. Uniosła szybko swoją rękę chcąc sprawdzić co takiego ją właśnie dotknęło, ręka minęła się jakimś cudem z celem za pierwszym razem, jednak szybkie powtórzenie sięgnięcia dało oczekiwany rezultat i maurence udało się złapać to co "zaatakowało ją od tyłu znienacka". Rzecz wydała się niezwykle gładka i miła w dotyku, albo wydawało się jej tak z powodu trzymania nie do końca miłego w dotyku miecza przez dłuższy już czas, nie namyślając się jednak nad tym zbytnio, przyciągnęła to co trzymała w ręku przed swoje oczy... i ujrzała, ujrzała tą samą zasłonę, której to ruchu nie zauważyła wcześniej. Czemu tak delikatne uczucie jakie spowodowało dotknięcie przez zasłonę tak bardzo ją rozproszyło? Tego pewnie nawet ona sama nie wiedziała, jednak najwyraźniej tak właśnie wszystko było zaplanowane od samego początku, gdyż kiedy Isabelle zobaczyła zasłonę swoimi oczyma, praktycznie od razu zrodził się jej w głowie pomysł jak może ją wykorzystać. Mając plan działania, obróciła się dość szybko z powrotem w stronę okna i najdelikatniej jak to możliwe by przyniosło zamierzony efekt, pociągnęła za kawałek tkaniny w dół, próbując nie wyrwać przy tym nic ze ściany, jak kiedyś niestety już postąpiła. Karnisz zatrzeszczał... maurenka siłowała się chwilę z zasłoną i przez spory kawał czasu tej rywalizacji nikt nie wyszedł na prowadzenie... aż w końcu nastąpiło niespodziewane, trzeci zawodnik o którego istnieniu Isabelle nawet nie wiedziała, przechylił szansę zwycięstwa na jej stronę. Przeciwnikiem tym, a raczej przeciwnikami były klamerki trzymające zasłonę... czując na sobie siłę maurenki mogły zrobić tylko jedno... poddać się. I tak właśnie się stało. Jedna po drugiej klamerki pękały pod siłą, która mogłaby je pewnie zniszczyć doszczętnie, chociaż dla osoby jej używającej nie była to wcale jakaś duża moc. Choć batalia nie trwała długo, to jednak były to kolejne cenne sekundy, które mogły zostać wykorzystane już na próbie opatrzenia rany. Nie czekając więc już na nic i nie próbując już z niczym niepotrzebnie się siłować, pośpieszyła w stronę potrzebującego. Spoglądając tylko szybko na krew znajdującą się na ziemi i przyklękając na jedno kolano, zabrała się za prowizoryczne opatrywanie rany. Pierwsze chwile całej tej akcji nie miały jednak z pomocą nic wspólnego, maurenka miotała jedynie bez ładu składu rękami, gdy w tym samym czasie przechodziły jej przez głowę myśli typu: "Jak niby mam to zrobić?", "Czy to powinnam przełożyć tutaj?", "Czy to coś w ogóle da?".
Mimo iż ogarnięcie całego tego mętliku, który miała w głowie nie trwało aż tak długo, to jednak dla niej wydawało się, jakby minęło kilka godzin. Po ogarnięciu się już całkowicie, Isabelle zabrała się w końcu za prawdziwą robotę... Ostrożnie raz po raz zawijała tkaninę w pobliżu połowicznie odciętej dłoni, gdy spora część zasłony zmieniła się w nieporadną kulę materiału zwaną uściskiem, przyszła pora by chociaż trochę zabezpieczyć otwartą ranę. I oczywiście, plan był na pewno dobrze przemyślany, jednak podczas wciskania kawałków materiału w rozciętą przestrzeń, nie dawały maurence z jakiegoś powodu spokoju jęki wydawane przez łatanego właśnie przez nią rabusia, postanowiła je jednak ignorować, gdyż uznała, że jego życie jest ważniejsze niż możliwość używania dłoni. Po skończeniu opatrunku Isabelle uniosła się do góry, rzuciła szybko okiem na wykonaną przez siebie robotę i stwierdziła, że jest to wszystko co mogła zrobić, by chociaż trochę leżącemu pomóc. Teraz tylko kogoś tutaj wezwać - pomyślała patrząc już w stronę drzwi. Zabrała ze sobą pozostawiony wcześniej miecz chowając go jednocześnie do pochwy i ni to szybkim, ni to wolnym krokiem skierowała się też więc ku drzwiom, miała już je otworzyć, lecz w ostatniej chwili zobaczyła sztylet, który odkopnęła w tę stronę jakiś czas temu, wzięła go więc ze sobą, jako coś czego może w razie jakiegoś niebezpieczeństwa użyć i otworzyła drzwi. Przestąpiła jedynie próg, obejrzała się dwa razy wkoło siebie i krzyknęła w nadziei, że ktoś z domowników to usłyszy:
- Pomocy! Mam tu rannego!

Zabieram:
Nazwa broni: Sztylet Gladiatora
Rodzaj: sztylet
Typ: jednoręczny
Ostrość: 13
Wytrzymałość: 15
Opis: Wykuty z 0,45kg mosiądzu o zasięgu 0,3 metra.

//Nie jestem pewien, czy może to tak działać, ale skoro nie mogę zatamować krwawienia bez umiejętności, to mogę je chyba chociaż spowolnić w ten sposób?
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 05 Kwiecień 2018, 17:56:08
//Raczej wątpię.
Zbir na zmianę jęczał z bólu i klął. Trzymał się też za dłoń. Tymczasem na twe wołanie przybył elfi sługa.
- Tak? Kto tak jęczy?
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 05 Kwiecień 2018, 18:26:59
- Chyba się obudził - powiedziała pod nosem Isabelle słysząc przeklinanie dochodzące zza jej pleców - może by go tak zno... - i nie skończyła już swego monologu, gdyż w tym momencie zauważyła elfa który mógł być w tej sytuacji niemałym ratunkiem.
- Całe szczęście, że ktoś się zjawił - odetchnęła tu z ulgą, po czym uniosła rękę, wskazała przez uchylone drzwi złodziejaszka i powiedziała - To tamten złodziej. Ma on dość paskudną ranę po naszym spotkaniu, na którą niestety niewiele mogłam poradzić... jest tu w domu może ktoś, kto zna się jakkolwiek na medycynie? - spojrzała tu aż sama na pokonanego przez nią przeciwnika - Jeśli nic nie zrobimy, to on się nam tu wykrwawi i nawet nie będzie z kogo zdobyć informacji. - Wydawało się, jakby najwięcej serca Isabelle włożyła właśnie w część o informacjach, jednak mogło być to jedynie złudne wrażenie
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 06 Kwiecień 2018, 00:05:30
- Nie, ale znam dobrego lekarza, który mieszka niedaleko. Zaprowadzę go. Umiem się w razie czego obronić.- zaproponował i wziął pod ramię zbira. Zeszli na dół.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 06 Kwiecień 2018, 13:55:47
Isabelle patrzyła tylko z boku, jak elf po skończeniu odpowiedzi zabiera dość najwyraźniej przyćmionego, nie rzucającego się prawie w cale rabusia pod pachę i schodzi w dół. W pewnym momencie tego całego "przedstawiania", poczuła się nieco ignorowana i chciała powiedzieć coś do sługi by odzyskać utraconą uwagę, gdy jednak wyprostowała rękę w geście pokazującym chęć zaczęcia rozmowy okazało się, że zdążył on już dawno zniknąć nie mówiąc przy tym znów nawet jednego słowa. Wydało się to kobiecie dość... specyficzne, jednak nie mogła już z tym w sumie nic zrobić, zamknęła więc ciągle otwarte drzwi i... otworzyła te, które jeszcze nie zostały przez nią sprawdzone. Podchodziła raz po raz do kolejnych drzwi i liczyła, że może znajdzie ślady jakiegoś wspólnika złapanego już złodzieja, powiedziano jej w końcu, że zazwyczaj atakowali oni dwójkami, a nie byłaby ona sobą gdyby pozostawiła pracę nie skończoną.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 06 Kwiecień 2018, 15:33:44
Wszystkie pozostałe pomieszczenia okazały się już całkowicie czyste. O dziwo. Powoli zmierzchało. Słońce chowało się za budynkami.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 09 Kwiecień 2018, 09:21:04
Po otwarciu ostatniego pokoju Isabelle spostrzegła się, że jego wnętrze przybierało już barwę coraz bardziej pomarańczową, wyglądając za okno można było już zauważyć ostatni w miarę jeszcze spory kawałek słońca niknący za dachem najbliższego budynku. Promienie słońca kierowały się już praktycznie w linii prostej do oczu, oślepiając maurenkę nawet bardziej niż w samym środku dnia. Chcąc uniknąć oślepiającego światła Isabelle postanowiła zejść na dół, gdzie jak sądziła będzie znacznie ciemniej i przyjemniej, obróciła się więc na pięcie w stronę korytarza, zamknęła pootwierane wcześniej drzwi i zeszła na dół poszukując kogoś od kogo mogłaby dowiedzieć się czegoś na temat zabranego wcześniej rabusia.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 09 Kwiecień 2018, 16:29:31
Jak się też okazało, po domu nie krzątał się nikt, z kim by już rozmawiała. Przewinęła się kucharka i właściciel domu.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 10 Kwiecień 2018, 01:44:31
//O nich mi właśnie wcześniej chodziło xd

Brak nowych osób nie zdziwił zbyt mocno Isabelle, wszakże mimo wszystko sprawdziła już niemały kawałek posiadłości i najpewniej spotkała by nową twarz już jakiś czas temu. Przechodząc jednak najpierw obok kucharki, a następnie obok właściciela, maurenka pomyślała, że zabranie dość jednak niebezpiecznego bandyty do zaprzyjaźnionego doktora nie mogło raczej przejść niezauważone przez tą dwójkę. Logicznym wydawało sie więc zwykłe zapytanie sie ich o to. Pierwszym celem, którego obrała sobie za cel do przepytania okazał się wlasciciel.
-Witam panie Tuffle - powiedziała kłaniajac się lekko z w sumie niewyjaśnionego powodu Isabelle - Wie pan może czy są jakieś wieści na temat tego bandyty zabranego przez pana sługę?  -  Tu przypomniała sobie, że w sumie nie wie ani ile czasu minęło od odejścia elfa, ani gdzie znajduje się mieszkanie lekarza, a co za tym idzie, czy był w ogóle czas by informacje inne niz samo wyjscie dotarły. Po zadaniu tego pytania, zaczęła nieco przewracać oczyma na prawo i lewo unikając też w tym trochę odpowiedzi, gdyż ta mogła nieco ją skompromitować, szybko jednak wróciła do pełni władzy w swych oczach i przypominając sobie, że zadanie sie jeszcze nie skończyło spytala znowu:
- O... I czy działo się tu coś niezwykłego w czasie, gdy byłam na górze? - zakończyła wskazując palcem w górę, jakby chciała podkreślić z jakiegoś powodu fakt, że tam była... Zdawało sie to jednak nie mieć większego znaczenia dla całości pytania.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 11 Kwiecień 2018, 06:57:24
Tuffle uśmiechnął się, widząc maurenkę.
- Obawiam się, że nie wiem. Ale powinni niedługo wrócić.- odrzekł.- Nie, nic też nie zwykłego się nie działo. Tak przynajmniej sądzę. Ale cieszę się,że jest panienka coraz bliżej rozwikłania tej sprawy.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 11 Kwiecień 2018, 15:10:05
-Pozostaje więc chyba cierpliwie czekać - powiedziała i wzdychnęła... z ulgą? Ze zdenerwowaniem? Trudno było to powiedzieć, było można jednak odczuć, że zależało jej na życiu złodzieja, nawet jeśli tylko dlatego aby jej zadanie się powiodło.
- Nie tak blisko jak bym tego chciała niestety... Chciałabym móc już w pełni ogłosić zwycięstwo, ale chciałabym też mieć jeszcze pewność, czy tym razem rabuś był sam, czy jednak ma jeszcze do pomocy kogoś innego, kto tylko czeka na odpowiedni moment by wykonać ruch. - atmosfera po tej odpowiedzi stała się nieco nieprzyjemna, wiec by ją choć nieco poprawić maurenka dodała jeszcze - Choć może tym razem nie potrzebowali aż dwójki, ich przeciwnikiem nie był w końcu znowu ciasny komin
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 11 Kwiecień 2018, 15:57:06
- Trzymam kciuki. I proszę, to klucze od głównych, a to od tylnych drzwi.- wręczył ci dwa kluczyki.- Proszę zamknąć. Moja służba ma własne.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 12 Kwiecień 2018, 14:48:27
Maurenka wyciągnęła przed siebie rękę z otwartą dłonią, klucze lekko wylądowały prosto w niej, przez chwilę nie mogły znaleźć stanu w którym chcą spocząć, jednak ostatecznie oba ułożyły się na płasko, skierowane każdy w inną stronę. Isabelle ścisnęła tak ułożone klucze i przyciągnęła rękę spowrotem do ciała, kolejnym delikatnym ruchem schowała je oba przy pasku, klucz od drzwi głównych znalazł się bliżej jej lewego boku, natomiast ten od tylnych swoje miejsce na tym świecie znalazł przy prawym boku maurenki. Po schowaniu dopiero co otrzymanych przedmiotów, Isabelle spojrzała jeszcze na szybko na właściciela i z dziwnym pośpiechem spowodowanym chęcią szybkiego wywiązania się z dopiero co powierzonego zadania i powrotu do starego spytała:
- Wie pan może jeszcze, czy wszystkie wyglądające cennie rzeczy zostały schowane jak o to prosiłam?
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 13 Kwiecień 2018, 08:01:38
- Oczywiście! Są w piwniczce.- odrzekł.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 15 Kwiecień 2018, 19:37:05
Powinny być tam póki co bezpieczne - pomyślała - Przynajmniej sprawdzanie piwniczki mogę na chwilkę sobie odpuścić.
-Jeśli byłabym potrzebna to najpewniej będę chwilę czekać obok drzwi wejściowych. - dodała, sądząc iż może się to przydać i skierowała się w miarę powolnym krokiem w stronę drzwi tylnych.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 15 Kwiecień 2018, 19:58:17
W miarę powoli też dotarła.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 15 Kwiecień 2018, 20:32:55
Oczom Isabelle ukazały się niepozorne, na jej oko dość stare już drzwi, w odpowiednim miejscu trzymały je pordzewiałe już trochę zawiasy przytwierdzone jednak dość mocno jak na swój stan do futryny. Pomimo jednak starego wyglądu, wszystko zdawało się trzymać całkiem nieźle. Gdy Isabelle postawiła kilka kroków i przybliżyła się do drzwi na odległość wyciągniętego miecza, trudno się było już niestety oprzeć wrażeniu "drugorzędności" bijącego od tego kawałka drewna. Całe to wrażenie mogło być co prawda jedynie złudzeniem, jednak porównując te drzwi z reprezentującymi dom drzwiami głównymi łatwo można było odczuć sporą różnicę. Tylko czemu ja się zastanawiam nad wyglądem nad wyglądem tej fikuśnej dechy zamiast po prostu przekręcić kluczyk w zamku? - skomentowała jakby bezsensowność swoich własnych myśli maurenka. Poszukała więc przy swoim prawym boku klucza odpowiadającego tym drzwiom i gdy gdy już go znalazła podeszła do drzwi jeszcze bliżej, tylko po to by włożyć kluczyk w dziurkę, przekręcić go spokojnie i wyciągnąć chowając go od razu w jego poprzednie miejsce spoczynku.
Jedne z głowy - powiedziała wykonując w tym samym czasie obrót dzięki któremu znowu spoglądała w stronę miejsca z którego tu przyszła. Raz jeszcze postawiła powoli kilka kroków i kierując się w stronę drzwi głównych zostawiła te tylne... z tyłu.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 15 Kwiecień 2018, 21:12:40
//ÂŚliczny opis :)

Maurenka troszkę pobładziła, lecz w końcu też dotarła do do tylnych drzwi, mijając wszystkie pomieszczenia z parteru. Te były jeszcze większe, wykonane z najwyższej jakości drewna. Miały też miedzianego judasza.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 28 Kwiecień 2018, 23:47:02
// :)
//Gdyby jeszcze moja aktywność była lepsza...


Wreszcie u celu... - pomyślała widząc w końcu przed sobą cel swojej jakże długiej i trudnej podróży... drzwi główne. Już przy pierwszym spojrzeniu na nie widać było, że to one reprezentują dom i jego właściciela przed ludźmi, którzy przechodząc uliczkami dzielnicy mieszkalnej, rzucą czasem okiem na biały, niby marmurowy dom. Od wewnątrz drzwi prezentowały się niemal tak samo jak na zewnątrz, jedyną różnicą był znacznie bardziej widoczny miedziany wizjer, który wyglądał w tym przypadku na rzecz, wokół to której osadzona dopiero była cała reszta konstrukcji drzwi. Isabelle raz jeszcze jednak zauważyła swoją dziwną  fascynację, tym jednak razem nie drzwiami a jednym ich elementem, niepozornym, choć trochę przyozdobionym kawałkiem miedzi, któremu to przyglądała się najdłużej z całej konstrukcji. Czas jednak naglił i nie mogła ona przecież raz jeszcze poświęcić tyle czasu na ekscytowanie się fikuśną deską. Maurenka płynnym ruchem przyłożyła więc swoją rękę do lewego boku i wkładając trzy palce za pasek zaczęła poszukiwania kluczyka. Po dłuższej próbie wygrzebania klucza zza paska Isabelle udało się złapać go w końcu koniuszkami palców i wyciągnąć na światło nie do końca już dzienne, trzymając go już w dłoni rzuciła jeszcze na niego szybko okiem by sprawdzić jak się on prezentuje. A wygląd jego był dość niepozorny, szczególnie teraz gdy tuż przed oczyma ma się drzwi przez niego otwierane widać, jak łatwo mógłby się on złamać od zbyt mocnej próby przekręcenia go w zamku. Mimo jednak swojego wyglądu spełniał on najwyraźniej dość dobrze swoje zadanie, widać było na nim już niemało zarysowań powstałych przez jak mogło się zdawać dość częste używanie. Nie czekając nawet na koniec rozmyślań, ciało Isabelle samo ruszyło już w stronę drzwi, zauważając ten dziwny fakt też ona sama otrzeźwiała wreszcie z letargu i łapiąc jedną ręką za futrynę włożyła kluczyk znajdujący się w drugiej w odpowiadające mu miejsce i swobodnie przekręciła nasłuchując już tylko dźwięku zamykanych drzwi. Po wykonanej robocie tak jak uprzednio zabrała kluczyk i chowając  go przy lewym boku obróciła się, lecz tym razem nie odeszła od drzwi, a tak jak powiedziała wcześniej została tu jeszcze chwilę i opierając się o najgładziej wyglądający kawałek ściany spoglądała raz na drzwi, raz na korytarz.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 30 Kwiecień 2018, 10:00:18
Gdy tak opierała się ścianę i zerkając na drzwi i korytarz Isabelle usłyszał ciche miauknięcie. W korytarzu stał bury kocur, którego zielone oczy spoglądały z zaciekawieniem na maurenkę.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 30 Maj 2018, 23:56:42
Mimo faktu, iż ciągłe spoglądanie raz na drzwi, raz na korytarz, mogło wyglądać z boku jak zajęcie mocno zajmujące umysł, który w tym czasie analizuje najpewniej każde możliwe zdarzenie, każdą niespodziankę mogącą mieć miejsce na tej niewielkiej przestrzeni i mogące zaskoczyć niczego niespodziewającą się maurenkę, to jednak rutyna wykonywania tej czynności, w którą Isabelle zdążyła już jakiś czas temu popaść skutecznie odcinała wszystkie złożone choć trochę bardziej myśli od zajmowania w tej chwili mózgu. Jedynymi słowami, jakie dałoby się wyczytać najprawdopodobniej z tak zablokowanego w tej chwili na niemalże wszystko umysłu maurenki, byłyby pewnie narzekania na to jak znacznie prościej byłoby siedzieć teraz w swoim domu, oraz jak dobrze byłoby znaleźć osobę od której to wszystko zaczęło się jeszcze kilka lat temu, gdy jej noga pierwszy raz stanęła na Valfdeńskiej ziemi. Wszystkie rozmyślania znikły jednak w jednak krótkiej chwili, gdy z wnętrza korytarza wydobył się jeden, cichy, ale niezwykle przyjaźnie brzmiący dźwięk. Wyrwana przezeń z rozmyślań Isabelle nie poznała jednak co za istota spośród tych jej znanych mogła wydobyć z siebie ten tak bardzo znajomy dla niej dźwięk. Powoli kierując więc swój wzrok w stronę korytarza, kobieta walczyła również z nieobecnym dotąd niepokojem, którego źródłem była najzwyklejsza w świecie nieświadomość tego co znajduje się poza jej wzrokiem. Spojrzenie w oczy strachowi nie sprawiło wcale, że niepokój ją opuścił... stało się coś zupełnie odwrotnego. Wyglądające jako jedyne rzeczy zza płachty mroku zakrywającej głębie korytarza, zielone ślepia zdawały się łapczywie pożerać stojącą pod ścianą kobietę. Działający w tej sytuacji instynkt obronny maurenki spowodował, że złapała ona w dłoń zabrany wcześniej od przeciwnika sztylet i skierowała jego ostrze w stronę czającego się w mroku oponenta... ten natomiast zdawał się śledzić każdy, nawet najdrobniejszy z ruchów wykonywanych przez rękę kobiety w której trzymała ona broń. Obserwacja broni nie trwała jednak długo, w trakcie jednej nagłej chwili, kryjąca się w mroku postać zdecydowała się ruszyć w końcu do przodu. Powoli i pewnie ruszając się w stronę maurenki, stworzenie zaczęło ukazywać również kontury swojej postaci, po kilku następnych krokach tajemnicza postać była już widoczna w całej swojej okazałości i z niemalże każdym szczegółem widocznym teraz nawet dla gołego oka. Gdy tylko dowiedziała się cóż za monstrum czaiło się w najmroczniejszych zakamarkach korytarza, Isabelle opuściła spokojnie rękę wraz z trzymanym przez nią sztyletem aż na wysokość kolan. W ten sposób przygarbiona, upuściła aż sztylet, który lądując szczęśliwie za jednym z boków obił się jeszcze kilka razy, by w końcu ułożyć się skierowany ostrzem w stronę swej od niedawna nowej właścicielki. Upadająca broń w łatwy sposób zyskała uwagę zielonookiego monstrum, które w jednej chwili rzuciło się atakując pazurami odbijające żółtawe światło ostrze sztyletu. Od patrzącej na całą tą walkę z góry Isabelle, dało się usłyszeć natomiast jedynie dość depresyjnym tonem wypowiadane słowa:
- Kot... kot...kot... Cały ten czas był to jedynie ten bury kot... - zaśmiała się jedynie kilka razy i zamilkła na dłuższą chwilę podczas której, jedynym dźwiękiem jaki przerywał ciszę, był ten generowany przez przesuwający się po podłodze sztylet. Kolejnym dźwiękiem który przerwał ciszę był dopiero głęboki wdech, mający najpewniej pomóc maurence w pogodzeniu się z faktem, że strach ma wielkie i zielone oczy.
Nie taki diabeł straszny... - powiedziała po kolejnej chwili, lecz zamiast znowu zamilknąć na wieki, tym razem spojrzała na kocura mającego najwyraźniej sporo zabawy z prób pokonania materii nieożywionej i sięgając po rzeczoną materię powiedziała - Nie sądzę by chciał dalej z panem walczyć panie kocie... co ty tak w ogóle robisz w tym miejscu maluchu? - Gdy kończyła wypowiedź, sztylet podniesiony był już z podłogi i kierował się na miejsce w którym znajdować się powinien... za pasek, druga jej ręka zbliżała się natomiast powolnym i delikatnym, ale nadal pewnym ruchem w stronę śledzącego nadal swojego przeciwnika zwierzęcia. Gdy spostrzegł się, że jest celem, kot uchylił się przed pierwszą próbą dotknięcia go, lecz po krótkiej chwili, w której to ręka Isabelle wisiała nieruchomo obok jego głowy, to on sam przybliżył on ją do otwartej dłoni kobiety i w najpewniej wyuczony przez praktykę sposób, zaczął się on do niej przymilać oczekując najpewniej swego rodzaju nagrody za wcześniejsze zwycięstwo Nie wykonując tego nadal w gwałtowny sposób, maurenka płynnie zjechała dłonią poniżej głowy zwierzęcia i zaczęła drapać je pod brodą, druga ręka, która wykonała już swoje zadanie schowania broni tam gdzie jej miejsce, została skierowana do tego, by łagodnym ruchem od głowy do ogona głaskać zwycięzcę. Poruszając drugą ręką wzdłuż jego ciała, co chwila maurenka mogła poczuć niewielkie, zagojone już rany, odniesione najpewniej podczas dawniej toczonych walk. Przynajmniej sierść je zakrywa - pomyślała znajdując kolejną zagojoną już dawno ranę oraz patrząc na niebywale wręcz puszystą jak na tak wojowniczego kota sierść. Unosząc jedną z jego łapek ku górze, zobaczyła małe i wyglądające charakterystycznie dla całego kociego gatunku poduszeczki. Kobieta chciała przyjrzeć się tym poduszkom bliżej, jednak zmęczony już najwyraźniej tym wszystkim kot wyrwał swoją łapkę z uścisku Isabelle i niedługo po tym zaczął ją lizać. Gdy maurenka zauważyła więc tę subtelną zmianę w zachowaniu zielonookiego przyjaciela, pogłaskała go ona ostatni raz po głowie i obolała już nieco od ciągłego schylania się, zaczęła się prostować.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 08 Lipiec 2018, 20:20:41
Kot całkowicie zignorował już maurenkę, oddając się pielęgnacji swojej sierści. Z kolei kości Isabelle aż strzeliły gdy się prostowała. Czując jednak, że nie jest sam, oburzony czworonóg czmychnął do jednego z pokoi, zostawiając tym samym kobietę samą sobie.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 14 Lipiec 2018, 12:37:53
Zostawiona przez małego czworonoga maurenka nie miała już niestety zbyt wielu opcji na zajęcie swojego czasu podczas oczekiwania na wieści. Kilka opcji nadal jednak mogło pozwolić jej na zajęcie jakiejś porcji pozostałego czasu. Jedna z nich wydała się jej nawet dość oczywista... Było to podążenie za jej puszystym przyjacielem. Nie planując oddalania się na zbyt dużą odległość od swego posterunku, Isabelle spojrzała raz jeszcze na frontowe drzwi i mając nadzieję, że w tym czasie żadne wydarze jej nie ominie skierowała się do pokoju.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 14 Lipiec 2018, 12:58:03
Jak się po chwili okazało, kot udał się do kuchni, gdzie ze smakiem zajadał coś ze swoje miski. Wyglądało to na ścinki z mięsa. Kot nic sobie nie zrobił z przybycia maurenki, wszak miał priorytety. Sama kuchnia była zaś pusta.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 14 Lipiec 2018, 14:49:30
Gdy Isabelle tak patrzyła na kota zajadającego się swymi smakołykami, jej żołądek zdecydował wreszcie, iż jest to odpowiednia pora by i ona sama również się posiliła za pomocą jakiegoś pokarmu. Nie trzeba więc było czekać długo, aby ta decyzja urzeczywistniła się na zewnątrz jej ciała... i przybrała postać dźwięku... a dokładniej niezwykle cichego burczenia w brzuchu. Odgłos ten trafił też równie szybko do uszu maurenki. Postanowiła więc pozostawić kotka samego sobie i pamiętając, że ostatnio gdy tu była, był tu również wielki garnek z zupą, poczęła się ona za nim rozglądać, by może nalać sobie choć niewielką jej porcję na zaspokojenie w miarę na czas dręczącego ją głodu głodu.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 18 Lipiec 2018, 16:02:55
Na szczęście dla głodnej maurenki, garnka nie trzeba było długo szukać, gdyż stał tam, gdzie był, z jedyną różnicą, że nie paliło się już pod nim. Zupa dalej była jednak gorąca.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 19 Marzec 2019, 23:34:49
Podczas gdy Isabelle spoglądała na garnek z zupą, której to zapach czuć dalej jeszcze było w powietrzu, jej brzuch wydał jeszcze kilka ledwie słyszalnych dźwięków oznajmiających wszystkim znajdującym się niedaleko istotom, iż nadeszła dla Maurenki chwila na posilenie się. Wyciągnięta tymi dźwiękami z letargu dziewczyna rozejrzała się kilka razy po kuchni w poszukiwaniu jakiegoś wolnego naczynia, do którego mogłaby upragnione jedzenie sobie nalać. Znalazła to czego szukała pośród niewielkiej kupki umytych naczyń. Maurenka sięgnęła więc jedną ręką po talerz, podczas gdy drugą skierowała w stronę chochli, gdy chwyciła już obie rzeczy pewnym chwytem, skupiła się lekko i w kilku szybkich ruchach napełniła naczynie pachnącą i jakże mocno kuszącą zawartością. Ostatnim więc ruchem zabrała jeszcze spośród sztućców pasującą jej łyżkę i przystąpiła do wyczekiwanej konsumpcji.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 23 Marzec 2019, 12:46:44
Głodna kobieta pochłonęła zupę w tempie niemal ekspresowym, zostawiając puste naczynia i brudne sztućce. Była jednak syta, co było najważniejsze.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 24 Marzec 2019, 17:09:10
Gładząc się po brzuchu, który dzięki smacznemu posiłkowi przestał już dawać się kobiecie we znaki, Isabelle rzuciła okiem na zostawione przez siebie naczynia i sztućce. Widok zostawionego przez siebie po jedzeniu nieporządku nie przeszkadzał jej nigdy zbytnio, jednak tym razem nie znajdowała się u siebie, a u osoby praktycznie jej obcej... nie mogła więc pozwolić sobie na zostawienie po sobie bałaganu. W przeciągu kilku sekund wstała i chwyciła zarówno talerz jak i łyżkę swoją prawą ręką, lewą natomiast złapała leżącą nieopodal niewielką ściereczkę, która to wyglądała według niej na taką przeznaczoną właśnie do naczyń. W wielu szybkich ruchach, które były za szybkie by ktokolwiek mógł je opisać maurenka wyczyściła zarówno talerz jak i łyżkę do lśnienia i odłożyła je na miejsce z którego zostały one wcześniej przez nią zabrane. To samo uczyniła również oczywiście ze ściereczką. Uradowana z patrzenia na świetnie wykonaną przez siebie robotę, Isabelle obróciła się szybko i skierowała się w stronę korytarza prowadzącego do drzwi wejściowych przy których to miała przecież czekać na ewentualne wieści, nie planowała jednak czekać już przy samych drzwiach, a właśnie w tym korytarzu.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 08 Kwiecień 2019, 17:05:18
Przez drzwi wszedł elfi służący pana Tuffle. Był sam.
- O, hej – rzucił.- Co tam? Co robiłaś?
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 29 Kwiecień 2019, 08:52:37
- O witaj! - odpowiedziała milym głosem na powitanie elfa - Nie robiłam raczej nic ciekawego od czasu gdy wyszedłeś... A co u ciebie jak się czuje nasz gagatek?
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 18 Październik 2019, 15:32:58
Na twarzy elfa pojawiło się zakłopotanie. Bardzo wyraźnie widocznie zbladł, zaczął krążyć oczami po pokoju.
- Nooo on mi uciekł - powiedział po chwili milczenia.- Może... chciałabyś go znaleźć, a przynajmniej spróbować?
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 18 Październik 2019, 18:40:37
Po usłyszeniu tego co powiedział elf Isabelle stanęła jedynie w miejscu, spojrzała nieobecnym wzrokiem na podłogę i przestała na dłuższą chwilę dawać jakiekolwiek oznaki życia. Nie minęło jednak dużo czasu zanim poskładała sobie ona całe to zdarzenie w głowie i tak jak cisza została przez nią zaczęta, tak i została też przez nią zakończona. Mauranka uniosła głowę, spojrzała na elfa i powiedziała wyraźnie zdziwiona i lekko też poddenerwowana:
-Czekaj, czekaj... jak to ci uciekł?!
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 20 Październik 2019, 11:07:29
- No normalnie. Jego koledzy mu pomogli. Ledwie uszedłem z życiem - odrzekł niepewnie.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 21 Październik 2019, 09:36:43
Nie chcąc wydać błędnego wyroku na biednego elfa, Isabelle poświęciła chwilę i w możliwie najmniej zauważalny sposób zrobiła szybkie oględziny ubioru i ciała służącego w poszukiwaniu ran i uszkodzeń stroju. Nie chcąc jednak wzbudzić podejrzeń swoim cichym zachowaniem, maurenka rzuciła elfowi wymyślone na szybko pytania:
-Jak daleko stąd zostałeś zaatakowany? I czy zauważyłeś w tych jego kumplach jakieś znaki szczególne?
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 21 Październik 2019, 11:03:15
Jego ubiór na nic nie wskazywał. Był tak idealnie wyprasowany i ułożony, jak był przed wyjściem. Nie było też żadnych ran na jego ciele.
- Jakoś wgłąb rynku - odpowiedział. - Nie... raczej nic szczególnego... - mówił niepewnie. Ewidentnie coś było na rzeczy.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 22 Październik 2019, 09:51:05
-Raczej?... - Zapytała zaciekawiona maurenka -Więc mieli jednak jakieś znaki szczególne? - kontynuowała starając się wydobyć odpowiedzi
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 22 Październik 2019, 18:22:14
- Ne zdążyłem się przyjrzeć - jęknął elf.  - Odwróciłem się na sekundę, dostałem, po łbie i już ich nie było... - tłumaczył się.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Ilhrim Aeder z Peridionu w 28 Październik 2019, 08:55:01
Isabelle rzuciła raz jeszcze okiem na elfa, tym razem szukając jakichkolwiek śladów po uderzeniu w głowę. Po zakończeniu oględzin zebrała w głowie więcej pytań mogących się jej przydać w tej sytuacji i jedno z nich zadała:
-A byłbyś mniej więcej w stanie powiedzieć, jak dużo czasu minęło od tego ataku?
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 30 Październik 2019, 10:04:51
Na głowie elfa nie było też żadnych śladów uderzenia, czy innych urazów.
- Może z 15, 20 minut temu... coś w tym stylu.
Tytuł: Odp: Do trzech razy sztuka
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 07 Sierpień 2020, 11:09:53
WYPRAWA ZAMKNIĘTA Z RACJI NA BRAK AKTYWNOŚCI GRACZA