Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Wątek zaczęty przez: Arya w 13 Lipiec 2015, 21:29:30

Tytuł: Bękarci ryk - pogoń za synem!
Wiadomość wysłana przez: Arya w 13 Lipiec 2015, 21:29:30
Nazwa wyprawy: Bękarci ryk - pogoń za synem!
Prowadzący wyprawę: Nicholas
Wymagania do uczestnictwa w wyprawie: Bycie Aryą
Uczestnicy wyprawy: Arya



Arya siedziała na koniu za Nicholasem. Jechali przez miasto, do miejsca, gdzie miała znaleźć swojego syna. Nie ukrywała tego, jak bardzo się niecierpliwiła.
- Daleko jeszcze? - Zwróciła się do swojego towarzysza.
Tytuł: Odp: Bękarci ryk - pogoń za synem!
Wiadomość wysłana przez: Nicholas w 13 Lipiec 2015, 21:31:46
- No... Tak na drugą stronę wyspy - rzucił od niechcenia, narzucając kaptur na łeb. Od tak, coby go nikt nie rozpoznał. Pognał konia w przód.
Tytuł: Odp: Bękarci ryk - pogoń za synem!
Wiadomość wysłana przez: Arya w 13 Lipiec 2015, 21:49:11
- Super, czyli spędzę wiele godzin siedząc za nim. - Burknęła pod nosem sama do siebie, ledwie słyszalnie. Powierciła się trochę w siodle, by usiąść jak najwygodniej. Z braku innego pomysłu, chwyciła Nicholasa w pasie, by nie spaść z konia. I tak czekała, aż dotrą na miejsce.
Tytuł: Odp: Bękarci ryk - pogoń za synem!
Wiadomość wysłana przez: Nicholas w 13 Lipiec 2015, 21:53:39
- Ja wiem, że jestem piękny i umięśniony, dlatego łaskawie pozwalam Ci dotykać mego brzucha i pobrzusza.. - zaśmiał się cicho, przesuwając się delikatnie by zrobić Ci miejsce.
- Muszę przyznać, że moi ludzie delikatnie przesadzili, zostawiając Twojego syna w sierocińcu przy Kolonii Karnej. No ale, cóż.. Nie było wyjścia. Trwała wtedy wojna pomiędzy nami, a tymi którzy stali jeszcze po stronie Twojego kochanka.. Większość nadal żyje, chociaż wolałaby nie, jak sądzę...
Tytuł: Odp: Bękarci ryk - pogoń za synem!
Wiadomość wysłana przez: Arya w 13 Lipiec 2015, 22:13:22
- Skromny się znalazł. - prychnęła i przewróciła oczami, chociaż nie mógł tego zobaczyć.
- Oh, czyli jest w sierocińcu... w sumie mogłam się tego spodziewać. Zawsze mógł mu się przytrafić gorszy los. - zamyśliła się przez chwilę - Nadal nazywają go tam Arlen? Tak, jak go nazwałam po narodzinach? I czemu ci ludzie woleliby nie żyć? Coś się wydarzyło?
Tytuł: Odp: Bękarci ryk - pogoń za synem!
Wiadomość wysłana przez: Nicholas w 13 Lipiec 2015, 22:29:07
- Andre jak i wielu innych, którzy wspomagali Kratosa podczas jego boju z bratem, w tym mój brat, nadal żyją.. Stracili po prostu wszystkie bariery psychiczne i oszaleli... Siedzą obecnie w małej jaskini i uważają, że są Kratosami. Każde z nich.
Pognał trochę konia i odwrócił głowę w Twoją stronę.
- Nie wiem jak nazywają Twojego syna. Do tego sierocińca moi ludzie się nie zbliżają. Mówią, że gdzieś niedaleko straszy duch jakiegoś wariata. Rasher jeden wie, co tam siedzi...
Jechaliście już dobre pół godziny, podskakiwałaś co jakiś czas na koniu.
- No i został Twój przeszły przyszły teść. Dexter. Wbrew temu, co się kiedyś wydarzyło, on jak i jego ojciec nadal żyją. Zaszyli się jednak gdzieś i nie wyściubiają nosa. Są zbyt słabi.
Tytuł: Odp: Bękarci ryk - pogoń za synem!
Wiadomość wysłana przez: Arya w 13 Lipiec 2015, 22:40:26
Wzdrygnęła się na myśl o oszalałych towarzyszy Kratosa jak i na to, że jego ojciec jeszcze żyje. Niezbyt miała chęć kiedykolwiek jeszcze go spotkać. I jeszcze ten duch niedaleko sierocińca... przeszły ją dreszcze. Teraz jej priorytetem stało się odzyskanie syna i chronienie go.
- Możemy się pospieszyć? Chcę jak najszybciej tam dotrzeć.
Tytuł: Odp: Bękarci ryk - pogoń za synem!
Wiadomość wysłana przez: Nicholas w 13 Lipiec 2015, 22:42:45
- Sierociniec jest w gminie Afers, niedaleko bariery do Kolonii. Byłaś w kolonii, prawda? Byłaś, wiem to - uśmiechnął się. - I tak musimy zrobić postój za niedługo. ÂŚciemniło się, a w lesie pełno zbirów.
I, wbrew swoim słowom, przyśpieszył konia.
Tytuł: Odp: Bękarci ryk - pogoń za synem!
Wiadomość wysłana przez: Arya w 13 Lipiec 2015, 22:54:44
Milczała przez długi czas i wsłuchiwała się w odgłosy na poboczach drogi.
- Wiesz co, pojechałam z tobą, a nawet nie powiedziałeś mi, jak masz na imię. Wiem tylko, że jesteś bratem Edwarda i masz coś wspólnego z Kratosem. Tak w ogóle, co oznacza ten tatuaż, który masz? - powiedziała jakby od niechcenia.
Tytuł: Odp: Bękarci ryk - pogoń za synem!
Wiadomość wysłana przez: Nicholas w 13 Lipiec 2015, 23:02:39
- Nie jestem bratem Edwarda, tak w gwoli ścisłości. Powiedziałem tak, byś mi zaufała - odpowiedział i jakby lekko przyśpieszył ze strachu. - Przepraszam, to był jedyny sposób
Uśmiechnął się i znów popędził konia.
- Na imię mam Nicholas, zarządzam.. a w sumie, nie ważne kim zarządzam. Pytasz o tatuaż dwóch ostrzy? To długa historia, więc skrócę Ci ją w paru zdaniach - zrobił krótką przerwę by poprawić kaptur. - Było nas ośmiu. Ja, Gonzales, Curwus, Korwinus, Mikkes, Janusz, Tadek i Kratos. Twój kochanek dołączył do nas na samym początku swego pobytu na Valfden, gdy moja organizacja była jeszcze raczkującym niemowlakiem. To było zanim poznał Ciebie, bo potem jego aktywność w "Ośmiu panach sprawiedliwości" ustała do zera... Tak tak, wiem, nazwa do dupy. Ale jakąś musieliśmy przyodziać. Ale nie o tym mu tu pitu-pitu.. Byliśmy swego rodzaju... artystami. Wiesz, takie kółko teatralne. Pisaliśmy wiersze, jakieś krótkie powieści. Dla zabicia nudy, dla rozluźnienia...
Tytuł: Odp: Bękarci ryk - pogoń za synem!
Wiadomość wysłana przez: Arya w 13 Lipiec 2015, 23:41:57
Odsunęła się od niego na siodle, jak mogła daleko mogła. Miała ochotę zsiąść z konia i z nim pogadać, patrząc mu w oczy, by wyłapać ewentualne kłamstwa, jednak nie miała takiej możliwości. Poza tym i tak nie mogła opóźniać poszukiwań swojego syna. W końcu mogło mu grozić niebezpieczeństwo.
Na wieść o tym... kółku artystów prawie parsknęła śmiechem, jednak powstrzymała się. Tej części z przeszłości Kratosa nie znała. - Pisaliście...wiersze? Serio? Jaja sobie robisz, z tego by nie było tatuaży w kształcie ostrzy, bardziej by wam pasowało pióro, wiesz, Panie Poeto? - odparła z nutką sarkazmu, po czym zmieniła ton na poważniejszy. - Co jeszcze za tym stoi? musieliście robić też coś innego.
Tytuł: Odp: Bękarci ryk - pogoń za synem!
Wiadomość wysłana przez: Nicholas w 13 Lipiec 2015, 23:47:13
- Zabijaliśmy za pieniądze.. A myślisz, że po czym musieliśmy się rozluźnić przy wierszach? - poruszył sugestywnie brwiami. - Dobra, Kluseczko, robimy postój...
Tytuł: Odp: Bękarci ryk - pogoń za synem!
Wiadomość wysłana przez: Arya w 13 Lipiec 2015, 23:53:40
Uniosła jedną brew. Kluseczko? Gdy tylko się zatrzymał, zeskoczyła z konia. - Skoro tak mówisz, Rosołku. Poszukała dogodnego miejsca i zaczęła przygotowywać ognisko i oczyszczać miejsce do spania z patyków i kamieni.


//Zabiję Cię za tą Kluseczkę  <fajka>
Tytuł: Odp: Bękarci ryk - pogoń za synem!
Wiadomość wysłana przez: Nicholas w 13 Lipiec 2015, 23:55:04
Nicholas spojrzał na Ciebie jak na wariatkę, potem prychnął jak rozjuszony kotek i pogładził konia.
- Chodź Kluseczko, przywiążemy Cię gdzieś do drzewa i nakarmimy, co? - pogłaskał konia, wtulił się w jego łepek i poszedł go przywiązać do jednego z pobliskich drzew.
Tytuł: Odp: Bękarci ryk - pogoń za synem!
Wiadomość wysłana przez: Arya w 13 Lipiec 2015, 23:57:36
Arya rozpaliła ognisko i zaczęła ogrzewać sobie ręce.


//Szczwany lis z Ciebie, Rosołku  ;[
Tytuł: Odp: Bękarci ryk - pogoń za synem!
Wiadomość wysłana przez: Nicholas w 14 Lipiec 2015, 00:06:06
Nicholas wrócił po paru minutach wyraźnie zadowolony z tego, iż jego Kluseczka została nakarmiona.
- Już rozpaliłaś? Ach, dziękuje, że przyszedłem a tu już wszystko gotowe...
Położył się koło ogniska, wcześniej rzecz jasna zdejmując płaszcz. Teraz dopiero zobaczyłaś, że jego klata jest wytatuowana dokładnie tak samo jak u Kratosa.
- Połóż się. Jutro czeka nas dłuuga droga.
Przesunął się trochę, dając Ci miejsce na położenie się. Uśmiechał się delikatnie, co mu tylko dodawało uroku.

//Dziękuje, Kluseczko.  :*
Tytuł: Odp: Bękarci ryk - pogoń za synem!
Wiadomość wysłana przez: Arya w 14 Lipiec 2015, 00:10:26
Prychnęła i położyła się po drugiej stronie ogniska. Została we WSZYSTKICH ubraniach, bo było zimno. Zrzuciła z pleców puklerz i rzuciła go na ziemię obok ogniska. Po chwili dołączyły do niego strzały i łuk. Topór położyła przed sobą, ułożyła się jak najwygodniej mogła na ziemi. Wpatrywała się w gwiazdy, aż w końcu zasnęła.
Tytuł: Odp: Bękarci ryk - pogoń za synem!
Wiadomość wysłana przez: Nicholas w 14 Lipiec 2015, 16:57:46
Obudziłaś sie jako pierwsza. Nicholas jeszcze spał, ognisko nadal płonęło - widać, że wcześniej dbał o to, by w nocy nie było zimna.
Spał nieokryty płaszczem, pół nagi. Widać, zimno nie było jego wrogiem. Albo przynajmniej nie działało na niego tak jak na innych.
Tytuł: Odp: Bękarci ryk - pogoń za synem!
Wiadomość wysłana przez: Arya w 14 Lipiec 2015, 18:16:59
Wstała z posłania, przeciągnęła się i spojrzała na Nicholasa. Jeszcze spał i to dosyć mocno. Nie zamierzała go budzić. Wtedy zerknęła na jego płaszcz leżący obok i na palące się ognisko. Na jej twarzy zagościł złośliwy uśmieszek. Cicho podeszła do niego, wzięła płaszcz i rzuciła go tak, że skrawek wpadł w trzaskające płomienie. Materiał szybko się zapalił. Odsunęła się szybko i niby to przypadkowo wpadła na Nicholasa, budząc go. - Ei, ei, ei, ei, ei chyba ci się płaszcz pali!



//Nie mogłam się powstrzymać, Rosołku  <aniol>
Tytuł: Odp: Bękarci ryk - pogoń za synem!
Wiadomość wysłana przez: Nicholas w 14 Lipiec 2015, 19:05:11
- To nic, mam takich ze sto w Brugrardzie... - mruknął, przecierając oczy. Spojrzał na palący płaszcz, potem na Ciebie i uśmiechnął się. Wiedział dlaczego płaszcz się spalił, ale nie skomentował tego. Bo po co?
Szybko się ogarnął. Poszedł po Kluseczkę i wrócił chwilę później, ubrany w kurtkę z ćwiekami po bokach.
- To co, jedziemy dalej? - jego głos był miły, spokojny..
Wystawił Ci rękę, by pomóc wsiąść na konia.
Tytuł: Odp: Bękarci ryk - pogoń za synem!
Wiadomość wysłana przez: Arya w 14 Lipiec 2015, 22:51:38
Nie odezwała się już ani słowem w sprawie tego "incydentu" z płonącym płaszczem. Pozbierała swój oręż i podeszła do...Kluseczki. Zignorowała wyciągniętą rękę swojego towarzysza i sama wdrapała się na konia, co prawda trochę niezgrabnie, ale dała radę.
- Jedźmy już.
Tytuł: Odp: Bękarci ryk - pogoń za synem!
Wiadomość wysłana przez: Nicholas w 14 Lipiec 2015, 23:23:16
Nie odzywałaś się, to i on nie wymówił żadnego słowa. Jechaliście spokojnym tempem na północ wyspy, gdzie według map i wiedzy Nicholasa znajdował się sierociniec, Fore Ver'Alone. Znajdował się w gminie Afers, która obecnie zarządzana była przez panią mściciel - Evening Antarii.
(http://promina.blox.pl/resource/zolty_lisc_ten.jpg)
Podczas jazdy zostałaś uraczona przepięknym jesiennym widokiem. Las był bowiem skąpany w złocistych liściach, które raptem kilka dni wcześniej upadły na powierzchnię, by zostać tam aż do końca, do całkowitego zamrożenia świata. Do Hemis, krócej mówiąc.
Po dobrych dwóch godzinach jazdy Nicholas wyciągnął z torby małą skrzyneczkę, z której natomiast wyciągnął trochę suszonej wołowiny.
- Zjedz coś. Musisz mieć siły - mruknął, podając Ci wymienioną wcześniej żywność. - Postaram się znaleźć jakąś przydrożną karczmę, choć szanse są znikome.
Przyśpieszył delikatnie, nieznacznie. Czuł, że zaczynało się robić zimno. Wiedział, że kobieta długo nie wytrzyma. Nie, jeśli będzie chciał jechać całą noc. A był w stanie, podobnie jak jego koń - Kluseczka.
Znów przyśpieszył konia.


Po następnych dwóch godzinach jazdy usłyszałaś, że Nicholas coś mruczy. Z początku niewyraźnie słowa zamieniły się w słowa pieśni (https://www.youtube.com/watch?v=BEm0AjTbsac)
- Far over, the misty mountains cold...
Tytuł: Odp: Bękarci ryk - pogoń za synem!
Wiadomość wysłana przez: Arya w 14 Lipiec 2015, 23:39:20
Arya podziwiała jesienne widoki przez całą drogę. Wdychała świeże powietrze, zachwycała się promieniami słońca padającymi strumieniami przez korony kolorowych drzew. Kochała jesień. Słuchając odgłosów lasu, doszły ją słowa pieśni wypowiadanych przez Nicholasa. Znała ją, słyszała ją w różnych karczmach wcześniej. Już dawno podbiła jej serce, dlatego mimowolnie dołączyła do cichego śpiewu. ÂŚpiewała cichutko, lecz melodyjnie:
- ...To Dungeons Deep and Caverns Old,
We must away ere break of day
To find our long-forgotten gold...
Tytuł: Odp: Bękarci ryk - pogoń za synem!
Wiadomość wysłana przez: Nicholas w 14 Lipiec 2015, 23:43:34
The Pines were Roaring on The Heights,
The Winds were Moaning in the Night,
The Fire was Red, it Flaming Spread,

ÂŚpiewał dalej, mimo tego iż nie miał większej ochoty. Ale cóż, czego się nie robi dla kobiety, by się nie nudziła? Pognał konia. Chciał jak najszybciej znaleźć się w gminie Afers.. Zostało im już tylko kilka godzin drogi. Jeśli się sprężą, jeszcze dzisiaj tam będą..
Spiął konia i, nie zważając na to, że urwał kawałek pieśni, pocwałował na północ...
Tytuł: Odp: Bękarci ryk - pogoń za synem!
Wiadomość wysłana przez: Arya w 15 Lipiec 2015, 00:23:17
Dziewczyna resztę drogi milczała, nie przeszkadzało jej, że nie było postojów. Chciała już dotrzeć na miejsce.
Tytuł: Odp: Bękarci ryk - pogoń za synem!
Wiadomość wysłana przez: Nicholas w 15 Lipiec 2015, 00:35:35
Po naprawdę długiej jeździe dotarłaś w końcu niedaleko sierocińca. Budynek migotał już w oddali, jego ponura atmosfera dość szybko wam się udzieliła. Był bowiem tak zniszczony, tak tajemniczy i przerażający, że aż strach tam wchodzić.
Z głównego traktu prowadzi do niego zaniedbana kamienista droga, która w hemisowe śnieżyce bądź podczas verisowych roztopów staje się nieprzejezdna. Wzdłuż niej ciągnie się gęsty, ciemny las.
(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/thumb/6/6f/Sierociniec_im._Fore_Ver%27Alone.jpg/800px-Sierociniec_im._Fore_Ver%27Alone.jpg)
Zajechaliście pod budynek. Już stąd zobaczyłaś starszą kobietę, która stała w drzwiach i spoglądała na Ciebie srogim spojrzeniem.. A gdzieś tam w oddali biegały trzy małe kształty. Dzieci.
Tytuł: Odp: Bękarci ryk - pogoń za synem!
Wiadomość wysłana przez: Arya w 15 Lipiec 2015, 00:57:11
Jeszcze zanim zeskoczyła z konia, zaczęła przypatrywać się dzieciom. Jedno miało dłuższe włosy, więc zgadywała, że to dziewczynka. Pozostała dwójka musiała być chłopcami, czyli któryś z nich był jej synem. Z tej odległości niestety nie mogła dojrzeć żadnych szczegółów, więc podobieństwa do siebie bądź Kratosa nie mogła wyłapać. Niechętnie odwróciła od nich wzrok, zsiadła z konia i skierowała się w stronę starszej kobiety, jak zgadywała - opiekunki. Pomimo ponurego wyglądu kobiety, zdołała przywołać na twarz lekki uśmiech.
- Dzień dobry, miła kobieto, ja w sprawie adopcji dziecka!
Tytuł: Odp: Bękarci ryk - pogoń za synem!
Wiadomość wysłana przez: Nicholas w 15 Lipiec 2015, 00:59:54
(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/0/08/RenateKenig.jpg)
- Bierz bachory i uciekaj!
Tytuł: Odp: Bękarci ryk - pogoń za synem!
Wiadomość wysłana przez: Arya w 15 Lipiec 2015, 01:08:44
Podniosła jedną brew w charakterystyczny już dla siebie sposób wyrażający lekkie zdziwienie połączone z irytacją.
- Chcę zabrać tylko jedno dziecko. I konkretne. Który z tych chłopców został tutaj przywieziony niecałe siedem lat temu jako niemowlak? - powiedziała to, wskazując ręką na dwóch chłopców bawiących się w oddali.
Tytuł: Odp: Bękarci ryk - pogoń za synem!
Wiadomość wysłana przez: Nicholas w 25 Lipiec 2015, 17:16:53
- To był... Chyba Join, jeśli dobrze pamiętam - warknęła w Twoją stronę, zezując jednocześnie na dzieciaki gdzieś tam w tyle.
Tytuł: Odp: Bękarci ryk - pogoń za synem!
Wiadomość wysłana przez: Arya w 26 Lipiec 2015, 10:49:26
- Join? A nie Arlen? No cóż. Który z nich to on?
Tytuł: Odp: Bękarci ryk - pogoń za synem!
Wiadomość wysłana przez: Arlen w 26 Lipiec 2015, 12:38:24
Chłopak już od dłuższego czasu przysłuchiwał się rozmowie pomiędzy Aryą a opiekunką. Przestał już się bawić, teraz ukryty za drzewem spoglądał to na Ciebie, to na starszą panią.
- Czego ode mnie chcesz?
Mówił to cicho, spokojnie, a jednak z wyraźnym niepokojem w głosie. No bo skąd niby miał wiedzieć, co całkowicie obca kobieta - do tego w towarzystwie starszego mężczyzny od niego chce?
Tytuł: Odp: Bękarci ryk - pogoń za synem!
Wiadomość wysłana przez: Arya w 27 Lipiec 2015, 14:58:07
Arya przeniosła wzrok z opiekunki na chłopca skrytego za drzewem. Wiekiem odpowiadałby jej synowi. Podeszła trochę bliżej niego i spojrzała mu w oczy.
- Przyszłam Cię stąd zabrać. Do domu. - Póki co nie wyjawiała prawdy, na to przyjdzie czas trochę później.
Tytuł: Odp: Bękarci ryk - pogoń za synem!
Wiadomość wysłana przez: Arlen w 12 Sierpień 2015, 11:51:12
Arlen był niemal całkowitą kopią Kratosa, z kilkoma uchybieniami. Miał Twoje oczy i usta. Uśmiechał się podobnie jak jego ojciec, ale w tym tajemniczym uśmieszku mogłaś dostrzec także siebie.
- Ja nie mam domu. Rodzice porzucili mnie, jestem niechciany - był smutny, a jednocześnie wesoły. Coś go powstrzymywało, by rzucić Ci się w ramiona, a jednocześnie jakby... chciał odejść.
Tytuł: Odp: Bękarci ryk - pogoń za synem!
Wiadomość wysłana przez: Szarleǰ w 01 Wrzesień 2015, 11:52:15
//: Od ostatniej aktywności na wyprawie minęły już prawie trzy tygodnie, natomiast od jej rozpoczęcia grubo ponad miesiąc. Proszę prowadzącego o ustalenie z graczem terminu do jej kontynuacji, tudzież podsumowanie i zakończenie wyprawy do tygodnia czasu. W przeciwnym wypadku będę zmuszony wyprawę unieważnić, a na prowadzącego nałożyć karę pieniężną.
Tytuł: Odp: Bękarci ryk - pogoń za synem!
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 10 Listopad 2015, 20:04:54
Mimo ostrzeżenia przez Szarleja nie wykonano żadnego ruchu na wyprawie, która z dniem dzisiejszym zostanie zamknięta. Zarówno uczestnik wyprawy - Arya, jak i prowadzący wyprawę - Arlen zostają ukarani grzywną w wysokości 500 grzywien.