Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Wątek zaczęty przez: Funeris Venatio w 01 Listopad 2014, 01:19:41

Tytuł: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 01 Listopad 2014, 01:19:41
Cytuj
Nazwa wyprawy: Schodami do nieba #1
Prowadzący wyprawę: Isentor/Zariel
Wymagania do uczestnictwa w wyprawie: możliwość przystąpienia do awansu na anioła
Uczestnicy wyprawy: Patricia de Drake, Funeris Venatio
Część oficjalna poprzednich awansów zakończyła się przed momentem. Nowo mianowani paladyni Bractwa ÂŚwitu rozeszli się do swoich obowiązków, król Isentor I udał się do swoich tymczasowych komnat przed powrotem do stolicy, więc w Kapitularzu - nie licząc kilku osób - pozostali tylko Patty, Funeris i Zariel. Anielica kazała im się do siebie zbliżyć, więc obydwoje postąpili kilka kroków do przodu, oczekując jakiejś akcji ze strony niebiańskiej wojowniczki.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Zariel w 01 Listopad 2014, 01:44:50
Zariel zbliżyła się do świętych mścicieli, przyłożyła obojgu dłoń z wyciągniętymi dwoma palcami. Wskazującym i tym, którego zwykliśmy używać do mniej serdecznych ekspresji. W mgnieniu oka znaleźliście się na Zielonych równinach. Było to dobrze wam znane miejsce. Zariel widocznie upodobała sobie teren wielkiej krwawej bitwy, jako idealne miejsce do zabierania was, by porozmawiać o pokoju i bogu. O ironio. Niemniej jednak po przełknięciu krajobrazów postanowiliście skupić się na tym co anielica ma dla was do przekazania.
- Tylko nieliczni dostępują tego zaszczytu. Niewielu śmiertelnych widziało go na oczy, tym którym było to dane odebrano niechybnie ziemskie życie.
Anielica sięgnęła do pasa po wylany ze złota instrument przypominający trąby. Jak na ten instrument posiadał o wiele większe gabaryty niż przeciętny model. Trąbka zaś w dziwny sposób łączyła się z ustnikiem przypominając muszlę ślimaka. Zawyła w instrument wydając majestatyczny ton, przypominający ryk rogu myśliwskiego.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 01 Listopad 2014, 01:51:01
Funeris nie był zaskoczony widokiem Zielonych Równin. Uznał, że po prostu ten krajobraz i rys historyczny, który się za nim kryje lepiej pozwala ukazać pewne alegorie, czy zależności. Na słowa anielicy Poeta odpowiedział:
- Czym jest ziemskie życie w obliczu posługi u boku istot stworzonych przez samego Zartata?
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Patty w 01 Listopad 2014, 01:53:10
Wrażenie przeniesienia się na Zielone Równiny było nieuchwytne, jak gdyby w jednym momencie byłam w kapitularzu, a w następnym wiele mil dalej. Nie wnikając głębiej w tajniki tej magii po prostu przysłuchiwałam się słowom Zariel, czekając na ciąg dalszy.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Zariel w 01 Listopad 2014, 01:53:51
- Wszystkim.
Z niebios runął nieopodal słup żywego ognia, który wypalił w trawach wypełniony runami okręg. Pośrodku, którego stała skrzydlata postać skąpana w dymie.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 01 Listopad 2014, 01:56:16
Funeris przyglądał się próbując dostrzec istotę, która pojawiła się w tak niesamowity sposób, że na krótką chwilę Poecie odebrało oddech.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Zariel w 01 Listopad 2014, 02:01:07
(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/3/38/Nelachel.jpg)

Gdy dym opadł ukazała wam się postać mrocznego anioła, którego skrzydła zdawały się być dziwacznie eteryczyczną manifestacją.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Nelachel w 01 Listopad 2014, 02:07:53
- Witaj siostro, usłyszałem Twe wezwanie i przybywam!
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Zariel w 01 Listopad 2014, 02:10:26
- Witaj Nelachelu! Wezwałam Cie, ponieważ ten mężczyzna i ta kobieta zostali wybrani przez Zartata na wieszczy jego słowa, kowali jego zasad i ostrzy gniewu jego.
Anielica wskazała na Patty i Funerisa.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Nelachel w 01 Listopad 2014, 02:12:53
- Ciesze się na Twój widok siostro, serce me raduje się na widok nowych rekrutów. Od tak dawna nie byłem przez Ciebie wzywany w te strony. Słowo naszego Pana jest tu silne. Przedstawicie się, z kim mam do czynienia?!
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Patty w 01 Listopad 2014, 11:54:57
- Witaj, Nelachelu - przywitałam się z aniołem uprzejmie - Nazywam się Patricia de Drake, w Bractwie ÂŚwity służę w randze świętego mściciela.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Nelachel w 01 Listopad 2014, 12:38:11
Nelachel spojrzał na kobietę. Patty nie mogła dojrzeć jego oczu spod kościanej maski, którą miał na twarzy.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 01 Listopad 2014, 16:40:24
Funeris skłonił głowę na znak przywitania, czując respekt przed mrocznym aniołem, który się właśnie pojawił. Wejście miał iście spektakularne, wychodząc z kłębów dymu po upadku niby meteorytu, niby spadnięciu deszczu palącego żywym ogniem. Niewątpliwie anielska postać przywodziła na myśl kogoś pokroju berserka, czy może żniwiarza, którego jedynym zadaniem jest odebrać istocie to, co najcenniejsze - życie.
- Witaj serdecznie. Me imię brzmi Funeris Venatio, również jestem kimś kogo nazywamy świętym mścicielem, ale również w samym Bractwie ÂŚwitu pełnię funkcję Marszałka, opiekując się nim i szerząc wiarę wśród zbłąkanych dusz na Valfden.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Nelachel w 01 Listopad 2014, 21:17:36
- Więc to wam należą się podziękowania za powstrzymanie Markunnra. Zaiste nasz Pan wybrał idealnie.
Nelachel wyciągnął przed siebie ręce.
- Chwyćcie mnie za dłonie. Będę waszym przewodnikiem na drodze ku Niebiańskiej Przystani. Pamiętajcie, by mnie nie puszczać. Nieważne co zobaczycie i co poczujecie! Nie możecie mnie puścić.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 01 Listopad 2014, 21:19:48
Funeris skinął ponownie głową na słowa Nelachela o Markunnrze. Chwycił mocno i zdecydowanie dwoma rękoma dłoń anioła. Był gotów na to, co dalej. A przynajmniej mu się tak wydawało...
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Patty w 01 Listopad 2014, 21:24:29
Chwyciłam Nelachela za dłoń, ściskając ją pewnie. Jego słowa nie dodawały otuchy i nie chciałam go puścić, by przypadkiem nie znaleźć się w jakimś pomylonym miejscu.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Nelachel w 01 Listopad 2014, 21:49:11
Po zetknięciu z dłońmi Nelachela poczuliście przenikliwy chłód, który zaczął ogarniać wasze ciała.
- Jestem egzekutorem Pana ÂŚwiatła, posłańcem i wykonawcą jego karzącej woli. Moje pojawienie się zwiastuje koniec doczesnego istnienia. Nie robię wyjątków, nawet dla sług Zartata.
ÂŻniwiarz załomotał astralnymi skrzydłami tworząc wyładowania energii magicznej i wietrze wiry. Poderwał się do lotu wyrywając manifestacje waszych duchów. Grubo opancerzone w świątynne zbroje ciała opadły na trawę porastającą równiny. Nelachel szybował ku niebu dzierżąc w dłoniach wasze dusze. Jedyne co odczuwaliście to chłód, przenikliwy chłód...
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 01 Listopad 2014, 21:57:31
Wyrwanie duszy z ciała nie da się do niczego porównać. Czy tak właśnie czuje się człowiek, który umiera? Wszystko stało się nagle, trudno było nawet opisać jakiekolwiek odczucia, gdyż Funeris nie czuł dosłownie nic. Oprócz chłodu. Czuł chłód trzymając mocno dłoń Nelachela, czuł chłód patrząc na swoje opadające bezwładnie ciało. Czuł chłód spoglądając na mrocznego anioła, który prowadził ich w nieznane. Nie czuł jednak nic poza tym... Totalna pustka otaczała go wszędzie wokół.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Patty w 01 Listopad 2014, 22:08:09
Bez żadnego uprzedzenia anioł po prostu wyrwał moją duszę, po czym wzleciał w powietrze. Przez krótką chwilę miałam okazję ujrzeć swoje własne, bezwładne ciało, co nie było przyjemnym uczuciem. Oby Zariel się nim zaopiekowała. Delikatnie dziwiąc się przejmującemu uczuciu chłodu szybowałam wraz z aniołem egzekutorem, oczekując ujrzenia owej Niebiańskiej Przystani.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Nelachel w 01 Listopad 2014, 22:13:09
Otuliła was czerń. Odzyskiwaliście przytomność na krótkie momenty, widzieliście obrazy różnych miejsc przepełnionych jasnym światłem. Wybudziliście się z letargu w wybudowanej z marmuru kaplicy. ÂŚwiat zdawał się przybrać kolory szarości i granatu. Byliście duchami, bytami astralnymi uformowanymi pośmiertnie z energii magicznej zawartej w duszy. Bytami uformowanymi na wzór swych fizycznych awatarów. Do pomieszczenia wszedł Nelachel, pomimo posępnej natury bił od niego blask. Tak ostry, że spoglądanie nań przez dłuższą chwilę zmuszało was do odwrócenia wzroku.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 01 Listopad 2014, 22:16:50
Kiedy już wylądowali Funeris rozejrzał się wokół. Nie miał najmniejszego pojęcia gdzie się znaleźli, chociaż oczywiście mógł kilka rzeczy przypuszczać. Kaplica? Zdecydowanie kaplica Zartata, gdyż gdzie indziej mieliby się udać? A co to za miejsce? Niebiańska przystań, zdecydowanie. To właśnie tam mieli się znaleźć. Wszystko wydawało się tak ziemskie, że aż zbyt banalne. Marmur przez moment stwarzał wrażenie zbyt nierealnego, by być prawdziwym. Mimo wszystko to wszystko jednak działo się naprawdę, nawet wchodzący do pomieszczenia Nelachel był jak najbardziej prawdziwy.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Nelachel w 01 Listopad 2014, 22:19:42
Nelachel okrążał was powtarzając jak mantrę słowa dracońskiego mędrca z traktatu o domenach.
- Nie ma emocji, jest spokój. Nie ma ignorancji, jest wiedza. Nie ma namiętności, jest pokój. Nie ma chaosu, jest harmonia. Nie ma śmierci, jest życie.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 01 Listopad 2014, 22:22:16
- Mamy się stać postaciami, które to wszystko ucieleśniają? Spokój, wiedzę, harmonię, esencję życia? - ośmielił się odezwać Poeta.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Nelachel w 01 Listopad 2014, 22:44:52
- Tym jest anioł. Tysiące lat temu, nasz Pan ostatkiem sił zwrócił się do jeszcze jednej, śmiertelnej istoty. Jego słowo powołało do służby najwyższego spośród nas. Narodził się Elorchajos. Dziś stoję tu prze wami w jego imieniu powierzając wam święty płomień Pana naszego Zartata.
Nelachel włożył dłoń, na której płonął płomyk przez pierś astralnej formy Funerisa. Po chwili to samo uczynił z Patric. Płomień rozpłynął się w smugach manifestacji astralnych rozpalając ich barwy. Poczuliście nagły przypływ siły, a waszych pleców wystrzeliły wiązki energii magicznej, które zaczęły formować się w skrzydła.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 01 Listopad 2014, 23:02:06
Uczucie towarzyszące wyrastaniu skrzydeł w prost z ludzkiej duszy było co najmniej dziwne i na pewno niecodzienne. Niematerialna esencja ciała Funerisa dostała potężny zastrzyk energii, który przelewał się przez wszystkie zakamarki jego jestestwa. Wypełniała każdy kąt i zaczęła gromadzić się gdzieś z tyłu, tworząc coś, co przeradzało się w skrzydła.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Patty w 01 Listopad 2014, 23:06:13
Gdy anioł przytknął dłoń do mojego astralnego odpowiednika ciała, wypełniło mnie dziwaczne, ale zdecydowanie przyjemne uczucie. Wrażenie ciepła rozeszło się po całym moim niematerialnym organizmie, poczułam nagły przypływ mocy, nieco oszałamiający, ale wrażenie szybko przeszło, zostawiając jedynie poczucie siły. Z pleców zaczęły wyrastać mi astralne skrzydła i wolałam nie wiedzieć, jakie to będzie uczucie, gdy już wrócę na ziemię.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Nelachel w 01 Listopad 2014, 23:09:31
- Pozwoliłem rozkwitnąć łasce Zartata, która znajdowała się w was. Narodziliście się na nowo jako byty o wiele potężniejsze i pojmujące szerzej. Staliście się aniołami, dokonało się, ponieważ byliście godni.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Zariel w 01 Listopad 2014, 23:11:07
Do pomieszczenia weszła kolejna osoba, której oślepiająca poświata zwróciła waszą uwagę. Zariel ułożyła na posadzce wsze ciała.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 01 Listopad 2014, 23:14:04
Wrażenie zobaczenia swojego ciała kładzionego przez nim samym było... cokolwiek nadzwyczajne. I nieco niepokojące, ale bynajmniej nie w nieprzyjemny sposób. Funeris nie potrafił do końca pojąć, co się właśnie stało. Stał się aniołem? Naprawdę czuł się pełniejszy jeżeli chodzi o aspekty łaski, którą wlała w niego kiedyś Zariel, emanując energią Zartata.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Nelachel w 01 Listopad 2014, 23:20:35
- Jesteście od dziś dnia bytami anielskimi. Wasze dusze są nieśmiertelne i powracać będą do świata żywych. Do powrotu niezbędne jest ciało śmiertelnika ukorzonego przed Panem ÂŚwiatła. Możecie zwrócić się do śmiertelnej istoty podszeptami, kiedy przekonacie go do swej racji i gotów on będzie oddać wam swe ciało. Będziecie mogli zamieszkać w jego ziemskiej skorupie. Teraz jednak możecie powrócić do swych ciał. Przekonać siebie samych do własnej duszy.


//Pozyskujecie.
Anielski dar
Przepraszamy, ale nie możesz zobaczyć ukrytej zawartości. Musisz się zalogować, aby zobaczyć tę zawartość.




Funeris Venatio nauczony: anielski dar, tracisz 5 złotych talentów.

Patricia de Drake nauczona: anielski dar, tracisz 5 złotych talentów.



//Odejmijcie sobie 960 grzywien każdy.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Patty w 01 Listopad 2014, 23:30:24
Skupiłam się na własnym ciele, leżącym bezwładnie na posadzce. Czułam, jak uzyskana właśnie moc delikatnie zmienia mój obraz postrzegania świata, ten proces nie był jeszcze zakończony, ale widziałam już pewne różnice, pamięć poprzedniego widzenia rzeczywistości był dość świeży, miałam porównanie. Podeszłam do swojego nieprzytomnego ciała i spróbowałam wrócić z powrotem, starając się przekonać swoje jeszcze ludzkie ciało, że moja anielska dusza jest właśnie tym, czego akurat mu trzeba.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 01 Listopad 2014, 23:34:39
Postać mężczyzny leżała na ziemi ledwie kilka metrów przed astralną esencją anioła. To było jego ciało, w którym znajdował się jeszcze... No właśnie? Jak dawno temu? Równie dobrze mógł upłynąć kwadrans, jak i kilka dni. Funeris Venatio spoglądał na swoją powłokę. Skóra, kości, krew płynąca w żyłach, ścięgna i mięśnie poruszające ciałem - to wszystko należało do niego. Takim się urodził, takim wychował i żył pod tą właśnie postacią. Teraz było to jednak pusta powłoka bez określonego właściciela, która tylko czekała, aż jej pan powróci na swe włości. Poeta pokonał tych kilka dzielących ich kroków i uklęknął tuż obok, wyciągając obie ręce przed siebie i kładąc je na wysokości klatki piersiowej leżącego człowieka. Wkroczył do wewnątrz podobnie jak przed momentem zrobił to Nelachel napełniając ich potężną łaską. Przemierzył kilometry zakończeń nerwowych, odwiedził każdą pojedynczą komórkę ciała; rozpoznał każdą jedną z nich, czując łączącą ich więź. Zaczął przenikać do wewnątrz, odnajdując swoje ulubione miejsce w swoim własnym ciele. Te jednak na początku odczuło pewną różnicę. Było tam nieco zbyt mało miejsca dla nowego jądra. Po chwili jednak wszystko poszło łatwiej.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Nelachel w 02 Listopad 2014, 01:03:05
Przebudziliście się w swych ziemskich powłokach. Ogarnął was przenikliwy ból, każda zniszczona do tej pory komórka ciała próbowała się zregenerować. Stare blizny zaczynały się goić, niedawno nastawione kości zrosły się. Siniaki nabite przez Markunnra zniknęły. Czuliście się młodziej, pełni energii. Poczuliście spod napierśników dziwne uczucie na plecach. W miejscu łopatek, tuż na plecach coś was nieznośnie swędziało. Zaczynały się tam pojawiać kostne zgrubienia. Drobne i niczego jeszcze nie zapowiadające kostne zgrubienia.
- Powstańcie aniołowie!
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Patty w 02 Listopad 2014, 01:10:30
Ból, jaki przeniknął moje ciało, był trudny do wytrzymania. Każda stara blizna, pochodząca z wielu lat toczenia potyczek, zaczęła zarastać, zgruchotana dawno przez bełt łopatka momentalnie wróciła do swojego pierwotnego stanu. Warknęłam głucho, czując, jak nawet najmniejsze ranki goją się szybko i oparłam się dłońmi o ziemię, po czym wstałam, jeszcze z lekkim trudem, oszołomiona mnogością nowych doznań. Stanęłam na nogach, usiłując powstrzymać odruch drapania, plecy swędziały przeraźliwie. Czułam, jak kości w tym miejscu zmieniają się, przekształcając tuż pod skórą. Potrząsnęłam głową i stanęłam pewniej, patrząc na Nelachela. Doszłam już mniej więcej do siebie.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 02 Listopad 2014, 08:57:56
Paradoksalnie powrót do swojego własnego ciała był zdecydowanie mniej przyjemny, niż wyrwanie duszy wprost z niego. Wtedy wszystkiemu towarzyszyło tylko ogarniające zewsząd zimno, tym razem ból i uczucie przytłoczenia były dojmujące. Kiedy wreszcie się połączył jego materialna powłoka zaczęła reagować na nowy rdzeń, którym była anielska dusza. Złamane żebra, które złamał podczas walki z behemotem zaczęły się prostować. Kawałek po kawałku kość odzyskała dawną sprawność, wracając do pierwotnego kształtu i wytrzymałości. Gnatozrost, który wypił po powrocie do stolicy nie potrafił zdziałać aż takich cudów, nie miał wystarczających możliwości regeneracji jego tkanek. Tak samo przebity w tym samym czasie bok. Zagojona już blizna zaczęła powoli, ale wyraźnie znikać. Skóra wokół najpierw robiła się różowa, by w końcu odzyskać upragniony kolor. Bolące ostatnio lędźwie momentalnie odpuściły - najpierw Poeta poczuł wyraźne ciepło, potem niewymowną ulgę, gdy skurcz puścił mięśnie i kręgosłup odpoczął od ucisku. Nawet zadrapania na plecach, których nabawił się od paznokci Wieczorka zniknęły w ciągu chwili, zostawiając tkankę nietkniętą. Tylko to potworne swędzenie pod skórą. Nie było się nawet jak podrapać, ale Funeris wiedział, że i tak się go nie pozbędzie. Wyraźnie dało się odczuć, że formują się tam dwa zgrubienie, z których oczywiście niedługo po prostu wyrosną mu skrzydła. Stał się w końcu aniołem.
Dopiero po chwili, kiedy oswoił się ze wszystkim, powstał na nogi i poczuł się naprawdę pewnie. Jego niezachwiana postawa świadczyła, że Zartat wybrał dobrze. Patricia też już stanęła obok, w jej oczach i postawie też już było widać tę niezachwianą pewność i opanowanie. Byli aniołami Pana ÂŚwiatła, naczyniami jego wiary, powiernikami Jego słowa i ramieniem, którym karał tych, którzy czynili na jego szkodę.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Nelachel w 02 Listopad 2014, 22:14:19
- Chodźcie za mną.
Anioł poszedł w stronę wyjścia ze świątyni. Po powrocie do własnych ciał otaczający was świat zaczynał nabierać barwy. Drogę do wyjścia zastąpiła wam Zariel.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Zariel w 02 Listopad 2014, 22:14:36
- Ubierzcie to.
Wręczyła wam długie białe szaty.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Patty w 02 Listopad 2014, 22:17:52
Odebrałam od Zariel szatę i zamyśliłam się na krótką chwilę, szybko jednak doszłam do wniosku, że ściąganie zbroi będzie zbyt długo trwało i po prostu naciągnęłam na siebie otrzymany ubiór.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 02 Listopad 2014, 22:23:00
Podobnie postąpił Funeris, narzucając na siebie długą białą szatę.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Zariel w 02 Listopad 2014, 22:59:27
- Nadal wiele w was ze zwierząt. Nauczymy was jednak tego, czego nauczył nas Pan ÂŚwiatła.
Zariel udała się po kolejny zestaw szat i wręczyła je rycerzom bractwa.
- Przebierzcie się, białe szaty, które pobrudziliście i uszkodziliście metalowym ekwipunkiem zostawcie na posadzce. Zajmiemy się waszym wyposażeniem.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Patty w 02 Listopad 2014, 23:06:33
- Wybacz - odpowiedziałam Zariel i zaczęłam odpinać pasy z bronią, kładąc ją na posadzce. Miecz, szabla, kiścień, sztylety, pistolety... Potem zabrałam się za ściąganie elementów pancerza, po kolei kładąc je na posadzce. Gdy już pozbyłam się zbroi, narzuciłam na siebie białą szatę.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 02 Listopad 2014, 23:08:57
- Wybacz nam, nie zdawaliśmy sobie sprawy z niektórych aspektów. - W głosie Funerisa naprawdę nie było buty, tylko i wyłącznie pokora i chęć zrozumienia zasad panujących w tym uświęconym miejscu. Nie zwlekając więc ani chwili dłużej Poeta zaczął odpinać wszystkie elementy swojego ekwipunku. Obciążony mieczem pas wylądował na posadzce obok wspomnianej pobrudzonej szaty. Następnie rękawice, naramienniki, kirys, buty, dosłownie wszystko. Kiedy wreszcie był czysty z wszelkich pozostałości tego, co mogło się wydać nieczyste, nałożył białą szatę na swoje wyleczone i naprawdę dobrze zbudowane ciało.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Nelachel w 02 Listopad 2014, 23:17:07
Nelachel skinął na znak, że jesteście gotowi, by za nim podążyć. Wyszedł z kaplicy.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 02 Listopad 2014, 23:18:42
Ruszyli więc. Idąc karnie za manifestacją śmierci, ponurym żniwiarzem, który wyrywa dusze z ich ciał.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Nelachel w 03 Listopad 2014, 01:29:32
Za bramą kaplicy ujrzeliście obfitą w zieleń i kwiatostan wyspę. Nie był to duży obszar ziemi, ze wzniesienia, na którym stała kaplica spokojnie można było dojrzeć plaże. Pośród łąk przechadzały się anioły odziane w szaty podobne do waszych. Niekiedy wśród tłumu pojawiała się sylwetka archanioła odzianego w płytowy pancerz. Budynki przypominały starożytne świątynie, masywne oparte na marmurowych kolumnach przytłaczały rozmachem z jakim zostały zbudowane.
- Niebiańska przystań. Wyspa niedostępna dla śmiertelników, dostępna jedynie dla wąskiego grona wybranych. Elorchajos stworzył to miejsce w zamierzchłych czasach. Służy nam za dom i ostatni bastion światłości na Marancie. Tutaj zrodzili się wszyscy aniołowie po pierworodnym skrzydlatym i tutaj powracają, kiedy ich ziemska skorupa ulegnie zniszczeniu.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 03 Listopad 2014, 09:36:00
- Puk, puk, puk do nieba bram... - zanucił sobie Funeris Venatio. Przepiękny krajobraz rozpościerający się przed nimi przywodził na myśl idyllę. Zielone łąki, spokojne postaci przemykające leniwie , gigantyczne budowle stawiane z myślą o pięknie... Prawdziwa Niebiańska Przystań, która niewiele różniła się od tego, co sam sobie kiedyś wyobrażał.
- Miejsce zaprawdę godne sług Pana ÂŚwiatła.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Nelachel w 04 Listopad 2014, 00:19:36
- Należę do grona żniwiarzy, jest nas niewielu, ponieważ nasza służba jest ciężka i wymaga wielu wyrzeczeń. Wśród dzieci Zartata odnajdziecie również archanioły. Jestem jedynie przewoźnikiem. O szczegółach porozmawia z wami Zariel. Bywajcie aniołowie.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Zariel w 04 Listopad 2014, 00:20:51
- Przejdźmy się po łąkach Niebiańskiej Przystani. Niechaj słowo Zartata wypełni wasze  serca. Pytajcie, od dziś dnia jesteście mym rodzeństwem. Dziećmi Pana ÂŚwiatła.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Patty w 04 Listopad 2014, 00:26:07
- Bywaj, Nelachelu - pożegnałam ÂŻniwiarza. Jego sposób bycia, jak i moc, jaką dysponował, wydawały mi się pociągające. Chciałam jednak usłyszeć więcej, zwróciłam zatem wzrok ku Zariel - Czym zatem różnią się archanioły od żniwiarzy?
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 04 Listopad 2014, 00:27:52
Funeris pożegnał się Nelachelem, pozdrawiając go serdecznie.
- Jak wygląda posługa anielska? Wiem jak to wygląda ze strony śmiertelników, jakimi byliśmy jeszcze kilkanaście minut temu. Ale czym tak naprawdę zajmują się anioły w służbie Zartata? Wybacz, jeżeli jest to zbyt przyziemne i banalne pytanie, ale próbuję zrozumieć całość naszej misji i powołania.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Zariel w 04 Listopad 2014, 00:48:10
- Moja droga Patricio, archanioł pozostaje istotą astralną w fizycznym ciele, które przeszło pewną metamorfozę. ÂŻniwiarz jest bytem astralnym, który nauczył się egzystować w świecie śmiertelników. Funerisie nie będziemy obarczać was obowiązkami wybiegającymi poza jurysdykcje bractwa świtu. Pragniemy byście skupili się na obronie Valfden. Być może w hierarchii organizacji zasiadacie wysoko, pełniąc odpowiedzialne funkcje. Tutaj jednak należycie do kasty niższych aniołów. Nie będziemy zadręczać was zadaniami, które zlecane są potężnym archaniołom lub jeszcze silniejszym istotom. Ważne byście pamiętali, że zostaniecie wezwani w obliczu próby. Dlatego, że nawet nasze szeregi nie są niezliczone, zaś wróg przybiera na liczbie i sile z każdym dniem.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 04 Listopad 2014, 00:54:31
- ÂŚwietnie zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy dopiero u progu swej posługi i tego, co ona przyniesie.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Patty w 04 Listopad 2014, 00:59:31
- W porządku. Jak zrozumiałam, w przypadku śmierci mojego ciała, mój duch powróci tutaj. Ale będziemy mieć możliwość dostania się tutaj bez niszczenia tej powłoki?
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 04 Listopad 2014, 01:09:22
- Twoja broń, droga Zariel. Została on wykonana z jakiegoś nieznanego śmiertelnikom surowca? Widziałem dobrze, co potrafiła włócznia Kinrai, która przeszywała ciała demonów jak ciepły nóż masło.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Zariel w 04 Listopad 2014, 01:14:10
- Zapewne widzieliście spektakularne przedstawienie, którym uraczył was Nelachel. Jeśli będziecie chcieli teleportować się do Niebiańskiej Przystani niezbędne będzie nakreślenie okręgu z odpowiednimi runami. ÂŁaska Zartata zrobi za was resztę. Poznacie te tajniki podczas szkolenia. Niebiańska broń wykuwana jest ze stopu rudy wydobywanego spod góry, na której się aktualnie znajdujemy. Nasz kowal - Hernos, potrafi wytworzyć prawdziwe arcydzieła. Broń przekuwana w jego kuźni wypełniona jest energią samego Pana ÂŚwiatłości. Odwiedzimy go, jeśli starczy nam czasu.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 04 Listopad 2014, 01:26:15
- To może teraz zabrzmieć jako najbardziej niewłaściwe pytanie ze wszystkich, które usłyszałaś, Zariel, ale... czy anielskie skrzydła zawsze "wystają" na wierzchu? Nie zrozum mnie źle, ale po prostu zastanawia mnie jak można przywdziać na przykład taki pancerz jak twój, kiedy ma się tak okazałe skrzydła wyrastające z pleców. Czy anioły mają możliwość, by je w jakikolwiek czasowo schować? Podczas snu dla przykładu. O ile niebiańskie istoty snu potrzebują...
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Patty w 04 Listopad 2014, 01:29:03
- Funeris poruszył ciekawą kwestię. Czy jako anioły musimy spać, jeść, pić? Jak zadziała na nas alkohol?
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Zariel w 04 Listopad 2014, 01:38:46
- Nasze napierśniki posiadają odpowiednie wycięcia na skrzydła. Nie możemy ich schować, są z nami na zawsze. Skrzydła miałyby Ci przeszkadzać podczas snu? Wręcz przeciwnie, śpi się na nich wyjątkowo dobrze. Sam się wkrótce przekonasz, Twoje skrzydła zaczynają już rosnąć. Jako istota anielska nie potrzebujesz tego, ale bez wody i jadła Twoja ziemska skorupa osłabnie. Twoja energia magiczna nie wystarczy, by utrzymać na siłach śmiertelne ciało przez dłuższy okres czasu. Tak więc, my również jemy, pijemy i jak najbardziej możemy się upić. W przypadku archanioła kwestie te wyglądają zgoła odmiennie.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 04 Listopad 2014, 01:43:39
- Archanioł nie potrzebuje tych wszystkich ziemskich... podtrzymywaczy? Jego energia wystarczy sama w sobie, by utrzymać materialną powłokę w odpowiedniej kondycji?

//EDIT: Na jak długo jest to zaplanowane? Dużo mamy punktów programu przed sobą? Pytań żadnych chyba już nie mamy.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Zariel w 05 Listopad 2014, 16:44:28
- Dokładnie tak Funerisie. Którą drogą będziecie chcieli podążać w przyszłości?
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Patty w 05 Listopad 2014, 17:49:03
- Cóż... teraz trudno powiedzieć, w końcu dopiero co zostaliśmy aniołami, ale osobiście zaimponowała mi osoba Nelachela i sami ÂŻniwiarze.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 06 Listopad 2014, 00:42:44
- Mi chyba mimo wszystko bliżej archaniołowi. Odczuwam wielki respekt przed osobą żniwiarza, ale jako marszałek Bractwa myślę nieco inaczej, możliwe, że szerzej. Wydaje mi się, że archanioł jest mi bliższy.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Zariel w 06 Listopad 2014, 01:37:21
- Interesujące. Chodźcie za mną, zaprowadzę was do artefaktu Pana ÂŚwiatła.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 06 Listopad 2014, 01:43:04
- Oczywiście. - Funeris z Patty ruszyli w kierunku wskazanym przez Zariel. Cała ta wyprawa była dla nich niezwykłym doświadczeniem. Nauczyli się wiele o samej Przystani, o aniołach jako takich, ich posłudze, obowiązkach i możliwościach. Można by nawet rzec, że wszystko stawało się coraz bardziej interesujące. Tak po prostu.

//Nie czekaj na Patty, prowadź do artefaktu. :)
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Zariel w 06 Listopad 2014, 23:29:07
Anielica prowadziła was wąską ścieżką ułożoną z mieniących się złotem kamieni. Szliście delektując się świeżym powietrzem, podziwialiście architekturę tego miejsca. Umiejętnie wybudowano tu niezliczone, monumentalne budowle, które wkomponowywały się w zielony krajobraz jak, gdyby były jego częścią. Można by pomyśleć, że sam stwórca miał w tym swój udział. Zariel doprowadziła was do budowli z białego marmuru. Sklepienie zostało podparte przez 8 wysokich kolumn. Przed wejściem stała para archaniołów wyposażona w niebiańskie włócznie. Byli to jedyni uzbrojeni aniołowie jakich do tej pory udało się wam zauważyć.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 06 Listopad 2014, 23:35:22
- Więc to tutaj. Możesz nam opowiedzieć coś więcej o samym artefakcie i zasadach, jakie panują w tym miejscu? Widzę uzbrojonych braci i siostry, więc oczywistym, że kryje się tutaj coś wielce cennego. Bezcennego.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Zariel w 06 Listopad 2014, 23:43:41
- Nasz Pan czasami kontaktuje się z nami poprzez ten artefakt. Najgodniejszym spośród prawych aniołów Zartat przekazuje część swej boskiej mocy poprzez właśnie ten magiczny przedmiot czyniąc z nich wyższych skrzydlatych.
Zariel skinęła głową na powitanie dwóm archaniołom stojącym na straży. Nie odpowiedzieli jej, rzucili tylko zimne spojrzenie stojąc niewzruszenie na warcie.
- Wejdźmy do środka.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 06 Listopad 2014, 23:45:23
Mimo służbistego opanowania dwójki strażników również i Funeris przywitał się z nimi ciepłym skinieniem głowy. Podążył prosto za Zariel, która wkroczyła do wnętrza budynku.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Zariel w 08 Listopad 2014, 21:35:46
Artefakt znajdował się w pustej sali. Lewitował ponad metr nad ziemią, zaś światło od niego bijąca nie pozwalało zobaczyć czym w istocie jest ów boski przedmiot. Zariel przechadzała się po marmurowej posadzce roznosząc echo stukotu obcasów.
- Przyprowadziłam was tutaj, byście mogli złożyć przysięgę wobec Zartata niemal szepcząc mu do ucha. Zostawię was samych, poczekam na zewnątrz.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 08 Listopad 2014, 22:10:38
Zariel opuściła komnatę, a oni zostali sami. Oślepiające światło artefaktu nie pozwalało nawet dostrzec tego, czy on jest. Kula? Miecz? Posąg? A może tak naprawdę jest to postać, która skąpana w świetle słucha ich z zainteresowaniem? Tego Poeta nie mógł powiedzieć, nie mógł nawet przypuszczać. Odziany z złote szaty aniołów uklęknął z jeden strony tajemniczego przedmiotu, by dać Patricii wewnętrzny spokój i nieco miejsca na intymność, której sam trochę potrzebował. Oczyścił swój umysł, uklęknął i po chwili podjął szeptem, ledwie słyszalnym:
- ÂŚwiatłości... Nie ma słów, które mogłyby oddać wdzięczność, jaką żywię. Niejednokrotnie dzięki twojemu wstawiennictwu, twoim niezauważalnym interwencjom i świadomości, że jesteś tym, kim jesteś, udawało mi się wyjść cało ze śmiertelnie niebezpiecznych sytuacji. Czym mogę Ci się odwdzięczyć? Kim jestem ja, robak przy Twojej boskiej postaci, by Ci coś obiecać? Jestem niczym pył na wietrze, świeczka podczas huraganu, która może być w każdej chwili zgaszona. Zaglądając jednak w głąb mojej duszy możesz dostrzec, że wszystko, co robię, robię dla Ciebie. Każdy mój oddech, każdy czyn i każde słowo jest wykonywane ku Twojej chwale. Otrzymałem od Twoich dzieci nowe możliwości, które nakładają na mnie jeszcze więcej obowiązków. Jedyne o czym mogę Cię zapewnić, boski Zartacie, to to, że dołożę wszelkich starań by stać się godnym Twoich darów. Po prostu. Nie mogę Ci obiecać, że pokonam wszelkie zło tego świata, ale na pewno mogę obiecać, że dołożę wszelkich starań, by to zrobić. Podążając Twoimi ścieżkami pragnę czynić dobro i plenić to, co nazywamy złem. Każdym swoim czynem zamierzam udowadniać, że jestem godny. ÂŻe nie pomylono się co do mnie i że będę ostoją światłości pośród mroków nocy. Albowiem jest ona ciemna i pełna strachów, ale my, choćbyśmy szli ciemną doliną, zła się nie ulękniemy, albowiem Ty jesteś przy nas. Na zawsze.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Zariel w 09 Listopad 2014, 23:00:01
Artefakt rozbłysnął oślepiając Funerisa, gdy anioł ponownie mógł spoglądać na świat zdał sobie sprawę, że nie znajduje się już w Niebiańskiej Przystani. Funeris stał pośrodku jałowego pustkowia, z gór w oddali sączyła się lawa, zaś wyziewy siarki i gazów z okolicznych szczelin poniewierały płuca gorzej, niż najgorszy tytoń jaki można było kupić o tej porze w portowym Atusel.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 09 Listopad 2014, 23:05:27
Funeris nie wiedział, co to za miejsce. Nie poznawał go ani trochę, nie potrafił dopasować do niczego, co do tej pory widział, ani nawet o czym czytał. Pustkowie raziło swoja surowością, dusiło niemiłosiernie, odbierając dech w zdrowych przecież płucach. Ignis Terra? Może i tak. Otchłań? Czy tak ona właśnie wygląda? Tego nie wiedział, ale wykluczyć też nie mógł. Pewnym było, że jest to pewnego rodzaju test, może wizja. Na pewno artefakt zareagował na jego słowa. Co dalej? Rozejrzał się wokół, szukając jakiegoś punktu zaczepienia, próbując określić cokolwiek.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Zariel w 09 Listopad 2014, 23:12:42
Funeris zauważył dwie sylwetki majaczące się daleko na horyzoncie. Zaabsorbowany tym co do tej pory mówiła do niego Zariel nie zwrócił uwagi na anielskie skrzydła, które majestatycznie mieniły się na jego plecach w intensywnym, pustynnym słońcu.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 09 Listopad 2014, 23:23:28
Poeta nie wiedział dalej, co ma o tym wszystkim myśleć. Gdzieś daleko przed nim, na linii horyzontu, pośród wszystkich oparów i wyziewów, dostrzegł jakąś postać. Po chwili nawet uznał, że są to dwie postacie, jakby stojące, czy idące obok siebie. Nie widząc innych opcji, rozejrzał się wokół siebie i postanowił, że ruszy w tamtym kierunku. W płucach rwało go, lecz podczas patrzenia za siebie zaskoczony... poczuł swoje skrzydła. Piękne, rozłożyste, o śnieżnobiałych piórach, iście anielskich. Przez chwilę stał tak skonfundowany, nie wiedząc co począć. Sprawdził które mięśnie i które połączenia w mózgu odpowiadają za koordynację nimi. Po chwili odnalazł odpowiednie złącza i mechanizmy, przejmując kontrolę nad swoim własnym ciałem. Spróbował wzbić się w powietrze, uderzając kilkakrotnie w sposób, jaki widział u Zariel, czy Kinari. Kiedy po chwili nabrał wprawy i zrozumiał jak to się robi, ruszył w kierunku dwóch tajemniczych postaci. Lecąc.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Zariel w 09 Listopad 2014, 23:29:10
Zbliżywszy się do postaci Funeris dostrzegł w sylwetkach Urzjel i Markunnra. Anielica klęczała przed demonem na kolanach. Mroczny Pan namaszczał jej czoło krwią.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 09 Listopad 2014, 23:35:57
Funeris podleciał kilka metrów od dwójki postaci i wylądował na spalonej ziemi dokładnie przed postacią Markunnra. Nie podejmując jeszcze żadnej akcji powiedział tylko krótkie:
- Witajcie.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Zariel w 09 Listopad 2014, 23:39:31
Urzjel i Markunnr kompletnie zignorowali anioła, zupełnie tak jakby był dla nich niewidoczną marą.


//Patty a Ty kontynuujesz wyprawę?
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 09 Listopad 2014, 23:45:56
Funeris podszedł bliżej zdecydowanym krokiem. Wiedział, że musi uważać na każdy swój krok i czyn, ale nie pozostało mu nic innego, jak tylko przekonać się, czy to sen, czy rzeczywistość. A może jedno i drugie. Ruszył więc przed siebie i spróbował dotknąć wyciągniętej ręki Markunnra, którą ten namaszczał Urzjel.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Zariel w 10 Listopad 2014, 00:09:12
Markunnr rzekł do Urzjel, by tym razem go nie zawiodła. Kiedy Funeris dotknął demona przebudził się na posadzce w świątyni, gdzie spoczywał artefakt Zartata. Był okryty anielskimi skrzydłami, niczym kokonem.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Patty w 12 Listopad 2014, 11:56:23
Gdy tylko Funeris zniknął mi z oczu, przyklęknęłam przy artefakcie, niemal zmuszona do opuszczenia wzroku. Blask był tak silny, że nie mogłam patrzeć prosto na niego.
- Zartacie... dziękuję za okazaną mi łaskę oraz szansę, jaką otrzymałam. Nie zawsze postępowałam tak jak powinnam i nie wiem, czy całkowicie szczerze mogę obiecać poprawę, ale po otrzymaniu anielskiego daru czuję, że siły, jakie we mnie wstąpiły, pomogą mi w wykonywaniu wszystkich zadań, jakie się ode mnie oczekuje. Przysięgam zatem działać wyłącznie na Twoją chwałę i czynić dobro, wspierając mieszkańców Valfden oraz chronić ich przed złem, jakie może ich spotkać.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Zariel w 12 Listopad 2014, 22:22:40
Artefakt rozbłysnął oślepiając Patty, gdy anielica ponownie mogła spoglądać na świat zdała sobie sprawę, że nie znajduje się już w Niebiańskiej Przystani. Patty znalazła się w zniszczonej sali tronowej Króla. ÂŚciany były popękane, cześć sklepienia została oderwana zasypując gruzem wystawną salę. Na królewskim tronie zasiadał brodaty mężczyzna o kruczoczarnych włosach, u jego stóp leżały zwłoki odziane w płytową zbroje. Anielica nie mogła dojrzeć twarzy martwego nieszczęśnika.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Patty w 12 Listopad 2014, 22:30:34
Kilka krótkich chwil zajęło mi dojście do siebie i zrozumienie całej sytuacji, choć pojęcie jej w całości mogło mnie chwilowo przerastać. Rozejrzałam się, po czym podeszłam bliżej zwłok, starając się dostrzec twarz. Spojrzałam też na siedzącego na tronie brodacza, zastanawiając się, czy go znam.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Zariel w 13 Listopad 2014, 00:06:39
W zwłokach rozpoznałaś osobę Króla Isentora. Nie byłaś jednak do końca pewna kim jest osoba zasiadająca na tronie. Z wyglądu przypominała Ci znanego z opowieści Meaneba.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Patty w 13 Listopad 2014, 00:23:22
Czemu Zartat wybiera zawsze najgorsze możliwe scenariusze? Westchnęłam cicho i pochyliłam się nad ciałem, upewniając się, czy nie żyje. Potem podeszłam bliżej Meaneba, patrząc na niego. Nie byłam pewna, czy mnie widzi, a przy tym ciekawiło mnie, jak rozwinie się sytuacja.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Zariel w 13 Listopad 2014, 23:26:28
Meaneb wstał z tronu, wtedy Patty zauważyła, że dzierży berło Zewoli umocowane przy kosturze. Uderzył kijem o ziemię wywołując potężny wybuch, który zmiótł sale tronową wraz z częścią zamku. Patty przebudziła się na posadzce w świątyni, gdzie spoczywał artefakt Zartata. Była okryta anielskimi skrzydłami, niczym kokonem.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Patty w 13 Listopad 2014, 23:39:20
Obudziłam się nagle, mając jeszcze przed oczami wybuch, przyczyną którego był Meaneb. Zamrugałam, dostrzegając nagle ogrom piór. Pióra wszędzie. Wstałam ostrożnie, a cała ta biel poruszyła się wraz ze mną, toteż szybko doszłam do wniosku, że mam skrzydła. Spróbowałam poruszyć nimi delikatnie, niemal instynktownie wyczuwając nowy, odpowiadający za to mięsień. Poruszyły się delikatnie, lotki zaszemrały cicho w powietrzu. Rozejrzałam się za Funerisem i Zariel, szukając ich wzrokiem, przy okazji zastanawiając się, co dalej.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Zariel w 13 Listopad 2014, 23:48:10
- Powinniśmy już wracać.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Patty w 13 Listopad 2014, 23:49:29
- W porządku - odpowiedziałam Zariel i ruszyłam za nią do wyjścia.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Zariel w 13 Listopad 2014, 23:54:05
Zariel zaprowadziła was na plaże. Mogliście podziwiać bezkres oceanu po sam horyzont.
- Pora bym przekazała wam wiedzę na temat przejścia do Niebiańskiej Przystani. Pytajcie jeśli chcecie znać szczegóły. Musimy poczekać aż przyniosą nam wasz ekwipunek.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 13 Listopad 2014, 23:55:15
- W takim razie, jak możemy się tutaj dostać? Mówiłaś wcześniej o tym, lecz nie rozwinęłaś do końca myśli.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Zariel w 14 Listopad 2014, 21:38:54
- Należy otworzyć magiczne przejście, które zaczerpnie mocy z łaski Zartata zamieszkującej waszego ducha. Narysuje na piasku odpowiednią runy, zapamiętajcie wzór.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 15 Listopad 2014, 09:39:53
Funeris przyjrzał się wyraźnie runom rysowanym na piasku i uznał, że nie będzie miał problemów z odtworzeniem ich w przyszłości. Skinął głową anielicy na znak, że pojęli.
Tytuł: Odp: Schodami do nieba #1
Wiadomość wysłana przez: Zariel w 15 Listopad 2014, 17:04:41
(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/c/c6/Anielska_runa.jpg)

Runa narysowana przez Zariel rozbłysła się jasnym światłem. Po wejściu w okrąg zostaliście przeniesieni do zielonych równin.


Wyprawa zakońcozna
Patty i Funeris udali się z Zariel do Niebiańskiej Przystani, gdzie zostali obdarzeni anielskim darem.


Funeris Venatio
Aktywność: 1 złoty talent (+1 złoty talent za bonus rasowy)
Opisy: 1 złoty talent
Walka: brak
Bonus pieniężny: 200 grzywien


Patricia de Drake
Aktywność: 1 brązowy talent
Opisy: 1 srebrny talent (+1 srebrny talent za bonus rasowy)
Walka: brak
Bonus pieniężny: 75 grzywien