Przepraszamy, ale nie możesz zobaczyć ukrytej zawartości. Musisz się zalogować, aby zobaczyć tę zawartość.
Niziołek z trudem szedł przed siebie, tą dziwną i nieco podejrzaną drogą, przeczuwał że czeka go coś złego lecz zaklinał się w duchu żeby tak się nie stało. ÂŻeby rano mógł spokojnie stąd wyjść i wrócić na trakt skąd uda się do Shani.
Szedł tak powolutku, starał się nie zwracać na siebie zbytniej uwagi, przeszedł pewną część drogi bo chciał usłyszeć choć część rozmów z oddali. W ten sposób chciał ocenić czy jednak nie powinien zawrócić. Mimo wszystko nie parł na ślepo w stronę tych głosów.
//Przeszedł sobie część drogi i się zatrzymał.
Zadanie zakończone niepowodzeniem
//Zamykam ze względu na nieaktywność prowadzącego.