Autor Wątek: I Zadanie Kozłowa  (Przeczytany 1467 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Kozłow

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1717
  • Reputacja: 382
  • Płeć: Mężczyzna
  • Acid Rain!
I Zadanie Kozłowa
« dnia: 30 Kwiecień 2007, 12:36:30 »
Kozłow wszedł do ciemnego gabinetu. Na krześle siedziała Metztli. Nie zwróciła na niego uwagi. Kozłow podszedł do niej i wyrwał z zamyślenia pytaniem:
- Słyszałem, że masz dla mnie zadanie, droga Lady...

Offline Metztli

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 938
  • Reputacja: 379
  • Płeć: Kobieta
  • Is it hot in here, or is it me?
I Zadanie Kozłowa
« Odpowiedź #1 dnia: 01 Maj 2007, 11:50:22 »
- Co?.. A tak mam zadanie. Musisz iść do Zielarki i odebrać zioła, już za nie zapłaciłam więc nie powinna sprawiać problemów. Jej chatka jest na polanie, na wschód od głównego traktu do Ombros, skręcisz przed takim dużym kamieniem i idź prosto... Trafisz. A teraz proszę cie dejdź, mam kilka problemów na głowie...-

Forum Tawerny Gothic

I Zadanie Kozłowa
« Odpowiedź #1 dnia: 01 Maj 2007, 11:50:22 »

Offline Kozłow

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1717
  • Reputacja: 382
  • Płeć: Mężczyzna
  • Acid Rain!
I Zadanie Kozłowa
« Odpowiedź #2 dnia: 01 Maj 2007, 16:07:15 »
Kozłow szedł głównym traktem Ombros. Było to jego pierwsze zadanie od wampirów, więc troszkę się denerwował. Nic jednak mu na drodze nie stawało i nie czyniło przeszkód. Szedł zadowolony. "Muszę tylko wziąść zioła od zielarki" - myślał z uśmiechem na twarzy. Przeszedł tak dobrych kilkaset metrów, kiedy nagle z małego lasku po prawej stronie traktu wyleciało z brzęczeniem dwóch krwiopijców. Kozłow wyjął topór...

Offline Metztli

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 938
  • Reputacja: 379
  • Płeć: Kobieta
  • Is it hot in here, or is it me?
I Zadanie Kozłowa
« Odpowiedź #3 dnia: 01 Maj 2007, 20:56:06 »
Zamachnął sie i jednym ciosem przepołowił robala. Kolejny raz trafił bestie w skrzydła, łamiąc je.  Aby ulżyć cierpieniom krwiopijcy, zabił go. Po chwili z krzaków wyleciał jeszcze jeden, Kozłow zamachnął sie ale bestia umknęła i już miała użądlić wojownika gdy kolejny cios toporem pozbawił robala dolnej części. Kozłow ruszył dalej w kierunku chatki ZIelarki...

Offline Kozłow

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1717
  • Reputacja: 382
  • Płeć: Mężczyzna
  • Acid Rain!
I Zadanie Kozłowa
« Odpowiedź #4 dnia: 01 Maj 2007, 21:53:13 »
Kozłow szedł dalej. Wzrok miał wbity w ziemię. Nagle uderzył głową o cos twardego. Przewrócił się.  Siedząc rozcierał głowę. Wstał, by zobaczyć, z czym się zderzył. Był to sporych rozmiarów kamień.
"A niech was licho bogowie... Ustawiać głazy na drodze.... Zaraz... To przecież głaz z opisu Metztli!" - ucieszył się Kozłow i skręcił w lewo do lasu. Las wydawał się bardzo dziwny. Na szczescie nie spotkał żadnych stworzeń. Nie znał drogi, ale coś jakby go prowadziło. Coś niematerialnego. Jakaś niewidzialna siła. Po kilku minutach wyszedł z leśnych ostępów na polanę. Mały bezdrzewny obszar w całej leśnej gęstwinie był porośnięty różnorakimi ziołami. Zapachy roślin, mieszające się ze sobą, stwarzały jeden zapach. Zapach wiosny. Kozłow upojony całą polaną, jej wyglądem i zapachem nie zauważył chaty stojącej na środku morza kwiatów. Po chwili ocknął się. Podszedł, a właściwie podpłynął morzem kwiatów do drzwi małego domku. Zapukał.

Offline Metztli

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 938
  • Reputacja: 379
  • Płeć: Kobieta
  • Is it hot in here, or is it me?
I Zadanie Kozłowa
« Odpowiedź #5 dnia: 01 Maj 2007, 23:34:22 »
- Wlaź, jeśli musisz - zaskrzeczała Zielarka i otworzyła drzwi. Oczom Kozłowa ukazała sie drobna, chuda kobieta, o siwych włosach i oczach zielonych niczym młoda trawa - Czego tu chcesz - warknęła - Przysyła mnie Lady Wampirów - powiedział - A, Metztli... Dziwne pewna byłam że mi wąpierza przyśle - i wzdrygnęła sie - Nie lubie wampirów tym nie wiadomo co do łba szczeli. Wejdź, wejdź - powiedziała - Poczekaj ino chwilkę, zara ci te zioła przyniese - i zniknęła we wnętrzu chatki, po chwili wróciła niosąc mieszek wypełniony ziołami - Masz i nie zgób, bo gniew Metztli straszny o ile sie po śmierci nie zmieniła - powiedziałą wciskając mu woreczek -A może zostaniesz? Naparu z ziółek sie napijesz? -

Offline Kozłow

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1717
  • Reputacja: 382
  • Płeć: Mężczyzna
  • Acid Rain!
I Zadanie Kozłowa
« Odpowiedź #6 dnia: 02 Maj 2007, 12:22:00 »
Kozłow popatrzył się na zielarkę, potem rozejrzał się po jej domu. Był nieco... dziwny. Wypełniał go odurzający zapach ziół, silniejszy nawet niż na polanie wokół domku.
- Nie, chyba podziękuję... muszę odnieść szybko zioła do Metztli - powiedział Kozłow.
- Skoro nie, to nie...
Zielarka popatrzyła na niego podejrzliwie, poczym odwróciła się i krzynkęła
- Wyjdź!
kozłow prawie wybiegł z chaty. Przeszedł przez polanę i wkroczył do lasu. Tym razem nie przemierzył go tak gładko, jak podczas drogi w drugą stronę. Przedzierał się przez gęstwinę dobre 2 godziny. Kiedy wyszedł z chaszczów, zaczął otrzepywać się z rzepów i liści. Podniósł głowę. Dwa ścierwojady powoli zmierzały w jego stronę. Wyjął topór i zamachnął się w stronę tego, który był bliżej....

Offline Metztli

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 938
  • Reputacja: 379
  • Płeć: Kobieta
  • Is it hot in here, or is it me?
I Zadanie Kozłowa
« Odpowiedź #7 dnia: 02 Maj 2007, 12:47:55 »
... i odciął zwierzęciu łeb, niestety, drógi był znacznie szybszy i dziobnął Kozłowa w ramie. Mężczyzna jednak szybko zaatakował, zanim bestia zadała drugi cios. Po chwili oba ścierwojady leżały martwe na ziemi, a Kozłow ruszył dalej do siedziby wampirów.

Offline Kozłow

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1717
  • Reputacja: 382
  • Płeć: Mężczyzna
  • Acid Rain!
I Zadanie Kozłowa
« Odpowiedź #8 dnia: 02 Maj 2007, 12:59:56 »
Coś jednak tknęło Kozłowa i ten zawrócił. Popatrzył na ścierwojady. "Hmm... może coś zjadły?" -pomyślał, poczym podwinął rękaw i wsadził rękę aż po łokieć w gardło ścierwojada. Wyczuł coś twardego. Złapał to w garść  wyjął kończynę, całą oślinioną z gardał martwego zwierzęcia. Była to sakiewka. Kozłow otworzył ją. Na ziemię wysypało się trochę złota. Podróżnik ucieszył się. Przeliczył złoto. Było tego 20 sztuk. Uszczęśliwiony, podążył w stronę siedziby wampirów. Mimo iż w sakiewce było mało złota, Kozłow powtarzał sobie: "Złoto zawsze złoto, nieważne ile". Resztę drogi pokonał bez przeszkód. Dotarł do siedziby wampirów i oddał zioła Metztli.
- Proszę oto twoje zioła.  

Forum Tawerny Gothic

I Zadanie Kozłowa
« Odpowiedź #8 dnia: 02 Maj 2007, 12:59:56 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top