Autor Wątek: XIV Zadanie Lorda Sado  (Przeczytany 1519 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Sado

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 5477
  • Reputacja: 2172
  • Płeć: Mężczyzna
  • So long, gay boys.
XIV Zadanie Lorda Sado
« dnia: 21 Kwiecień 2007, 22:37:04 »
Pewnego słonecznego poranka, Sado udał się do siedziby dowódcy ÂŁuczników, którą teraz zajmował Khaleb. Kiedy wszedł grzecznie się przywitał tradycyjnym "Witam". Khaleb uśmiechnął się i powiedział do ÂŁucznika:
- Ponoć masz świetną broń, świetną zbroję  i świetne umiejętności... Pewien Kupiec... bardzo bogaty potrzebuje eskorty w stronę gór. Napewno coś nam da jeśli go eskortujesz i da Ci trochę złota. Będzie to dośc trudna misja, lecz mam nadzieję że jej podołasz. Więc jak, chcesz się tego podjąć?
- Oczywiście Khalebie - odpowiedział Sado - nie mam nic przeciwko dobremu zarobkowi. Gdzie czeka owy kupiec?

Offline Khaleb

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 423
  • Reputacja: 3
XIV Zadanie Lorda Sado
« Odpowiedź #1 dnia: 21 Kwiecień 2007, 23:59:32 »
Tak więc Lordzie Sado, karawana kupiecka znajduje się jakiej 10 minut drogi za miastem. Mam nadzieje, że zdołasz wykonać zadanie. Bardzo mi na tym zależy. Teraz ruszaj, powiedzienia.

Forum Tawerny Gothic

XIV Zadanie Lorda Sado
« Odpowiedź #1 dnia: 21 Kwiecień 2007, 23:59:32 »

Offline Sado

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 5477
  • Reputacja: 2172
  • Płeć: Mężczyzna
  • So long, gay boys.
XIV Zadanie Lorda Sado
« Odpowiedź #2 dnia: 22 Kwiecień 2007, 11:47:06 »
Saod kiwnął głową i skierował się za miasto. Ostrożnymi krokami przeszedł bramę i ujrzał karawanę. Zaprawdę musiała należeć do bogatego kupca, gdyż koła wozu były pozłacane, a właściciel nie pozwalając sobie na żaden rabunek zatrudnił wielu wojowników. Sado spojrzał na innych ochraniarzy wozu. Z przodu stało dwóch umięśnionych wojowników. Oboje dzierżyli potężne miecze i wielkie tarcze. Ich zbroja była w pełni płytowa. Sado uśmiechnął się, gdyż wiedział, że razem z nimi wiele im nie grozi. Z tyłu o wóz opierał się człowiek w futrzanej zbroi, z długi dwuręcznym mieczem i krótkim łukiem. Sado odrazu poznał, iż to najemnik. Na ziemi, obok karawany siedział myśliwy. Jego zbroja była w pełni ze skóry. Na plecach nosił bardzo długi łuk i kołczan z zatrutymi strzałami. Nagle do ÂŁucznika podszedł  kupiec i powiedział:
- Ty zapewne jesteś Sado. Ten od Khaleba... skądś cię znam, ale dobra. Czas wyruszać. Wojownicy będą biegnąć obok karawany, a wy dwaj - tu spojrzał na myśliwego - siedźcie na wozie z tyłu i ostrzeliwajcie wrogów z łuku. Zrozumiano?!
- Tak jest - odparł Sado z sarkazmem i usiadł z tyłu na wozie.
Po chwili karawana ruszyła

Offline Khaleb

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 423
  • Reputacja: 3
XIV Zadanie Lorda Sado
« Odpowiedź #3 dnia: 22 Kwiecień 2007, 13:16:34 »
Po pewnym czasie byliście już w środku lasu. Dookoła panowała dziwna, tajemnicza atmosfera. Z każdym krokiem czuliście, że wydarzy się coś złego, jednak wasze umysły nadal były skupione. Aż tu nagle wyleciał zza karzaków dzik i szarżował prosto na wojowników, Sado jednak szybkim strzałem z łuku pozbawił stworzenie z łuku. Mimo tego, że stawało się coraz niebezpieczniej szliście dalej, jednak wędrówka ta wydawała się zgubna...
Gdy zatrzymaliście się koło jeziora napoić konie i napić sie wody z lasu wybiegł niedźwiedź!

Offline Sado

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 5477
  • Reputacja: 2172
  • Płeć: Mężczyzna
  • So long, gay boys.
XIV Zadanie Lorda Sado
« Odpowiedź #4 dnia: 22 Kwiecień 2007, 14:45:24 »
Sado spojrzał na niego jak wryty. Napiął szybko łuk i wypuścił strzałę, która trafiła w niedźwiedzia w nogę. Bestia nic sobie z tego nie zrobiła. Nagle dwóch wojowników się na nią rzuciło. Jeden wykonał piękne cięcie ranią bestię, a drugi właśnie przymierzał się do ataku, lecz niedźwiedź wykorzystał tę sytuację i swa wielką łapą zaatakował napastnika. Ten przewrócił się, a jego hełm upał kilka metów dalej. Potwór, choć ranny zbliżył się do rycerza i zadał ostateczny cios łapę. Myśliwy, który siedział razem z Lordem Sado na wozie, właśnie wypuścił strzałę, która poważnie zraniła potwora. Sado zadał cios śmiertelny trafiajął płonącą strzałą do pyska potwora.  Wraz z myśliwym pobiegli oskórowac bestię.
- Co ty na to, by po wyprawie podzielic skóry i inne między nas dwóch - powiedział Sado zdejmująć skórę i futro
- Dobra - odpowiedział Myśliwy, który właśnie wyrywał pazury i kły.
Po chwili razem zebrali skórę, futro, kły, pazury, krew i mięso. Karawana pojechała dalej. Kilka minut później drogę zagrodziała jej mała watacha wilków...

Offline Khaleb

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 423
  • Reputacja: 3
XIV Zadanie Lorda Sado
« Odpowiedź #5 dnia: 22 Kwiecień 2007, 17:20:01 »
Wędrowcy nic sobie z tego nei zrobili. Trochę hałasu i wszystkie pouciekały w różne strony. Gdy karawana zmierzała w równym tempie w strone wyjście z lasu, im oczom ukazała się kilku osobowa grupa rzeźimieszków!
Wszyscy stanęli w gotowości...

Offline Sado

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 5477
  • Reputacja: 2172
  • Płeć: Mężczyzna
  • So long, gay boys.
XIV Zadanie Lorda Sado
« Odpowiedź #6 dnia: 22 Kwiecień 2007, 17:30:54 »
Sado wycelował w jednego bandytę. Strzała utkwiła mu między żebrami. ÂŁucznik uśmiechnął się i zeskoczył z wozu. Kilku bandytów właśnie atakowało rycerza. Ten bardzo dobrze sobie radził, lecz w pewnej chwili został ogłusozny ciężką buławą. Sado zaczął szybciej biec, lecz było już za późno. Jeden z bandytów wbił wojownikowi swój długi miecz prosto w serce. Sado zawył ze wściekłości i rzucił się  ze swym ognistym mieczem na jednego z bandy, który okazał się Hersztem. W tym samym czasie ÂŁucznik-Bandyta trafił najemnika w ramię. "kolejny z grupy raniony. cholera" - pomyślał Sado i wykonał potężne cięcie wykorzystując moc miecza. Ostrze i pancerz przeciwnika rozleciały się niczym papier. Inni bandyci widząc to uciekli do lasu. Ranny najemnik pognał za nimi. Sado poszperał chwilę w zwłokach Herszta i znalazł tam 20 sztuk złota. Wraz z Myśliwym i Kupcem czekali na powrót najemnika... niestety nikt nie wracał. Z bólem wyruszyli dalej. Po chwili dotarli na polanę, na której było pełno krwiopijców.
- Ty zdobądź z nich skrzydał i żądła, ja zajmę  sie trucizną - powiedział Saod do myśliwego i razem wyciągnęli łuki...



---

Byłbym rad Khalebie, gdybyś za szybko nie kończył zadania.

Offline Khaleb

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 423
  • Reputacja: 3
XIV Zadanie Lorda Sado
« Odpowiedź #7 dnia: 22 Kwiecień 2007, 17:44:12 »
Po trafieniu jednego z krwiopijców reszta się na was rzuciła. Strzelaliście w nie tyle czasu ile, to tylko było możliwe. Sado wyciągnał miecz i ciął w bestie, pobiegł za jednym w nich w okolice większych krzaków, niestety jego towarzysz został raniony przez owada i padł, ponieważ nie mógł dostać z antidotum. Sado załamany odwrócił się do krzaków placami, z kąd wylaciał rozpruwacz!

Offline Sado

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 5477
  • Reputacja: 2172
  • Płeć: Mężczyzna
  • So long, gay boys.
XIV Zadanie Lorda Sado
« Odpowiedź #8 dnia: 22 Kwiecień 2007, 20:23:42 »
Przerażony Sado wyciągnął swój ognisty miecz i mocny cięciem zranił poważnie bestie. Podszedł do niej i dobił swym ostrzem. Wiedział, że w okolicy nie rośnie żadna roślina, która zneutralizowałaby działanie trucizny, lecz kazał poczekać kupcowi i karawanie, a sam pobiegł do lasu. Po chwili znalazł ziele znieczulające ból na kilka minut. Zerwał kilka sztuk i pobiegł do myśliwego. Kazał mu je zjeść. Kolega nie wierzył, że cokolwiek mu pomoże, lecz o dziwo po chwili spróbował wstać, co mu się udało, dzięki temu, iż nie czuł bólu.
- Jesteś zaistym błogosławieństwem. Zajmij się skórami rozpruwacza i trucizną krwipoijców, a ja tymczsem wyrwę im skrzydła i żądła - powiedział z uśmiechem myśliwy i wziął się do pracy.
Po chwili karawana znów ruszyła. W lesie znalęźliśmy jednego małego jelonka, którego zabiliśmy i oskórowaliśmy. Myśliwy czułsię coraz gorzej. Po chwili powiedział cicho:
- Co jest??
I runął na ziemię. Po osłuchaniu okazało się, iż jest już martwy. Sado zmartwiony, dał jego zwłoki do lasu, a łuk i strzały zakopał w ziemi. Potem wraz z kupcem pojachali do podnóża gór. Kupiec spojrzał na Lord'a Sado i powiedział:
- Musisz być bardzo rozważny i mądry, skoro jedynie ty przetrwałeś. Zachowaj skóry i resztę, którą zdobyłeś. Tutaj masz swą nagrodę - 150 sztuk złota. Mam także coś dla Khaleba. - kupiec wyjął zwitek papieru i zaczął na nim zkrobać, po czym włożył go do średniej wielkości paczki. - tu napisałem, ze spisałeś się na medal, a paczka jest dla Khaleba. Bywaj.
Sado kiwnął głową i pożegnał się z kupcem. Otworzył worek i policzył wszelkie zebrane trofea:
- 1 skóra dzika, 1 futro dzika, 10 kłów, 1 skóra niedźwiedzia, 1 futro niedźwiedzia, 10 pazurów, 2 skóry wilków, 2 futra wilków, 10 par skrzydęł krwipoijców, 10 żądeł krwiopijców, 10 tubek trucizny krwiopijców, 1 skóra rozpruwacza, 1 futro rozpruwacza. Oraz moja zaliczka, wraz ze złotem Herszta 170... huh nieźle - powiedział sobie Sado cicho
Skierował swe kroki do Ombros. Teleporter nie był jeszcze gotowy , więc z niego nie skorzystał. Po kilku godzinach znalazł się w mieście, po czym szybko pobiegł do Garnizonu ÂŁuczników. Poszedł do Khaleba mówiąc:
- WItaj Khalebie.Podczas wyprawy zebrałem trochę trofeów - tu zaczął wymieniać - co mam z nimi zrobić? Otrzymałem też zaliczkę w wysokośći 150 i "odebrałem" ze zwłok bandyty 20 złota, razem 170. Aha i mam tu jeszcze paczkę dla Ciebie i list pochwalny. Proszę - mówiąc to Sado wręczył Khalebowi list i paczkę

Offline Khaleb

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 423
  • Reputacja: 3
XIV Zadanie Lorda Sado
« Odpowiedź #9 dnia: 22 Kwiecień 2007, 21:50:37 »
Dobrze Lordzie Sado! Bardzo dobrze, spisałeś się na medal. Co do tej paczki przekażę ją Williamowi. Złoto podzielimy, łucznicy dostaną 100 sztuk złota, a Ty 70.

ZADANIE WYKONANE

70 sztuk złota, +2 do reputacji.

Forum Tawerny Gothic

XIV Zadanie Lorda Sado
« Odpowiedź #9 dnia: 22 Kwiecień 2007, 21:50:37 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top