Autor Wątek: Hipisi  (Przeczytany 5320 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Riddle.

  • Kopacz
  • **
  • Wiadomości: 112
  • Reputacja: 0
  • Mój dziadek był wielkim człowiekiem.
Hipisi
« dnia: 19 Luty 2007, 19:39:20 »
Od dłuższego czasu interesuje się ta kulturą, ruchem, organizacją czy jakkolwiek inaczej można hipisów nazwać. Wszystko zaczęło się od filmu pt. "Hair" (ang. "Włosy"). Była tam jako-tako opisana kultura hipisowska. Hipisi byli "wolni". Większość z nich nie posiadała domów ani pieniędzy. ÂŻyli razem i czuli jedność z naturą. Byli przeciwko wojnom oraz obowiązkowej służbie wojskowej. Walczyli o równouprawnienia dla kolorowych i kobiet. Mieli również wiele zwyczajów których nie tolerowało prawo jak i kościół. Wolność seksualna, częste zażywanie narkotyków jak i ich ogólne podejście do życia(zdarzało się, że wielu hipisów, zwłaszcza kiedy odbywała się wojna USA vs Vietnam, paliła swoje wezwania do wojska za co groziła kara wysokiej grzywny a nawet i do dwóch lat więzienia) doprowadzały do tego, że nikt nie chciał mieć z nimi nic do czynienia(czyt. byli dyskryminowani  )
Osobiście podziwiam hipisów za ich odwage "porzucenia" wszystkiego. Byli po prostu ludźmi którym nie odpowiadała rządza władzy i chęć zysku u innych ludzi. Odkryłem też, iż zapoznając się coraz głębiej z ich historią i kulturą zaczynam stwierdzać iż tak naprawde myśle dość podobnie. Co Wy o nich sądzicie?



Peace&Love   (lol)


Z wyrazami szacunku...

Offline Halina Kiepska

  • Kopacz
  • **
  • Wiadomości: 131
  • Reputacja: 0
Hipisi
« Odpowiedź #1 dnia: 19 Luty 2007, 20:07:33 »
Cytuj
Wszystko zaczęło się od filmu pt. "Hair" (ang. "Włosy").

Ohoho, przywracasz mi wiarę w ludzi. Myślałem, że dziś takich filmów już nikt nie ogląda. Jest to prawdziwe arcydzieło, a nawet pewien symbol tej subkultury. Naprawdę wielbię ten film, chociażby ze względu na miażdżącą puentę. Ale, ale, nie o tym tutaj chyba mowa.

Cytuj
Osobiście podziwiam hipisów za ich odwage "porzucenia" wszystkiego. Byli po prostu ludźmi którym nie odpowiadała rządza władzy i chęć zysku u innych ludzi. Odkryłem też, iż zapoznając się coraz głębiej z ich historią i kulturą zaczynam stwierdzać iż tak naprawdę myśle dość podobnie. Co Wy o nich sądzicie?

Jest to zjawisko, które występuje na pograniczu wszelkich przemian kulturowych. Romantycy buntowali się przeciwko klasykom, a hipisi przeciwko ówczesnej władzy i obyczajom. Czy robili dobrze? Nie będę się bawił w oceny, gdyż mam niewielkie pojęcie o tamtych czasach. Telewizja, radio, książki, internet - to nie to samo. ÂŻeby zrozumieć, o co tak naprawdę walczyli hipisi, trzeba było przebywać pośród nich. Na to niestety nie mamy już szans... ale, ale, znów pieprzę głupoty.
Hipisi odrzucili większość panujących zasad, do czego mam mieszane uczucia. Nowych ideałów nigdy nie można budować jedynie na krytyce starych, gdyż powstanie coś zupełnie bezwartościowego. I mimo iż doceniam to, o co walczyli przedstawiciele tego ruchu, potrafię dostrzec również pewne minusy. Chociażby wspomniane przez Ciebie, drogi poprzedniku, narkotyki. Głównym mottem hipisów była wolność i równość, ale te używki stanowiły zaprzeczenie ich ideologii. Dlaczego? Ano, dlatego, że w większości byli oni uzależnieni od wszelkiego rodzaju gówna, które znamy pod nazwą narkotyków.
Nie zmienia to jednak faktu, że hipisi byli obrońcami tolerancji, o którą było niezwykle trudno w tamtych czasach. Za to duży plus i jeszcze większe uznanie.


Forum Tawerny Gothic

Hipisi
« Odpowiedź #1 dnia: 19 Luty 2007, 20:07:33 »

Kristo

  • Gość
Hipisi
« Odpowiedź #2 dnia: 19 Luty 2007, 20:17:12 »
Piszesz to w czasie przeszłym, a tak naprawdę oni nadal są, żyją. Ruch hipisowski nadal jest tylko teraz to jest troszkę inaczej nazwane( Ruch Neohipisowski ). ÂŻadko teraz oblegają i demonstrują( to robią za nich zieloni ^^ ). Teraz walczą o swoje sprawy w inny sposób np. przeciążając serwery wielkich koncernów. Jest to teraz bardziej cywilizowana wersja hipisów, którzy dostosowali się do norm społecznych. Sam dawny ruch hipisów, za bardzo mnie nie interesował nigdy. Wielka walka o nieograniczoną wolność, wolny sex, legalizację narkotyków i ich ideologia nie przemawiają do mnie. Najbardziej mnie bawi w nich ich wizja raju na ziemi, który dla większości( czy nawet dla wszystkich )znajdował się w Indiach. Wielu ludzi tam wyemigrowała w poszukiwaniu własnego szczęścia i wolności. Ich ideały może i są piękne, tak jak komunizmu i anarchii ale to tylko ideały...

Offline Riddle.

  • Kopacz
  • **
  • Wiadomości: 112
  • Reputacja: 0
  • Mój dziadek był wielkim człowiekiem.
Hipisi
« Odpowiedź #3 dnia: 19 Luty 2007, 20:28:09 »
Cytuj
Głównym mottem hipisów była wolność i równość, ale te używki stanowiły zaprzeczenie ich ideologii. Dlaczego? Ano, dlatego, że w większości byli oni uzależnieni od wszelkiego rodzaju gówna, które znamy pod nazwą narkotyków.

Przyznam się, że również to zauważyłem. Po przemyśleniach doszedłem jednak do wniosku, że jest to Paradoks Hipisa (oczywiście nie ma czegoś takiego, ale fajnie brzmi  ). Jeśli prawdą jest tak jak pisałeś, drogi Reinmarze, że większość hipisów była uzależniona od narkotyków to był to tylko i wyłącznie ich wybór związany z ich "wolnością". Można nazwać to niewolą wolności.  Z tego co mój mózg zdąrzył się też dowiedzieć to brali oni przeważnie narkotyki powodujące halucynacje (LSD, haszysz, róznego rodzaju kwasy itd.) dla "uwolnienia" umysłu, by "poszerzyć" swoje "horyzonty". Co oczywiście nie zmienia faktu, że tak jak i każde inne narkotyki powodują one uzależnienia. Można wtedy jednak wrócić do mojego   Paradoksu Hipisa. Osobiście wątpie by większość z nich była uzależniona. Pewności co do tego oczywiście nie mam i od razu pisze, że również i Ty możesz mieć racje.


Z wyrazami szacunku...

EDIT:

Cytuj
Piszesz to w czasie przeszłym, a tak naprawdę oni nadal są, żyją
Zgadzam się z Tobą całkowicie, jednak celowo pisałem o nich w czasie przeszłym. Chodziło mi o tych prawdziwych hipisów. Prawdziwych ciałem i duchem. Z identycznymi poglądami i zachowaniami co w latach ich rozkwitu i "narodzenia".
« Ostatnia zmiana: 19 Luty 2007, 20:31:56 wysłana przez Riddle. »

Offline oktoffel

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 88
  • Reputacja: 0
Hipisi
« Odpowiedź #4 dnia: 19 Luty 2007, 22:33:12 »
Ja atez juz kiedyś zauważyłem że hipisi to byli super goście.   Możecie to teraz uznać za dziwne, ale jeżeli w tamtych czasach starczyłoby mi odwagi, a myśle że tak, to ja bym się do nich przyłączył. Ich ideologia do mnie przemawia - wolność, tolerancja, protestowanie przeciw temu czego nie akceptuję, pokój, odrzucenie "tych na górze". Pozatym oni życli jak jedna rodzina. Opuszczali domy rodzinne, ale szli do innej rodziny. Tam było miejsce na rozwijania siebie i roziwjanie wartości. Tam nie było zgiełku codziennego świata, pogoni za karierą, wojny itp. Oni żyli jakby oderwani od wszystkiego.
Co do narkotyków - Bob Marley jarał bo uważał ze to otwiera jego umysł na lepsze poznanie świata i szersze rozumowanie. I ja sie z nim zgodzę. Bo jakby nie było wtedy pojmujesz świat inaczej jak jesteś w "innym stanie". Jednak duża częśc hipppisów przesadziła. Stracili wolność.
Co do rozwiązłosci seksualnej. Nie jestem kompletnie za nią, ale na przykład nie zgadzam się też z Kosciołem że można dopiero po ślubie. Nie rozumiem tego, jak kogoś kocham to z nią idę, to jest normalna przyjemność podarowana nam przez Boga i czemu czekać na po ślubie?
Ale taka kompletna rozwiżałość też jest zła. Prowadzi do "zezwierzęcenia"

Gdy myślę o hippisach to przypomina mi sie film " żandarm na emeryturze"   tam byli hipisi. W ich siedzibei wszyscy siedzieli szczęśliwi, ujarani i powtarzali sobie: "Je t'aime" ( kocham cię )

Offline Kozłow

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1717
  • Reputacja: 382
  • Płeć: Mężczyzna
  • Acid Rain!
Hipisi
« Odpowiedź #5 dnia: 19 Luty 2007, 23:39:27 »
Hipisi to ludzie, którym zachciało się wolności po wojnie. Zamiast wziąć się do roboty i zacząć odbudowę zniszczeń wojennych jarali zioło uprawiali sex także homoseksualny i chodzili na beznadziejne manifestacje wolności i przeciwko wojnie, które i tak nic nie dały bo dalej są wojny. Ludzie po wojnie byli "rozmemłani" przedwojenny układ sił nie istniał, tacy ludzie zbierali się i pragnąc wolności grzeszyli na potęgę nie iwem czy tacy ludzie mogą się podobać, ale o gustach się nie dyskutuje. Dla mnie była to jedna wielka anarchistyczna banda.
« Ostatnia zmiana: 20 Luty 2007, 00:11:37 wysłana przez KOZÂŁOW »

Offline oktoffel

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 88
  • Reputacja: 0
Hipisi
« Odpowiedź #6 dnia: 20 Luty 2007, 10:18:05 »
Wielka anarchistyczna banda? i to mi sie podobało w nich między innymi   Sam jestem anarchistą. Poprzednik pisze: "Zamiast wziąć się do roboty i zacząć odbudowę zniszczeń wojennych " ??? Przcież oni własnie przeciw wojnie protestowali żeby nie było zniszczeń itp. Wojna to samo zło które nie powoduje niczego innego jak rozpacz, ból, cierpienie i zniszczenia.
Seks homoseksalny uprawiają takzę inne subkultury, a u hippisów tego było stosunkowo mało.
Protesty były dobre, bo on manifestowali że wojny nie chcą i jest zła, a ludzie się temu przyglądający byli zmuszeni do pomyślenia asertywnego i zastanowienia się czy wszystko to co im biały dom i tv kładzie do głowy jest prawdą i im serio odpowiada. Protesty moze nic nie dały, ale ciągle pokazują że są ludzie którym sieto nie podoba, którzy rozumieją że wojny są niepotrzebne. A czy tak naprawde nic nie dają? Pieleęgniarki protestowały i dostały podwyżki.

Kristo

  • Gość
Hipisi
« Odpowiedź #7 dnia: 20 Luty 2007, 11:10:55 »
KOZÂŁOW jaka odbudowa kraju po wojnie?:D W USA nie było żadnych zniszczeń po wojnie( nie licząc zatopionych statków i Hawaii ). Po za tym to było już po 15 latach po II wojnie światowej, więc nie można mówić o odbudowie państwa. Protestowali przeciwko wszelkim wojnom i nie równości, a w tym czasie przeciwko wojnie w Wietnamie, Korei itd, w których Amerykanie brali czynny udział.
oktoffel homoseksualizmu wcale nie było tak mało, to jeden z elementów wolności w końcu.

Offline Metztli

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 938
  • Reputacja: 379
  • Płeć: Kobieta
  • Is it hot in here, or is it me?
Hipisi
« Odpowiedź #8 dnia: 25 Luty 2007, 21:13:46 »
Zawsze podziwiałam hippisów. Ciągle najarani, szczęśliwi, wolni... Też bym chciała być wolna, podróżować po kraju niewielkim busikiem z przyczepą kempingową i paczką znajomych, wieczorami siedzieć przy ognisku i grać na bębenku, śpiewać, tańczyć i upajać się skrętami. Nie myśleć o problemach, o szkole, o rodzinie... Bez rozkazów, nakazów, zakazów. Jednym słowem wolność, peace and love!... Ale pewnie się myle, że życie hipsa nie było wcale takie różowe... Ale zawsze miło sobie pomarzyć...

Offline Riddle.

  • Kopacz
  • **
  • Wiadomości: 112
  • Reputacja: 0
  • Mój dziadek był wielkim człowiekiem.
Hipisi
« Odpowiedź #9 dnia: 30 Marzec 2007, 15:44:38 »
Kozłow mieliśmy zakończyć tą dyskusje, ale znowu zaczynasz wygłaszać swoje chore tezy.

Cytuj
Mógłbym pójść sobie do sąsiada, zamordować go i nie miałbym za to żadnych konsekwencji.
Hipisi pragną pokoju więc na chust kogoś mordować? Tylko w Twoim chorym umyśle mogło powstać coś takiego.

Cytuj
Oni chcieli pokoju, ale chcieli także największej samowoli jaką widział świat.

Samowoli która polegał też między-innymi na szanowaniu wolności drugiego człowieka a tego w Twoim zasranym komuniźmie nie znajdziesz.

Cytuj
Wcześniej byłaby wojna
I co Ty z tą wojną?! Text hipisów: "Make Love not War" nie jest chyba od tak sobie...

Jeśli cały czas myślisz, że anarchizm czy ugrupowanie hipisowskie to tylko i wyłącznie jeden wielki burdel dlatego, że nie ma jednego człowieka który za wszystkich odpowiada i on o nich decyduje to powodzenia w życiu codziennym. Dlaczego miała by być wojna? Dlaczego mielibyśmy się zabijać o pożywienie? (lol) Jeśli każdy by chciał pokoju to kto by wszystko rozpoczął? Komunista...  


Z wyrazami szacunku...

Forum Tawerny Gothic

Hipisi
« Odpowiedź #9 dnia: 30 Marzec 2007, 15:44:38 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything