Autor Wątek: Wyprawa po truciznę i żelazo  (Przeczytany 2257 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Boba Fett

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1566
  • Reputacja: 13
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wolność jest nieśmiertelna
Wyprawa po truciznę i żelazo
« dnia: 27 Styczeń 2007, 16:28:14 »
Jak było już pisane i omawiane w naszej Gildii, jest organizowana wyprawa w celu zdobycia trucizny z Krwiopijców i Bagiennych Topielców oraz żelaza. Wyprawa rozpoczyna się w dniu dziesiejszym (27 stycznia 2007r.) a kończy... Nie wiadomo, ale będzie trwała około czterech dni.

Reguły:
- Jest to wyprawa tylko (!!) dla łowców nagród.
- Każdy ma już określone umiejętności - proszę na nie zwracać uwagę, szczególnie przy ściąganiu trucizn...
- Nie udajemy niepokonanych i nietykalnych istot - wszystko jest jak w realnym życiu i proszę się z tym liczyć.
- Proszę nie posuwać momentalnie akcji do przodu - mamy kilka dni na nią i nie warto się śpieszyć.
- Pragnę, by posty były przyzwoitej długości i treści.


Każda odpowiedź łamiący któryś z tych punktów będzie zapewne usunieta na moje życzenie.

ÂŻyczę miłej zabawy przy pisaniu.  


ÂŁowcy powolnym krokiem opuścili mury Twierdzy Gildii. Odwrócili się i spojrzeli na nią po raz ostatni. Poprawili broń oraz hełmy i ruszyli w drogę.
Pierwsze kilkaset metrów odbyło się bez problemu. Dopiero, gdy wkroczyli na pustynne tereny zaczęły nie kłopoty. Przed sobą ujrzeli malutką grupę szkeletów - zapewne jeszcze z wyprawy króla - która nie wiedziała co ze sobą zrobić.
Wszyscy Samotni ÂŁowcy uznali, że...

Offline Crisis

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1177
  • Reputacja: 412
  • Płeć: Mężczyzna
  • What are you waiting for! Get to work!
Wyprawa po truciznę i żelazo
« Odpowiedź #1 dnia: 27 Styczeń 2007, 19:47:53 »
Wszyscy Samotni ÂŁowcy uznali, że powinni pierwsi zaatakować wykorzystując przewagę liczebną i mając nadzieję na element zaskoczenia. Boba Fett rozkazał ÂŁowcom podzielić się na dwie grupy i mieli oni za zadanie zaatakować nieumarłych od boków. Wszyscy zaczęli się skradać i po chwili byli już po bokach nieumarłych. Byli już gotowi ruszyć na szkielety, a jako, że mieli tylko broń ręczną, a niektórzy ÂŁowcy mieli broń dalekosiężną, ludzie mieli wielką przewagę. Po chwili przygotowań Boba Fett wydał rozkaz ataku, po czym...

Forum Tawerny Gothic

Wyprawa po truciznę i żelazo
« Odpowiedź #1 dnia: 27 Styczeń 2007, 19:47:53 »

Offline _Snopek_

  • Myśliwy
  • ***
  • Wiadomości: 265
  • Reputacja: 2
Wyprawa po truciznę i żelazo
« Odpowiedź #2 dnia: 27 Styczeń 2007, 20:10:03 »
Samotni ÂŁowcy zaatakowali szkielety z dwóch stron. Pierwsi dwaj przeciwnicy rozsypali się na kawałki zapewne nie zauważając nawet kiedy skończył się ich nędzny żywot. Pozostali ożywieńcy zbili się w zwarty szyk cofając się przed nacierającym przeciwnikiem. Kolejne szkielety padały martwe a widząc swą nieuchronną klęskę zaczęły uciekać. Pierwszy padł rażony pociskiem, a za ostatnimi dwoma pobiegli Snopek i Crisis. Jednym ciosem Snopek odciął nogę szkieletowi a gdy ten upadł na ziemię poczynił to samo z jego głową, drugi natomiast leżał parę metrów dalej z mieczem wbitym w tył głowy.
- To nie było zbyt trudne, lecz tego plugastwa może być więcej. Boba żeby upolować krwiopijców i topielce powinniśmy ruszyć bardziej na południe w miejscu gdzie rzeka biegnie niedaleko wzdłuż oceanu. Powinniśmy wyruszyć czym prędzej a rano rozpocząć polowanie. Proszę oto mapa zaznaczyłem na niej wstępne położenie naszego pierwszego obozowiska.

[img]http://img458.imageshack.us/img458/4171/mapawyspywulkanicznejeo4.jpg\" border=\"0\" alt=\"IPB Image\" /]

Offline Boba Fett

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1566
  • Reputacja: 13
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wolność jest nieśmiertelna
Wyprawa po truciznę i żelazo
« Odpowiedź #3 dnia: 28 Styczeń 2007, 12:32:39 »
Wszystko przebiegało zgodnie z planem. Obóz został rozbity, a na warcie nocnej stał Anaconda.
Rano zaraz po wschodzie słońca strażnik obudził wszystkich i obwieścił, że podczas czuwania ujrzał niedaleko stąd kilka Krwiopijców. ÂŁowcy Nagród ucieszyli się na wieść o nowej potyczce - mieli jednak cichą nadzieję, że spotkają potężniejsze stwory, jak np. Cieniostwory lub Bagienne Topielce. Te jednak miały swe legowiska dalej na południe.
Po zabraniu potrzebnych rzeczy, wszyscy udali się za Anacondą, który...
« Ostatnia zmiana: 28 Styczeń 2007, 12:33:09 wysłana przez Boba Fett »

Offline Crisis

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1177
  • Reputacja: 412
  • Płeć: Mężczyzna
  • What are you waiting for! Get to work!
Wyprawa po truciznę i żelazo
« Odpowiedź #4 dnia: 28 Styczeń 2007, 14:21:45 »
Wszyscy się udali za Anacondą, który prowadził do miejsca gdzie, jak mu się zdawało, zauważył krwiopijców. ÂŁowcy w ciszy i spokoju podążali za swym przewodnikiem. Mijały minuty, a krwiopijców nie było widać lub nawet słyszeć. Wszyscy zaczęli tracić cierpliwość, aż nagle Crisis odezwał się:
- Cicho! Wsłuchajcie się! - krzyczał, ale miał rację, bowiem do łowców dochodził dźwięk trzepotu skrzydeł i to z bliska...

Offline Dee'mon

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 401
  • Reputacja: -259
  • Płeć: Mężczyzna
  • Porzućcie wszelką nadzieję, wy, którzy wchodzicie.
    • Karta postaci

Wyprawa po truciznę i żelazo
« Odpowiedź #5 dnia: 28 Styczeń 2007, 15:40:38 »
Do łowców dochodził dźwięk trzepotu skrzydeł i to z bliska i ciągle się zbliżał w pewnym momencie łowcy zrozumiali, że Krwiopijcy leczą żeby ich zaatakować i są coraz bliżej wszyscy się poderwali wyjęli miecze i zaczęli walczyć, lecz ich ciągle przybywało jeden z łowców krzykną...

Offline Dee'mon

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 401
  • Reputacja: -259
  • Płeć: Mężczyzna
  • Porzućcie wszelką nadzieję, wy, którzy wchodzicie.
    • Karta postaci

Wyprawa po truciznę i żelazo
« Odpowiedź #6 dnia: 28 Styczeń 2007, 15:42:11 »
Do łowców dochodził dźwięk trzepotu skrzydeł i to z bliska i ciągle się zbliżał w pewnym momencie łowcy zrozumiali, że Krwiopijcy leczą żeby ich zaatakować i są coraz bliżej wszyscy się poderwali wyjęli miecze i zaczęli walczyć, lecz ich ciągle przybywało jeden z łowców krzykną...

Offline _Snopek_

  • Myśliwy
  • ***
  • Wiadomości: 265
  • Reputacja: 2
Wyprawa po truciznę i żelazo
« Odpowiedź #7 dnia: 28 Styczeń 2007, 18:07:26 »
Cała piątka łowców przygotowała się do ataku. Te małe latające stworki może wyglądały niepozornie jednak w ich żądłach płynęła trucizna tak że trzeba było podjąć odpowiednie środki ostrożności. Do tego celu ÂŁowcy posiadali sieci w które można będzie spętać te stworzenia. Plan był prosty pierwszy stwór padł rażony z broni dystansowej, a gdy reszta ruszyła na myśliwych ci zarzucili na nie sieci po czym dobili je z toporów. Snopek, Crisis, Boba i Anaconda pozyskali po jednej filocę trucizny.
- ÂŚwietna robota panowie mamy już 4 porcje trucizny z krwiopijców potrzebujemy jeszcze 6 porcji oraz 5 sztuk trucizny z bagiennych topielców. Ruszajmy dalej na południe topielce zadomowiły się w nowo wyrosłym lesie gdyż lubią cień i mięso goblinów które też tam się osiedliły.
« Ostatnia zmiana: 28 Styczeń 2007, 18:34:11 wysłana przez _Snopek_ »

Offline Crisis

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1177
  • Reputacja: 412
  • Płeć: Mężczyzna
  • What are you waiting for! Get to work!
Wyprawa po truciznę i żelazo
« Odpowiedź #8 dnia: 28 Styczeń 2007, 19:27:26 »
- Dobra ludzie zwijajcie się! - krzyknął Boba Fett nakazując wymarsz. Wszyscy posłusznie zebrali się i ruszyli. Crisis i Snopek szli na końcu stawko rozmawiając o starych czasach w starej gildii. Wszyscy szli tak parę godzin, a na drodze spotkali tylko parę wilków, które nie sprawiły kłopotu łowcom. Po chwili dowódca łowców odezwał się:
- Wszyscy stać! - powiedział, po czym wszyscy stanęli będąc ciekawym co Boba Fett zobaczył...

Offline Boba Fett

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1566
  • Reputacja: 13
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wolność jest nieśmiertelna
Wyprawa po truciznę i żelazo
« Odpowiedź #9 dnia: 28 Styczeń 2007, 20:33:31 »
Przywódca Gildii zaczął się skradać - wolnymi krokami zbliżył się do gęstych krzaków. Zdjął powoli łuk i rozsunął liście. Niedaleko całej grupy znajdowała się sporych rozmiarów grota, ciemna w środku. ÂŁowca bacznie przyglądał się jej oraz przysłuchiwał.
- Niedźwiedź albo Cieniostwór - podsumował po odgłosach wydobywających się z jaskini.
- Wchodzimy? - zapytał BalloorT.
- Nie ma po co - odpowiedział Fett. - Zwierze śpi, a nas ineteresują tylko Bagienne Topielce iii... - przeciągnął sylabę przesuwając przy tym łuk kilkadziesiąt stopni w prawo. - Gobliny.
- Gdzie...? - zaczął Crisis. - Ach, teraz i ja je widzę!
- Cisza, bo spłoszysz je lub obudzisz to, co znajduje się w grocie - warknął Snopek podchodząc do krzaków i przyglądając się małym, zielonym humanoidom dzierżącym kije lub jakieś stare, zardzewiałe żelastwa przypominające prymitywne miecze.
- Tam gdzie Goblin, tam i Topielec, to oczywiste - powiedział cichy dotąd Anaconda. - Topielce zazwyczaj lubią się kręcić blisko jadłodajni.
- Dobra, przyda nam się ich kilka na przynęte. - Boba Fett odwrócił się do pozostałych. - Oczywiście martwych, nie zamierzam się bawić. Potem pozostanie nam już tylko ustalić dokladne miejsce Topielców i zrobić swoje.

Offline _Snopek_

  • Myśliwy
  • ***
  • Wiadomości: 265
  • Reputacja: 2
Wyprawa po truciznę i żelazo
« Odpowiedź #10 dnia: 28 Styczeń 2007, 21:21:15 »
Pokonanie grupki goblinów nie sprawiło wojownikom większych problemów, po chwili czterech przeciwników leżało martwych a reszta uciekła do lasu. ÂŁowcy wybrali dwa dorodniejsze okazy i powlekli je za sobą zmierzając w stronę wybrzeża. Na skraju lasu postanowili rozbić obóz w którym później przenocują. Snopek i Crisis wyruszyli na zwiad w poszukiwaniu topielców,a gdy wrócili oznajmili wesoła nowinę. Otóż pięć minut drogi od obozu znajdowała się grupka czterech topielców.
- Na taką dużą grupkę potrzebny jest dobry plan, niedaleko miejsca bytowania tych stworów jest sporo skał możemy zwabić tam topielce za pomocą goblinów, mamy 2 duże sieci więc jeśli uda nam się je dobrze zarzucić powinniśmy je schwytać. Wtedy będziemy mogli je zabić bez potrzebnego ryzyka.
Po tych słowach ÂŁowcy zabrali potrzebny sprzęt i wyruszyli mając nadzieje że ich plan się powiedzie ...

Offline Anaconda

  • Myśliwy
  • ***
  • Wiadomości: 223
  • Reputacja: 0
Wyprawa po truciznę i żelazo
« Odpowiedź #11 dnia: 29 Styczeń 2007, 15:49:42 »
ÂŁowcy znaleźli dobrze zakryte przez krzaki miejsce na skałach niedaleko których wygrzewały się topielce.
- No dobrze, dawajcie tutaj te zielone pokraki. Mam nadzieję, że nic się nie domyślą - rzekł Boba Fett
BalloorT przyniósł ciała obu goblinów, gdy miał je już rzucić pod skały jako przynętę...
- Czekajcie... co to? - szepnął Anaconda
- O co ci chodzi - odpowiedział Snopek
- Nie słyszycie? Tam. W krzakach - powiedział Anaconda wskazując gęste krzaki tuż za łowcami
- Idź sprawdzić - rozkazał Boba Fett
Anaconda ostrożnie ruszył przedzierając się przez gąszcz taszcząc w rękach swój topór. Reszta czekała na niego już dobrych kilka chwil..
- Pewnie ulotnił się tchórz... - parsknął Crisis
Nagle z krzaków wybiegł Anaconda
- Za nami..... tam w krzakach...... - sapał - KRWIOPIJCE! z 5 sztuk! I do tego się zbliżają do nas -
- Co!? Cholera, jeśli nas zaatakują topielce nas usłyszą i prawdopodobnie zechcą sobie urządzić niezły obiadek... - stwierdził Boba Fett
- To co robimy? - zapytał BalloorT
« Ostatnia zmiana: 29 Styczeń 2007, 15:55:50 wysłana przez Anaconda »

Offline Crisis

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1177
  • Reputacja: 412
  • Płeć: Mężczyzna
  • What are you waiting for! Get to work!
Wyprawa po truciznę i żelazo
« Odpowiedź #12 dnia: 29 Styczeń 2007, 20:34:56 »
- Jak to co robimy? - powiedział Boba Fett - musimy się wycofać i przegrupować. Wtedy pomyślimy co należy zrobić.
- Dobra, więc wiejemy! - krzyknął Crisis po czym obrócił się i zaczął biec. Reszta zaczęła uciekać razem z Crisisem. Po kilku sekundach ÂŁowcy zatrzymali się wiedząc, że już nic im nie grozi i nie są w pułapce. Większość ludzi łapała powietrze, ale Snopek nasłuchiwał. Po chwili powiedział:
- Słuchajcie! Chyba coś słyszałem - powiedział, po czym łowcy zaczęli wsłuchiwać się w niezręczną ciszę...

Offline _Snopek_

  • Myśliwy
  • ***
  • Wiadomości: 265
  • Reputacja: 2
Wyprawa po truciznę i żelazo
« Odpowiedź #13 dnia: 29 Styczeń 2007, 22:46:23 »
ÂŁowcy nie mieli zamiaru odpuścić swej zwierzynie dlatego poczęli się skradać spowrotem w miejsce z którego przed chwilą uciekli. Dźwięk skrzydeł już dawno umilkł jednak nadal słychać było ów dziwne odgłosy. Topielców nie było widać na wybrzeżu dlatego zaczęli powoli obchodzić skały. Ku ich zdziwieniu ich pułapka zadziałała w 100% gdyż po chwili ujrzeli widok ucztujących stworów które pożerały gobliny mlaskając przy tym w najlepsze.
- Szybko na stanowiska sieci są już przygotowane, rozdzielić się według starego planu - wyszeptał Boba po czym wszyscy udali się po cichu na swoje pozycje.
Na jednej skale przygotowani stali Snopek i Crisis, na drugiej zaś Anaconda i Balloort, Fett natomiast przyczaił się w krzakach skąd dał sygnał do rozpoczęcia akcji.
Sieci zostały narzucone a topielce splątane, ÂŁowcy wyskoczyli z ukrycia i zaczęli ranić uwięzione stworzenia. Po chwili dwa z nich leżały już martwe, a kolejny sapał resztkami sił. W pewnym momencie jedna z sieci nie wytrzymała i jeden stwór wydostał się na wolność ...

Offline Crisis

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1177
  • Reputacja: 412
  • Płeć: Mężczyzna
  • What are you waiting for! Get to work!
Wyprawa po truciznę i żelazo
« Odpowiedź #14 dnia: 30 Styczeń 2007, 19:45:49 »
Na szczęście Boba Fett miał głowę na karku i zabił bestię z broni dystansowej. Atak został idealnie przeprowadzony - Topielce zostały uwięzione i można było teraz bez żadnego zagrożenia ubić bestie. Gdy potwory już leżały martwe łowcy zabrali się do pozyskiwania trucizny. Po chwili trucizna już znalazła się rękach łowców. Boba Fett wtedy odezwał się do grupy:
- Dobra, mamy już truciznę z topielców. Kierujmy się teraz po żelazo, po drodze uda nam się pozyskać jeszcze trochę trucizny z krwiopijców czy topielców - powiedział, po czym łowcy udali się w stronę kopalni.

Offline _Snopek_

  • Myśliwy
  • ***
  • Wiadomości: 265
  • Reputacja: 2
Wyprawa po truciznę i żelazo
« Odpowiedź #15 dnia: 30 Styczeń 2007, 21:15:30 »
Snopek spojrzał na zmęczonych towarzyszy i rzekł
- Wykonaliśmy dotychczas kawał dobrej roboty dlatego myślę że powinniśmy odpocząć. Rozbijmy obóz zjedzmy trochę mięsa i posprzątajmy sprzęt oraz trofea. Crisis masz racje jutro z samego rana udamy się do kopalni po żelazo, czeka nas cały dzień drogi więc miejmy nadzieję że uda nam się jeszcze upolować jakieś krwiopijce.
Po tych słowach grupa zaczęła przegrupowywać swoje siły, zabezpieczyli truciznę i rozbili obóz, na dopiero co rozpalonym ognisku usmażyli trochę mięsa i zjedli je ze smakiem. Snopek czuwał na warcie przez całą noc i rano obudził pozostałych.
- Zbierać manatki panowie ruszamy pobawić się w górników.
Po drodze do miejsca wydobycia ...

Offline Boba Fett

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1566
  • Reputacja: 13
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wolność jest nieśmiertelna
Wyprawa po truciznę i żelazo
« Odpowiedź #16 dnia: 03 Luty 2007, 12:56:12 »
Wszyscy łowcy nagród po wykonaniu celów - zdobycia trucizny oraz dostatecznej ilości żelaza - wrócili z radosnymi minami do progów swojej siedziby na Wyspie Wulkanicznej, gdzie jeszcze kilka dni po zakończeniu wyprawy, rozmawiali o tym, co się podczas niej zdażyło.

Podsumowanie:
Straty w ludziach - 0
Zdobycze:
- Trucizna z Krwiopijcy - 11 fiolek
- Trucizna z Bagiennych Topielców - 4 fiolki
- Bryłki żelaza - 100 sztuk

Forum Tawerny Gothic

Wyprawa po truciznę i żelazo
« Odpowiedź #16 dnia: 03 Luty 2007, 12:56:12 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything