Mauren wybiegł zaraz za Melkiorem mając w ręku włócznię. Ciemnoskóry rozpędził się trochę po czym, oddał rzut. Czarna włócznia została zamaskowana, przez nocną aurę, która panowała i trafiła bezbłędnie, przeszywając jednego z przeciwników. Grot wbił się w napierśnik, potem dosięgnął on skóry, by w końcu wylądować w brzuchu, przebijając organy. Człowiek zatrzymał się w miejscu, nie spodziewając się tego co go, spotkało. Odruchowo złapał za rękojeść broni maurena i osunął się na ziemię.
Nawaar teraz ruszył do bezpośredniej konfrontacji, dobywając swoją katane. Ciemnoskóry ruszył na adwersarza, który sam trzymał miecz w ręku. Ciemnoskóry zaatakował z boku od lewej, starając się rozciąć przeciwnikowi brzuch. Ten jednak zdążył, zablokować atak kosztem swojej broni, która dosłownie pękła. Ciemnoskóry nie zamierzał, czekać tylko obrócił się, unosząc broń nad głową i zadał on cios z góry na dół, trafiając bezpośrednio ostrzem w głowę bandyty. Krew trysnęła z czaszki, zalewając twarz bandyty równocześnie, zabijając go na miejscu. Ciemnoskóry nie poprzestał na tym, tylko ruszył na następnego przeciwnika, który trzymał oba sztylety. Kruk musiał podejść do tego rozsądnie, bo przeciwnik był zdecydowanie szybszy od niego, także na początek zrobił serię uników, starając się wyczuć przeciwnika. Ciemnoskóry w końcu zadał pchnięcie, próbując trafić w gardło swego rywala, niestety ten zdążył zrobić unik. Mauren zaczekał na atak, który w końcu musiał nastąpić i stało się człowiek, ruszył na niego znów starając się, pchać i ciąć w ciało ciemnoskórego. Kruk znowu zrobił uniki i nawet kilka razy, zablokował atak kataną i nadszedł ten moment, kiedy wróg zrobił piruet, żeby trafić Nawaara w ramię, lecz w tym momencie, zrobił on unik i ponownie, pchnął ostrzem na gardło przeciwnika tym razem trafiając. Widocznie przeciwnik poczuł zmęczenie i źle dobrał odległość. Ostrze przebiło skórę gardła, wbijając się głęboko. Mauren cofnął się do tyłu, wyciągając ostrze broni z szyi dopiero wtedy krew trysła, pozbawiając kolejnego wroga życia.
Ciemnoskóry wytarł katanę chowając ją, potem wypił miksturę chwilowej niewidzialności, znikając przeciwnikom z oczu. Teraz miał chwilę, żeby zabić kolejnych przeciwników. Dobył on szybko nóż w lewą dłoń prawą zaś, pozostawił pustą. Mauren nie umiał się skradać, także tylko rozpędził się na nieświadomych jeszcze przeciwników i najpierw, rzucił "Grzmotem" w czoło jednego z wrogów, przebijając jego czaszkę oraz mózg w tym momencie mikstura, przestała działać i ciemnoskóry ukazał swoją postać, aby następnie szybkich ruchem nadgarstka, wydobyć ukryte ostrze i wbijając je w brzuch zaskoczonego bandyty oraz, powalając go na ziemię. Rana była głęboka i zdolna unieszkodliwić go na dobre.
Nawaar schował ukryte ostrze i wrócił na pozycję, żeby ewentualnie wysłuchać nowych rozkazów.
5 x
https://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Bandyta szturmują dom
Tracę miksturę chwilowej niewidzialności.