- Pozwolę sobie jedynie dodać Melkiorze, jeśli mogę, że powinieneś zasugerować małżonce, Umiłowanej Księżnej Vrih, aby nie zamknęła Kuryera. - zaczął delikatnie mówić Warcisław. - Wiem, że to szmatławiec, w którym pracują same kanalie, ale obawiam się, że w tej chwili likwidacja Kuryera nie przyniesie niczego dobrego. Owszem, w obecnym stanie prawnym na Vrih Umiłowana Księżna może zamknąć gazetę. Ale kiedy Vrih stanie się częścią Valfden, mieszkańcy będą korzystać z naszych praw konstytucyjnych. A te nie pozwolą na arbitralne zamknięcie gazety przez żadnego szlachcica ani organ administracji publicznej. To oznacza jednocześnie, że Kuryer będzie można odnowić, będzie korzystał z konstytucyjnej ochrony i będzie mógł ze zdwojoną siła uderzać tak we władze Vrih, jako części Valfden, jak i w samo Valfden. Myślę, że z racji faktu, iż chłopstwo lubi szmatławce, nie można lekceważyć siły tego typu gazet, i jeżeli nie grozi to w bezpieczeństwo lub podstawowe interesy państwa, należy starać się dać im wolność wypowiedzi, jednocześnie wyraźnie przedstawiając sprostowania wszelkich nieprawdziwych informacji w nim zawartych. Inaczej szmatławce będą w sposób istotny wpływać na opinię publiczną w niższych warstwach społecznych, nastawiając ją do nas negatywnie. - dodał, starając się wytłumaczyć wszystko spokojnym, wykładowym tonem.