Propozycja pracy i prawie stałego zarobku mogła skusić, ale niestety nie chciał podlegać cały czas krasnoludowi nawet w takich momentach, których nie mógłby sobie pozwolić na wypłynięcie. Jednak nim powie nie wolał, zapytać o warunki.
- Powiem tak znam się gwiazdach, przebyłem potrzebne szkolenie, także na okręcie się nie zagubię, ale mam pytanie jakie będą warunki? I na jakiej zasadzie podlegam tobie? Chodzi mi o to czy mam być na każde skinienie twojego palca, bo czasami mogą wyskoczyć sytuacje, których nie jesteśmy w stanie przewidzieć, także nie dziw się, iż od razu nie odpowiedziałem tak.
Czekał na odpowiedź brodacza.