Autor Wątek: Braterska pomoc  (Przeczytany 26067 razy)

Description:

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Offline Mirzak aep Rothgar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 253
  • Reputacja: 168
    • Karta postaci

Odp: Braterska pomoc
« Odpowiedź #200 dnia: 07 Maj 2019, 21:37:16 »
- Osłaniać mnie chuje. Krasnolud wybiegł z okopu po drabince, pośród wymiany ognia biegł do orka. Co ja odpierdalam. Kucnął. Strzał. Trafienie. Kilka metrow dalej. Powtórka. Znowu. Dotarł do orka, żył bo ciężko dychał na granicy przytomności. Mirzak przewiesił kusze przez ramie i chwycił orka pod pachy. Osz ty gruby czarnuchu. I cągnął go do okopów. A w tym czasie bitwa sie skończyła. - Medyk kurwa!

Nasi: 89x https://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/B%C4%99kart_najemnik
        25x https://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Smoczy_Je%C5%BAdziec


Wróg pokonany

Offline Mirzak aep Rothgar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 253
  • Reputacja: 168
    • Karta postaci

Odp: Braterska pomoc
« Odpowiedź #201 dnia: 08 Maj 2019, 14:03:38 »
Mirzakowi pomogli położyć puszystego orka na wozie. Krasnolud i kilku Bękartów ruszyło prędko do fortu.

[member=26861]Emerick Sauvetier[/member]

Forum Tawerny Gothic

Odp: Braterska pomoc
« Odpowiedź #201 dnia: 08 Maj 2019, 14:03:38 »

Offline Zaidaan

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1812
  • Reputacja: 1668
    • Karta postaci

Odp: Braterska pomoc
« Odpowiedź #202 dnia: 08 Maj 2019, 16:25:42 »
Tymczasowy dowódca fortu pogratulował artylerzystom celnego oka i zezwolił na odpoczynek. Widząc jak w stronę fortu biegnie kilku najemników z orkiem na wozie, szybko zszedł na dziedziniec.
- Medyk! Zwołajcie tu medyka!
Rzucił ogólnikowymi rozkazami, do pobliskich najemników, a sam podszedł do czarnoskórego orka.
- Ładnie żeś się wpakował, co tam się stało?

Offline Kenshin

  • Konkordat puszczy i kniei
  • ***
  • Wiadomości: 2466
  • Reputacja: 1763
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Braterska pomoc
« Odpowiedź #203 dnia: 08 Maj 2019, 17:11:38 »
Kenshin otworzył oczy, gdy usłyszał głos Emericka. Ból był niemiłosierny, lecz twarda skóra orka oraz przyzwyczajenie bojowe sprawiła, że trzymał się jeszcze, po opuszczeniu go przez demona.
- Gdzie jestem?
Zapytał zmęczony głosem, jakby zaraz miał wyzionąć ducha.

Offline Mirzak aep Rothgar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 253
  • Reputacja: 168
    • Karta postaci

Odp: Braterska pomoc
« Odpowiedź #204 dnia: 08 Maj 2019, 18:13:38 »
- W forcie Flaming idioto. Odpowiedział orkowi. - A ty Poruczniku nie jesteście aby medykiem?

Offline Narrator

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 1435
  • Reputacja: 1193
Odp: Braterska pomoc
« Odpowiedź #205 dnia: 09 Maj 2019, 14:06:23 »
Kenshina zabrali medycy do lazaretu. Tam chirurg oczyścił i opatrzył jego rany. Minął też dzień. Ork leżał na łóżku a Mirzak akurat do niego szedł.

Offline Melkior Tacticus

  • Król
  • ***
  • Wiadomości: 7321
  • Reputacja: -3620
    • Karta postaci

Odp: Braterska pomoc
« Odpowiedź #206 dnia: 09 Maj 2019, 14:15:53 »
W tym samym czasie w Łęcinach na Valfden. Melkior wraz z wsparciem dotarli do wioski gdzie czekała Pięść Rashera, którą ładowano kolejną porcją zaopatrzenia. Posiłki powoli wchodziły na pokład. Melkior wszedł do swej kajuty i oczekiwał przybycia pewnych osób.

Offline Kenshin

  • Konkordat puszczy i kniei
  • ***
  • Wiadomości: 2466
  • Reputacja: 1763
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Braterska pomoc
« Odpowiedź #207 dnia: 09 Maj 2019, 16:23:43 »
Kenshin po ostatnich wypowiedzianych słowach, zemdlał. Medycy go opatrywali z dużą starannością, ale nawet wtedy się nie przebudził dopiero po jakimś czasie odzyskał siły, ba nawet nie wiedział ile czasu minęło oraz jaki dzień nastał. Ork będzie miał wiele pytań do pierwszej osoby, którą spotka na razie, nie zwlekał się z łoża, gdyż rany kości oraz nóg niezbyt jeszcze na to pozwalały, po prostu czekał na kogoś kto go ocalił lub pojmał.

Offline Egbert

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 317
  • Reputacja: 278
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Braterska pomoc
« Odpowiedź #208 dnia: 09 Maj 2019, 19:44:32 »
Egbert wrócił do Bastardo wraz z komandorem i resztą oddziału, bezpośrednio po tym jak załatwili inkwizytorów z gminy Hardor. Rudobrody splunął na wspomnienie tych opancerzonych. Z taką wzmacnianą magicznie zbroją każdy idiota mógł udawać wojownika. Ciekawiło go, czy tamten mag zdoła przygotować im jakąś broń zdolną przebić się przez te ich czarodziejskie pancerze. Teraz Egbert szedł drogą w stronę Łęcin. Przed sobą widział już chaty osady, której nie tak dawno temu bronił przed najeźdźcami z Białej Hordy, oraz dumną Pięść Rashera. Dawno nie pływał, ale spędził w swoim życiu trochę czasu na pokładzie, więc nie martwił się o to jak zniesie podróż morską. To było kiedyś, jeszcze przed Valfden, ale chyba nie zapomniał jak to się robi i wciąż mógł nazywać się wilkiem morskim z czystym sumieniem. Pozdrowił chłopaków pilnujących okrętu. Na pokład pakowano żywność, sprzęt i zapasy. Pakowali się również ludzie i przedstawiciele innych ras. Każdy miał na ramieniu ich godło, czaszkę w koronie będącą znakiem rozpoznawczym Bękartów Rashera. Sądząc po ilości obecnych, niedługo będą gotowi do wypłynięcia. Egbert pokiwał głową z uznaniem i też wszedł na statek. Wyglądało na to, że komandor chciał zabrać na Vrih całą kompanię. Rudobrody jeszcze nigdy nie widział wszystkich Bękartów walczących jednocześnie, ramię w ramię na jednym polu bitwy. Uśmiechnął się na myśl, że w końcu się tego doczeka. Od dawna marzyła mu się jakaś większa potyczka. Oczywiście, na jednej batalii nie musi się kończyć. Wojenką też by najemnik nie pogardził. Słysząc jak deski skrzypią mu pod nogami, wciągnął głośno powietrze. Czuł zapach morza. Niedługo poczuje też smród gówna, kiedy ghuruckie jaszczurki zaczną srać ze strachu na ich widok. 

Offline Melkior Tacticus

  • Król
  • ***
  • Wiadomości: 7321
  • Reputacja: -3620
    • Karta postaci

Odp: Braterska pomoc
« Odpowiedź #209 dnia: 09 Maj 2019, 21:22:50 »
Komandor wyszedł na pokład. W stroju bardziej odpowiednim do morskich wojaży niż zbroja płytowa. Brakowało mu tylko papugi na ramieniu. - Egbert! Witaj. Pozdrowił szeregowego.


Tymczasem na Vrih do Emericka podszedł sierżant Norman.
- Sir. Straciliśmy 10 ludzi na plaży, Może wyrzuciło na brzeg tego ich margrabiego, oczekuje w lochu.

Offline Mirzak aep Rothgar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 253
  • Reputacja: 168
    • Karta postaci

Odp: Braterska pomoc
« Odpowiedź #210 dnia: 09 Maj 2019, 21:36:00 »
Wygląda jak gówno. Stwierdził fachowo krasnolud podchodząc do łóżka orka, wziął kszesło i usiadł obok tak że rękoma oparł się o oparcie.
- Wyglądasz jak kawał gówna Kenshin.

Offline Zaidaan

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1812
  • Reputacja: 1668
    • Karta postaci

Odp: Braterska pomoc
« Odpowiedź #211 dnia: 09 Maj 2019, 21:55:46 »
Po zwycięstwie nad jaszczurami porucznik udał się do swojej izby, gdzie świętował wygraną z jedną z elfek z pobliskiego burdelu. Po jakimś czasie pożegnał ją dając jej parę grzywien w nagrodę, a sam oddał się relaksowi i oglądaniu mapy Vrihok i pobliskich mórz, siedząc na wygodnym krześle popijając wino z srebrnego kielicha i zaciągając się skrętem. Wkrótce potem do środka wszedł Norman, upił jeszcze łyka i odstawił na stół. Słysząc o pojmaniu samego margrabiego, oczy zrobiły mu się jak dwa denary, nie ukrywał zadowolenia.
- Zmarłych pochowajcie z należytymi honorami, niech spoczywają w pokoju. A margrabiego przygotujcie na małą rozmowę, chętnie się z nim spotkam.

1756g - 25g = 1731g

Offline Melkior Tacticus

  • Król
  • ***
  • Wiadomości: 7321
  • Reputacja: -3620
    • Karta postaci

Odp: Braterska pomoc
« Odpowiedź #212 dnia: 09 Maj 2019, 22:06:16 »
- Rozkaz. Poszedł przygotować jeńca.

Offline Kenshin

  • Konkordat puszczy i kniei
  • ***
  • Wiadomości: 2466
  • Reputacja: 1763
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Braterska pomoc
« Odpowiedź #213 dnia: 10 Maj 2019, 08:14:23 »
Ork usłyszał jak ktoś, łapie za klamkę do pokoju, wykonuje kilka kroków oraz, siada tuż koło jego łóżka. Kenshin poczuł się zdecydowanie lepiej, ale jak to powiedział ktoś kto koło niego, usiadł "wyglądał jak gówno". Zapewne tak było i nie miał po co wdawać się w polemikę, jednakże miał do zadania dużo pytań.
- Kojarzę twój głos, ale nadal nie wiem czy zostałem porwany, odbity a może jedno i drugie? I gdzie jestem? To na początek naszej wspólnej konwersacji.
Pytania zadane przez czarnoskórego orka mogły wskazywać na to, że stracił on częściowo pamięć po, otrzymanych obrażeniach jednak przyczyna była zupełnie inna i ostatnie co naprawdę dobrze pamięta był okręt pełny demonów i w sumie mógłby się zastanowić czy, nie ma czasem do czynienia ze sługą demonów właśnie teraz, kiedy jest zupełnie bezbronny.

Offline Mirzak aep Rothgar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 253
  • Reputacja: 168
    • Karta postaci

Odp: Braterska pomoc
« Odpowiedź #214 dnia: 10 Maj 2019, 10:21:38 »
Kenshin leżał w szpitalu polowym, nie w pokoju.
- Jesteś w Forcie Flaming. Oberwałeś szarżując na 70 jaszczurek z łukami. Ty serio nic nie pamiętasz? Który mamy rok?

Offline Kenshin

  • Konkordat puszczy i kniei
  • ***
  • Wiadomości: 2466
  • Reputacja: 1763
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Braterska pomoc
« Odpowiedź #215 dnia: 10 Maj 2019, 11:17:48 »
Ork mógł śmiało stwierdzić po informacjach jakich, uzyskał nie był w niczyjej niewoli a został dotkliwie ranny podczas walki, wiedział również, że przeżyje, tylko potrzeba będzie mu czasu na szczęście jego rasa znana jest z twardości, więc wkrótce zapomni, o ranach. Kenshin nie do końca stracił pamięć, lecz miał przebłyski i pamiętał, niektóre wydarzenia, ale żeby w pełni wszystko sobie, poukładać w głowie musiał ktoś kluczowe rzeczy, dopowiedzieć. Jednak pytanie o rok uznał za zwykłą błahostkę.
- Trzydziesty trzeci, ale z tego co pamiętam to fort Flaming, nie znajdował się na Valfden, gdzie jesteśmy?
Pasterz stworzenia jako jeden z ważniejszych członków organizacji na Valfden, znał strategiczne miejsca wyspy, ale pierwszy raz słyszał taką nazwę dla fortu chyba, że jakiś nowy szlachcic przejął ziemię i zaczął inaczej wszystko nazywać, ale któż to mógł wiedzieć poza krasnoludem, który siedział obok niego.

Offline Mirzak aep Rothgar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 253
  • Reputacja: 168
    • Karta postaci

Odp: Braterska pomoc
« Odpowiedź #216 dnia: 10 Maj 2019, 11:26:11 »
- Tyś chyba trochu pamińć strocił ja? Nu, na Vrihok jesteśmy. Dowodziłeś obroną Bękartów Rashera na plaży, całkiem skutecznie nawet. Klepnął cię po bolącym ramieniu po przyjacielsku. - Jo żech cie z pod łognia wyniesł.

Offline Kenshin

  • Konkordat puszczy i kniei
  • ***
  • Wiadomości: 2466
  • Reputacja: 1763
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Braterska pomoc
« Odpowiedź #217 dnia: 10 Maj 2019, 12:00:32 »
Syknął, gdy tylko krasnolud klepnął go w ramię jak to, mawiają po przyjacielsku. Na orka spłynęły kolejne niewiadome, które uzupełniały układankę ostatnich paru dni, bo te z poprzednich lat będzie mieć okazję nadrobić.
- Vrihok? Gdzie to w ogóle leży?
Zapytał zdumiony, próbując sobie przypomnieć fakty, które mu umknęły, ale uśmiechnął się na wieść, iż dał radę dowodzić ludźmi, nie ponosząc przy tym sromotnej klęski i straty w ludziach.
- Ilu zginęło? Trzeba odprawić modły, by zwyczaje zachować.
Jakby mógł to poderwałby się natychmiast, ale wiadome było, że w tym stanie nie da rady nic zrobić poza leżeniem, mówieniem i patrzeniem w sufit.
- Medycy coś mówili, o moim stanie? Ile jeszcze czasu zajmie leczenie?
Zapytał już konkretnie, o swój stan, bo było to bardzo ważne dla niego jak i całego konkordatu.

Offline Mirzak aep Rothgar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 253
  • Reputacja: 168
    • Karta postaci

Odp: Braterska pomoc
« Odpowiedź #218 dnia: 10 Maj 2019, 12:18:47 »
- Jeszcze dzień półtora i się wyliżesz. Zginęło dziesięciu ludzi, przez ostrzał z okrętów wroga. Kurwa, nieźleś oberwoł że ni kojarzysz kaj tojest. Na wschód od Zuesh, som take dwie wyspy. Jesteś na tej winkszej.

Offline Kenshin

  • Konkordat puszczy i kniei
  • ***
  • Wiadomości: 2466
  • Reputacja: 1763
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Braterska pomoc
« Odpowiedź #219 dnia: 10 Maj 2019, 13:42:13 »
Wyspa jakich pełno na morzu. Wiadome było, że tak szybko się wypłynie stąd, bo pewnie po coś tutaj przyjechał. Na razie poczeka na dalszy rozwój wypadków, gdyż pewnie dojdzie jeszcze do konfliktu na linii Ghuruk-Valfden. Dlatego lepiej będzie jeśli zostanie i zaznajomi się z konfliktem głębiej. Może będzie mógł na coś się przydać tutejszym na razie i tak będzie musiał się wylizać, także ma czas jeszcze na przemyślenia.
- Dziękuję za informacje, ale skoro nie mogę się na razie ruszać to sobie, poleżę może nawet drzemkę sobie zrobię. Sen jest najlepszym lekarstwem, gdyby jednak coś trzeba było zrobić dajcie znać.
Spojrzał się jeszcze na brodacza, gdyby coś chciał.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Braterska pomoc
« Odpowiedź #219 dnia: 10 Maj 2019, 13:42:13 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything