Autor Wątek: Rycerze bez blach, czyli łowy na wampiry po kryjomu  (Przeczytany 4529 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Gascaden

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 830
  • Reputacja: 307
    • Karta postaci

Odp: Rycerze bez blach, czyli łowy na wampiry po kryjomu
« Odpowiedź #40 dnia: 08 Kwiecień 2019, 21:39:15 »
- Od tego mam oczy. By się gapić. - odpowiedział oschle ChybaWampirowi.

Offline Marduk Draven

  • Kanclerz Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 4926
  • Reputacja: 4731
  • Płeć: Mężczyzna
  • Memento mori.
    • Karta postaci

Odp: Rycerze bez blach, czyli łowy na wampiry po kryjomu
« Odpowiedź #41 dnia: 08 Kwiecień 2019, 21:56:51 »
ChybWampir wyszczerzył się... miał kły. Zasyczał i złapał Gascadena za szatę. A wtedy zarobił kopa w brzuch od Marduka, który cały ten czas siedział bezczynnie, czekając na rozwój sytuacji. Naraz, z różnych stolików zerwało się wielu ludzi, bądź też wampirów. Ten kopnięty rzucił się na Marduka z pięściami. Zarobił kolejny kop w brzuch, a sam marszałek wstał. Szybko zostali otoczeni, podczas gdy inni goście pochowali się. Tak samo zrobił też karczmarz.

10x wampir
//Na razie nie dobyli broni.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Rycerze bez blach, czyli łowy na wampiry po kryjomu
« Odpowiedź #41 dnia: 08 Kwiecień 2019, 21:56:51 »

Offline Gascaden

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 830
  • Reputacja: 307
    • Karta postaci

Odp: Rycerze bez blach, czyli łowy na wampiry po kryjomu
« Odpowiedź #42 dnia: 08 Kwiecień 2019, 22:23:54 »
Akcja szybko się rozwinęła. Zanim Gascaden zdążył zareagować na atak wampira, zrobił to już Draven, który do tej pory był jakby nieobecny. Dzięki temu zaskoczył wampira. Szybko wstało kilku innych wąpierzy, więc należało szybko pozbyć się ich jak najwięcej. Jaszczuroczłek złapał za fraki tego najbliższego i zanurzył swoje kły w szyi wampira. Szarpnął parę razy i wyrwał kawał mięsa, który wypluł na podłogę, a ugryzionego złapał za głowę i szybkim ruchem rozbił mu łeb o stół. Wampir przewrócił się i padł pod stół. Wtedy dobiegł drugi i trzeci. Zimnokrwisty dał radę kilka ciosów zablokować, uniknąć, a niektóre spotkały się ze stalowym oporem pod opończą. Gascaden złapał za rękę wampira i wykręcił ją a pyskiem uderzył go w twarz, a następnie przy pomocy ogona obalił na ziemię i szybko dobił drugim ciosem ogona pozbawiając go przytomności. W tym momencie drugi wampir rozbił krzesło o plecy Gascadena. Zabolało, a tym samym rozwścieczyło i dodało nowych sił do walki. Jaszczuroczłek zasłonił kilka ciosów i wyprowadził kopa, który cofnął trochę wampirem, który nabrał rozpędu i rzucił się na zimnokrwistego. Rycerz Bractwa uchylił się i rąbnął w wampira kuflem stojącym na jednym ze stolików. Niewiele to zrobiło, praktycznie nic.

10xWampirów (2 niezdolnych do walki)

Offline Marduk Draven

  • Kanclerz Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 4926
  • Reputacja: 4731
  • Płeć: Mężczyzna
  • Memento mori.
    • Karta postaci

Odp: Rycerze bez blach, czyli łowy na wampiry po kryjomu
« Odpowiedź #43 dnia: 08 Kwiecień 2019, 23:58:19 »
Marduk z kolei zablokował cios jednego z przeciwników, po czym uraczył go solidnym prawym sierpowym w szczękę. Poprawił niskim kopnięciem, tuż w kolano, potem drugi w brzuch. Złapał go zaraz inny wampir, przyciskając do ściany. W nocy to one miały przewagę, po stronie Marduka był jednak Zartat i doświadczenie. Złączył ręce i uderzył w łączenie między przedramieniem a łokciem wampira, który go trzymał. Puścił. Draven dodał od siebie pchnięcie barkiem i kopniak wypadu na klatkę piersiową, który rzucił nim na ziemię. Wampiry, widząc, że ludzie nie są byle kim dobyli swych sztyletów i mieczy. Ludzie zaczęli uciekać z karczmy.

10xWampirów (2 niezdolnych do walki)

Offline Gascaden

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 830
  • Reputacja: 307
    • Karta postaci

Odp: Rycerze bez blach, czyli łowy na wampiry po kryjomu
« Odpowiedź #44 dnia: 09 Kwiecień 2019, 12:18:24 »
Wampir widząc, że nie walczy z byle ochlejmordą, a z potomkiem draconów, postanowił zwiększyć swoje szansę wyciągając sztylet. Przeciwnik był zbyt blisko, więc zimnokrwisty nawet nie zdążyłby wyciągnąć swojej broni, zamiast tego chwycił stół i zasłonił się nim przed atakiem wąpierza. Sztylet z impetem wbił się w drewno, nawet je przebijając, ale jednocześnie utknęło i wampir musiał stracić parę cennych sekund na wyciągnięcie broni. Gascaden rzucił stół na podłogę pociągając za sobą bandytę, który szarpał się ze sztyletem i upadł na podłogę. Nim zdążył wstać, jego głowa skończyła jako płaska, krwawa papka, bryzgając krwią ze wszystkich otworów, którymi krew miała by drogę ujścia. Podłoga pociemniała wsiąkając między deski polaną posokę. Chwilę później do jaszczuroczłeka podbiegł kolejny wampir, który pchnął mieczem próbując trafić między przerwy w pancerzu i łuski gada. Gascaden zmienił kierunek pchnięcia swoim puklerzem, zasłaniając wrażliwy punkt. Bandyta stracił trochę energii na nieudany atak, lecz by zmylić przeciwnika zaszarżował na Gascadena własnym ciałem wytrącając na chwilę jaszczura z równowagi. Było hemis, noc, wampiry były teraz pełne mocy i teraz rycerz Bractwa to poczuł, w dodatku poczuł zagrożenie z niespodziewanego ruchu przeciwnika. Wampir wyszczerzył kły i ciął zlewa chcąc odrąbać jaszczurowi głowę. Zimnokrwisty sparował w ostatnim momencie cios i zaszarżował na wampira zalewając go wściekłymi atakami, które wcale nie miały na celu dosięgnąć wroga, a jedynie skupić jego uwagę na obronie. W tym samym czasie ogon Gascadena powoli oplatał się wokół kostki wąpierza, lekko, nienachalnie, by nie zaalarmować o podstępnym ruchu przeciwnika. Gdy ogon był już gotowy, zimnokrwisty pociągnął gwałtownie ogonem, jednocześnie podnosząc nogę przeciwnika w powietrze. Zdezorientowany wampir utracił równowagę i szybko wylądował na podłodze. Gdy podniósł głowę, jego twarz zbliżyła się dosadnie z stalowym butem Gascadena. Blady bandyta syknął z bólu z powrotem spadając na podłogę. Jaszczuroczłek zamachnął się i silnym ciosem zmiażdżył wampirowi klatkę piersiową doprowadzając wszystkie żebra do rozłamu. Przeciwnik zawył dziko z bólu wciąż żyjąc. Rycerz Bractwa dla spokoju swoich uszu zmiażdżył również czaszkę wampira pozbawiając go życia. Chwilę później do jaszczura doskoczyło kolejnych dwóch wampirów, chcących zemścić się za poległych towarzyszy. Gascaden odwrócił się do nich sycząc wściekle z otwartą paszczą prezentując szeregi ostrych jak brzytwa kłów, których miał o wiele więcej niż jakiś tam wampir. Zimnokrwisty chwycił jeden ze stołów i cisnął z całej siły w jednego z wampirów obalając go natychmiastowo. Miało to na celu zyskanie przewagi kilku sekund by zostać sam na sam z drugim dzieckiem nocy, by nie narażać się na atak z dwóch flank. Jaszczuroczłek zaszarżował na bandytę miotając młotem, które dla nawet dla wampira były trudne do sparowania. W końcu rycerz Świtu kopnął wąpierza w brzuch zginając go w pół, a następnie uderzył w bok zgniatając żebra i ważniejsze organy. Wampir pod wpływem uderzenia odleciał parę metrów w lewo lądując na jednym ze stołów jako martwa przystawka. Drugi z bandytów zdążył się już wykaraskać ze stołu i doskoczył do Gascadena ze sztyletem przewracając go ze sobą na podłogę. Niefortunnie wyszło, że tym na dole okazał się jaszczur. Zimnokrwisty siłował się z wampirem, który z wielką chęcią chciał wbić sztylet w korpus rycerza. Jaszczuroczłek niespodziewanie ugryzł swoim długim pyskiem twarz wampira raniąc je setkami zębów i odgryzając nos. Zaskoczony wampir odchylił się do tyłu tym samym przestając napierać sztyletem w dół. Gascaden wykorzystał okazję i zrzucił bandytę z siebie i szybkim obrotem chwycił za leżący obok miecz, a ogonem, który podczas obrotu nabrał prędkości, uderzył w łeb wampira pozbawiając go przytomności.

7xWampir (1 nieprzytomny)

Offline Marduk Draven

  • Kanclerz Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 4926
  • Reputacja: 4731
  • Płeć: Mężczyzna
  • Memento mori.
    • Karta postaci

Odp: Rycerze bez blach, czyli łowy na wampiry po kryjomu
« Odpowiedź #45 dnia: 09 Kwiecień 2019, 12:44:49 »
Podczas gdy Gascaden radził sobie bardzo dobrze, trzy wampiry obskoczyły Marduka. Człowiek dobył szabli ze srebra jednym, płynnym ruchem. Przyjął na nią pierwszy cios. Metal zazgrzytał o metal przy skrzyżowaniu, zaś dwa pozostałe wampiry rzuciły się na Marduka. Jeden ze sztyletem, drugi z mieczem. Wojownik wywinął się wampirowi, z którym krzyżował broń. Trafił niemal od razu na tego ze sztyletem. Widział odbijające się w stali światło, oraz kierunek, w którym zmierza. Jego serce. Draven odbił sztylet poziomym ruchem szabli, po czym poczęstował wampira ciosem pięści w grdykę. Poprawił mocnym łokciem w szczękę, a ogłuszonego na parę sekund krwiopijcę zdekapitował jednym, prostym ruchem. Łeb potoczył się po podłodze, zaś dwa pozostałe wąpierze zaatakowały, wściekle rąbiąc mieczami.
I tu spotkała się furia z zimnym profesjonalizmem i mistrzostwem. Draven schował jedną rękę za plecy i prawie bez żadnego wysiłku blokował i unikał ciosów wampirzych mieczy, którzy coraz bardziej męczyli się ciągła i bezowocną ofensywą.
W końcu paladyn szybkim piruetem wlazł między nich i minął ich. Nim mogli zaatakować, na ziemię, od cięcia srebrnej szabli, spadła jedna ze zbrojnych w miecz rąk. Wampir ryknął, łapiąc krwawiący kikut. Draven zaś kopnął w kolano drugiego, a gdy ten uklęknął i ryknął, zdekapitował go. To samo uczynił z tamtym, którego okaleczył.
Wampiry widząc, że nie mają szansy, zaczęły uciekać z karczmy.

Wtem, do karczmy wlazło kilkoro strażników miejskich. Zanosiło się na dekonspirację, albo walkę. Draven wolał uniknąć obu. Jeden ze strażników kopnął stolik, zagradzający mu drogę, zaczęli okrążać rycerzy. Było ich czterech.  Marduk zaczekał aż się zbliżą. Zebrał w sobie magię, po czym nagle i głośno zainkantował.
– Aenye! – w jego dłoni strzelił nagle ostry błysk światła, który oślepił strażników. Wojownik Zartata uderzył telekinezą jednego z nich, odpychając go. Marduk popatrzył na ogłuszonego przez Gascadena wampira. – Bierz go i spadamy –  rzucił do Gascadena, po czym pobiegł w stronę drzwi karczmy.

Offline Gascaden

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 830
  • Reputacja: 307
    • Karta postaci

Odp: Rycerze bez blach, czyli łowy na wampiry po kryjomu
« Odpowiedź #46 dnia: 09 Kwiecień 2019, 13:46:14 »
Gdy podniósł młot, rozejrzał się po gospodzie. Wampiry, które w 10 zaatakowały dwóch rycerzy,teraz zaczęli uciekać jak zwykłe pachołki. Na ich miejsce natomiast wparowali strażnicy. Gascaden zakrył oczy przed blaskiem i szybko zarzucił sobie nieprzytomnego wampira na ramię i wybiegł z nim za Mardukiem.

Offline Marduk Draven

  • Kanclerz Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 4926
  • Reputacja: 4731
  • Płeć: Mężczyzna
  • Memento mori.
    • Karta postaci

Odp: Rycerze bez blach, czyli łowy na wampiry po kryjomu
« Odpowiedź #47 dnia: 09 Kwiecień 2019, 14:16:26 »
Biegli długo, wśród nocy, ubrani na czarno, a więc trudni do ujrzenia. Zatrzymali się w jakimś zaułku. Wampir powoli się wybudzał.
– Przepytaj go. Musimy dowiedzieć się, kim i gdzie jest ten cały Orlok, o ile go zna. No i ile ma popleczników. Ja staną na straży – powiedział. Stanął w cieniu zaułka, blisko skraju, obserwując okolicę. Wampir wybudził się. Zareagował nerwowo oglądając się wokół siebie. Próbował się wyrwać.

Offline Gascaden

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 830
  • Reputacja: 307
    • Karta postaci

Odp: Rycerze bez blach, czyli łowy na wampiry po kryjomu
« Odpowiedź #48 dnia: 09 Kwiecień 2019, 14:44:35 »
Skinął Dravenowi na znak, że rozumie i się zgadza. Rzucił wampira wprost na ziemie i kopnął potężnie w żebra ze stalowego buta. Potem szybko doskoczył do wampira i zanurzył zęby w jego ciele, wprowadzając do krwiobiegu wampira silne toksyny, które wymagają tylko 24 godzin by zabić, o ile nie posiada się odpowiedniej odtrutki. Przygniótł wampira do podłoża, dociskając kolanem.
- Znasz Orloka, psie? - zasyczał wąpierzowi do ucha.

Offline Marduk Draven

  • Kanclerz Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 4926
  • Reputacja: 4731
  • Płeć: Mężczyzna
  • Memento mori.
    • Karta postaci

Odp: Rycerze bez blach, czyli łowy na wampiry po kryjomu
« Odpowiedź #49 dnia: 09 Kwiecień 2019, 14:50:12 »
Wampir zasyczał przeraźliwie. Spróbował wyrwać się spod kolana jaszczura, albo zrzucić go z siebie, niestety, był zbyt osłabiony. Zrezygnował po chwili. Albo udawał.
- A nawet jeśli, to co, gadzino?

Offline Gascaden

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 830
  • Reputacja: 307
    • Karta postaci

Odp: Rycerze bez blach, czyli łowy na wampiry po kryjomu
« Odpowiedź #50 dnia: 09 Kwiecień 2019, 15:20:01 »
Gascaden złapał wampira za włosy, uniósł głowę i energicznie uderzył twarzą wąpierza o bruk.
- To powiesz mi co o nim wiesz i gdzie go znajdę, inaczej toksyny, które dostały się do twojego krwiobiegu zabiją cię w ciągu kilku godzin, a odtrutkę mam tylko ja. Więc albo zaczniesz gadać, albo zdechniesz jak kundel.
Uderzył srebrnym młotem w dłoń wampira miażdżąc kości w drobny mak.

Offline Marduk Draven

  • Kanclerz Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 4926
  • Reputacja: 4731
  • Płeć: Mężczyzna
  • Memento mori.
    • Karta postaci

Odp: Rycerze bez blach, czyli łowy na wampiry po kryjomu
« Odpowiedź #51 dnia: 09 Kwiecień 2019, 15:28:24 »
Wampir wrzasnął głośno. Bardzo. Nikt jednak nie wyszedł na ulice. Miastowi i tak już się bali. W oczach krwiopijcy można było dostrzec... strach.
- Kurwa! Nie znosi nie-wampirów! Nawet i nienawidzi! Nie wiem, gdzie jest! – powiedział spanikowany.- Ale znam kogoś, kto go zna! Ma jakiś dom! Całkiem niedaleko stąd. Mogę was zaprowadzić!

Offline Gascaden

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 830
  • Reputacja: 307
    • Karta postaci

Odp: Rycerze bez blach, czyli łowy na wampiry po kryjomu
« Odpowiedź #52 dnia: 09 Kwiecień 2019, 15:33:24 »
Gascaden kolejny raz uderzył twarzą wampira o bruk.
- Kto go zna? Mów KONKRETY! Gdzie ma ten dom?!

Offline Marduk Draven

  • Kanclerz Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 4926
  • Reputacja: 4731
  • Płeć: Mężczyzna
  • Memento mori.
    • Karta postaci

Odp: Rycerze bez blach, czyli łowy na wampiry po kryjomu
« Odpowiedź #53 dnia: 09 Kwiecień 2019, 15:44:45 »
- Mówią na niego Lazariusz! – wykrztusił.- To wampir i prawa ręka Orloka! – tłumaczył dalej.- A do domu mogę was zaprowadzić... jest niedaleko karczmy "Pod lisem"!

Offline Gascaden

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 830
  • Reputacja: 307
    • Karta postaci

Odp: Rycerze bez blach, czyli łowy na wampiry po kryjomu
« Odpowiedź #54 dnia: 09 Kwiecień 2019, 15:57:00 »
- Spróbuj nas tylko okłamać, a toksyny zrobią swoje.
Energicznie podniósł wampira za ubrania i postawił na nogi.
- Ruszaj. Żadnych sztuczek, powoli, cicho.
Wciąż trzymał go za drugą, sprawną rękę sztywno za plecami.

Offline Marduk Draven

  • Kanclerz Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 4926
  • Reputacja: 4731
  • Płeć: Mężczyzna
  • Memento mori.
    • Karta postaci

Odp: Rycerze bez blach, czyli łowy na wampiry po kryjomu
« Odpowiedź #55 dnia: 09 Kwiecień 2019, 16:03:08 »
I poszli tak we trójkę. Mardu, szedł po boku, by wyglądało to naturalnie, oraz by w razie czego pilnować wampira. W ciągu następnych kilku minut dotarli. Chyba. Wampir zatrzymał się.
- To tu – rzekł. Wskazał spory dom. Z jego okien nie dochodziła ani odrobina światła.
Sam budynek był niewysoki, lecz szeroki, miał delikatnie strzelisty daszek.

Offline Gascaden

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 830
  • Reputacja: 307
    • Karta postaci

Odp: Rycerze bez blach, czyli łowy na wampiry po kryjomu
« Odpowiedź #56 dnia: 09 Kwiecień 2019, 16:12:29 »
Gascaden spojrzał pytająco na Dravena. Niby dotarli na miejsce, ale co dalej? I co z wampirem? Zabić teraz, czy wykorzystać do dalszych podchodów? Był tylko skromnym rycerzem, dowodził Marduke, więc nie zamierzał czynić coś bez wyraźnego polecenia lub zgody.

Offline Marduk Draven

  • Kanclerz Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 4926
  • Reputacja: 4731
  • Płeć: Mężczyzna
  • Memento mori.
    • Karta postaci

Odp: Rycerze bez blach, czyli łowy na wampiry po kryjomu
« Odpowiedź #57 dnia: 09 Kwiecień 2019, 16:32:57 »
Długo tak nie stali. Marduk w pozornie przyjacielskim geście położył rękę na ramieniu wampira.
– Prowadź, kolego – zachęcił go.– Skoro go znasz, to ciebie przywita u siebie z otwartymi rękoma – rzekł z uśmiechem. Podeszli do domu. Popędzony przez Dravena wampir zapukał. Po chwili otworzyła jakaś kobieta. Miała smoliście czarne włosy, duże usta, mały nos. Widząc towarzystwo wampira w postaci, człowieka i jaszczura, gwałtownie zamknęła drzwi. Wampir wyglądał na jeszcze bardziej przestraszonego. Draven złapał go za ubrania i pchnął w stronę Gascadena. Sam walnął drzwi telekinezą, rozbijając je w drobny mak. Wparował do środka z naładowaną kuszą. Kobieta zasyczała, obnażając kły. Prócz niej nikogo tam nie było.

Offline Gascaden

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 830
  • Reputacja: 307
    • Karta postaci

Odp: Rycerze bez blach, czyli łowy na wampiry po kryjomu
« Odpowiedź #58 dnia: 09 Kwiecień 2019, 16:48:24 »
Gascaden złapał wampira i przygniótł do ściany budynku.
- Gdzie ten Lazariusz, co? Kłamać ci się zachciało?

Offline Marduk Draven

  • Kanclerz Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 4926
  • Reputacja: 4731
  • Płeć: Mężczyzna
  • Memento mori.
    • Karta postaci

Odp: Rycerze bez blach, czyli łowy na wampiry po kryjomu
« Odpowiedź #59 dnia: 09 Kwiecień 2019, 19:20:58 »
- Ale on tu naprawdę mieszka! Ona jest jego kobietą! – rzucił spanikowany wampir. Kobieta odwróciła się i zaczęła unikać w stronę jakowyś drzwi. Marduk przemieścił się magicznie tuż przed nią. Upadła na ziemię po spotkaniu z rycerzem.
– Czego chcecie od niego?! – warknęła. Dobyła sztyletu. Dostała srebrnym bełtem z kuszy Marduka w ramię, potem doszedł do tego but w twarz.
- Ma dużą piwnicę!
Marduk otworzył drzwi, do których szła kobieta. Były tam schody na dół. Marduk wziął wampirycę przed siebie, jednocześnie trzymając ją za szyję. Nóż ze srebra przystawił jej do gardła i skinął głową na Gascadena.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Rycerze bez blach, czyli łowy na wampiry po kryjomu
« Odpowiedź #59 dnia: 09 Kwiecień 2019, 19:20:58 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top