Tam też spędził noc. A rano po śniadaniu ruszył w las, znał te tereny by wiedzieć gdzie kreshary polują, jedzą, piją srają i chędożą. Po godzinie trafił trafił na ślady. Samiec i samica, po głębokości śladów wywnioskował że dość młoda para. Była też kupa, świeża. Pewnie niedawno jadły. Vulmer szedł pod wiatr, trop zaprowadził go nad strumyk. Tam też obydwa koty piły, i odpoczywały. Elf usadził się 60m od nich. położył obok siebie dwie strzały. Pierwszy kreshar padł nawet nie wiedząc kiedy. Dostał w szyję, tak by zabić szybko i nie zniszczyć futra. Drugi zerwał się z ziemi ale myśliwy już miał drugą strzałe na cięciwie i namierzony cel. Strzała roztrzaskała czaszkę kota. Poczekał chwilę, upewniłl sie że nie ma innych.
2/2 kreshary zabite