Mimo, że wydawałoby się, że nic go w tej chwili nie obchodzi, uważnie przeczesywał wzrokiem okolice, mijanych ludzi, ich zachowania i zwyczaje. Szukał jakichkolwiek podejrzanych zachowań, typów z pod ciemnej gwiazdy - ogarniacie, co nie? Spod ciemnej gwiazdy. Maureni. Są czarni. Hehe. Nie? No dobra. - i innych, których mógłby dorwać i przepytać.