Autor Wątek: Próba Siły #22  (Przeczytany 3019 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Viktor

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 60
  • Reputacja: -896
    • Karta postaci

Odp: Próba Siły #22
« Odpowiedź #20 dnia: 20 Marzec 2018, 09:59:17 »
Widząc swój cel, prawdopodobną kryjówkę uciążliwych potworów dręczących leśnika, Viktor zatrzymał się i powoli wyciągnął miecz. Z bronią w ręku mógł już spokojnie podejść bliżej i dokładniej przyjrzeć się temu miejscu. Na początek, trzymając się jakiś metr od zarośniętego muru, mężczyzna obszedł budowlę dookoła cały czas wypatrując jakichś śladów wskazujących na obecność goblinoidów. Jeśli niczego nie dostrzeże, będzie musiał wejść do środka i poszukać wejścia do piwnicy. W tej chwili człowiek zdał sobie sprawę, że nie zabrał ze sobą żadnej pochodni. Na szczęście wykonanie jakiejś prowizorki nie powinno raczej zająć mu zbyt wiele czasu. Właściwie, to po co w ogóle miałby schodzić pod ziemię? Jeśli rozpali większy ogień i dobrze się postara, może uda mu się wypłoszyć mieszkańców piwnicy przy pomocy dymu. To jednak za chwilę. Viktor przerwał rozmyślania skupiając się na tym co widzi i słyszy. W końcu w każdej chwili spomiędzy zarośniętych gruzów mógł na niego wyskoczyć złośliwy karzeł trzymający w łapach kij najeżony gwoździami. Oby nie było ich tam zbyt dużo. W końcu gromada pokurczów może stanowić dla wojownika nie lada wyzwanie.

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Próba Siły #22
« Odpowiedź #21 dnia: 20 Marzec 2018, 17:18:18 »
Wokół zawalonego domostwa nie było widać wiele. Viktor miał to nieszczęście, że nie znał się na tropieniu i szukaniu śladów dzikich zwierząt. Trabliny czy gobliny do nich właśnie należały, więc trudno było człowiekowi rozróżnić czy to, co uważa za odcisk gobliniej łapy nie jest pozostałością po sarnie, która przemykała tędy przed paroma godzinami. Mimo wszystko z zewnątrz nie widział żadnych wyraźnych śladów, które mogłyby świadczyć o tym, że ktoś lub coś regularnie przechodzi tędy i wchodzi do środka zawalonego domu. Możliwe, że takie ślady tutaj były, Viktor nie był jednak wielkim specjalistą.
Gdy tak chodził naokoło, usłyszał delikatny chichot. Następnie przez dłuższą chwilę panowała cisza, którą przerwał urwany jęk samego Viktora. Dostał on czymś twardym, lecz relatywnie niewielkim prosto w czoło. Kamyk spadł na listowie przed jego stopami, a on sam poczuł dojmujący ból głowy. Skóra lekko się rozcięła, wypuszczając kilka kropel krwi.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Próba Siły #22
« Odpowiedź #21 dnia: 20 Marzec 2018, 17:18:18 »

Offline Viktor

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 60
  • Reputacja: -896
    • Karta postaci

Odp: Próba Siły #22
« Odpowiedź #22 dnia: 20 Marzec 2018, 19:53:21 »
Cholera. Zabolało, ale teraz przynajmniej Viktor wiedział, że jego przypuszczenia były słuszne. Mając tylko kilka poszlak udało mu się wydedukować kto był sprawcą całego zamieszania, a nawet znaleźć tego kogoś! Młody szermierz nieomal popadłby w tej chwili w samozachwyt, gdyby tylko ból głowy nie sprowadził go szybko na ziemię. Całe szczęście, że rzut był celny! Pycha nie jest przecież czymś na co Zartat spogląda łaskawie. 
-Ej! Wyłazić, bo ja po was pójdę! Nastawać na życie niewinnego człowieka? Przesadziliście, małe dranie!
Mężczyzna nie do końca wiedział co zamierza osiągnąć krzykiem, ale miał cichą nadzieję że uda mu się sprowokować przeciwnika do opuszczenia kryjówki. Samemu przez cały czas dokładnie lustrował ruiny próbując odkryć skąd gobliny mogły w niego rzucić. Jednocześnie starał się trzymać miecz w ten sposób, by ostrzem zasłaniać swoją twarz. Nie chciał przecież oberwać po raz drugi.
-No, szybciej! Nie mam całego dnia!
W razie gdyby plan Viktora nie zadziałał, człowiek zdecydowany był zaszarżować prosto na stertę kamieni i przeskoczyć ponad murem tam gdzie był najniższy by tym samym w przeciągu jednej chwili dostać się do środka i zacząć walkę w zwarciu. Zdając sobie jednak sprawę z tego, że stwory mogły zastawić tam jakąś pułapkę, Viktor wiedział jak bardzo ryzykowany jest jego zamiar. W związku z tym gorączkowo starał się wymyślić coś lepszego, ale póki co do głowy nie wpadł mu żaden sensowniejszy pomysł.

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Próba Siły #22
« Odpowiedź #23 dnia: 20 Marzec 2018, 20:36:55 »
Nic się nie stało.

Offline Viktor

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 60
  • Reputacja: -896
    • Karta postaci

Odp: Próba Siły #22
« Odpowiedź #24 dnia: 21 Marzec 2018, 11:53:56 »
Po dłuższej chwili oczekiwania Viktor był gotów rzucić się do ataku, coś jednak ciągle go powstrzymywało. Wątpliwości. Wreszcie cofnął się o kilka kroków by zaraz po tym zawrócić szybko na pięcie i schować się za pobliskim drzewem. Ogień. Tym może się przecież posłużyć. Całe ruiny były nieźle zarośnięte, więc spalenie roślin okalających podupadłe domostwo wydawało się być dobrym pomysłem. Płomienie powinny wypłoszyć gobliny, lub przynajmniej sprawić że będą lepiej widoczne. W tej sytuacji każda informacja o tym co znajduje się w tej stercie gruzów była pomocna. Zamaszystym ruchem miecza mężczyzna uciął więc z drzewa gałąź o odpowiedniej długości, około metra, i zabrał się do roboty. Mając kawałek drewna w dłoni raz jeszcze posłużył się swoją bronią rozcinając końcówkę gałęzi tak by rozchodziła się ona na czworo. Później pomiędzy cztery końcówki wetknął dwa znalezione obok swojego buta patyki. Patrząc na swoje dzieło z góry widział teraz niewielki krzyż. Mając już tak przygotowaną bazę, mężczyzna urwał kawałek swojej koszuli i owinął nim szczyt przyszłej pochodni tworząc osłonkę dla żywicy, kory, odrobiny igliwia i małych gałązek, których to zamierzał napchać do środka. Wszystkie składniki pozyskał z drzewa za którym się chował. Po tym nie pozostało mu już nic innego jak tylko sięgnąć po krzesiwo i wykrzesać kilka iskier. ÂŚciskając miecz w prawej dłoni i zapaloną pochodnię w lewej, Viktor wyłonił się zza swojego pnia i zasłaniając twarz ostrzem podszedł do muru. Wtedy przyłożył ogień do krzaków.

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Próba Siły #22
« Odpowiedź #25 dnia: 21 Marzec 2018, 17:29:12 »
Szczęście w nieszczęściu przeciwnik zaatakował bezpośrednio i zrobił to zanim Viktor zaczął rwać na sobie koszulę i zamieniać ją w pochodnię, próbując spalić doszczętnie wyschnięty las. Coś szarawo-brunatnego przemknęło najpierw z prawej, następnie z lewej strony człowieka. Niedoszły jeszcze rekrut Bractwa zerknął tam instynktownie, lecz nie zobaczył niczego konkretnego. Szelest liści z naprzeciwka zwrócił jego uwagę, gdy nagle coś znalazło się tuż za nim. Niewysoka postać zwinnym ruchem podcięła nogi Viktora, wywracając go na ziemię. Miała zdecydowanie więcej siły niż zdradzałaby to jej postura i wielkość. Bestyja nie zaatakowała jednak z miejsca, próbując wykończyć swoją potencjalną ofiarę, odskoczyła zaś na bok. Człowiek widział wyraźnie, z czym ma do czynienia. To trablin. Pojedynczy osobnik. Stał kilka metrów dalej i po chwili ruszył do ataku, mierząc w twarz.


//1x Trablin. Nieuzbrojony w broń białą. Znajduje się 5 metrów od Ciebie, rusza szybkim krokiem w Twoją stronę. Ty leżysz na plecach, wywrócony. Trablin planuje zaatakować Cię pazurami w twarz.

Offline Viktor

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 60
  • Reputacja: -896
    • Karta postaci

Odp: Próba Siły #22
« Odpowiedź #26 dnia: 23 Marzec 2018, 12:39:57 »
Więc tak wygląda jego przeciwnik! Wzięty z zaskoczenia mężczyzna nie miał czasu na dalsze rozmyślania, musiał działać. Gdy tylko Trablin zbliżył się na odpowiednią odległość, Viktor kopnął go z całych sił obiema nogami. Nie udało mu się jednak trafić. Zwinny potwór odskoczył w bok i zaatakował ponownie, tym razem z lewej strony. W odpowiedzi na to, człowiek w jednej chwili podniósł się do pozycji siedzącej i machnął mieczem na odlew starając się odpędzić napastnika. Podziałało. Agresor musiał się gwałtownie cofnąć, co dało Viktorowi odrobinę czasu, której potrzebował by podnieść się na nogi. Stojąc już stabilnie w klasycznej pozycji szermierczej z czubkiem ostrza wycelowanym w Trablina miał prawo czuć się znacznie pewniej. Teraz pokaże pokurczowi jaka jest kara za bandyctwo! Zaatakował wściekle machając mieczem tak szybko jak potrafił i wyprowadzając jedno uderzenie za drugim. Nie zamierzał dać przebiegłemu stworzeniu czasu by mogło choćby pomyśleć o kontrataku. Niestety, Viktorowi ta taktyka również nie przyniosła nic dobrego. Stwór uniknął wszystkich jego ciosów, a sam kandydat na rycerza był już o krok od złapania zadyszki. Przerwał zatem natarcie i ustawił się plecami do drzewa, postanawiając zaczekać teraz na ruch przeciwnika. Trablin chyba wziął zmianę zachowania przeciwnika za zmęczenie, bo zaatakował teraz dużo śmielej niż za pierwszym razem. Najpierw dał susa w bok, a później skoczył na ramię Viktora chcąc wgryźć się w rękę, w której tamten trzymał miecz. Na szczęście szermierz spodziewał się podobnego zagrania i zdążył w porę „odbić” Trablina swoim ostrzem. Raniony w okolice pyska potwór zaskrzeczał przeraźliwie i upadł na trawę nieopodal. Viktor momentalnie znalazł się przy nim i błyskawicznym pchnięciem przybił go do ziemi. Zaraz po tym zwycięzca zaczął nerwowo rozglądać się dookoła. Może być tu więcej takich skrzatów.

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Próba Siły #22
« Odpowiedź #27 dnia: 23 Marzec 2018, 17:37:30 »
ÂŻaden inny trablin jednak na Viktora nie wyskoczył. Zaczęła za to siąpić delikatna mżawka.

Offline Viktor

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 60
  • Reputacja: -896
    • Karta postaci

Odp: Próba Siły #22
« Odpowiedź #28 dnia: 24 Marzec 2018, 09:42:06 »
Przed powrotem do leśniczego Viktor postanowił jeszcze sprawdzić ruiny domostwa. Tak na wszelki wypadek, żeby upewnić się, że ten potwór był samotnikiem. Poza tym, może trablin schował tam coś wartościowego? Człowiek zbliżył się do ruiny i ostrożnie wszedł do środka. Uważał przy tym by żaden luźny kamień nie spadł mu na głowę.

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Próba Siły #22
« Odpowiedź #29 dnia: 24 Marzec 2018, 11:31:39 »
Kamieni na wysokości głowy nie było wiele, o ile żadne. Na szczęście dla samego Viktora, gdyż naprawdę mogło mu się coś jeszcze stać. W środku na początku nie widział nic, przeczesując spalone belki, omszałe dźwigary i więźby. Wiele elementów nośnych konstrukcji zostało spalonych przed laty, teraz niewiele widocznych i trudnych do rozróżnienia. Zarys pomieszczeń zachował się raczej w wyobraźni niż w jakichś rozpoznawalnych liniach. Człowiek przeczesał wszystko dokładnie i spostrzegł, że faktycznie tutaj mogły gromadzić się trabliny. Zejście do piwnicy było przywalone kamieniami i cegłami, z pomiędzy nic wyrastał jakiś krzew, rozpuszczając poniżej swoje korzenie, co utworzyło zwartą, mocną strukturę. Ale w tej strukturze był wyłom, niewielki otwór, wciśnięty w sam środek owego krzaka, już wysuszonego i bez liści. Otwór niewielki, o wiele za duży dla człowieka. Dla trablina powinien jednak pasować.

Offline Viktor

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 60
  • Reputacja: -896
    • Karta postaci

Odp: Próba Siły #22
« Odpowiedź #30 dnia: 24 Marzec 2018, 13:05:36 »
Viktor postanowił zablokować znaleziony otwór. Najpierw zebrał kilka odpowiednich rozmiarów kamieni, a później zaczął kolejno wrzucać je do dziury. Na koniec przysypał jeszcze wszystko ziemią i opuścił ruiny. Teraz należało wrócić do Miłosza i przekazać mu dobre wieści. Chcąc pokazać leśnikowi jakiś dowód potwierdzający prawdziwość jego opowieści, Viktor zbliżył się do ostygłego już truchła trablina i mieczem odrąbał mu głowę. Potwór nie był może wielki, ale człowiekowi i tak nie chciało się dźwigać całego trupa. Po odcięciu paskudnego pokrytego łuską łba Viktor podniósł go za uszy i ruszył w drogę powrotną. Zrobiło się trochę chłodno, więc mężczyzna maszerował szybko by móc chociaż trochę rozgrzać swoje ciało. Idąc tym tempem powinien prędko dotrzeć do celu. Szkoda, że w gruzach goblinopodobny stwór nie zostawił dla niego żadnych monet. Kandydat na rycerza mógłby je wówczas przeznaczyć na potrzebujących, albo oddać kapłanom ze świątyni Zartata.

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Próba Siły #22
« Odpowiedź #31 dnia: 24 Marzec 2018, 13:18:44 »
Mżawka nadal toczyła się z nieba, chociaż na szczęście dla człowieka nie przybierała na sile. Ubranie Viktora nabierało z kolejnymi minutami nieco wilgoci, jego włosy zaczęły się lepić od jego potu i opadu z nieba. Droga jednak nie była w niczym innym nieprzyjemna, trakt był przejezdny i tylko nieco zroszony, gdyż na powrót na niego wszedł, wychodząc z lasu. Szybciej niż myślał znalazł się również niedaleko chatki leśnika, gdy jakiś starszy jegomość natrafił na niego na gościńcu, jadąc swoim wozem wypełnionym rzepą do miasta. Po wysłuchaniu opowieści poprosił tylko, by mu nie zabrudził warzyw.
Z wolna zbliżała się godzina piętnasta, Viktorowi nieco burczało w brzuchu. Był już jednak tuż obok miejsca docelowego.

Offline Viktor

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 60
  • Reputacja: -896
    • Karta postaci

Odp: Próba Siły #22
« Odpowiedź #32 dnia: 24 Marzec 2018, 16:19:13 »
-Miłosz! Miłosz!
Widząc kawałek przed sobą znajomy dom, Viktor zaczął nawoływać. Nie był pewien czy leśniczy był w środku, czy też krzątał się gdzieś po obejściu, może za budynkiem. W związku z tym lepiej chyba było po prostu krzyknąć niż znowu pukać do drzwi. Gdy dzielny pogromca trablina znalazł się już bezpośrednio przed chatą zawołał raz jeszcze. Czekając na jakiś odzew postanowił lepiej przyjrzeć się swojemu trofeum. ÂŁeb tego stworzenia był naprawdę okropny, aż dziw że bogowie pozwalają chodzić takim koszmarom po świecie. Z drugiej strony, to przynajmniej było małe, czego nie można było powiedzieć o jaszczuroludziach i orkach. Na tej wyspie przedstawiciele tych dwóch ras żyli spokojnie pomiędzy ludźmi, co dla Viktora było odrobinę niepokojące. Oczywiście starał się to akceptować, powtarzając sobie że dla miejscowych to normalne, a i Zartat pewnie nie pochwala takich uprzedzeń, ale czasami przychodziło mu to naprawdę ciężko. Cóż, może kiedyś przyzwyczai się do widoku zgrai zielonoskórych siedzących w karczmie stolik od niego. Nie chcąc dłużej o tym myśleć, skupił się ponownie na głowie trablina. Ciekawe czy Miłosz będzie chciał powiesić ją sobie na ścianie, czy po prostu wyrzuci na śmieci?

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Próba Siły #22
« Odpowiedź #33 dnia: 24 Marzec 2018, 16:27:47 »
Miłosz był akurat w domu. Wyszedł na spotkanie Viktora, poznając jego głos. Przyjrzał się głowie trablina, którą ten miał w ręku. Skrzywił się, gdyż nie była to piękna pamiątka.
- Czyżbyś coś znalazł? - zapytał, w dość oczywisty sposób wiedząc jaka może być odpowiedź. - Mogłeś wyrzucić, po co mi ona? - wskazał jeszcze palcem "trofeum", lekko się nawet uśmiechając.

Offline Viktor

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 60
  • Reputacja: -896
    • Karta postaci

Odp: Próba Siły #22
« Odpowiedź #34 dnia: 24 Marzec 2018, 18:00:16 »
-Pomyślałem, że będziesz chciał zobaczyć co stało za twoimi problemami. Wygląda na to, że to ten stwór. Znalazłem go w tych ruinach, o których wspomniałeś. Ubiłem i zasypałem wejście do jego nory, teraz powinieneś mieć spokój. Zdziwiłem się tylko, że był sam. W opowieściach zawsze jest większa grupa, ale w końcu z reguły to tylko bajki.
Tymi słowy Viktor opisał swoją krótką wyprawę do zawalonego domostwa. Wyglądało na to, że jego praca tutaj była skończona. Mężczyzna już nie mógł się doczekać powrotu do miasta. Opowie wszystko paladynowi z Bractwa, a wtedy on pozwoli mu zostać rekrutem. Od tego zaś już niedaleko do pasowania na rycerza! Taką przynajmniej Viktor miał nadzieję. No, może za nim skieruje swoje kroki do rekrutera zahaczy jeszcze o jakąś gospodę. Przydałoby mu się coś do jedzenia, a może i łyk piwa.

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Próba Siły #22
« Odpowiedź #35 dnia: 24 Marzec 2018, 18:09:20 »
- Z tego, co mówisz, to zasypałeś wejście do jakiejś nory, z której to najprawdopodobniej wychodziły. Jestem więcej niż przekonany, że w samej norze, która, jak to opisałeś, prowadziła najprawdopodobniej do piwnicy, jest ich więcej. Możliwe, że piwnica łączy się jakoś z jakimś tunelem czy systemem tychże. Rasher jeden wie, co tam może się dziać. Ale ogólnie... dobra robota. Dziękuję. - Miłosz zaprosił Viktora do środka, bo akurat gotował potrawkę z kapusty, kiełbasy i ziemniaków. Rozlał ją do dwóch misek i podał człowiekowi drewnianą łyżkę. Sam siorbnął nieco. Do picia miał tylko wodę, po wino lub piwo, jak sam stwierdził, musiał skoczyć później do miasta, bo nic mu nie zostało.
- Wróć do posterunku i powiedz im to, co mi. Przekaż, że proszę o dwóch wojaków z oskardami i pochodniami, co by rozbić tę skorupę i sprawdzić wejście do piwnicy. Nie wiem, czy będą kazali Ci tutaj wrócić, ale jakby co, to znasz już drogę, będzie im łatwiej.

Offline Viktor

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 60
  • Reputacja: -896
    • Karta postaci

Odp: Próba Siły #22
« Odpowiedź #36 dnia: 24 Marzec 2018, 21:35:43 »
Viktor z uśmiechem przystał na propozycję posiłku i zjadł potrawkę ze smakiem. Jedzenie było naprawdę dobre, ziemniaki i kapusta były młode, a kiełbasa smakowała dziczyzną. Pewnie Miłosz zrobił ją z jakiegoś odyńca. Szkoda tylko, że taki znamienity obiad trzeba było popijać zwykłą wodą, ale bywa i tak. Viktor ani myślał narzekać. Oczywiście, zanim zaczął jeść odmówił odpowiednią modlitwę do Zartata. Podziękował w niej nie tylko za ten posiłek, ale też za zwycięstwo w ostatnim pojedynku ze złowieszczym skrzatem.
-Masz rację, nie pomyślałem o tym. Powinienem raczej zdobyć jakąś truciznę i zalać nią tą dziurę, tak jak kiedyś zrobił mój ojciec. Albo może wlać tam coś łatwopalnego... Tak czy owak, przekażę Bractwu wieści o tym co się tutaj wydarzyło i opowiem o tym wejściu do podziemi. Na pewno przyślą jakąś pomoc. Sam zgłoszę się na ochotnika do tego zadania, jeśli tylko będzie taka możliwość! Lubię kończyć to co zaczynam.
Po wylizaniu miski do czysta Viktor zaczął powoli zbierać się do wyjścia.
-Dzięki za obiad. Najlepiej jeśli powiem o wszystkim paladynom jeszcze dzisiaj. Zartat z tobą Miłoszu, zacny z ciebie człowiek.

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Próba Siły #22
« Odpowiedź #37 dnia: 24 Marzec 2018, 21:41:55 »
- Nie, to ja dziękuję. Pomogłeś.

Offline Viktor

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 60
  • Reputacja: -896
    • Karta postaci

Odp: Próba Siły #22
« Odpowiedź #38 dnia: 25 Marzec 2018, 09:44:17 »
Po pożegnaniu się z Miłoszem, Viktor opuścił leśniczówkę i wrócił na trakt. Dzięki gościnie leśnika przyszły członek Bractwa był najedzony i znów pełen energii, dlatego pogoda przestała oddziaływać na niego w jakikolwiek sposób. Z brzuchem wypełnionym ciepłą potrawką i wypoczętymi nogami czuł się jakby mógł maszerować choćby i podczas śnieżycy. Nic zatem dziwnego, że przez całą drogę do stolicy mężczyzna utrzymywał równe tempo i nim się obejrzał stanął przed miejskimi murami. Wtedy przeszedł pod łukiem bramy i starając się przypomnieć sobie najkrótszą drogę prowadzącą na starówkę ruszył dalej jedną z uliczek równoległych względem głównego deptaka. Wybierając tą trasę miał nadzieję uniknąć korków. W końcu było już dobrze popołudniu, wielu ludzi wracało z pracy do domów co mogło spowodować niemały tłok na niektórych odcinkach tych większych ulic. Po dotarciu do właściwej części metropolii, Viktor musiał jeszcze odnaleźć rynek, to jednak nie powinno już sprawić mu większych problemów. W razie czego zawsze może zapytać o drogę któregoś z przechodniów, tych przecież nie brakowało... Zaraz, tego budynku tutaj nie było.
-Przepraszam, którędy na rynek?
Zagadnięty staruszek nie usłyszał za pierwszym razem, dlatego wojownik musiał powtórzyć pytanie. Na szczęście po tym wszystko było już jasne i starszy mężczyzna pokierował Viktora dalej. Okazało się, że był już bardzo blisko, po prostu źle skręcił na ostatnim skrzyżowaniu.

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Próba Siły #22
« Odpowiedź #39 dnia: 25 Marzec 2018, 11:54:44 »
I bach!, znalazł się na rynku.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Próba Siły #22
« Odpowiedź #39 dnia: 25 Marzec 2018, 11:54:44 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything