Autor Wątek: Skrzydła i szpon  (Przeczytany 22198 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Skrzydła i szpon
« Odpowiedź #180 dnia: 23 Kwiecień 2018, 19:50:28 »
Widmo było szybkie i chciało zareagować na poczynania anioła. Ale nie zdążyło. Funeris był szybszy. Pomimo pierwszej porażki szybko otrząsnął się z niej i poprawnie użył zaklęcia. ÂŚwietlista kula energii poszybowała dostojnie w stronę widma. Jej boski majestat mógł zachwycić każdego. ÂŻarzące się ślepia widma zdawały się rozszerzać w przerażeniu, gdy kula zbliżała się do jego nie do końca materialnej twarzy. Kula oświetliła ją, gdy zbliżyła się... i uderzyła. Syknęło, po czym pocisk zniknął. Widmo zachwiało się. I tyle. Nic więcej się nie stało. Czyżby zaklęcie miało zbyt małą moc? Jakby śmiech rozległ się od strony widma. Czy takie istoty mogą się śmiać? Może. Może nie. Z pleców istoty wysunęły się jeszcze trzy niby-macki, dołączając do tej już istniejącej. Wszystkie cztery wystrzeliły w stronę Funerisa, aby go pochwycić.

1x Popielne widmo




Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Skrzydła i szpon
« Odpowiedź #181 dnia: 23 Kwiecień 2018, 20:39:50 »
Odbił się w powietrze, rozkładając skrzydła. Wykonał sus w kierunku przeciwnika, najmniej logiczny, najmniej oczekiwany, najbardziej niebezpieczny. Jednak w chwili, gdy jego stopy zaczęły napierać siłą na ziemię, a ziemia zaczęła napierać na niego z równą, jednak przeciwnie skierowaną siłą, on zniknął. Macki przeszyły powietrze w miejscu, gdzie jeszcze przed chwilą znajdował się skrzydlaty. Powietrze świsnęło przeciągle, wpychając się w próżnię jeszcze przed momentem wypełnioną atomami ciała wojownika. Różnica ciśnień sprawiła, że cząsteczki azotu, wodoru i tlenu, które opływały jego ciało i zbroję, teraz mknęły w tę przepastną z ich perspektywy przestrzeń, wypełniając ją szczelnie według prawideł fizyki.
Funeris zaczął materializować się kilkanaście metrów za swoim oponentem, unosząc się kilka metrów nad ziemią. Użył jednego z darów Pana ÂŚwiatła, przemieszczając się w czasoprzestrzeni, tym zawiłym płótnie wszechświata. Gotowe, rozłożone skrzydła, zaczęła bić mocno, przy czym jedno pod innym kątem niż drugie, co skutecznie i błyskawicznie obróciło anioła wokół jego pionowej osi, tak że znajdował się teraz twarzą do popielatego humanoida. Nadal trzymając pewnie Piewcę, wyciągnął tę samą dłoń co wcześniej, kierując ją prosto na przeciwnika. Uwolnił przepływ, kierując strumienie magicznej rzeki prosto w rozpostartych palców, w których kłębił się mleczny, biały blask.
- Izeshar upishosh - powiedział spokojnie, spokojniej niż poprzednio. W miejscu, gdzie znajdowało się popielne widmo, pojawił się obrys stworzony z czystego światła. Niezauważalnie później obrys wypełnił się energią, bijąc po oczach swoją mocą. Niebo na moment rozwarło się tuż nad materializacją zaklęcia, posyłając w dół całą swoją siłę, pochłaniając przestrzeń bezpośrednio poniżej, aż do samej ziemi pokrytej sadzą i kurzem.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Skrzydła i szpon
« Odpowiedź #181 dnia: 23 Kwiecień 2018, 20:39:50 »

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Skrzydła i szpon
« Odpowiedź #182 dnia: 23 Kwiecień 2018, 20:51:58 »
Widmo odwróciło się. Spostrzegło Funerisa i to, że oddalił się od niego, więc próbowało zniknąć mu z oczu, okrywając się płaszczem magicznej niewidzialności. Nie zdążyło. Potężny impuls magicznej energii trafił w zmorę, skrywając ją swym blaskiem. Okolica rozjaśniła się od tego światła. W ciemności Hemis było to zapewne widoczne z wielkiej odległości. Gdy rozbłysk zniknął, anioł spostrzegł, że widmo wciąż istnieje. Jednakże było bierne. Nie poruszało się, nie atakowało. unosiło się tylko kilka centymetrów nad ziemią. Moc zaklęcie ogłuszyła je. Jeżeli, rzecz jasna, można użyć takiego określenia w przypadku istoty astralnej.

1x Popielne widmo

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Skrzydła i szpon
« Odpowiedź #183 dnia: 23 Kwiecień 2018, 21:07:06 »
Istoty astralne przegania się żelazem, jeżeli dobrze pamiętał. A pęta solą, jeżeli dobrze pamiętał. Ale mógł bardzo, bardzo źle pamiętać. Nie czekając więc jednak, rzucił się w dół, w stronę widma, telekinezą przywołując swój żelazny sztylet, który leżał niedaleko miejsca starcia. A przy pasie miał woreczek soli, który odczepił drugą dłonią, po tym jak schował Piewcę do pochwy podczas lotu. Korzystając z faktu, że zjawa znieruchomiała w czymś, co można było opisać jako ogłuszenie, on działał. Jeżeli dobrze pamiętał, a to akurat pamiętał już znacznie lepiej, astrale generalnie nieruchomiały w takich przypadkach nawet na kilka minut. A nawet jeżeli nie na tyle, to przynajmniej dawało czas na wykonanie jakiejś akcji. Dlatego też anioł wylądował tuż za plecami widma, trzymając już w dłoniach sztylet i sól. Wbił go w głowę swojego oponenta, a solą usypał wokół niego okrąg, raczej ciasny, co by mu materiału starczyło. Troszkę rzucił również na stwora, tak dla pewności. Odszedł również na krok, będąc gotowym na uniki czy ponowne przemieszczenia dzięki magicznej mocy Zartata.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Skrzydła i szpon
« Odpowiedź #184 dnia: 23 Kwiecień 2018, 21:20:18 »
Stwór wydał przeraźliwy skrzek. Atak jaki zadał mu Fueris musiał "zaboleć" jego manifestację. Czy jednak było to w pełni skuteczne? Widmo zadrgało. Jego manifestacja jakby zafalowała. Moc, która utrzymywała ją w całości, rozstała rozproszona. Popiół tworzący formę widma zaczął opadać w dół. Po chwili po duch nie zostało już nic, prócz kupki popiołu u stóp Funerisa. Czy to był koniec widma?

I zaktualizowałem wpis:
Popielne widmo

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Skrzydła i szpon
« Odpowiedź #185 dnia: 24 Kwiecień 2018, 16:49:52 »
Włożył sztylet do małej pochwy przy lewym boku, u pasa. Westchnął ciężko, patrząc pod nogi. Popiół z którym walczył usypał niewielką kupkę, zeskalowaną imitację wulkanu. Anioł kopnął to, roztrącając na wiele stron, co zostało szybko podchwycone przez wiatr, przenosząc materiał na odległość kilkunastu, może nawet kilkudziesięciu metrów. Funeris rozejrzał się wokół, sprawdzając czy nie ma w pobliżu innych takich istot. ÂŚciągnął rękawicę, przeczesał włosy, usmolone i ubrudzone sadzą. Wzdrygnął się, czując skołtunione kosmyki, lepkie. Spróbował sięgnąć pamięcią do teoretycznych zajęć w cytadeli, gdzie przeczesywał opasłe tomiszcza traktujące o zjawach i duchach. W żadnym jednym woluminie nie było informacji o popielnych istotach, które wyrastały macki i pluły wulkanicznymi oparami. Ale pamiętał, już nieco po chwili, że każda zjawa i każdy duch był przywiązany do tego planu jakąś sprawą. I taką zjawę można było zdezintegrować jakimś żywiołem, np. życiem lub śmiercią, lub potraktować w miarę czystym żelazem. Ale żeby prawdziwie ją przegnać, należało pozbyć się jej kości, spalić je, lub rozwiązać sprawę, z jaką się borykała na tym łez padole. Kości nigdzie nie widział, czegokolwiek kości by to miały być, chociaż dla pewności rozejrzał się po najbliższej okolicy, szukając czegokolwiek. Jeżeli chodzi o rozwiązywanie spraw, to tak mniej więcej po to tutaj właśnie przybyli. Więc zapewne wyjaśnienie wszystkiego pozwoli przegnać te popielate duchy. Poeta wzniósł się więc nieco w powietrze, odbijając się mocno od ziemi i bijąc skrzydłami jak cepem, mocno i przed siebie. Złapał szybko prąd powietrzny i zatoczył okrąg ponad miejscem walki, zawracając jednak z powrotem do Dragosaniego, Wieczorka i Krecika.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Skrzydła i szpon
« Odpowiedź #186 dnia: 24 Kwiecień 2018, 17:16:51 »
Kości istotnie nie było nigdzie widać. A spostrzegawczy Funeris na pewno by takie dostrzegł. Albo i nie. To było już jednak mało istotne, gdy anioł wrócił do Dragosaniego. Wampir właśnie instruował Krecika w sztuce władania mieczem. Rekrut próbował trafić króla swoim ostrzem, podczas gdy ten bez wysiłku ich unikał, nawet nie wykorzystując do tego szabli. Evening nie było nigdzie widać. Pewnie pudrowała nos, czy coś.
I wtedy nadleciał Funeris. Drago spojrzał na anioła, odwracając wzrok od Krecika. Młodzik ten właśnie moment wykorzystał, aby zaatakować. Klinga jego miecza pacnęła w ramię wampira, nie czyniąc mu krzywdy. Siła ciosy była zbyt mała. Jednak Krecik był tym zachwycony.
- Dobrze - pochwalił go Drago. - Uczysz się. Wykorzystanie chwili nieuwagi przeciwnika. - Spojrzał na anioła i kiwnął na niego głową.
- Wyglądasz jak taka szczotka z kota, którą kominiarze czyszczą kominy - rzekł na jego widok. - Znalazłeś coś?

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Skrzydła i szpon
« Odpowiedź #187 dnia: 24 Kwiecień 2018, 17:22:19 »
- Z kota? My zawsze używaliśmy szczury... - odrzekł, podchodząc do Yody i gładząc go po chrapach. Klepnął po grzbiecie i wyciągnął bukłak z wodą. ÂŁyknął porządnie, wylewając nieco na twarz, tak żeby nie naleciało mu do środka pancerza.
- No... - podjął po chwili, odwracając się do towarzyszy niedoli. - Mam złe i złe wieści.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Skrzydła i szpon
« Odpowiedź #188 dnia: 25 Kwiecień 2018, 11:03:43 »
- Aniołowie nie powinni być przypadkiem posłańcami dobrych nowin? - zapytał retorycznie Drago, zawiedziony tym, że Funeris nie wywiązuje się z tego obowiązku.
- No ale już trudno. Mów. Najpierw tę złą.

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Skrzydła i szpon
« Odpowiedź #189 dnia: 25 Kwiecień 2018, 11:27:32 »
- Będziesz musiał znaleźć mi mydło i trochę cieplej wody, bo spotkałem jednego z tych duchów. Zrobionego z popiołu i dymu.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Skrzydła i szpon
« Odpowiedź #190 dnia: 25 Kwiecień 2018, 17:11:16 »
- Tak, będę ci jeszcze za mydłem ganiał - burknął Drago. - Trochę sadzy ci nie zaszkodzi. Za mojej młodości musieliśmy się smarować wilkołaczym łajnem, aby móc do nich podejść niepostrzeżenie. Więc nie jęcz. I do rzeczy! Spotkałeś ducha. Z popiołu i dymu... - Spojrzał wokół. - To nawet na sens, biorąc pod uwagę okolicę. Opowiedz mi o nim. Nie szczędź szczegółów.

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Skrzydła i szpon
« Odpowiedź #191 dnia: 25 Kwiecień 2018, 18:22:37 »
- No i tutaj przychodzi druga zła wiadomość. Bo to kurewsko szczwane bestie. Mają rozmach, skurwisyny. Wysokie to to, humanoidalne, żarzą im się ślepia jak temu Bękartowi Themo na widok alkoholu. A później jest tylko lepiej, bo znikają, całkowicie, są niewidoczne. Lewitują nad ziemią, strasznie mobilne, wcale szybkie. Refleks mają jak sam skurwysyn; rzuciłem w to to sztyletem z żelaza, stojąc ile? Ze dwa metry od tego czegoś. A on, bo założę, że to on, nie ona, bo byśmy już w ogóle mieli przesrane, zdążyło podnieść z ziemi kamień i ustawić go na drodze pocisku. Czaisz?! Skurwysyństwo pełną gębą. I to żeby ręką, czy rękopodobnym czymś to podniosło, nie! Macki mu, kurwa, wyrosły. Cztery ostatecznie, ale nie wiem jakie ma limity. Po prostu dorobiło sobie to to kończyny i chciało mnie capnąć. ÂŻe o pluciu mieszaniną rozgrzanego dymu i pyłu nie wspomnę. A co najlepsze, panie kuru, że jedno z moich najpotężniejszych zaklęć, coś, co nazywamy czasem błyskiem niebios, co najwyżej tego kurwia ogłuszyło, jeżeli tak mogę określić stan... ducha. No, wiesz o czym mówię, nie raz walczyłeś z jakąś zjawą. Wbiłem temu czemuś na koniec żelazny sztylet w głowę, to się rozpadło w kupkę popiołu. Popiół rozrzuciłem, co by szmaciarz miał problem z pozbieraniem się do kupy, ale pewnie to wiele mu nie przeszkodzi. Sam wiesz jak walczy się ze zjawami - albo palisz ich kości, albo rozwiązujesz ich problem na tym świecie. No cóż, kości nie widziałem...

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Skrzydła i szpon
« Odpowiedź #192 dnia: 25 Kwiecień 2018, 18:37:24 »
- Hym... - Drago skomentował słowa anioła. Słuchał z uwagą opisu ducha, którego spotkał Funeris. Posiadał pewną wiedzę na temat istot astralnych, więc porównywał zasłyszane rewelacje z tym co wiedział. - Czyli do dezintegracji fizycznej formy tej istoty potrzebne jest żelazo. - Wampir wyciągnął swój wierny pistolet z kabury i zaczął ładować do niego żelazny nabój. Wolał być gotowy i nie zostać zmuszonym do ładowania broni w trakcie potencjalnej walki. Gdy to uczynił, wsunął broń do kabury. Może chodzenie z naładowaną bronią nie należało do najbezpieczniejszych czynności, ale robił to już nie raz. I znał wiele osób czyniących podobnie. Nikomu nie zdarzył się jeszcze wypadek. A nawet jeśli, to co? Trzy czwarte ich wulkanicznej drużyny posiadało nadnaturalne zdolności regeneracyjne. Jedna czwarta zaś mogła liczyć na pomoc medyczną.
- Krecik, nie wystrasz się - wampir powiedział do rekruta i zdjął lewą rękawicę, ukazując świecącą, demoniczną rękę. - To magiczna dłoń do walki ze zjawami - powiedział Krecikowi, coby chłopak nie miał własnych dziwnych domysłów. - I nikt nie musi o niej wiedzieć, prawda? - Krecik po części przerażony, po części zafascynowany kiwnął głową, wpatrując się w dłoń Draga.
- Mówisz, że nie widziałeś kości? - zwrócił się znów do anioła. - Hmm... czyli może jest inni sposób. Z drugiej strony, czy spalenie kości dałoby cokolwiek w przypadku widma ewidentnie związanego z popiołem? - zaczął się zastanawiać. - Znasz jeszcze jakieś zaklęcia mogące być pomocne? - dopytał jeszcze. - Jeżeli się dobrze orientuję w specyfice waszego szkolenia, to jesteście uczeni kilku przeznaczonych do walki z nieumarłymi.

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Skrzydła i szpon
« Odpowiedź #193 dnia: 25 Kwiecień 2018, 18:53:06 »
- No jest takie jedno, dosłownie rzecz ujmując, to mógłbym je nazwać przepędzeniem zła, ale to wymaga mnóstwa energii i muszę dosłownie włożyć rękę w przeciwnika. Chociaż... - Funeris zastanowił się. - W ferworze walki o tym nie pomyślałem chyba, miałem w głowie nieco słabszą wersję tego zaklęcia, które działa tylko na postaci fizyczne. Także jeżeli uda mi się unieruchomić astrala i wcześniej odpowiednio się wzmocnić jakimś błogosławieństwem, to będę w stanie takiego przeciwnika całkowicie zabić, że tak się wyrażę. Przegnać. No i jest jeszcze opcja, żeby pobłogosławić swój oręż. Zjawy nie lubią oznak obecności Zartata. Chyba czas zmówić jakąś modlitwę, bo dobrze by było mieć długą podstawową broń, która potrafi zdezintegrować takiego oponenta.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Skrzydła i szpon
« Odpowiedź #194 dnia: 26 Kwiecień 2018, 10:43:39 »
- Na efektywną modlitwę z mojej strony to nie licz. Zresztą nie wiem czy by oma coś dała w takim zapomnianym miejscu... - mruknął Drago. Machnął ręką. - No nieważne. Mówiłeś że pewnym zaklęciem "ogłuszyłeś" to widmo. To cenna informacja. Może dać nam niezbędną przewagę w walce. Co do samego zniszczenia... - Spojrzał na swoją rękę. - To mógłbym uczynić ręcznie. Nie próbowałem jeszcze tego w warunkach bojowych, ale testy w kontrolowanych warunkach, które przeprowadziłem przyniosły całkiem znośnie rezultaty. - Spojrzał w niebo. - Leć teraz poszukać Eve. Poleciała w tamtą stronę. Całkiem niedawno. - Wskazał kierunek.

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Skrzydła i szpon
« Odpowiedź #195 dnia: 26 Kwiecień 2018, 11:21:42 »
Wziął i poleciał. W tamtą stronę.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Skrzydła i szpon
« Odpowiedź #196 dnia: 28 Kwiecień 2018, 09:56:00 »
- No i wziął i poleciał - skomentował Drago, wpatrując się w oddalającego się anioła. Krecik również się tam patrzył. Wampir pacnął go więc płazem szabli w ramię.
- Nieuwaga przeciwnika - powiedział, szczerząc zębiska.



A tymczasem Funeris leciał. W powietrzu. Nad ziemią. Na skrzydłach. Anielskich. Z piórami. Białymi. I nieco brudnymi. W zasadzie nie tylko nieco. I w ogóle cały Funeris bł brudny. Gdy tak leciał i machał gwałtownie skrzydłami, to aż się z niego sadza sypała. Lecąc tak i sypiąc sadzą, ujrzał w końcu inna anielską postać. Znacznie czystszą i zdecydowanie ładniejszą. Krążyła nad czymś, co zdawało się być wejściem do jakiejś groty. Obok owego wejścia stała dziwna konstrukcja z patyków. Wisiały na niej królicze skóry.

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Skrzydła i szpon
« Odpowiedź #197 dnia: 28 Kwiecień 2018, 15:46:42 »
Mniej gęste powietrze obniżyło jego lot, kiedy wpadł w swoistą dziurę. Spadł o kilka metrów, całkiem gwałtownie, stabilizując po chwili lot. Jego potężne skrzydła złapały po chwili odpowiedni prąd, a on poszybował dalej przed siebie. Rozglądał się spokojnie, szukając Wieczorka, ale również wyglądając za popielatymi widami. Dostrzegł wreszcie Evening, krążącą nad jakimś wejściem. Wylądował obok niego, na ziemi, machając koleżance, żeby też zleciała z niebios w akcie łaski. Sam tymczasem przyjrzał się wyraźnie otoczeniu.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Skrzydła i szpon
« Odpowiedź #198 dnia: 30 Kwiecień 2018, 16:47:41 »
Otoczenie zaś przyglądało się wyraźnie jemu. Rzecz jasna tylko w przenośni. Otoczenie nie miało wszak oczu, ani ich ekwiwalentu. Było jednak niemym świadkiem rozglądania się Funerisa. Efektem tej inspekcji było zarejestrowanie, iż najciekawszym elementem najbliższego otoczenia (wszak Eve była kawałek wyżej, a nie blisko) było wejście do groty. I dziwaczna konstrukcja z patyków, rzecz jasna. Oraz skóry na niej. Skóry był królicze. Było iść pięć. Cztery były szaro-bure, jedna zaś biała. Co biały królik robił w takim miejscu? Cóż, teraz to jego jedynym zajęciem było bycie martwym. Albo nagim. Co w sumie zapewne na jedno wychodziło. Wejście do groty skrywał mrok. No nie było nic widać w środku.

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Skrzydła i szpon
« Odpowiedź #199 dnia: 30 Kwiecień 2018, 17:41:51 »
Obejrzał z każdej strony stojak do suszenia skór, zwrócił uwagę na tę białą, ale ostatecznie nic ciekawego z tego nie wynikło, więc sobie odpuścił. Poczekał jeszcze chwilę, drugą, nawet trzecią, machnął kilkukrotnie Wieczorkowi u góry, co by zleciała do niego, a nie tak sobie latała jak jakaś gołębica. Nie zobaczył jej reakcji, rozejrzał się wokół, próbując zgadnąć, czy przypadkiem coś się nie zbliża, co powstrzymuje jej lądowanie. Nie dostrzegł niczego, ale go olśniło. Evening robiła za takiego anioła stróża, znajdującego się wyżej i obserwującego okolicę. Była strażniczką, mogła go szybko zawiadomić, gdyby coś się działo. Dlatego uśmiechnął się tylko w duchu, ciesząc się, że się tutaj z nimi wybrała i odwrócił się w stronę wejścia do groty.
- Elisash - wypowiedział, tworząc zaklęcie światła. Posłał je telekinezą pod strop kilka metrów przed sobą. Wszedł do środka.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Skrzydła i szpon
« Odpowiedź #199 dnia: 30 Kwiecień 2018, 17:41:51 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything