- Hm...- mruknął w zamyśleniu.- Pomysł akurat mam.- napił się piwa.- Nosz kurwa!- wrzasnął nagle.- Uczciwie kurwa robisz, a ten zasrany kmieć ci sepleni o złych warunkach pracy! ÂŻe on niby mi kurwa strajk zrobi, kozojeb pierdolony!- dodał.- ÂŻe on się straży miejskiej poskarży kurwa! A taki wał! Jakbym tylko mógł kutafona jakoś "wyperswadować". Oj, bym zapłacił ładnie temu, kto by to zrobił. Denar, jak nawet nie dwa, kurwa!