Autor Wątek: Bitwa o K'efir część III - krwawa jatka  (Przeczytany 15706 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Kazmir MacBrewmann

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2836
  • Reputacja: 1909
    • Karta postaci

Odp: Bitwa o K'efir część III - krwawa jatka
« Odpowiedź #40 dnia: 26 Listopad 2017, 18:38:10 »
- To jest metoda. I wielki pomnik Zartata Króla ÂŚwiata jeszcze proponuję. Dodał swe trzy grosze.

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Bitwa o K'efir część III - krwawa jatka
« Odpowiedź #41 dnia: 26 Listopad 2017, 18:56:45 »
Krasnolud uradowany, że na froncie domowym wszystko miało się dobrze. Mógł posłać swe myśli po godzinach, gdzie indziej i dobrze, gdyż inne ważne sprawy mogły go trapić na przykład jak zorganizować swe ziemie, by to miało sens administracyjny i wojskowy. Wizje się tworzyły w jego głowie, które rzecz jasna musiał skonsultować później. - Raduje się me serce na te wieści. Krasnoludowie to twardy naród tutejszy odłam również podołał zdradzie wewnątrz swej góry. Część niech będzie Zartatowi! Kiellona już męczyło ciągle, mówienie o Zartacie. Zartat to, Zartat tamto, ale grać trzeba było dalej, bo jednak wiedział, że jego bóg jest pośród ludzi to i tak w dużej mierze sami sobie radzą, lecz "ubodzy" rycerze chyba mięli to w kodeksie, żeby ciągle jego imię wypowiadać. Trudno się mówi, ale dobre kłamstwo to połowa sukcesu! - A królestwo ludzi? Pewnie wam się oberwało najwięcej, bo słyszałem, iż było w strasznej kondycji jeszcze, sprzed upadku asteroidy mam rację? Oczywiście brodacz wiedział, że wielkim nietaktem byłoby, nie zapytać o jego rodzinne strony albowiem zawsze mu będzie można współczuć, co zaciśnie relacje!

Forum Tawerny Gothic

Odp: Bitwa o K'efir część III - krwawa jatka
« Odpowiedź #41 dnia: 26 Listopad 2017, 18:56:45 »

Offline Gascaden

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 830
  • Reputacja: 307
    • Karta postaci

Odp: Bitwa o K'efir część III - krwawa jatka
« Odpowiedź #42 dnia: 26 Listopad 2017, 19:28:51 »
Jego żołnierze pochowali się w krzakach po różnych stronach, co by atakować to nie z jednej flanki bo by ich wybili bardzo szybko. Gdy cały hufiec był już gotów, Gascaden wyciągnął swój topór i młot. Zacisnął pewniej obie bronie i wykrzyknął:
- ATAK!
I nagle ze wszystkich stron z krzaków wyskoczyli i rekruci, a także rycerze Bractwa. Z Zartatem na ustach zaczęli szarżować na pozycję wroga by związać jak najszybciej łuczników walką żeby nie mogli ostrzeliwać ich. Gascaden również wyskoczył z krzaków i ruszył prosto w kierunku czwórki bandytów. Ci zanim ogarnęli co się dzieje, zobaczyli jeno jak w ich kierunku biegnie jaszczur. Jaszczuroczłek zamachnął się na odlew i ciął toporem po gardle pierwszego przeciwnika. Krew soczyście trysnęła we wszystkie strony, a zbir złapał się za szyję, by choć trochę zatamować krwawienie. Niepotrzebnie. Po chwili upadł martwy na ziemię, a w międzyczasie Gascaden blokował ataki innych bandytów, którzy już zdążyli się ogarnąć i dobyć broni. Blokował bloki ze wszystkich stron, to od jednego, to od drugiego, to od trzeciego. W końcu z obrotu uderzył jednego z przeciwników ogonem w twarz pozbawiając go przytomności, na pozostałych dwóch zaczął nacierać ze wściekłością w oczach. Bandyci dostrzegli to i ich morale spadały z każdą chwilą. Kolejny blok i kontratak. Rycerz Bractwa ÂŚwitu zablokował cios mieczem swoim stalowym młotem, jednocześnie toporem rąbnął po brzuchu wypruwając mu flaki. Bebechy wypadły na zewnątrz, a przerażony bandyta upadł na kolana i trzymał się za jelita, które mu wypadły. Dobił go toporem w łeb i zakończył jego cierpienie. Pozostał mu jeszcze jeden wróg. Syknął groźnie, jak to na gada przystało i dobiegł do niego. Bandyta spróbował zaatakować od góry, Gascaden jednak zdążył złapać go za ramię na wysokości łokcia i silnym uściskiem powstrzymał jego atak, jednocześnie samemu podciął mu nogę i doprowadził do tego, że wylądował na ziemi. Zamachnął się młotem i zmiażdżył głowę człowieka. Jak szaleńcy taniec śmierci jeszcze się nie skończył. Wyciągnął topór z głowy jednego z trupów i ruszył dalej. Dostrzegł jak ork robol zaprzestał niszczenia barykady, a zajął się ładowaniem kuszy i strzelaniem do jego braci zakonnych. Musiał to zaprzestać i dobiegł do niego. Nie przestając biec, rąbnął orkowi młotem w nogę na wysokości kolana od tyłu. Zaryczał głośno, że aż było go słychać nawet kilkaset metrów od miejsca walki. Upadł na jedno kolano, zobaczył jak przed nim stał jakiś gadzi wojownik. Gascaden uderzył młotem ponownie, tym razem od dołu w szczękę przeciwnika. Zielonoskóry potwór upadł na plecy ledwo przytomny. Jaszczuroczłek poprawił uchwyt młota i uderzył prosto w twarz orka miażdżąc ją. Jednak jeden raz było za mało, ork wciąż żył. Gascaden uderzył jeszcze kilka razy, aż upewnił się, że z twarzy orka została jedynie breja z mózgu i krwi. Walka wciąż trwała.

4xÂŁucznik
1xNiziołek
0xOrk
1xBandyta

Offline Longinus Podbipięta

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 530
  • Reputacja: 666
Odp: Bitwa o K'efir część III - krwawa jatka
« Odpowiedź #43 dnia: 26 Listopad 2017, 19:38:17 »
Podczas szarży Twoi podkomendni osłonili się tarczami, zwiększając swe bezpieczeństwo pod strzał. Rycerzy przetrwali, jednakże jeden z rekrutów dostał strzałą w kolaną, a gdy upadł z bólu zarobił kolejną  w gardło. Inne akurat zamachiwał się na bandytę, gdy dostał strzałą w plecy. Potem drugą i trzecią i czwartą.
Lepiej radzili sobie rycerze. Strzały odbijały się od ich zbrój. Wpadli w łuczników, gotując im krwawą jazdę. Jeden z rekrutów pozbył się ostatniego z bandytów. Ten jednak, ranny czołgał się po ziemi.
- Li....litości, panie...- sapał, tamując niezręcznie krwawienie.

Offline Narrator

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 1435
  • Reputacja: 1193
Odp: Bitwa o K'efir część III - krwawa jatka
« Odpowiedź #44 dnia: 26 Listopad 2017, 19:41:41 »
- Ciężkie czasy nastały na Myrtanie... Lecz na dzień dzisiejszy jest jedynie lepiej, sytuacja się poprawia, ale najpiękniej jeszcze nie jest. W każdej modlitwie proszę o lepszy los naszego kraju..
Staruszek nieco posmutniał, poprawił siwe włosy, które z powodu wiatru spadły mu lekko na twarz.
Na twarzy Henryka malowała się złość, poczerwieniał niczym pomidor, po chwili zrobił się aż purpurowy. Gilbert zaniepokoił się trochę o stan swojego brata zakonnego.
- DO¦Æ! Jak śmiesz tak lekceważyć naszego Pana! Powinniście...
I nie dokończył, bo w słowo wszedł mu Gilbert.
- Henryku! Starczy! Zostawmy ich w spokoju..
Henryk popatrzył na swojego towarzysza. Wciąż był wściekły lecz powstrzymał się od zwyzywania Bękartów. Popędził trochę konia do przodu i wraz z Gilbertem znaleźli się w tym samym miejscu co wcześniej. Dypold odwrócił się w ich stronę i skarcił ich spojrzeniem.
« Ostatnia zmiana: 26 Listopad 2017, 20:01:24 wysłana przez Emerick »

Offline Gascaden

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 830
  • Reputacja: 307
    • Karta postaci

Odp: Bitwa o K'efir część III - krwawa jatka
« Odpowiedź #45 dnia: 26 Listopad 2017, 19:53:53 »
Gascaden popatrzył z pogardą na błagającego o litość zbira. Prostym i szybkim uderzeniem topora zabił go natychmiast uwalniając go od cierpienia. Popatrzył na swoich ludzi.
- Jedyne co mogłem dla niego zrobić to go zabić i skrócić jego cierpienie. Jednocześnie przyśpieszyłem jego spotkanie z Zartatem,
tak było trzeba.

Zrobił krótki wywód swojemu hufcowi. Popatrzył na martwych rekrutów.
- Zabierzcie ich, nie zasłużyli by zostawiać ich tutaj w dżungli. Pogrzebiemy ich należycie z czcią w obozie.
Wydał polecenie do powrotu.

Offline Kazmir MacBrewmann

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2836
  • Reputacja: 1909
    • Karta postaci

Odp: Bitwa o K'efir część III - krwawa jatka
« Odpowiedź #46 dnia: 26 Listopad 2017, 20:03:17 »
- Uważaj mości Henryku, nie rozmawiasz z chłopem! Odburknął rycerzowi na jego pseudo groźby. Wiedział już wszystko o tych Upośledzonych Rycerzach Zartata. Wolał już Bractwo.

Offline TheMo

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 5519
  • Reputacja: 4478
    • Karta postaci

Odp: Bitwa o K'efir część III - krwawa jatka
« Odpowiedź #47 dnia: 26 Listopad 2017, 20:05:30 »
Themo zaśmiał się pod nosem, gdy jednemu z rycerzyków puściły nerwy. Zapowiadała się kolejna nudna podróż, a tu Bękart znalazł sobie rozrywkę.
-Gdzież twe rycerskie cnoty mości Heńku herbu Pomidor?
Pośmieszkował jeszcze i pstryknął w zdenerwowanego paladyna dopalonym petem.

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Bitwa o K'efir część III - krwawa jatka
« Odpowiedź #48 dnia: 26 Listopad 2017, 20:26:44 »
Paladyn teraz mógł wykazać się empatią, by wesprzeć rycerza na duchu. - Wiesz jak to mawiają, że na wszystko potrzeba czasu. Valfden oddzielone przez mgłę miały chwile spokoju, ale i tu wesoło nie było. Wy jednak mieliście cały czas demony u bram i przetrwaliście! To jest ważniejsze, by przetrwać w chwili zwątpienia. Domy się odbuduje, pola zasieje jeśli, tylko przetrwają ludzie wam się udało to i wkrótce dostatek zawita do waszego królestwa. Kwestia czasu Dypoldzie. Wiara czyni cuda. Kiellon, jakby był człowiekiem poklepałby rycerza po ramieniu, a tak z racji wzrostu nie zrobił tego. Jednak słysząc wybuch złości u pozostałych z tyłu rycerzy, odwrócił się mimowolnie, aby powrócić do kierunku, w którym jechali. Miał również pytanie do Marduka. - A, co się dzieje z Gascadenem? Myślałem, że będzie z nami. Brodacz chciał w ten sposób zmienić delikatnie temat.

Offline Longinus Podbipięta

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 530
  • Reputacja: 666
Odp: Bitwa o K'efir część III - krwawa jatka
« Odpowiedź #49 dnia: 26 Listopad 2017, 20:58:30 »
- Tak jest.- odrzekł jeden z rycerzy. Razem z innym kompanem zabrali ciała poległych i wrócili do obozu.

Offline Marduk Draven

  • Kanclerz Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 4926
  • Reputacja: 4731
  • Płeć: Mężczyzna
  • Memento mori.
    • Karta postaci

Odp: Bitwa o K'efir część III - krwawa jatka
« Odpowiedź #50 dnia: 26 Listopad 2017, 23:25:28 »
Draven nie odwrócił się ani razu. Nawet wtedy, gdy Henryk wpadł w szał. Chciał okazać Dypoldowi swoją wyższość nad tak mało znaczącymi sprawami jak bulwers jego młodego kompana. Uśmiechnął się jedynie pod nosem. I pogrążył w rozmyślaniach na temat tego, co miało tu nastać. Czy podołają? Wszak to tylko bandyci, których nie może być bardzo wielu... jednak Zartat nauczył go by oczekiwać nieoczekiwanego. I zawsze być gotowym. Z rozważań wyciągnął go Kiellon swym pytaniem.
- Gascaden...- zaczął.- Gascaden czeka już na miejscu. Oddałem pod jego komendę hufiec z którym prowadzi akcje rozpoznawczo - dywersyjne.- dodał. I wrócił do rozmyślań.

Offline Longinus Podbipięta

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 530
  • Reputacja: 666
Odp: Bitwa o K'efir część III - krwawa jatka
« Odpowiedź #51 dnia: 27 Listopad 2017, 08:06:57 »
Tymczasem, kiedy hufiec Gascadena wrócił do obozu czekał tam już tymczasowy dowódca, paladyn w średnim wieku.

Zaś kompania na wozach i koniach jechała dalej przez złoty las. Czasami powiewał wiatr, czy wśród drzew przemijał wilk czy coś inszego. Ogółem podróż mijała milusio. Na razie.

Offline Kazmir MacBrewmann

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2836
  • Reputacja: 1909
    • Karta postaci

Odp: Bitwa o K'efir część III - krwawa jatka
« Odpowiedź #52 dnia: 27 Listopad 2017, 12:16:38 »
- Daj im spokój już, jeszcze gówno o serce uderzy i będzie trzeba się pojedynkować. Powiedział do Themo.

Offline Longinus Podbipięta

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 530
  • Reputacja: 666
Odp: Bitwa o K'efir część III - krwawa jatka
« Odpowiedź #53 dnia: 27 Listopad 2017, 12:23:32 »
Tymczasem w niedalekiej odległości traktem jechało na pierwszy rzut oka dwóch jeźdźców. Potem okazało się, że było ich trzech, z czego na jednym koniu dwóch. Ork i krasnolud, na drugim rumaku elf. Longinus poprawił pistolet w kaburze i sprawdził jak miecz chodzi w pochwie.
- Jeźdźcy!- ogłosił reszcie.

Offline Melkior Tacticus

  • Król
  • ***
  • Wiadomości: 7321
  • Reputacja: -3620
    • Karta postaci

Odp: Bitwa o K'efir część III - krwawa jatka
« Odpowiedź #54 dnia: 27 Listopad 2017, 12:34:26 »
Jeźdźcy zbliżali się szybko, Longinus mógł już zauważyć mundury Bękartów Rashera. Na przedzie jechał Melkior, jego rycerz nie znał, ale rozpoznał pozostałą dwójkę. Elf zwolnił, ściągnął kaptur i powoli już zbliżył się do konwoju.
- Czołem waszmościom, i waćpannie. Cieszę się że zdążyliśmy was dogonić. Sir Melkior Tacticus, komandor Bękartów Rashera. Przywitał się i przedstawił tym którzy byli mu obcy.

Offline Ashog "Stalowa furia"

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 410
  • Reputacja: 414
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Bitwa o K'efir część III - krwawa jatka
« Odpowiedź #55 dnia: 27 Listopad 2017, 13:00:58 »
Ashog zatrzymał konia by siedzący za nim krasnolud mógł zejść. Mina orka okazywała zażenowanie tym że musiał jechać na jednym koniu z Mirzakiem.
- Złaź, i żeby to był ostatni raz. Rzucił do krasnoluda. Podjechał bliżej Melkiora.

Offline Narrator

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 1435
  • Reputacja: 1193
Odp: Bitwa o K'efir część III - krwawa jatka
« Odpowiedź #56 dnia: 27 Listopad 2017, 15:31:37 »
I zakonnicy jechali wraz z resztą. Ani Henryk, ani Gilbert więcej się nie odwrócili do tyłu, do Bękartów. Henryk jeszcze jeno prychnął lekceważąco i zajął się rozmową z młodszym kompanem. Dypold natomiast przywitał się z nowo przybyłymi Bękartami i przedstawił się, jak i swoich towarzyszy. Zasalutowali, skłonili się i te pe. Krótko mówiąc wymienili się przyjemnościami.
Sam Dypold podążył za Mardukejem i sam oddał się rozmyślaniom, Zartat jeden wie na jakie tematy.

Offline Gascaden

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 830
  • Reputacja: 307
    • Karta postaci

Odp: Bitwa o K'efir część III - krwawa jatka
« Odpowiedź #57 dnia: 27 Listopad 2017, 15:36:40 »
Gascaden polecił swoim ludziom godne pochowanie zabitych, a sam ruszył w kierunku dowódcy, który pewnie czekał aż zda mu raport z akcji. Skłonił się i odrzekł.
- Panie, powstrzymaliśmy bandytów przed usunięciem barykady. Nikt nie uciekł ani nie przeżył. Nasze straty minimalne.

Offline Zaidaan

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1812
  • Reputacja: 1668
    • Karta postaci

Odp: Bitwa o K'efir część III - krwawa jatka
« Odpowiedź #58 dnia: 27 Listopad 2017, 15:42:12 »
Emerick w czasie gdy wybuchła awantura pomiędzy zakonnikiem, a Themo trzymał się z boku. Jest Hetmanem Koronnym to trochę mu nie przystoi cisnąć po członkach obcego zakonu, którzy nie wiadomo po co tu przybyli. Ucieszył się gdy dołączyło do nich jeszcze więcej Bękartów, ale teraz oczekiwał odpowiedzi od elfki by dowiedzieć się czy kogoś już zabili, albo czy kogoś zamierzają.

Offline Mirzak aep Rothgar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 253
  • Reputacja: 168
    • Karta postaci

Odp: Bitwa o K'efir część III - krwawa jatka
« Odpowiedź #59 dnia: 27 Listopad 2017, 15:52:49 »
Mirzak cichuteńko pomarudził na Ashoga po czym wgramolił się do wnętrza furgonu Kazmira. Wnętrza w którym brakowało skrzynki z wódką. Był za to Domenik i taru MacBrewmanna.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Bitwa o K'efir część III - krwawa jatka
« Odpowiedź #59 dnia: 27 Listopad 2017, 15:52:49 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything