Próba Siły #21 - Arges

[Arges]

Tym razem młodzieniec stoi pewniej u niżej na nogach i chwyta miecz w obie ręce. Wąż wyskakuje, a Arges zamachuje się w kierunku zębów gada. Zamierza uszkodzić jego łeb na tyle, aby wybić mu pomysł atakowania ludzkich kolan i czajenia się po strychach. Przy zamachnięciu wykrzykuje głośne:
- Aaa!

[Marduk Draven]

I trafił, dotkliwie raniąc gada w ogon, bo to przecież nim, jak batem zaatakował kolano człowieka. Zraniony wąż dopiero teraz postanowił go ugryźć, by potem móc cię oplątać, udusić i złamać kości, by następnie pożreć w całości. Wystrzelił swym zębatym łbem w kierunku uda Argesa.

[Arges]

Wąż rzucił się na Argesa, ten jednak miał wrażenie, że już mniej dociekliwie i agresywnie. Chłopak ściska rękojeść swojego miecza. Bierze w płuca tyle powietrza ile może i tnie w poprzek kierunku lotu gada. Tym atakiem zamierza rozciąć węża na dwie części. Ma nadzieję, że oddzieli paszczę od reszty ogona.
Wyrosłeś zdecydowanie za długi, trzeba będzie cię nieco skrócić.

[Marduk Draven]

Twój miecz spotkał mały opór. Rozciął łuski, mięśni kości. ÂŁeb węża, razem z dużym kawałem jego ciała padł na ziemię. Chwilę jeszcze poruszał się, po czym znieruchomiał.

[Arges]

Arges stoi jeszcze chwile w pozycji bojowej, aż do momentu, w którym gad przestaje się rzucać. Na odchodne kopie jego łeb, wyciera swój miecz do sucha o jedną ze szmat leżących na podłodze. Wzdycha ciężko i myśli.
Byłeś twardy i zdecydowanie za niebezpieczny, żeby żyć w ludzkich domach. Lepiej żeby tego typy potwory mieszkały tam, gdzie powinny. W dżungli.
- Panie Rorik, proszę wejść na górę, już po problemie! Trzeba jakoś przenieść tego gada! - Krzyczy w kierunku schodów na dół.

[Marduk Draven]

- Ah! Dziękuję!- odpowiedział wchodząc na strych. Przyjrzał się martwej bestii.- Ależ ogromne!- zdumiał się.- Mam dla pana coś. Nie dużo, ale nie zostawię pana tak bez nagrody.- to mówiąc zza pazuchy wyjął mieszek, który następnie ci wręczył. W środku było 40 grzywien.- A z tym sobie poradzę. Skrzyknę sąsiadów i sobie poradzimy. Jeszcze raz dziękuję!

//Grzywny od razu dolicz do swoich.

[Arges]

Grzywny się zawsze przydadzą. Myśląc to Arges bierze mieszek z monetami.
- Dziękuję bardzo za nagrodę, to uprzejme. Skoro pan sobie z tym poradzi to na mnie czas najwyższy. - Sięga po leżącą na ziemi tarczę. - Pójdę do Bractwa powiedzieć, że zakończyłem zadanie, a panu życzę wszystkiego dobrego i mniej ogromnych węży na strychu. - Po powiedzeniu zdanie lekko się uśmiecha. - Do widzenia. - Ruszył w kierunku wyjścia, a potem do paladyna.
Nie spodziewałem się, że na strychu może czaić się coś tak wielkiego...

//
40 + 85 = 125 grzywien

[Marduk Draven]

WYPRAWA ZAKOÑCZONA SUKCESEM!

[/b]

Arges zechciał dołączyć do Bractwa ÂŚwitu. Jego zadaniem było udanie się do domu Rorika i pomoc z czymś, co zalęgło się na jego strychu. Tym czymś okazał się wielki pyton. Bo ciężkiej walce, wojownik zabił węża i dostał małe wynagrodzenie. Najważniejsze, że gad był martwy a Rorik bezpieczny.

Nagrody:
40 grzywien za wykonanie zadania.

Talenty:
Walka - 1 brązowy talent
Opisy - 1 brązowy talent


//Wróć do tematu rekrutacyjnego Bractwa w rynku.

[member=26861]Emerick[/member]

[Zaidaan]

Wyprawa zaakceptowana!