Autor Wątek: W nieznane  (Przeczytany 5465 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Melkior Tacticus

  • Król
  • ***
  • Wiadomości: 7321
  • Reputacja: -3620
    • Karta postaci

Odp: W nieznane
« Odpowiedź #20 dnia: 14 Październik 2017, 22:16:23 »
Podawano tam owsiankę i jajecznicę. Czuć się dało że statek się rusza. Tak w istocie było, pytanie czemu tak wcześnie. Zauważyłeś Melkiora kończącego jeść przy jednym ze stołów, towarzyszył mu wielki, nawet jak na orka, ork o imieniu Ashog.

Offline Silion aep Mor

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 7306
  • Reputacja: 1787
  • oCNpc
    • Karta postaci

Odp: W nieznane
« Odpowiedź #21 dnia: 15 Październik 2017, 18:43:36 »
Silion nałożył sobie smacznego jedzonka, niczym się nie przejmując usiadł obok orka.- Witaj Ashogu. Co słychać? - spytał biorąc pajdę chleba w dłoń.
- Miłego dnia Melkiorze. - dodał po czym zaczął jeść.

Forum Tawerny Gothic

Odp: W nieznane
« Odpowiedź #21 dnia: 15 Październik 2017, 18:43:36 »

Offline Ashog "Stalowa furia"

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 410
  • Reputacja: 414
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: W nieznane
« Odpowiedź #22 dnia: 15 Październik 2017, 18:57:36 »
- Witaj, nic nowego. Od zlecenia do zlecenia, ale moim priorytetem jest służba komandorowi. Odparł, nigdy nikomu nie powiedział czemu służy elfowi konkretnie.

Offline Melkior Tacticus

  • Król
  • ***
  • Wiadomości: 7321
  • Reputacja: -3620
    • Karta postaci

Odp: W nieznane
« Odpowiedź #23 dnia: 15 Październik 2017, 19:31:27 »
- Nawzajem. Odparł krasnoludowi, zjedli w ciszy. Chwilę odsapnęli przy kuflu przydziałowego piwa, potem trochę pogadali o dupie maryni i udali się do kajuty kapitańskiej na odprawę. W środku czekali już kapitan Nelson, fundator wyprawy Nelson i nieznany krasnolud, zapewne inżynier. Na stole leżały mapy. Zaczął Abdul.
- Witam panów, niezmiernie się cieszę że udało się w tak krótkim czasie zebrać środki na tę wyprawę. Przed nami długa podróż. Naszym celem są ruiny Ombros.
- Ombros to w najlepszym wypadku jezioro kraterowe, a raczej zatoka. Wtrącił Melkior. - Zatrudnił mnie pan jako szefa ochrony, więc mówię że lądowanie tam jest bez sensu. Stare mapy można wywalić. Marant posiadał pustynię, po katastrofie zapewne się powiększyła. Wylądujemy w zachodniej części wyspy. Zaoszczędzimy dwa dni drogi. Przedstawił swoją wersję. Abdul się zafrasował.
- Ma pan rację, mój entuzjazm jest chyba zbyt... entuzjastyczny.
- To ode mnie i moich najemników zależy czy wyprawa się powiedzie. Kapitan zawiezie nas i resztę statków bezpiecznie do celu, ale na lądzie proszę się mnie słuchać. Nie wiemy co tam zastaniemy. Silion, znasz się na górnictwie? Jesteś w stanie określić czy kopalnia jest bezpieczna?

Offline Silion aep Mor

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 7306
  • Reputacja: 1787
  • oCNpc
    • Karta postaci

Odp: W nieznane
« Odpowiedź #24 dnia: 15 Październik 2017, 23:33:58 »
Słuchał rozmowy w milczeniu z rękoma założonymi na piersi, skupił się na słowach wypowiadanych i sam nie wiedział co o wszystkim sądzić.
Powoli przypatrywał się mapie, oraz zebranym wokół ludziom.
Na zasłyszane pytanie jakby obudził się z tego swoistego transu. Skrzywił się.
- Hmm... Niby nasza rasa ma górnictwo we krwi, ale ja zawsze byłem wojakiem, od małego, nie górnikiem. Cóż, ze stuprocentową pewnością nie ocenię, ale tak z grubsza chyba mogę dać radę.

Offline Melkior Tacticus

  • Król
  • ***
  • Wiadomości: 7321
  • Reputacja: -3620
    • Karta postaci

Odp: W nieznane
« Odpowiedź #25 dnia: 15 Październik 2017, 23:43:06 »
- Mi to wystarczy. Pytałem bo mamy tylko jednego inżyniera. Wskazał na drugiego krasnoluda.
- Muszę niestety być w obozie i pilnować budowy obozu, dlatego będzie pan panie Silionie doradzał grupom zwiadowczym idącym do kopalń.
- Jednej grupie, tak będzie bezpieczniej. W tej sprawie nie ulegnę, mamy za mało profesjonalnych wojowników na tworzenie wielu grup.

Offline Silion aep Mor

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 7306
  • Reputacja: 1787
  • oCNpc
    • Karta postaci

Odp: W nieznane
« Odpowiedź #26 dnia: 19 Październik 2017, 23:50:04 »
Mężczyzna posłuchał, kiwnął głową na znak zrozumienia po czym nie odzywał się więcej. Po prostu stał, słuchał i oglądał co się dzieje wokół.

Offline Melkior Tacticus

  • Król
  • ***
  • Wiadomości: 7321
  • Reputacja: -3620
    • Karta postaci

Odp: W nieznane
« Odpowiedź #27 dnia: 20 Październik 2017, 14:12:59 »
- Wylądujemy tutaj. - Wskazał najbardziej wysunięty na zachód fragment wyspy. - Zrobimy wstępne rozpoznanie i damy znać reszcie czy teren jest bezpieczny i zdatny do założenia obozu. Potem dopiero ustalimy co dalej. To wszystko na razie.

Offline Narrator

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 1435
  • Reputacja: 1193
Odp: W nieznane
« Odpowiedź #28 dnia: 20 Październik 2017, 16:03:00 »
Pp=o skończonej odprawie wszyscy udali się za swoimi sprawami. I tak minął tydzień, nudny, jak to na morzu. Chyba że ktoś lubi morze i jego bezkres. Kierunek w jakim płynęli sprawiał że ocean faktycznie był bezkresny. Aż w końcu około południa majtek na bocianim gnieździe w końcu zawołał; - Ląd na wprost!

Offline Melkior Tacticus

  • Król
  • ***
  • Wiadomości: 7321
  • Reputacja: -3620
    • Karta postaci

Odp: W nieznane
« Odpowiedź #29 dnia: 20 Październik 2017, 17:29:48 »
Nawet bez lunety widać było zarys Wyspy Popiołów, Melkior dobrze wiedział że trafią na pustkowie, i że dwa pozostałe brygi płyną z nimi bez sensu. Bo nawet jeśli trafią na rzekę to zanieczyszczenie będzie zbyt duże. Może w głębi wyspy będzie inaczej ale pierwszy obóz będzie miał ciężko, na szczęście zapasy mogą docierać co tydzień, góra dwa. Zbliżali się coraz bardziej. Ląd było widać już wyraźnie, zgodnie z przewidywaniami Celii jak i jego było to pozbawione roślinności, jałowe, skaliste i zakurzone pustkowie. Była nawet rzeczka, ale zapewne zasyfiona.
- No, to masz pan panie Abdul swój Marant. Rzucił do maurena, Nelson tylko złośliwie się uśmiechnął. Okręty zatrzymały się na kotwicy 200 metrów od brzegu.
- Panie Melkiorze, nie może być aż tak źle. Mimo iż widok jest okropny to na pewno dalej w głębi bliżej gór jest lepiej.
Aha... na pewno... Pomyślał. - Nelson! Biore drużynę, sprawdzimy teren i poślemy wam kruka. Wtedy sprowadzicie ludzi.


Offline Silion aep Mor

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 7306
  • Reputacja: 1787
  • oCNpc
    • Karta postaci

Odp: W nieznane
« Odpowiedź #30 dnia: 20 Październik 2017, 18:45:37 »
Stał sobie oparty łokciami o burtę i podziwiał bezkres pustkowi, które potrafiły by nie jednego osobnika napełnić trwogą, przerażeniem i samymi negatywnymi emocjami.
Nagle statek się zatrzymał, kotwica poszła w dół. Podszedł do rozmawiających by wtrącić swe nic nie wnoszące do rozmowy parę słów. Ot tak, taki miał kaprys.
- A ja uważam, że tam głębiej, będzie jeszcze gorzej, oj gorzej... Zobaczycie, a raczej my wszyscy zobaczymy. Radzę się dobrze uzbroić, cholera wie jakie mutanty tutaj znajdziemy...

Offline Stary Nelson

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 38
  • Reputacja: 30
Odp: W nieznane
« Odpowiedź #31 dnia: 20 Październik 2017, 19:25:21 »
- Znam pare opowieści tych co wrócili z wypraw Myrtany np. Nie chcecie wiedzieć co tam jest. Szalupy spuszczone, powodzenia.

Offline Melkior Tacticus

  • Król
  • ***
  • Wiadomości: 7321
  • Reputacja: -3620
    • Karta postaci

Odp: W nieznane
« Odpowiedź #32 dnia: 20 Październik 2017, 22:34:44 »
- Gówno i nic. Odpowiedział Nelsonowi - Sil, Mirzak, Franz i Ashog do łodzi. Nie marnujmy czasu.

Offline Mirzak aep Rothgar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 253
  • Reputacja: 168
    • Karta postaci

Odp: W nieznane
« Odpowiedź #33 dnia: 20 Październik 2017, 22:42:26 »
Mirzak cały rejs w zasadzie przeleżał, jak większość. Dopiero widząc Pustkowie zorientował się w jak duże gówno wpadli on i Franz. Byli tu najmniej doświadczeni, ale palili się na tę wyprawę bo obiecano im góry złota. A tymczasem było gówno i piach. Albo będzie. Szeregowy zszedł po sznurowej drabince do łodzi.

Offline Silion aep Mor

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 7306
  • Reputacja: 1787
  • oCNpc
    • Karta postaci

Odp: W nieznane
« Odpowiedź #34 dnia: 21 Październik 2017, 03:44:29 »
Brodaty na spokojnie udał się do szalupy.

Offline Melkior Tacticus

  • Król
  • ***
  • Wiadomości: 7321
  • Reputacja: -3620
    • Karta postaci

Odp: W nieznane
« Odpowiedź #35 dnia: 21 Październik 2017, 14:34:10 »
Także i Melkior zlazł z resztą ekipy do szalupy, która powoli odbiła od burty "Anielicy" i skierowała się ku plaży.

Offline Narrator

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 1435
  • Reputacja: 1193
Odp: W nieznane
« Odpowiedź #36 dnia: 21 Październik 2017, 17:19:39 »
Szalupa zbliżała się do brzegu, powoli ale systematycznie. Tymczasem hen daleko, bo na Valfden, w eleganckiej kamienicy w mieście Ombros siostra Melkiora spoglądała przez okno na port. Stała z kieliszkiem drogiego importowanego wina opierając się drugą ręką o oparcie fotela. W gabinecie były jeszcze dwie osoby, człowiek i krasnolud.
- Masz coś na tego Abdula ibn Mohameda? Spytała elfka mimo iż znała odpowiedź.
- Nic, nic czego byśmy nie wiedzieli. Ilusmirski kupiec, odbił się od dna po wojnie na handlu zbożem, lubi podróże i przygody. Jest trochę dziwny ale "czysty". Celio, naprawdę nie masz sie o co martwić. Facet to ekscentryk lubiący wydawać pieniądze.
- Cudze pieniądze. Vernon, na same statki poszło 200 denarów, plus najemnicy, zapasy, marynarze,
itd. Koszty są ogromne, dla mojego Banku to nic. Jak nic nie znajdą to zarobie na odsetkach kredytu. A Celia? Ona straci. Bo jej statek zamiast pracować wiezie materiały do budowy osady na jałowej skale. Mam nadzieję że nie aż tak jałowej. ÂŻe będzie tam na tyle bezpiecznie by założyć pierwszy obóz, by móc sprawdzić kopalnie, nawet zawalone można odbudować. I na to liczymy. Abdul jest... kozłem ofiarnym na wypadek klęski.

- Jesteś czasem okropny Wiwaldi, ale masz rację. Szkoda mi tego maurena jeśli zawiedzie.
Vernon siedział cicho czuł że Bankier coś kombinuje.

Tymczasem na Wyspie Popiołów....

Offline Ashog "Stalowa furia"

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 410
  • Reputacja: 414
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: W nieznane
« Odpowiedź #37 dnia: 21 Październik 2017, 22:03:47 »
Ashog wiosłował ile sił w jego zielonych łapach. ÂŁódź zbliżała się do brzegu z każdą minutą aż w końcu dotarli, osiadając na piasku. Trzeba było wysiąść i zamoczyć nogi by wciągnąć szalupę po za linię przypływu. Byłoby szybciej gdyby orkowi ktoś pomógł.

Offline Melkior Tacticus

  • Król
  • ***
  • Wiadomości: 7321
  • Reputacja: -3620
    • Karta postaci

Odp: W nieznane
« Odpowiedź #38 dnia: 22 Październik 2017, 19:41:11 »
Pomógł mu Melkior, wyciągnęli łódź na plażę, zabrali zapasy, Franz wziął skrzynkę z dwoma gołębiami i po zabezpieczeniu łodzi poszli w głąb lądu. Teren przy plaży był wypalony, jedyne co się wyróżniało to ciekawe formacje skalne. Z racji iż do zmierzchu zostało jakieś 6 godzin komandor postanowiłl iść dalej. Do jeziorka które widzieli ze statku. Marsz zajął im może pół godziny, jak na razie było spokojnie. Teren przy jeziorze był nieco lepszy, mniej suchy i jałowy. Ale to, jak i zdatność wody. Elf podszedł do brzegu, woda była syfiasta. Teren wydawał się bezpieczny.

//Coś podejrzanego? [member=312]Dragosani[/member]

Offline Narrator

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 1435
  • Reputacja: 1193
Odp: W nieznane
« Odpowiedź #39 dnia: 22 Październik 2017, 20:15:01 »
Woda w jeziorze była mętna. I niezbyt dobrze pachniała. Gdzieś kilkanaście metrów od brzegu coś zabulgotało. Nie był to raczej zbiornik wodny, który można było brać brać pod uwagę przy rozbijaniu obozu. Na niebie przewijały się chmury, uniemożliwiające dostrzeżenie czystego nieba. Cieszę pustkowi przerywały powiewy wiatru ze wschodu. A na wschodzie niebo było jeszcze bardziej niespokojne. Ciemne i gęste chmury kotłowały się w odległej burzy. W tamtej oddali wiać było jak wiatr unosi pył i popiół spalonej pustyni, tworząc prawdziwą ścianę pyłu. 

Forum Tawerny Gothic

Odp: W nieznane
« Odpowiedź #39 dnia: 22 Październik 2017, 20:15:01 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything