Krasnolud nie zamierzał nikomu teraz tutaj pomagać, więc na spokojnie sobie stał, ale odszczeknął się starej. - Zamknij się już. W końcu wszystko było gotowe, bo każdy ranny otrzymał szybko pomoc i wystarczyło jedynie, naprawić wóz, którym zajmował się ktoś inny, także rola jaką zrobił Kiellon sprawdziła się! Nikt już nie namawiał nikogo na podróże do rodziny, której się nie znało do tego trasy kupieckiej też nikt nie znał poza Dragiem i można rzec podwójna wygrana! Jednak brodacz czuł, że oberwie później za zranienie faceta w lesie oraz niemalże doprowadzenie do zgonu staruszki. Dla niego teraz liczyło się wypełnienie misji, by zrobić coś dla państwa i króla, nie ważne jakimi środkami! Dlatego w duchu czuł się zadowolony choć nie ukazywał tego, zachowując zimny wyraz twarzy niczym stal! - Wszystko gotowe, więc możemy ruszać?
Zapytał, bo miał tu tylko wykonywać rozkazy, ale Niestety paladyn nie zdążył, zadziałać i pomóc Themo, który zajmował się rannymi i wozem ta sprawa napawała go lekkim smutkiem, ale w końcu mogli ruszać i to sprawi, że będzie musiał więcej pomagać podczas podróży czyli zrehabilitować się!