Autor Wątek: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu  (Przeczytany 34927 razy)

Description:

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Offline Kenshin

  • Konkordat puszczy i kniei
  • ***
  • Wiadomości: 2466
  • Reputacja: 1763
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #300 dnia: 15 Październik 2017, 18:50:26 »
Kenshin jako druid, nie wyobrażał sobie świata bez magii. Dlatego nie odpowiedział Gunsesnowi nic, bo nie wiedział po prostu co mógł powiedzieć, ale uważał, że krasnolud ma trochę racji, gdyż u nich z magią na bakier. W każdym razie jadąc sobie dalej był, tylko biernym słuchaczem, który starał wyłapać jakieś ciekawe niuanse albo historię jakie sam będzie, mógł opowiadać. W każdym razie dotarli na miejsce, gdzie mięli mieć naradę? Ork nie wiedział, co może do takowej wnieść, ale pewnie coś z niej wyciągnie zwłaszcza, że mają być tam wszyscy tak zwani "ważniejsi". Przyjaciel ogrów ruszył w miejsce obrad za pozostałymi, zasiadł w swojej ulubionej pozycji, czekając na coś?

Offline Progan

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 3000
  • Reputacja: 3785
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #301 dnia: 15 Październik 2017, 21:26:05 »
- Dziecko, żyjesz... - to były pierwsze słowa jakie Progan powiedział widząc elfkę. Wcześniej nie rozglądał się, nie chciał bowiem zauważyć braku Nessy. Bał się tego widoku, tego spostrzeżenia. Mimo jego niezachwianej wiary nie był gotowy by teraz, przed walką, dopuścić do siebie myśli o jej nieobecności. Objął elfkę i przytulił ją.
- Mi nic nie jest. Widać Zewola nie chce mnie jeszcze u siebie... Co z Tobą?

Forum Tawerny Gothic

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #301 dnia: 15 Październik 2017, 21:26:05 »

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #302 dnia: 15 Październik 2017, 21:33:29 »
Słońce zaczęło chować się za górami, kiedy Gunses stanął przy rozkładanym stole, na którym rozłożył duży arkusz papirusu. Pokryty był on czernią i różnymi odcieniami szarości. Był kopią malowidła, które powstało przed laty, po wprowadzeniu Trójprzymierza. Przedstawiało Ostoję z Wielką Areną i górujący nad nimi Fort Numenoru. Patrzył chwilę na pergamin...


***

Rozbicie obozu w tych warunkach poszło szybo. ÂŁowcy z północy i Bękarty szybko nazbierali opału, udało im się też upolować dwa jelenie. Zostało im jednak przykazane, aby oprawili je głęboko w jaskini, zasypując krew piachem i ściółką - tak aby woń nie rozniosła się po okolicy. Nad ich głowami przeleciał kruk, zasiadł na krawędzi jednej ze skał i zakrakał trzykrotnie.
- Zły to omen... - powiedział ktoś z obozowiczów patrząc na czarne ptaszysko.

***

Gunses podniósł głowę, do jaskini wchodził właśnie Yarpen, za nim kroczył wielki ork. Zmierzchało, zmysły wampira wyostrzały się. A krakanie rozniosło się małym echem po jaskini.
- Jest. - wypowiedział

Offline Lithan le Ellander

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 530
  • Reputacja: 678
  • Płeć: Mężczyzna
  • Konto fabularne
Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #303 dnia: 15 Październik 2017, 21:42:20 »
Szukanie grupki śmiertelników na dalekiej Północy, w miejscu najbardziej nieodpowiednim dla grupki śmiertelników zdawało się być proste tylko z początku. Tutaj nawet natura odwróciła się od żywych, ustępując miejsca nieumarłym. Lithan szukał grupy samobójców, który już dawno weszli zbyt głęboko do jaskini lwa. Teraz, nie widać było za ich plecami nawet światła z zewnątrz... Zostało jedyne wyjście. Wejść do leża i zabić potwora. W tym ważnym dla wszystkich wydarzeniu Lithana nie mogło zabraknąć.
Przeczesywał Północ od kilku godzin, rozpościerając chmurę ptaków na kilka kilometrów. Patrzył ich oczami, aż odnalazł kompanię skrytą w rozpadlinach skalnych wielkiego masywu Itharu. Zatrzymał się, zakrzyczał trzy razy pozostałych. Po minucie już były. Sfrunął pikując niby chciał uderzyć w ziemię. Dwa metry nad nią uderzył w niego inny kruk. Potem uderzył kolejny i kolejne. Ponad pięćdziesiąt czarnych ptaków zbijało się w chmurę, z ich zderzeń leciał czarny dym i pióra, które nie zdążając spaść na ziemię również zamieniały się w czarny opar. Kocioł dymu i ptaków przyjął po chwili kształt i z mrocznego oparu wyszedł wysoki elf.

Offline Yarpen aep Thor

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 248
  • Reputacja: 217
Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #304 dnia: 15 Październik 2017, 21:44:45 »
- Kto? Spytał, usłyszał krakanie... nadął się i zrobił czerwony ze złości, jego zaciśnięte pięści aż zbielały. Mógł się mylić, ale domyślał się że chodzi o... - Ten kurwi syn Lithan ma tu być!? Nie wierzył... Nie nawidził go całym sercem. Nie... całym sobą.

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #305 dnia: 15 Październik 2017, 21:45:30 »
Kiedy Gunses wyszedł z jaskini na polanie pomiędzy skałami rozgrywał się kipisz piór i dymu. Odległość między ścianami skał, które same miały po kilkanaście metrów wysokości, nie była większa niż piętnaście metrów. Kocioł ptaków i dymów zajmował prawie połowę. Co chwila zmniejszał się jednak, sprawiając ważenie kondensującego. Po chwili stał tam elf. Wampir poszedł do niego, wyciągając z kieszeni lusterko i podał mu je z jednym słowem
- Szybko.

Offline Nessa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2744
  • Reputacja: 3261
  • Płeć: Kobieta
  • Nuda :(
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #306 dnia: 15 Październik 2017, 21:50:10 »
- Oooj, tylko ty mógłbyś zadać takie pytanie po tym jak jeszcze chwilę temu opatrywałam cię nieprzytomnego - uśmiechnęła się Tinuviel. - Jak widać nie tak łatwo mnie zabić...
Już długoucha chciała dopowiedzieć coś jeszcze i zapewne byłoby to wyjątkowo błyskotliwe i pouczające, ale przerwało jej oburzenie krasnoluda. Popatrzyła w jego stronę niepewnym wzrokiem i od razu przerzuciła swoje spojrzenie na hrabiego, ale on w kilka chwil znalazł się poza jaskinią.
- Lithan? - powtórzyła nieśmiało, choć widać było, że nie tylko Yarpen nie pała do elfa sympatią, choć u Nessy była to raczej ogromna nieufność dotycząca zamiarów maga.

Offline Kenshin

  • Konkordat puszczy i kniei
  • ***
  • Wiadomości: 2466
  • Reputacja: 1763
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #307 dnia: 15 Październik 2017, 21:53:02 »
Kenshin siedząc, usłyszał krakanie! Tu nie mogło być pomyłki. - Dość znajome uczucie. Sam Lithan we własnej osobie, tylko po co? Zapytał ni to siebie, ni to krasnoluda. Ciekawie czy wie, że Pani Jeziora dała mu wyrok śmierci! Będzie zabawnie! HAHAHAAHAHAH! Zaśmiał się przerażająco w głowie orka Yndal. Demon również wiedział, że on potrafi czytać w myślach to dopiero będzie jak się dowie! W każdym razie Kenshin się nie ruszył. - Yarpen ja też za nim nie zbyt przepadam, ale mam to gdzieś. Masz jakąś flaszkę? Bo na trzeźwo tego nie zdzierżę. Dawno go nie widziałem a do tego jego mowa, jest zbyt podobna do wampirzej. Ponarzekał sobie od dawien dawna.

Offline Lithan le Ellander

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 530
  • Reputacja: 678
  • Płeć: Mężczyzna
  • Konto fabularne
Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #308 dnia: 15 Październik 2017, 21:54:47 »
Lithan wziął lusterko w ręce. Przezornie przechylił w stronę jednego z nordów. Ot, gdyby zaklęcie było aktywne. Jednak tak nie było. Czuł to. Magiczne okowy więzienia pękały z każdą chwilą. Lithan czuł to, tak jakby znajdował się w wielkiej kopalni, w której nagle pękły wszystkie podpory, która waliła się z głębokim potężnym rykiem. Tak też było w przypadku magicznego wymiaru lustra. Stworzone siłą zaklęcia więzienie sypało się, rwało na strzępy, waliło. Zaś zza jego barier coraz bliższy realnego świata był potwór w nim się skrywający. Le Ellander wziął lusterko między dłonie, po czym uniósł dłonie oddalając od lusterka, które zawisło w powietrzu. Myśl. Nad płaszczyznami lusterka pojawiły się zielone okręgi z wpisanymi weń znakami. Chwilę potem małe błyskawice dotknęły lusterka i przyciągnęły doń okręgi. Magiczne więzienie zostało zapieczętowane na kolejny czas. Lithan oddał wampirowi jego lusterko. Spojrzał też na wejście do jaskini.
- Gotowi?

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #309 dnia: 15 Październik 2017, 22:00:20 »
- Tak - powiedział Gunses unosząc głowę wysoko. Lithan był nieocenionym sojusznikiem. Wampir pamiętał jednak całe plagi nieszczęść i masę mordów z zimną krwią, jakich Lithan dopuścił się by zniszczyć rasę wampirów. Zmienił się, tak twierdzili wszyscy. Gunses chciał w to wierzyć.
- Na pewno nie wejdziesz? - spytał. Elf pokręcił głową przecząco
- Wiesz, jaką masz rolę. Nie chcę mieszać w to Twojej rodziny. Wystarczy, że zrobisz to, co trzeba. - powiedział wampir, a elf skinął na potwierdzenie że rozumie. Odszedł na bok, wyjął zza paska flet i zaczął grać cichą i nostalgiczną melodię.

Gunses wrócił do stołu wewnątrz którego zebrali się już wszyscy.

Offline Progan

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 3000
  • Reputacja: 3785
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #310 dnia: 15 Październik 2017, 22:05:10 »
Pojawienie się Lithana uradowało chyba tylko jednego członka ekspedycji. I był nim Progan. Człowiek ten w elfie widział nieprzebraną moc, która mogła czynić wielkie rzeczy. A dobrze kierowana, mogła te wielkie rzeczy czynić dla dobra innych. Na komentarze Yarpena i Kenshina zareagował zaskoczeniem i rozczarowaniem. Słyszał co nieco o przeszłości Lithana, jednak trwał on przy stanowisku, że ten najstarszy elf na ziemi zmienił się zupełnie.

Offline Yarpen aep Thor

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 248
  • Reputacja: 217
Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #311 dnia: 15 Październik 2017, 22:08:11 »
- Nie wziąłem Kenshin, nie pije w pracy. Jako oficer musze dawać przykład... Odparł smutno.
- Gunses, czego ta pizda Lithan chce?

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #312 dnia: 15 Październik 2017, 22:21:46 »
- Yarpen, naprawdę? - zapytał Gunses spoglądając na krasnoluda
- Lithan to kawał skurwiela. I mimo iż pomógł nam w niejednej trudnej sytuacji to nie zapomniałem o tym kim był przez ponad trzydzieści tysięcy lat. Jest też jakoby twórcą takich jak ja, Drago czy Rikka, ale nie jestem w tej kwestii sentymentalny - spojrzał na rysunek na pergaminie - Lithan - zaczął nie odrywając od niego wzorku - To najpotężniejszy mag i alchemik, jakiego znam, może jaki istnieje. Potrzebny mi jest wespół z behemotem. Do niszczenia Wielkiej Areny. Możemy zaczynać?

Offline Yarpen aep Thor

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 248
  • Reputacja: 217
Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #313 dnia: 15 Październik 2017, 22:25:43 »
- Gunses, ja... Tak, zaczynajmy.

Offline Kenshin

  • Konkordat puszczy i kniei
  • ***
  • Wiadomości: 2466
  • Reputacja: 1763
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #314 dnia: 16 Październik 2017, 13:56:37 »
- Zacznijmy, bo znowu mam zejdzie, aż wszyscy poschniemy. Rozluźnił nieco atmosferę żartem, o ułomnościach wampirów, by dowiedzieć się jaki jest plan. 


Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #315 dnia: 16 Październik 2017, 20:02:13 »
Gunses oparł się dłońmi na stola, dookoła którego zgromadzili się pozostali. Rycina przedstawiała Ostoję i Fort Numenor.
- Jak widzicie mamy tutaj trzy główne części....- zaczął - Wzgórze po lewej to Zachodnia Strażnica, pod nią rozsiane były chatki myśliwych i mniejsze magazyny, a także małe cechy rzemieślnicze. Wzgórze po środku to Ostoja, domy myśliwych, karczma Orlana, magazyn Bospera, kwatery nauczycieli. Ostatnie ze wzgórz, to po prawej to Fort Numenoru. Pomiędzy Zachodnią Strażnicą a Ostoją znajduje się Wielka Arena, a pomiędzy Ostoją a Fortem znajduje się brama i most prowadzące do Fortu, poniżej nich Południowa Strażnica i port rzeczny.


- Do Ostoi przybędziemy od zachodu i dobrze, bo ważne będzie zajęcie Zachodniej Strażnicy. Znajdują się tam wszelkie pułapki na dzikiego zwierza, jakie produkowała Ostoja. Wzbogaci to nasz asortyment. Kompleks mieszkalny zapewne popadł w ruinę, nie sądzę, byśmy napotkali tam jakieś trudności, zwłaszcza - dodał - za dnia. Dalej naszym celem jest Ostoja. Miniemy Wielką Arenę i udamy się do Osady. Każdy dom był tam podpiwniczony. Tym bardziej niezłe lochy są pod karczmą i magazynem, łączą się one z częścią katakumb, dlatego to tam znajduje się największa liczba dzikich. Strażnicę chcę zająć najdalej półgodziny przed świtem. Wraz z pierwszymi promieniami słońca chcę wejść do Ostoi. Mamy cały dzień, aby uczynić z niej swoistą wielką pułapkę. Najeżoną kolcami, wnykami, kolczastymi jeżami. Do tego będzie potrzebna pomoc was wszystkich. Kto nie umie zakładać pułapek, będzie pomagał innym. Kiedy zacznie się najgorsze, cała Ostoja musi nas bronić i sama atakować. Taka zmiana terenu, na którym dzicy żyją od lat sprawi, że zbierzemy duże żniwo... - miał taką nadzieję.
- Czy to na razi jasne?

Offline Yarpen aep Thor

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 248
  • Reputacja: 217
Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #316 dnia: 16 Październik 2017, 20:26:34 »
- Aha, jak słońce. Dobry plan. Zapewne nie chcemy za bardzo niszczyć tego miejsca? Bo wiesz, jestem ekspertem od robienia bum. Wziąłem ze sobą trochę tego i owego co odparuje, a przynajmniej zabije, dzikich. Sproszkowana ruda ze srebrem, nawet nie wiesz jakie to skuteczne.

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #317 dnia: 16 Październik 2017, 20:34:35 »
- Jak bardzo jest to niebezpieczne dla postronnych? Mam na myśli naszą kompanię.

Offline Kenshin

  • Konkordat puszczy i kniei
  • ***
  • Wiadomości: 2466
  • Reputacja: 1763
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #318 dnia: 16 Październik 2017, 20:44:38 »
- Wiecie, gdyby Rakbar się nie teleportował, to walnąłby meteorytem i zrównał ten grajdołek z ziemią, ale tak nie wypada, także lepiej, żeby jakoś to było to można kontrolować, co do reszty planu jakoś nie widzę problemów, bo co się może stać? Zginiemy jeśli bogowie nam taki los pisali, ale trzeba stwierdzić, że z tak małą grupą to karkołomna misja. Wyraził swe zdanie na temat planu, spoglądając na ładną rycinę. Wszystko na niej wydawało się takie piękne i majestatyczne, lecz każdy wiedział, że za tę sytuację odpowiada nie kto inny jak pan Revar czyli Gunses. Historia mu tego nie zapomni i teraz naprawia swe błędy przeszłości bez porządnego zaplecza. Wstyd!

Offline Yarpen aep Thor

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 248
  • Reputacja: 217
Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #319 dnia: 16 Październik 2017, 21:01:27 »
Gdyby krasnolud umiał czytać w myślach orka to przyznałby mu rację. Krasnoluda zastanawiało też to czemu Gunses, hrabia Revar, nie zrobi użytku z 2 tysięcznego garnizonu z fortu Hadas, albo z leżącego chyba bliżej Inexpugnabilis. Oba te miejsca mają zaprawionych w bojach krasnoludów, ekspertów w walce w górach. Yarpen nie pytał. Nie za to mu i jego oddziałowi płaci grube pieniądze Elfka. Sprawa wyższej konieczności sprawą, ale dobrym serduszkiem się nie naje.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #319 dnia: 16 Październik 2017, 21:01:27 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything