Autor Wątek: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu  (Przeczytany 34608 razy)

Description:

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Vulmer

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 183
  • Reputacja: 178
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #20 dnia: 22 Luty 2017, 12:39:17 »
Vulmer nie znał osobiście Hrabiego Cadacusa, jedynie słyszał o nim od rodziców. A były to bardzo dobre słowa, zawsze wpajano mu że ma mu ufać. Kiedy więc Gunses przywitał się z nim osobiście lekko się zmieszał, nie wiedział czy wampir zna jego sekret, nie to było jednak przyczyną. Po prostu, Cadacus budził respekt samą swoją aurą. Elf dogonił wóz powożony przez Alberta.
- Znajdzie się miejsce dla mnie?

Offline Rikka Malkain

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 1874
  • Reputacja: 2598
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #21 dnia: 22 Luty 2017, 12:40:26 »
Rikka szybko zajęła miejsce w nowiutkim porsche hrabiego. Zauważyła, że on sam dosiada swojego wierzchowca. To nie pierwszy wampir, którego rudowłosa widziała konno, ale zawsze w takich sytuacjach dziwiła się jak oni to robią. Gdyby ona sama spróbowała dosiąść jakiegoś zwierzaka, bestia najpewniej wpadłaby w szał i popędziła gdzieś na złamanie karku. Może pomogłoby, gdyby wzięła taki środek transportu w wieku źrebaka i przyuczyła go do siebie od małego? Nie, za dużo z tym pracy. Wampirzyca skrzywiła się na samą myśl. Komu chciałoby się spędzać tyle czasu ze zwierzęciem, tylko po to by kiedyś móc wskoczyć na jego siodło? Po chwili, Rikka poczuła lekkie szarpnięcie. Drużyna ruszyła, a oba wozy za nimi. Wtedy do tego zajmowanego przez zabójczynię podbiegł młody elf.
-Jasne, wsiadaj.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #21 dnia: 22 Luty 2017, 12:40:26 »

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #22 dnia: 22 Luty 2017, 14:02:05 »
- Prosimy, prosimy - zawołał Albert energicznie majtając nogami. Karzełek machał nimi zawzięcie, iście po dziecięcemu - Im nas więcej, tym weselej! Albert jestem, niziołek i pracownik hrabiego - przedstawił się.

Offline Vulmer

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 183
  • Reputacja: 178
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #23 dnia: 22 Luty 2017, 15:05:21 »
- Vulmer z K'efir, świeżo upieczony członek Konkordatu. Odparł siadając obok Alberta na koźle. Przedstawił się zgodnie z prawdą, nie było sensu tego ukrywać, bo i po co? Każdy mógł stamtąd pochodzić. Vulmer nie wstydził się tego że to miejsce ma złą opinię, on tam za długo nie mieszkał.

Offline Nessa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2744
  • Reputacja: 3261
  • Płeć: Kobieta
  • Nuda :(
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #24 dnia: 22 Luty 2017, 16:39:00 »
Podczas ostatniego spotkania z hrabią, Cadacus był zdecydowanie bardziej zdystansowany, dlatego elfkę zdziwiło przywitanie, choć i ucieszyło jednocześnie. Nic się nie zmienił. Z uśmiechem odparła mu coś grzecznie i po zapoznaniu się z resztą kompanii, dosiadła się do Progana. Obecność innego elfa podbudowała nieco Tinuviel. Zawsze nie tylko ona będzie powolnym mięsem armatnim w starciu ze zdziczałymi wampirami. Progana i niziołka nawet nie brała pod uwagę. Staruszek na pewno ją czymś zaskoczy, a Albert możliwe, że pomagał tylko przy Porshe.
Maga natomiast zupełnie nie kojarzyła. Lata nieobecności robią swoje i Nessa nawet nie była pewna, jak pospólstwo zaopatruje się teraz na magię. Ale to było bez znaczenia, bo długoucha wiedziała, że osoby pokroju Rakbara raptem kilkoma słowami mogą zrobić więcej niż cała ich grupa wykorzystująca wszelkie swoje atuty.
- Koń sobie przynajmniej ode mnie odpocznie - rozpoczęła rozmowę ze staruszkiem, zerkając na swojego parzystokopytnego towarzysza. - Jak zdrowie? Bo chyba już jesteśmy w tym wieku, że powinniśmy w taki sposób zaczynać rozmowę - uśmiechnęła się do Progana.

Offline Progan

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 3000
  • Reputacja: 3785
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #25 dnia: 22 Luty 2017, 17:00:47 »
Progan zaśmiał się serdecznie
- Nesso, dziękuję Ci za troskę - powiedział otwarcie i życzliwie, tak jak miał w zwyczaju - Ale nim ktoś Ciebie o to zapyta, ja i pamięć o mnie dawno już obrócimy się w popiół - dodał równie pogodnie. Znał swoją słabość, swoją krótkowieczność.
- Zimę przeczekałem w mieście. W konkordacie jest stanowczo zbyt zimno dla mnie w hemis. Wiosną rozprostowałem trochę kości, ale nie oddalałem się zbytnio od miasta. Sklep wymaga by ktoś w nim sprzedawał, to całkiem logiczne. A ja już nie jestem na tyle młody, by nadstawiać karku za grosz. Utrzymuję się z tego, co zarobię za pracę w Rogowcu. No ale dosyć o mnie. Mów, dziecino, co u Ciebie? Gdzie przeczekałaś wojnę?

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #26 dnia: 22 Luty 2017, 17:03:06 »
Gunses jechał z przodu. Mars szedł stępa. Wozy turkotały z za nim.

---

- Miło mi -
rzekł Albert i wyszczerzył zęby

Offline Rikka Malkain

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 1874
  • Reputacja: 2598
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #27 dnia: 22 Luty 2017, 17:46:35 »
Cały orszak przejechał szybko przez północą bramę stolicy i tym samym dostał się na podgrodzie. Na przedzie konno jechali obydwaj hrabiowie, zaraz za nimi zaś podążały gęsiego oba wehikuły wraz z woźnicami, pasażerami i całym swym nietypowym ładunkiem. Chociaż na początku poranek wydawał się być wyjątkowo pogodny, co zresztą było normalne podczas Astas, aura zaczęła się psuć jeszcze zanim podróżni opuścili przedmurze. Po wyjechaniu z podgrodzia zerwał się lekki wiatr, zaś na wyschnięty trakt prowadzący do Revar spadło kilka kropli deszczu. Wreszcie rozpadało się nie na żarty.

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #28 dnia: 22 Luty 2017, 18:05:17 »
Płaszcz Zgromadzenia dzielnie przeciwstawiał się pierwszym kroplom deszczu. Wampir był ciekawy, czy zwierciadło ochrony byłoby w stanie odbijać spadające na niego krople deszczu. Nie miał jednak ochoty próbować. Deszcz zmoczył płaszcz, ale po skórzanej zbroi spływał, nie mocząc ciała.

Offline Rakbar Nasard

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4493
  • Reputacja: 4124
  • Płeć: Mężczyzna
  • I will find you anywhere you go.
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #29 dnia: 22 Luty 2017, 19:53:26 »
Rakbar przez większość drogi milczał. Pogrążony był w myślach na temat ostatnich wydarzeń, które przemeblowały jego życie. Zrobił bilans i wyszło jednoznacznie, że ubiegłe lata były negatywne nie tylko dla niego, ale również dla ludzi z jego środowiska. Trzeba to zmienić.

Plaga...
- Czy będziemy przejeżdżać przez miejsca zakażone? - zapytał, niby nikogo konkretnie.

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #30 dnia: 22 Luty 2017, 19:56:45 »
- Konkordat na pewno nie dopuści nas do głównych ognisk Plagi. Kto wie, czy jednak nie natkniemy się na jej twory. - rzekł, jakby do nikogo konkretnie.

Offline Vulmer

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 183
  • Reputacja: 178
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #31 dnia: 22 Luty 2017, 20:07:11 »
- Niedawno byłem we wsi Jaggiel, nieopodal niej dwa wypaczone kretoszczury zażarły kupca, pomagałem myśliwym je ubić.  - rzekł, jakby do nikogo konkretnie.

Offline Rakbar Nasard

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4493
  • Reputacja: 4124
  • Płeć: Mężczyzna
  • I will find you anywhere you go.
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #32 dnia: 22 Luty 2017, 20:39:07 »
- To doprawdy ciekawe, dlaczego epicentrum plagi przypadło właśnie na północ. - ciągnął dalej. - Nie widziałem nigdy istot zmutowanych przez płynną czarną rudę. Wykazują one jakieś specyficzne różnice wobec zdrowych odpowiedników? - dopytał Vulmera, który niespodziewane włączył się w rozmowę. Nie znał jego imienia, więc zapytał ogólnie.

Offline Vulmer

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 183
  • Reputacja: 178
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #33 dnia: 22 Luty 2017, 21:34:08 »
- Owszem panie, skażenie z czarnej rudy atakuje wyłącznie dorosłe osobniki. Charakterystyczną cechą wypaczonych kretoszczurów jest brak owłosienia, posiadają jednak wiele zgrubień i pancerzy powstałych w wyniku działania czarnej rudy. Mają bardzo ostre kły i pazury. No i plują kwasem nawet na sześć metrów. Odparł magowi uprzejmym tonem.

Offline Rikka Malkain

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 1874
  • Reputacja: 2598
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #34 dnia: 23 Luty 2017, 21:53:05 »
Deszcz padał bezustannie jeszcze przez kilka następnych godzin. Mimo tego zmierzający w stronę Revar podróżni ani myśleli by się zatrzymać. Niestrudzenie parli naprzód, na północ. Niedługo po południu dotarli na pierwsze rozstaje. Znajdowali się w gminie Hardor, będącej we władaniu tajemniczej persony znanej jako Mortis. To zaś oznaczało, że drużyna nie wyjechała jeszcze poza granice Efehidońskiego księstwa. Poruszali się za wolno. Jeżeli chcieli pokonać tego dnia jakiś sensowniejszy dystans, musieli zwiększyć swoją prędkość. Wszyscy popędzili więc konie, dzięki czemu następne skrzyżowanie dróg osiągnęli już znacznie szybciej. Opuścili ziemie podlegające bezpośrednio pod króla i zostawili daleko za sobą odnogi traktu prowadzące do Ombros i Afers. Nie trzeba było długo czekać, a na horyzoncie zamajaczyły wreszcie zarysy potężnego górskiego masywu. Krajobraz dookoła uległ znaczącym zmianom. Rozległe niziny pokryte lasami i polami uprawnymi zostały zastąpione przez mniejsze i większe wzgórza, oraz pagórki. Cała okolica stała się bardziej dzika. Chociaż wcześniej żaden z uczestników wyprawy nie czuł potrzeby zachowywania szczególnej czujności, teraz niektórzy z obecnych zaczęli odnosić wrażenie, że za każdym większym krzewem czai się grupa bandytów. Ot, uroki tych okolic. Dużo tu miejsc dogodnych do zastawienia zasadzki. Jakby tego było mało, stary i miejscami podniszczony trakt wyludnił się niemal zupełnie. Nijak było dostrzec w pobliżu żadnego wędrowca, czy nawet większej kupieckiej karawany. Nic zresztą dziwnego. Nie było tajemnicą, że w ostatnim czasie mało kto podróżował na północ. Dzikie zwierzęta i nie mniej dzicy bandyci sprawiali, że zawsze był to niebezpieczny kierunek. Plaga i rozbestwione wampiry wcale nie poprawiały renomy tego rejonu. Wielogodzinna podróż zdążyła już zmęczyć zarówno konie, jak i jeźdźców. Animuszu tym drugim dodał jednak widok wielkiej przełęczy, zwanej dumnie „Szlakiem Smoka”. Revar. Tą łatwiejszą część przygody mieli już zatem za sobą. Nie wszyscy o tym wiedzieli, ale właśnie na smoczym szlaku leżały Progi. Wielu nazywało tą osadę ostatnim bastionem cywilizowanego Valfden. Dalej były już tylko gęste lasy, niewielkie myśliwskie osady, i rozsypujące się na wietrze wiekowe fortece.


Podskakująca na swoim miejscu Rikka nie mogła już doczekać się końca męczącej drogi. Z początku starała się przysłuchiwać rozmowom towarzyszy toczonym na zewnątrz, jednak szybko odpuściła sobie tą rozrywkę. Nie wyglądało na to, by mieli poruszyć jakiś ciekawy temat. Fakt, zabójczyni dowiedziała się kilku nowych rzeczy o tej tak zwanej „pladze”, ale dość szybko straciła zainteresowanie tą kwestią. Była po prostu zbyt zmęczona by słuchać. Rudowłosa nie cierpiała podróżować w dzień, zwłaszcza że o tej porze roku były one nieprzyzwoicie wręcz długie. Na szczęście, zachód słońca zbliżał się już wielkimi krokami. Wampirzyca mogła to niemal wyczuć. Teraz niestety po raz kolejny musiała sięgnąć po swoją białą chusteczkę i delikatnie otrzeć kąciki oczu, w których zebrało się już trochę krwi. Niedługo będzie musiała się posilić.

Offline Kenshin

  • Konkordat puszczy i kniei
  • ***
  • Wiadomości: 2466
  • Reputacja: 1763
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #35 dnia: 23 Luty 2017, 21:56:35 »
Na drodze zastaliście postać! Ktoś mógł go rozpoznać, ale miał kaptur na głowie oraz wielki kij w rękach do podpierania się na trakcie.

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #36 dnia: 24 Luty 2017, 10:46:07 »
Deszcz schłodził i oczyścił powietrze z kurzu i pyłu, którego o tej porze roku, w trakcie żniw i przygotowywaniu pól pod kolejny sezon, było więcej niż wiele. Przyśpieszyli chcąc jak najszybciej wyjechać z deszczowych chmur, jednak wydawać by się mogło, rozpadało się na całej wyspie. Utwardzany trakt poryty lekką warstwą błota stał się śliski. Szczęściem nikt nie musiał maszerować ryzykując przy tym nagłą utratę równowagi. Słońce skryte za chmurami chyliło się ku zachodowi oznaczając nadejście mokrej noc. Wtedy to na ich drodze pojawiła się postać. W tej dość wyludnionej krainie była rzadkim widokiem. Gunses ściągnął wodze Mrasza przechodząc w stępa.

Offline Progan

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 3000
  • Reputacja: 3785
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #37 dnia: 24 Luty 2017, 10:49:58 »
- Znam tylko jedną taką postać... - rzekł cicho do Nessy Progan wstając i przyglądając się przez rzęsisty deszcz na osobę stojącą na trakcie - Kenshin?!! - zawołał - To Ty?!!

Offline Nessa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2744
  • Reputacja: 3261
  • Płeć: Kobieta
  • Nuda :(
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #38 dnia: 24 Luty 2017, 12:08:09 »
Zanim zaczęło na dobre padać, a kompania zajęła się rozmową o Pladze, długoucha zdążyła odpowiedzieć Proganowi, co porabiała przez ostatnie lata. Oczywiście pominęła najciekawsze części swojego życiorysu, zastępując je po prostu wyuczoną historią o tym, że pomagała w szpitalach i pomniejszych lecznicach podczas wojny. To tu to tam. Niewiele się nauczyła, bo wyręczały ją bardziej doświadczone osoby, ale nie mdlała już widząc otwarty brzuch podczas operacji w jakiejś starej stodole. Nie było potrzeby zagłębiać się w szczegóły, a i w takiej opowieści o kilku ostatnich hemis było sporo prawdy.
- To musi być Kenshin - odparła radośnie elfka, ocierając deszcz z twarzy, jakby miało to coś pomóc. Staruszek musiał mieć wybitny wzrok jak na swój wiek, bo Nessa nie dałaby głowy, że był to znajomy ork. Pasował oczywiście do opisu, ale deszcz, a także ich położenie nie ułatwiały rozpoznania. Oczywistym było jednak, że zanim orka rozpozna Progan lub Nessa, zauważy go hrabia, który nie dość, że jechał na samym przodzie, to jeszcze miał kilka "bonusów", dlatego Tinuviel, odwracając na chwilę wzrok od nieznanej postaci, upewniła się, co do reakcji Gunsesa. Nie pokazał kłów ani nie syknął, więc chyba zbliżali się do przyjaznej im osoby, a nie żadnego krwiożerczego renegata.

Offline Kenshin

  • Konkordat puszczy i kniei
  • ***
  • Wiadomości: 2466
  • Reputacja: 1763
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #39 dnia: 24 Luty 2017, 12:40:40 »
Kenshin tak stał niemal się nie poruszając. W tym stanie był jak posąg, który jakoby stał tutaj od wielu lat! Zauważył jeźdźca na koniu a za nim dwa wozy, ale to nie on odezwał się pierwszy, tylko jego starzy przyjaciele. Jednak najpierw miał do powiedzenia jego demon w głowie, który nieco "polubił" orka, o ile demon może kogoś lubić? Szukałeś owieczek do swojego stada, a kogo spotkałeś? Starych wyjadaczy, którzy zostawili wszystko i nawet nie odezwali się słowem, że powrócili. Doprawdy zabawna sytuacja! Ahahahahah. Zaśmiał się przerażająco w jego głowie, lecz Kenshin nie pozostał bierny, ale demon miał lekką słuszność, co alfa wyczuł. Tą są moi przyjaciele pewnie mięli ważniejsze sprawy, a poza tym sądziłeś, że jesteś po mojej stronie, po tym czasie? Demon kontynuował. Ciebie jakoś zdzierżę, przez twoją przeszłość. Elitarny zabójca, który zmienił się, ale wciąż pozostajesz dawnym sobą pomimo tej otoczki nie jesteś zakłamany, bo taki Progan co cały czas religijny aż rzygać się chce, a resztę znam za słabo choć twoją pamięć znam na wylot, gdyż elfka poszukująca domu, wampirzyca i Gunses, którzy bez celu pewnie, by tutaj nie przyjechali i oczywiście nowy elf i znając go ledwie kilka sekund jestem pewien, że miejsca tutaj nie zagrzeje, bo nie będą mu odpowiadały warunki Konkordatu. Chyba nikogo nie pominąłem? Zapytał retorycznie na co ork odrzekł. Czas pokaże kolego, ale masz słuszność w kilku sprawach, o których się zaraz dowiemy. W tym momencie skończył swe rozważania z bytem astralnym, bo powrócił do rzeczywistości i ściągnął swój kaptur i pojawiła się twarz czarnego orka, którą wszyscy tutaj znali. - To ja przyjacielu! Powiedział z wielką radością w głosie, gdyż dawno tej starej twarzy nie widział. - Co robicie na trakcie w tak odludnym miejscu kompani? Zapytał o najważniejszą rzecz, kiedy podjechali już wystarczająco blisko. Wtedy dopiero ukłonił się hrabiemu, bo tak należało przed stanem wyższym niż on.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #39 dnia: 24 Luty 2017, 12:40:40 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top