Autor Wątek: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu  (Przeczytany 34614 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #240 dnia: 09 Maj 2017, 18:05:54 »
- Progan został ciężko ranny. Potrafisz zajmować się koniem?

Offline Vulmer

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 183
  • Reputacja: 178
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #241 dnia: 09 Maj 2017, 20:05:01 »
- Nie, walczyć jak widać też nie umiem... odeślijcie mnie stąd. Bo przeze mnie prawie zginął człowiek.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #241 dnia: 09 Maj 2017, 20:05:01 »

Offline Nessa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2744
  • Reputacja: 3261
  • Płeć: Kobieta
  • Nuda :(
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #242 dnia: 10 Maj 2017, 12:28:20 »
Długoucha tak naprawdę praktycznie nie miała czasu na reakcję ze względu na szybkość działania mikstury, którą podał Proganowi wampir. Nawet nie zdążyłaby oczyścić ran. Jak najdelikatniej rozpięła koszulę i odsłoniła rany, które z każdą chwilą znikały pod skrzepem, który się na nich utworzył. Zaczęła oglądać korpus starca, szukając jakichkolwiek zasinień, które mogłyby wskazywać na rany wewnątrz organizmu. W przypadku krwotoku czy uszkodzenia jakiegoś organu Nessa nie mogłaby nic zrobić. O tyle dobrze, że Progan nie miał problemu z oddychaniem, co sprawdziła na początku, choć nei wynikało to z braku zaufania do wampira.
Kiedy rany się zasklepiły, elfka odczekała jeszcze chwilę i bardzo ostrożnie, gdyż nie wiedziała do końca, co się stało, przekręciła staruszka na chwilę na bok do pozycji, którą kiedyś nauczono ją w szpitalu, by sprawdzić, czy na plecach nie ma żadnych obrażeń. Tak naprawdę nie była pewna, co powinna zrobić, gdyby okazało się, że znajduje się tam ogromne zasinienie. Dopiero teraz mogła przejść do delikatnego przemycia, a następnie zabandażowania ran, by nic złego się w nie nie wdało. Nie była w końcu medykiem, ale próbowała zrobić wszystko, co było w jej mocy.

Offline Narrator

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 1435
  • Reputacja: 1193
Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #243 dnia: 20 Maj 2017, 12:06:36 »
Progan był nieprzytomny, ale nie  przejawiał objawów chęci odejścia z tego świata. ÂŁowcy przenieśli go na wóz. Sami zaś wrócili do ogniska.

//:Posilcie się. Następny przystanek - Ostoja.

Offline Nessa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2744
  • Reputacja: 3261
  • Płeć: Kobieta
  • Nuda :(
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #244 dnia: 22 Maj 2017, 19:55:00 »
Po tak uroczo spędzonym wieczorze Nessie należał się odpoczynek. Wzięła zatem porcję przygotowanego przez towarzyszy jedzenia, uzupełniła swoje zapasy wody, a także wzięła trochę dla Progana, licząc, że będzie mogła mu je niedługo podać i ruszyła na wóz. Na pewno znalazłoby się tam i dla niej miejsce. Postanowiła tam się posilić, odpocząć i zaopiekować jeszcze staruszkiem. W wolnej chwili musiała porozmawiać z Gunsesem lub Rikką i pokazać im znalezioną kartkę. Nie znała języka wampirów, ale potrafiła go rozpoznać jeszcze dzięki naukom na uniwersytecie.

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #245 dnia: 24 Maj 2017, 19:03:27 »

Nadszedł świat... Chłodny i mglisty. Gunses wydał rozkazy wymarszu i po 30 minutach kompania na koniach i wozach ruszyła dalej. Ku Ostoi.
- Nesso - zauważył Gunses - Coś Cię trapi? Proganowi chyba nic nie grozi, możesz być o niego spokojna.

Offline Nessa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2744
  • Reputacja: 3261
  • Płeć: Kobieta
  • Nuda :(
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #246 dnia: 24 Maj 2017, 19:30:07 »
Gunses ciągle zaskakiwał elfkę. Wydawał się być doświadczonym obserwatorem, lecz nie spodziewała się, że od razu zauważy jej wahania nastrojów i będzie potrafił oddzielić je od zwykłego niepokoju związanego z niebezpieczną wyprawą.
- W lesie spotkałam wyjątkowo dziwne istoty. Najpierw ni to wilki ni to gobliny - zaczęła wyjaśniać. Wiedziała, że jeszcze chwila i się zapędzi, zanudzając hrabiego swoją paplaniną. - A potem wampira, który udawał trupa - mówiąc to, sięgnęła do kieszeni i wyciągnęła pierścienie i skrawek skóry, które przy nim znalazła. Chciała swoje znaleziska pokazać Gunsesowi.
- Co tu jest napisane?

//:
2x
Stalowy pierścień
Opis: Duży pierścień z wyrytym wilkiem i łukiem ze strzałami. Wartość: 15 grzywien.

Skórzana nota
Opis: Nadgniły i nadjedzony kawałek skóry pokryty runami

KERARZETDAZY JELDAZE...
....RTESOI ZETBERLEI......
....DAZOI........KERU TESYSETIARC.....VAAIELZET
BERELDAZ'...ZETARBERITES.....
~ SETIOSET'ES..Y RE'LVAA'RRE

Offline Kenshin

  • Konkordat puszczy i kniei
  • ***
  • Wiadomości: 2466
  • Reputacja: 1763
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #247 dnia: 24 Maj 2017, 20:44:57 »
Kenshin jakoś się nie przejmował, bo właściwie nikt mu nie powiedział co się stało, bo była taka dziwna stagnacja, że masakra do tego nikt nie grał żadnej muzyki nawet tej poważnej. Nudy jak nic! Rozmów praktycznie było żadnych, więc co tu robić poza jedzeniem? Alfa wziął swoją porcję i zaczął jeść, i nawet mu demon nie przeszkadzał, gdyż lekko nasycił swoją chęć rzezi. W każdym razie po nasyceniu siebie, podziękował łowcą. - Dziękuję. Następnie wstał i oparł się o jedno z drzew, które były dość blisko paleniska. Miła noc z niezłymi ekscesami. Najbardziej spodobała mu się współpraca z trollem. Kenshin miał teraz pełno nietypowych przyjaciół, ale długo nie musiał czekać, by zasnąć. Orkowi spanie przebiegło spokojnie i bez koszmarów. Rankiem przebudził się przez chłód, który okalał jego ciało. Dość nieprzyjemnie było, ale cóż trzeba było wstać! Przyjaciel trolli rozprostował kosteczki a jakie przyjemne było usłyszenie ich wszystkich trzaskających, by dokończyć cały rytuał przebudzenia to poszedł się wysikać za jakieś drzewko i gotów do drogi wsiał na swój wóz, bo musieli osiągnąć najważniejszy cel jakim była Ostoja. Skoro wupy i inne paskudy było blisko to tam musiała być chmara albo szarańcza tych wrednych, nieprzyjemnych, paskudników! Tfu...

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #248 dnia: 27 Maj 2017, 10:30:30 »
Gunses wziął kawałek skóry, spojrzał na runy, wiedział już co oznaczają. Przybliżył kawałek skóry do nosa, powąchał. Ludzka.
- To co tu jest napisane, to strzępy słów... - powiedział i zaczął literować
- 'k-a-z-d-y j-e-d' - zaczął - na końcu jest 'E...', a w starowampirycznym na e zaczyna się tylko 'el', czyli 'e' we wspólnym.
- '...R'
- zaczął drugą linijkę - to może być 'ar' albo 'ker', czyli 'a' albo 'k', ale dalej mamy 'TESOI' czyli 't-o' we wspólnym. Sądzę, że nie jest to 'a-to-o' lecz 'k-t-o' - przesunął palcem dalej wskazując Nessie 'ZETBERLEI...' - to 'z-b-l-i'. Spójrzmy dalej
- '...DAZOI........KERU TESYSETIARC..'
przesunął palec - '..d-o.....k-u t-y-s-i-a...' dalej mamy 'c', może to być 'cet', 'cet'z' albo 'cethes', czyli we wspólnym 'c', 'cz' lub 'ch'. Co mamy dalej? 'VAAIELZET'? To 'w-i-e-z'.
- Przedostatnia linijka to 'BERELDAZ'...' czyli 'b-e-d*' apostrof po 'daz', widzisz? To znaczy, że kolejna litera starowampirycznego zaczynała się na tą, na którą kończyła się poprzednia, czyli 'Z". Oznacza to, że było tam 'zet', czyli 'z' ze wspólnego. Dalej mamy 'ZETARBERITES.....' a to oznacza 'z-a-b-i-t...'.
- Ostatnia linia to swoisty podpis. Zgaduję bo tej falce przed zapisanymi runami. Sam często podpisywałem się tak pod protokołami. 'SETIOSET'ES..Y RE'LVAA'RRE' czyli 's-i-o-s-t-...-y r-e-v-a-r'. Co z tego zrozumiałaś? -
zapytał Nessy podnosząc na nią swe oczy.

Offline Nessa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2744
  • Reputacja: 3261
  • Płeć: Kobieta
  • Nuda :(
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #249 dnia: 30 Maj 2017, 18:02:44 »
Już od dzieciństwa spędzonego w Elanoi długoucha wiedziała, że języki są ważne, choć wtedy tworzyła z innymi dzieciakami swoje dialekty tylko po to, by dorośli ich nie rozumieli. Nie spodziewała się pewnie wtedy, że za kilkadziesiąt lat będzie uczyć się starowampirycznego od samego władcy Nieśmiertelnych.
- Chyba wszystko - odparła, choć wyraz jej twarzy nie do końca na to wskazywał. - Ale... Plan odbicia Ostoi jeszcze rozumiem, ale... - zająknęła się i rozejrzała dyskretnie. - Zamek Tysiąca Wież? W tak niewielkiej kompanii naprawdę nie mamy tam podejścia. Nawet w słoneczne południe i w srebrnych zbrojach. Pamiętam to miejsce - długoucha wyglądała na bardzo zatroskaną. - I kim są "siostry Revar"? Wiesz, kto mógłby się tak tytułować? Lub podobnie.

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #250 dnia: 07 Czerwiec 2017, 21:23:27 »
- Z tego pisma wynika, że nikt nie powinien się tam zbliżać. Nie mam zamiaru ryzykować waszym zdrowiem czy życiem i porywać się na Zamek Tysiąca Wież. Niemniej jednak to co tam się dzieje, jest dla mnie bardzo intrygujące - powiedział wampir i skupił się jeszcze raz na tekście z płatka skóry.
- Siostry Revar - zaciął się - Nie słyszałem nigdy tej nazwy, dlatego zakłada, że powstała niedawno. Brzmi trochę jak pewne zrzeszenie, liga, grupa. Możliwe, że ktoś próbuje ustanowić tutaj swoje własne rządy.

Offline Nessa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2744
  • Reputacja: 3261
  • Płeć: Kobieta
  • Nuda :(
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #251 dnia: 13 Czerwiec 2017, 20:38:55 »
- Pewnie będę tego żałować - długoucha westchnęła i teatralność tego gestu dobitnie wskazywała na żartobliwy wydźwięk - ale pamiętasz, że masz mój łuk? Kiedyś w końcu będzie trzeba się tam wybrać - uśmiechnęła się. - A jeśli chodzi o te siostry, to może jakiegoś wampira uda nam się złapać żywcem? Bo nie ukrywam, ale liczyłam, że naszą przewagą, a nie ich, będzie zorganizowanie.

//: Wybaczcie, pracapraca :<

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #252 dnia: 07 Październik 2017, 21:31:41 »
- Ciężko mi powiedzieć - rzekł kiedy karawana ruszyła dalej - czy uda nam się pojmać kogoś wystarczająco rozgarniętego, aby znał się na artykułowanej mowie. Niemniej, wiele można wyczytać z krwi - uśmiech na jego marmurowej twarzy był tajemniczy.

Offline Nessa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2744
  • Reputacja: 3261
  • Płeć: Kobieta
  • Nuda :(
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #253 dnia: 07 Październik 2017, 21:40:40 »
- To spore ułatwienie w komunikacji - odparła również z uśmiechem, lecz pokazującym, że można z niej czytać jak z otwartej księgi. Bez uszkodzeń żył. Po chwili rozejrzała się dyskretnie, sprawdzając, czy kompania jest w komplecie.

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #254 dnia: 07 Październik 2017, 21:44:26 »
***Kilka godzin wcześniej***
Nordowie znali się na wampirach jak mało kto. Kiedy zauważyli, że Gunses jest w ciężkim stanie, nie żałowali swojej krwi niosącej siły i życie, aby uzdrowić Cadacusa. Bez niego, cała ekspedycja nie miała najmniejszego sensu...


- Tak, nie mylisz się
- rzekł nie musząc się rozglądać - Niektórych z nas brakuje. Nie wiem czym to tłumaczyć. To tak... Jakby coś ich od nas zabrało.

Offline Nessa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2744
  • Reputacja: 3261
  • Płeć: Kobieta
  • Nuda :(
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #255 dnia: 07 Październik 2017, 22:11:22 »
- Nie chcę złorzeczyć, czy histeryzować, ale nawet wcześniej mieliśmy niewielkie szanse. A teraz? Jest nas coraz mniej - długoucha ściszyła głos. Nie chciała siać paniki. Nawet starała się nie wyglądać na zbytnio przybitą, ale nie wychodziło jej to za dobrze. Nie czekając na odpowiedź wampira, wykonała gest, którego sama się po sobie nie spodziewała - ścisnęła delikatnie dłoń Cadacusa, w której trzymał kawałek skóry. Tinuviel mogła znać wampira wiele lat, ale nigdy wcześniej nie zdecydowała się na taką poufałość.
- Gunses. Hrabio - poprawiła się. - Różne rzeczy o tobie mówią, ale nie wszystko to prawda. Nie jesteś nieśmiertelny. I tamci na pewno o tym wiedzą. To nie są jakieś tam dzikie bestie, a gdyby coś ci się stało, to oboje wiemy, że wszystko, by przepadło. Może ktoś jeszcze mógłby nas wesprzeć? - puściła dłoń wampira i spuściła wzrok, ale tylko na chwilę. Z całej siły starała się wymyślić jakiejś wyjście z tej sytuacji.

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #256 dnia: 07 Październik 2017, 22:37:38 »
Dotyk elfki był dla wampira mieszanką zaskoczenia i przyjemności. Elektryzował skórę przez materiał. Cadacus wiedział, że dla samej Nessy gest ten miał przyciągnąć uwagę, wyrwać Cadacusa z jakoby letargu, z szaleństwa w którym zdaniem elfki Cadacus trwał. Odpowiedź, na którą tak Nessa liczyła jednak nie padła
- Myślisz, że ktoś pomoże wampirzemu hrabiemu, który doprowadził do tej sytuacji? Bandzie członków dogorywającego konkordatu? Zgrai rdzennych ludzi? Nie liczyłbym na to. Mamy tylko siebie. - powiedział, jednakże w jego tonie próżno było słuchać złowróżbnych nut. Miast tego Nessa usłyszała słowa pełne wiary i przekonania w powodzenie misji. Jakoby na ich poświadczenie dodał jeszcze na koniec
- Nie wiesz, Nesso, ile oczu jest na nas zwróconych. Ilu maluczkich i ilu wielkich przygląda się każdemu naszemu krokowi. I nie są to wrogowie.

Offline Nessa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2744
  • Reputacja: 3261
  • Płeć: Kobieta
  • Nuda :(
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #257 dnia: 07 Październik 2017, 23:11:52 »
Tinuviel nie odpowiedziała już nic. Słowa wydały jej się zbędne. Pokiwała jedynie głową i uśmiechnęła się do wampira najbardziej serdecznie i naturalnie, jak tylko pozwalał jej na to wisielczy nastrój. Wyglądało jednak na to, że zdecydowanie wampira sprawiło, że i humor długouchej się zmienił. Ciężko jednak stwierdzić, czy wynikało to z tego, że podniosło ją ono na duchu, czy raczej Nessa pogodziła się z tym, co ma dopiero nastąpić. Przez wiele lat swojego życia wyjątkowo dobrze nauczyła się przystosowywać, bo tylko to gwarantowało przetrwanie.
Tak, czy inaczej, elfka z każdą chwilą przestawała być tak posępna. Coraz mniej wyglądała na samobójczynię, a coraz bardziej na myśliwego. Odgarnęła niesforne włosy z twarzy, strzepnęła niewidoczny paproch z ramienia i jeszcze raz posłała wampirowi zupełnie niepasujący do okoliczności uśmiech.
- Musimy zatem dobrze wypaść, prawda?

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #258 dnia: 07 Październik 2017, 23:13:38 »
- I wypadniemy. W końcu mam Twój łuk. - skomentował i z uniesioną głową popędził konia.

Offline Kenshin

  • Konkordat puszczy i kniei
  • ***
  • Wiadomości: 2466
  • Reputacja: 1763
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #259 dnia: 07 Październik 2017, 23:17:01 »
Przyjaciel trolli, który to czekał na dalsze instrukcje, czekał na wozie, który powinien ruszyć, jednakże jakieś dziwne zbiegi okoliczności sprawiły, że hrabia popadł w letarg i zamienił się w zwłoki, bo to pewnie nie pierwszy raz! A sam rytuał był dość ciekawy, intrygujący a zarazem mroczy, zaburzający naturalny stan rzeczy związany z życiem i śmiercią! W końcu jednak doszło do tego, że na nowo zawitało życie, gdyż rozpoczęły się rozmowy. - Ekhem... Odchrząknął, kiedy wszystko ucichło. - Jestem jeszcze ja! Wydarł sie na cały las, żeby gardło i struny głosowe zaczęły działać, by chociaż na chwilę go zauważono. I ja! Wtrącił się demon w jego głowie, który również znudził się czekaniem.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Revarskie pieśni: Zapach jaśminu
« Odpowiedź #259 dnia: 07 Październik 2017, 23:17:01 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything