-Co w takim razie tam jest? ÂŻe takie niebezpieczne, gorsze od rabusiów.
Rikka drążyła temat. Raz, była zwyczajnie ciekawa. Dwa, sprawdzała czy krasnolud mówi poważnie, czy próbuje ją zbyć. W końcu nie słyszała o żadnym zagrożeniu na zachodzie. Demony nie biegają po wyspie już od jakiegoś czasu, a kraj zdążył się od tamtej pory uspokoić. Wszystko wydawało się być pod kontrolą, szczerze mówiąc to dziwiło ją nawet to zamieszanie w Omas. Fakt, w górach ciągle siedziały dzikie wampiry, a o tym co chowało się w niektórych lasach większość ludzi nie miała nawet pojęcia. Tyle, że oni mieli podróżować traktem więc te zagrożenia nie powinny ich dotyczyć.