Autor Wątek: Tajemnicze wezwanie  (Przeczytany 10178 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Tajemnicze wezwanie
« Odpowiedź #140 dnia: 15 Luty 2017, 12:12:37 »
Zapewne gdyby centaur usłyszał myśli Adamusa o możliwości wypolerowania broni, zaśmiałby się rubasznie i klepnął człowieka po plecach, doceniając jego żart. Ale nie słyszał, więc też tego nie zrobił. Wstał, całkiem zwinnie biorąc pod uwagę jak wyglądał.
- Nie ma problemu - odpowiedział. Skinął potem głową i wszyscy udali się na niewielką polankę. Siedziało tam już kila driad i dwa centaury. Był także jakiś elf i starszy człowiek. Wszyscy przywitali przybyłych. Adamus dostał jakieś dziwne suchary oraz kilka orzechów i owoców podanych na dużym liściu. Posiłek może pozornie nie był zbyt treściwy, ale na pewno owocny. Do tego Adaś dostał także drewniany kubek (dziwnie wyglądający, jak gdyby nie został wystrugany, lecz raczej "ukształtowany") z wodą o lekko ziołowym zapachu i smaku. Wampir zaś dostał kubek z jakimś płynem. Zapewne krwią. Chociaż jej pochodzenie pozostało tajemnicą. Balarus odezwał się do Adamusa.
- Nieczęsto mamy tutaj nowych gości - zaczął. - Znasz jakieś ciekawe opowieści z wielkiego świata? - zapytał. Pozostałe centaury również wyraziły zainteresowanie tematem. Driady zaś siedziały sobie w grupce i szeptały sobie coś do siebie.

Offline Adaś

  • Podskarbi Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 7907
  • Reputacja: 8331
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Tajemnicze wezwanie
« Odpowiedź #141 dnia: 16 Luty 2017, 22:23:34 »
To co dostałem do jedzenia, muszę przyznać że naprawdę było dobre jak na swój mało zachęcający wygląd. W końcu nie co dzień dostawało się suchary i orzechy na kawałku liścia. No i napój do popicia, dziwny ale bardzo dobry w smaku. Powoli sobie jadłem zapijając, kiedy usłyszałem pytanie centaura. Na początku myślałem, że to pytanie poszło do Draga, ale widząc skupiony wzrok Balarusa na mojej skromnej osobie, zrozumiałem że jednak do mnie:
-Niby coś tam świata zwiedziłem, ale co ja tam mogę wiedzieć.-Powiedziałem starając się uciąć temat, ale niestety miny słuchaczy dały mi do zrozumienia że jednak chcą abym coś opowiedział. Widać było że lubowali się oni w wieczornych historiach. Tylko ja nie miałem zielonego pojęcia co im opowiedzieć, więc przedstawiłem całą sytuacje.
-Powiem Ci tak Balarusie, chętnie Ci opowiem co chcesz. Tylko musisz mi powiedzieć mniej więcej co Cię interesuje. A nie chce w ciemno was zanudzać, bo podejrzewam że polityka was nie interesuje. Podobnie pewnie jak i jakieś wynalazki różnej maści. Więc najlepiej będzie jak mi powiesz, co tam was ze świata interesuje. A ja jak tylko będę coś o tym wiedział, to od razu wam wszystko ze szczegółami opowiem co na ten temat wiem.


//:Od wczoraj wymyślam bajkę, cały dzień w robocie za mną to chodzi i co nie wymyśle to wydaje mi się kiepskim pomysłem. Więc proszę mi coś podpowiedzieć w zakresie tematyki, to Ci taką bajkę wymaluje że wnuką będziesz ją czytał :P

Forum Tawerny Gothic

Odp: Tajemnicze wezwanie
« Odpowiedź #141 dnia: 16 Luty 2017, 22:23:34 »

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Tajemnicze wezwanie
« Odpowiedź #142 dnia: 16 Luty 2017, 22:33:43 »
Drago spojrzał na Adamusa i zaśmiał się cicho. Właściwie nie było tego słychać, ot lekko zadrżał szczerząc zębiska. Popił sobie swojego napoju. Balarus zaś chwilę pomyślał.
- No mówiłeś, żeś zwiedził kawałek świata - zaczął. Spojrzał po zebranych. - Widziałeś może jakieś... egzotyczne, tak, to takie słowo? - zapytał świata jako takiego. - Egzotyczne zwierzęta? Jak widzisz u nas jest dość swojsko... Ale zawsze byłem ciekaw, co też kryje się w innych częściach świata. Driady zamilkły. Też chyba były tym zainteresowane.

Offline Adaś

  • Podskarbi Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 7907
  • Reputacja: 8331
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Tajemnicze wezwanie
« Odpowiedź #143 dnia: 16 Luty 2017, 23:22:58 »
-Mhm, zwierzęta?-Odpowiedziałem nie zbyt rzeczowo.-Jeśli chodzi, o jak to ująłeś egzotyczne to na kontynencie w karawanach lubują się mieć wielbłądy, szczególnie jak ruszają na pustynie. Sa one bardzo wytrzymałem, potrafią nawet dwa tygodnie bez wody wytrzymać. Są one... mhm jakby Ci je z wyglądu opisać?-Zapytałem sam siebie.-Są one ciut większe od naszych koni, maści takiej żółtawej i mają na plecach taki duży garb. A pysk mają taki, jakby to ująć plaskaty?
Co prawda nie potrafiłem sobie od razu przypomnieć wszystkich spotkanych, bądź poznanych mi choćby ze słyszenia zwierząt. Lecz starałem się coś opowiedzieć, a że centaury należały do parzystokopytnych, to podejrzewam że wielbłądy mogły ich zainteresować.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Tajemnicze wezwanie
« Odpowiedź #144 dnia: 17 Luty 2017, 12:10:59 »
Balarus wpatrywał się w Adamusa jakby ten opowiadał jakieś niestworzone rzeczy.
- Wielbłądy mówisz... - mruknął. - Coś kiedyś słyszałem. A są tam też wielbłądzice? - zapytał nagle podekscytowany. Drago już nie wytrzymał i zaśmiał się głośno. Wszyscy na niego spojrzeli. Wampir odchrząknął.
- Wybaczcie. Kontynuujcie - powiedział tylko. Centaur znów spojrzał na Adasia.
- No to są czy nie ma? Jakie mają... - przełknął ślinę. - Opisz jakie mają pęciny, proszę. - Pozostałe centaury również słuchały z zainteresowaniem, bardzo ciekawe tego tematu. Driady zaś chyba straciły zainteresowanie. Ilara usiadła sobie obok Draga i zaczęła coś z nim szeptem rozmawiać.

Offline Adaś

  • Podskarbi Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 7907
  • Reputacja: 8331
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Tajemnicze wezwanie
« Odpowiedź #145 dnia: 17 Luty 2017, 12:43:01 »
Japierdole, ale się wpieprzyłem... Przeszło mi przez myśl kiedy usłyszałem pytanie. Sam Drago już nie wytrzymał, widocznie dobrze się bawiąc moją rozmową z centaurami. A najlepsze pewnie w tej jego zabawie było to, że za pewne celowo mnie nie przestrzegł o czym z nimi rozmawiać, bądź nie. No a tak wpadłem prosto w głęboki dół, a Balarus teraz mi jeszcze zrzucił na dno łopatę. Do tego ja jeszcze w swej nieuwadze poruszyłem temat parzystokopytnych, więc po części sam sobie byłem winien. A wiedziałem, instynkt mi podpowiadał że lepiej im smoka opisać! Przynajmniej nie ujawniłyby się przy nim centaurze fetysze...
Nie pozostało mi nic innego jak spróbować jakoś zręcznie wybrnąć z tak skomplikowanego dla mnie tematu. Bo jak zauważyłem, na wampira pomoc nie miałem co liczyć bo wolał bajerować Ilarę. Choć pewnie też nasłuchiwał jak z tego pytania wybrnę, żeby móc się dalej pośmiać.
-Widzisz ja znawcą nie jestem, ba nawet nigdy nie zwracałem na to uwagi. Bo jakby nie było, to bardziej kobiece wdzięki zaprzątały moją głowę.-Już widziałem opadający entuzjazm Centaurów, gdy zacząłem się wykręcać. -Ale żeby choć trochę wam to nakreślić, to jestem w stanie wam powiedzieć, że są na pewno masywniejsze od końskich.  Bo wielbłąd jednak jest w stanie unieść więcej niż koń.
Teraz trzeba było szybko i zręcznie zmienić ten temat na coś innego, a jak lepiej zmienić jak nie napuszczając rozmówcę na kogoś innego. Więc powiedziałem do Balarusa z  lekkim uśmiechem zadowolenie z uknutego planu:
-Ale powiem Ci że jak dobrze byś się uśmiechnął do Draga, to jestem pewny że byłby w stanie Cię zabrać na kontynent abyś sam mógł je na żywo zobaczyć. Jestem pewien, że na pewno znalazłby jakiś sensowny cel podróży, gdzie przy okazji mógłbyś  na własne oczy je zobaczyć. W końcu przyjacielowi chyba by nie odmówił, co nie?

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Tajemnicze wezwanie
« Odpowiedź #146 dnia: 17 Luty 2017, 13:18:41 »
Gdy Adamus opowiadał o masywniejszych pęcinach wielbłądów, Balerus tak dziwnie się poruszył, jak gdyby robił sobie więcej miejsca przy zadzie. Ale potem zadrżał.
- Brr... nie, to by znaczyło podróż tym waszym statkiem - odpowiedział. - Tak na otwartym morzu musi być strasznie. Podziękuję. Ale, Drago, masz coś do powiedzenia? - Spojrzał na wampira.
- Hmm... - zastanowił się przez chwilę. Jakby to tu opisać, coby jak najbardziej zdegustować Adamusa?
- O wielbłądzich pęcinach można powiedzieć wiele, przyjaciele - zaczął. To zawsze jest dobry początek. Sugeruje większą wiedzę od posiadanej. - Ach, pęciny! Ile was trzeba cenić, ten tylko się dowie, kto... ee... - zająknął się na chwilę. Centaury i driady wpatrywały się w niego jak zaczarowane. - Kto was ujrzał i stracił! - Niezbyt to dobrze wyszło, ale co tam. - Są najróżniejsze. I grubsze i chudsze, silniejsze i słabsze, bardziej i mniej owłosione. O różnorakich barwach. Samo kopyto przypomina trochę kobiecy krok, gdy ta nosi obcisłe spodnie. Takie napięte, że materiał tworzy takie specyficzne zagłębienie. - Wampir wstał, coby lepiej móc opowiadać.
- Kopyta mają też takie małe włoski. Lśniące i sterczące pod dziwnymi katami, mieniące się w słońcu egzotycznej pustyni. Smagane gorącym powietrzem! Wyobraźcie sobie teraz, moi mili, jak to kopyto zagłębia się w ciepłym piasku. Tak powoli, ziarenka obejmują je, niczym setki kochanej, przyjmują do siebie aby po chwili uwolnić, więc kopyto wędruje dalej. Piasek czasem przyczepia się do włosków i trzyma się, lśniąc lekko w blasku słońca, będąc dowodem wiecznej miłości piasku i wielbłądzich kopyt. Warto też wspomnieć, że kopyta te mają dość specyficzną budowę. Są dość szerokie, więc pewnie opierają się na piasku, dając podporę dla całej nogi. Noga pnie się w górę, wysoko... - Wampir gestami obrazował kształt wielbłądziej nogi. - Cała w barwie pustynnej miłości. Silna noga przechodzi w masywne ciało, którego zwieńczeniem jest garb. I to jaki garb! A nawet dwa! Bowiem, moi mili, wielbłądy mają aż dwa garby na grzbiecie. Niczym kobiecie piersi, sterczące radośnie, kuszące kochanka i całe we włosach. Są ciemniejsze i jaśniejsze. Jasne niczym złoto całego świata. Są też zwierzęta, kuzyni wielbłądów, z jednym garbem. Tak zwane dromadery. Mają one jeden garb, niczym upragniony szczyt górki, kryjący słodką tajemnicę. Och tak... wielbłądy to wspaniałe stworzenia... Centaury były zachwycone opowieścią. Driady były zauroczone wizją odległej krainy i nieznanych zwierząt.
- Ale to nie koniec tej opowieści, moi przyjaciele i przyjaciółki. - Dragosani nie litował się nad Adamusem i kontynuował. - Bowiem jakże wspaniałe są szyje wielbłądzic! Długie i wygięte lekko. Jednocześnie zgrabne niczym szyje łabędzi, ale i mocne jak końskie karki. Idealny balans pomiędzy wdziękiem a siłą. Piękne, lecz kryjące w sobie moc. Tak jak panie driady. - Zarzucił tanim komplementem. Ciężko było stwierdzić, czy się to driadom spodobało.
- Z dołu są nieco bardziej porośnięte sierścią, grubą i gęstą, kryjącą w sobie wiele egzotycznych tajemnic gorącej pustyni. A żebyście, panowie i drogie panie zobaczyli pyski wielbłądzic! „Plaskaty” powiedział Adamus! Jak wielkie to niedopowiedzenie! Ich pyski są jak buty od najlepszego szewca, noszone przez stopy najdostojniejszych księżniczek! Podłużne, o zawsze mądrej i skupionej minie. Mądre oczy, zawsze badające otoczenie, spoglądają znad ich pysków, kryjąc w swej głębi wiele tajemnic. O czym myśli wielbłądzica, gdy patrzy na świat? Co kryją jej myśli? Tego nie wie nikt, chociaż wielu romantyków i filozofów zadawało sobie to pytanie! Przeżuwając pysk wielbłądzic rusza się rytmicznie, w koło. Rusza się i rusza, wydając charakterystyczne dźwięki, tylko po to aby przełknąć kęs, który wędrując ich łabędzią szyja trafia do brzucha. A jaki to brzuch! Masywny i jędrny, porośnięty pięknym włosiem. Ach, panowie i panie, można by jeszcze wiele opowiadać o wdzięku wielbłądzic! Niestety nawet mi czasem brakuje słów… - zakończył dość smutno. Jego widownia wpatrywała się w wampira urzeczona.

Offline Adaś

  • Podskarbi Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 7907
  • Reputacja: 8331
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Tajemnicze wezwanie
« Odpowiedź #147 dnia: 17 Luty 2017, 22:35:53 »
Gdy Drago zaczął opowiadać o wielbłądach, aż sam z ciekawości zasłuchałem się w to jak Centaury. Tylko oni robili to z ciekawości, która miała rozpalić ich zmysły. Natomiast ja słuchałem tego z zaciekawieniem i zadawałem sobie pytania: czy on tak na serio, czy sobie robi w inteligentny sposób jaja z centaurów?  a po za tym skąd on tyle wie o wielbłądach?
Przyznam że byłem pod wrażeniem tego wywodu. Więc gdy tylko Drago skończył swoją poetycką opowieść, lekko zaklaskałem z szczerego podziwu dla jego krasomówstwa. Przyznam, że nie wiem czy byłbym w stanie tyle opowiedzieć co on, na taki mało wdzięczny temat. No chyba że jednym z zainteresowań jego były właśnie wielbłądy, to wtedy oklaski były by nie zbyt zasłużone z mojego punktu widzenia.
-Powiem Ci Dragosani, że ja naszym przyjaciołom nie byłbym w stanie tak pięknie tego opisać.-Pochwaliłem wampira i postanowiłem wbić mu lekką szpilę i zaproponować omówienie innego zwierzęcia. Mając świadomość że Centaury zainteresuje kolejne zwierzę z rodziny parzystokopytnych:
-A powiedz mi jesteś w stanie mnie i naszym przyjaciołom opowiedzieć coś o zebrach? Gdyż zwierza tego nigdy nie było dane mi widzieć, a opowieści się nasłuchałem. Czy to prawda że jest podobny do naszego konia, a maść jego to biało-czarne pasy?

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Tajemnicze wezwanie
« Odpowiedź #148 dnia: 18 Luty 2017, 12:38:13 »
Drago skłonił się lekko, przed oczarowaną publicznością.
- Zebry... - mruknął. - Ciekawe stworzenia. ÂŻyją w cieplejszych rejonach kontynentu. Na Valfden niestety nie widziałem ich. Istotnie wyglądają trochę jak konie w paski. Jak to powiedział kiedyś pewien pisarz i poeta, słynny Jan ze ÂŻmerynki, zwany także "Szer-szeniem"... - Odchrząknął i wyrecytował. - "Czy ta zebra jest prawdziwa? Czy to tak naprawdę bywa? Czy też malarz z bożej łaski Pomalował osła w paski?". Utwórz dość krótki, lecz dobrze obrazuje zebrę. Zebra, osioł w paski! Ale jakie paski? To pytanie zadają sobie filozofowie od tysiącleci. Już pradawni draconi i wampiry nie mogły dość do ostatecznego konsensusu. Czy zebra jest biała w czarne paski, czy też czarna w białe paski? Poeci dosłownie toczyli literackie boje o to, kto ma słuszność! Biel czy czerń, co jest podstawą zebry? Co definiuje jej naturę? Jasność czy mrok? Gdybyście tylko zobaczyli zebrę, moi mili! Jej pasy i nieokreśloną barwę! Jakże żywiołowa dyskusja by tutaj wybuchła! Debatowalibyśmy nad tym przez tydzień, miesiąc nawet i nie doszlibyśmy do porozumienia. Ale taki jest właśnie urok zebry. Intryguje samą swoja powierzchownością. Jak kobieta, przeplata w sobie różne odcienie osobowości i namiętności. Ta intrygująca natura ma swoje odbicie w spojrzeniu oczu zebry. Ciemne oczy, niczym wypalone węgielki. Lśniące i tajemnicze, skrywające sekretne myśli zebry. Jednak oczy zebry są jeno zaczątkiem jej wdzięku. Pysk ma niemalże jak koński. Smukły i podłużny, zwieńczony radośnie sterczącymi uszami, niczym sutki rozpalonej niewiasty. Czujnie one wznoszą się nad pasiastą głową, nasłuchując okolicy, badając czy nie nadciąga drapieżny gepard. Dalej jest szyja, mocna i gibka. Zdobi ją grzywa, inna jednak od końskiej. Przypomina nieco szczotkę, jej włosie stery w górę, wznosząc się ku niebu i lśniąc w promieniach słońca, niczym pszeniczny kłos wyrosły na tej ziemi. Całość, rzecz jasna w barwie czerni i bieli, jak te znajome boćki co przycupnęły na znajomej terworskiej chacie. Sierść zebry lśni jak ten bursztynowy świerzop tańczący wśród fal burzanu... Tak, pięknie lśni ich włosie... Ciało zebr jest gibkie, końskie wręcz. Niczym u najwspanialszych klaczy valfdeńskich łąk. Uosobienie egzotyki, piękne i dzikie! Zwieńczone zadem, z którego wyrasta ogon. I jakiż to ogon! U podstawy gładki, jakby byłoby to rączką. Końcówka zaś przechodzi w wiele włosków, niczym witek. Całość wygląda niczym pejcz w rekach dominy, co smaga nim ciało swego związanego kochanka w czasie upojnej nocy! Zebrze nogi pną się w dół, ku ziemi, twardo opierając się na niej swymi zgrabnymi kopytami. dostojnie kroczy na nich zebra, wędrując pośród trawiastych kłosów. Pęciny mają smuklejsze niż wielbłądy, bardziej zgrabne. Zakończone kopytami bardzo podobnymi do końskich. Przemierzają one trawy, chłostane ich zielonymi źdźbłami, muskane nimi jak gdyby sama trawa wystawiała w górę swoje roślinne wyrostki, aby móc choć przez chwilę dotknąć kopyt dostojnie kroczącej nad nią zebry... - I nastała cisza. Na tym Dragosani zakończył swój wykład o zebrach.
« Ostatnia zmiana: 18 Luty 2017, 12:41:40 wysłana przez Dragosani »

Offline Adaś

  • Podskarbi Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 7907
  • Reputacja: 8331
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Tajemnicze wezwanie
« Odpowiedź #149 dnia: 18 Luty 2017, 13:13:45 »
Przyznam że Drago pięknie wybrnął z jednego jak i z drugiego zagadnienia. Więc ponownie zaklaskałem pełen podziwu, koniec końców należało mu się. Co prawda miałem chęć podrzucić jeszcze jakieś zwierzę z rodziny parzystokopytnych, ale ostatecznie stwierdziłem że odpuszczę wampirowi opowiadania kolejnych bajek. Nie ma co go męczyć, dość już bajek się na opowiadał, przy których czas naprawdę bardzo przyjemnie leciał. No chyba że sam zechce.
-Powiem Ci, że nie wiedziałem że masz duszę poety. Jestem pewny że zarobiłbyś dużo pieniędzy jako wędrowny bajarz.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Tajemnicze wezwanie
« Odpowiedź #150 dnia: 18 Luty 2017, 13:19:57 »
Drago znów się skłonił publiczności i usiadł sobie. Popił sobie swojego "soczku".
- Meh... - odparł na słowa Adamusa. - To by wymagało wysiłku i rozmawiania z ludźmi - mocno uargumentował swoją niechęć. No i tak im noc powoli mijała. Balarus poczęstował Adamusa swoim "wyrobem". Czymś co miało być chyba jakimś winem z owoców leśnych. Centuary przespać nocy chyba nie chciały, gdyż usilnie namawiały Adamusa, aby z nim został, zachęcając go przemycona skądś flaszką. Driady się porozchodziły po swoich krzakach, a Drago też gdzieś zniknął. I tak minęła noc.

Z samego rana, jeszcze przed świtem, Dragosani siedział sobie nad brzegiem jeziorka, czekając na Adamusa. Był gotów do drogi.

// Możesz sobie opisać co tam robiłeś po nocy. Możesz też olać opis.

Offline Adaś

  • Podskarbi Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 7907
  • Reputacja: 8331
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Tajemnicze wezwanie
« Odpowiedź #151 dnia: 18 Luty 2017, 13:32:13 »
Przyznam że wino którym mnie centaury częstowały było naprawdę dobre. A co najciekawsze wcale tak nie uderzało do głowy, więc jakoś nie potrafiłem zaspokoić swojej potrzeby wprowadzenia się w odpowiedni dla mojego organizmu stan. Więc gdy nowi przyjaciele wyciągnęli nie wiadomo skąd flaszkę ochoczo stwierdziłem że faktycznie nie ma co jeszcze iść spać. Na nieszczęście flaszka była jedna, a nas czterech do tego więc pękła ona szybko. A że wino mnie już nie satysfakcjonowało, ostatecznie stwierdziłem, że czas się położyć. Więc ruszyłem w kompletnych ciemnościach aby gdzieś zalegnąć w jakimś krzaku.
Nad ranem obudziłem się leżąc na wilgotnym od rosy mchu, pomiędzy jakimiś krzakami. Pozbierałem się w sobie, wstałem z swojego "łóżka" i wylazłem z krzaków. Rozejrzałem się w około. Okazało się że zaległem dość blisko jeziorka, którego w ciemności musiałem nie zauważyć.  Rozejrzałem się w około ujrzałem Draga siedzącego nad brzegiem.  Więc zawołałem:
-Dzień dobry!-I zręcznie się odwróciłem w stronę krzewu i go pięknie obsikał... to znaczy się podlałem! Gdy zakończyłem te czynność, zbliżyłem się do Draga i powiedziałem.
-Jestem gotowy, możemy ruszać, jeśli nie masz nic przeciwko.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Tajemnicze wezwanie
« Odpowiedź #152 dnia: 18 Luty 2017, 15:19:54 »
Drago wstał. Otrzepał dłonie z nieistniejącego pyłu.
- No ja czekam na ciebie - powiedział. - Może zostawmy tutaj konie - stwierdził po namyśle. - Będą miały tutaj znacznie lepiej, niż w jakiś krzakach, a i pieszo łatwiej nam będzie się podkraść. - Gdy to powiedział, podeszłą do nich Ilara. Miała przy sobie łuk i miecz.
- Idę z wami - odpowiedziała na nieme pytanie. - Bo jak zamierzaliście trafić do tego zamku? Wskażę drogę, a i w walce może pomogę.

Offline Adaś

  • Podskarbi Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 7907
  • Reputacja: 8331
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Tajemnicze wezwanie
« Odpowiedź #153 dnia: 19 Luty 2017, 11:27:21 »
-Dobry pomysł, wypadałoby się rozruszać.-Powiedziałem do Draga i wyciągnąłem piersiówkę, która była przyjemnie ciężka. Ha! Czyli musiałem ją wczoraj uzupełnić. Pomyślałem sobie i starałem sobie przypomnieć kiedy ją uzupełniłem. Musiało to być w trakcie wczorajszego picia z Centaurami, tylko czemu zapomniałem o niej? Widocznie musiałem wyrzucić to z pamięci, ale było to mało ważne bo coś w niej było. Odkręciłem zakrętkę i delikatnie powąchałem. Było w niej wczorajsze wino, czy co to tam Balarus zrobił, co prawda procentowo rewelacji nie było. Ale były to zawsze jednak jakieś procenty, więc pociągnąłem łyka.
W międzyczasie gdy wykonywałem te czynność, pojawiła się Ilara. Z racji że Drago nie kwapił się jej cokolwiek odpowiadać, odezwałem się do niej:
-Dobry pomysł, wprawne oko z łukiem się przyda, a i myślę że przewodnikiem nie pogardzimy.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Tajemnicze wezwanie
« Odpowiedź #154 dnia: 19 Luty 2017, 11:45:42 »
Drago potwierdził słowa Adamusa. Też cieszyła go obecność Ilary. Oczywiście z racji jej wiedzy o położeniu ich celu i zdolności łuczniczych. No o wyruszyli. Słońce powoli wylaniało się zza horyzontu. Dragosani nasunął maskę na twarz.
- Wiesz, że to zaczyna powoli podchodzić pod problem alkoholowy, co nie? - zwrócił się do Adasia, widząc że ten już od samego rana chleje.

Offline Adaś

  • Podskarbi Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 7907
  • Reputacja: 8331
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Tajemnicze wezwanie
« Odpowiedź #155 dnia: 19 Luty 2017, 12:15:41 »
-Piję bo lubię, a klin z rana wchodzi jak śmietana-Krótko odpowiedziałem wampirowi z szczerym uśmiechem i następnie dodałem już poważnie.-Jakby trzeba było to mógłbym nie pić, już nie raz musiałem zachowywać abstynencje. Więc jak jest okazja to pije, a że zdarza się z reguły codziennie to już nic nie poradzę.-Co prawda brzmiało to jakbym faktycznie miał problem z alkoholem, no ale zawsze jak ktoś ma się wytłumaczyć, to tłumaczenie działa źle na jego stronę. Bo zawsze to wygląda jakby się starał usprawiedliwić z tego co robi.
-Jeśli Ci to przeszkadza, to mogę przestać. Jakby nie było przysięga posłuszeństwa wobec korony dalej mnie obejmuje, tylko głowa pod koroną się zmieniła. Więc mam przestać sobie popijać królu?

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Tajemnicze wezwanie
« Odpowiedź #156 dnia: 19 Luty 2017, 12:29:18 »
Drago machnął ręką.
- Dobra, dobra, nie tłumacz się - odparł. - Pij, jak chcesz. Tylko żebyś mi jutro, jak wtargniemy do zamku nie zataczał się. Chociaż też chyba nie masz aż tyle tego wina, żeby się tak sponiewierać - zauważył.
-  Alkohol szkodzi zdrowiu! - dodała od siebie Ilara. - Jeżeli bardzo chcesz się napić mogę przygotować ci napar z ziół. Bardzo dobry na trawienie. Ma smak trawy. - Drago parsknął cicho. Albo zrozumiał to jako jakiś dziwaczny leśny żart, albo po prostu uznał to za zabawne.

Offline Adaś

  • Podskarbi Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 7907
  • Reputacja: 8331
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Tajemnicze wezwanie
« Odpowiedź #157 dnia: 19 Luty 2017, 14:11:08 »
-Ty jeszcze chyba nie wiesz ile jestem w stanie wypić.-Odparłem Dragowi. Następnie spojrzałem na Driadę. Jak to zwykle bywało, tak i w tym przypadku kobieta czepia się najwięcej. Zawsze mnie zastanawiało o co im chodzi z tym alkoholem? Ale na to pytanie nigdy pewnie nie znajdę odpowiedzi. Więc grzecznie Ilarze odpowiedziałem.
-Jak mnie tylko zaprosisz to się chętnie napije. Ziołowe napary zawsze są dobre.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Tajemnicze wezwanie
« Odpowiedź #158 dnia: 19 Luty 2017, 14:28:13 »
- Jak dotrzemy do celu, albo zrobimy postój, co zrobię - odpowiedziała driada. - Jeżeli tylko znajdę odpowiednie składniki.

No i jechali tak, a dzień mijał. Wedle wyliczeń Draga mieli do zamku dotrzeć w nocy. Oczywiście nie zamierzali atakować już wtedy. Atak na siedzibę wampirów w nocy byłby mało rozważny dla Adamusa i Ilary. Podróż mijała na rozmowach i rosnącym bólu stóp. Zbliżał się wieczór.

Offline Adaś

  • Podskarbi Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 7907
  • Reputacja: 8331
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Tajemnicze wezwanie
« Odpowiedź #159 dnia: 19 Luty 2017, 15:04:40 »
Powoli sobie tak wędrowaliśmy lasami. Pozwoliłem sobie iść bardziej krok za towarzyszami, po pierwsze z powodu nawyku. Jakoś nie lubiłem wyprzedzać przewodnika, a po drugie przewodnikiem była urodziwa Driada. Więc trzymając się krok z tyłu miałem dość przyjemny widok, umilający podróż prawie tak samo jak rozmowa. 
I tak sobie podróżowaliśmy zabijając czas rozmową i obserwacją różnych ciekawych widoków. Co prawda ból nóg i stóp dawał się we znaki, ale nie była to dla mnie pierwszyzna. Człowiek wędrując po kontynencie nawykł do tego odczucia.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Tajemnicze wezwanie
« Odpowiedź #159 dnia: 19 Luty 2017, 15:04:40 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top