- Jasne. Przyśle tu kogoś od nas, jakąś babke. Do zobaczenia Betsy, Frodo chodź, zostaw ten palec. Zabrał nogę z Janusza, podszedł do wieszaka z którego zabrał płaszcz i kuszę którą zarepetował i zabezpieczył przed wystrzałem. Wyszedł z zamtuza w stronę karczmy Tomiego.