Autor Wątek: Pomocna dłoń dla Zuesh  (Przeczytany 21847 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Pomocna dłoń dla Zuesh
« Odpowiedź #380 dnia: 23 Luty 2017, 16:10:16 »
Kiellon tak jak się spodziewał nic nie usłyszał od kunania, czyli go nie rozumiał w ząb! Do tego chyba za bardzo nie polubił krasnoluda, ale to z wzajemnością. Klaakier nawet  przyjacielsko pogłaskać się nie dał i powoli znowu przypomniał zwykłego dachowca, który ma się za pana tutaj! Te koty zaczynały go denerwować. -E, jak jest w waszym języku przepraszam oraz zaprowadź mnie do matki? Zwrócił się do dorosłych kunan dla kanclerza te słowa miały znaczenie, bo może gówniarz zaprowadzi do miejsca pobytu reszty jego cholernej rasy! W międzyczasie jeniec opuścił kajutę kapitańską i to bez jednego ucha. Krasnolud wiedział już co go czeka, kiedy zobaczył linę w rękach dwóch rycerzy. - Powieszenie, a mogli dać go mnie i rozstrzelać. Mniej roboty a do tego taki akt łaski dla skazanego. Naprawdę szkoda, ale takie rozkazy. Wzruszył ramionami i odłożył muszkiet, bo teraz już wiedział, że nie będzie potrzebny, potem powrócił do słów Eve, które miały sens, gdyż lot mógł sprawić, że się szybciej odnajdą. - W sumie lot nie jest złym pomysłem, zwłaszcza z miksturą niewidzialności. W sumie można spróbować. Wyraził swoją opinię i czekał dalej na odzew dwóch kunanów.

Offline Zaidaan

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1812
  • Reputacja: 1668
    • Karta postaci

Odp: Pomocna dłoń dla Zuesh
« Odpowiedź #381 dnia: 23 Luty 2017, 17:06:42 »
Wyrok już zapadł. Dwójka żołnierzy zabrała jeńca i znikła z kajuty, mimo to już na samym początku łucznik zaczął się szarpać i zdeterminowany próbował ucieczki. Niestety dla niego, nie udało mu się. Widocznie jak rycerze nie puszczą skazańca to sam się nie uwolni, ale walczył do końca. Nawet stalowa rękawica nie potrafiła go uspokoić, był już zbyt zdeterminowany by odpuścić. Emerick trochę żałował, że nie zobaczył egzekucji, ale jeszcze przed nim wiele więcej takich widowisk. Ale grzecznie wysłuchał Thema. - Gdy uwalniałem tamtą dwójkę kunan to chwilę z nimi porozmawiałem. Wypytałem ich o położeniu ich ruchu oporu, albo przynajmniej większego obozu. Wiedzą jedynie, że teren działań ich partyzantki jest gdzieś na wschód od miasta. Niestety nie wiedzą gdzie dokładnie, już trochę w niewoli spędzili, a ich towarzysze są w ciągłym ruchu. Raz są bliżej miasta, raz dalej. Ale przynajmniej wiemy mniej więcej gdzie zacząć poszukiwania. Ale oni mogą się przydać jako przewodnicy, a takich nam potrzeba. Sami się na tych stepach pogubimy i jesteśmy bardziej narażeni. - zrobił chwilę przerwy by zebrać słowa. - Jeszcze z nimi rozmawiają członkowie Bractwa, jak i sama panienka Evening. Może się czegoś nowego dowiedzieli. Ale ja już może niech lepiej się nie pokazuję anielicy, albo przynajmniej nie przebywał zbyt blisko. Widocznie musiałem ją czymś urazić, tylko niestety nie mam zielonego pojęcia co mogłem zrobić źle. Uczepiła się jeszcze moich żołnierzy, ale nie jestem pewny o co może chodzić. No nic. - wzruszył ramionami, bo już nie miał sił żeby się kłócić z anielicą o jakieś nieistotne rzeczy.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Pomocna dłoń dla Zuesh
« Odpowiedź #381 dnia: 23 Luty 2017, 17:06:42 »

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Pomocna dłoń dla Zuesh
« Odpowiedź #382 dnia: 23 Luty 2017, 19:44:50 »
-Zwyczajnie poczekajmy na rozkazy- stwierdziła. Nie chciała robić nic na siłę. Evening oderwała wzrok od kotka i krasnoluda. Jeden wpatrzony w drugiego z czystą nienawiścią. Niecodzienny widok. Jednak prowadzony na śmierć skazaniec zrobił na niej większe wrażenie. Poczuła oburzenie, aż poderwała się z miejsca, na którym dotąd sobie gawędziła. Z niepokojem obserwowała tę scenę przygotowywania lin i podestu. Głowę miał całą we krwi, która broczyła z miejsca, gdzie powinna znajdować się małżowina uszna. Anielica za wściekłością zacisnęła szczęki. Została postawiona przed faktem dokonanym, mimo tego ten okropny czyn mocno ją rozeźlił i zbulwersował. Szła powoli w kierunku prowizorycznej szubienicy, na którym miał zawisnąć jeniec. Na twarzy Antarii malowało się niedowierzanie pomieszane z bólem, jakby odczuwała jakąś część tego, co czuł mężczyzna prowadzony na śmierć, choć przecież nic jej się złego stać nie mogło... Zatrzymała się kilkanaście metrów od żołnierzy prowadzących chłopaka.
-Dowiedzieliście się chociaż czegoś?- z trudem wydusiła z siebie pytanie. Brzmiało, jakby brzydziła się je zadać.

Offline TheMo

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 5519
  • Reputacja: 4478
    • Karta postaci

Odp: Pomocna dłoń dla Zuesh
« Odpowiedź #383 dnia: 24 Luty 2017, 07:39:54 »
-Poole, jeśli chcesz go przeprosić. Z kolei o drogę do mamy pytasz się tak: Kak hu yake mama nija.
Po krótkiej lekcji kunańskiego również popatrzył w stronę jeńca prowadzonego na prowizoryczną szubienicę.
-Powieszenie? Litościwy ten wasz dowódca.
-Gdyby tylko dostał się w moje pazury...
Odparł w końcu drugi kunanin, do tej pory milczący. Ukazał tym samym swoje ubytki w kłach, które są jedną z naturalnych broni tej rasy. W jego niskim głosie czuć było złość i nienawiść w stosunku do bandytów.

Jeniec już stał na beczce i miał założoną pętlę na szyi. Zostało tylko wykopać podest spod jego nóg, by zakończył żywot, jednak Evening przedłużyła jego życie o kilka chwil.
- Mało, lady, to zwykła płotka. Jedynie to, że zajmują się przemytem i handlem niewolnikami na szeroką skalę. I mają główną siedzibę w Hesperos.

Themo sięgnął do sakiewki przy pasie, gdzie miał paczkę ze skrętami. Włożył jednego do ust, a następnym poczęstował hetmana.
-Kobiety. Ich nie zrozumiesz. Czasem wystarczy, że zaczniesz oddychać tym samym powietrzem.
Odpalił skręta od świeczki znajdującej się na biurku.
-Wschód wyspy? Ciężko będzie ich znaleźć w tych trawach. Ale próbować warto.

Offline Marduk Draven

  • Kanclerz Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 4926
  • Reputacja: 4731
  • Płeć: Mężczyzna
  • Memento mori.
    • Karta postaci

Odp: Pomocna dłoń dla Zuesh
« Odpowiedź #384 dnia: 24 Luty 2017, 10:50:16 »
- Zemsta nie jest dobrą drogą.- odrzekł kunanowi.- Uwierz mi, nie jest. Kiellon, zasłoń oczy temu małemu.

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Pomocna dłoń dla Zuesh
« Odpowiedź #385 dnia: 24 Luty 2017, 11:07:42 »
Krasnolud uczył się nowego języka, ale czy coś z tego zapamięta? Poole kojarzyło mu się z wieśniakami, którzy na nim pracowali a droga do matki była zbyt rozbudowana, ale coś przekaże młodemu i może wskaże jakąś drogę, bo w końcu zgubił się, podczas polowania, lecz skądś musiał przybyć do świątyni! Teraz jednak zaczynała się "ceremonia" powieszenia jeńca krasnoluda. Brodaczowi żal się zrobiło, że w taki bardziej okrutny sposób się to odbędzie. - W tym momencie wiele się nie różnimy od nich, kiedy was zabijali, ale co ja tam wiem! W końcu jestem prostym paladynem. Oznajmił do pary dorosłych kunan, by powrócić do malca, który nadal się na niego gapił, o zgrozo i ponownie "wujek", Kiellon będzie zgrywać tego porządnego. - Chodź to nie jest teraz miejsce dla dziecka. Powiedział i zasłonił mu oczy, wedle rozkazu Marszałka, oby tym razem Krasnolud nie oberwał za dobre chęci dopiero po tym zapyta się, gdzie przebywa jego matka. 

Offline TheMo

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 5519
  • Reputacja: 4478
    • Karta postaci

Odp: Pomocna dłoń dla Zuesh
« Odpowiedź #386 dnia: 24 Luty 2017, 11:22:57 »
Wywołany do odpowiedzi kunanin wstał i podszedł do Marduka. Był znacznie wyższy i szerszy od niego. Spojrzał na rycerza z góry.
-A czy skórowanie moich towarzyszy jest dobrą drogą? Czy porwania i sprzedaż na kontynencie jest dobrą drogą? Czy wydzieranie naszych ziem siłą jest dobrą drogą? Może według ciebie dobrą drogą jest wywieszenie tabliczek z prośbą o nieatakowanie, jednak tutaj panują inne zasady niż u was na Valfden.
-Nkele, daj spokój. W końcu przyszli nam pomóc.
Jednak kotołak nie zareagował na słowa swojego towarzysza, zamiast tego patrzył na Marduka oczekując odpowiedzi.
Z kolei Klaakier odsunął główkę, gdy tylko Kiellon próbował mu zasłonić oczy.

Offline Marduk Draven

  • Kanclerz Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 4926
  • Reputacja: 4731
  • Płeć: Mężczyzna
  • Memento mori.
    • Karta postaci

Odp: Pomocna dłoń dla Zuesh
« Odpowiedź #387 dnia: 24 Luty 2017, 11:31:53 »
Marduke nie przestraszył się kota. Nawet nie drgnął. Odwzajemnił spojrzenie
- Nie stwierdziłem, że to co oni robili i robią jest dobre.- odrzekł. Na tym jednak nie zaprzestał.- Ale wy się chyba czymś różnicie od nich... oprócz sierści oczywiście. A my chyba przyszliśmy pomóc uciśniętym kunanom, nie żądnym krwi i zemsty mordercom, którzy są tacy sami jak oprawcy.- nie przerywał kontaktu wzrokowego.

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Pomocna dłoń dla Zuesh
« Odpowiedź #388 dnia: 24 Luty 2017, 11:41:42 »
Kiellon mógł się spodziewać takiej reakcji, więc gdy Klaakier, odsunął głowę to krasnolud rzekł. - Poole. I ponownie starał mu się zasłonić oczyska, ale oczywiście dość ostra reakcja kunana, który został uratowany nie mogła mu przejść obojętnie, ale wiedział, że Marduke sobie poradzi w końcu jest paladynem jak i brodacz. Umiejętności mają podobne, ale w razie rozlewu niewinnej krwi to kanclerz podejmie kroki i wtedy dopiero okaże się jak jesteśmy zacofani na umyśle i wcale nie będziemy lepsi od piratów i innego tałatajstwa.

Offline Zaidaan

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1812
  • Reputacja: 1668
    • Karta postaci

Odp: Pomocna dłoń dla Zuesh
« Odpowiedź #389 dnia: 24 Luty 2017, 14:33:03 »
W międzyczasie gdy na zewnątrz, w porcie jedni próbują zakopać młoty i pazury wojenne, drudzy chcą się mścić, a trzeci próbują uratować, albo przynajmniej spowolnić wyrok śmierci, Emerick poczęstował się jednym skrętem, z podziękowaniem. Zapalił w ten sam sposób co kapitan, a dokładnie o tą świecę. - Zwłaszcza te kobiety z wielkimi, pierzastymi skrzydłami. - uśmiechnął się i kontynuował dalej. - Fakt, ciężko będzie ich odnaleźć, ale przy pomocy uwolnionych kunan możemy przeszukiwać teren o wiele szybciej, niż mielibyśmy szukać na ślepo. A! Jeszcze nasza skrzydlata panienka może pomóc robiąc zwiad z powietrza, wtedy to już raczej się nie schowają w tej trawie. Ale trzeba oczywiście poznać zdanie Evening na ten temat. - pewnie gdyby Eve słyszała to co teraz hetman mówi to z pewnością ucięła by mu łeb od razu.

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Pomocna dłoń dla Zuesh
« Odpowiedź #390 dnia: 24 Luty 2017, 15:26:00 »
-Niepotrzebnie więc kapitan i hetman brudzili ręce jego krwią- odrzekła im, a w jej głosie było słychać bezsilność. Nie chciała już im tłumaczyć, że przy pomocy jednego zaklęcia mogliby uzyskać tą informację szybciej i bez zbędnych przedstawień. Eve zastanawiała się chwilę, czy nie użyć na jeńcu zaklęcia snu... Stwierdziła jednak, że będąc śmiertelną, chciałaby w chwili śmierci być świadoma tego, że umiera. Dlatego zostawiła go i jego katów w spokoju. Niech czynią swoją powinność wedle rozkazu.
Za sobą usłyszała rozmowę Marduke'a z kunaninem. Kot górował nad rycerzem wzrostem, zdawał się silniejszy. Emanował nienawiścią, a przecież przed chwilą Nkele był jedną z ofiar tych bandziorów. Widząc jednego z nich ze sznurem na szyi poczuł się pewniej, poczuł się silniejszy.
Anielica podeszła do nich. -Nie ma się o co spierać. Każdy z nas robi to, co do nas należy. A wy stajecie się do nich podobni nie znając litości wobec wroga. To nie demon, to człowiek.

Offline TheMo

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 5519
  • Reputacja: 4478
    • Karta postaci

Odp: Pomocna dłoń dla Zuesh
« Odpowiedź #391 dnia: 25 Luty 2017, 16:28:42 »
Stwierdzenie Marduka rozzłościło kunanina.
-My nie jesteśmy tacy sami. My walczymy o swoje, by mieć gdzie żyć, by nasze dzieci mogły zaznać pokoju, od niepamiętnych czasów. Widzisz tego malca? Wychowywałem się w takich samych warunkach, tylko zamiast bandytów były demony. Myślisz, że ja chcę wymordować wszystkich dla własnej satysfakcji? Chcę dać moim braciom normalne życie i pokazać innym, że nie warto z nami zadzierać.
Wtedy to wtrąciła się Evening.
-Masz rację. Do nas należy bronić innych. Co do tych ludzi to... Demony tylko zabijały i niszczyły. Ludzie chcą się na nas wzbogacić i nas poniżyć, będąc przy tym o wiele brutalniejsi niż demony. To nie żaden brak litości, tylko oko za oko.

ÂŻołnierze spojrzeli na siebie i wzruszyli ramionami. Nie do końca wiedzieli co Evening miała na myśli. Jeden z nich wykopał beczkę na której stał skazaniec. Ten zginął od razu. Miał tak założony węzeł, że przy upadku skręcił sobie kark, więc nie dyndał żywy na linie dusząc się.

-To są miejscowi partyzanci, nie dadzą się tak łatwo namierzyć. Zwłaszcza, że te trawy potrafią być dwukrotnie większe od nich.

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Pomocna dłoń dla Zuesh
« Odpowiedź #392 dnia: 25 Luty 2017, 17:54:10 »
Paladynowi udało się zaoszczędzić widoku śmierci. Zawsze to jakiś plus z tej dziwnej sytuacji. Kiellon zostawił dzieciaka samemu sobie już, ale nadal zdało się wyczuć napięcie pomiędzy kunanem a marszałkiem. Jednak został powiedziane słowa, których można było się spodziewać oko za oko! Krasnolud milczał dalej, bo nie chciał się wtrącać, bo jego postawę przyjaciele znają, więc był zmuszany do odpowiedzi, ale teraz jako jedyny na skaranie boskie zajmował się Klaakierem, co mu się za bardzo nie podobało, lecz to sprawiło, że może się zapytać o drogę do jego matki, a nóż coś wskaże, tylko żeby nie była to świątynia, z której został zabrany! Ale najpierw trudne słowa.
- Kak.... Hu..... Yake.... Mama....- powiedział najpierw niezgrabnie, ale złożył wszystko do kupy- Nija. Kak hu yake mama nija. Czekał na reakcje dziecka. 

Offline Zaidaan

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1812
  • Reputacja: 1668
    • Karta postaci

Odp: Pomocna dłoń dla Zuesh
« Odpowiedź #393 dnia: 25 Luty 2017, 19:48:42 »
- Jednak nic innego nam nie pozostaje, jak chociaż próba i liczenia na łut szczęścia. Trzeba wysłać przynajmniej ze dwie grupy zwiadowcze, może na coś natrafią. Może rycerze Bractwa byliby chętni?

Offline TheMo

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 5519
  • Reputacja: 4478
    • Karta postaci

Odp: Pomocna dłoń dla Zuesh
« Odpowiedź #394 dnia: 25 Luty 2017, 23:30:04 »
- Khela hu niiki gbana um tywage. Harum iz gbana um greeiki.
Taką oto krasnolud usłyszał odpowiedź od małego kunanina.

Themo zaciągnął się dymkiem. Dużo czasu nie minęło, a siwa poświata zaczęła unosić się pod sufitem kajuty.
-Ciężkozbrojni rycerze słabo nadają się do zwiadu. Możemy ich wysłać na rozpoznanie bojem, he he.
Rzucił żartem.
-Jeśli pójdziemy w ciemno to możemy jedynie liczyć, że kunanie najpierw zapytają zamiast zaatakować. Może z tymi dwoma nam się uda.

Offline Zaidaan

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1812
  • Reputacja: 1668
    • Karta postaci

Odp: Pomocna dłoń dla Zuesh
« Odpowiedź #395 dnia: 25 Luty 2017, 23:50:57 »
Faktycznie, dwójka palaczy mogła już spowodować, że dymek zacznie już powoli przedostawać się między deskami wyżej, a to zawsze może zawsze odpalić jakiemuś oficerowi alarm przeciwpożarowy i zacznie latać z wiadrem wody. Emerick spojrzał na przenikający dym przez sufit i właśnie pomyślał o tym. - No tak, trzeba ich wykorzystać jako przewodników. Szkoda, że nie wzieliśmy na taką wyspę paru lżej ubranych zwiadowców. Ale tak na marginesie to ja bym już wyszedł z tej kajuty i sprawdził jak tam nasi przewodnicy się mają. Drewniany okręt, proch i inne łatwopalne rzeczy naraz w jednym miejscu, a do tego dym może przez przypadek zaniepokoić załogę i bogowie wiedzą kiedy jakiś wpadnie i będzie próbował zgasić niby pożar. - i czekając na Themo, wyszedł w końcu z kajuty i schodząc po trapie znalazł się na stałym lądzie. Narazie nie podchodził do grupki rycerzy Bractwa ÂŚwitu i rozmawiających z nimi kunan, obawiał się że anielica znowu z czymś odpali, więc przez chwilę przyglądał się wiszącemu jednouchemu jeńcowi, aż kapitan pierwszy ruszy w kierunku grupki.

Offline Marduk Draven

  • Kanclerz Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 4926
  • Reputacja: 4731
  • Płeć: Mężczyzna
  • Memento mori.
    • Karta postaci

Odp: Pomocna dłoń dla Zuesh
« Odpowiedź #396 dnia: 26 Luty 2017, 00:01:24 »
- Intencje to jedno/- odrzekł chłodny i wciąż spokojny Marduke.- Działanie to drugiego. Dobra intencja nie oznacza, że całokształt jest dobry. Mniejsza. Potrzebujemy zrobić zwiad, uważam że możecie być dobrymi przewodnikami. Decyzja jednak jest dowódcy.

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Pomocna dłoń dla Zuesh
« Odpowiedź #397 dnia: 26 Luty 2017, 10:38:48 »
Krasnolud uzyskawszy odpowiedź natychmiast, zwrócił się do tego mniej nadpobudliwego kunania.- Możesz przetłumaczyć co powiedział? Trochę trudno jest mi to zrozumieć, a może podał jakąś wskazówkę? Zapytał, żeby mieć pewność, iż wszystkie możliwości zostały wykorzystane. Inna para się kłóciła jak o zwykłą marchewkę na targu, ale cóż na razie nie wymaga to interwencji osób trzecich. Dobrze, że chociaż brodacz próbuję coś działać na swój sposób, bo może Klaakier na serio ich zaprowadzi gdzieś.

Offline TheMo

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 5519
  • Reputacja: 4478
    • Karta postaci

Odp: Pomocna dłoń dla Zuesh
« Odpowiedź #398 dnia: 27 Luty 2017, 18:44:28 »
-Powiedział, że jego mama nie żyje, ale może was zaprowadzić do zastępczej mamy.
Kunanin po przetłumaczeniu wypowiedzi malca wstał i wstąpił pomiędzy rycerza i swojego towarzysza.
-Nie kłóćmy się. Racja jest jak dupa, każdy ma swoją. Teraz nie czas na ideologiczne spory. Poprowadzimy was. Czekamy tylko na dowódcę.

Themo jakoś nie przejmował się alarmem przeciwpożarowym. Tym bardziej, że to nie był jego statek. Dopalił na spokojnie i zgasił peta w popielniczce na biurku.
-O systemy przeciwpożarowe to się nie martw.
Wyszedł z kajuty za hetmanem i wzrokiem odnalazł Bractwo i kunan.

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Pomocna dłoń dla Zuesh
« Odpowiedź #399 dnia: 27 Luty 2017, 19:45:11 »
Kiellon w końcu wpadł na coś i to niby on nie ma ręki do dzieci! W sumie to prawda, ale warto było spróbować czy mały kunan coś w rzeczywistości wie.- Zajebiście! Dzięki stary... znaczy kunanie. Jak zapytać, żeby nas zaprowadził do niej? Może to właśnie tam znajduje się was więcej? Myślę, że warto spróbować nie sądzicie? Zapytał wszystkich a wtedy, wszedł Themo ze swojej nory czy tam leży z fają w gębie, jednakże do niego należy decyzja. - Kapitanie, co robimy? Młody kunan to jest Klaakier może nas zaprowadzić do swojej przybranej matki, być może tam znajduje się więcej dorosłych osobników. Jakie rozkazy!? Zapytał ze stanowczością, ale nie ukrywał uśmiechu, który może wskazywać położenie całego stada starych dachowców, oby tylko młody ich w ciula nie zrobił!

Forum Tawerny Gothic

Odp: Pomocna dłoń dla Zuesh
« Odpowiedź #399 dnia: 27 Luty 2017, 19:45:11 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything