- To prawda, szukam pracy - odpowiedział mauren - Coś o sobie... Jestem, można by to tak ująć, człowiekiem wielu talentów. Szermierka nie jest im obca, bez fałszywej skromności mogę powiedzieć, że nie ma zbyt wielu wojowników na Valfden, którzy mogliby stawić mi czoła w walce. Nieźle strzelam z kuszy i radzę sobie z nożem. Można także powiedzieć, że potrafię się dostać tam, gdzie wielu zawiedzie - Samir uśmiechnął się, nie chcąc mówić mścicielowi Bractwa czym dokładnie się zajmuje. Nie była to legalna profesja, ale mauren uznał, że jego rozmówca zrozumiał, iż gdyby doszło do patrzenia w gwiazdy, Samirowi zdecydowanie przyświecała ta z gatunku ciemniejszych.