Autor Wątek: Piechur  (Przeczytany 1368 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Egbert

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 317
  • Reputacja: 278
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Piechur
« dnia: 09 Lipiec 2016, 09:45:15 »
Nazwa wyprawy: Piechur
Prowadzący wyprawę: Rikka z Maer
Wymagania do uczestnictwa w wyprawie: BRAK
Uczestnicy wyprawy: Egbert, + ewentualni chętni



Z samego rana Egbert postanowił wyruszyć w drogę. Jakby nie patrzeć od gminy Javemir dzieliło go wiele kilometrów, a za jedyny środek transportu miał obecnie własne nogi. Zabrał więc cały swój dobytek, na który składał się kiepski miecz, ubrania i odrobina żywności, po czym opuścił swoją chałupę na podgrodziu. Pewnie nie będzie go tutaj przez dłuższy czas, dlatego przed odejściem mężczyzna zdecydował się zabić drzwi kilkoma deskami. Nie żeby miał w środku coś wartościowego, albo jakoś specjalnie przywiązał się do nowego domu. Po prostu po powrocie do stolicy nie chciał spotkać w swoim mieszkaniu jakichś dzikich lokatorów.
Marszem pokonał sieć błotnistych alejek dzielnicy biedoty i wyszedł poza miasto. Smród podgrodzia szybko ustąpił typowym wiejskim zapachom, których źródłem były okoliczne gospodarstwa i farmy. Ten chłopski krajobraz byłby całkiem miły dla oka, sielankowy prawie, gdyby nie te zbiorowiska biedaków starających się uciec przed wojną. Uchodźcy, którzy nie znaleźli swojego miejsca za murami i bali się spędzić noc na podgrodziu, rozbili obozy właśnie tutaj. Wokół pełno było namiotów i na prędko skleconych szałasów. Patrząc na twarze tych wszystkich ludzi Egbert po raz kolejny doszedł do wniosku, że gdy już dochodzi do wojny, wbrew wszystkiemu, najlepiej być właśnie żołnierzem.

Offline Rikka Malkain

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 1874
  • Reputacja: 2598
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Piechur
« Odpowiedź #1 dnia: 09 Lipiec 2016, 11:35:23 »
Dzień był ciepły i bezwietrzny, chociaż przy tym dość pochmurny. W każdym razie, póki co, marsz okazał się być dla wędrowca całkiem przyjemny. Dobrze, że ci wszyscy bezdomni nieszczęśnicy nie muszą martwić się jeszcze chociażby deszczem. To znaczy, z pewnością mają teraz większe zmartwienia niż pogoda, ale zimą może się to zmienić. Lepiej nie myśleć co stanie się z tymi ludźmi gdy spadną śniegi. Ty jednak zostawiłeś za sobą ostatnie gospodarstwa i głównym traktem ruszyłeś na południowy wschód.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Piechur
« Odpowiedź #1 dnia: 09 Lipiec 2016, 11:35:23 »

Offline Egbert

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 317
  • Reputacja: 278
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Piechur
« Odpowiedź #2 dnia: 09 Lipiec 2016, 12:05:32 »
Szedł. Nie zważając na upływ czasu, Egbert nie zmniejszał tempa marszu idąc przed siebie pewnym żołnierskim krokiem. Mijał pieszych kupców, całe karawany, oraz zwykłych podróżnych. Częstym widokiem w ostatnich dniach byli również maszerujący wojacy. Tym razem jednak na żadnych nie trafił. Minął się za to z grupą cyrkowców. Szczerze mówiąc, wyglądali bardziej na żebraków niż na artystów, ale nie ma się czemu dziwić. Popyt na ich usługi musiał znacznie zmaleć po wybuchu wojny. Zajęty rozmyślaniem nad celem swojej podróży, piechur parł naprzód niestrudzenie pokonując metr za metrem. Z każdym krokiem coraz bardziej zbliżał się do Bastardo i nowej kompani. Z pewnym roztargnieniem przywołał teraz w myślach swoich dawnych kompanów, nauczycieli, przełożonych i podwładnych. Większości twarzy i tak nie mógł sobie przypomnieć, nie wspominając już o imionach. Ilu z nich poległo? Zbyt wielu, ale jemu jakoś udało zachować się przy życiu. Nie zamierzał się tym jednak teraz kłopotać. W swoim życiu będzie musiał stoczyć jeszcze niejedną walkę i ta myśl ani trochę go nie przytłaczała.
Wiedział, że podróż nad morze zajmie mu kilka dni, dlatego teraz zaczął zastanawiać się nad swoim noclegiem. Nie miał przy sobie ani grzywny, więc jakakolwiek karczma czy zajazd z miejsca odpadały. Wszystko wskazywało na to, że będzie musiał przespać się na polu leżąc w jakimś stogu siana, lub rozbić obozowisko w lesie. Trzeba będzie też zatroszczyć się o coś do jedzenia.

Offline Rikka Malkain

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 1874
  • Reputacja: 2598
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Piechur
« Odpowiedź #3 dnia: 09 Lipiec 2016, 12:29:25 »
    Późnym popołudniem, gdy zjadłeś już wszystkie swoje skromne racje żywnościowe, natrafiłeś na trakcie na przeszkodę. Ktoś inny mógłby ją zwyczajnie ominąć, ale dla ciebie było to wręcz niemożliwe. Jakiś wewnętrzny głos nie pozwalał ci przejść obojętnie obok okazji do pomachania mieczem. Trzeba było się wmieszać. Prosty wóz kupiecki został zatrzymany przecz trójkę mężczyzn pod bronią. Jeden z woźniców leżał martwy nieopodal miejsca zdarzenia, drugi zaś wczołgał się pod wóz chcąc ratować swoje życie. Podczas gdy jeden z bandytów próbował go stamtąd wyciągnąć, pozostali dwaj stali już na wozie i zajęci byli przerzucaniem towarów. Nie widzieli cię, a prócz was na trakcie nie było nikogo.


Offline Egbert

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 317
  • Reputacja: 278
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Piechur
« Odpowiedź #4 dnia: 09 Lipiec 2016, 13:02:50 »
Fakt, w takiej chwili Egbert nie mógł zwyczajnie odpuścić. Już stanowczo za długo nie stoczył dobrego pojedynku. Nie przerywając marszu wprawnym ruchem dobył miecza i wolno, jakby gromadząc siły, zakręcił nim młyńca w powietrzu. Pierwszy miał być bandyta próbujący dopaść kupca. Wojownik przyspieszył. Rabusie na wozie dopiero teraz dostrzegli pędzącego na nich olbrzyma. Krzyknęli ostrzegawczo do swojego towarzysza na ziemi, ale dla niego było już za późno. Zanim zdążył się wyprostować i odwrócić, Egbert zaatakował. Z rozmachem, korzystając z rozpędu i całej swojej masy, wyprowadził potężne cięcie od góry. Miecz wbił się głęboko w ciało bandyty pomiędzy głową a lewym barkiem. Rudobrody dałby sobie rękę odciąć, że gdyby tylko jego broń była ostrzejsza rozpłatałby w tej chwili przeciwnika na dwoje. Pozostało mu jeszcze dwóch, dlatego szarpnięciem wyrwał miecz z ciała pokonanego, którego trup bezwładnie zwalił się na ziemię. Tamci byli już przygotowani do walki, więc nie było nawet mowy by poszło z nimi równie łatwo. Nie musiało. Wojownik był spragniony wymagającego starcia, więc wolał żeby ta dwójka stanowiła wyzwanie. Uśmiechnął się widząc jak tamci patrzą na ciało kompana i zawarczał jak dzikie zwierzę. Nie zrobił tego naumyślnie, złowrogi pomruk sam wydobył się gdzieś z głębi jego wielkiego cielska. To jego dzika natura za wszelką cenę próbowała wyrwać się na zewnątrz.

//
Niziołek bandyta x1
Bandyta x1

Offline Rikka Malkain

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 1874
  • Reputacja: 2598
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Piechur
« Odpowiedź #5 dnia: 09 Lipiec 2016, 13:39:19 »
Brutalne zabicie ich wspólnika rzeczywiście podziałało bandytom na nerwy. Oboje dobyli broni i zeskoczyli z wozu. Człowiek, zaraz postawieniu nóg na twardym gruncie, rzucił się prosto na ciebie atakując pchnięciem. Niziołek natomiast zeskoczył na ziemię lądując w bezpiecznej odległości od ciebie i zwinnie przeturlał się do przodu. Znajdował się teraz po twojej lewej stronie i szykował atak od boku. Młotem celował w kolano.

Offline Egbert

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 317
  • Reputacja: 278
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Piechur
« Odpowiedź #6 dnia: 09 Lipiec 2016, 14:03:59 »
Egbert wybrnął z ciężkiej sytuacji przenosząc ciężar ciała na prawą nogę i podnosząc wysoko zgiętą lewą. Jednocześnie obracając własny miecz ostrzem w dół zdecydowanym ruchem odbił skierowany w niego sztych miecza przeciwnika. Młot niziołka napotkał na swojej drodze jedynie powietrze, a jego właściciel nie zdążył cofnąć się po nieudanym ataku. Opadając noga Egberta przygniotła jego broń do ziemi zmuszając karzełka do puszczenia trzonka i sięgnięcia po sztylet. Równocześnie rosły wojownik chwycił lewą ręką za nadgarstek bandyty z mieczem i pociągnął go mocno w swoją stronę. Człowiek stracił równowagę i byłby przewrócił się na niziołka, gdyby tamten nie przeturlał się w porę do tyłu. Mały miał refleks i był nieźle wyćwiczony, to trzeba było mu przyznać. Jego towarzysz, ostatecznie, skończył jednak na ziemi. W dodatku rudobrody w dalszym ciągu trzymał za nadgarstek rękę, w której tamten dzierżył broń. Egbertowi nie pozostało nic innego, jak tylko dobić powalonego przeciwnika przebijając ostrzem jego gardło. Rabuś został dosłownie przybity do podłoża.

//
Niziołek bandyta x1

Offline Rikka Malkain

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 1874
  • Reputacja: 2598
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Piechur
« Odpowiedź #7 dnia: 09 Lipiec 2016, 14:32:51 »
I została ich dwójka. Człowiek naprzeciwko niziołka. Jeden na jednego. Ogromny wojownik z mieczem w dłoni kontra mniejszy, ale dużo zwinniejszy zawadiaka ze sztyletem. Na obu twarzach malowała się gotowość do dalszej walki. Jedno było pewne, któryś z nich musiał dzisiaj zginąć... Jeśli jednak znalazł się ktoś kto myślał w ten sposób to na pewno nie był to hobbit. Mały łotr splunął i nie oglądając się w tył wziął nogi za pas.

Offline Egbert

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 317
  • Reputacja: 278
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Piechur
« Odpowiedź #8 dnia: 09 Lipiec 2016, 14:49:24 »
Egbert nie zamierzał pozwolić uciec komuś, kto jeszcze przed chwilą usiłował go zabić. Rzucił się w pogoń za zbiegiem i w kilku susach dopędził niziołka. Nie dając mu żadnej taryfy ulgowej, rąbnął go mieczem w czaszkę rozbijając ją na dwoje. Ten cios zakończył całe starcie. Po jego zadaniu, całe napięcie i emocje związane z walką gdzieś uleciały. Mężczyzna momentalnie się uspokoił i jak gdyby nigdy nic zaczął przeszukiwać martwego bandytę. Możliwe, że za chwilę rozwiąże się jego problem z brakiem grzywien. Najpierw sprawdził małego, później dwóch pozostałych. W międzyczasie zerknął na kupca, który pobladły z przerażenia ciągle kulił się pod swoim wozem. Korzystając z okazji, że tamten nie patrzy, Egbert przeszukał także jego towarzysza. Woźnicę, który leżał martwy jeszcze za nim Egbert zbliżył się do wozu.

Offline Rikka Malkain

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 1874
  • Reputacja: 2598
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Piechur
« Odpowiedź #9 dnia: 09 Lipiec 2016, 15:01:19 »
Jak się okazało, żaden z przeszukiwanych osobników nie miał ani jednej grzywny! Jakiś łup się jednak znalazł, bo niziołek trzymał w swojej sakiewce niebrzydki pierścień na którym przedstawiona była czaszka. Wokół trupiej głowy ktoś wygrawerował jakieś słowa, lecz były one kompletnie nieczytelne. Sygnet musiał powstać dawno temu.

Nazwa: Sygnet Czaszki
Wartość: 50 grzywien

Kupiec zdążył już natomiast wyjść z ukrycia.
-Dzięki ci!

Offline Egbert

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 317
  • Reputacja: 278
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Piechur
« Odpowiedź #10 dnia: 09 Lipiec 2016, 15:21:11 »
Znaleziony pierścień bardzo przypadł Egbertowi do gustu. Szybko go przymierzył i okazało się, że pasował na niego idealnie. Przypadek? Nie sądzę. Mężczyzna, chociaż zazwyczaj niezbyt przepadał za biżuterią, teraz wsunął sygnet na palec. Na jego wielkiej łapie prezentował się całkiem nieźle. Dopiero po przymierzeniu nowego znaleziska wojownik zwrócił uwagę na kupca.
-Nie ma za co. Kim był ten człowiek?-Zapytał wskazując na zabitego woźnice, który ciągle leżał na trakcie.


Offline Rikka Malkain

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 1874
  • Reputacja: 2598
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Piechur
« Odpowiedź #11 dnia: 09 Lipiec 2016, 15:52:12 »
-To?! O rany boskie! Toż to mój szwagier! Szwagier!
Zaczął lamentować uratowany przez ciebie kupiec. Zapłakany podbiegł do trupa.
-ÂŁo kurwa!-Krzyknął zabity, który wcale nie był martwy.
-Panie! Toć łon żyje, tylko ze strachu zemdlał!

Offline Egbert

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 317
  • Reputacja: 278
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Piechur
« Odpowiedź #12 dnia: 12 Lipiec 2016, 13:09:08 »
Nieco skonsternowany Egbert nie bardzo wiedział co o tym myśleć. Jeszcze przed chwilą mógłby przysiąc, że jeden ze szwagrów był trupem! Rudobrody skrzyżował ręce na piersi i stanął nad mężczyznami. Jeden pomagał drugiemu zebrać się z ziemi. Niedługo powinni dojść do siebie po tej jatce. On tymczasem nie poruszał się, cierpliwie czekając aż tamci dwaj zechcą wyrazić swoją głęboką wdzięczność w jakiś bardziej konkretny sposób. Ot, wystarczy chociażby kilka monet.

Offline Rikka Malkain

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 1874
  • Reputacja: 2598
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Piechur
« Odpowiedź #13 dnia: 16 Lipiec 2016, 12:55:43 »
Gdy mężczyźni doszli już do siebie podziękowali ci raz jeszcze i z przykrością przyznali się do tego, że żadnych grzywien nie mają. Wszystko co mieli wydali na zakup nowych towarów, które teraz zamierzali spieniężyć w najbliższej wiosce. Ich dwójka od kilku lat podróżowała po osadach w tym regionie i żyła z zaopatrywania tutejszych karczm. Obecnie mieli na wozie kilka antałków piwa, trochę chleba i dwie beczki solonych ryb. W ramach zadośćuczynienia za pomoc, dwójka szwagrów zaprosiła cię jednak na posiłek w gospodzie, do której teraz zmierzali. Dzieliła was od niej niecała godzina drogi. Postanowiłeś wykorzystać okazję i przyjąć propozycję kupców.

GODZINÊ PÓ¬NIEJ

Wieś o wdzięcznej nazwie „Ciernie” okazała się być średniej wielkości osadą. W sumie stało tu nie więcej niż trzydzieści drewnianych budynków, z czego większość stanowiły chaty służące za mieszkania tutejszej ludności. ÂŻyło tu około setki chłopów, na co dzień zajmujących się uprawą okolicznych pól. Trójka podróżnych, Egbert oraz szwagry, skierowali się prosto do położonej w centrum wsi karczmy. W środku zostali powitani przez gospodarza jak prawdziwi bohaterowie, więc widać piwo w gospodzie zaczynało się powoli kończyć i przybyli w samą porę. Dwójka kupców szybko opowiedziała właścicielowi przybytku o swojej małej przygodzie z bandytami, zaś ten w odpowiedzi bez wahania postawił przed tobą kufel i kazał pić na koszt firmy. Podczas gdy zająłeś się piwem, tamci zaczęli targi. Prócz tego w środku było jeszcze kilka osób. Wszyscy wyglądali na stałych bywalców. W jednym kącie siedziała dwójka posępnych starców racząca się jakimś mocniejszym trunkiem, w drugim zaś kilku zmęczonych chłopów opijało koniec kolejnego dnia pracy. ÂŻadnych podróżnych nie było widać.

Offline Egbert

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 317
  • Reputacja: 278
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Piechur
« Odpowiedź #14 dnia: 29 Lipiec 2016, 09:21:59 »
Egbert siedział spokojnie sącząc swoje piwo i beznamiętnie słuchając targujących się kupców.

Offline Rikka Malkain

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 1874
  • Reputacja: 2598
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Piechur
« Odpowiedź #15 dnia: 29 Lipiec 2016, 09:30:48 »
W karczmie spędziłeś resztę wieczoru i całą noc. Rankiem ruszyłeś pieszo w dalszą drogę. Ta, o dziwo, minęła ci nad wyraz spokojnie. Nie doświadczywszy niczego więcej wartego wspomnienia, po kilku dniach marszu dotarłeś wreszcie do celu podróży.


WYPRAWA ZAKOÑCZONA

PODSUMOWANIE:

Egbert wyruszył ze stolicy w kierunku gminy Javemir. W dzień rozpoczęcia podróży natknął się na trakcie na przeszkodę w postaci trójki bandytów rabujących wóz kupiecki. Wojownik wymierzył sprawiedliwość rabusiom i razem z ocalonymi kupcami udał się do karczmy, w której spędził noc. Następnego dnia wznowił marsz, który skończył się po kilku dniach.

Nagrody:

Nazwa: Sygnet Czaszki
Wartość: 50 grzywien

Talentów brak, bo wyprawa za krótka. Można zamknąć.
[member=26120]Silion aep Mor[/member]


Offline Silion aep Mor

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 7306
  • Reputacja: 1787
  • oCNpc
    • Karta postaci

Odp: Piechur
« Odpowiedź #16 dnia: 01 Sierpień 2016, 14:54:05 »
Wyprawa zaakceptowana!

[member=16106]Rikka Malkain[/member] - możesz dopisać nagrodę na Egbercie

Forum Tawerny Gothic

Odp: Piechur
« Odpowiedź #16 dnia: 01 Sierpień 2016, 14:54:05 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything