Autor Wątek: Próba Siły #17 - Forneas  (Przeczytany 3185 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Forneas

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 72
  • Reputacja: -810
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Próba Siły #17 - Forneas
« dnia: 19 Czerwiec 2016, 12:15:25 »
Nazwa wyprawy: Próba Siły #17 - Forneas
Prowadzący wyprawę: Evening Antarii
Zasady do uczestnictwa w wyprawie: zgłoszenie się w punkcie rekrutacyjnym Bractwa ÂŚwitu
Uczestnicy wyprawy: Forneas



- Zatem nie ma co czekać i udam się na poszukiwania. Gdy zabraknie mi tropów i nic nie znajdę, albo odnajdę i dowiem się co się dzieje albo stało, to poinformuję niezwłocznie. - Odpowiedział i odwrócił się na pięcie co by opuścić paladyna i zająć się powierzonym zadaniem.

Brukowane ulice wyłożone brukowymi kostkami, kamiennymi płytami, kostkami... jak zwał tak zwał, układały się w mozaikę nieregularnych kształtów i wymuszały fantazyjne harce uliczkami miasta. Forneas przemierzając skwer rynku, kolejne budynki rekrutacyjne i boczne uliczki kryjące zakapturzone postacie, dla chwili wytchnienia i myślenia o niczym przestępował z kolejnej płyty dalej, stawiając stopy na kamieniu równo na płytach, co by nie wykraczały poza krawędzie... ot tak dla zabawy i zabicia monotonności spaceru. O tak dla przyjemności...

Gdy wyminął rynek i znalazł się na głównej ulicy przecinającej wszystkie dzielnice, to na niej miał możliwość i doglądał ofiary wojennej zawieruchy błąkające się uliczkami i szukające schronienia w miejskich murach warownej stolicy. Całkowicie zatracił się w przeglądaniu kolejnych twarzy, brudnych, strapionych i pełnych boleści, żalu, uciekinierów z zajętych terytoriów kraju. Przyglądanie się emocjom które towarzyszyły wojnie w pospólstwie mogło być jakże kształcące... i przyjemne. Nie od dziś wiadomo, że ludziom, którym poprawia nastrój krzywda innych i ich gorszy status i stan sprawia nam pewną ulgę i radość, taki atawizm społeczny tych wyżej do tych niżej... okrutna rzeczywistość jak grom z jasnego nieba zalśnił w głowie Forneasa i ten zdał sobie sprawę jakie to głupie, prymitywne i niezbyt rycerskie, aż się delikatnie zawstydził swoimi myślami. Jednak w duchu też się uśmiechnął tłumacząc sobie, że tam samo jak patrzy na nich, inni mogą patrzeć na niego, taki swoisty łańcuszek pokarmowy i od razu poczuł się lepiej wiedząc że nie jest najgorszym degeneratem społecznym.

Przemierzanie alei i wymijanie przechodniów, ofiar wojny i jeszcze innych bliżej nie dookreślonych postaci, przyglądanie się wokół jakże umiliło czas przechadzki doprowadzając to terenów dzielnicy handlowej. Gdy już znalazł się w pobliżu przekroczył próg poszukując ulicy z drewnianą tabliczką tytułującą którąś z nich jako "Bławatną" chociaż i skupiał wzrok na skwerach, rynkach i forach, gdzie mogły zbierać się uliczne stragany kupców i rzemieślników. Wiedział że może to być mrówcza robota, jednak to miejsce z uwagi na problemy rodzinne młodocianej zaginionej było punktem koniecznym do sprawdzenia...
« Ostatnia zmiana: 19 Czerwiec 2016, 12:54:54 wysłana przez Forneas »

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Próba Siły #17 - Forneas
« Odpowiedź #1 dnia: 19 Czerwiec 2016, 12:54:25 »
- Sprawdź te miejsca, o to tylko proszę. Bo mam przeczucie, że Frida nie znajdzie się tak łatwo. Albo znajdzie się w dość.. złym stanie- westchnął smutny. - To do zobaczenia- zawołał za mężczyzną i odprowadził go wzrokiem.

Przerwy między kamieniami zdawały się być lawą, jedno omsknięcie buta i śmierć na miejscu! Roztopione, gorące skały, płynęły w tych szczelinach, a inni przechodnie stąpali po nich nieuważnie i teoretycznie umierali i to wiele razy.
Gdy Forneas tak szedł zajęty rozmyślaniami, na ulicy słyszał różne rozmowy.
- Mamo, kiedy wrócimy do domu?- pytał zasmarkany chłopczyk jakiejś chudej kobieciny opartej o ceglany budynek. Miała zapadnięte policzki i bladą, niezdrową skórę.
- Jak panowie rycerze zabiją wszystkie demony, syneczku. Siadaj, nie przemęczaj się, bo wiesz że na chlebek nie mamy wiele pieniążków...-kobieta poprawiła chłopcu koszulę, chyba jedyną jaką miał.
Z naprzeciwka szła zaś dama, pięknie wystrojona, z koszykiem w ręku pełnym owoców, pieczywa i mięsa. Za rękę prowadziła może dziesięcioletnią córkę.
- Już mam dość tych śmierdzących ludzi, niech wracają skąd przyszli, a my musimy na nich patrzeć.Co z tego, że wojna. Przecież inni mieszkają tam nadal jakoś- marudziła dziewczynka, patrząc z pogardą na koczujących na ulicach.
- Mam nadzieję, że jak najszybciej wyślą ich z powrotem. Stolica przecież też jakaś bezpieczna nie jest, phi!- odparła na to matka i obie przyspieszyły kroku.
Forneas kluczył jakiś czas między ulicami. Znalazł wreszcie Bławatną. Była tu rzeźnia, zakład dekarza, sklep z materiałami, nićmi, artykułami do szycia. Ulica ta znajdowała się na uboczu, jednak była dość zadbana.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Próba Siły #17 - Forneas
« Odpowiedź #1 dnia: 19 Czerwiec 2016, 12:54:25 »

Offline Forneas

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 72
  • Reputacja: -810
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Próba Siły #17 - Forneas
« Odpowiedź #2 dnia: 19 Czerwiec 2016, 13:24:53 »
Forneas spojrzał za damą i jej dzieckiem i zmrużył oczy przyglądając się ich plecom. Jednak impertynencja ludzka nie zna granic... Na taki tekst to nawet ja bym się nie odważył! Poprawił sobie nastrój i z uśmiechem na twarzy kiwając głową na lewo i prawo dumny ze swojej śmiesznie lepszej postawy niż dwójki przedstawicieli wyższych sfer, dumny z siebie i w duchu rozradowany niczym dziecko, które dostało landrynka o smaku malinowym, przemierzał dalej uliczkę w poszukiwaniach.

Gdy dotarł do bocznej uliczki, zadbanej, brukowanej, ale wąskiej, ciasnej, przyjrzał się szyldom znajdujących się zakładów. W duszy zagrała mu też inna "pieśń", wykraczająca poza cel misji, jednak stan jego sakiewki był taki, że uniemożliwiał "uratowanie" wszystkich ofiar wojny przed głodem, chociaż mógł jednej rodzinie pomóc, drobne światło nadziei zalśniło by chodź w jednej niespokojnej i zatroskanej rodzinie. W końcu mawiają, że dobre uczynki do nas wracają, a złe czkawką odbijają... Ale nie teraz! Szybko warknął na siebie i wrócił do wykonywania misji, zwalniając myśli z utrapienia, które nie było jego dzisiejszą dolą.

Szyld przedstawiający prosiaczka, zatytułowany jakże fantazyjnie i z polotem: "rzeźnia", nie wskazywał na zakład z tekstyliami. Dalej... Wtedy ujrzał na kolejnym wejściu drewnianą tabliczkę z hasełkiem "Zakład dekarza" jednak i to nie napawało optymizmem co do celu podróży, chociaż w głowie zalśniła myśl czy by nie poprosić o nowy dach dla swojej chatki w podgrodziu! Ale jednak i ta myśl nie wiązała się z misją więc rezygnacja i skupienie na misji wzięło górę stopując zapędy Forneasa na polepszenie swojej samotni.
 
Ostatni zakład na którego szyldzie wymalowane igielniki, płótna, szpule z nićmi i kłębki wełny fantazyjnie wskazywały na jeden z obiektów wskazywany przez paladyna o nieznanym imieniu. Podszedł do drzwi i nacisnął na klamkę chcąc otworzyć drzwi. Liczył na to, ze po otwarciu zadzwoni dzwoneczek przy drzwiach albo rozlegnie się inny sygnał świadczący o jego obecności! Zawsze lubił takie rzeczy w sklepach i nurtowało go jak to działa! Z Dziecięcą ciekawością zaraz po otwarciu drzwi spojrzał w górę na sufit gdzie to zamontowany dzwoneczek! Albo sprężyna zamykająca drzwi! Bo to różne metody ludzie mieli by ich sklepy były zaskakujące i ciekawe! Niecodzienne i nieschematyczne, takie wręcz nowoczesne!

Gdy wszedł do środka niezależnie od zastanej okolicy, zwrócił się w eter chcąc wybudzić sprzedawcę z nieznanego miejsca.
- Dzień dobry! Mam mały, 8-letni problem! - Zawołał rozglądając się wokół zza których to regałów zaskoczy go sprzedawca, albo z których drzwi od zaplecza wyskoczy! - Takie mało uczęszczane sklepy były zawsze najciekawsze...
« Ostatnia zmiana: 19 Czerwiec 2016, 14:18:24 wysłana przez Forneas »

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Próba Siły #17 - Forneas
« Odpowiedź #3 dnia: 19 Czerwiec 2016, 19:04:55 »
Dzwoneczka nie było. Nic na to nie wskazywało, żadnego mechanizmu nie było. Drzwi strasznie skrzypiały i to wystarczyło.
Sklep był dobrze wyposażony. Na prawno były półki z włóczkami we wszystkich możliwych kolorach, niżej leżały skarpetki, pończochy, a na szafce rękawiczki skórzane i nie tylko. Po lewo były zwykłe nici, w różnych rozmiarach, nawinięte po kilkadziesiąt metrów, jak kto wolał. Na samym dole była bielizna damska i męska, całkiem tanie, ale pewnie też średniej jakości.
Na dźwięk głosu klienta w sklepie wypełznął sprzedawca, mężczyzna po pięćdziesiątce, z siwą brodą i przerzedzonymi włosami.
- Trza nie było się po burdelach włóczyć. Dzisiejsze kurwy to takie są, najpierw dadzą sobie dziecko zrobić, a potem alimentów żądają. Panie, ale co mi do tego?- podrapał się po głowie.- Ja się na materiałach znam, nie na niechcianych dzieciakach. Chociaż osiem lat to już spore. Wiadomo, że to pańskie? - jakoś tak mężczyzna wczuł się w sprawę gościa.
Jednak zaraz pokazała się też kobieta, żona owego jegomościa, gruba pani w podobnym wieku, miała podwójny podbródek i tłuste włosy, ale tak ogólnie miała przyjazną twarz.
- Heniek, ja ci dam o kurewkach gadać! Co by pan chciał, nici, włóczkę, jedwab, bawełnę? Dzisiaj promocja na artykuły ozdobne! Koraliki, wstążki... Hę? Czego dusza zapragnie!

Offline Forneas

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 72
  • Reputacja: -810
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Próba Siły #17 - Forneas
« Odpowiedź #4 dnia: 19 Czerwiec 2016, 19:49:28 »
Gość buchnął śmiechem zginając się w pół i łapiąc za brzuch co by nie poczuć czym jest "śmianie się do bólu". Z trudem jednak postanowił się szybko pozbierać i powrócić do normalnego stanu. śmiech powoli ucichnął, a Forneas otarł drobną łzę która pojawiła się na powiece.

- Nie drogi panie, to nie taki mój problem. - Odparł dalej w uśmiechem którego trudno było wyzbyć się z twarzy. - Chętnie kupię od państwa komplet odzienia dla dziecka oraz prostą haftowaną suknię dla kobiety o ile zmieści się to w budżecie 50 grzywien. - Zastrzegł na początek

- Jednak nie przyszedłem po zakupy jako takie. Chciałem zapytać państwa o waszą pomocnicę sklepową, Fridę. Ostatnio jej nie widziano i w trosce o jej dobro przychodzę dowiedzieć się czy wiedzą państwo gdzie jest, co się z nią dzieje? - Odparł mówiąc troskliwie i z przekonaniem chcąc jakże zaskarbić sobie przychylność i poczciwe spojrzenie na swoją sprawę, której się podjął.

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Próba Siły #17 - Forneas
« Odpowiedź #5 dnia: 19 Czerwiec 2016, 20:14:24 »
- Aaa, no to mówże pan jaśniej- zmieszał się mężczyzna.- To i tak też myślałem, że to dziwne by oznajmiać takie problemy w sklepie pasmanteryjnym...
- O, komplet dla dziecka, dla chłopca czy dziewczynki? Bo jeśli o sukienki chodzi to idą takie po 30, 35 grzywien- miła pani pokazała na sukienkę długą do ziemi, bawełnianą, z ładnie ozdobionym koronką dekoltem. Kolor miała wiśniowy. - Frida, owszem, pracowała u nas miesiąc, jak mąż ze złamaną nogą leżał, niezdara jeden! Klienci narzekali, że co to za ludzie, że dziecko do pracy wzięli. Ale to tylko od dziesiątej do szesnastej. Nie robiła nic trudnego, podawała nici, mierzyła ich długość i tak dalej... Ech, ludzie nie wiedzą a komentują! No, więc kazałam jej iść, znaleźć inne zajęcie bo i Heniek mógł już kulasem ruszać sprawnie. Dobra dziewczynka tu była. A, zatrudniłam ją tu jeszcze bo widziałam ją na mieście, takie nieboże małe, brudne ciuchy zawsze miała. Ale za to włosy zawsze czyste. I niby w nędznych warunkach mieszkała, ale paznokietki zawsze czyste. No i buzia taka ładna, pyzata! He, he, pocieszna Frida była. Czasem się spóźniała, ale to dziecko wszak...
- Nie zapomnij, że odkąd jej nie ma, to i towar zaczyna się zgadzać podczas inwentaryzacji- wtrącił się mąż.
- To przez moje roztargnienie!- usprawiedliwiała dziewczynkę kobieta.

Offline Forneas

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 72
  • Reputacja: -810
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Próba Siły #17 - Forneas
« Odpowiedź #6 dnia: 19 Czerwiec 2016, 21:55:17 »
- Chłopca pani, dla chłopca. - odpowiedział kobiecie. - Sukienkę też poproszę, bardziej by prosta i schludna była, wygodna, bo to na prezent dla ubogich. - Odpowiedział i się lekko uśmiechnął.

- Wie pani, skoro tak kiepskie warunki domowe to i mogła kraść, a jeżeli to coście jej płacili rodzice zabrali musiała ratować się niezbyt legalnym pokątnym paserstwem. ÂŻycie stwarza okropne warunki. - Odparł na wieści o roztargnieniu. - Czyli zaoferowała jej pani pracę bo widziała błąkającą się po mieście... to znaczy jakoś dokłądniej? przy kupcach an straganach? Jak dawno już u państwa nie pracuje? albo kiedy widzieliście ją ostatni raz? A jak i kiedy to też może pamięta pani gdzie? - Dopytywał z ciekawością.

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Próba Siły #17 - Forneas
« Odpowiedź #7 dnia: 19 Czerwiec 2016, 22:03:08 »
- Dla chłopca? To w takim razie bluzka bawełniana 5 grzywien, spodenki na szelkach do tego za 8, buciki 10. Sukienka ma być skromniejsza? To... Hmm... Mam tu taką, bawełnianą, w kratkę ciemnozieloną, o. 16 grzywien będzie- pokazała mężczyźnie sukienkę dotąd wiszącą na wieszaku.- O jeny, głowa boli od tych pytań!- zakwiliła kobieta. - Powoli... Ech... Niechno sobie przypomnę... Heniek! To z dwa tygodnie temu było. A wzięłam ją do sklepu, bo ona w tej okolicy wiecznie się szlajała, a to z bułką w ręku, albo z suchą kiełbasą. Czasem i tu przychodziła po nowe buty co łaska, to dawałam jej jakieś niemodne już, co się nie sprzedały. W sezonie ruch był to wzięłam ją do roboty, dziesięć grzywien za dzień jej wystarczało i pewnie ratowało życie. Przy kupcach to ja nie wiem... Tam na rynku to wiele takich jak ona się kręci. Może i była, co nie Heniek?
- Ano raz mi dzień dobry mówiła.

Offline Forneas

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 72
  • Reputacja: -810
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Próba Siły #17 - Forneas
« Odpowiedź #8 dnia: 19 Czerwiec 2016, 22:11:38 »
- 5, 8 , 10... jeny by się Frida przydała. - powiedział z lekkim rozżaleniem majac liczyć tyle tych kwot. - To jakieś 29? to 35 będzie dobrze? Mógłbym prosić o spakowanie tego w jakieś zawiniątko? ÂŻeby to łatwiej nieść było. Bardzo proszę. - odpowiedział wyjmując 35 grzywien i podając sprzedawczyni.

225 - 35 = 190 [Grzywien]

- Dwa tygodnie temu... więc udam się szukać dalej... a jeszcze jedna rzecz, czy mówiła coś konkretnego o swojej rodzinie albo co zrobi gdy już straciła u was pracę? - dopytywał czekając na zamówienie, licząc też na to, że zakupy pomogą chodź trochę odświeżyć pamięć.
« Ostatnia zmiana: 19 Czerwiec 2016, 22:14:54 wysłana przez Forneas »

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Próba Siły #17 - Forneas
« Odpowiedź #9 dnia: 20 Czerwiec 2016, 14:46:46 »
- O! Coś ty powiedział? ÂŻe Frida by się przydała? A skąd ty wiesz, że ona taka biegła w rachowaniu? Heniek, no powiedz, że ona prędzej wiedziała ile klient ma zapłacić, nim ja na kartce to dodałam! I to nawet takie trudne rzeczy. Bystre dziecko to było. Heniek, weźże to spakuj-kobieta podała mężowi zakupy Forneasa. Grzywny schowała do pudełeczka pod ladą.
Mężczyzna owinął ubrania w specjalny papier i zawiązał sznureczkiem. - O tak może być?- podsunął klientowi jego zakup.
- O rodzinie to tylko, że jej tam jeść nie dają no i rzadko kiedy rodzice są w domu. I mama straszliwie kaszle i wciąż zbiera pieniążki na lekarstwa u jakichś magów, bo zwykłe zioła nie pomagają. A każdy wie, że magowie to zdziercy jakich mało. Ojciec to pijak, tyle wiem- mówiła pulchna kobiecina. - A pan krewny Fridy, że taki zainteresowany? I nie, nie mówiła co będzie robić... Pewnie to co i przedtem. W karty grać, ha ha!

//Otrzymujesz:
Nazwa: Pakunek z odzieżą
Opis: Pakunek zawiera odzienie dla chłopczyka i sukienkę.

//Podpowiem, że jeśli uznasz, że wiesz już co się stało z Fridą, to bez robienia np. dalszych rzeczy możesz wrócić do punktu rekrutacyjnego i opowiedzieć. Długość zadania zależy właściwie od ciebie.


« Ostatnia zmiana: 20 Czerwiec 2016, 14:48:55 wysłana przez Evening Antarii »

Offline Forneas

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 72
  • Reputacja: -810
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Próba Siły #17 - Forneas
« Odpowiedź #10 dnia: 20 Czerwiec 2016, 15:35:48 »
- Krewny, nie. Interesuje mnie co się stało z nią, bowiem zaginęła, nie pojawia się w miejscach gdzie na ogół bywała. Często przychodziła pod punkt bractwa świtu żebrząc o jedzenie to też staram się sprawdzić co się z nią stało. - Powiedział biorąc pakunek. - O rachowaniu wiem od osób, które zasugerowały mi takie zadanie. Zaginiecie takiego dziecka, które często zdawało się być samowystarczalne wskazuje na 4 możliwości. Chorobę, oczywiste i naturalne. Kłopoty wynikające z kradzieży czy oszukania nie tej osoby którą trzeba, każdy musi się z tym liczyć bawiąc się niezbyt legalnie. Mogła posłużyć jako środek płatniczy dla "jakichś magów" albo spłata długu jej ojca. - Odpowiedział z ponurym uśmiechem. - Oczywiście możliwości jest więcej, każdy kto chce poznać prawdę najpierw musi poznać wszystkie możliwości, by każdą sprawdzić i poznać tę właściwą... a przynajmniej wskazać tą najbardziej prawdopodobną. - Skończył nudny wywód na temat tego jakie miał podejście, więc co by nie dręczyć pierdołami sklepikarzy

Odwrócił się na pięcie i zwrócił się do drzwi. podszedł i mając już nacisnąć na klamkę, odwrócił głowę.
- Dziękuję za rozmowę i przedmioty. Dużego obrotu i miłego dnia państwu życzę. Do widzenia.

Powiedział i opuścił sklep. Rozejrzał się po Bławatnej i myślał chwilę co zrobić dalej. Pociągnął nosem i sapnął sobie raz i drugi w końcu podejmując decyzję co dalej. Miał pakunek w ręku więc czas iść się go pozbyć i wykorzystać potrzebujących. Ruszył więc w drogę powrotną na główną aleję, gdzie uprzednio dostrzegł kobietę poprawiającą ubranie na chłopczyku. Gdy docierał na miejsce poszukiwał wzrokiem tej konkretnej kobiety i chłopczyka.

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Próba Siły #17 - Forneas
« Odpowiedź #11 dnia: 20 Czerwiec 2016, 15:42:07 »
- Aa, chyba że tak... Powodzenia- pożegnała Forneasa kobieta i wzruszyła ramionami, bo  w sumie co ona biedna miała począć w tej sprawie? - Do widzenia.

Gdy Forneas wyszedł na główną aleję usłyszał krzyki i równe tempo solidnych butów uderzających o bruk.- Odejść, ludzie! Rycerze maszerują, nie widać?- darł się jakiś mężczyzna, który biegał wzdłuż maszerującego prostokąta złożonego z wojaków zakutych w zbroje. - Nie rozumiesz, jak mówię, że sunąć się!? No ja pierdole, co za ludzie!- denerwował się.
Kobieta z chłopczykiem nadal siedzieli pod ścianą. Teraz skulili się blisko siebie, by nie zakłócać przemarszu wojsk.
- Nasze wybawienie idzie!...- szepnęła.

Offline Forneas

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 72
  • Reputacja: -810
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Próba Siły #17 - Forneas
« Odpowiedź #12 dnia: 20 Czerwiec 2016, 15:56:19 »
usunął się z przejści i pokręcił głową ze zrezygnowaniem widząc denerwującego się mężczyzny. po przejściu oddziału spokojnie podszedł do skulonych pod ścianą kobiety i chłopczyka.

- Przepraszam, ale mam pewien mały, 8-letni problem... ale o tym może za chwilę. proszę to dla was. - Powiedział podając pakunek z odzieżą zawierający odzienie dla chłopczyka i sukienkę. kiwnął głową by zachęcić chłopczyka i kobietę do wzięcia pakunku. - Mam nadzieję, że to chodź trochę pomoże w trudnej chwili życia.

- Macie ciężkie warunki, ale jak każdy musicie sobie radzić. Myślę, że mój problem do rozwiązania moze być dla was bliższy do zrozumienia. Zechce pani i chłopczyk porozmawiać ze mną?
- Zapytał z uśmiechem.

//Oddaję:
Nazwa: Pakunek z odzieżą
Opis: Pakunek zawiera odzienie dla chłopczyka i sukienkę.

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Próba Siły #17 - Forneas
« Odpowiedź #13 dnia: 20 Czerwiec 2016, 17:37:36 »
Oczywiście to o wybawieniu było o maszerującym wojsku.
Kobieta zdziwiła się i zawstydziła. - Ale naprawdę nie potrzeba... O jeny, Zartacie kochany... Zobacz Antoś, jakie ładne ubranko- mówiła czule do chłopca. Jemu to się nie spodobało, bo nad ubrania przekładał zabawki. Wyglądać dobrze wcale nie musiał, ale żołnierzyki w kieszeni wolał zawsze mieć.
- Ile za to mam zapłacić? To mimo wszystko zły znak... Wyglądamy naprawdę tak źle, że obcy dają nam podarunki?- niemal zapłakała. - O czym tu rozmawiać? Bieda z nędzą! Bród, syf, kiła i mogiła- rzekła sentencjonalnie. I wyciągnęła swoją sukienkę. Trochę za duża się zdawała.

Offline Forneas

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 72
  • Reputacja: -810
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Próba Siły #17 - Forneas
« Odpowiedź #14 dnia: 20 Czerwiec 2016, 18:27:48 »
- Nie no... nie źle, tylko niechcący przechodząc kilka, kilkanaście minut temu usłyszałem jak pani przestrzega chłopca i poprawia mu ubrania, przepraszam. - Podrapał się lekko po pod brudku bo zauważył jak to niefortunnie zabrzmiało i ciągnął dalej. - Chciałem zauważyć, że w podgrodziu jest wiele opuszczonych chat, gdzie można zająć wolne domy i tymczasowo w nich zamieszkać. Ale wracając ja mam również problem. - Powiedział kucając przy nich.

- Jest pewna mała dziewczynka. Która ma osiem lat, jej imię to Frida. Jej rodzice Mają swoje problemy. Ojciec to alkoholik i hazardzista błąkający się po mniej znanych burdelach. Matka chora na suchoty, trudniąca się nierządem. Bieda w domu okrutna bo wszystko przepite, zamienione na lekarstwa lub przegrane w karty. Ta 8 letnia dziewczynka przez pewien czas sobie radzi. podejmuje pracę w sklepie, gdzie ją zwalniają, ponieważ najpewniej podkradała przedmioty, bo ludziom nie odpowiadało, że tak młode dziecko pracuje, bo była już niepotrzebna. Co inne robi? ÂŻebrze po straganach za jedzeniem, za miską ciepłej zupy, pomaga kupcom przy sprzedawaniu towarów, możliwe że podkrada coś przechodniom. Co jakiś czas odwiedza bibliotekę dostając książeczki dla dzieci do przeczytania. Nagle znika i od tygodnia nie jest widziana. - Opowiedział szybko skrótowo co usłyszał bez zbędnych detali a jednak zawierając istotne fakty. - Dziecko się wyróżnia. Mimo biedy, dba o swój wygląda jak włosy  i dłonie, jest zaradna i niegłupia.  -Dokończył jeszcze. - Jak myśli pani i chłopczyk. Co się mogło stać z dziewczynką, albo gdzie mogła by się na tak długo zaszyć? - Zapytał z ciekawością spodziewając się odpowiedzi ze nie wie, już tylko odliczał w głowie do 0 obserwując jak usta się otwierają... To też było dla niego zabawne.

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Próba Siły #17 - Forneas
« Odpowiedź #15 dnia: 20 Czerwiec 2016, 19:15:52 »
Kobieta wysłuchała opowieści z szeroko otwartymi oczyma. Chłopczyk ze zdziwienia otworzył buzię.
- Ja dwa dni temu przyjechałam tutaj, skąd mam wiedzieć coś o jakichś tutejszych żebrzących dziewczynkach?- zrobiła dziwną minę. Czy ona w ogóle powinna coś wiedzieć? Nie wiedziała co sądzić o tym dziwnym jegomościu. - Ja mieszkałam w Yserze, w gminie Utamin. Męża wzięli do wojska i tyle go było widać. Ja z Antosiem sama zostałam, a podziać się nie ma gdzie. Nie znam stolicy. Później pójdziemy do tego podgrodzia zobaczyć... Ale ja naprawdę nic nie wiem, bo niby skąd.

Offline Forneas

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 72
  • Reputacja: -810
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Próba Siły #17 - Forneas
« Odpowiedź #16 dnia: 20 Czerwiec 2016, 20:35:27 »
- Ehh... nie pytam czy wie pani, tylko czy domyśla się pani co mogło by się z nią stać. Ale dobra, nieważne. Przepraszam jeszcze raz i życzę więcej szczęścia. - Pokiwał przecząco głową i wstał na równe nogi. Najważniejsze, że oddał pakunek i pozbył się kłopotu... a że przy okazji obraził dwójkę uciekinierów to już trudno... chciał dobrze.

Dobra... to może biblioteka... może zapisują komu oddają książki i adresy albo bliższe określeniu położenie... Tylko gdzie ja znajdę bibliotekę w tym mieście? hm... to będzie budynek nieczęsto odwiedzany w końcu nie wszyscy piśmienniczy, stare miasto... spróbujmy... Nie! Chwila chwila... Jeżeli kradła mogła ja straż złapać, moze posterunek straży miejskiej? Nie no tam rycerze stacjonują to by wiedzieli... Spróbujmy tą bibliotekę. - Pomyślał w końcu i tak też udał się na stare miasto na główna dzielnicę w poszukiwaniu gmachu biblioteki, gdzie powinny kwitnąć kulturalne sfery ludzkiej egzystencji.

Oczyszczał myśli zapominając już o kobiecie i chłopcu by skupić myśli na dziewczynce i poszukiwaniach oznak biblioteki...

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Próba Siły #17 - Forneas
« Odpowiedź #17 dnia: 20 Czerwiec 2016, 21:39:04 »
- Ale jak nie wiem to tym bardziej się nie domyślam- usprawiedliwiała się.- Dzięki ci chłopcze...- powiedziała jeszcze za nim.
Do biblioteki było całkiem blisko to i Forneas się nie nachodził. Na schodach siedzieli jacyś studenci, choć to nie był jakiś wielki budynek. Zwykłe drzwi i schody wciśnięte między kamienice. Sam budynek miał kilka pięter.
Przemarszów wojska już nie było. I uchodźców jakoś mniej.

Offline Forneas

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 72
  • Reputacja: -810
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Próba Siły #17 - Forneas
« Odpowiedź #18 dnia: 20 Czerwiec 2016, 21:56:05 »
Wymięcie kilku osób nie było problemem by dostać się do drzwi, tak też dotarł do świątyni ciszy i papieru. Przestąpił spokojnie próg i  wszedł do środka poszukując wzrokiem bibliotekarza przy powitalnym kontuarze czy biórku, gdzie mógłby zasięgnąć wiedzy.

Zachowując pełną ciszę, powoli podszedł do kontuaru rozglądając się wokół za bibliotekarzem. Jego oczy przykuły też regały z przepychem książek i zapewne schody na wyższe pietra!

Forneas nachylił się nad kontuarem i półszeptem zwrócił się do osoby zajmującej się administrowaniem księgami.
- Przepraszam... Chciałem zapytać o pewną osobę, która często odwiedza, lub odwiedzała ten przybytek. Czy znajdzie się czas by porozmawiać? - Zapytał wiedząc, ze to jednak wykraca poza obowiązki bibliotekarza, niemniej jednak jeżeli okazywał dziewczynce dobre serce, zapewne taki będzie dla innych gości przybytku.

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Próba Siły #17 - Forneas
« Odpowiedź #19 dnia: 20 Czerwiec 2016, 22:04:49 »
Jacyś ludzie przechadzali się wewnątrz, ale była to mała garstka w stosunku do tego, co tutaj jest każdego innego dnia... prócz stanu wojny.
- Słucham?... Ach... porozmawiać?- przytakiwał bibliotekarz. Mówił cicho, choć był dość postawnym mężczyzną. Miał około czterdziestu lat zapewne. I szkła na nosie. - Proszę mówić. Któż to tak pana zaciekawił?

Forum Tawerny Gothic

Odp: Próba Siły #17 - Forneas
« Odpowiedź #19 dnia: 20 Czerwiec 2016, 22:04:49 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything